Stary Wuj [ Generaďż˝ ]
Szlag mi trafił FAT, czy to wina NERO ??? - niemniej bądźcie ostrożni
Hehehe, mało się nie zesrałem, postanowiłem przeinstalować system, jak zwykle czynię co mniej więcej 3 miesiące. Wpadł do mnie Jacuś z nagrywarką (moja zrypana), no i żeby nie było za łatwo moje stare EasyCD jej nie obsługiwało, więc ściągneliśmy sobie Nero (nie pytajcie, które, jakiś głupi numer, niemniej niby najnowsze, jaki mieli :-) Po instalacji Nero - restart - PO RESTARCIE - non system disk (MÓJ TWARDZIEL Z PARTYCJAMI C: I D: !!!!!!), or disk error itd. Kurka wodna, właśnie instaluję niedobitki. Część danych udało się odzyskać (CACEK - dzięki), część szlag tafił. Innymi słowy - wcięło mi MBR, FAT czy jak to się nazywa,.......i po jabłkach :-)
Mam prośbę, żeby się co poniektórzy nie podniecali, jaki to ten Wuj zły, bo pirata ściągał, czy coś - w tym miejscu byłoby to z lekka niestosowne :-). Wróciłem, i pragnąłbym was ostrzec, to jest drugi taki przypadek, jaki udało mi się wykryć, że NERO (przynajmniej to nieoficjalne :-) wcina FAT-a !!!!
Może jakiś dowcipas rozpowszechnia wersję z wiruskiem, może już wszystko jest zawirusowane :-), a może po prostu miałem pecha, którego nikomu nie życzę, tak, czy inaczej - UWAGA !!!!!!!!!
PS. SilentOtto - ŻYJESZ !!!!!!!!!!!!!!!!!!!
Stary Wuj
Stary Wuj [ Generaďż˝ ]
A SilentOtto leży na dnie.........????????? :-) Stary Wuj
Rzuczek [ Pretorianin ]
miales pecha Stry Wuju ale nie tylko Ty. U mnie w pracy Nero 5.5.2.3 tak obsralo system (NT 4.0)ze format c: Panie Dziejku jak nic - wiekszosc uslug sieciowych siadlo....
Stary Wuj [ Generaďż˝ ]
To chyba było Nero 5.5.2.7 !!!!!!!!!!!!!!!!! Stary Wuj
Mr_Baggins [ Senator ]
Precz z NERO -> używaj CDRWINA, CLONECD czy nawet DiscJugglera. W ostateczności plug-ina do WinAmpa.
Marek [ Pretorianin ]
Stary Wuj --- Nie 5.5.2.7, a 5.5.7.2. I chyba masz rację. Teraz wiem dlaczego padł mi dysk. Dysk miał pół roku, a po instalce systemu i zainstalowanu nowego Nero padł (Fujitsu 40GB). Strzelił mu FAT i wysypało mu się tyle badów, że nie sposób już go było odratować (a do tej pory sprawowoał się bez zarzutu, komputer cały czas chodził 24h). A pod programami diagonostyczynmi zaczął tak dziwnie zachowywać, że się jeszcze z tym nie spotkałem. Nie można było założyć na nim partycji i ogółnie nadawał się na złom. Czyli wygląda na to, że byłby to już trzeci taki przypadek. Ale raczej nie był to wirus, bo sprawdzałem go antywirem z najnowszymi bibliotekami.
Marek [ Pretorianin ]
Stary Wuj --- Przy okazji, jaki to był dysk? Bo mój padł dopiero po 2-3 godzinach.