Xazaxus [ ka Neophyte ! Love God ]
Pomocy! LSA zamyka mi system..
Wyskakuje mi, że z LSA Shell (Export Version) wystąpił błąd i zostanie ona zamknięta. Potem wyskakuje to co na screenie, i zaczyna się odliczanie do zamknięcia systemu. To na pewno coś związanego z netem, bo jak odłączam kabel, to nic się nie dzieje. Może już jest wątek o tym, tak jak było z RPC kiedyś, ale ledwo mogę założyć wątek zanim wyłączy się system, więc nie zdążyłbym znaleźć innego wątku. Proszę o pomoc, co z tym cholerstwem zrobić!!!
Mazio [ Mr.Offtopic ]
wirus sasser
ktos ma linka do latki?
s_Witch [ Konsul ]
To jest wynik działania Sasser'a - nowego robaka.
Polecam artykuł:
wysiu [ ]
Google ma:)
s_Witch [ Konsul ]
Pan Google ma wszystko :D
Mazio [ Mr.Offtopic ]
taaa - to niech odda rower windiemu... :P
s_Witch [ Konsul ]
aha i żeby zatrzymac odliczanie:
Start->Uruchom->cmd[Enter]
shutdown -a [Enter]
Xazaxus [ ka Neophyte ! Love God ]
Jestem Wam tak cholernie kosmicznie wręcz wdzięczny, że nie mogę tego wyrazić słowami. :-)
Wypowiedź została zmodyfikowana przez jej autora [2004-08-19 20:32:04]
Vistorante [ teh_pwnerer ]
nie radze pisać shutdown -a
sasser jest trojanem chociaż niewiele osób to wie. Działa na porcie 139 (lsass) i 5554 (sasser) zablokowanie shutdownu spowoduje ze twoj komp stanie sie podatny na haczenie. Polecam ściągnąć wszystkie fixy symanteca, odłączyć sie od sieci i je uruchomic, później podłączyć sie do sieci i ściagnac wszystkie aktualizacje z microsoftu ( zapobieganie takim rzeczom w przyszlosci )
s_Witch [ Konsul ]
0
Vistorante => Ok ale pod warunkiem, że w 1 min sciągnisz wszystkie fixy, bo o ile wiem tyle czasu daje sasser:) A wiesz przecież, że sasser powoduje tak wielkie obciązenie łącza i procesora, że sciągnięcie nawet małego fix'a (ok 400KB) potrafi trwać wieczność.