GRY-Online.pl --> Archiwum Forum

Co można usłyszeć pracując w Biurze Obsługi Klienta?

10.06.2004
15:27
[1]

John_Kruger [ Konsul ]

Co można usłyszeć pracując w Biurze Obsługi Klienta?

Co można usłyszeć pracując w Biurze Obsługi Klienta? Jak się okazuje
bardzo wiele ciekawych rzeczy. Przykłady śmiesznych rozmów, które konsultantów BOK-u doprowadzają do rozpaczy.


konsultant: "poproszę Pana nazwisko"
klient: "moje, czy żony?"
kons.: "czy mają państwo różne nazwiska?"
klient: "nie"

ja kupiłem dziś kartę tak-tak i nie zdążyłem jej jeszcze zaktywować, ale
chyba ją zablokowałem".

klient: "ja mam taki malutki problem"
konsultant: "tak, slucham?"
klient: "zdeptałem swój telefon"

konsultant: "powinien Pan wybierać numery bez zera, proszę pana"
klient: "dokladnie tak robię"
konsultant: "proszę podać mi więc numer jaki pan wybiera"
klient: "072..."

konsultant: "proszę wyjąć z aparatu kartę SIM" klientka: "nie moge tego
zrobic - ręce mi się trzęsą"

"czy komorka moze sama puszczac sms-y?"

"ja kupiłem ten telefon i co ja mam teraz zrobic?"

"proszę pana, ja się założyłem z kolegą i włożyłem swojego Siemensa M35 do
szklanki z woda, i teraz nie chcą mi go naprawić w ramach gwarancji"

konsultant: "żeby zmniejszyć koszty na tym koncie mogę jedynie zasugerować
zmniejszenie ilości wykonywanych połączeń"
klient: "acha, a na czym to polega?"

"gdzie ja mogę zadzwonić, żeby kogoś opieprzyc?"

"prosze mi natychmiast podac lokalizacje mojego drugiego aparatu, wiem, ze
jest to mozliwe, bo widzialem cos takiego na filmie SF"

"prosze pana, ja słucham jak ktoś mi sie nagral na poczcie glosowej i
staram sie odpowiedziec tej osobie, i krzycze "halo, halo!", ale ona mnie nie
slyszy"

prosze mi powiedziec, jakie promocje będziecie mieli we wrześniu
przyszłego
roku"

"dlaczego Alcatel ma antenkę z prawej strony, Siemens z lewej, a Nokia w
ogole nie ma?"

kons.: "proszę pani, w dniu dzisiejszym pani konto było mniejsze niż 10 pln"
klient: "nie"
kons.: "proszę pani, pani konto wynosiło dziś 2,46 pln, czyli mniej niż 10 pln"
klient: "nie"

"ja dostalem taki komunikat, ze w celu tam-tego to cos-tam. Co mam teraz zrobić?"

"prosze pana, mam taki problem, ja nie wiem, czy mam przyjemność z tym samym panem...?"

"prosze pana, mi chodzi o ten aparat Motorola za 49 zlotych netto,
czy to jest cena brutto?"

KLIENT: To tyknęło i nie odpowiada !!!!!!!!! - ???
(po 15 minutach rozmowy doszedłem do tego, iż ten pan dostał smsa)

KLIENT: Jak wyjadę na HAWAJE to ten telefon będzie działać?
- tak
- a ten z domu?
- przepraszam czy pan chce zabrać tel. stacjonarny?
- a ktory lepiej dziala ?
(ludzie pomocy!!)

KLIENT: panie mam problem! nie mogę wejść w moją sekretarkę!

KLIENT: dzien dobry, chciałbym rozmawiać z iwentyfikacją
- z identyfikacją...
- no! z tymi od pieniedzy!

KLIENT: "czy mogłaby mi pani rozciągnąć telefon na Niemcy..." (chyba
chodzilo o roaming...??)

KLIENT: "przepraszam ale ile naszczekałem do wczoraj?"
(pytanie o bieżący rachunek??)

KLIENTKA: "proszę pani, ja byłam wczoraj na grzybach i pies mi zablokował
telefon i on teraz pisze, ze trzeba PUK wpisać..." (kurcze, inteligentny
ten pies, trzy razy PIN musiał blednie wpisać...!)

KLIENT: czemu nie mam tej jadaczki w poczcie na powitanie?

KLIENT: chciałbym uaktywnić krycie numeru...

KONSULTANTKA: w tej taryfie będzie miał pan szczyt od siódmej do
dwudziestej...
KLIENT: to chyba po viagrze!

Klient: Ile ja mogę w sumie, ogółem, rozmawiać w ramach bezpłatnych minut?
Konsultantka: A w jakiej jest Pan taryfie?
Klient: Kielce Taxi... ale co to ma do rzeczy?

Klient: Czy to z Panią rozmawiałem przed chwilą?
BOK: Nie. Tu w infolini siedzi sporo osób...
Klient: A to w takim razie nie ma sensu, żebym Pani wszystko jeszcze raz
tłumaczył.

Klient: Dzień dobry, chciałbym zlokalizować gdzie teraz jest moja żona, bo
dzwoniłem do niej i mówiła, ze jest w Szczecinie, a miałem wrażenie, ze
pojechala jednak gdzie indziej, gdzieś w rejony Władysławowa.
BOK: Ale my nie jesteśmy w stanie zlokalizować pańskiej żony...
Klient: Pani ja bezczelnie kryje! Jak nie możecie jej zlokalizować, jak ja
do niej przed chwila dzwoniłem i ja zlokalizowałem?

Klient: Dzien dobry chciałem się dowiedzieć ile kosztuje rozmowa w sieci.
BOK: 1 zł
Klient: Ciekawe, to się oszukujecie, mnie teraz wyswietlilo 0:33. (... to
był czas trwania rozmowy...) (bez komentarza BOK"u)

Klient: Witam, ja dzwonie, bo właśnie jestem poza zasięgiem sieci, i
chciałbym się dowiedzieć czy państwo mogą mnie połączyć.

Klient: Dzień dobry. Przeczytałem właśnie w gazecie, ze Państwo mogą mnie
podsłuchiwać nawet jak ma wyłączony telefon. Czy to prawda?

Klient "Pani, na wyświetlaczu koperta mi się pokazała". konsultant "ma pan
wiadomość na poczcie" klient "a to dziękuje, dowidzenia" 15 minut później
Klient" panie jaja sobie pan ze mnie robisz!!!!!! Byłem na poczcie we wsi i
tam żadnej poczty dla mnie nie ma..." konsultant "ma pan wiadomość na
telefonie" klient się rozłączył...

10.06.2004
15:33
smile
[2]

eJay [ Gladiator ]


LOL & ROTFL x 10000000:D

Wypowiedź została zmodyfikowana przez jej autora [2004-06-10 15:32:46]

10.06.2004
15:35
smile
[3]

wysiu [ ]

"Podstawka pod kawe mi sie ulamala.."

10.06.2004
15:37
smile
[4]

Piotrek.K [ Cyberdine Systems ]

Buahahah rotfl :D:D


A z tym lokalizowaniem to jest nieprawda. Na polecenie Policji _musza_ podac gdzie znajduje sie dany abonent. Oczywiscie GPS to to nie jest ale ;)...

10.06.2004
15:51
smile
[5]

PAW666THESATAN [ DP Jasio aka T-666 ]

to mnie rozwaliło......

"prosze mi natychmiast podac lokalizacje mojego drugiego aparatu, wiem, ze
jest to mozliwe, bo widzialem cos takiego na filmie SF"

10.06.2004
15:59
smile
[6]

Orlando [ Reservoir Dog ]

Było, ale dobre to jest!!!

10.06.2004
16:09
[7]

zooz [ TS Wisła Kraków ]


LOL PRAWIE SPADŁEM Z KRZESEŁKA JAK TO PRZECZYTAŁĘM:

KLIENT: Jak wyjadę na HAWAJE to ten telefon będzie działać?
- tak
- a ten z domu?
- przepraszam czy pan chce zabrać tel. stacjonarny?
- a ktory lepiej dziala ?
(ludzie pomocy!!)

KLIENT: panie mam problem! nie mogę wejść w moją sekretarkę!

10.06.2004
16:55
smile
[8]

BukE [ Majster ]

KLIENT: panie mam problem! nie mogę wejść w moją sekretarkę!
- popłakałem się. :-))))

10.06.2004
17:18
smile
[9]

ICE7 [ Konsul ]

heh a dzis miałem złego humora... akurat tego mi było trzeba... big rotfl :D...

10.06.2004
17:21
smile
[10]

Trzepiskor [ SETH ]

poleglem
A w jakiej jest Pan taryfie?
Kielce Taxi... ale co to ma do rzeczy?

10.06.2004
17:22
smile
[11]

fader [ Chor��y ]

heh te sa juz troche stare ale jare ;)

ten jest swierzutki:

telefon odbiera dziecko:
kons: dziendobry dzwonie z firmy xxxx czy zastalem pana yyyyy ??
dziecko: prosze poczekac..... nie nie ma taty
kons: a kiedy pan yyyy bedzie w domu ??
slychac jakis krzyk a po chwili odpowiedz: tata mowi ze nie wie.....


10.06.2004
17:48
smile
[12]

Jozzo [ Konsul ]

znane ale i tak dobre!
:)

10.06.2004
17:59
smile
[13]

tygrysek [ behemot ]

KONSULTANTKA: w tej taryfie będzie miał pan szczyt od siódmej do dwudziestej...
KLIENT: to chyba po viagrze!


dobre :)

10.06.2004
18:08
smile
[14]

childlike [ Konsul ]

heh troszke sie posmialem, nieraz az sie nie chce wierzyc ze to jest autentyczne

© 2000-2024 GRY-OnLine S.A.