GRY-Online.pl --> Archiwum Forum

Planescape: Torment (część 80)

09.06.2004
12:13
[1]

Gwiazd [ buszująca w wątkach ]

Planescape: Torment (część 80)

To już nasze 80. spotkanie w wątku poświęconym najlepszej z gier cRPG. To maleńki jubileusz, którego nie osiągnęlibyśmy bez najlepszych watkowiczów na GOL-u i najlepszych klientów na GOL-u :) Nie mamy jednak zamiaru spoczywać na laurach i wciąż trwamy na straży tego najlepszego z kącików. Pełnimy całodobowe dyżury, by nieść pomoc potrzebującym, wyciągać zagubionych w zaułkach Sigil i udzielać światłych rad ;)
Oczywiście zdarza się nam czasem offtopiczyć... mamy tutaj nawet Króla Offtopów ;) *to odgłosy walki, bowiem Król Offtopów właśnie to przeczytał.... * ;D Proszę się jednak nie bać, że pogrążeni w rozmówkach o niczym zapomnimy o tym, co jest naszym zadaniem. Każdy klient witany jest okrzykami zachwytu i miłymi słowami :)

Naszą wątkową rozrywkę stanowią rozmaitego rodzaju rankingi. Każdy, kto chce w nich wziąć udzał, jest mile widziany ;)
Zasada głosowania: jeden człowiek = jeden głos (ktory mozna jednak podzielic).
Ulubiony towarzysz Bezimiennego:
Zagłosowało 47 osób:
1: Morte – 15 pkt
2: Dak`kon – 9,53 pkt
3: Anna – 8,26 pkt
4: Nordom – 5,23 pkt
5: NieSława – 3,56 pkt
6: Vhailor - 2 pkt
7: Ignus - 1,5 pkt
8: Czaszka Czerstwej Mary - 1 pkt
9: Deionarra - 1 pkt
10: Lim-Lim - 0,7 pkt

Ranking czarów:
Zagłosowało 15 osób:
1. Działo Mechanusa - 2,5 pkt
2. Większe leczenie - 2 pkt
3. Pociski mocy - 2 pkt
4. Pożoga - 2 pkt
5. Zabójcza chmura - 1,5 pkt
6. Topór udręki - 1 pkt
7. Niebiańskie zastępy - 1 pkt
8. Nawałnica seryjnych błyskawić - 1 pkt
9. Pocałunek węża - 1 pkt
10. Klątwa roju - 0,5 pkt
11. Magiczny pocisk - 0,5 pkt
12. Zwierciadło bólu - 0,5 pkt
13. Duplikacje Enol Evy - 0,5 pkt

Ranking na najlepsze imię dla Bezimiennego:
14 głosów:
Bezimienny - 4
Mietek - 2
Kuba - 1
Abaddon - 1
Thane - 1
The Nameless One - 1
Adahn - 1
Iwan - 1
Zdzisiek - 1
Nihat - 1
Alosza Hawai - 1

I jeszcze tylko drogowskaz dla tych, którzy lubią grzebać w starociach:

09.06.2004
12:31
smile
[2]

Krees [ Generaďż˝ ]

W takim razie może ja pierwszy zaofftopiczę (ale fajowy neolocośtam mi wyszedł ;p).

Lechu ===>> Spece od rowerków potwierdzili niejako moje zdanie. Z przedstawionych propozycji wybrali model Kross Spin S z męską ramą, aczkolwiek usłyszałem, że nie jest on wart tych pieniędzy, jakie sobie za niego życzą w tym katalogu. Uwzględniając jednakże rabat, jaki możesz uzyskać, ma to sens. Kross to coś pośredniego pomiędzy rowerami hipermarketowymi, a markowymi maszynkami. Znajomy fachman sugerował raczej, żebyś się wstrzymał, uzbierał trochę więcej kasy (w granicach 100-200 zł) i kupił sobie coś "firmowego" - niekoniecznie Gianta, którego on reprezentuje ;). Jeśli mam być szczery, to ja bym tak właśnie zrobił.
Teraz wiele sklepów ma strony internetowe i, jak coś znajdę, to podam Ci dzisiaj kilka linków. Przydatny w poszukiwaniach mógłby też być katalogo rowerowy na 2004 rok. Kosztuje toto 25 zł, a zawiera wszystkie rowery i części ważniejszych firm sprzedawanych w 2004 roku. Pozostaje też Allegro (ja kupiłem tam kilka ciekawych rzeczy do roweru - zarówno mojego, jak i mojej lepsiejszej połówki).

Jeśli jednak jest tak, że możesz kupić tylko takie rowery, jakie zamieściłeś, to najlepszy będzie ten Spin S.

09.06.2004
13:03
smile
[3]

Lechiander [ Wardancer ]

Gwiazda ----> Śliczny wtepniak i prześliczny Nordomik. :-)
BTW Ty się kiedyś dorobisz, zobaczysz. ;-)

Krees ---> Bardzo Ci dziękuję, baaaardzo. Twoje uwagi są bardzo cenne i wziąłem je sobie do serca. Niestety, nie mogę dołożyć, ani poczekać trochę, jestem zmuszony wręcz zakupić coś w miarę szybko. Giant mi się marzy, ale naprawdę, mogę o nim zapomnieć. :-(
W przyszłym tygodniu podrzucę być może jeszcze jeden katalog, OK?

09.06.2004
13:07
[4]

Gwiazd [ buszująca w wątkach ]

Lechu --> Ty się kiedyś dorobisz, zobaczysz. ;-) - *mrug, mrug* Aleeee.. o co chodzi?? *mrug, mrug - niewinne mruganie* ;D ;P

09.06.2004
13:16
smile
[5]

Lechiander [ Wardancer ]

Krees ---> Aha, prześliczny jest także Twój offtopik. :-)
Znam się na tym, prawda, Gwiazda? :-P

Gwiazd ---> Ja Ci dam niewiniątko! Myśłi kudłate i wredne oraz łom za plecami mówi wszystko. ;-) Zreszta i tak Ci nikt w to nie uwierzy, może poza Krees'em, który normalnie jest zauroczony. :-)

09.06.2004
13:22
[6]

Ines [ Ines ]

Lechiander--> nie chce tu gadac na temat IWD, wiec druzne wkleilam tu:

09.06.2004
13:27
[7]

Krees [ Generaďż˝ ]

OK :).
Obiecane linki do sklepów:

https://www.cyklotur.com.pl

https://www.eurobike.pl

https://www.rowery.rapi.com.pl

https://www.bikershop.com.pl

https://www.swiatroweru.com.pl/


oraz inne ciekawe rowerowe stronki:

https://www.cyf-kr.edu.pl/rowery/

https://warszawa.rowery.org.pl/index.htm

https://www.fz.eco.pl/

i na końcu legendarny portal: https://www.rowery.org.pl/



Pod linkiem na samym dole zobaczycie moje małe marzenie... ;)






09.06.2004
13:48
[8]

Krees [ Generaďż˝ ]

Zreszta i tak Ci nikt w to nie uwierzy, może poza Krees'em, który normalnie jest zauroczony. :-)

:D

Czekamy cierpliwie na znaczki klubowe :).

09.06.2004
13:58
[9]

Ines [ Ines ]

Krees --> nie wiem o czym marzysz, bo obrazek spod twojego linka nie laduje sie :(.

Lechiander--> no powiedz cos! :P

09.06.2004
14:01
[10]

Lechiander [ Wardancer ]

Ines ---> ... coś... :-))) :-D
Juz powiedziałem. :-P :-)

Krees ---> Dzięki za linki!!! :-)
Ostatni coś mi nie działa. :-( Nazwa jest conajmniej intrygująca. :-)

Wyobraźcie sobie, że Gwiazda juz pije!!! O tej porze! Zgroza i horror!!! A ja tu o suchym pysku tkwię. :-)

09.06.2004
14:06
smile
[11]

Krees [ Generaďż˝ ]

Ines ===>> Dziwne, u mnie wyświetla się bez problemu...

09.06.2004
14:09
[12]

Krees [ Generaďż˝ ]

He, he, ja już za godzinkę wyjeżdżam nad morze :D.
Ale będzie suuuper :).
Zdam Wam relację po powrocie :).

Co do linku, to widocznie tylko ja mogę go otworzyć... Trudno, spróbuję wrzucić ten obrazek z mojego kompa.

09.06.2004
14:11
[13]

Krees [ Generaďż˝ ]

Obrazek jest zbyt duży :(. Ech... mój komp zapisuje wszystko tylko w formacie bmp, a nie mam tu żadnego narzędzia do konwersji na jpg...
Wiem, wiem, wiem - Lechu, może wyślę Ci to na maila z prośbą o wrzucenie na GOLa?? *plis, plis, plis* ;).

09.06.2004
14:13
[14]

Ines [ Ines ]

Krees --> w takim razie zycze cieplego morza i slonecznej pogody :).
Obrazek najlepiej tu wrzuc.

Ja wybywam do pracy.

09.06.2004
14:19
[15]

Lechiander [ Wardancer ]

Ines ---> Już się tym zająłem, że tak napiszę. :-)

Krees ---> Poszlo! :-)

09.06.2004
15:05
[16]

Lechiander [ Wardancer ]

Krees ---> Eeee..., to jest Twoje marzenie? Tzn. co? Tyle rowerów, czy parking? ;-) :-)
BTW Sorry, że drążę, ale czy dałeś Zapisz jako, a potem w ramce na dole, poniżej nazwy pliku, zmieniałeś typ pliku z bmp na jpg?

09.06.2004
15:30
smile
[17]

Lechiander [ Wardancer ]

Miłego weekendu! :-(

09.06.2004
18:22
[18]

peeyack [ Weekend Warrior ]

A ja zycze wszystkim przyjemnego dlugiego weekendu, wyjezdzam na 4 dniowy alkoholowy maraton do Krakowa w zwiazku z czym najprawdopodobniej nie pokaze sie przez ten czas na forum.
heya all

10.06.2004
16:38
[19]

Gwiazd [ buszująca w wątkach ]

Pozwolę sobie zdementować złośliwe plotki kolegi Lechiandera na temat mojego rzekomego alkoholizmu ;)
Nie piłam od 14:00.
O 14:00 wyszłam z domu (ustawiając na gg status, że imprezuję i wrócę dnia następnego), żeby dojechać na 16:00 na wieczór panieński znajomej :) A to, co tam się działo, to już inna sprawa ;)
Okrzyki Lecha potwierdzają starą prawdę, że "Głodnemu chleb na myśli"... ;P

Generalnie: nadal uważam, że ślub & okolice to żadna atrakcja, ale wieczorek to całkiem fajna sprawa - mnóstwo dobrego żarcia, wino i jeszcze fikuśną bieliznę można dostać. No, no, no. Czekam na kolejne frajerki, które będą żegnały się ze stanem panieńskim, żeby sobie poimprezować ;P

Krees --> a mnie się zalinkowany obrazek otwiera bez żadnych problemów. Widać tylko wybrani mogą go obejrzeć ;D
Dobrej zabawy życzę... mam nadzieję, że pogoda się u Ciebie nie popsuła, bo w Warszawie pada :/

peeyack --> Ty też baw się dobrze i nie zapij się nie smierć - wiesz, wiek już nie ten, żeby cały dzień imprezować... ;)

11.06.2004
17:04
[20]

Gwiazd [ buszująca w wątkach ]

No halo?! Czy ktoś żyje w ogóle? Czy wszyscy imprezują na łonie natury? Mnie zaraz cos strzeli ze złości - przez ten cholerny wieczorek panieński, ogłoszone dzisiaj wyniki egzaminów i przyszłotygodniowe zaliczenie Kermita nie wyjechaliśmy nigdzie poza Warszawę :/ Wszyscy teraz imprezują na słońcu, a ja własnie wróciłam z uczelni i się kiszę niczym stary ogór :/ Zazdroszczę wściekle wszystkim tym, którzy w tym momencie chłodzą organizm zimnym piwem albo wylegują się beztrosko na trawie.
Jestem zła. Bardzo zła nawet.
Może uda mi się jutro wyrwać chociaz na dzień - dwa na działkę kumpeli.
Dlaczego my sobie nie zrobiliśmy jakiegoś wątkowego spotkania na te wolne dni, co? ;D ;P

Odpływam łupać w mody do Halfa <Lechu, na razie jeszcze płytki nie doszły, czekam:)>.
Bawcie się dobrze, nieśmiało proponuję jeden toast w imieniu tych, których obowiązki zatrzymały w betonowej dżungli ;(

11.06.2004
17:51
smile
[21]

Atreus [ Senator ]

Gwiazd --> no to wznieśmy razem toast. Tylko ja wcale nie zazdroszczę tym, co "piją piwo na trawie". Świetnie się czuję w betonowej dżungli i na dodatek deszcz pada :).
Wiem co czujesz, gdy sprawy studenckie ograniczają poczucie luzu i to w ciepłe dni. Mnie to zawsze szlag trafiał, okrutnie zazdrościłem tym, co mieli egzaminy z głowy i jeszcze upał uniemożliwił poprawne działanie mojego mózgu. Teraz mam tylko obronę i pesymizm, że z przyszłą ewentualną pracą nie będzie tak wesoło jak za czasów studenckich...

11.06.2004
18:17
[22]

Gwiazd [ buszująca w wątkach ]

Atreus --> ooooo, chociaż Ty zyjesz :) Jak dobrze, nie jestem jedynym żyjącym wątkowiczem ;)
Zwykle ja też czuję się świetnie w betonowej dżungli, ale temperatura około 30 stopni jest - według mnie - lekką przesadą. Mam wtedy tylko siłę leżeć, pocić się i być brudną. Mam świadomość, że teraz są cztery dni wolnego i większośc ludzi uciekła na trawę poza miasto... i myslę sobie, że z przyjemnością wybrałabym się na te dni w jakieś miłe miejsce, gdzie jest fajne towarzystwo, zimne piwo, chłodna woda (chętnie jezioro, nie lubię morza :/) i ogólny spokoj ;) Zwykle lubię miasto i dobrze się w nim czuję, ale w takie dni jak dzisiaj TAK STRASZNIE zazdroszczę tym, którzy mogą się wyciągnąć w cieniu drzewa albo iść gdzieś popływać!!! *rozpaczliwy szloch zazdrości* ;P
A po powrocie zabrałabym się spokojnie za pisanie magisterki, żeby zdążyć na wrzesień ;)

11.06.2004
18:35
[23]

Ines [ Ines ]

No ja nie wiem czy zyje, tak jakby w polowie.
Tez chcialabym bawic sie w sloneczku na trawce. Zamiast tego walcze z bolem glowy, mam zacmienie rozumku, na dodatek juz odczuwam jak mi wszystko zaczyna drgac i sie trzasc pod sercem - to zzera mnie paskudna trema przed jutrzejszym egzaminnem.
Ide wziac cos na headeche i jeszcze pocwiczyc, choc z takim pomieszaniem w glowie to bedzie zadne cwiczenie.
Wszystkim bawiacym sie zycze milej zabawy.

11.06.2004
20:36
[24]

Gwiazd [ buszująca w wątkach ]

Mój humor w górze - mam mody do Halfa i będę łupać z ogniem w oczach! ;)))

Ines --> mam nadzieję, że ból głowy już minął, a egzamin pójdzie gładko :) Nie denerwuj się - jeżeli udało nam się przeżyć te straszne koszmary z teorii literatury, to i Ty dasz sobie śpiewająco radę. Trzymam kciuki!

Lechiander --> doszło, doszło, doszło!!! Bardzo Ci dziękuję. Masz u mnie piwo, dobry człowieku :) :*

11.06.2004
22:05
[25]

SolusLupus [ Centurion ]

Witam, witam,
Mam małą przerwę w odpoczynku na łonie i wróciłem z żoną do domku na jeden wieczór, gdyz ona ma jakies sprawy nie cierpiące zwłoków u siebie na uczelni do załatwienia. Jutro ok południa wracamy w głusze Szwajcarii Kaszubskiej aby tam rozkoszować się deszczem i zupą chmielową, tudzież rozrywkami typu brydż.

Póki co mam jeden wieczór na DII ;)))))

Lachiander --> niech ci będzie - wybitnie się NIE udało. ;)))

Pozdrawiam

11.06.2004
22:31
[26]

Gwiazd [ buszująca w wątkach ]

SolusLupus --> ech, Ty szczęściarzu :) Widzę, że długi weekend spędzasz na świeżym powietrzu! Gratuluję, mam nadzieję, że wypoczynek będzie udany. Skoro niektórzy z nas nie mogą się ruszyć z miasta - Ty baw się w ich imieniu ;)
A jaką postacią grasz w D2? Ja zwykle wybierałam Nekromantę (napuszcza się na przeciwnika potwory, a samemu się rzuca czary i zbiera pozostawione dobra:), a po LOD już grałam tylko Driudem, który świetnie nadaje się do walki wręcz, ma ciekawe czary, a do tego można poinwestować w przyzwania i chodzić (tak jak ja;) z wielkim niedżwiedziem :)
Pozdrówka dla żonki! :)

12.06.2004
13:42
[27]

artaban [ swamp thing ]

MasterLOBO --> Jak już się pojawisz we właściwym i aktualnym (czyli właśnie tym) wątku to z przyjemnością ci odpowiem:

Nie istnieje zombie #42, istnieje szkielet #42, który faktycznie "ma coś w sobie", a znajduje się we wschodniej części najwyższego piętra Kostnicy. Wesołej gry :)

12.06.2004
13:50
[28]

artaban [ swamp thing ]

Hmm, widzę, że ja tutaj myję koledze juniorowi uszy, że nie potrafi używać wyszukiwarki i dopisuje się do starych, a okazuje się, że wyszukiwarka nie znajduje aktualnego wątku :) Ktoś ma jakieś hinty dlaczego? Zresztą, co ja się pytam, wszyscy piją przez długi weeked...

12.06.2004
14:25
[29]

MasterLOBO [ Junior ]

Troche siem zagubilem ale juz trafiłem :)

przeszlo mi przez mysl ze to moze byc juz szkielet bo nr 42 oznacza ze to dosc stare zjawisko jest :) ale jakos sam siebie nie przekonalem ;)

THX wielkie ide go namierzyc :)

12.06.2004
20:51
[30]

Gwiazd [ buszująca w wątkach ]

Ooooo, nowa twarz? :) Witamy :)

Jak tam po sobocie? Na wątku, jak widzę, nadal puchy, bo wszyscy balują ;) Z mojego wyjazdu na działkę niestety nic nie wyszło, ale ze to posiedziałam dziś u kumpeli na żarciu w stylu francuskim :) Było nieźle.
W wolnych chwilach męczę mody do Halfa, to ostatnio jedyna rzecz w jaką chce mi się pogrywać (pewnie dlatego, że nie trzeba aż tyle mysleć ;)...

Zauważyłam, że wątek Falloutowy szykuje sobie jakieś spotkanie w Warszawie w okolicach lipca - czy to znaczy, że kolega Lechiander pojawi się w stolycy? ;)

12.06.2004
20:59
[31]

MasterLOBO [ Junior ]

Oooo jakie miłe powitanie ^__^

też witam :)

12.06.2004
21:13
[32]

Gwiazd [ buszująca w wątkach ]

MasterLOBO --> bo my jesteśmy najlepszym i najsympatyczniejszym wątkiem na GOL-u ;) Sam się zresztą przekonasz jeżeli z nami dłużej posiedzisz :)

12.06.2004
22:32
smile
[33]

DarkStar [ PowerUser ]

witajcie kochani wrocilem na stale:)) ilez ja sie ocierpialem by doczekac tej chwili:) juz mnie nie wygonicie...

13.06.2004
00:02
[34]

Gwiazd [ buszująca w wątkach ]

DarkStar --> to co, otwieramy jakiegoś szampana, żeby uczcić Twój powrót? ;) *tu Gwiazd udaje się do tajnej wątkowej piwniczki, w której przechowuje się trunki na każdą okazję*
Myślę, że Ines bardzo się ucieszy, że wróciłeś. Ba, możliwe, że nawet Lechiander powie coś miłego ;) Tyle tylko, że chwilowo przeżywamy długoweekendową zapaść, więc pod nieobecność innych ja spełnię honory domu i przywitam serdecznie :)

13.06.2004
00:15
smile
[35]

DarkStar [ PowerUser ]

eee widze ze watek poszerzyl sie o piwniczke:) siemasz Gwiazd szampana nie musisz otwierac bo mam niezle zaopatrzona lodowke ale dzieki za powitanie cala noc bede dzisiaj na necie siedzial hehe:) ciekawe gdzie sie podziala reszta pewnie Lechu zachalal gdzies Ines no coz nie mam pojecia ale jutro pogadam sobie z nimi:)

BTW odkryliscie cos ciekawego w gierce czy jak zawsze marnuje sie miejsce w watku na gadki o wszystkim byle nie o Tormencie?:)

13.06.2004
00:29
[36]

Gwiazd [ buszująca w wątkach ]

DarkStar --> resztę wywiało w długi weekend :) Ktoś musiał zostać i pilnować wątku, padło na mnie ;P [widzicie, paskudy, jak się dla was poświęciłam? ;P]

odkryliscie cos ciekawego w gierce czy jak zawsze marnuje sie miejsce w watku na gadki o wszystkim byle nie o Tormencie? --> pomyśl chwilę: mamy tutaj na wątku Lechiandera - sądzisz, że w takim towarzystwie trzymamy się jakiegokolwiek tematu? ;)))
A tak naprawdę to nawet zyskaliśmy ostatnio killku nowych klientów :)

13.06.2004
00:54
smile
[37]

DarkStar [ PowerUser ]

nie taki dlugi bo piatek nie byl wolny (przynajmniej dla mnie) :/ widze ze ktos zaglosowal na moj typ najlepszego imienia:) bylem lekko wstawiony typujac je ale bardzo mi milo za poparcie:)) hmm nowy ranking na najlepszy czar dla cieniutkiego magusa... coz zaglosowal bym ale nie lubie magii:)

bardzo dobrze ze zaglada tu wiecej ludzi bo gra i dyskutanci sa warci poznania:) swoja droga pamietam okres kiedy watek ledwo zipial i zagladaly tu z zadka 3-4 osoby (nie wymienie jakie:))) dobrze ze juz mamy to za soba:)

13.06.2004
10:58
smile
[38]

Mo13 [ Pretorianin ]

Ludzie potrzebuję pomocy. Jestem w Labiryncie odbić. Żeby z niego wyjśc muszę przyłączyć wszystkie wcielenia (tak wynika z dialogów). Chce się przyłączyć do mnie tylko dobre wcielenie a inne nie. Jak je przekonać. Wszystkie cechy mam powyżej przeciętnej.

13.06.2004
11:28
[39]

DarkStar [ PowerUser ]

chaotyczne wcielenia przekonasz do przylaczenia jezeli pogadasz z nim w jezyku uyo (uio?:) w przeciwnym wypadku pozostaje ci jednie walka. z pragmatycznym wystarczy odpowiednio wybierac dialogi chyba ze masz niska inteligancje wtedy to nie wiem ale i tak zawsze mozesz sprobowac go zabic:)

13.06.2004
11:48
[40]

Marksman [ Promyk ]

Co do chaotycznego jeszcze jeśli masz wysoką (naprawdę wysoką siłę) to możesz spróbować go udusić (też opcja dialogowa), to też go wchłoniesz
Co do pragmatycznego - musisz przekonać go że to Ty go wchłoniesz, a nie on ciebie (Bazuje na Mądrości)

13.06.2004
11:49
[41]

Gwiazd [ buszująca w wątkach ]

...próba - wczoraj nie dodawało mi postów, zobaczymy jak jest dzisiaj...

13.06.2004
11:50
[42]

Mo13 [ Pretorianin ]

a jak rozmawiać w tym języku uyo bo nie ma takiej opcji podczas dialogu

13.06.2004
11:54
[43]

DarkStar [ PowerUser ]

uyo mozna byko nauczyc sie podczas gry u lingwisty(?)

13.06.2004
11:58
[44]

Gwiazd [ buszująca w wątkach ]

Ooooooo, działa :) Ufff :)
Już myślałam, że mnie ktoś banem ucieszył - najpierw nie mogłam przeglądac wątków (każda próba otwarcia kończyła się informacją, że nie mam uprawnień do oglądania danej strony), a potem nie mogłam dodawać postów - pisałam, klikałam, pokazywało się okienko "odpowiedź dodana", ale postów nie było - i widzę, że nadal nie ma.
Powiedzmy, że trochę się zdenerwowałam... ;)

Na początek to, co nie dodało się wczoraj:
"DarkStar --> troszkę się zmieniło :) Ale niewiele, wciąż jest to najlepszy wątek na GOL-u :)

Ja również pamiętam czasy, kiedy wątek umierał :) W okolicach części 50. Lechiander zasugerował nawet, żeby go z honorem pogrzebać, bo i tak już dalej się nie da pociągnąć.
Było to jakieś 30 wątków temu, co jasno pokazuje, że z Lechu prorokiem nie jest ;)"

Mo13 --> języka uyo można było nauczyć się w Dzielnicy Urzędników bodajże - u Finama Lingwisty.

A teraz bardzo proszę o informację czy inni tez widzą to, co napisałam :) Chciałabym mieć pewność, ze wszystko działa :)

13.06.2004
12:01
[45]

artaban [ swamp thing ]

Mo13 --> Z pragmatycznym najlepiej mieć INT lub MDR 21, wtedy możesz go przekonać do wchłonięcia. należy też pamiętać o zapytanie o kulę z brązu (dużo XP). Z paranoidalnym faktycznie chyba potrzebny jest ów dziwny język, ale jak patrzę po solucjach to wszędzie piszą, że po prostu trzeba wykorzystać wszystkie opcje dialogowe. Zaś w rozmowie z dobrym należy wspomnieć o pierwszej inkarnacji i dalej jest już z górki.

13.06.2004
12:12
[46]

DarkStar [ PowerUser ]

Gwiazd --->
Lesio prorokiem nie jest zreszta sam znikal gdzies na dluzsze okresy po czym zjawial sie wstawiony i zakladal dziwne watki:)

artaban --->
no i oczywiscie kulke nalezy miec przy sobie:)

13.06.2004
17:11
smile
[47]

Mo13 [ Pretorianin ]

Właśnie przeszedłem Planscape Torment (poprzednie wcielenia oprócz dobrego posłałem na lepszy świat) i jedyne co mogę powiedzieć to to, że po Tormencie żadna gra już nie da mi pełnej satysfakcji. Ave.

13.06.2004
17:11
[48]

Mo13 [ Pretorianin ]

Właśnie przeszedłem Planscape Torment (poprzednie wcielenia oprócz dobrego posłałem na lepszy świat) i jedyne co mogę powiedzieć to to, że po Tormencie żadna gra już nie da mi pełnej satysfakcji. Ave.

13.06.2004
22:10
[49]

Gwiazd [ buszująca w wątkach ]

Mo13 --> no to gratulacje serdeczne! A czy głosowałeś już w naszych rankingach? :) Może chcesz oddać głos w którymś z nich? :)

14.06.2004
00:32
[50]

peeyack [ Weekend Warrior ]

No i przezylem, ale bylo ciezko. w sumie przez 3 dni wypilem okolo 40 piw plus 1/3 litra wodki.
==>Gwiazd
Masz racje odnosnie tego zdrowia, coraz gorzej mi idzie rekonwalescencja poalkoholowa, żoładek chyba siada na stare lata. Tylko patrzec jak sie zaczna wrzody i inne tego typu wynalazki

14.06.2004
00:41
[51]

Gwiazd [ buszująca w wątkach ]

peeyack --> weź mnie nie dobijaj, jak jeszcze jedna osoba mi opowie, że spędziła długi weekend na piciu poza domem, to zacznę pianę z pyska toczyć i warczeć ze złości... :/ Wszyscy zaszaleli, a ja tkwiłam w mieście czekając na wyniki egzaminu...

Teraz wbij się w ciepłe kapcie, siadaj na bujanym fotelu i uspokój skołatane serce spokojnie rozwiązując krzyżówki i siorbiąc ziółka ;)))

14.06.2004
01:04
[52]

peeyack [ Weekend Warrior ]

Nie przejmuj sie Gwiazd, umowmy sie na nastepny dlugi weekend, ze my wszyscy zostaniemy w domu, a Ty sobie gdzies pojedziesz... Moze byc>? ;-)

niestety nie mam bujanego fotela, nie mam cieplych kapci ani krzyzowek . Pozostaje jedynie skolatane serce i obolale gardlo od nadmiaru papierosow :-) Ziolka odpuszcze, wole jutro w pracy nie miec problemow z dyspozycyjnoscia :-)

14.06.2004
08:04
[53]

jackowsky [ JVC ]

Witam po przerwie. Jestem w Dzielnicy Urzędników. Wcześniej do stałem zadanie od Humrysa - znalezienie planów grobowca (a miało być ciekawe zadanie!). Gdy oddaję plany Humrysowi, dostaję punkty doświadczenia, a nie tracę przedmiotu. Podczas drugiej próby oddania planów znów naliczył punkty itd. Błąd w grze? Pewnie tak.
Znalazłem książkę Finama i próbuję mu ją oddać (widać, że szuka jakiejś książki), ale nie mogę tego zrobić bo nie chce ze mną gadać (Linda!?).
Fajne zadanie dostałem od Julii z przybytku Nie-Sławy: "dodać trochę pikanterii do jej związku" - miałem poudawać adoratora. A jej facet nie chciał nawet palcem kiwnąć żeby ją zatrzymać... No cóż.

14.06.2004
08:06
[54]

Lechiander [ Wardancer ]

Witam po niezbyt przyjemnym weekendzie. No cóż, nie zawsze są te miłe i cudowne. Ten był skopany przez nadmiar spawów, odlewów i innych belek i co za tym idzie nadmiar alkoholu.

Widzę, że Daruś się pojawił! Good, good! :-))) Witamy serdecznie i wcale się nie pytamy, co się działo, wcale to, a wcale. :-P

Daruś ---> Helooooł! :-)
Na długo tym razem? Kiedy znikasz znów? ;-) Chciałbym Ci odświeżyć zapewne starczą pamięć i przypomnieć o zdjątkach z krokodylami i innymi żabami. :-P :-)

Gwiazda ---> W szoku małym byłem, że doszło. Nie wierzyłem w naszą PP. :-) No, ale teraz się cieszę, że Ty się cieszysz. :-)

artaban ----> Wytłumacz koledze znaczenie pewnego powiedzonka, żeby nie było nieporozumień. Zrobisz to najwdzięczniej. :-)

14.06.2004
08:10
[55]

Lechiander [ Wardancer ]

jackowky ---> Humrys - właśnie odkryłeś jeden z bodajże dwóch bugów, kiedy można sobie natrzepać za frico PD. :-) A czemu "a mialo być ciekawe zadanie"?
Resztę zostawiam innym, coby też mogli się wykazać. :-P
Julia - może masz za małą jakąś cechę lub źle wybierasz dialogi?

14.06.2004
08:39
smile
[56]

Ines [ Ines ]

Niektorzy tez nie mieli dlugiego weekendu, tylko musieli zdawac egzaminy, by zakonczyc rok. Na szczescie zdali i teraz maja troche luzu, ale do pracy jeszcze trzeba troche pochodzic...

jackowsky--> mialam na mysli inne zadanie, z poduszka. A plany mi osobiscie do niczego wiecej sie nie przydaly. Co do Julii, to ja tam jakis list milosny chyba skrobalam i to poskutkowalo.

14.06.2004
09:11
[57]

jackowsky [ JVC ]

Lechiander-->Kiedy, parę wątków temu, pisałem o dziwnym zadaniu z widelcem a Ines odpowiedziała "ciekawe jak zareagujesz, gdy dostaniesz zadanie od Hamrysa". Dlatego dziwię się, że tylko o to chodzi.
Lechiander,Ines-->Rowiązałem zadanie od Julii (piszę, że było fajne) w następujący sposób: poszedłem do faceta Julii i powiedziałem mu, że jestem zainteresowany jego partnerką (tzn. Julią) a on na to to sobie ją bierz. Gdy powiedziałem o tym Julii to nie była zadowolona :)

14.06.2004
10:39
[58]

jackowsky [ JVC ]

A co z tą książką Finama? Wie ktoś coś?

14.06.2004
10:44
[59]

Lechiander [ Wardancer ]

jackowsky ---> Poczekaj jeszcze chwilkę. Na pewno ktoś Ci odpowie. Widocznie teraz jesteśmy tylko my. Kiedyś Gwiazda wstanie i na pewno cioś napisze, tudzież może artaban.

14.06.2004
10:46
[60]

jackowsky [ JVC ]

Lechiander-->Ok. Sorry, że jestem taki niecierpliwy :)

14.06.2004
10:49
[61]

Gwiazd [ buszująca w wątkach ]

...kolejna próba, wczoraj znowu nie dodawało mi postów :///

14.06.2004
10:52
[62]

Lechiander [ Wardancer ]

jackowsky ---> Spoko. :-)
Jak widać, ktoś już zaczyna się dobijać. :-) I zapewne ściemnia z tym dodawaniem, bo sama nie wie, co z tą książka. ;-) :-P

Gwiazda ----> Widać Cię, widać!!! :-)))

A może Daruś się pojawi z radą. :-)

14.06.2004
11:00
[63]

Gwiazd [ buszująca w wątkach ]

No teraz działa. Zaraz zgłupieję.
Od dwu dni wieczorem albo ciężką nocą moje napisane, wysłane i zatwierdzone przez "odpowiedz dodana" posty nie pojawiają się w wątkach. Robiłam juz rzeczy przedziwne żeby to się zmieniło, myslałam,że wczoraj było już ok, ale koło 01:00 znowu okazało się, ż z wklejenia posta nici.
No halo?!

To wczorajsze:
"peeyack --> umowmy sie na nastepny dlugi weekend, ze my wszyscy zostaniemy w domu, a Ty sobie gdzies pojedziesz... - węszę podstęp. Pewnie akurat będzie padało i wyślecie mnie samotnie do mokrego lasu pełnego komarów i robali, żebym wygrzebała sobie ziemiankę w ściółce i żarła korzonki - a sami zamelinujecie się w czyimś mieszkaniu i zrobicie tam gignatyczną, pełną piwa, żarcia i zabawy imprezę Tormentowo-Falloutową.
O nie, rozpracowałam Was. Na następny długi weekend siedzę kamieniem w domu!!! ;)"

A to już dzisiejsze:

jackowsky --> bug u Hamrysa jest dosyć znany, ale wymaga świętej cierpliwości żeby tam jakiś poziom nastukać :) No bo ile można klikać? :)
Co do dziennika - to przychodzi mi na myśl dwa rozwiązania, niestety nie pamiętam już, które jest właściwe:
a) przeczytaj dziennik w kształcie dwunastościanu, znaleziony w swojej dawnej komnacie
b) pogadaj z urną tatusia Finama, stojącą na komodzie w ramach ozdoby ;)

Zadanie Hamrysa z poduszką jeszcze chyba przed Tobą?

Lechu --> jak mogłeś nie wierzyć w PP, noooo :) Ja złego słowa nie powiem, bo doszło idealnie :) Dzięki temu mogę sobie teraz wiadro pod monitor podstawić i mordować ;)

Sorry, że tak chaotycznie, ale boję się, że za chwilę znowu mi posta nie doda :/
Zainstaluję sobie Operę, może to wina IE... :/

14.06.2004
12:53
[64]

jackowsky [ JVC ]

Gwiazd-->Wiadomo, że można było nastukać punktów, ale przecież nie o to chodzi. :) No tak, trzeba było lepiej się rozejrzeć po lokum Finama... I oczywiście dziękuję za poradę.
Podczas dialogu z Hamrysem nie ma nic o nowym zadaniu. (tak mi się wydaje) - sprawdzę wieczorem.

14.06.2004
13:05
[65]

Gwiazd [ buszująca w wątkach ]

jackowsky --> co do nowego zadania od Hamrysa, to dostaniesz je przy okazji wypełniania innego questu, więc na razie nie spodziewaj się od biednego trumniarza informacji :)
Powodzenia!

Czemu dziś tak pustawo na wątku, co? Co Wy wszyscy robicie? My oglądamy właśnie wczorajszy mecz Francja - Anglia [jeżeli ktoś oglądał albo zna wynik, to proszę nie spojlerować!!!] :) A reszta? Czyżby odsypiali długi i pełen rozrywek weekend? :)

14.06.2004
13:37
smile
[66]

Lechiander [ Wardancer ]

Gwiazda ----> Wiesz, niektórzy pracują, inni obowiązki rodzinne lub szkołe (strudia) a jeszcze inni wszystko na raz, więc siłą rzeczy mogą mieć ważniejsze soprawy na głowie. :-)
Mimo to nawet czasami wątki zakładają. :-) :-P
A mecze do gazu, jakiekolwiek. :-)

14.06.2004
13:53
[67]

Gwiazd [ buszująca w wątkach ]

Lechu --> eeeeeeeeeee tam... jakoś inni pracują, ale znajdują czas na wątki o łomach, prawda? :> ;P

Mecze - nie znasz się ;) A Anglia przegrała ;((( Bu.

14.06.2004
13:58
[68]

Lechiander [ Wardancer ]

Gwiazda ---> Wątki o łomach inaczej by upadły. :-P
Prośba - założ new do Fallout'a lub podrzuć mi coś, OK? Bo ja ja im, k..., założe, to ... :-/ Nie mam zresztą już siły, ani ochoty, ani pomysłu (naprawdę, pomysłu tez nie mam).
Angla-Francja - faktycznie buuu... i to duże buuuu. :-/

14.06.2004
14:10
[69]

jackowsky [ JVC ]

Pomimo, że kibicowałem Francji, żal mi było Anglików. Wygrywać do 90-tej minuty 1-0 i przegrać 1-2. Myślałem, że tylko mecze z Niemcami się tak kończą ;)

14.06.2004
14:13
smile
[70]

Lechiander [ Wardancer ]

O żesz w mordę!!! :-/ :-[
Było nie pisac przebiegu meczu... :-(((
*idę zajarać*

14.06.2004
14:19
[71]

jackowsky [ JVC ]

Lechiander-->UPS! Ale myślałem, że jak Gwiazda już podała wynik to mogę taki komentarz zamieścić. Wybacz.

14.06.2004
14:32
smile
[72]

Lechiander [ Wardancer ]

jackowsky ---> Nic się nie stało, tzn. nie mam pretensji do Ciebie żadnych. Jak już wiesz miłośnikiem piłki tudzież sportu nie jestem, ale zanim Włosi wprowadzili teatrzyki podwórkowe na boiska, to zdażyło mi się obejrzeć to i owo. Z tamtych czasów pozostało co nieco, m.in. obejrzę coś, zainteresuję się... itp.
Wynik tegoż meczu mnie nie satysfakcjonuje. Gdyby Gwiazda nie napisała nie płakałbym i umarł w błogiej nieświadomości. Przebieg meczu zaś to calkiem inna sprawa, czasami ważniejsza od samego wyniku. I w większości przypadków wolę nie wiedzieć, tak jak w tym powyższym. Rozumiesz, wiedzieć, że przegrali, a mieć świadomośc, że żabojady wlepili im dwa gole w ostatniej minucie, to jest różnica, prawda? :-(

14.06.2004
14:37
[73]

Gwiazd [ buszująca w wątkach ]

Od początku kibicowałam Anglii - strasznie lubię Angoli i np. na mundialu darłam się radośnie przy każdym meczu najgłośniej ze znajomych :))) A już mecz Anglia - Brazylia doprowadził mnie prawie do zawału :)
Teraz też trzymałam za nich kciuki, tym bardziej, że po pierwszej połowie prowadzili, a Francja nie rzucała na kolana. Druga połowa wbiła mnie z ziemię z żałości :/ Ten cholerny Zidane... :/ I jeszcze Beckham, ktory nie strzelił karnego. Szlag by to trafił, już myślałam, że będzie gol... no i nie grał mój najulubieńszy z obrońców, Rio Ferdinand!!! ;(

Lechiander --> ekhem... jak to sobie wyobrażasz, mam się wrąbać na wątek o Fallu i powiedzieć: "Cześć, chłopaki, nie znamy się, nigdy mnie tu nie było, ale założę wam nowy"? ;)))
Przebieg meczu był jaki był i nic tego nie zmieni, wiec proponuję zaciskąć zęby i ponarzekać razem z nami ;) Jakoś mi od razu lepiej jak sobie pomarudzę ;) I nie widzę nic złego w tym, że będziemy sobie teraz offtopiczyć na temat meczu. Przynajmiej sobie razem pochlipiemy ;P

14.06.2004
14:39
[74]

jackowsky [ JVC ]

Lechiander-->Czyli, z tego co zrozumiałem, nie chciałeś patrzeć na mecz (bo Cię to nie interesuje) ale znieświeżył Cię sam fakt, że zabojady dołożyli angolom w ostatnich minutach gry? No coż tak bywa :)

14.06.2004
14:48
[75]

Gwiazd [ buszująca w wątkach ]

jackowsky --> to tylko Lechu, on tak już ma ;))) ;P

14.06.2004
15:00
[76]

Lechiander [ Wardancer ]

Gwiazda ---> Nie widzę żadnego problemu w tym, że założyłabyś, ale może masz rację. Tam jest jakas hierarchia, więc nie ma co rewolucji robić. Choć może taka mała przydałaby sie. :-) Mimo to była tez część druga prośby... :-P
Gwoli ścisłości, też nie widzę nic zlego w offach sportowych. Zapewniam.


jackowsky ---> Nie jestem pewien, czy mnie dobrze zrozumiałeś. Chodzi mi o to, że przestałem pglądać piłkę od czasów "teatrzyków", które nagminnie opanowały mniej luba bardziej wszystkie boiska. Swego czasu polubiłem nawet piłkę niemiecką, gdyz tam aktorstwa było najmniej i chyba tak jest nadal. Teraz czasami chętnie obejrze coś niecoś. Lubię Angoli, Niemców, Afrykę i ociupinkę Iberów (bez Realu), trochę też piłkę poludniowoamerykańską z dużymi wyjątkami, nienawidzę Włochów i innych &%^&^$%%^ ściemniaczy - gwiazdorzy z taetru lalek!!! Uogolniam, oczywiście. IMHO dzisiejszej piłki staram się nie oglądać, nie interesować i w ogóle ją wykopać. Dla mnie jest to jedno wielki bagno z FIFą na czele. Za nerwowy jestem po prostu.
Jak byłem jakiś czas u przyjaciela w górach, to po porstu wychodziłem z pokoju po pierwszych kilku-kilkunastu minutach połupać w coś.
Krótko - jestem/byłem "kibicem" nie praktykującym, który jednak przeżywa to, co do jego wiadomości dojdzie, czasami. :-(
I jak już słusznie zauważyła Gwiazda, tak już mam. :-) :-)

14.06.2004
16:24
[77]

DarkStar [ PowerUser ]

nienawidze studiowania... ignorancja i chamstwo naszej kadry naukowej jest poza poziomem wszelakiej krytyki:( wywiesza taka pinda z dr przed przed nazwiskiem karteczke z godzinami konsultacji i sobie nie przyjezdza wrrrr... a ty siedz i czekaj jak ostatni glupek

Lesiu --->
uciekac nie zamierzam juz (chyba ze przyjdzie burza i popali nasza prowizorke na dachu:)), zaliczylem jeszcze mediterranean und alpen:) do sierpnia siedze w domu:) co do meczy ligowych to chyba nie ma druzyny w ktorej grali by sami autonomi, w niektorych jest nawet przewaga pilkarz z zagranicy (Real smierdzi:)) dlatego wole ogladac mistrzostwa, chociaz tez fanem futbolu nie jestem:P BTW modemik wysiada?:)) jeszcze pare watkow i zmusza cie do zalozenia nowego hehe:)

14.06.2004
16:24
smile
[78]

DarkStar [ PowerUser ]

buu nie watkow tylko postow of kors:)

14.06.2004
17:18
[79]

Gwiazd [ buszująca w wątkach ]

Lechu --> eeeeee tam, hierarchia ;) Zresztą zaczynam się powoli ośmielać w kwestii ewentualnego uczestnictwa w postnuklearnych pogaduchach. Jak mi się będzie chciało, to się Wam na wątek wbiję ;) [chociaż zaczynam podejrzewać, że próbujesz mnie tam zwabić, żeby mieć parobka do zakładania nowych wątków ;) ]

Strrrrasznie nie lubię Włochów. Pajacują chłopaki na boisku, przekonani do tego święcie, że stanowią obiekt westchnień większości panienek przed TV :/

DarkStar --> nie wiem co studiujesz, ale ten burdel to mi z opisu mój wydział przypomina ;)

14.06.2004
17:32
smile
[80]

DarkStar [ PowerUser ]

Gwiazd --->
burdel jest niemilosierny, w piatek mialem dwa egzamy z roznych przedmiotow w jednym... jak to mozliwe? szanowny pan profesor prowadzil z nami dwa przedmioty i nie chcialo mu sie robic osobnych... stwierdzil idiota, ze tak bedzie optymalnie, a ty wez sie ucz na dwa egzaminy jednego dnia:( paranoja:/

14.06.2004
18:07
[81]

Gwiazd [ buszująca w wątkach ]

DarkStar --> no to nie zazdroszczę. Na moim wydziale zdarzały się rozmaite nieciekawe sytuacje, ale zdawania typu "dwa w jednym" to tam nie spotkałam :) Za to kilkanaście godzin czekania na swoją kolejkę, przekładanie egzaminów z dnia na dzień, egzaminy ustne trwające 5 minut albo godzinę czy też zdawanie na ławce przed wydziałem - to było na porządku dziennym.

14.06.2004
23:26
smile
[82]

peeyack [ Weekend Warrior ]

Niestety ostatnio Torment zostal przeze mnie zaniedbany, brak czasu i mobilizacji. Poza tym jestem obecnie zafascynowany odkrywajac swoja czarną stronę charakteru. Dzisiaj wyszedl ze mnie diabeł po 45 minutowym grzebaniu w lewym oku w celu umieszczenia tam soczewki kontaktowej. To moj debiut, 3/4 zycia nosilem okulary i chyba na nich poprzestane. Co za male, wredne, zlosliwe cholerstwo. GRrrrrrr, cholera chyba znowu sie zaczyna...
<teraz chwila na zlapanie oddechu, powtarzam sobie Łuuuuuusaaaa, Łuuuuuuusaaaaaa)
<trzask drzwiami, peeyack wychodzi na balkon zapalić kojąc rozkałatane na samą mysl tego zabiegu nerwy>

14.06.2004
23:36
[83]

Gwiazd [ buszująca w wątkach ]

peeyack --> heheh. Przypominają mi się moje początki z soczewkami :)
Po dłuuuuuugim okresie okularów zdecydowałam się na soczewki i to już jakieś 7 - 8 lat jak je noszę. Pierwsze kroki wspominam ze zgrozą, założenie jednej soczewki trwało około 30 minut, a i tak okazywało się prostsze niż jej późniejsze zdjęcie - panicznie bałam się ścisnąć ją lekko, zeby móc ją odkleić od gałki ocznej. Raz udało mi się przestać przed lustrem jakąś godzinę, podczas której łzy mi ciekły aż na szyję, ręce drżały, a ja miałam czarne myśli o soczewce wrastającej w oko ;)

Na pocieszenie dodam, że zakładania, noszenia i pielęgnacji kontaktów nauczyłam się naprawdę szybko, więc mogę dac Ci słowo, że Ty również szybko się do tego przyzwyczaisz. Początki wydają się trudne, bo trzeba grzebać w oku, ale po jakimś czasie staje się to naprawdę naturalne. Teraz założenie lub zdjęcie soczewki zajmuje mi sekundę - dwie i nie potrzebuję do tego - jak kiedyś - lustra, dobrego światła itd. Za to wygoda, jaką oferują soczewki, jest naprawdę nie do przecenienia.

Nie załamuj się, będzie dobrze :) Mozesz mi wierzyć, że wiem co mówię. Słowo krótkowidza ;)

15.06.2004
00:09
smile
[84]

The Wanderer [ green eye of the secrets ]

Gwiazd
Przeczytaj moj post z 23:53 i zastanow sie, czy jestescie w stanie podjac wyzwanie...albo jak wolisz, zebrac 5 chetnych.

15.06.2004
00:24
[85]

Gwiazd [ buszująca w wątkach ]

Ja znam tego posta :) Teraz pytanie do reszty - czy sądzicie, że da się nas zebrać w ciągu jednego dnia o konkretnej godzinie? Myślę, że da się to zrobić... chociaz czasu jest już niewiele. Myślcie, myślcie.

15.06.2004
01:34
smile
[86]

Mysza [ ]

Noc... ciemno... cisza wokół... nawet czaszka przestała klekotać w kącie... czas na oddziaływanie podprogowe...

Nie da się, nie da się, nie da się, nie da się, nie da się, nie da się, nie da się... jesteście bezimienni... nie myślicie, nie pamiętacie... nie możecie... nie macie szans... idźcie na pustkowia... tam dobrze... tam ciepło... tam nowy dom...

15.06.2004
01:39
smile
[87]

The Wanderer [ green eye of the secrets ]

Mysza
Zapomniales dodac:

follow the patch...

15.06.2004
01:40
smile
[88]

Mysza [ ]

Właśnie... hihihi... :)

15.06.2004
01:49
smile
[89]

peeyack [ Weekend Warrior ]

==>Wanderer
<upierdliwość mode on>
Follow the patch ? Podazaj za patch'em ?
Follow the path - podążaj scieżką
<upierdliwość mode off>

Co do soczewek to juz po 1 dniu przyznaje bez bicia, ze o wiele prosciej sie je zdejmuje. Chwala im za to. Jak sie popatrzylem do lustra w nich to sie nie poznalem.

15.06.2004
01:53
smile
[90]

The Wanderer [ green eye of the secrets ]

peeyack
Right, od 16 godzin siedze nad ustawami, wszystko mi sie juz myli, a jeszcze 6 godzin przede mna :/

15.06.2004
01:54
smile
[91]

Mysza [ ]

Peeyack --> Jak mówi przysłowie: kto patchy - nie błądzi... :)

15.06.2004
01:58
smile
[92]

peeyack [ Weekend Warrior ]

==>Mysza
Big LOL, dobra, ide spac, jutro znowu bede w pracy niekumaty

15.06.2004
08:56
[93]

Lechiander [ Wardancer ]

Daruś ---> O moim modemie chyba już wiesz? :-)
Studia - też je "kocham"! :-/
Piłka - dokładnie! Ligowych rozgrywek nie cierpię, a jak teraz ostatnio jakoś w zeszłym roku Ritale wygrali, to po ścianach chodziłem! :-/ Dlatego nie chcę nawet się tym interesować. I faktycznie, co innego mistrzostwa, ale i tam wtbieram ewentualne mecze, które mam obejrzeć. Z reguły jednak wolę na drugi dzień dowiedzieć soę o wyniku. Z reguły drużyna, której kibicować chcę przegrywa (jakaś Szkocja, Rumunia, Wybrzeże Kości Słoniowej ... itp.), więc sobie odpuszczam. :-)

Gwiazda ----> Jak zauważyłem, już zwiedzasz Wasteland oficjalnie. :-) A w ogóle to kabel, kabel, kabel! I skarżypyta! :-)
Ritale - true, true!!!
Dlaczego mamy się zebrać jednego dnia o tej samej godzinie? Chodzi o konkurs? Jeśli tak, to przecież Wander napisał, że chce go zrobić w ciągu dwóch dni.
W ogóle to mam chaos maleńki w łepetynie. O czym Mysza nawija. Co on nam chce zrobić przez tę pseudohipnozę? Bo zaczyna mi to wyglądać na jakąś formę rywalizacji pomiędzy dwoma najlepszymi i równymi sobie (jeśłi chodzi tylko i wyłącznie o tematykę) wątkami. Z tego jeden jest duuużo równiejsz, zgadnijcie jaki? :-) :-]

peeyack ---> Twoje 45 min. z soczekwami, to pikuś przy moich 2 godz. na jedno oko. Na prawe założyłemw pięć minut, a na lewe... Już chciałem baranka z lustro strzelić.
Ale nie łam się, warto potrenować, różnica jest kolosalna na plus soczewek.

15.06.2004
13:15
smile
[94]

pasterka [ Paranoid Android ]

peeyack --> to ja tez zareklamuje soczewki:) poczatki sa koszmarne (specjalnie kupowalam takie ktore mozna nonstop przez pare dni nosic, bo zalozenie jednej to godzina z zyciorysu byla :) ) a teraz lubie straszyc zakladanierm co bardziej wrazliwe jednostki;))

15.06.2004
15:17
[95]

Lechiander [ Wardancer ]

Krees ----> I need you!!!
Zrzuć z siebie jarzmo uroków Gwiazdy i choć na chwilę się odezwij. :-)
Czy mógłbyś mi znaleźć jakiś tańszy model z tego, co tu zamieśiłem? Proszę!!! Koleś, ktory miał mi taniej coś dobrego załtwić dał... ciała. :-/

Daruś ---> Czy ja dobrze zrozumialem i szlajałeś się m.in. po Alpach? Jakieś wakacje miałeś? Najpierw Jamajka, teraz coś innego? Nie za dobrze Ty masz, co? ;-) :-)

15.06.2004
15:46
[96]

Krees [ Generaďż˝ ]

Jestem, jestem, morze nie wciągnęło mnie bez reszty, chociaż fajnie było :).
Z tymi rowerami w Amsterdamie chodziło mi raczej o atmosferę towarzyszącą rowerzystom w tym kraju, infrastrukturę rowerową, podejście społeczeństwa do tej alternatywnej formy transpotru...ech, marzenia...
Lechu, napisz mi, proszę, jeszcze raz, jaka ma być maksymalna cena tego rowerku, tylko w miarę szybko, bo za pół godziny wychodzę do domu i nie będzie mnie aż do jutra. Acha, pamiętaj, gość w sklepie powiedział, że te rowery nie są warte tej ceny katalogowej, a sens ma kupowanie tego sprzętu tylko z rabatem.

15.06.2004
16:21
[97]

DarkStar [ PowerUser ]

Lesiu --->
nie wakacje tylko przerwa w nauce:)

decha w Alpach ---------->

15.06.2004
16:23
[98]

DarkStar [ PowerUser ]

i yachting w Chowacji -------->




BTW co to za nowe lacze slyszalem, ze masz full wpas:)

15.06.2004
20:37
smile
[99]

Gwiazd [ buszująca w wątkach ]

Mysza --> KWIIIIIIIIIIK!!!!!!!!!! :D Twoje oddziaływanie podprogowe wywołało u mnie dziki atak smiechu :) Rewelacja :) idźcie na pustkowia... tam dobrze... tam ciepło... tam nowy dom... --> w tym miejscu próbowałam zadławić się tekturą :)

peeyack --> true, true. Mówiłam! A z każdym dniem będzie lepiej.

Lechu --> ano zwiedzam, bo mnie taka jedna zapijaczona jednostka podpuściła podstępnym komentarzem ;) A że mamusia uczyła, żeby słuchać i odpowiadać jak ktoś mówi, to coś napisałam i... i ... i tak już samo dalej poszło... ;)
A Myszy nie słuchaj, nie, nie - jemu się wydaje, że ich pustkowie może być lepsze od naszego Sigil... błądzi, biedaczek, błądzi... ;) Napromieniowało go pewnie ;)
[chyba nie bierzesz tego na poważnie, co? :)]

Krees --> już się zaczynaliśmy martwić, czy Cię jakaś podstępna fala nie wciągnęła w głębiny ;)

I od razu klasyczne pytanie:
A gdzie jest sakhar???
I gdzie thanatos???
:)))

DarkStar --> zazdroszczę!!! I gratuluję :)

Zdaje się, że to 99. post w wątku. Znam takiego jednego, co deklarował, że założy nowy.
Zapraszam.
Wander --> zakładaj!:)

15.06.2004
21:44
smile
[100]

Mysza [ ]

Nowego się chce, cio? I najlepiej żeby samo przyszło? Zapukało i jeszcze ładnie poprosiło o zgodę? Leniwe te bezimienne jedne z drugiem... :)

Gwiazdo --> I że niby tekturka taka zdrowa? A Sigil zwiedziłem... dwukrotnie nawet... fajnie było jak zaczął za mną telewizorek łazić... i wolę chyba być napromieniowany, niż do mebli gadać... że o jakichś lewitujących odpadkach z pracowni biologicznej nie wspomnę... :P :)

Lechu --> Nie nawijam... indoktrynuję.... jutro będziecie się patriotycznych wierszyków okolicznościowych o wastelandzie uczyć... hihihi... :)

15.06.2004
22:12
[101]

Gwiazd [ buszująca w wątkach ]

Mysza --> oddziaływanie podprogowe, a teraz jawna indoktrynacja! Potem niby przypadkiem zaproszenie na patriotyczną akademią ku czci Wastelandu albo na jakąś inną uroczystość, na której przyjdzie nam przeżuwać żylaste mięso Geckosów, łykowatą iguanę na patyku albo inne świństwo popijane sztucznym alkoholem... czy następna będzie inwazja z Bozarami w ręku? ;))

15.06.2004
22:29
smile
[102]

Mysza [ ]

Gwiazdo --> A jawna! A bezczelna! A co!? :) Zresztą w pełnej zgodzie z odgórnymi wytycznymi będącymi syntezą głównego nurtu ideologicznego opartego na niezaprzeczalnie archetypicznych priorytetach koegzystencji naszych dwóch tak spolaryzowanych poglądów na Jedynie Słuszne. Amen. :)

15.06.2004
23:03
smile
[103]

Gwiazd [ buszująca w wątkach ]

Drodzy Państwo, jakies Myszy się nam tu na wątku rozpleniły! ;)
Gdzie się nie obejrzę, to widzę cień gryzonia zmykającego za szafę... ślady malutkich łapek na wątku... albo chwytny ogonek... ;) *chwila namysłu* ...a gdyby tak pułapkę jakąś we wstępniaku zamontować? ;P

16.06.2004
00:04
smile
[104]

Mysza [ ]

"Pułapka!" - pisnęła przerażona myszka, rozgladając się czujnie i nerwowo kręcąc wąsikami. Nagle zamarła w bezruchu. Przełknęła głośno ślinę i falloutowym zygzakiem potuptała szybciutko w najciemniejszy kącik. "Chyba nas tu nie chcą" szepnęła cichutko do swojego ogonka "No i te Oczy. One widzą Wszystko!" ciałem myszki wstrząsnął dreszcz "Uciekamy stąd!". Ogonek bez zastanowienia czmychnął wraz z nią.

16.06.2004
00:22
smile
[105]

Gwiazd [ buszująca w wątkach ]

Coś pusto bez Myszy na wątku... należy tu Mysz sprowadzić ponownie :)

Podjęto działania następujące:
1. Wykopanie za drzwi kocura.
2. Rozmontowanie pułapki.
3. Ustawienie w strategicznym miejscu talerzyka z żółtym serkiem....
4. ...poważne zastanowienie.... zrezygnowane kiwnięcie głową...
5. ...zastąpienie serka dorodnym schaboszczakiem :)

O! Czy słyszę tupot małych nózek?? :)
___________________________________________________

A ktoś się odgrażał, że założy nowy. Tja. Jak zwykle :/

16.06.2004
00:24
[106]

SolusLupus [ Centurion ]

Gwiazd --> Wróciłem z łona (natury oraz rodziny) i od razu spotkały mnie niespodzianki. Otóz oddałem kompa do modernizacji, dziś go odebrałem liczac, że w końcu będe mógł się nacieszyć Sacredem, a tu dupa extraordynaryjnego kalibru. Coś z kartą dźwiękową jest nie tak i moje głośniki wydają (poza przepisowymi) jakies monotonne cykliczne buczenie. Cięzko jest grac w coklwiek jeśli na pierwszym palnie jest wciaż, w równych odstępach czasu - buu, bhuu, buu, etc.Co ciekawe te dźwieki sa tylko w czasie gier i filmów. Normalnie w Windowsie tego nie ma i jak odtwarzam mp3 też czysto. Czy ja zawsze musze miec pecha ;((((((((((
Jeśli chodzi o DII to gram Palladynem.
A jeszcze dzisiaj była cholernie nudna Rada Pedagogiczna.
Chyba zdechne.
Pa!

16.06.2004
00:33
[107]

Gwiazd [ buszująca w wątkach ]

SolusLupus --> nie zdychaj :) Za jakiś czas nauka się skończy i z czystym sumieniem zaczniesz wakacje. Pomysl o tym w ten sposób - przez dwa miesiące nie będziesz widział swoich uczniów, którzy tak Ci się dawali we znaki ;) Odpoczniesz od nauki i od września będziesz męczył dzieciaki ze zdwojoną energią :)
W każdym razie życzę dużo wytrwałości, zeby jakoś dociągnąć do końca roku szkolnego. Mam nadzieję, że do tego czasu kompa już się uda naprawić, dzięki czemu będziesz mógł odreagowac przy Sacred... :) [i - oczywiście - częściej pojawiać się na wątku! :)]

Paladyn - też dobra rzecz, ma ciekawe aury, ale ja nie lubię zbytnio świętobliwych rycerzy, więc wolę zwalczać zło złem ;)))

16.06.2004
01:34
smile
[108]

Mysza [ ]

[Chór Łupieżców]

Ciemno wszędzie... głucho wszędzie... oj... tuptanie słychać będzie...

W drzwiach pojawia się myszka. Mała, szara i troszkę wystraszona. Dla niepoznaki przebrana za łosia. Sztuczne poroże z Cepelii ma przywiązane seledynową tasiemką. Nie zauważywszy w pobliżu kota, nieco się ożywia.

[Myszka]

Kocur za drzwi wykopany, zaraz zacznę mysie tany...

Zaczyna. Poroże łosia niebezpiecznie przechyla się w lewą stronę. Po chwili myszka zauważa talerzyk.

I schaboszczak, choć bez serka - wręcz królewska to wyżerka,
Potańcuję, podjem smacznie, niechaj wieczór ten się zacznie!

Wieczór mimo początkowej niechęci w końcu się zaczyna. Poroże łosia ląduje w kącie. Strategicznie ustawiony talerzyk zostaje opróżniony przy akompaniamencie mlaskania, siorbania i Marsylianki.

Wylizana i łyżeczka, może pora do łóżeczka?

Myszka czmycha pod kołderkę pomrukując z zadowoleniem. Talerzyk błyszczy w świetle księżyca. Poroże leży smutno w kącie. Na scenę wchodzi cichcem Chór Łupieżców.

[Chór Łupieżców]

Ciemno wszędzie... głucho wszędzie... spanko będzie... spanko będzie...

Kurtyna

16.06.2004
08:38
[109]

Lechiander [ Wardancer ]

A ja zadam niestandardowe pytanie:
Ines ---> Uciekłaś? Przestarszyły Cię myszy, czy napromieniowane tłumy mutantów walące z wątku sąsiedniego??? Czy tez nie masz ochoty już na gadki o niczym?
BTW jak tam ID? :-)

Krees ----> Widzisz, chodzi mi o tańszy po prostu od tego Spina.
Nie chcę zjechać za bardzo z wiadomego powodu.
A co myslisz na cenę Spina 860 PLN z błotnikami (metalowe), bagażnikiem i lampą? W sprzedazy jest "goły", więc te akcesoria muszę dokupić i taką cęnę podano mi. Upust wynosi tyle, ile zakup owego sprzętu.

Daruś ---> Za te Alpy Cię oskalpuję, chyba że dalej jestes prawie łysy. ;-) ehhh...
Nowe łącze - full, mega, super, hiper, ultra, max wypas, czyli ... SDI!!! tadaaaa :-))) I to tylko w pracy. :-)

Gwiazda ----> A że mamusia uczyła, żeby słuchać i odpowiadać jak ktoś mówi, to coś napisałam - kablować też uczyła? :-P
Nie muszę brać Myszy na poważnie. Nie wiem, czy się orientujesz, ale po Wasteland'zie błąkam się już jakiś czas, więc na mnie nie trzeba czegoś tam podprogowego. Jestem po prostu rozdarty między pustowiami postnuklearnymi a Sferami. :-)

Mysza ----> j.w. :-P :-)
Łoś mnie rozwalił!!! LOL :-))) :-P
Tylko uważaj, my tu mamy wyjątkowe niebezpieczne szczury, które w grupie mogą nieźle dokopać niedoświadczonym goścoim. :-)

HEJ! Niech ktoś zrewiduje Myszaka!!! Jeszcze gdzieś bozara ma schowanego!!! ;-) :-)

I mała chwila prawdy:
Ten wątek jest naprawdę i bezapelacyjnie najlepszym wątkiem!!!

16.06.2004
10:03
smile
[110]

Ines [ Ines ]

Lechiander--> milo, ze pytasz :). Nie, nie ucieklam, tylko przez te studia mam troche zaleglosci w pracy i w obowiazkach domowych - to raz. A po drugie - nie czuje sie dobrze w tematach postnuklearnych (jakos nie dalam rady ukonczyc F1, a za F2 nawet sie nie zabralam) ani w rowerowych, tak ze jak nie mam nic do powiedzenia to zazwyczaj siedze cicho :).

16.06.2004
10:04
[111]

Ines [ Ines ]

Ach, skleroza!
IWD nie ruszony od kilku dni - jakos za latwo gine, mam malo PZ i zaczelam sie zniechecac.

16.06.2004
10:36
[112]

Gwiazd [ buszująca w wątkach ]

Mysza --> no, no, no, jestem pod wrażeniem! :) Widzę tu ukryty talent literacki :)

Lechu --> kablować? Toż ja znoszę te rozmaitego rodzaju wiadomości z wątków sąsiednich jako ten skowronek malutki (czy cokolwiek), żebyś wiedział co się w ogóle na forum dzieje, a Ty mi tu z kablowaniem wyjeżdzasz? A że przy okazji czasem powiem innych o Twoich ieicnych sprawkach... to tak przypadkiem... ;)

Nie muszę brać Myszy na poważnie. --> Myszę możesz brać jak chcesz, chodziło mi raczej o rzekomą wojnę wątkową :) [nie ma, jak wiemy, żadnej wojny, bo my jesteśmy najlepsiejsi!!! ;P]

Ten wątek jest naprawdę i bezapelacyjnie najlepszym wątkiem!!! --> oczywiście, że tak :) Ja to zawsze wiedziałam... :)

16.06.2004
10:37
smile
[113]

Lechiander [ Wardancer ]

Ines ---> Obowiazki domowe nie zając... :-P
Jest parę osób na tym świecie, które uważają F2 za lepszy od F1. IMHO F2 jest bardziej przyjazne dla gracza. I nie ma czasowego ograniczenia, w zasadzie. :-)
ID - musisz mieć jakąś złą taktykę. Naprawdę nieźle się pocina w ID. No, a początki są zawsze trudne. :-P

16.06.2004
10:37
[114]

Gwiazd [ buszująca w wątkach ]

[edit]

ieicnych = niecnych!
Przez literówki takie ładne wyrzuty się skopały ;)

16.06.2004
10:40
smile
[115]

Lechiander [ Wardancer ]

Gwiazda ----> Skowronek??? Chyba sroka. :-P ;-)))
Przypadek to jest wtedy, keidy krowa wejdzie w szkodę sąsiadowi. :-P :-))
Oczywiście, że PT jest najlepsiejniejszy!!! :-)

16.06.2004
10:42
[116]

Gwiazd [ buszująca w wątkach ]

SKLEROZA!!!

Ines
--> wystarczy trochę poziomów nastukać i już powinno Ci się grać łatwiej... hmmm... Ja w każdym raize pamiętam, że na samym początku to od razu po wyjściu z miasta zabijały mnie pierwsze lepsze gobliny :)

A co do Falloutów, to ja tez wolę 2 :)

Lechu --> sam się o to prosiłeś: Twoja stara sroka!!! ;PPP

Kto zakłada nowy? Czekam na zgłoszenia! :)))

16.06.2004
10:44
smile
[117]

Ines [ Ines ]

Gwiazd--> new part, please? ;)

16.06.2004
10:47
smile
[118]

Lechiander [ Wardancer ]

Gwiazda ----> He, he, he wiedziałem: Twoja stara sroka!!! LOL :-)))


Mogę spróbowac ja założyć, ale nie gwarantuje efektu i nie wiem, kiedy się uda.

16.06.2004
10:56
[119]

Gwiazd [ buszująca w wątkach ]

Lechiander --> to może niech uda się szybko, co? ;)
Ja wiem, wiem, Ty teraz masz SDi i jak dla Ciebie, to mozemy ten wątek od 200 postów dociągnąć ;))) Ale mimo wsyzstko... hmmm...? :) A efektem będzie już sam wątek założony, więc nie ociągaj się, tylko smaruj wstępniak ;)

16.06.2004
11:00
[120]

Lechiander [ Wardancer ]

Gwiazda ---> Niestety, uzbrujcie się w cierpliwość. Bez żadnej ściemy, naprawdę.
Ja wiem, wiem, Ty teraz masz SDi i jak dla Ciebie, to mozemy ten wątek od 200 postów dociągnąć - Jeżu, co za wredota złośliwa! :-))) LOL

16.06.2004
11:09
[121]

Gwiazd [ buszująca w wątkach ]

Lechu --> wszystko pięknie, ale "uzbrójcie" ;) [nie bij!!! nie bij!!! pozwoliłeś!!! *Gwiazd kuli się w kącie i wygląda jak wcielona niewinność - ktorą zresztą jest ;P*]

BTW: Skoro nie możesz albo nie masz czasu, to powiedz. Ja się odgrażam i tak dalej, ale przecież jak nikt nie chce, to i tak zakładam, więc.... ;)))

16.06.2004
12:04
[122]

Gwiazd [ buszująca w wątkach ]

Kazano mi poniformować (więc informuję :), iż pewna Żaba zdała egzamin z bełkotu i wraca na forum, a że chce wrócić z hukiem i w glorii chwały, to własnie smaży wstępniak. Maksymalnie za pół godziny wszystko powinno być gotowe, a zapewniam, że będzie co podziwiać!!! :)
Bądzcie cierpliwi, już za chwileczkę, już za momencik... ;)))

16.06.2004
12:12
[123]

Lechiander [ Wardancer ]

Gwiazda ---> Teraz spróbuję z innej strony: Twoja stara niewinnośc. :-P
Za błąd serdecznie dziękuję i poproszę o srogą pokutę. :-/ Jak dla mnie niewybaczalny on jest. :-[
Żabie baaaardzo serdecznie gratuluję!!! :-))) I z niecierpliwością oczekuję wstępniaka. :-)
BTW i widzisz, dobrze że nic nie "stworzyłem". :-P

16.06.2004
12:37
[124]

Gwiazd [ buszująca w wątkach ]

Trochę się to przemieszało, Kermita opanowała wena i tworzy DZIEŁO, a nowy wątek chwilowo założyłam ja ;)

ZAMYKAMY!!! PROSZĘ O PRZEJŚCIE TUTAJ:

© 2000-2025 GRY-OnLine S.A.