GRY-Online.pl --> Archiwum Forum

jaka wedlina? Pytanie do studentow i nie tylko

09.06.2004
11:29
[1]

Dzabba [ Konsul ]

jaka wedlina? Pytanie do studentow i nie tylko

tak zeby mi na dlugo starczyla, nie byla rzygiem i zeby niewiele kosztowala. Kurde balans drogie sa strasznie a jesc trzeba. Dodam ze podniebienie mam chamskie wiec przyswoje prawie wszystko :)

Bardzo prosze o swoje rady i sugestie. Pytam studentow mieszkajacych w akademikach, stancjach i gdzie tam moga bo sa mistrzami przezycia, za niewielkie pieniadze

09.06.2004
11:32
smile
[2]

rothon [ Malleus Maleficarum ]

A musi byc zaraz wedlina? Nie moze byc pasztetowka, puszki z serii 'przysmak sniadaniowy', tuszonka w puszce lub pasztet? Ja tam lubie :-)

09.06.2004
11:32
[3]

zarith [ ]

albo kaszanka?

09.06.2004
11:33
smile
[4]

hilander [ ]

wędliny to może nie ale kup sobie kabanosy albo kielbasę wiejską (może nie jest tania) ale za to możesz za to długo trzymać albo zasuszyć

btw. nigdy nie miszkałem w akademiku ale też studiowałem

09.06.2004
11:33
[5]

Dzabba [ Konsul ]

no tak masz racje, nie sprecyzowalem, pasztety i inne mile widziane :)

09.06.2004
11:33
[6]

Verminus [ Prefekt ]

Pij mniej będzie wiecej kasy ;)
Z wędlin to najtańsze są różnego rodzaju mielonki - dodają tam grzebienie, dzioby mózgi dlatego to tyle kosztuje. Ale jak się da na to majonezu, położy ogórka (równie tani) to da się jeść :)

09.06.2004
11:34
smile
[7]

Straszny_Ninja [ Pretorianin ]

Parówki, Kochany, parówki. Paprykarz szczecinski tez jest dobry. No i chleb z pasztetem.

09.06.2004
11:35
[8]

Dzabba [ Konsul ]

pasztet ma jedna wade, jak sie przedawkuje to przez pol roku odrzuca

przy okazji nie jedzcie parowek Agryfu Szczecin, gadalem kiedys z pracownica tej firmy, zabronila mi tego kupowac

09.06.2004
11:39
smile
[9]

garrett [ realny nie realny ]

a znasz to ?

wchodzi do skelpu 3 studentów politechniki, chude to i zabiedzone, jeden grzecznie prosi ekspedientke o kilogram parówek, ta patrząc na chłopaków lituje się , wybiera najlepsze paróweczki, jeszcze dorzuca ze dwie ponad wage. Wręcza im parówki, wtedy student jeszcze mówi :
- i jeszcze 3 flaszki czystej proszę

wniosek - parówki :)

09.06.2004
11:40
smile
[10]

Iceman_87th [ Generaďż˝ ]

Pasztet jest de best, ale lepiej dac troszke wiecej i nie kupowac pasztetow marki hipermarket :) Po nich faktycznie odrzuca :)

09.06.2004
11:46
[11]

Dzabba [ Konsul ]

he he znam inny, ale uwag obrzydliwy

Kobita podchodzi do cyganki z Rumunii i pyta co robi
a cyganka ze chleb kupą smaruje dzieciakom
bo taka bide ze na nic innego jej nie stac, a kobita oburzona:
- to co pani smaruje tak grubo?

09.06.2004
13:25
[12]

Snoozer [ Centurion ]

ja odkryłem pasztet francuski, taki w białym flaku, kosztuje 1,50 zł, kupuje też metke łososiową po 2zł, polecam sieć Lidl tam są tanie i nie przeterminowane jak w Netto

09.06.2004
13:26
[13]

mar-rol [ Konsul ]

jesli chodzi o wędliny.... moczona w peklosoli the best!!!

09.06.2004
13:42
[14]

Swidrygajłow [ ]


Dzabba - znam ten kawał w nieco innej wersji:

Siedzi Rumun i smaruje chleb gównem. Podchodzi Niemiec:
- co, bieda?
- bieda...
-to masz 50 euro.
Podchodzi Anglik:
- co, bieda?
- bieda...
-to masz 50 funtów.
Podchodzi Polak:
- co, bieda?
- bieda...
-to czemu tak grubo smarujesz???.

09.06.2004
13:43
smile
[15]

Arczens [ Legend ]

Pasztecik drobiowy w takiej puszcze po 1,50 no i serdelki, kaszanka z cebula i ogorkiem kwaszonym tez dobra. wlasciwie to wszystko da sie zjesc jak sie dobrze zakropi.

09.06.2004
13:50
[16]

mortan_battlehammer [ Legend ]

no pasztety to podstawa, a nie od razu jakies wędliny :)

09.06.2004
13:54
smile
[17]

rothon [ Malleus Maleficarum ]

Idzie sobie kromka chleba (?!) po miasteczku akademickim, rozglada sie wokolo i coraz mniej zaczyna jej sie podobac - naokolo pelno studentow! Wytrzeszczaja oczy , slinia sie na jej widok. A, ze to byla rozgarnieta kromka chleba, skojarzyla szybko fakty i dawaj w dluga! Studenci za nia! To ona w boczna uliczke! Oni za nia! Wpadla miedzy akademiki, przeskoczyla przez ogrodzenie, leci po jakims dachu, zeskakuje, kluczy, wrzeszczcie wpada na jakis mały placyk. Patrzy, a na lezaku lezy schabowy(?!) i spokojnie sie opala. Kromka:
- Stary, spier..amy stad, gonia mnie studenci, zaraz tu bedzie jatka, zjedza nas na bank, mowie ci, spadamy!
A schaboszczak rozparl sie wygodnie:
- Spokojnieeee... to ciebie zjedza, mnie tu ku..a nikt nie zna!

09.06.2004
13:57
[18]

Dzabba [ Konsul ]

rothon - hehe
Apropo Lidla jest tam taka mortadela, piwna zreszta, w plastrach paczkowana po 1,60 dobra ale malo jej, po 2 dniach nie ma. Pasztet widze jest zdecydowanym faworytam tylko jak napisalem wczesniej jak sie przedawkuje to przez pol roku odrzuca, no tydzien gora mozna go jesc

© 2000-2025 GRY-OnLine S.A.