Ophidia [ Konsul ]
Oni rozwalają naszą przyjaźń!!!
Temat stary jak świat, ale ciągle aktualny. Chodzi o to, że.....jakby to wytłumaczyć....ok, więc jestem jedyną dziewczyną w grupie, więc siłą rzeczy można wywnioskować, że przyjaźni i wsparcia szukałam wśród moich kolegów. Stało sie tak, że z jednym z nich spędzam ciągle czas, siedzimy razem, razem łazimy po szkole, wybieramy dłuższą drogę powrotu z uczelni żeby móc dłużej pogadać, rozumiemy sie świetnie i możemy ze sobą pogadać na wszystkie tematy itp. Ale chodzi o to, że reszta nie rozumie, że to jest najzwyklejsza przyjaźń i zaczęły się komentarze korytarzowe. Niby takie niewinne słówka i uśmiechy, ale one źle jednak wpływają. Np. siedzimy sobie na nudnych zajęciach i jak zwykle gadamy, śmiejemy się..... kątem oka widzę obserwujących nas ludzi, coś komentują, próbuję ich olać, niech się cieszą, potem rzucają jakis komentarzyk (ej stary no no itp.) i jak ja mam się teraz czuć?? Przechodzi mi ochota na jakieś szczere rozmowy, ale wychodzimy ze szkoły i mamy spokój. Oni rozwalają naszą przyjaźń!!!!
Cubituss [ Komputer ŚWIAT GRY ]
Uwierz mi, gdy się z nim prześpisz i zaczniesz ostentacyjnie prowadzać się na imprezy, komentarze się skończą.
Ophidia [ Konsul ]
Nie dałam puenty: jak im zamknąć paszcze?
ILEK [ Plugawy Karzełek ]
prawdziwa przyjazn przetrwa wszystko...
Ophidia [ Konsul ]
Cubituss----> hahahah nie ze mną te numery!!!!!
PROSZATAN [ Apokalipsa ]
Jak oni moga rozwalać wasza przyjaźń
Olej ich i miej gdzieś . Są zazdrośni :)
grzesiek16 [ Feluś ]
ja miałem takie problemy w gimnazjum lol :)
el f [ RONIN-SARMATA ]
A niech sobie gadają...
Mark24 [ >>>Martinez751<<< ]
"hahahah nie ze mną te numery!!!!!"
Jakie numery? W sumie Cubittus ma rację.
Ophidia [ Konsul ]
grzesiek nie śmiej się ze mnie:(
mi jest czasami naprawdę głupio np. założę krótką spódnicę i jest coś takiego: "fajnie wyglądasz a to Michał się będzie miał radochę dzisiaj" nie podobają mi się te insynuacje i już!!
deTorquemada [ Pamiętaj ]
Zwykla zawisc, zazdrosc .... tego sie nie da uniknac. Moze z czasem sie uspokoi ... zreszta, bedzie co ma byc a na komentarze machnij lapka. Co jest wazniejsze przyjazn czy to co mowia inni ?
Weakando [ Senator ]
Ophidia ---> To mów, że nie jesteś z nim itd. A tak poza tym, co się przejmujesz innymi...
BIGos [ bigos?! ale głupie ]
hm... rusza cię coś takiego? :)
przeciez to zasługuje na usmieszek politowania i energiczne potwierdzenia podejrzeń :)
gostek komentujący zmiesza się tak że dno na wierzch wypłynie.
przemyśl takie komentarze. czy jest w nich cokolwiek co może obrazić, zdenerwować ? koniec końców to tylko słowa.
nie olewaj ale po prostu naucz siebie samą rozumieć - że to jest śmieszne a nie obraźliwe :)
pozdr.
brzydki potworek [ wampir z duszą anioła ]
Musicie byc niezlymi pasztetami, skoro nic wiecej miedzy wami nie ma.
A wasza 'przyjazn' przetrwa do czasu, az jedno z was nie wytrzyma i wsunie jezyk w usta drugiego, albo drugie znajdzie sobie po prostu partnera <chyba nie sadzisz, ze jego partnerka bedzie spokojnie patrzyla, jak spedzacie ze soba czas>.
Ophidia [ Konsul ]
brzydki potworku, uważasz, że osoby odmiennych płci przebywają ze sobą tylko dlatego, że chcą od siebie cielesności? To jak ty traktujesz koleżanki?? Masz takowe??
Pasztety?? O ty!!!! Siebie oceniać nie będę, ale on jest przystojnym facetem.
Widzimy w sobie ludzi a nie jakies obiekty.
Lutz [ Konsul ]
Mysle, ze ten problem jest dosc trywialny, tzn. skoro to jest przyjazn to nie ma raczej bata zeby mogl ja rozwalic ktos spoza ukladu. Jezeli sie zastanawiasz nad tym wszystkim to znaczy ze masz watpliwosci - czyli cos jest nie tak. Inna rzecz, ze wszystko jeszcze zalezy od tego czy macie partnerow czy nie. I tutaj moim zdaniem jest pies pogrzebany. Bo jesli tak jest to moim zdaniem post ten jest przyprawiony "lekka nutka hipokryzji"
Swidrygajłow [ ]
Dam wam dobrą radę: kiedy następnym razem znów będą się głupio uśmiechać,komentować, albo stanie komunikacja i wasz kolega znów zacznie mówić brzydkie wyrazy, wiecie co zróbcie wtedy ?
Dzieci: Cooo ??!!!
Wujek: Udawajcie, że nie słyszycie, co do was mówi. Że nic nie słyszycie.
Dzieci: Huraaaa !!!
Dziewczynka: To jest wspaniała rada !
Chłopiec: Pycha !
Chłopiec II: Wyobrażam sobie jego minę !
Ophidia [ Konsul ]
Lutz----> hm, akurat teraz ani ja, ani on nikogo nie mamy.
oksza [ Senator ]
Przynajmniej jeden z tych facetów cieszy się kiedy założysz krótką spódnicę.
Jeżeli nie większość z nich.
Ophidia [ Konsul ]
naocznie pozwalam się cieszyć:)
Cubituss [ Komputer ŚWIAT GRY ]
Swidrygajłow --> Znajdź dla mnie radę. Wuju.
:P
Mark24 [ >>>Martinez751<<< ]
potworek widzę twój mózgojad się uaktywnił bardzo tej wiosny :D
Ophidia - a jaki tak naprawdę widzisz w tym problem? Docinki i komentarze będą bo sytuacja jaką tworzycie jest dwuznaczna, a koledzy są ciekawscy. Oświadcz wszystkim chociażby żartem, że jesteście ze sobą i finał. Zaspokoisz ich próżność i ciekawość i docinki się skończą. A na takie teksty ze spódniczką, odpowiadaj, że "tak masz rację, założyłam ją specjalnie dla Michałka". I koleś pójdzie ze spuszczonymi uszami...
brzydki potworek [ wampir z duszą anioła ]
Ophidia --> nie mam kolezanek,poniewaz zwykle taka przyjemnosc konczyla sie w ten sam sposob <mozeto przez moje podejscie do kobiet>. Nie sami do niczego potrzebne. Wszystko daje mi kobieta, z ktora jestem. W bajki o przyjazni m-d dawno juz przestalem wierzyc.
Nie dlatego, ze chca tylko cielesnosci. Nie rozumiesz. Pozadanie miedzy facetem a kobieta to cos naturalnego, predzej czy pozniej sie pojawi. Wystarczy tylko jeden impuls <zwlaszcza dla faceta>. Tak jak Ty predzej czy pozniej zaczniesz sie do niego przywiazywac, patrzec na niego w inny sposob, a to doprowadzi do pojawienia sie chemii. Czytego chcesz, czy nie. Takie sa odwieczne zasady natury i zadno z was nie jest w stanie tego przeskoczyc.
Jak dla mnie oboje jestescie pasztetami i nie macie partnerow. W przeciwnym razie cos takiego nie mogloby zaistniec.
DarkStar [ PowerUser ]
Swidrygajłow --->
zapomniales - chlopiec: to bardzo dobra rada wujku Dobra Rada:)
Ophidia --->
lol:) nie masz innych problemow? na uczelni zawsze nabijamy sie z siebie zgodnie z zasada - raz ja tobie, raz ty mi:) chill out
Mark24 [ >>>Martinez751<<< ]
żal mi ciebie potworku, zbiorze prostych atomów i komórek i zachodzących reakcji chemicznych w twoim brzydkim ciele
brzydki potworek [ wampir z duszą anioła ]
Mark24 --> skoro tak, to czeka go szybka smierc...z glodu
Ophidia [ Konsul ]
potworku jakże brzydki to, że ktoś nie jest akurat z kimś związany nie oznacza, że jest pasztetem (ja się za takie cos bynajmniej nie uważam). Ja po prostu nie chcę tracić czasu dla kogoś kto nie jest tego warty, skoro z nikim nie jestem, to można z tego wywnioskować, że nie znalazłam takiego, który spełniałby moje wymagania jakie mam w stosunku do mojego przyszłego partnera.
Nie masz koleżanek....... jak ty żyjesz??
SULIK [ olewam zasady ]
jak widze takie cos "modne" w kazdym wieku :|
no coz...
jak ja probowalem kiedy to rozwiazac ??
chm rozmowy z zazdrosnikami, zastraszanie, pobicie - hmmm... nic to nie dalo.. coz przeczekalem, poczekalem, poobserwowalem i miesiac puzniej odplacile sie dokladnie tym samym tylko ze zdwojona sila i ogoromna zawiscia :>
coz malo klto by to wytrwal :D
a co do brzydkiego potworka - ma on racje - nie istnieje cos takiego jak przyjazn damsko-meska - moze istniec przyjazn mesko- meska, czy damko-damsko to nie wiem (i nie interesuje mnie to)
dlaczego nie sitnieje ??
poniewarz czlowiek jest stworzony do zycia we dwoje
wiec przywiazanie do osoby odmiennej plci z dnia na dzien zaczyna wzrastac,a co za tym idzie przywiazanie zaczyna przeradzac sie w cos wiekszego.. nie wierzysz ?
to - zrob eksperyment przez tydzien nie gadaj a ta osoba - wyjedz gdzies - i jak nie pomyslisz o nim no to spox, a jak zaczniesz juz 2 dnia myslec o czym po powrocie mozecie gadac - to chyba jest to cos wiecej niz przyjazn :)
brzydki potworek [ wampir z duszą anioła ]
Ophidia --> skoro tak uwazasz :) Tylko sienie zdziw,jak wasza przyjazn prysnie wrazzjego pierwszym wzwodem przy Tobie, albo w momencie, jak bedziesz chcialamu sie wyplakac na ramieniu.
A jak zyje? Nie narzekam. Uwierz mi, nie mam na co. Mozna jakos przetrwac bez kolezanek ;).
Trzymaj sie, uciekam do kina :).
Fett [ Avatar ]
Ophidia - puenty sa w dowcipach chyba ;)
olej ludzi u mnie było podobnie, tylko ja dziewczyny nawet nie znałem a raz przeprowadziłem z nią rozmowe. Oczywiscie rozeszlo sie ze chodzimy - a najgorzej sie musialem tluamczyc mojej rzeczywisej dziewczynie :)
yagienka [ pułapka na Misia ]
ludzie bez względu na płeć uwielbiają ploteczki, a wy pewnie jesteście wdzięcznym obiektem, a rada na to jest jedna śmiejcie się z tego, jeśli się przyjaźnicie to nie powinno mieć to na waszą przyjaźń wpływu, chyba że jedna ze stron po cichu liczy na coś więcej
SnT [ MokumManiac ]
Ophidia >>> MAM IDENTYCZNĄ sytuacje - dokłądnie taka sama...sposob ?? Olać albo pogadac z tymi zazdrosnymi cwelami.
draczeek [ Konsul ]
Jestem jednym z tych z "braci korytarzowej". A przynajmniej się wydaje mi się, że rozumiem czemu to robią.
Staliście się bardzo nośnym tematem na którym można ćwiczyć swoją "elokwencję". Moim zdaniem te komentarze się raczej nie skończą i prędzej pęknie Wasza przyjaźń.
MSZ.
Przewodnik Syriusza [ Magazyn Grafik ]
Przytakuj z ironicznym uśmieszkiem.
Stosuj żarty sytuacyjne związane z tymi zazdrośnikami.
I wrzuć swoją fotkę, czy faktycznie Michałek może być zadowolony :-)
DarkStar [ PowerUser ]
SnT --->
wierz mi, ze nie ma to nic wspolnego z zazdroscia. po prostu chlopaki sobie robia jaja zeby zabic czas. norma
Ophidia [ Konsul ]
obyś się mylił draczeek!!!!!!
Ale dlaczego nie wierzycie, że ta przyjaźń przetrwa??
Zanim go pozanałam też w to nie wierzyłam. Nie wierzyłam też, że z chłopakiem można tak fajnie i swobodnie pogadać, rozmawiamy o uczuciach o komputerach o różnych pierdołach i to jest fajne.
grzesiek16 [ Feluś ]
Olphi ---> nie śmieję się, poprostu jeśli jesteś studentką i masz takie problemy to to otoczenie w którym się obracacie jest przykre, żałosne i co tu dużo mówić - dziecinne, niedojrzałe chyba, by to rozumieć ...
DarkStar [ PowerUser ]
Ophidia --->
fajniejsze od gadki jest male barabara:)
Ophidia [ Konsul ]
Przewodnik Syriusza----> fotke juz umieściłam w przed ostatnim wątku "jak wyglądacie" czy jakoś tak, ale skoro już jest na forum ok, moge pokazać się jeszcze raz. To jedno z bardziej aktualnych, bo robione w ostatni długi weekend
Ophidia [ Konsul ]
DarkStar----> bara co???? Jak juz wyżej wspomniałam nie ze mną te numery!!
Paudyn [ Kwisatz Haderach ]
nie istnieje cos takiego jak przyjazn damsko-meska
Zawsze ludzie, którym się nie udało, z pełnym przekonaniem wypowiadają tego typu komentarze. U mnie jest inaczej, więc mogę się na takowy jedynie lekko usmiechnąć.
bebzoon [ bucydonna ]
łojej, co to ? forum bravo.girl ?
btw. ładnie wyglądasz
DarkStar [ PowerUser ]
Ophidia --->
barabara:) robilas ta fotke cyfrowka?
Coy2K [ Veteran ]
brzydki potworku popieram Cie w zupelnosci
Szef Nazguli [ Zygfryd Czarny Kapturek ]
Musze Cię zmartwić - przyjaźń damsko-męska nie istnieje..może na początku ale po pewnym czasie (miesiąc może dwa) jedna osoba czuje coś wiecej niż przyjaźń.Wypróbowane i sprawdzone :) sam w o próbowałem wierzyć :). Ale fotka tak czy inaczej całkiem całkiem :>
Ophidia [ Konsul ]
Żałuję jak cho....ra, że ją pokazałam. A tak sie cieszyłam jak ten wątek spadł, nikt by juz nic nie widział.
Hm, ale ja uważam, że taka przyjaźń istnieje, my naprawdę się rozumiemy i nie będziemy razem, w sensie nie będziemy parą.
peeyack [ Weekend Warrior ]
potworek masz absolutna racje
U mnie podobnie to wygladalo... zawsze sie konczy podobnie, chyba ze sie facet z kobieta sobie nie podobaja. Dlatego troche jeszcze przyjaciolek mi zostalo :-)
==>Ophidia
To sie zawszy tak konczy. Jedyna inna mozliwosc, to taka, ze sie sobie fizycznie nie podobacie - stad potworek wyjechal z tak mocnym slowem jak "pasztet" :-)
Aurelius [ Konsul ]
podobaja mi sie Twoje buty, powiedz kolegom ze chodzisz w nich do lozka, wtedy przestana sie nasmiewac i zaczna biegac wszyscy za Toba
Ophidia [ Konsul ]
więc na słowa peeyacka odpowiem tak, zanim się lepiej poznalismy, bo nie odrazu to się zaczęło, mimowoli oceniając kolegów z którymi przyszło mi spędzić te lata, wywarł na mnie pozytywne wrażenie. Pomyślałam sobie interesujący, przystojny facet, fajny styl, miły głos. więc nie jest tak, że on jest jakimś "pasztetem" ma wzięcie u dziewczyn z tego co zauważyłam. Przypadliśmy sobie do gustu i tak się potoczyło. Więc chyba jednak taka przyjaźń istnieje.
Ophidia [ Konsul ]
więc na słowa peeyacka odpowiem tak, zanim się lepiej poznalismy, bo nie odrazu to się zaczęło, mimowoli oceniając kolegów z którymi przyszło mi spędzić te lata, wywarł na mnie pozytywne wrażenie. Pomyślałam sobie interesujący, przystojny facet, fajny styl, miły głos. więc nie jest tak, że on jest jakimś "pasztetem" ma wzięcie u dziewczyn z tego co zauważyłam. Przypadliśmy sobie do gustu i tak się potoczyło. Więc chyba jednak taka przyjaźń istnieje
Ophidia [ Konsul ]
hm przepraszam za dubla jakieś problemy sie pojawiły, musze chyba się o restart pokusić
Septi [ Starszy Generał ]
He he też bym chciał mieć taką koleżanke,ufff aż sie spociłem na samą myśl :).
VinEze [ Hasta la victoria siempre! ]
Czy istnieje przyjażń między mężczyną a kobietą? Do czasu ...
peeyack [ Weekend Warrior ]
==>Ophidia
A zatem nie odrzucasz hipotetycznej mysli, ze moze jednak moglo by cos byc miedzy wami. W koncu podoba Ci sie, macie wspolny jezyk, spedzacie duzo czasu razem. Czego wiecej trzeba?
Ophidia [ Konsul ]
peeyack----> ja tego nie powiedziałam, zaznaczam tylko, że jemu nic nie brakuje
Lupus [ starszy general sztabowy ]
Ophidia ====> Jak widać masz dalekoooo do ziemi . Gratuluję atutów .
Przyjaźń , przyjaźnią , a hormony , hormonami . ( przeróbka przysłowia -"Karate, karatem , a siekierka, siekierką )
Piszesz " interesujący, przystojny facet, fajny styl, miły głos . Takiego faceta kobita szuka na całe życie . Do przyjaźni wybiera się niskiego , z tuszą , zalążkiem łysinki , binoklami i wystającymi zębami oraz trądzikiem, albo geja . To teraz nawet modne .
Jestem żonaty i już nie szukam przyjaciółek . W pracy 60 % personelu to babki i wszystkie mnie lubią . Gadamy sobie, żartujemy , ale w robocie . Gdybym z którąś pogadywał sobie poza , też byłoby gadanie i głupie uśmieszki . Tacy już są ludzie .
Najlepiej olewać .
soze [ sick off it all ]
sorki ale nieda sie przyjaznic i tylko przyjaznic z piekna kobieta?!! to kwestia czasu kiedy jedno z was bedzie chcialo wiecej... zapewne on i ja mu sie niedziwie... z autopsji wiem ze taka przyjazn to tylko wstep...
dlatego przyjaznie sie tylko z moja partnerka:)) a reszta to kolezanki..gadki szmatki itp
peeyack [ Weekend Warrior ]
==>Ophidia
Skoro tego nie powiedzialas, wnioskuje ze nie mialabys nic przeciwko takiej sytuacji, jak przyjazn przeradza sie w milosc... Tylko czemu przejmujesz tym co mysla inni. To twoje zycie, przezyj je jak chcesz, a nie jak ci każą. Wy kobiety dzialacie zupelnie nieracjonalnie, przez co jestescie calkiem niezrozumiałe, ehhh.
Ide do kina na film. Z kolegą.
Ophidia [ Konsul ]
Nie ma kobiet niezrozumiałych, są tylko niedomyślni faceci;)
Między nami nic nigdy nie będzie, jakby miało być to by juz było.
Mazio [ Mr.Offtopic ]
ja stawiam, ze mu sie po prostu podobasz - moze jest niesmialy, moze pod presja otoczenia i nie chce psuc przyjazni calej grupy... ale fakt, ze tak czesto z Toba przebywa swiadczy, ze jestes dla niego kims wazniejszym i z pewnoscia spedzony wspolnie czas jest dla niego mily.. Pytanie - czemu pozostali - spedzaja mniej czasu z Toba (w tej grupie) - chyba dlatego, ze przeciez sie nie rozerwiesz.. Natura dlatego stworzyla nas do zycia we dwojke, a nie w szostke.. Wnioski - "nie ze mna te numery" - taaaak... albo Ci sie nie podoba, masz kogos innego na oku lub na mysli, albo masz w glowie to czego kazdy facet sie boi - narabane - zamierzasz zostac zakonnica? Chcesz po kolei uwiesc wszystkich i nie mozesz sie zdecydowac od ktorego zaczac? Liczysz na ksiecia na bialym koniu? Moze stan konta ma zbyt maly? Moze wolisz kobiety? Moze planujesz zaczac w wieku 35 lat? Generalnie widze, ze takie rzeczy Cie nie kreca... wolisz pewnie posiedziec przy piwie i patrzec jak faceci bija sie o Ciebie, a Ty pobawisz sie w wyegzaltowana przyjazn - niestety Ophidio - tak sie nie da.... W tej sytuacji tylko poczekaj - cala Wasza przyjazn prysnie... pierwszy wykruszy sie ten faworyzowany, a odtracony - bo zakladam, ze on wolalby czegos wiecej niz tylko chodzenie wspolnie z uczelni do akademika...
Edit:
literowki
Wypowiedź została zmodyfikowana przez jej autora [2004-06-16 18:29:02]
soze [ sick off it all ]
ktos tu z kims jest nieszczery... albo gej:D sorki za zart ale niemoglem sie powstrzymac
kiowas [ Legend ]
Tez mi wielkie problemy.
Ja z moja przyjaciolka mam troszke inaczej - ona chce mi wskoczyc do lozka, a ja jestem dzielny i mowie nie.
Czy to normalne ze przedkladam przyjazn nad seks? :)))
Yo5H [ spammajster ]
kiowas - nie :P
Elum [ Generaďż˝ ]
Ophidia ---> Przeczytałem wszystkie posty, lookąłem na Twoje zdjęcie, powiem krótko. On jest w Tobie zakochany. A ponieważ wie jakie masz podejście do sprawy, boi się Ci o tym powiedzieć żeby Cię nie stracić.
Jeżeli jest inaczej... nie, nie może być inaczej. No chyba że on jest gejem ;)
Ophidia [ Konsul ]
Mazio to nie jest tak. Po pierwsze zakonnicą nie będę i wiedziałam to od dawna. Zresztą staram się spędzać w miarę dużo czasu, ale fakt jest taki, że mi miło sie spędza czas z Michałem i ze względu na to, że sie przyjażnimy mamy duzo wspólnych spraw, mamy o czym gadać. Ale wiem, że to nie jest chłopak z którym będę, mimo to, że jest przystojny, zaskocze cię Mazio on ma kasę, ale ja nie jestem typem dziewczyny, która przelicza wartość człowieka na pieniądze. Dla mnie chłopak może nic nie mieć, no jeśli jest prawdziwym facetem, jest mądry i ma głowę na karku to sami do czegoś dojdziemy. Ale przecież, jesli chłopak ma fajną fizyczność i można z nim pogadac to nie znaczy, że będę go kochać jako faceta. Ten jedyny musi miec to coś i już. Zresztą on napewno wie jak ja go traktuję, bo mu czasem wspominam o chłopakach i sie go radzę w tych sprawach.
EwUnIa_kR [ Legend ]
moje zdanie: olej wszystkich..co kogo interesuje z kim się przyjaźnisz...sypiasz czy co tam innego:)
edit: pozatym elum ma rację...
jeszcze jedno...co to za przyjaźń..skoro istnieje zagrożenie że ktoś ją rozwali?
Wypowiedź została zmodyfikowana przez jej autora [2004-06-16 18:41:20]
Mazio [ Mr.Offtopic ]
Ophidio - problem jest w niezrozumieniu - Ty teraz tez nie pojmujesz mojej zlosci i bronisz sie odpowiadajac na pytania..
to jak odwieczna wojna o nieopuszczona deske w toalecie... walka plci?
odpowiedzialas na kazde pytanie jak na zarzuty - nie stawiam zadnych - to byly pytania retoryczne...
co by bylo, gdyby w calej swojej przystojnosci bedac sam wzial Cie mocno i pocalowal w usta? tak znienacka, bez ostrzezenia... zdziwilabys sie? oburzyla?
nie wiem czego szukasz w zyciu - zebys jednak kiedys nie mowila przyjaciolce przy winie, ze to czego szukalas przeszlo Ci dawno kolo nosa
a pozostala "Rodzina slowem silna" z "Piersi"...
pozdrawiam i wybacz zlosc Ophidio - przerabialem kiedys podobny temat... to boli z drugiej strony jesli jestes niesmialym facetem lub masz zasady, ktore Cie powstrzymuja... teraz bylbym inny w swoim zachowaniu...
nagytow [ Pretorianin ]
heh, chcialbym miec same takie problemy...
Mazio [ Mr.Offtopic ]
nagytow - zgadza sie: ja jak bylem mlody - mieszkalem na dnie jeziora z piecdziesieciorgiem rodzenstwa, pracujac 26 godzin na dobe w kopalni za 2 pensy na rok, a ojciec jak wracal do domu zabijal nas tanczac na naszych grobach Alleluja
- dla niektorych ich roblemy sa najwazniejsze... wiesz? -
Coy2K [ Veteran ]
Mazio opuszczasz sie...a gdzie Mr.Offtopic ? ;-)
Elum [ Generaďż˝ ]
Ophidia ---> Piszesz że czekasz (tzn. że ten jedyny musi mieć) "to coś". Czyli konkretnie... co? To znaczy, nie tłumacz mi ;) bo wiem o co Ci chodzi :) chcę Ci tylko uświadomić że tak napradę to na co czekasz, a na co nie masz wpływu i czego nie jesteś w stanie w pełni kontrolować prędzej czy później się... hmmm, "urodzi". Nie ma cudów :)
Ophidia [ Konsul ]
Mazio---> ja wiem jak to jest z nieśmiałością, bo sama na nią cierpię. Jestem strasznym wstydziochem w kontaktach z ludzmi, na początku bo jak już mnie ktoś pozna i do mnie dotrze jest ok, wtedy pokazuję, że jestem też szalona i mam niecodzienne pomysły. Więc na początku jak stawiłam się pierwszego dnia w szkole i zobaczyłam, że nie ma tu żadnej dziewczyny byłam załamana, naszczęście koledzy pierwsi zaczęli znajomość. Ale wracając do tematu, jakby miało byc coś więcej to ja bym już o tym wiedziała.
A co by się stało jakbyś w całej swojej przystojności................... hm, mam dwa scenariusze: albo dostałbyś po..... albo bym ci na to pozwoliła;)
Elum [ Generaďż˝ ]
EDIT (pierwsze zdanie poprzedniego posta):
Piszesz że ten jedyny musi mieć "to coś".
Mazio [ Mr.Offtopic ]
Ophidio - ja pytalem co by bylo gdyby to on - nie ja...
Ja postapilbym pewnie na jego miejscu teraz tak wlasnie, wolalbym wiedziec niz sie gryzc... dostalbym po buzi - trudno, dostalbym Ciebie - drugie trudno (joke - Ophidio :D )... ale bym wiedzial... Ja jednak jestem poza konkursem - on duzo mlodszy i byc moze inny charakter - bagaz doswiadczen doprowadzajacy do takich wnioskow musi mu dopiero urosnac z wiekiem...
tak wiec - jesli gdzies tam jednak to niesmialosc Cie powstrzymuje - pokaz, ze masz "jajka" i to Ty podejmij pierwszy krok... faceci sa tacy niedomyslni ;)
jesli zas odpowiada Ci ta sytuacja - nie zżymaj sie na innych, ze cos rozwalaja.. patrz jak wszystko sie pieprzy i na gruzach tego ukladu zbuduj cos bardziej stabilnego...
Coy2K - patrz post wyzej od Twojego :))) - ale masz racje - sam sobie sie dziwie :D
Wypowiedź została zmodyfikowana przez jej autora [2004-06-16 19:07:01]
Adamss [ -betting addiction- ]
Jeśli to jest prawdziwa przyjaźń to jej nie rozwalą :).
Elum [ Generaďż˝ ]
Ophidia ---> Słuchaj Mazia :)
Ophidia [ Konsul ]
jak pisałam, że faceci są nie domyślni nie miałam tego na myśli, że on sie czegoś nie domyśla, ogólnie pisałam o rodzie męskim;)
Ophidia [ Konsul ]
zamiast tego na myśli miałam tam napisać jego, literówka
Mazio [ Mr.Offtopic ]
ciesze sie, ze Cie przekonalem Ophidio ;)
no i zeby pozostac soba dodam, ze noszac tak krotkie spodnice popsujesz kazda przyjazn pomiedzy facetami...
ale przeciez Ty dobrze wiesz co robisz... :D
Ophidia [ Konsul ]
Mazio, ale ja nie wiem do czego mnie przekonałeś?
Co ma spódnica do przyjaźni?
Ophidia [ Konsul ]
A spódnic na codzień nie noszę
BIGos [ bigos?! ale głupie ]
co ma spódnica do przyjaźni ? :)))
a mówią, że to faceci są niedomyślni :)
Ophidia [ Konsul ]
to mam przy nim chodzić w worku?
soze [ sick off it all ]
ej sorki czegos tu niekumam... koles jest git ale niema tego "cos" itp wiec jedyne na co moze liczyc to status kolego...mini-przyjaciel i ztego co czytam ophi mu to mowi moze niewprost(albo niewiem) ale daje mu do zrozumienia.. to czemu jej wmawiacie cos czego niema przynajmniej z jej strony?..moze koles czuje dokladnie to samo co ona i niema ochoty psuc klimatu jednorazowym strzalem... wracajac do tematu...czemu gadaja??zadzdrosc zawisc nuda ...poprostu..trzeba to olac z tym sie niewygra niedlugo wakacje wiec masz to z glowy..kiedys ten temat przestanie byc trendy:)))
wiele dziewczyn odpuscilem sobie zewzgledu na brak "cos'ia:))) mimo wielkich zalet..to normalne nic na sile:)
EwUnIa_kR [ Legend ]
Ophidia ---> ty sobie teraz jaja robisz czy naprawdę tego nie rozumiesz?
Ophidia [ Konsul ]
soze mądrze mówi jak zwykle:)
Mazio [ Mr.Offtopic ]
uhmmm - na glowie :))
stwierdzam, ze przypadek jest beznadziejny... nie rokuje szans na poprawe... dlatego tez oddalam sie w blizej nieokreslonym kierunku - najchetniej w kierunku telewizora - Hiszpanie to baranie są :D
Elum [ Generaďż˝ ]
Ophidia ---> Zacznij chodzić przy nim nago i obserwuj reakcje. Jeżeli będzie obojętna to znaczy że jest gejem :)))
Ophidia [ Konsul ]
EwUnIa wiem, że faceci się slinią na widok krótkich spódniczek, ale ja do szkoły chodzę kompletnie ubrana. Chcę żeby mnie postrzegano jako istotę rozumną a nie tyłek. Na początku wszyscy się zdziwili na mój widok, lawina pytań, dlaczego wybrałam informatyke przecież to typowo męskie itp. Myślę, że mieli wątpliwości co do moich umiejetności w tym kierunku, ale udało się, zmienili zdanie:)
Elum [ Generaďż˝ ]
Ophidia ---> Nikt się na żaden widok nie ślini (co ty, kurcze, feministką jakąś chcesz zostać? ;)). Po prostu tak ten świat jest dziwnie skonstruowany. Faceci zakochują się w atrakcyjnych kobietach, kobiety w atrakcyjnych facetach... zresztą, kończę, nie chcę się wpieprzać nieproszony do dyskusji, a widzę że trochę tych jałowych postów już tu naklepałem ;)
Ophidia [ Konsul ]
feministką nie jestem bez obaw, przecież faceci to takie fajne zjawiska przyrodnicze:)
Garbizaur [ CLS ]
Hehe. Tak czytam ten wątek i robi się coraz śmieszniej ...
Czekam na ciąg dalszy.
Może on rzeczywiście jest gejem???
koqu [ forget-me-not ]
Ophidia-->No i po co się nimi przejmujesz? Jak zauważą, ze Ty i ten Twój przyjaciel nie zwracacie na nich najmniejszej uwagi, znudzi im się to gadanie i przestaną.
pozdro, koqu :)
Resksio [ Centurion ]
ophidia - mój bracki jak zobaczył twoje zdjęcie to powiedział że jest wulgarne bo pokazujesz się w takiej mikroskopijnej kiecce i bluzke bez tego noo- stanika całemu forum a nie znasz tam nikogo- to jak chwalisz się tymi nogami ??
no to chciałem zapytać czy ty jesteś wulgarna czy nie ?
pytam bo sam słabo się jeszcze znam na dziewczynach - słyszysz od kolegów że jesteś wulgarna -o zachowanie mi chodzi i o ubranie, bo może to ich denerwuje w tobie
Mazio [ Mr.Offtopic ]
czytajac Cie Ophidio nasuwa mi sie kilka pytan czy tez mysli natury ogolnej:
wbrew pozorom faceci potrafia zrozumiec, ze istota rozumna ma fajny tylek - jedno drugiemu nie przeszkadza, a wrecz czasem sie uzupelnia...
wiecej - potrafia po kilku minutach rozmowy odroznic sam tylek, od tylka wraz z glowa...
jak to sie ma do przyjazni?
kwestia "fajnego tylka" to pojecie wzgledne tak przy okazji ;)
ksztaltujesz swoj image dozujac kolegom wrazenia, zeby nie padli na serce?
kobiety sie nie "slinia" na widok atrakcyjnego faceta?
(kurcze - widzialem pare ladnych kobiet w zyciu dosc blisko i jakos mi slina nie kapala... chyba jestem gejem ;P)
ps. wrocilem bo mecz sie skonczyl
Ophidia [ Konsul ]
nikt mi tego nie powiedział, a to ubranie, pod bluzką mam kolejną część garderoby widać, że się jeszcze nie znasz.
Słuchaj normalnie chodzę zapięta pod szyję, więc nie ma nikt okazji mi się przyjrzeć. Nie anam nikogo na forum, dlatego dałam zdjęcie na którym jestem w miarę daleko. Dlaczego w takim czymś krotkim? Bo nie robię sobie zbyt dużo zdjęć, a tym razem z koleżanką testowałyśmy jej nowy aparat i trochę się przebierałyśmy dla własnej satysfakcji. Normalnie nie można mnie spotkać tak ubranej.
Mazio o tym ślinieniu to była szybka reakcja na posta EwUnI zgadza się zbyt dosadnie to nazwałam.
Resksio [ Centurion ]
a to przepraszam ale jakoś chudziutko tam wyszłaś i myślałem że nie masz tam tego co dziewczyny noszą
to znaczy tego stanika.
ale może nie wszystkie dziewczyny muszą być duże w tym miejscu jak dziewczyna mojego brackiego.
No ale ja tylko pytałem czy to że dajesz na wejście nam takie fotki to ma coś z twoim charakterem wspólnego bo może dla tego cie chłopcy obgadują. Jak lubisz się chwalić ładnymi nogami tu to może tam w szkole tego goście wytrzymać nie mogą ? I takich tłumaczeń że testujesz nowe mini albo aparat .
Zastanawiałaś się nad tym ? Może ty denerwujesz spoko chłopaków swoim zachowaniem . bo oni nie lubią być kuszeni przez takie mikro kiecki- chcą się w spokoju grzecznie uczyć a nie mogą się skupić na uczeniu . Zakładaj spodnie jak idziesz do szkoły i będzie spoko.
Ophidia [ Konsul ]
słuchaj ty nie kumasz o co mi chodzi zupełnie, wcześniej nikt nic o mnie nie miał co powiedzieć, nie wzbudzam jakiś sensacji, bo jestem raczej spokojną osobą, dopiero jak zaczęli zauważać, że przebywam cały czas z jedną osobą, zaczęli nas traktować jak parę. Wogole wątek zboczył z tematu
bit89 [ Pretorianin ]
Po prostu przyjaźń przekształca się w miłość, pierwsi zauważyli to twoi koledzy... gratulacje dla nich.
Mazio [ Mr.Offtopic ]
Resksio - Ophidia zamiescila takie zdjecie bo na nim czula sie atrakcyjna... Kwestie biustu pozostaw otwarta - niektorzy lubia duze inni male... wielkosc mozgu od tego nie zalezy... znam poza tym takich co lubia jak sie miesci w dloni, a sadelko toleruja jedynie w golonce
Napisala przeciez, ze tak sie nie ubiera na uczelnie, a nawet jesli - to w koncu normalny facet chyba potrafi powstrzymac swoje checi na wodzy nawet w obliczu ladnych nog..
Masz jakies swoje opinie czy podpierasz sie tylko na opiniach "brackiego"?
Ostatnia mysl o denerwowaniu i kuszeniu moglaby byc celna w przypadku seminarium, w innym wypadku ma prawo okazywac swoja seksualnosc w pewnych granicach...
zeby nie bylo, ze Cie bronie Ophidio - nadal jednak dla mnie Twoj przyjaciel ma nadzieje na wiecej, a Ty nie chesz tego zauwazyc... i na wiecej - nie znaczy, ze tylko na seks...
Rellik [ Kuciland seeker ]
zla wiadomosc- ludzie zawsze gadaja :/ mozna ich tylko zabic :/
Resksio [ Centurion ]
a co pewna jesteś że nikt na ciebie nie patrzy i nie mówi nic za plecami i że wcześniej tek nie robili ?
może to ty dopiero to teraz skumałaś ?
a zresztą jak jedna dzieczyna może być dobrą koleżanką dla całej gronady- to oni klonami są ? nie mają swoich własnych gustów czy jak ? U nas to jest dobrze bo dziewczyn jest dużo kilka walniętych mocno i kilka spoko
i nie ma prawa być tak że jakaś jedna chce by ją wszyscy lubili. Masz swoje lata a się przejmujesz wszystkim jak ... no jak dziewczyna- podobno same z wami kłopoty są jakcoś sobie do głowy wbijecie.
Ophidia [ Konsul ]
Resksio chłopcze ty naprawdę nie kumasz o co w tym wątku mi chodzi
Resksio [ Centurion ]
Mazio - niestety w tych sprawach bracki bije mnie o głowę ;]
co do tego...no biustu to rację masz , mnie tylko zmartwiło że jak jest dziewczyna ładna chyba bo ma nogi długie to zaraz pokazuje to wszystkim i 100 osób się ślini- to może z jej kolegami jest tak samo tylko oni to na codzień mają.
Widzisz do nas do szkoły chodzi taka jedna dzieczyn , jest ładna i miła i skromna i ją wszyscy lubią
a jek kumpela z którą siedzi w ławce to tylko o dekoltach myśli, mini kieckach , kolczykach, szminkach- no i widzę że jej chłopacy nie lubią bo jest wyzywająca i na dzieńdobry wszystko pokacuje co ma dobrego- to na randce co ma pokazać?? EEh to trudne sprawy ale wszyscy muszą przez to przejść.
no ale są dziewczyny i dziewczyny.
Ophidia - a ja proszę nie mów do mnie chłopcze bo móisz jak moja ciocia - a nie jesteś chyba taka stara . taki mały nie jestem aż. Sama sobie z tym radę dasz chyba a ty my tylko tak o wszystkim i o niczym prawie mówimy. ale jak lubisz tego słuchać to słuchaj.
Ophidia [ Konsul ]
trzymajcie mnie bo ja nie wyrabiam z tym człowiekiem, chyba jesteś młody i to bardzo. Nie wiesz o co mi chodzi, ty sugerujesz z tego co się domyłślam, że sądzisz zę wszystcy mówią coś w stylu: ona jest z nim, ciekawe co robili jak poszlli na bok, czy coś takiego a chodzi o coś odwrotnego. I nie czytasz postów tylko koniecznie chcesz zachwycić swoją elokwencję, mówiłam ci że na codzien zapinam się pod samą szyję. Więc chłopak o którym mówimy ( no i opczywiście reszta towarzystwa) nie widział mnie skąpo ubranej nigdy.
Resksio [ Centurion ]
Ophidia - no i co się złościsz? nie lubisz jak ktoś trochę trudne pytania zadaje ale słuchać jak ładnie wyszłaś na fotce to przyjemniej jest? Ja ci powodzenia życzę z tym chłopakiem i ze 100 innymi. mi nie odpowiadaj jak nie chcesz tylko sama sobie odpowiedz czy ty jesteś taka jak ta fajna i miła dziewczyna z mojej klasy czy bardziej jak ta jej wyzywająca siostrzyczka nierozłączka - bo tak na nie mówią. I nie musisz wcale mi więcej odpowiadać bo ja faktycznie na was dziewczynach słabo się znam- tylko że może jakaś intuicja mi podpowiada jakie wolę. a wolę te skromne , miłe i fajne - i bardzo chcę może wierzyć że taka jesteś , ja jaka jesteś to tu ci nikt nie powie bo to nie konkurs na dopasowanie charakteru do zdjęcia twojego ophidia.
Powodzenia - aha i zdanie typowe dla chłopaka dla ciebie jedno mam -jak myślisz że dobrze na tem foto wyszłaś to sie nie mylisz bo masz długie i fajne nogi (chyba) bo może się nie znam :-]
Elum [ Generaďż˝ ]
Resksio ---> Ty tak zawsze pieprzysz, czy tylko jak cię zęby bolą?
Mysza [ ]
Ophidio --> Tak obserwuję ten wątek... i wiesz? Mam wrażenie, że zbyt wielką wagę przywiązujesz do głupich zaczepek i prób sprowokowania... bronisz się, starasz się wyjaśnić - to dobrze... ale czasem nie warto... czasem trzeba po prostu być ponad to... zresztą - mądrej głowie dość dwie słowie... kto miał zrozumieć - zrozumiał... kto nie - to już jego problem... nie Twój! I analogicznie w przypadku kumpli... chyba Wasza przyjażń jest ważniejsza niż to "co ludzie powiedzą"? Czy też już mówią... tym bardziej, że to tylko głupie docinki...
I tak już troszku na marginesie... kobieta im bardziej ubrana, tym bardziej intrygująca... szczególnie jeśli idzie to w parze z równie ciekawą osobowością... stopniowe odkrywanie jednego i drugiego to dopiero przyjemność... i olbrzymia radość, jeśli zachwyt owoż wywołuje... :)
Resksio [ Centurion ]
Elum - czasami a co nie byłeś nigdzy dzieckiem? do razu się urodziłeś z wielką i mądrą głową pełniutką dobrych pomysłów ?
jak bywa wielka to może być przez wodogłowie- a w twoim przypadku to jak było ?
Zresztą to racja ja jestem mały ale jak dzieciak się nie zachowałem tu tylko ptytałem o sprawy starszych by się czegoś dowiedzieć.
A ty elum jak smatkacz się zachowałes - ale biję ci brawo za humorek kwaśny ale zawsze.
captain_nemo [ Generaďż˝ ]
post dlugi i chyba nic nowego, kto doczyta do konca temu gratuluje :P
komentarz do zdjecia: mmmm ale ladne nogi, gratuluje figurki, reszta tez super, daj ta fote w jakiejs wiekszej rozdzialce to walne je sobie na tapetke :P a tak przy okazji: czy nie szukasz drugiego przyjaciela ? :P
a teraz troche powazniej:
patrze na Twoje zdjecie, sama napisalas ze ten przyjaciel jest przystojny i sie zastanawiam ze ani on ani Ty nic nie krecicie ze soba, serio to jest dziwne, prawda jest taka ze przyjazn damsko meska to bardzo bardzo bardzo trudna sprawa i praktycznie jest niemozliwa, milosc platoniczna jest malo spotykana a przyjazn damsko-meska ktora trwa dlugo i jest szczera to cos jeszcze rzadszego.
Wazne jest pare rzeczy: czy macie kogos , czy Ty masz faceta i czy on ma kobiete,jesli tak to:
1. wasi partnerzy beda cholernie zazdrosni przez co pogorsza sie wam zwiazki,
2, moze sie stac tak ze powiedzia w koncu "wybieraj ja czy przyjaciel/-ciólka"
3. po pewnym czasie moze ktoremus z was znudzic sie zwiazek obecny a spodobac ktores z was [wiem ze skladnia kiepska - jestem umyslem scislym :P] no i wtedy wiadomo klopoty...
ale piszesz ze nie jestescie w zwiazku, w takiej sytuacji tym bardziej ktores z was moze po pewnym czasie poczuc cos do drugiego, a wiadomo ze uczucie przychodzi czesto niechciane i nie da sie go tak po prostu pozbyc, innymi slowy z czasem ktores z was musi cos poczuc wiecej do drugiej osoby, taka jest natura, jak sie sobie podobacie, dobrze dogadujecie, i nie macie partnerow to jest wrecz pewne ... to co pisal potworek[no moze bez tych niekulturalnych wstawek] jest prawda... niestety chociaz kto wie moze zdarzy sie wyjatek.. :)
druga wazna rzecz: ile juz jestescie przyjaciolmi ? jezeli juz bardzo dlugo jest taki uklad ze ani Ty ani on nic nie chcecie od siebie poza przyjaznia to jest dobry znak, albo znak ze ktores z was po prostu cos ukrywa od dawna i czeka na odpowiednia chwile by zaatakowac :P
trzecia sprawa: czy jestes pewna swojego przyjaciela ? on tylko chce przyjazni ?
a moze jednak warto z tym chlopakiem sprobowac zwiazku ? nie sadzisz ze bylby swietnym kandydatem ? przyjazn damosko meska hest mozliwa wlasnie w takiej sytuacji gdy jestescie razem i jestescie przy tym przyjaciolmi dla siebie, ta druga polowka :) zwiazek na stopie przyjazni jest najlepszy...
kurde patrze ze troche nie na temat pisalem , ciezko mi zyczyc Ci powodzenia w przyjazni bo slabo w nia wierze, wydaje mi sie ze jest to po prostu lekcja ktorej sama musisz sie nauczyc, staraj sie a jak wyjdzie to zycie i czas pokaza :)
kolegow musisz olac [mowa jest sreebrem ale milczenie zlotem - cisza i ignorancja strasznie ich wkurza i moze dadza sobie spokoj], jesli to nie trwa dlugo to moze sami przestana, to jest chyba najlepsze wyjscie, jesli to nie pomorze to niech ktores z was w jakis dosyc dosadny sposob im to uswiadomi, nie mowie ze koniecznie macie wyglosic mowe na cala klase, ale np pokazac sie w towarzystwie kogos plci przeciwnej i pozniej pogadac z kims z klasy tlumaczac na spokojne i powaznie ze Ty i kolega to nic wiecej jak przyjazn, silna przyjazn ale Tylko przyjazn... a moze koledzy wiedza cos wiecej o tym przyjacielu, moze znaja jego zamiary wzgledem ciebie [domyslasz sie sama jakie zamiary]
texty w stylu "fajnie wyglądasz a to Michał się będzie miał radochę dzisiaj" albo ingoruj albo kasuj czyms naprawde ostrym typu : "taki text mogl walnac tylko prymityw ktory jest zazdrosny ze kolega ma znajoma z ktora dobrze sie dogaduje i ktora ma co pokazac, wez zajmij sie lepiej swoim zyciem zamiast wpie... sie w czyjes i niepotrzebnie oraz absurdalnie komentowac"
yagienka [ pułapka na Misia ]
prócz ignorowania i pobłażliwych uśmiechów, co już pisałam wcześniej, radzę ci dopuscić do waszego kółeczka wzajemnej adoracji zwanego przyjaźnią jeszcze kilku kolegów, bo może skupiacie się tylko na sobie mniej lub bardziej ignorując grupę,
a przyznasz, że wtedy ich zachowanie możę być troszku usprawiedliwione
SnT [ MokumManiac ]
Heh...tak czytam sobie ten wątek....i najbardziej śmieszą mnie wypowiedzi typu: DAMSKO-MĘSKA przyjazn nie istenieje (a w ogole parodia to wypowiedzi brzydkeigo potworka...).
No a moje "myślenie" idealnei pokrywa sie z postem Paudyna [[16.06.2004] 15:28]....
Orgasmatron [ ignoruj mnie ]
Oj dziewczyno ale Ty za przeproszeniem głupia jesteś, chłopak sie w Tobie podkochuje ale znając Twoje podejście do tematu nic nie mówi tylko waruje przy Tobie jak pies licząc że kiedyś może odwzajemnisz jego uczucie. W całym swoim życiu nie spotkałem chłopaka który by sie chciał tylko przyjaźniź z ładną dziewczyną.
ps. sorki za agresje ale byłem przez dość długi czas w takiej sytuacji jak ten Twój Michał i wiem jak to boli:|
captain_nemo [ Generaďż˝ ]
Resksio
czytajac Twoje posty dochodze do wniosku ze Twoj nick ma wiele wspolnego z Twoim intelektem.. wybacz zlosliwosc ale ta Twoja infantylnosc po prostu przeszywa na wylot!
-ophidia - mój bracki jak zobaczył twoje zdjęcie to powiedział że jest wulgarne bo pokazujesz się w takiej mikroskopijnej kiecce i bluzke bez tego noo- stanika całemu forum a nie znasz tam nikogo- to jak chwalisz się tymi nogami ??
no to chciałem zapytać czy ty jesteś wulgarna czy nie ?
pytam bo sam słabo się jeszcze znam na dziewczynach - słyszysz od kolegów że jesteś wulgarna -o zachowanie mi chodzi i o ubranie, bo może to ich denerwuje w tobie
text jak z brawo...1. czlowieku przeczytaj co napisal o tym Mazio, 2. to ze zalozyla krotka spodniczke to zle ? wlasnie dobrze, jak ma co pokazac niech pokazuje uroda to dar i trzeba sie z niego cieszyc [nie mowie przechwalac], nie przechwala sie tym przeciez, a zdjecie zamiescila na prosby forumowiczow, jakby kobiety zaczely postepwoac zgodnie z Twoim sposobem myslenia to kazda by miala chodzic w 2 parach spodni i wielkim golfie oby tylko nie posadzono o takie glupoty o ktore wyzej napisales... wulgarna ?
a teraz male gdybanie: czy ty przypadkiem nie masz jakis kompleksow ? zazdroscisz innym urody i automatycznie czujesz do nich jakas zawisc i ich atakujesz?
-ale może nie wszystkie dziewczyny muszą być duże w tym miejscu jak dziewczyna mojego brackiego.
No ale ja tylko pytałem czy to że dajesz na wejście nam takie fotki to ma coś z twoim charakterem wspólnego bo może dla tego cie chłopcy obgadują. Jak lubisz się chwalić ładnymi nogami tu to może tam w szkole tego goście wytrzymać nie mogą ? I takich tłumaczeń że testujesz nowe mini albo aparat .
Zastanawiałaś się nad tym ? Może ty denerwujesz spoko chłopaków swoim zachowaniem . bo oni nie lubią być kuszeni przez takie mikro kiecki- chcą się w spokoju grzecznie uczyć a nie mogą się skupić na uczeniu . Zakładaj spodnie jak idziesz do szkoły i będzie spoko.
1. Ty sam tutaj sie przechwalasz dziewczyna Twojego "brackiego" 2. znajac nature meska to dziwie sie zeby jakis facet denerwowal sie gdy ladna dziewczyna zaklada takie kiecki, jasne w pewnych sutuacjach zbytnia nagosc jest niewskazana ale bez przesady.. pamietaj takze ze kobiety uwielbiaja czuc sie piekne a takie zdjecia wlasnie sa tego dowodem.. dowodem ze sa zgrabne , ladne itd
-a co pewna jesteś że nikt na ciebie nie patrzy i nie mówi nic za plecami i że wcześniej tek nie robili ?
może to ty dopiero to teraz skumałaś ?
a zresztą jak jedna dzieczyna może być dobrą koleżanką dla całej gronady- to oni klonami są ? nie mają swoich własnych gustów czy jak ? U nas to jest dobrze bo dziewczyn jest dużo kilka walniętych mocno i kilka spoko
i nie ma prawa być tak że jakaś jedna chce by ją wszyscy lubili. Masz swoje lata a się przejmujesz wszystkim jak ... no jak dziewczyna- podobno same z wami kłopoty są jakcoś sobie do głowy wbijecie.
o co Ci chodzi z tym patrzeniem ? jak patrza to juz ich sprawa, skoro jest na co patrzec to jest to naturalne ? 2. kto pisal ze ona ma byc dobra kolezanka dla calej gromady ? czytaj ze zrozumieniem !a ten text z klonami to juz mnie rozlozyn la łopatki... ze smiechu hehehe :)))))) "Atak klonow" ..
- EEh to trudne sprawy ale wszyscy muszą przez to przejść.
no ale są dziewczyny i dziewczyny.znam wiele mlodych osob bardzo inteligentnych i wiele starszych nie odbiegajacych zachowaniem i wypowiedziami od przedszkola, ale z ciekawosci zapytam ile Ty amsz lat ?
-Ophidia - no i co się złościsz? nie lubisz jak ktoś trochę trudne pytania zadaje ale słuchać jak ładnie wyszłaś na fotce to przyjemniej jest? Ja ci powodzenia życzę z tym chłopakiem i ze 100 innymi. mi nie odpowiadaj jak nie chcesz tylko sama sobie odpowiedz czy ty jesteś taka jak ta fajna i miła dziewczyna z mojej klasy czy bardziej jak ta jej wyzywająca siostrzyczka nierozłączka - bo tak na nie mówią. I nie musisz wcale mi więcej odpowiadać bo ja faktycznie na was dziewczynach słabo się znam- tylko że może jakaś intuicja mi podpowiada jakie wolę. a wolę te skromne , miłe i fajne - i bardzo chcę może wierzyć że taka jesteś , ja jaka jesteś to tu ci nikt nie powie bo to nie konkurs na dopasowanie charakteru do zdjęcia twojego ophidia.
Powodzenia - aha i zdanie typowe dla chłopaka dla ciebie jedno mam -jak myślisz że dobrze na tem foto wyszłaś to sie nie mylisz bo masz długie i fajne nogi (chyba) bo może się nie znam :-]
zlosci sie bo straszne bzdury piszesz, gdzie te Twoje trudne pytania?, na moje oko same glupawe i przede wszystkim NIE NA TEMAT !!! ona szuka tu rozwiazania sytuacji a Ty tylko wprowadzasz chaos i wypisujesz niestworzone, rzeczy , robiac dziecinne problemy - ot dlaczego sie denerwuje... czytam drugi raz to co napisales wyzej i ciagle jest to dla mnie bezsensowny belkot, jak juz cos piszesz to prosze w miare skladnie zachowa i ogolny sens
-Elum - czasami a co nie byłeś nigdzy dzieckiem? do razu się urodziłeś z wielką i mądrą głową pełniutką dobrych pomysłów ?
jak bywa wielka to może być przez wodogłowie- a w twoim przypadku to jak było ?
Zresztą to racja ja jestem mały ale jak dzieciak się nie zachowałem tu tylko ptytałem o sprawy starszych by się czegoś dowiedzieć.
A ty elum jak smatkacz się zachowałes - ale biję ci brawo za humorek kwaśny ale zawsze.
1.nie ublizaj Elum-owi bo on przemyslal to o czym napisal, a o wodoglowiu to myslalbym raczej w Twoim kotekscie, 2. skoro sam sie uwazasz za dziecko [bo to wywnioskowalem z tego textu] to po co dopisuejsz sie do watku w ktorym raczej nie masz racji ze wzgledu na brak doswiadczenia z kobietami ? z reszta uwazaj na to co piszesz bo odrazu widac ze najpierw piszez a pozniej myslisz lub nawet z pominieciem tego drugiego... dobrze ze starasz sie czegos dowiedziec ale forma w jakiej to wykonales jest nie do zaakceptowania, pokory :)
captain_nemo [ Generaďż˝ ]
btw to all: tak wiem ze nerwy to zemsta czyjejs glupoty na naszej psychice ale nie moglem sie powstrzymac czytajac te bzdety.. wedlug mnie glupiemu czesto nie powinno sie ustepywac bo mysli on ze ma racje i dalej zle postepuje [czlowiek madry ustepuje glupiemu i dlatego tak wiele poje..ych rzeczy na tym swiecie], a tak przynajmniej przez chwle sie zastanowi czy dobrze robi czy zle i moze MOZE przyzna sie do winy..
soze [ sick off it all ]
orgasmatron...sorki ale co boli ..brak litosci??nic na sile takie zycie jest glupia bo niechce byc z kims w zwiazku z przymusu??..lubi z nim spedzac czas wiec to robi..nieobiecuje mu niewiadomo czego itp...nieoszukuje...wiec czemu jest glupia???
Ophidia [ Konsul ]
captain_nemo---> muszę powiedzieć, że jesteś mądrym facetem
Lupus [ starszy general sztabowy ]
SnT===>najbardziej śmieszą mnie wypowiedzi typu: DAMSKO-MĘSKA przyjazn nie istenieje
Jasne , że istnieje przyjaźń damsko-męska . Nazywa sie MIŁOŚĆ . Wszystko pozostałe to znajomość .
A nawet jeżeli ktoś sądzi , że taka przyjaźń jest możliwa i będzie trwać wiecznie to się myli .
Załóżmy :
Ochydia ( żartuję ) Ophidia przyjaźni się z naszym faciem . Tylko przyjaźni . Ona tak sądzi i on też . Ale pewnego dnia kiedy nie są razem, on spotyka JĄ . Tą którą pokochał . ONA też go kocha . Po pewnym czasie spotykają się w trójkę i on mówi " Kochanie to moja przyjaciółka." A później , wiesz złotko muszę wyjść bo moja przyjaciółka poprosiła mnie żebyśmy się razem pouczyli do egzaminu . Będziemy zakuwać do późna bo materiał trudny. LOL
To tak jak przyjaźń wilka z zajączkiem . Aczkolwiek podobno był przypadek , że lwica opiekowała się antylopką . Inne lwice polubiły jednak antylopkę na swój instynktowny sposób .
Orgasmatron [ ignoruj mnie ]
soze boli nie odwzajemnione uczucie.
Ophidia przepraszam że Cie nazwałem głupią ale mnie poniosło.
captain_nemo [ Generaďż˝ ]
Ophidia ciekawi mnie Twoje zdanie po tym co do tej pory przeczytalas [mysle ze na tym etapie wiecej chyba sie nie da juz dopowiedziec chyba ze ty cos nam jeszcze podsuniesz], jak sie zdecyduejsz to napisz co o tym wszystkim myslisz i jak to moze sie zakonczyc, co zrobisz itd... jesli nie chcesz to nie pisz oczywiscie, albo napisz za jakis czas :P pozdrawiam...
peeyack [ Weekend Warrior ]
Swiete slowa Lupus
==>Ophidia
Wroze waszej przyjazni niedlugi staz. Albo znajdziesz sobie innego chlopaka i Twoje towarzystwo go zaakceptuje, albo bedziesz z jednym z nich, albo trzecia mozliwosc - przyjazn sie rozwali. A te dwie pierwsze mozliwosci prowadza do tego w tym samym stopniu. Kazda przyjazn dojrzewa, zmienia sie , ewoluuje, a na ogol po prostu przemienia sie w rzadkie spotkania od czasu do czasu i to w towarzystwie 'swoich aktualnych'
Jak juz ktos powiedzial czlowiek jest osoba stworzona do zycia we dwoje. Zobaczysz za pare lat studia sie skoncza, albo sie wtedy obudzisz z reka w nocniku i zaczniesz szukac byle czego, bo chlopaki sie pożenia i nie beda mieli czasu na wspolne spotkania, albo tez Ty poznasz kogos i sama z tego towarzystwa odejdziesz. Mozesz mi nie wierzyc, mozesz nazwac mnie (cyt.) niedomyslnym, ale swoje przezylem i wiem jak to jest
==>Mazio
Jak to sie mowi kijem Wisly nie zawrocimy. Nie odnosisz czasami wrazenia ze z tych naszych porad, to jak grochem o sciane? Bo ja tak. Wyglada na to, ze kazdy sie musi w zyciu przejechac i dopiero wtedy rozumie. Jak to sie mowi - madry Polak po szkodzie
SnT [ MokumManiac ]
Lupus >>> nawet jeżeli ktoś sądzi , że taka przyjaźń jest możliwa i będzie trwać wiecznie to się myli . - no przykro mi ale t ysie chyba mylisz. Mam przyjaciela-kobiete, przyjaznimi sie juz od 2 lat, i faktycnzie łączy nas miłosc....tylko że taka jak miłosc do brata itp (nie wiem...słyszałes o tym ze sa rozne typy miłosci ??), a dziewczyna nie jest brzydka, wrecz przeciwnie. Ma faceta który jest moim kumplem, i jest super. I jakos nie zpaowiada sie na to zeby cos sie popsuło.
soze [ sick off it all ]
Orga...to kumam rozumiem i szanuje...kazdy to zna z autopsji..niestety takie zycie
ps.ludzie czytajcie temat tego watku!:))
captain_nemo [ Generaďż˝ ]
SnT z czystej ciekawosci zapytam [interesuja mnie takie tematy]:
-jak dlugo sie przyjaznicie?
-jak dobrze zyjesz ze swoja polowka ?
-czy ta dziewczyna z ktora sie przyjaznisz pociaga cie fizycznie ? czy pociaga cie w niej jej charakter ?
-czy mieliscie jakies problemy/kryzysy ?
odpisz w miare mozliwosci a jak wololisz na priv to gg:1947160 lub [email protected] [nie bedziemy robic jakiegos offtopicu,a dyskrecja gwarantowana z mojej strony]
Lupus [ starszy general sztabowy ]
SnT =======> zacytuję sam siebie . Aczkolwiek podobno był przypadek , że lwica opiekowała się antylopką
Reguły mają też wyjątki .
Ona ma faceta , który jest twoim kumplem .W porzo . A teraz załóżmy , że ma faceta , który nie jest twoim kumplem . Nie jesteś wtedy konkurencją ? . Przynajmniej w jego oczach ?
Dlaczego chemy być zdrowi , piękni , bogaci , dobrze ubrani , kierujemy wzrok na ładne ciałka ?
Natura moi mili natura .
Ps. zaciekawiłeś mnie tymi rodzajami miłości . Chodzi ci o platoniczną , fizyczną ,francuską i coś tam jeszcze ? . Rozwiń myśl .
Lupus [ starszy general sztabowy ]
Przypomniało mi się takie jedno powiedzenie of topic .
Prawdziwa miłość może być jedynie między mężczyznami = mawiali rzymscy legioniści .
Resksio [ Centurion ]
captain_nemo - i co sapiesz na mnie, tylu rycerzy zaraz znalazła ta dziewczyna że głowa boli. jakby nie dała tej ładnej fotki z długimi nogami też byś się tam na mnie pieklił? Coś wątpię. Ja ciebie nie pytałem tylko ją , dorosły nie jestem to patrzę na sprawy chłopaków i dziewczyn swoimi oczami, miałem pytanie to zaptyałem dla mnie było trudne a dla jakiegoś omnibusa łatwe może jest - i tyle!! A czy na temat czy nie to powinni ocenić może ci jej koledzy o których napisała że są tacy okropni i nawet jak patrzą to zaraz jej przykrość robią.
Ja tandetnym rycerzem nie jestem i ty być nie musisz bo nikt jej nie obraził tu , zresztą jak chcesz być jak zbyszko z bogdńca i wołac że nie ma cnotliwszej i piękniejszej na świecie to sobie bądź dalej tylko co się tak przyczepiłeś?
Weż adrees tych niby złych i zawistnuch kolegów i im taką mowę palnij miłą albo list napisz na maila. Bo mi nie musisz tłumaczyc że to trudne sprawy - tylko że od ciebie nie chciałem tych odpowiedzi usłycheć yulko od tej koleżanki - to chyba niepotrzebnie mi to mówiłeś.
Ale ja tu widzę dużo mądrych ludzi co chyba ze śmiechu się zwijają jak słyszą takie rady : olej kolegów! może jeszcze podrapca albo otruć ? Pewnie myślisz to jej pomaga a jutro w szkole poczuje się mądra i mocna jak nigdy.
I kto tu jak nastolatek rozumuje jak daje takie niemądre rady?
SnT [ MokumManiac ]
nemo >>> zaraz napisze.
Lupus >>> hmmm....ale mooim zdaniem to nie jest wyjatek i to jest całkiem mozliwe. Co do jej faceta....jesli był by to jakis "nieznajomy", mysle ze nei było by problemu, naprawde, czemu ?? Bo my naprawde nie robimy nic takeigo aby jej facet mogł sie czuc zagrozony.
Co do miłosci...taaa oralną, analną itp :D...nie no joking :). Chodzi mi np. o to że...popatrz.: Kochasz swoja brata/siostre (to jest przykład) i nie oznacza to wcale ze jestes jakis skrzywiony czy cos...ty go nie lubisz - ty go/ją kochasz prawda ?? To samo tyczy rodziców, kochasz ich, a to nie znaczy ze jestes jakis nie ten tego - wrecz przeciwnie znaczy ze wszystk ojest w porzadku. To samo czuje do A. śmiało moge powiedziec ze to moja przyszywana siostra i tyle. Pzdr.
Przemodar [ Konsul ]
Ophidia => Dziewczyno, Ty chyba żarty sobie robisz z poważnych ludzi. Albo to prowokacja, albo oczekujesz w tym wątku uznania, pochwał, akceptacji fotki i peanów na temat czystości ducha i ciała...
Mówisz o komentarzach ludzi - widocznie sytuacja prowokuje te komentarze, bo jesteś nieśmiała (trudno uwierzyć widząc fotkę, ale nie takie przypadki widziałem) i nagle odmieniłaś się. Albo po prostu Twoje otoczenie nie dorosło do wzajemnych kontaktów damsko-męskich. I niestety Ty razem z nim. Bo przecież pytasz - co ja mam zrobić, bo oni rozbijają naszą przyjaźń? A pójdź krok dalej i wyobraź sobie taki tekst:
- Michał, wiesz..., musimy się zacząć ukrywać po korytarzach. Albo najlepiej przestańmy rozmawiać, odwracajmy od siebie spojrzenia, bo oni, ONI, nas komentują. Co prawda nie wiem o czym mówią, ale to chyba docinki. A ja tak się boję ICH opinii... Bo jeszcze powiedzą, że się przyjaźnimy, albo chodzimy ze sobą. I co to będzie?
No właśnie - co to będzie? Będzie jak w życiu i nie będę tego rozwijał. Hm, jeśli potrafisz normalnie zareagować na tak absurdalną sytuację powyżej, to masz szanse utrzymania tej znajomości. Jeśli uważasz, że Cię obraziłem, to ...nie wróżę dobrze tej przyjaźni ;-)
Acha - przyjaźń nie jest najzwyklejsza. Grupa samców zawsze rywalizuje o jedyną kobietę w swoim otoczeniu. A Ty przestań się bać swoich wyborów. Bo tym znajomym, przyjacielem, chłopakiem, kochankiem, kandydatem na męża mógł być ktokolwiek z tej grupy. I bądź pewna, że pozostali (łącznie z Michałem) reagowaliby podobnie. Nastąpiła wstępna selekcja, stado czuje krew i je to drażni. I ostatnią rzeczą, jaką powinnaś robić, to się zaszyć w sobie i wycofać. Wtedy stado znów ruszy na instynktowne łowy, Ty znów dokonasz jakiegoś wyboru i stado znów zacznie komentarze.
peeyack [ Weekend Warrior ]
==>SnT
Rozwazmy taka hipotetyczna sytuacje. Ty wypiles pare piwek, ona tez. Patrzysz na nia i widzisz jaka ladna to dziewczyna. Nagle ona siada Ci na kolanach i zaczyna namietnie calowac. Odepchniesz ja brutalnie zaslaniajac sie krucyfiksem i krzykniesz - zgin, przepadnij maro nieczysta?
Sorki za nadmiar ironii, ale chcialem podkreslic wydzwiek sytuacji.
No i co wowczas?
Monther [ Generaďż˝ ]
Ophidia ---> Po pierwsze Twój problem - jak wielu w tym wątku już zauważyło - jest dość egzotyczny dla ludzi w pewnym wieku :-) Zupełnie nie rozumiem jak komentarze typu "...to pewnie Michał będzie zadowolony" (czy jakoś tak) mogą ZNISZCZYĆ WASZĄ PRZYJAŹŃ. Co ma jedno z drugim wspólnego, na boga.
Chyba najważniejsze w przyjaźni jest to, co wiedzą i czują przyjaciele. A nie to, co na zewnątrz ktoś na ten temat gada.
Przez pewien czas w ogólniaku miałem podobną sytuację. Miałem przyjaciółkę, z którą spędzałem w cholerę czasu i oczywiście komentarze były. Do tego stopnia, że dziewczyny z klasy jawnie opowiadały jaki to wyuzdany i "ostry" rzekomo seks uprawiamy (z przyjaciółką). Mieliśmy z Kaśką z tego wspaniały ubaw, naprawdę (z tym, że nasz układ był naprawdę aseksualny). Dlatego kompletnie nie rozumiem w czym to przeszkadza.
Moja hipoteza jest taka, że coś między wami jest, tylko się tego boicie/nieuświadamiacie do końca/nie jesteście pewni i dlatego wasza - powiedzmy - przyjaźń, stoi na ruchomych piaskach. . Każdy tego typu tekst wywołuje w was obawy i niepewność. Stąd bierze się "oni rozwalą naszą przyjaźń". Właściwy temat powinien brzmieć: "oni swoimi głupimi tekstami rozwalą naszą kiełkującą miłość, nie pozwalając jej się rozwinąć .
Moje przypuszczenia potwierdza Twoje zdjęcie :-) Wybacz, ale nie wyobrażam sobie faceta, który spędzałby z Tobą masę czasu, świetnie się rozumiał itd., chodził od czasu do czasu na spacer i na tym koniec. Musiałby być gejem :-) Także Twój Michał, skoro nie jest gejem, najprawdopodobniej poczuł chemię... Ty zapewne też, skoro Michał jest przystojnym (i tak dalej) facetem. Tylko jeszcze nie do końca przyjęliście to do wiadomości, a może nawet celowo to wypieracie :-) Ale to się nie uda :-)
Konkludując - albo rzeczywiście, z jakiś zupełnie niewyobrażalnych powodów, traktujecie się aseksualnie (i obie strony są tego na 100% pewne), i wtedy komentarze etc. powinniście mieć głęboko w pięknych (przystojnych) dupkach,
albo jw. :-)
DarkStar [ PowerUser ]
nie rozumiem co macie do tych biednych kolezkow? to, ze sobie robia jaja jest calkowicie normalne, przerwa w zajeciach, nuda, zabiaja sobie tym czas. co maja niby robic? powtarzac material? spisywac notatki? gadac o gierkach i pogodzie? sam tak robilem w liceum, teraz na studiach i uwazam to za calkowicie naturalne. wszystko zalezy od tego, kto da powod. raz nabijamy sie ze mnie, raz z kogos innego i nikt sie nie obraza. pare textow, troche smiechu i rozmowa zchodzi na cos innego. to, ze panna Ophidia i jej "przyjaciel" alienuja sie z grupy daje dodatkowy bodziec. panowie chill out. zreszta po co od razu porady matrymonialne - sama wie co chce z nim robic i juz
SnT --->
wybacz ale milosc do prawdziwej siostry laczy sie nierozerwalnie z obrzydzeniem przed blizszymi kontaktami cielesnymi. w innych przypadka to dewiacja. watpie czy to samo czujesz do swojej kolezanki.
captain_nemo [ Generaďż˝ ]
reksio ok od nowa
1. jak widze ze ktos pisze glupoty i kogos atakuje to nie mam zamiaru siedziec cicho,skoro ci to nie na reke to juz twoja sprawa, pisales bzdety i totalnie nie na temat
2. juz jak napisala pierwszy pos to chcialem odpisac i wiedzialem co chce odpisac, tylko wiedzialem ze ebdzie to bardzo dlugi post i nie mialem chwili do napisania ! jej wyglad jest tylko epizodem w tej calej historii ktory w ogole sie nie liczy, zauwaz fakt ze to TY ciagle masz cos do jej urody, nie ja
3. to ze ja pytales to nie znaczy ze ja nie moge odezwac, kraj zdaje sie jest demokratyczny i wolnosc slowa istnieje, fakt ze pare razy sie unioslem ale bylo to sprowokowane przez Ciebie
4. to ze pytanie dla ciebie bylo trudne nie znaczy ze bylo wlasciwie powiedziane lub w ogole odpowiednie, wazna jest kultura a szczegolnie jak sie odnosisz do kobiety
5. co ci koledzy maja do oceniania Twojej wypowiedzi ? dlaczego ni mieliby to oceniac ? gdzie tu sens ?
6. z tymi rycarzami to popadasz w skrajnosci, fakt ze sie wstawilem za nia ale nie wazne czy byla by to ona czy ktos inny tak bym zrobil, dobrze sobie przemyslalem to co napisalem !!!
7. z tymi mailami to tez nie przesadzaj czlowieku
8. olac kolegow nalezy wtedy gdy zachowuja sie nie fair i sprawiaja przykrosc, no nie mow ze jakby ci jakis znajomy na codzien dopiep..l to bys z nim chetnie sie kolegowal, olanie czyli zignorowanie jest tu wyjsciem dobrym bo nie marnuje sie przez to swoich nerwow a i duza szansa jest na to ze koledzy w koncu sie uspokoja i odpuszcza a z czasem zrozumieja - masz problem na poziomie definicji i problem w zrozumieniu tego co inni napisali
9. z tym podrapaniem i otruciem to hehehe chyle czoła, jakbym sie staral to bym czegos takiego nie wymyslil : )))))))
10. ie mysle ze poczuje sie madra tylko mam nadzieje ze bedzie wiedziala co dalej zrobic...
11. nie jestem nastolatek, i nie widze gdzie mi udowodniles ze mysle dziecinnie
12. na szereg pytan/stwierdzen z mojego poprzedniego posta w ogole nie odpowiedziales wiec traktuje je jako pytania retoryczne a co to juz znaczy to wystarczy ze poczytasz post wyzej.
13 widze ze stosujesz taktyke "ja powiedzialem dobrze a ty jestes duren i juz, i kto jest madry >" nie dam sie polozyc sposobem "sprowadz madrego do nizszego poziomu intelektualnego i rozwal go doswiadczeniem"
Resksio [ Centurion ]
ja bym chętnie popatrzał na to co piszecie bo to ciekawe sprawy i można się dużo od was nauczyć ale tylko jedno chce napisać teraz jeszcze
zobaczcie co napisał PRZEMODAR - on jest dorosły ma pewnie dziewczynę i zna się na sprawach i nikt mu nie wytknie że jest drań i dziecko
- a dokładnie jak ja miał myśl że cała ta sprawa jest taka trudna ale i prosta bo dużo reakcji jest takich samych (podobno tak zawsze chłopacy robią jak chcą się przypodobać)-
no takich reakcji że dziwni chłopacy krytykują innych chłopaków (tych kolegów ze szkoły) i wszyscy mówią olej ich- a niby skąd wiedzą jak ci koledzy Ophidi patrzą na to ze swojej strony?
słado doradzacie tej koleżance bo chyba szczere to rady nie są. I jeszcze tylko napiszę że gdyby ta koleżanka chciała uczciwej rady to by takiego ładnego zdjęcia nie dawała bo powinna wiedzieć że my chłopacy z ładnymi dziewczynami czasem szczere mówić nie umiemy tak jak z jakimiś nieznajomymi.
mały_miś [ MIŚtyczna MIŚtyfikacja ]
Droga Ophidio
Brzydki Potworek, Mazio i jeszcze kilka innych osób powiedziało już wcześniej to, co powiedziałbym i ja sam. Z pewnością te radykalne stwierdzenia nie mogą podobać Ci się w obecnej sytuacji, ale musisz wiedzieć, że większość wygłaszających takie uwagi ma podobne sytuacje za sobą.
Przyjaźń damsko-męska... taka prawdziwa i głęboka to coś, co nie zdarza się codziennie. Spotkanie na swej drodze człowieka, któremu moglibyśmy w pełni zaufać, którego rozumielibyśmy bez słów i który w ten sam sposób odbierałby nas to naprawdę coś wyjątkowego i wspaniałego.
Musisz sobie odpowiedzieć na jedno, bardzo ważne pytanie. Ile ta przyjaźń tak naprawdę dla Ciebie znaczy? Czy jest czymś naprawdę istotnym w Twym życiu, czymś, czego nie chciałabyś nigdy zakończyć i stracić, czy tylko ma Ci pozwolić przetrwać do momentu, w którym poznasz swojego królewicza, tego który będzie miał "to coś". Choć może nie zdajesz sobie z tego sprawy, w tym momencie wybierasz drugą odpowiedź. Możesz się przeciwko temu buntować, wmawiać sobie, że przecież jest inaczej... ale spotkasz kogoś i tak jak w każdym przypadku tego typu z przyjaźni pozostanie co najwyżej dobra znajomość. Bo na dłuższą metę po prostu nie da się żyć "na dwa fronty", a przyjaźń jest przyjaźnią jedynie doputy, dopóki będziemy w naprawdę bliskim kontacie psychicznym z drugą osobą.
Jeśli jednak wybierasz pierwszą odpowiedź, daj szansę na przerodzenie się łączących Was więzi w coś więcej. Daj sobie szansę na to, żeby nie żałować później, że mogłaś być z kimś kto Cię rozumie, kto był Ci bliski, a straciłaś to w imię "tego czegoś", które tak często okazuje się być jedynie krótkotrwałym złudzeniem bez istotnego znaczenia dla naszego wnętrza. Kaprysem, który po pewnym czasie rozpłynie się, pozostawiając po sobie tylko pustkę, uczucie niezrozumienia i niespełnienia w związku.
To, że dla swojego kolegi znaczysz więcej niż "damski przyjaciel", możesz przyjąć za aksjomat. Tego, że marzy o tym, byś w końcu to odzwajemiła możesz być pewna naprawdę w 100%
Resksio [ Centurion ]
no dobrze captain_nemo ty tycerzu bez wady
tylko się nie oszukuj tak często bo ci to wejdzie w zwyczaje - a oszukałeś sam siebie jak napisałeś OLEJ ICH, bo łatwiej ci się postawić w roli tego wyróżnionego chłopaka niż w tych co tylko się przyglądają z boku i ich nie próbujesz zrozumieć bo po co? a jeszcze lepiej byś rycerzem i wyjechać na kogoiś ze 123 punktami krytyki w niepotrzebnej obronie łądnej koleżanki? Tego cie dorosłośc nauczyła ?
wielkie dzięki za szczerość !
dobranoc
Cainoor [ Mów mi wuju ]
Wszyscy Ci, którzy mówią, iż prawdziwa przyjaźń damsko męska nie może istnieć bez zadnych podtekstów seksualnych mają racje. Jedyną chyba taką opcją jest sytuacja, w której dwie osoby są z różnych lig (jeśli chodzi o urode;).
Autorko wątku ---> Nie przejmuj się rzucanymi na boku komentarzami. Nie powiedziali tego w twarz, to tak jakby nie powiedizeli w ogóle. Czemu Cię te komentarze denerwują? Może podsycają Twe własne myśli, że ten chłopak, Twój przyjaciel, moze być dla Ciebie kimś więcej?
mikmac [ Senator ]
Ophi -->
Sorki za wulgarnosc, ale Ty chyba jeszcze jestes "przed" i dlatego tak do tego podchodzisz. Wybacz dziewczyno, ale Tobie po prostu chlopa trzeba... :/
Cainoor [ Mów mi wuju ]
mikmac ---> Coś w tym jest ... :)
EwUnIa_kR [ Legend ]
wklejałam to już w jakimś watku o przyjaźni d-m...ale napisze jeszcze raz:
Kobieta może być przyjaciółką mężczyzny, lecz by uczucie to trwało, niezbędne jest wesprzeć je odrobiną fizycznej antypatii.
Cainoor [ Mów mi wuju ]
EwUnIa_kR ---> Co racja to racja. Nie znam faceta, który przebywając długo z dziewczyną, mówiąc jej najskrytsze pragniena, słysząc jej najgłębsze tajemnice, nie miałby ochoty pójść z nią do łóżka. Jedyną siłą, która powstyrzymuje pare przyjaciół przed takim krokiem jest niedopasowanie pod względem wyglądu fizycznego...
Racja, czy nie racja? Tak, wiem... wszędzie są wyjątki. Jednak nie tu! :)
captain_nemo [ Generaďż˝ ]
postawic sie w ich roli ? a co oni takiego zrobili pozytywnego ze mialbym sie w ich roli stawiac, dziewczyna ich nie zaczepia tylko oni ja, gadaja na nia za jej plecami [nie musze mowic ze to jest fałszywe], jesli gadaja z kims nowym w towarzystwie to automatycznie robia jej zla oponie, sa najzwyczajniej zazrosni bo nie ma innych lasek w klasie a z jedyna i atrakcyjna gada kumpel, z reszta gdzie ja sie do nich czepiam, radze jej zeby sie nie przejmowala i sie nie denerwowala czyjajs glupota bo szkoda nerwow, Ophi nie jest moja kolezanka, calkowicie sie nie znamy i nie zawazyl tu ani troche jej wyglad, pojechalem bo uznalem ze gadasz glupoty i coraz bardziej jestem przekonany ze ty chyba celowo to robisz [celowo mowisz cos glupiego] zeby wywolac klutnie,
doroslosc nie nauczyla mnie atakowac kogos tylko bronic racji ktore sa sluszne, szczery bylem jak zawsze
spasuj.. bo ta rozmowa jest jałowa z reszta zrobilismy tu wielki offtopic za co przepraszam all, jak chcesz ze mna gadac to dawaj na gg: 1947160 lub [email protected] , z checia pogadam
brzydki potworek [ wampir z duszą anioła ]
Kobieta może być przyjaciółką mężczyzny, lecz by uczucie to trwało, niezbędne jest wesprzeć je odrobiną fizycznej antypatii.
i calkowita abstynencja od alkoholu, bo jak on dzialana nasza percepcje, wszyscy wiemy...
Adamss [ -betting addiction- ]
brzdyki potworek --> Bez alkoholu nie ma przyjaźni.. czy to jakoś w tę stronę szło? :P
brzydki potworek [ wampir z duszą anioła ]
Adamss --> mniej wiecej.
captain_nemo [ Generaďż˝ ]
Adamss
moze chodzilo ci o to ze przy kieliszku najlatwiej sie zawiera nowe znajomosci ?
zdarza sie tez czasem ze wsrod znajomych sie pewnych tematow nie omawia ale przy kieliszku jezyk sie rozwiazuje i wywiazuja sie czesto dosyc powazne rozmowy na dosyc powazne tematy, tyle ze w formie bełkotu ;-)
brzydki potworek [ wampir z duszą anioła ]
Beer + Women = Beauty
She is either born beautiful, or maybe you have one beer too many...
The last option might actually be true. A new scientific investigation from Scotland reveals that people really do get more beautiful after a pint of beer or two. The scientists have established what some already may have known, that even small amounts of alcohol tend to make the other sex more attractive.
Which means that if you tend to download a lot of pictures of a specific nude model from the Internet you might start rethink what you are drinking while downloading…
Scottish researchers have discovered that men and women who have drunk a moderate amount of alcohol find the faces of members of the opposite sex 25% more attractive than their stone-cold sober counterparts.
Eighty students from Glasgow University were shown colour photographs of 120 male and female St Andrews University students aged 18-26 and asked to rate their attractiveness on a scale between one - "highly unattractive" - and seven - "highly attractive".
Half of the student ‘viewers’ had drunk between one and four units of alcohol, equivalent to a maximum of around two pints of lager or two-and-a-half glasses of wine, while the others had drunk no alcohol at all.
Professor Barry Jones, from Glasgow University’s department of psychology, said: "We found that the attractiveness ratings were 25% higher among the people who had had a drink.
Similar articles:
Pretty Faces
Models are sick
Homeless People
What about silicone?
"The increase in perceived attractiveness appeared to be the same for the ugly people as the pretty people.
"Everyone’s heard of the beer goggles effect but we wanted to measure once and for all whether a moderate amount of alcohol increases the judgment of facial attractiveness.
"It does, significantly, but only with the opposite sex."
Further, according to Barry Jones: "There seems to be the view among people of a feminist disposition that the man is the predator and woman isn’t, and that alcohol just makes it worse. But it didn’t turn out like that at all."
Jones said his study suggests that alcohol boosts the activity of the part of the human brain, which is used to determine facial attractiveness, the nucleus accumbens.
Meanwhile, studies using brain scans have shown the activity of the nucleus accumbens increases when men and women are shown images of attractive people.
The study was originally done to find and show the connection between alcohol and unprotected sex. Other studies shows that young people from UK drink more.
Mowiac wskrocie - im wiecej piw wypijemy, tym ladniejszy wydaje sie partner.
peeyack [ Weekend Warrior ]
Niestety z bolem serca podpisuje sie pod tym wszystkimi konczynami
Zawsze marnie to wyglada na drugi dzien, kiedy sie juz przejrzy na oczy po calonocnym pijanstwie i jak sie juz odechciewa tej przyjazni
peeyack [ Weekend Warrior ]
A tu druga pozytywna strona medalu
Ophidia [ Konsul ]
Kurcze, chyba pan Soul zmienił mi kategorie wątku z "na każdy temat" na "uczucia" a ja właśnie dlatego wybrałam tamten, żeby uniknąc takich komentarzy w stylu "i tak na siebie pewnie lecicie i tak sobie udajecie, że jest inaczej"
Wracając do tematu, rzeczywiście na zdjęciu nie widac mojej niezmiałości, na codzień chodzę do szkoły w luźnych spodniach i trampkach, więc nie paraduję przed nim w skąpym ubraniu, nigdy mnie w takowym nie widział. Zdjęcia robiłyśmy sobie z koleżanką cyfrówką, nikt ich oglądac więc nie musiał przy wywoływniu, więc się bawiłyśmy. Dlaczego zamieściłam takie? To był impuls i go teraz żałuję jak cho...ra, wkurzył mnie tekst jakże brzydkiego potworka o "pasztetach".
Powiem (ok napiszę) kolejny raz: nic między nami nie ma!!!!! Ja go nie oszukuję, nie prowokuję zachowaniem i często radzę się go w sprawach damsko męskich, mówię np. poznalam takiego chłopaka jest tak i tak i co o tym sądzisz itd.
Piszecie skoro jest przystojny, inteligenty, mozna z nim fajnie pogaać itp. to co stoi na przeszkodzie takich facetów przecież kobiety szukają, powiem tak: przecież takich facetów jest wielu i to nie znaczy, że z każdym mam sie wiązać. To, że kogoś cenię, podziwiam i bardzo lubię (dlatego właśnie tak lubię jego towarzystwo) jeszcze nic nie znaczy. Miłość to coś więcej.
Wcale nie alienujemy się od reszty, na przerwach razem w grupie gadamy, chodzimy razem do Maji (takie coś w pobliżu polibudy), ale zdarza się, że razem wybiaramy sie na wycieczke do automatu, wracamy rozesmiani, potem na wykładach jest to samo i właśnie to wzbudza jakieś tam podejrzenia i komentarze.
Więc ta dyskusja poszła nie w tym kierunku o który mi chodziło. Chodzi mi właśnie o te głupie reakcje.
Septi [ Starszy Generał ]
Ophidia --> Jak Soul coś zmienia to znaczy że tak musi być i radze ci nie kłóc sie po dostaniesz klapsa :D.Btw fajny wątek i problem,coś ala klimat serialów brazylijskich.A problem rzeczywiscie poważny jest :-),give me a break dude.
NicK [ Smokus Multikillus ]
Cały ten wątek dziwnie zalatuje. Padło już tyle rad, a zainteresowana wydaje się ich nie dostrzegać. Wciągnęła się tylko (protestując przy tym) w gadki o fizyczności i stopniu długości spódniczki, czy zapięcia pod szyję.
Ophidia ---> wróć do przedszkola, tam dzieci zaczynają uczyć się, jak rozwiązywać takie problemy. Przedłużenie nauk w szkole podstawowej będzie równie pomocne (mowa o podstawach rozwiązywania relacji między kolegami i znajomymi)
Na razie to wygląda na trochę zawoalowaną lanserkę. No cóż, ale wiele błahych spraw urasta do rangi wiodących.
Garbizaur [ CLS ]
Hehe. Widzę, że wątek się rozwinął. Ja tylko dodam z mojej strony, że ta cała dyskusja nic nie da, bo sz.p. Ophidia pewnie stwierdzi, że forumowicze nie mają racji i tyle.
Elum [ Generaďż˝ ]
Kurcze, chyba pan Soul zmienił mi kategorie wątku z "na każdy temat" na "uczucia"...
I bardzo dobrze zrobił. Po to właśnie powstała kategoria "uczucia" żeby zajmować się w niej sprawami między innymi przyjaźni :)
Wracając do tematu, rzeczywiście na zdjęciu nie widac mojej niezmiałości, na codzień chodzę do szkoły w luźnych spodniach i trampkach, więc nie paraduję przed nim w skąpym ubraniu, nigdy mnie w takowym nie widział.
To nie ma nic do rzeczy. Co więcej, znam pewnego faceta* który zakochał się (i tak już zostało do dzisiaj) w pewnej pięknej osóbce... zimą. Czyli w porze roku kiedy ludzie funkcjonują przecież najszczelniej opakowani różnymi swetrami, kurtkami, spodniami ;)
*facet na forum GOL'a ma ksywkę Elum :)
Piszecie skoro jest przystojny, inteligenty, mozna z nim fajnie pogaać itp. to co stoi na przeszkodzie takich facetów przecież kobiety szukają, powiem tak: przecież takich facetów jest wielu i to nie znaczy, że z każdym mam sie wiązać.
Ale on przecież nie jest pierwszym lepszym.
To, że kogoś cenię, podziwiam i bardzo lubię (dlatego właśnie tak lubię jego towarzystwo) jeszcze nic nie znaczy. Miłość to coś więcej.
Miłość jest ślepa. Jeśli nie wierzysz, spytaj się tych milionów kobiet (i facetów) niezadowolonych ze swojego małżeństwa. Ludzi którzy po ślubie obudzili się z ręką w nocniku, bo nagle zdali sobie sprawę że właściwie oprócz tak zwanej chemii nic nie mieli, nie mają i nie będą mieli ze swoim partnerem wspólnego.
Nie ucz się na własnych błędach. Ucz się na cudzych. Przynajmniej w kwestii miłości.
Septi [ Starszy Generał ]
Eh nie kumam takich ludzi kompletnie,ich problemy są tak błache że dziecko z przedszkola może je rozwiazać.Patrząc na zdjęcie widze że możesz mieć prawie każdego chłopaka,niestety nie każdy ma taki luxus i niektórzy muszą cieżko pracować żeby coś w sobie zmienic,zarówno wewnątrz jak i na zewnątrz,wiec daj sobie spokój dziewczyno z opowiadaniem bajek że koledzy sie z ciebie smieją bo jest to żałosne i przedewszystkim śmieszne.Ja musze pocinać na siłownie żeby luxowo wyglądać a ty mi tu bajki opowowiadasz jak to kumple sie smieją bo niby twierdzą że przyjaciel z którym non-stop rozmawiasz/bywasz jest twoim domniemanym chłopakiem.Dziewczyno ty nie wiesz co to są problemy,problem to np brak pieniedzy na jedzenie - trzeba głodować,nie mieć sie w co ubrać bo nie ma na to środków,a to co ty napisałaś to jest błachostka a nie problem.
Także peace and love,mam nadzieje że rozwiażesz swój mega problem nie do rozwiazania.Pozdro.
Paudyn [ Kwisatz Haderach ]
Nie ucz się na własnych błędach. Ucz się na cudzych. Przynajmniej w kwestii miłości.
Problem w tym, że ile ludzi, tyle charakterów, potrzeb i oczekiwań. Każdy musi sam odkryć w praniu, czego tak naprawdę oczekuje od partnera i co mu w takowym związku przeszladza. To zaś wiąże się często z tak zwanymi wtopami, gdyż nie każdemu dane jest spotkać tą właściwą połowkę już na samym początku. Często jest równiez tak, że to czego chcemy, nie jest tym, czego potrzebujemy, więc wtopa pozwala zweryfikować nasze spojrzenie na ową kwestię.
Ale można w pewnych aspektach z powodzeniem tą radę zastosować, choćby w kwestii dotyczącej pośpiechu. Poczekać, poobserwować, podocierać się i ewentualnie wtedy podjąć bardziej wążące decyzje. to tyle, co udało mi się zaobserwować z autopsji.
Ophidia [ Konsul ]
Nie powiedziałam, że jest to dla mnie mega problem nie do rozwiązania, po prostu jest to trochę męczące.
Pojawił się ten wątek, bo chciałam wyjaśnić pewne kwestie, tzn dlaczego zażyłość przyjacielska innych płci tak dziwi.
Co do ubrania, pojawił się ten temat w moich wypowiedziach, bo ktoś się do niego przyczepił, więc odpowiedziałam na zarzuty i tyle.
Ten wątek rozwinął się trochę w inny sposób niż sądziłam, że się rozwinie, z wieloma osobami sie niezrozumiałam i tyle.
FalconTm [ Generaďż˝ ]
Ophidia---> "...dlaczego zażyłość przyjacielska innych płci tak dziwi?
Mozesz sobie smialo odpowiedziec na podstawie tego watku -
- wiekszosc ludzi po prostu nie wierzy w przyjazn d-m.
Co do ubioru - ubierasz sie dla samej siebie lub swojego mezczyzny, wiec olej glupie komentarze.
Uwagi innych odnosnie Was traktuj jak dzienna dawke humoru, po prostu sie nimi
nie przejmuj.
Rgds
Meghan (mph) [ Tarzana przez Tarzana ]
Ophidia --> Mnie się coś widzi, że te komentarze kolegów z grupy mogą wynikać z faktu, że im się podobasz a nie bardzo wiedzą, czy jest sens uderzać, czy nie :) Skoro w żadnym z nich i tak nie widzisz kandydata na kogoś bliskiego walnij im tak, jak ktoś już tu radził - że tak, faktycznie jesteście razem. A to, że na przyjacielskich zasadach, możesz zachować dla siebie.
Co do przyjaźni d-m: dziewczyna mojego przyjaciela spytała mnie kiedyś, dlaczego nigdy nie byliśmy razem, bo przecież widać, że tak dobrze się rozumiemy, dobrze razem bawimy, etc. Odpowiedź była natychmiastowa - bo nie zaiskrzyło, tyle. To jest prawdziwy przyjaciel ale ma kilka cech, które dyskwalifikują go jako potencjalnego partnera. A które z nas jest w wyższej lidze atrakcyjności fizycznej (i czy w ogóle) - cóż, nie mnie oceniać ;P
Ode [ Centurion ]
zacytuję fragment jedynej sensownej wypowiedzi w tym wątku
>> Przemodar [ Konsul ]
>>
>>Ophidia => Dziewczyno, Ty chyba żarty sobie robisz z poważnych ludzi. Albo to prowokacja, albo oczekujesz w >>tym wątku uznania, pochwał, akceptacji fotki i peanów na temat czystości ducha i ciała...
I chyba właśnie tak jest , oczekujesz zapewne słów zachwytu ... Obudź się dziewczynko malutka... Czemu ma służyc w zasadzie ten wątek ?
Luremaster [ Siewca Zagłady ]
To przypomina mi bardziej "problemy" nastolatki z gimnazium niz doroslej osoby...
ronn [ moralizator ]
Dla mnie to jest troche bez sensu.
Wyobrazmy sobie sytuacje :
- 2 osobniki plci meskiej i jedna kobieta.
Jeden z nich jest przyjacielem a drugi "chlopakiem".
I co?
Dziewczyna mowi do "chlopaka", ze nie idzie z nim na dyskoteke, bo umowila sie z przyjacielem do kina?
Zartujesz?
Nie wiem, czy ty widzisz absurdalnosc tej sytuacji. "Chlopak" sie wkurzy, bo pomysli, ze go zdradzasz, a przyjaciel przeciez tez chce spedzac z Toba jak najwiecej czasu. Jedynym plusem jest to ze 2 na raz Cie nie rzuci. Z jednym z nich zostaniesz, a drugiego nie bedziesz zbyt czesto widywac...
Meghan (mph) [ Tarzana przez Tarzana ]
ronn --> Ja byłam w takiej sytuacji, na początku faktycznie była zazdrość o przyjaciela ale tak naprawdę wynikała ona tylko i wyłącznie z faktu niewiary w przyjaźń d-m. Bo skoro wybrałam jego, a nie przyjaciela to chyba sytuacja jest jasna? Dla mnie była. Niektórzy jednak wolą sobie robić krzywdę na własną prośbę. A jeśli chodzi o czas, z reguły trzeba go dzielić między więcej osób niż tylko chłopak i jeden przyjaciel...
Mazio [ Mr.Offtopic ]
ronn - ale przynajmniej mozna ten problem rozwiazac fizycznie :P ;)
Chmielek [ Warrior of the World ]
olej ich jak sie tylko da i nie zwracaj na to uwagi a bedzie dobrze
captain_nemo [ Generaďż˝ ]
jak dla mnie to ta cala dyskusja jest juz bez sensu, jedni atakuja dziewczyne o nie wiadomo co, drudzy wyskakuja z calkowicie niepotrzebnymi dygresjami , ktos jeszcze inni zbagatelizowal temat do rangi przedszkola ehhh ,chaos , nie widzialem zeby ktos cos napisal nowego i konstruktywnego na temat glowny czyli
CO ZROBIC Z JEJ KOLEGAMI KTORZY SIE ZACHOWUJA W SPOSOB DLA NIEJ DENERWUJACY:
nie ma po co juz gdybac co z ich zwiazku bedzie, sami sie dowiedza z czasem i juz, niech to pozostanie ich sprawa!
ja powtorze swoje
kolegow musisz olac ale nie w sposob doslowny, jak zauwazysz ze cos juz knuja czy cos do was powiedza to po prostu zignoruj to co mowia i cale ich zachowanie, jesli beda zachowywac sie ok to rozmawiaj z nimi normalnie [mowa jest srebrem ale milczenie zlotem - cisza i ignorancja strasznie ich wkurza , moze wyciagna jakies wnioki i dadza sobie spokoj], jesli to nie trwa dlugo to moze sami przestana, to jest chyba najlepsze wyjscie,drugim wyjsciem jest po prostu przyzwyczajenie sie do tych ich textow i takze smianie sie z tego, skoro sa to ich zarty to moze warto po prostu sie z tego tez smiac, czlowiek docina drugiemu dlatego ze wie ze to sprawi komus przykrosc i w tym ma satysfakcje, jak sie to oleje to zoabczy ze docinanie nie ma sensu i przestanie ? jesli to tez nie pomorze to niech ktores z was w jakis dosyc dosadny sposob im to uswiadomi, nie mowie ze koniecznie macie wyglosic mowe na cala klase, ale np pokazac sie w towarzystwie kogos plci przeciwnej i pozniej pogadac z kims z klasy tlumaczac na spokojne i powaznie ze Ty i kolega to nic wiecej jak przyjazn, silna przyjazn ale Tylko przyjazn...
texty w stylu "fajnie wyglądasz a to Michał się będzie miał radochę dzisiaj" albo ingoruj albo kasuj czyms naprawde ostrym typu : "taki text mogl walnac tylko prymityw ktory jest zazdrosny ze kolega ma znajoma z ktora dobrze sie dogaduje i ktora ma co pokazac, wez zajmij sie lepiej swoim zyciem zamiast wpie... sie w czyjes i niepotrzebnie oraz absurdalnie komentowac"
Tyle ode mnie.
JP Jones [ Centurion ]
Nader rzadko się wypowiadam, ale tym razem się skuszę, bo wątek jest bardzo na poziomie, a i Ophidia chyba jeszcze tu zagląda.
Ophidio (przy okazji, ukłony za elegancki nick) – rozumiem, że wątek założyłaś w innym celu, ale patrząc na wypowiedzi większości (a pojawiło się tu parę osób, których opinie warto potraktować z uwagą) musiałaś zauważyć, iż to kwestia Waszych relacji przykuła uwagę.
I słusznie. Twierdzisz, iż to tylko przyjaźń i nie chcesz niczego innego. Nawet jeśli rzeczywiście tak jest (to nie zarzut fałszywości, tylko ukłon w stronę Twojej podświadomości), pozostaje pytanie co czuje/myśli Michał?
Jakoś nigdzie nie widzę, byś napisała, że on otwarcie deklaruje, że też tak to widzi. Jeśli tak jest, to w ogóle nie ma problemu. Gorzej jeśli nie – wtedy istnieje ryzyko, że go skrzywdzisz.
Studia skończyłem już parę lat temu i mogę powiedzieć, iż znam z doświadczenia chyba wszystkie „konfiguracje”:
- przyjaźń (damsko-męską oczywiście), która jest nią i taką pozostanie (na pohybel tym, którzy twierdzą, iż to niemożliwe :) – jeśli chcą, gotów jestem podjąć rękawicę)
- miłość, po której pozostała tylko przyjaźń – za to piękna i cudowna
- przyjaźń, początkowo czysta i bez ukrytych intencji, która później stała się żyznym fundamentem dla czegoś więcej
- … no tak, brakuje miłości bez przyjaźni – ale to po prostu zauroczenia.
(Aha, mówiąc o przyjaźni mam rzeczywiście to na myśli, nie znajomość czy koleżeństwo, choćby najbliższe.)
W konsekwencji uważam, że w tej akurat kwestii mam prawo i podstawy się wypowiedzieć.
Spokojnie mogę sobie wyobrazić sytuację, w której Michał jest Tobą zafascynowany (i nie mówię tylko o fotce – notabene atrakcyjnej, ale osobowości, której odrobinę odsłaniasz przez sposób formułowania myśli, szczególnie w pierwszych postach – to styl, który łatwo może zauroczyć nieśmiałą osobę), jednak boi się cokolwiek pokazać – między innymi dlatego, że Ty deklarujesz przyjaźń. I nie miej wątpliwości – to, że radzisz się go w sprawach uczuciowych, etc. nie ma tu nic do rzeczy. Możliwe, że cierpi po cichu i liczy (albo nawet i nie) na jakąś niespodziewaną zmianę. Oczywiście, możliwe też, że nie.
Skoro cenisz go jako przyjaciela, powinnaś zadbać, by taka relacja była czysta. Jeśli jest Ci przy nim dobrze, być może warto się zapytać własnego serca, czy nie chciałoby zmienić zdania? A jeśli nie, to upewnić się, że chłopak nie będzie żył złudną nadzieją.
Przepraszam, że brzmi to protekcjonalnie – po prostu przyjaźń to rzadki dar, a z doświadczenia wiem jak tego rodzaju niedopowiedzenia mogą ją podkopać.
Piszę to jako przyczynek do ciekawej dyskusji, ale też z intencją, by pokazać Ci potencjalną inną interpretację sytuacji. Jeśli uznasz, iż mogę mieć rację i chcesz o coś spytać w sposób mniej publiczny, chętnie odpowiem na email.
Ukłony dla wszystkich dyskutantów na poziomie.
Chupacabra [ Senator ]
witam, ciekawa dyskusja, moglbym sie wypowiedziec, jako ze podobny problem mnie dotyczy. Ponad rok temu moj kumpel zaczal chodzic z pewna dziewczyna, naprawde sympatyczna i fajna, zaprzyjazniala sie z kim sie tylko dalo, no ale wtedy to byla dobra kolezanka tylko i nic wiecej. Jakies pol roku temu zerwala ze swoim chlopakiem. No i wtedy zdarzyla sie taka niemila rzecz, ze wieksozsc naszego towarzystwa stala sie z tego powodu bardzo chlodna w stosunku do niej. Ja bylem jedynym z niewielu ludzi, ktory traktowal ja dalej "normalnie". Od tego czasu bardzo sie zaprzyjaliznismy. Wyjawila mi, ze ciagle kochala swojego chlopaka, gdy z nim zrywala i wiecej nie chce o nim rozmawiac .Przez pare miesiecy wszystko bylo fajnie, wpadala sobie do mnie na herbatke, film jakis obejrzec, pogadac itp, ale jakis czas temu cos sie zmienilo. Spedzamy ze soba coraz wiecej czasu, niemalze caly nasz wolny, spacerujemy razem bez celu itp:). Do tego chyba zaczynam czuc do niej cos wiecej niz przyjazn. No i mam dylemat, moja znajomosc kobiet jest raczej znikoma ,mimo 21 lat zycia i nie mam zadnej pewnosci co Ona do mnie czuje, czy traktuje mnie jak bliskiego przyjaciela czy tez czuje cos wiecej? Nie wiem jak sie przekonac, a panicznie boje sie zepsuc to, co jest miedzy teraz miedzy nami jakimis glupimi slowami:) Moze mialby ktos jakas rade? Lub cokolwiek, pisze to chyba ,tylko zeby sie lepiej poczuc i sie z kims podzielic :)
Lipton [ 101st Airborne ]
Chupacabra --> Byłem w dokładnie takiej samej sytuacji. I zdecydowałem się wyjawić swoje uczucia. No i skończyło się katastrofą. Okazało się, że ona widzi to tak samo i w ogóle. No i zaczeliśmy ze sobą być i skończyło się po kilku dniach. Nigdy wcześniej się nie kłóciliśmy a wtedy zaczęliśmy i to o byle gówno. W ogóle nie było tak jak sobie to wymarzyliśmy i skończył się najpeiwr związek, po paru tygodniach w ogóle kontakt się urwał. Przemyśl bardzo swoją decyzję. Możliwe, że idealizujesz przyjaciółkę podświadomie, i potem wyjdą Ci takie jazdy jak mnie:( Ten przeskok czasami jest tak drastyczny, że trudno się połapać, szczególnie jak bardzo długo kontakty są na stopie "przyjaciele".
JP Jones [ Centurion ]
Chupacabra ---> Myślę, że warto wziąć byka za rogi, ale bardzo delikatnie. To co opisujesz brzmi jak sygnał do "całej naprzód", ale to nie zawsze działa tak łatwo.
Najprościej byłoby wykorzystać wspólną znajomą, do której masz wystarczające zaufanie, by delikatnie rozeznała teren. Ale zgaduję, że nie masz takiej osoby?
Potencjalnie możesz napisać list (odręczny, nie email, na Boga) i wprost zapytać, ale nie czy chce z Tobą być, tylko coś w rodzaju "czy jej zdaniem flirt można pogodzić z przyjaźnią?". Wyjaśniając, że bardzo cenisz przyjaźń, korci Cię, by dodać coś jeszcze, ale nie zrobisz tego, dopóki nie będziesz pewny, że nie zniszczysz istniejącej relacji.
Sam zrobiłem podobnie, ale faktem jest, że oboje byliśmy dużo starsi.
Lipton [ 101st Airborne ]
JP Jones ma rację. Ja po jednej wpadce kolejnej już nie popełnię, szkoda że musiałem się tego na sobie nauczyć, ale widocznie tak miało być. Jego propozycja jest całkiem niezła, ale forma zależy od tego jaka Ona jest. Jedna lubi list, a inna wolałaby bezpośrednią rozmowę, jescze inna spontaniczne zachowanie...romantyczne spotkanie które przeradza się w randkę:) Wybór należy do Ciebie. W końcu Ty znasz Ją najlepiej:)
JP Jones [ Centurion ]
Lipton ---> Zgoda, byle forma była w taki sposób pomyślana, że daje dziewczynie możliwość powiedzenia "nie" lub "nie wiem" w zręczny sposób. Inaczej pamięć tej chwili może uderzyć w przyjaźń.
Lipton [ 101st Airborne ]
JP Jones --> Oczywiście:) Ale zauważ, że pytanie musi być tak postawione, żeby powiedziała albo tak, albo nie. Bo "nie wiem" jest najgorsze dla przyjaźni. Wszystko się wtedy spieprzy. Pozostanie niewyjaśniona sprawa, która będzie ciążyć, będzie trzeba do niej wrócić, pojawi się niepewność, obie strony zaczną się komuś zwierzać (przyzwyczajone że zawsze zwierzały się tęj drugiej) w związku z tym pojawi się nieszczerość i tak po kawałeczku wszystko się rozpadnie. Więc problem w tym, żeby Ona od razu jasno opowiedziała się po którejś ze stron. Przynajmniej według mnie to ułatwia sprawę i pozwala przyjaźni przetrwać taką próbę. :)
captain_nemo [ Generaďż˝ ]
jakbym byl zalozycielem tego watku to bym sie zbulwersowal .. panowie sugeruje oddzielny watek ?
coraz bardziej bezowocne [dla kreatora topicu] te dyskusje
JP Jones [ Centurion ]
Lipton ---> I ponownie zgoda :). Chodzi mi przede wszystkim o to, że przynajmniej teoretycznie jest możliwe, że dziewczyna będzie totalnie zaskoczona. W takiej sytuacji wymuszanie szybkiej odpowiedzi nie jest dobrym pomysłem. Dać choć parę dni na oswojenie się z czymś takim (szczególnie jeśli poważnie traktowała przyjaźń jako przyjaźń) nie zaszkodzi.
Natomiast jeśli rzeczywiście myśli "nie wiem" to w zasadzie trzeba usłyszeć to jako "nie". Inaczej stanie się to, co piszesz.
JP Jones [ Centurion ]
Racja, Kapitanie, choć z drugiej strony wątek od dawna zrobił się bardziej o przyjaźni.
Ophidio ---> Chcesz tu mieć poboczne tematy czy nas wyrzucasz?
captain_nemo [ Generaďż˝ ]
Ophi o odpowiedz prosimy na pytanie Jones-a .. i przydalby sie jakis komentarz z Twojej strony poki co.. w ogole nie widac zebys odpowiadala, czy juz Cie ten watek nie obchodzi ? a moze w ogole Cie on nie interesowal i od samego poczatku byla to prowokacja ?
Mazio [ Mr.Offtopic ]
oni sie wstydza przyznac Ophidio, ze chcieliby wiecej zdjec...
a ja przetlumacze to z meskiego belkotu na prosty jezyk hieroglifow...
:)
roleski [ Legionista ]
Zaczytałem się bez pamięci w tym co piszecie do tej osoby która miała chyba niezły ubaw z waszych rad i emocji. Jak harlekin to była lektura ! Długa i często nudna.
Jakie miłe zdania ty napisano , coś jak - gratuluję wyboru pięknego imienia ophidio , odwołań się do Boga = (na BOGA !) i wyższych uczuć a panienka siedzi ze swoim przyjemniaczkiem przed komputerem i mega polewkę ma z tych odpowiedzi.
Widać panienka zrobiła sobie żart ponury z dorosłych ludzi a najbardziej załamany jest capitan nemo bo usycha tu prawie z tęsknoty a panienka to zlewa razem z jego przemyśleniami naiwnymi.
Kapitanie - cud dziewica nie napisała na e-maila którego komuś podałeś niby przypadkowo w sprawie wyjaśnienia jakiegoś problemu ? Nie zobaczyła tego wpisu z gadulcem i e-mailem - ojojojoj jaka strata :))))))
Kapitanie- dałeś się zatopić takiej sprytnej pannie jak jakiś majtek okrętowy.
Wstyd przynosisz facetom - tak dać się w kanał wpuścić.
Ale nie martw się brachu- wiele jest na świecie dziewczyn i to nie takich jak obhidia
Niech każdy zapamięta to imienia i unika słodziutkiego jadu ophidii jak puszki pandory. To postać jak z irca , tam też jest wiele takich dowcipnisiów- ale zawsze znajdą się zamotani i otwarci na każdy kit byle okraszony miłą gadką.
buuu - siekierka dla tej ophidii ! Niegdy więcej nie manipuluj facetami na tym forum zakłamana dziewczyno !
(o ile jesteś dziwczyną :)))))
Mazio [ Mr.Offtopic ]
Od samego zarania dziejów kobieta wszelkiego zła jest siedliskiem! Narzędziem Chaosu, wspólniczką spisku przeciw światu i rodzajowi ludzkiemu! Kobietą rządzi jeno cielesna lubieżność!! Dlatego tak chętnie demonom służy, by mogła chuć swą nienasyconą zaspokoić i swe naturze przeciwne żądze!"
roleski [ Legionista ]
Mazio - co chcesz ,skoro materiał to jedno żebro i trochę błota :)))
Bardzo chcę kochać i cenić piękne i mądre kobiety (nie muszą byś nawet piękne) ale jak widzę takie agregaty jak ophidia to muszę rację Ci przyznać- extra cytat !
Ophidia [ Konsul ]
captain_nemo---> nie miałam za dużo czasu dzisiejszego dnia, miałam pracę więc z tąd moja nieobecność i milczenie.
JP Jones ----> oczywiście poboczne tematy możecie tu poruszać, nie mam zamiaru nikogo wyrzucać:)
Ophidia [ Konsul ]
captain_nemo, JP Jones zrozumieliście o co mi chodzi, dzięki wielkie wam za to.
Reszcie nie chce się czytać calego wątku, za dużo postów by czytac było co?
Nie wiem dlaczego dopatrujecie sie u mnie jakiegoś wyrachowania, nie zwodzę facetów, zachowuję się jasno w stosunku do mojego przyjaciela.
Mazio [ Mr.Offtopic ]
ehhh.. ja tam czytalem ten watek .. i o mnie nie wspomnialas....
zgadza sie - kobieta to puch marny :D
Ophidia [ Konsul ]
przepraszam Mazio, tak masz rację, dziekuję za twoje wypowiedzi, są warte przemyślenia:)
roleski [ Legionista ]
ophidia - dziewczyno(?) zlituj się wreszcie nad nami wyluzuj i idź sobie z tego wątku.
Masz jednego dobrego kumpla i wielu przyjaciół i przez to ponoć pełno problemów. Przez takie pokierowanie tą rozmową spowodowałaś że liczba twoich zazdrosnych przyjaciół wzrosła do potęgi. Lubisz robić wokół siebie zamieszanie- to widać jak na dłoni !!
Widać też że nie zależy ci w ogóle na naszych radach bo odpowiedziałaś dopiero jak dostałaś dawkę krytyki która by konia powaliła. A ty brniesz i brniesz w tą rozmowę a my zaraz zaczniemy sobie do oczy skakać bo ophidia ma wymyślony albo nie wymyślony problem !
Spotkajmy się w jakimś mniej kontrowersyjnym wątku TU JESTEŚ SPALON i nawet jak znajdziesz 10 obrońców zaraz to tego nie zmieni nic.
Jeszcze jedno- wyślij im wszystkim na e-maile fotki to się zaspokoją/uspokoją i wszystko wróci tu do normy.
Mazio [ Mr.Offtopic ]
roleski - ja mam podobne zdanie tylko inne...
kobiety sa niestety przydatne.. patrz np. mamusia.. w ogolnie pojetym slowa tego znaczeniu.. moja nauczyla mnie, zeby je szanowac - wiesz? poza tym - jak mozesz byc niemily dla istoty z takimi nogami? problemy to sprawa drugorzedna - zycie nauczylo mnie, ze problemy mijaja - rodza sie inne... a Ophidia.. hmmm... kiedys dorosnie... szkoda tylko, ze my bedziemy zawsze za starzy... :D
Ophidia [ Konsul ]
roleski---> odpowiedziałm jak sie pojawiłam na forum (nie mam czasu niestety na bezustanne śledzenie co tu sie dzieje), nie miało znaczenia czy to były słowa krytyki czy nie.
Nikt ci nie każe tu zaglądac chłopcze i skakać komuś do oczu, brnę w rozmowę, bo ktoś prosił o mój komentarz, więc wypadalo odpowiedzieć. Przeczytaj wszystkie posty, może zrozumiesz o co mi chodziło, jak cie ten wątek denerwuje to sie nie dopisuj i go nie podnoś do gory.
roleski [ Legionista ]
zdanie wyjaśnienia- pisząc zaspokoją miałem na myśli raczej ciekawość jak z bliska wygląda a nie na takiej miniaturce
...ale każdy oczywiście to może przeczytać na swój sposób :))
ale Mazio , widzisz - ja po prostu nienawidzę takiej postawy jaką prezentuje to ophidia
- nagrzać na bajarkę za pomocą zdjęcia i infantylnego problemu masę młodych facetów którzy zamiast oglądać się za pięknymi dziewczynami w realnym świecie tu pocą się, ślinią i drżą z niepokoju jak to ich wypowiedzi przyjmie jedna sprytna panna która lubi sobie robić zdjęcie - tak dla próby jak sama napisała.
Co za dziewczyna !! - o ile to nie jakiś dowcipniś oczywiście.
roleski [ Legionista ]
ophidia - jak obiecasz że tu nie będziesz zaglądać to gwarantuję ze wątek spadnie, więc męska decyzja i nie zaglądaj tu więcej ! Wystarczy tego manipulowania facetami .
Rozsyłaj chętnym swoje fotki i dalej dyskutujcie przez e-maile.
Ophidia [ Konsul ]
roleski---> skąd ty wziołes takie historie jakie rozsyłanie, jakie manipulowanie nie czytasz całości tylko końcówkę, a potem jakieś idiotyzmy rzucasz, więc skończmy temat jeśli tak ma to wyglądać, bo taka rozmowa do nieczego nie prowadzi.
KONIEC.
roleski [ Legionista ]
KONIEC?!
a to pięknie
i nie płacz dziewczyno bo sama jesteś sobie winna, zresztą jak nie widzisz czemu ten wątek miał taką popularność to chyba ślepa jesteś.
tylko napisz za jakiś rok czy historia z tymi kolegami miała happy-end :)))))))
zainteresowanym z gola napisz to na e-maile szybciej oczywiscie.
Ophidia [ Konsul ]
pozostawię twoją błyskotliwą wypowiedź bez komentarza
nie widze potrzeby by płakać
Znasz słowo koniec? (to retoryczne pytanie, nie odpowiadaj)
captain_nemo [ Generaďż˝ ]
roleski
faktem jest ze internet nie jest wlasciwym miejscem na rady w sprawach emocji [chociazby dlatego ze zle dobrane slowa lub zla ich interpretacja nadaja groteskowosc watkowi] , takie sprawy rozwiazuje sie na "zywo" ale coz jak juz ktos cos napisal to chcialem pomoc, taka mam nature ze jak moge to pomagam, i jest to pomoc bezinteresowna, bez jakichkolwiek intencji wzgledem Ophidii [ktore sugerujesz w swoim poscie], to co pisalem [pisali ?] moglo cie smieszyc, nie wiem czy masz zloty srodek na takie sytuacje czy po prostu jestes osoba ktora sie nie angazuje emocjonalnie przez co nie ma takich problemow ..
nie jestem zalamany tylko przeszla mi przez mysl aluzja kogos powyzej ,byl to mianowicie ze caly post jest tylko prowokacja, moment zwatpienia w to co sie zrobilo, wiesz wzlozylem troche czasu i przemyslen by odpsiac na to i owo tutaj i bym sie wkurwil gdyby to sie okazalo czystym zartem ! no coz moze to jest kara za to jaki jestem, ze nie wolno pomagac kazdego bo osoba ta czasem moze wykorzystac to co sie zrobilo i wbic noz w plecy, z tego co widze narazie takim nozem jestes ty, ty mnie krytykujesz za moje intencje i proby pomocy, ale coz nauczylem sie tez ze nie wolno przejmowac sie takimi komentarzami i osobami :)
strasznie mnie atakujesz w kolejnych linijkach swojego postu [btw: z tym zatopieniem to nawet dobre :)] ale nie bede ich komentowac bo za dosyc dziecinne, infantylnosc na poziomie :), twoj nick jest calkiem swiezy, czyzbys byl "brackim reksia" ? <- niewinny zarcik , a moze i nie ? :>
jak na serio chcesz podyskutowac to napisz cos do mnie na maila ktorego tak swietnie zauwazyles !
ehhhh chcialem pomoc, a rzucono tylko na mnie pare inwektyw, co za ludzie....no coz optymizm ktory od niedawna mnie nie opuszcza kaze mi sie nie przejmowac :)
roleski [ Legionista ]
nemo- tłumacz sobie to jak chcesz tylko otrząśnij się z tego chwilowego zauroczenia . Do ciebie napisałem akapit bo twoje wypowiedzi był dla mnie najbardziej przykre z punktu widzenia lojalności między facetami. Żal mi patrzeć jak ktoś daje się nabierać na takie ***** gierki . Patrzałem teraz na GOLU w wątek poznajmy się i jesteś tam z ładną panienką - starczy tej nerwowości i nieszczerości w rozmowach ophidii, pozbieraj się do kupy i zajmij się tamtą dziewczyną
Szkoda czasu na podbijanie tegp wątku ,zobacz co sama autorka napisała o wątku
to było najlepsze zdanie ze wszystkich jej wypowiedzi - bo choć krótkie to szczere !
KONIEC - THE END
Mazio [ Mr.Offtopic ]
i to jest dowod na to, jak dlugie nogi wplywaja na meska przyjazn...
co bylo do udowodnienia wyzej...
captain_nemo [ Generaďż˝ ]
roleski jak to mial byc taki kop w dupe zebym sie otrzsnal to powiedzmy ze przyjalem go na glowke :P ...
ta panienka to moja eks, zaczynalo sie od przyjazni [rzekomej] a skonczylo po 20 miechach ciekawgo [ale i burzliwego] zwiazku ,mniejsza o to gdyz to juz jest historia..... a co do podejscia to ja serio nie mialem nic wiecej jak pomoc [moze dlatego ze sam bylem w podobnej w jakis sposob sytuacji to sie tak wciagnalem w odpisywanie, nie wiem, sam sie dziwie ze tyle na to czasu poswiecilem], jak to potraktowala autorka to juz sie nie dowiem.. :/
aha tak gwoli wyjasnienia: to poki co foki mi nie w glowie bo ucze sie do egzaminow i teraz tylko matma , matma i matma, ale tylko do 3 lipca :P
btw: wiara w ludzi nie pozwala mi w nich watpic [zbyt pochopnie].. dlatego czasem tak to bywa , ale ja juz zakonczylem ten watek wczesniej bo nikt tu juz nic nie odpisuje ciekawego :PPPPPPPPP joke...