--> Archiwum Forum
Viesiu [ vieśniak ]
Opowieści Hermana ;P
U mnie w klasie jest jeden gość, który codziennie opowiada jakieś niestworzone historie. A ten wątek powstał abym mógł dzielić się z wami tymi "przygodami" no więc na początek pierwsza historia jaką usłyszałem z jego ust i zarazem najmniej prawdopodobna:
Pewnego dnia Herman jechał sobie rowerkiem i nagle zobaczyl przed sobą dwóch dresów z czego jeden mial bejsbola. Niczym nie zrażony Herman pojechał dalej, ale dresy nie chciały Hermana tak łatwo puścić. Kazali mu zejść z rowerka, ale Hermann się nie zgodził. No i ŁUBUDU: Herman dostał bejsbolem po mordzie. Zachwiał się LEKKO (tak powiedział) po czym odzyskał przytomnośći, zbił dresów, którzy wciąż mieli bejsbola i odjechał...
PS1. Herman ma 14 lat!!!
PS2.Cała ta historia została przedstawiona tak jak opoewidział to Herman
Wypowiedź została zmodyfikowana przez jej autora [2004-06-13 17:18:00]
BarD [ Leningrad Cowboy ]
tacy ludzie nazywaja sie mitomanami i w klasie teraz tez mamy taka jedna osobe..jak ten problem sie glebiej zbada to wcale nie jest to smieszne, tylko smutne.
Kainek [ Pretorianin ]
ile ty masz lat kolego ze chce ci sie takie glupoty wklepywac na forum??
pozatym kogo obchodzi jakis Herman i jego nie stworzone historie??
captain_nemo [ Generaďż˝ ]
ja tez znam ale tylko ze sluchu mitomana z mojego miasta, do jego ciekawszych historii naleza:
-mecz w kosza z Jordanem
-podroz w kosmos
wiecej historii nie pamietam [szczegolow takze] ale bylo WIELE ciekawych...
FemmeFatale [ One kiss made him mine ]
Dokladnie tak jak Bard mowi...u nas tez mamy takiego bajkopisarza w klasie - jak na niego wolaja co poniektorzy..To jest moim zdaniem dosc powazny problem bo gosciu..w swoich opowiesciach zawsze przedstawia siebie jako jakiegos bohatera..super herosa z niespotykanymi umiejetnosciami, odwaga i w ogole..Moze to troche wina kompleksow bo chlopak jest niziutki, mizerny i nadrabia wlasnie wyobraznia :/
Artur20 [ Generaďż˝ ]
Jak chodziłem do liceum, to też taki był. Nawet jak się go bardziej przycisnęło to nie przyznał się że kłamał. Jego najlepsza opowieść, to lot do USA w przedziale bagażowym i powrót tego samego dnia, tym samym samolotem i w ten sam sposób.