Wagner [ Legionista ]
Mothers Milk RHCP
Słucham tego, rewelacja, luz , funk, czuc słonce Kalifornii, nastepna płyta lepsza ale juz bardziej rockowa (klasyka).
Obecnego RHCP nie trawie, juz z Navarro byli lepsi, po prostu John jak sam spiewa jest juz fallout i pisze tylko smutna melancholijna muzyke.
ronn [ moralizator ]
RHCP klasyka, ale na zywo zenada...
under the bridge...
Teedi [ Centurion ]
ronn ---> chyba za malo ich koncertow ogladales...red hotci maja jedne z najlepszych koncertów...owszem mzoe wokalista nie jest genialny, ale ostatnio bardzo sie poprawil...
co do ich ostatniej mzuyki, mzoe i jest bardziej popowa i melodyjna ale napewno nie jest komercyjna...ile mozna grac funk, biegac ze skarpetami na fujarach i jarać stuff....co do frusciante to genialny gitarzysta i artysta, moze i tworzy melancholijne utwory, dosc specyficzne, ale są one dobre...co do ejgo roli w rhcp...gdyby nie on Red Hotci byliby skaczącym w rytm funky trupem...i chwała mu za to
Wagner --. tak wogole to Mothers Milk to tez moja ulubiona płyta red hotow...praktycznie na równi z BLood Sugar SEx Magick