GRY-Online.pl --> Archiwum Forum

Nieoficjalne wyniki testu gimnazjalnego

03.06.2004
16:33
[1]

nutkaaa [ Żywiołak Ognia ]

Nieoficjalne wyniki testu gimnazjalnego

W mojej szkole podawali dzisiaj nieoficjalne wyniki testu gimnazjalnego i jestem zalamana :/ 62 ptk! Ja ktora bede miala pasek an swiadectwie mam 2 ptk wiecej niz ktos kto walczy o to zeby wogole wyjsc z gimnazjum! Duzo osob bylo zalamanych dziisaj w szkole wiele (w tym ja) doslownie sie poplakalo... Jestem za to mile zaskoczona postawa nauczycieli ktorzy widzac takowe osoby robily wszystko zeby je pocieszyc, do tego znajomi tez latali do kazdego podnoszac na duchu... Zdziwilam sie tylko tymi moimi ptk bo z matmy liczylam ze bede miala 28 a mialam 34 za to z polaka myslalam ze bedzie 36 a bylo 28 :/ Dupa ogolnie...

03.06.2004
16:35
[2]

Zacker [ Stanley ]

Uła. Współczuje. Ale to są narazie nieoficjalne wyniki, więc może się coś zmieni :)

03.06.2004
16:38
smile
[3]

Dorotkadk [ Konsul ]

nie martw sie bedzie dobrze

03.06.2004
16:38
[4]

Chacal [ ? ]

a jak z ocenami za przedmioty które będą brane pod uwagę przy rekrutacji ? Jeżeli masz dobre to nie będzie tak źle.

03.06.2004
16:38
[5]

eJay [ Gladiator ]


Nieoficjalne to jeszcze nieprawdziwe. Poczekaj juz na oficjalne i wtedy zobacz. Poza tym szkola robi blad. Nie powinno sie ujawniac wynikow przed terminem. Jedni sie stresuja, inny ciesza co moze negatywnie wplynac na umysl takiego gimnazjalisty. Z nieoficjalnych dostanie poiwedzmy 45 pkt, a gdy zobaczy ze tak naprawde dostal 30...Dostanie dola...

03.06.2004
16:39
[6]

nutkaaa [ Żywiołak Ognia ]

jezeli sie zmieni to pewnie o punkt lub dwa... podobno ogolnie srednia w polsce spadla o 5 ptk... kurde z probnych mialam 71 ptk...

03.06.2004
16:39
smile
[7]

Misiaty [ The End ]

Nutkaaa - to straciłaś chyba tylko 2 pkt jeśli chodzi o przewidywania... Nie łam się, i tak będzie dobrze :)

03.06.2004
16:40
[8]

Snorty [ Raszyński Wariat ]

Ja rok temu się zmarałem, bo liczyłem na ok. 60 pkt a miałem 75... Do tej pory nie wiem jak to zrobiłem...A co do Ciebie, to nie martw się, zawsze mogło być gorzej, zresztą sama mówisz że będziesz miała pasek, więc ogólną ilość punktów potrzebnych na przyjęcie do szkoły nadrobisz świadectwem.

Pozdr.

03.06.2004
16:41
[9]

Chacal [ ? ]

eJay aż takich przekłamań nie ma. Nieoficjalne często są bardzo zbliżone do rzeczywistych.

03.06.2004
16:41
[10]

nutkaaa [ Żywiołak Ognia ]

Misiaty -> 2 ptk mniej niz przewidywania ale napisalam ok. a max moglam z humanistycznego dostac 42 z tego co liczylam...

Chacal -> za same swiadectwo bede miala 65 ptk, ale to i tak chyba bedzie malo zeby sie dostac tam gdzie chce...

03.06.2004
16:45
smile
[11]

Łowca Czarownic [ Konsul ]

Nutka porszę cię nie dołuj mnie :) Ja miałem 70 z próbnych a o tych normalnych staram się nie mysleć :(
Dodakowo dołuje mnie lista przedmiotów z których musze cos poprawić ;D

Poniedziałek- Angileski+Fizyka
Wtorek - Geografia
Środa - Matma
+opcjonalny Polski i Biologia
Coś mi się to nie uśmiecha...

03.06.2004
16:47
[12]

Chacal [ ? ]

no to razem masz 127 pkt. Ja miałem 118 (w tym 77 za egzamin) i dostałem się bez większych problemów do niezłej szkoły (obecnie 34 miejsce w W-wie). Będzie dobrze :)

03.06.2004
16:51
[13]

moussad [ la kretino maximale ]

nutkaa --> a możesz ty mi przosze ciebie powiedziec jakim sposobem wy w tej szkole macie "nieoficjalne" wyniki???

03.06.2004
16:53
[14]

nutkaaa [ Żywiołak Ognia ]

spojrzalam etraz w necie ze do tejh kalsy co chce isc w zeslzym roku min ilosc ptk bylo 127,33!

ja jutro musze zaliczyc spr z matmy na 5 w pon lub wtorek z hipy na 5 w srode z anglika na 5 we wtorek jeszcze sprawdzian z plastyki a potem juz luzik :)

03.06.2004
16:55
[15]

nutkaaa [ Żywiołak Ognia ]

moussad -> w tym wlasnie problem ze dyrektor powiedzial ze niewazne skad on ma te wyniki... wiec niestety nie umiem ci odpowiedziec na to pytanie...

03.06.2004
16:55
[16]

Lipton [ 101st Airborne ]

Ja to się zastanawiam jak z takiego banalnego testu można nie mieć maksa...Wszyscy przez 3 lata gimnazjum wkuwają te testy, a potem na właściwym i tak nic nie potrafią zrobić mimo że pytania są banalne, wręcz dla idiotów. Pamiętam moje kompetencje w 8 klasie i panikę wszystkich, od poczatku roku chodzili na korki z tych testów itp. Ja miałem do liceum egzamin osobny i wiedziałem, że się dostanę i do testów nic się nie uczyłem. Wpadłem z totalną zlewką w dzień kompetencji, wyszedłem jakoś w połowie czasu przewidzianego na rozwiązywanie testu. I zabrakło mi w sumie z polskiego i matmy, 4 albo 5 punktów do maksa.

03.06.2004
16:57
[17]

Lipton [ 101st Airborne ]

nutkaaa --> Przestań panikować. To tylko gimnazjum, nie wyobrażam sobie Ciebie na maturze, a co dopiero na studiach, jak Ty panikujesz mając nieoficjalne wyniki i 3 tygodnie do zakończenia roku.

03.06.2004
16:58
smile
[18]

Sir klesk [ Sazillon ]

Sprawdzian z plastyki :) do czego to doszlo? :)

03.06.2004
16:59
[19]

moussad [ la kretino maximale ]

a to kiedy będą oficjalne wyniki- ktokolwiek wie??

03.06.2004
17:01
[20]

nutkaaa [ Żywiołak Ognia ]

do 18 czerwca maja byc dostarczone oficjalne wyniki z tego co wiem

Lipton -> nie mam zamiaru i najmniejszej ochoty z toba dyskutowac panie "wszechwiedzacy"

03.06.2004
17:04
[21]

moussad [ la kretino maximale ]

no to ja wiem że do 17 , ale mi chodzi o to kiedy faktycznie będą-kiedy najwcześniej mogą być

03.06.2004
17:38
[22]

Lipton [ 101st Airborne ]

nutkaaa --> Słuchaj, widziałem te testy w gazetach, na necie itp. To jest śmiechu warte, żeby ludziom na poziomie byłej 1 liceum, dawać do rozwiązania takie testy. W podstawówce robiliśmy takie rzeczy w 6-7 klasie. Coś czuję, że ta reforma została wymuszona przez coraz niższy poziom intelektualny młodzieży, a raczej dzieci, bo zaczyna się to od 6 klasy i potem 3 gimnazjum, a o młodzieży trudno mówić wtedy. Zresztą powiem Ci tak, braki w wiedzy i w inteligencji wychodzą na takich właśnie testach, potem na maturze i na egzaminach na studia. Średnia z całego roku jest nic nie warta, bo u mnie w szkole też są tacy co mają 5.5 na świadectwie maturalnym, a maturę napisali gorzej od tych, którzy mają średnią 4.5, a po prostu przez 4 lata nie lizali tyłka wszystkim nauczycielom. Może warto, zamiast narzekać, zadać sobie pytanie czy nie lepiej było się więcej pouczyć? W przyszłości na pewno to zaprocentuje.

03.06.2004
17:47
[23]

Katane [ Useful Idiot ]

Lipton ma sporo racji, jako krolik doswiadczalny (tzn. jestem z rocznika, ktory jako pierwszy bedzie pisal nowa mature) czuje sie cholernie niepewnie, program nauczania z kazdego niemal przedmiotu jest jakis taki pokopany, np. jak sie niedawno dowiedzialem, na rachunek prawdopodobienstwa w 3-ciej klasie mamy przeznaczone 4 h matematyki. Co do testow gimnazjalnych, to patrzac z perspektywy czasu (zabrzmialo groznie ;) ), sa naprawde o kant globusa potluc a po roku nauki w liceum robi sie je w pamieci.

Pewnie tak samo mysla studenci o maturze ;)

03.06.2004
17:51
[24]

Lipton [ 101st Airborne ]

Katane --> A wiesz dlaczego? Bo w liceum ludzie się uczą, a w gimnazjum opieprzają bo oceny i tak mają wysokie nawet nic nie robiąc. Śmieszny jest ten system stworzony w Polsce. Ja dziekuję Bogu, że kończę właśnie liceum jako ostatni "stary" rocznik:)

03.06.2004
17:53
smile
[25]

3lm0 [ Pretorianin ]

U nas w szkole podawali te wyniki z testu juz w dzien dziecka (ladny prezent:) ja dostalem tyle punktow mniej wiecej na ile liczylem. Jestem ciekaw czy ktos mial 100 pkt moj kumpel z klasy mial 97 pkt

03.06.2004
17:56
smile
[26]

moussad [ la kretino maximale ]

Bo w liceum ludzie się uczą, a w gimnazjum opieprzają bo oceny i tak mają wysokie
lol, rozśmieszasz mnie-zaczynam się powoli zastanawiać, ilu jest takich ludzi z lekkim upośledzeniem umysłowym w polsce...rotfl

03.06.2004
17:58
smile
[27]

eJay [ Gladiator ]


Lipton-------------->Masz sporo racji. Tez jestem z feralnego rocznika 86:/ W gimnazjum mialem srednia 4,4, ale to byla srednia mocno wywalczona. teraz w liceum mam 4,0 a inni co mieli w innych gimnazjach 5,2 itd. maja 3,3 i mniej. Zalezy to od gimnazjum. Jesli dba o uczniow i wpaja im determinacje w samodzielnej pracy to potem jest lzej.

BTW. Dzisiaj pialem probna mature z matematyki i musze powiedziec ze nic specjalnego tam nie bylo. Bez nauki mysle ze zdalem na 4;)

03.06.2004
18:02
smile
[28]

Enedweth [ Konsul ]

nutko, wierz mi niektórzy byliby bardzo zadowoleni z 62 pkt. Zwłaszcza ja, od kiedy poznałem wyniki testu matematycznego :/ Tak to spaprać, kurde balans

Lipton - Właśnie, testy dla kogoś kto systematycznie się uczył nie były aż tak trudne :| Też się zastanawiam jak z takiego czegoś 80 pkt. nie miałem. Ale coż, dołóż stres + nieprzygotowanie i masz babo placek :/ Nie ma co się użalać teraz, mądry Polak po szkodzie...

03.06.2004
18:05
[29]

Enedweth [ Konsul ]

zgadzam sie z moussadem, nie przeginaj Lipton, wszystko zależy od szkoły i nauczycieli. Ocen za darmo i piękne oczy nam nie dają

03.06.2004
18:06
[30]

Katane [ Useful Idiot ]

lol, rozśmieszasz mnie-zaczynam się powoli zastanawiać, ilu jest takich ludzi z lekkim upośledzeniem umysłowym w polsce...rotfl

Skonczyles juz gimnazjum, ze wyrazasz tak dobitnie swoja opinie?

Probne matury... tez sie ministerstwo nie postaralo, mozna zdawac tylko 3 przedmioty i to na poziomie podstawowym. Zenada.

03.06.2004
18:10
[31]

eJay [ Gladiator ]


Katane---------------->Jestes w bledzie....

Zdajemy obowiazkowo polski i jezyk obcy (wybieramy podstawa lub rozszerzenie) i potem wybieramy sobie swoje przedmioty (juz tylko rozszerzenia)


Enedweth----------------->Jak skonczysz 1 klase liceum to przyznasz Liptonowi racje...Niestety gimnazjum to raj dla leni i leserow. Niestety w liceum dostaje sie mocno po dupie. O kazda ocene trzeba niezle walczyc.

03.06.2004
18:17
smile
[32]

Enedweth [ Konsul ]

Zobaczymy ;-). Poczekam do przyszłego roku, odkopię ten wątek i konkluzja się sama nasunie

03.06.2004
18:18
[33]

Katane [ Useful Idiot ]

Zdajemy obowiazkowo polski i jezyk obcy (wybieramy podstawa lub rozszerzenie) i potem wybieramy sobie swoje przedmioty (juz tylko rozszerzenia)


Mowie o probnej maturze, w mojej szkole jest dokladne tak, jak napisalem.

03.06.2004
18:19
smile
[34]

Regis [ ]

Lipton --> Masz sporo racji. Nie powiem ze 100%, bo oznaczaloby to, ze wszystkie gimnazja zawyzaja oceny, ale prawda jest taka, ze w wiekszosci jest ogolnie luz, a mimo to oceny sa dobre. Patrzac teraz wstecz, mam czasami wrazenie, ze gimnazjum to byly 3-letnie wakacje... Jak jeszcze chodzilem doi gimnazjum, to mialem conajmniej 3-4 wolne popoludnia w tygodniu (procz sobot i piatku naturalnie, bo one sa z def. wolne ;) ), opieprzalem sie jak moglem, a srednia mialem 5.7... Nie ukrywam, ze w gimnazjum bylem dosc spokojny o oceny, ale mialem obawy o test gimnazjalny (btw: rocznik 86 jestem, jakby ktos pytal ;) ) - wiadomo, ten jest juz sprawdzany zewnetrznie. Obawialem sie, bo chcialem isc do III LO we Wrocku (dla nieswiadomych - progi punktowe [ogolnie, bo do poszczegolnych klas "wyspecjalizowanych" pewnie byly wyzsze - np. do klasy dyplomacji europejskiej w V LO] chyba najwyzsze na dolnym slasku, od czasu jak XIV LO zmienilo lokalizacje na gorsza i maja deficyty uczniow :P ), a z probnego mialem "tylko" 80 pkt. Na szczescie na normalnym egzaminie poszlo lepiej i pomimo 2 glupich bledow (jeden szczegolnie - zaznaczylem zla odpowiedz na karcie, pomimo ze w tescie zaznaczylem dobra :P ) dostalem 88 pkt, a razem ze swiadectwem wyszlo mi chyba 93 pkt. Dostalem sie tam gdzie chcialem, ale bylem ciekaw jak LO zweryfikuje moja srednia :) No i okazalo sie - pierwsza klasa 4.0 (a zapieprzalem jak glupi), druga (zbliza sie aktualnie do konca) - odpuscilem pare przedmiotow (Gegre, Chemie, Historie i inne ktore mi sie nie przydadza) i jakos daje rade na 3.7-3.9. I nie ma co ukrywac - dopiero w LO dowiedzialem sie co to znaczy "miec sporo roboty w szkole", a pewnie studia nie okaza sie lzejsze ;) Podsumowujac - spora wiekszosc gimnazjow kompletnie nieprzygotowuje uczniow do dalszej nauki. Skok jesli chodzi o wymagania miedzy gim. a LO jest naprawde gigantyczny (przynajmniej u mnie tak bylo), wiec gimnazjalisci - cieszcie sie tymi 3-letnimi wakacjami poki mozecie ;)

03.06.2004
18:24
[35]

Xaar [ Uzależniony od Marysi ]

hehe, a ja jak pamietam to mialem na probnym z gimnazjum chyba ok 50 pkt. a na normalnym 83 pkt.
Wszystko zalezy od liceum. Ja jestem w niby najlepszym liceum w calym powiecie i bez specjalnej nauki mam srednia 4.3 a moj kumpel poszedl do wawy (w gim mial lepsza srednia ode mnie) i teraz ledwo wyrabia na 3.5

03.06.2004
18:51
[36]

|kszaq| [ Konsul ]

03.06.2004] 17:58

eJay [ LeViAtHaN ] https://www.ut2004.republika.pl/


Lipton-------------->Masz sporo racji. Tez jestem z feralnego rocznika 86:/ W gimnazjum mialem srednia 4,4, ale to byla srednia mocno wywalczona. teraz w liceum mam 4,0 a inni co mieli w innych gimnazjach 5,2 itd. maja 3,3 i mniej. Zalezy to od gimnazjum. Jesli dba o uczniow i wpaja im determinacje w samodzielnej pracy to potem jest lzej.



a co dopiero kto chodzi do prywatnego gimnazjum i idzie do liceum to dopiero ma srednia 3.0 lub mniej

03.06.2004
18:56
[37]

Garbizaur [ CLS ]

Jestem zdania, że cała ta reforma jest do bani. Jestem obecnie w II liceum (piszę jako pierwszy rocznik nową maturę) i swierdzam, że bez sensu było siedzenie jeszcze rok dłużej w podstawówce (bo jak inaczej można nazwać gimnzjum). Teraz mam rok mniej czasu na zrobienie tego samego materiału co kiedyś, co oznacza nic więcej jak tylko jeden wielki zapieprz. :(

03.06.2004
19:15
[38]

Vejt [ The Chronicles of Vejt ]

Garbizaur -- popieram też siedzę w IILO a nie mam pojęcia jak będzie wyglądać nowa matura nikt nic nie wie nikt nic nie mówi

03.06.2004
19:34
smile
[39]

Cainoor [ Mów mi wuju ]

nutkaaa nie martw się. Wyniki nieoficjalne to jeszcze nie do końca mogą być prawdziwe. Spokojnie poczekaj na te ostateczne i dopiero wtedy kombinuj. Teraz sobie zrób mały plan awaryjny. Często tak jest, że nawet ktoś, kto wszystko umie z powodu stresu nie potrafi sobie przypomnieć najprostrzej rzeczy. Panowie tacy jak Lipton i inni, którzy już mają to za sobą mogą opowiadać różne bajki, ale prawda jest trochę inna. Do każdego egzaminu trzeba się pouczyć i każdy egzamin w danym czasie jest wyzwaniem. Zobaczysz, potem będziesz się śmiała jak inni teraz, a narazie nie panikuj.

03.06.2004
19:35
[40]

Lipton [ 101st Airborne ]

moussad --> Pogadamy jak skończysz liceum, a najpierw gimnazjum...Takim gadaniem to tylko siebie kompromitujesz.

Enedweth--> O to chodzi, że w gimnazjum i podstawówce dają. Nauka w gimnazjum wygląda tak, że przez 9 miesięcy się opieprzasz dokładnie. Pracujesz 1 dzień w tygodniu a 6 odpoczywasz. W czerwcu zaczynasz "zaliczać" co mnie najbardziej rozśmiesza:P i wszyscy nagle ze średniej 3.0 na koniec maja, mają w czerwcu 5.0. Takie cyrki są tylko w podstawówkach (chodzi mi o stary system) i gimnazjach. W liceum dopiero wychodzi jak faktycznie mają się te 5 w poszczególnych szkołach do siebie. Zgadzam się, że każdym mieście jest 1, może 2 gimnazja gdzie naprawdę trudno wywalczyć taką średnią, ale w większości wszystko rozbija się o bycie grzecznym na lekcjach, a wtedy nauczyciel w czerwcu pozwoli Ci na wszystko. O komedii jaką są testy na koneic gimnazjum już mówiłem i powtarzać nie będę.

Kończę jutro liceum i wybieram się na studia. I już idę z założeniem, że te 4 lata to były wakacje w porównaniu z tym co będę miał na studiach. Tak samo jak pierwsze 3 lata liceum w porówaniu z klasą maturalną to był pełen looz. Dlatego powiem coś czego młodzi ludzie nie rozumieją i się obrażają jak im sie to mówi: "Pożyjecie, zobaczycie". Tymczasem nie obrażajcie tych, którzy już pożyli i mówią Wam jak to naprawdę wygląda.

03.06.2004
19:35
[41]

kowal24 [ Widzew Łódź ]

testy nie są takie trudne. Ja bez przygotowywania sie w tamtym roku miałem 78 pkt. Myśle ze dużo robi stres. Ja to podszedłem do tego testu na totalnym luzie. Powiedziałem sobie co bedzie to będzie no i mi wyszło :). 62 pkt to nie jest tak źle. Głowa do góry :)

03.06.2004
19:38
[42]

SirGoldi [ Gladiator ]

To wynik (i to nieoficjalne?!) są dopiero teraz?! Myślałem że to już wcześniej podawali... Wolałbym już dzisiejszego i jutrzejszego dnia nie przeżywać... Dziś 4 przedmioty zdawałem (miałem 4/5, wszystko zdane na 5!!:) a jutro chemie (pójdzie chyba dobrze, wystarczy 4 i będe miał 5 na koniec roku!).

03.06.2004
19:40
[43]

Cainoor [ Mów mi wuju ]

Lipton ---> Pożyjesz jeszcze dłużej i zrozumiesz, że pleciesz głupoty. Ktoś, kto się chce uczyć nie będzie się opierniczał nawet w gimnazjum, a ktoś kto nie chce to i na studiach ma wakacje.

03.06.2004
19:40
[44]

Lipton [ 101st Airborne ]

Cainoor--> Niby masz rację, że egzaminy są odpowiednie do wieku itp., ale widziałeś te testy? Gdyby się czegoś uczyli to by je z zamkniętymi oczami napisali...

eJay--> Ale moim zdaniem nowa matura jest i tak prostsza. Chociażby sam polski. Prezentacja jakiegoś tematu, czy zagadanienia, na którego przygotowanie jest kilka miesięcy i test z wiedzy, jest trochę śmieszne w porównaniu do pracy w której trzeba się wykazać nie tylko wiedzą, ale i oczytaniem i wysławianiem się. Tak samo z tego co słyszałem od młodszego rocznika to matematyka też jest prostsza, bo opiera się na prostych zadaniach, które trzeba rozwiązywać bardzo szybko. Tak mówili mi o tej nowej maturze koleżanki i koledzy z rocznika niżej, nie wiem ile w tym prawdy, ale chyba wiedzą co mówią?:D

03.06.2004
19:45
[45]

Cainoor [ Mów mi wuju ]

Lipton ---> Teraz to jak patrzę na mature to bym ją z zamkniętymi oczami napisał (przynajmniej matma, fizyka). To o niczym nie świadczy, bo gdy miałem te 18 lat to i tak sie stresowałem, mimo że byłem przygotowany.

03.06.2004
19:47
[46]

Lipton [ 101st Airborne ]

Cainoor--> Mówisz o skrajnych przypadkach. Ci którzy dostali 60 punktów i są nie zadowoloni to chyba raczej nie należą do tych, którzy się opieprzają. Bo gdyby tak było to te 60 punktów by ich tak bardzo nie dziwiło.

03.06.2004
19:48
[47]

Lipton [ 101st Airborne ]

Cainoor--> A ja się nie stresowałem w ogóle bo wiedziałem, że jestem przygotowany. Poza tym jak patrzyłem na materiał ktory moja siostra ma do opanowania na sesję to dochodziłem do wniosku, że byłbym śmieszny jakbym się podniecał tą moją "maturką".

03.06.2004
19:50
[48]

Cainoor [ Mów mi wuju ]

Lipton ---> Ktoś kto dostał 60 punktów, a się dużo uczył nie koniecznie jest idiotą i debilem. Dla mnie prędzej zjadł go stres. I to nawet dobrze, że teraz a nie pózniek. Przynajmniej może nad tym popracować.

03.06.2004
19:53
smile
[49]

Lipton [ 101st Airborne ]

Cainoor --> Ja jestem zdania, że jeżeli ktoś się uczył i coś potrafi, to strego go nie zje, bo pewność siebie przeważa. Nie wiem czy jest sens ciągnąć tę dyskusję?:D Jak uważasz?:P I tak do niczego nie prowadzi, a tylko wygląda jakbyśmy statsowali obaj:D

03.06.2004
19:56
smile
[50]

Cainoor [ Mów mi wuju ]

Akurat statsowaniem się nie przejmuje, bo mam to głęboko w ... przewodzie pokarmowym ;)
Pewność siebie jest cechą, której nie posiada każdy z nas. Trzeba być wyrozumiałym dla tych, którzy ją dopiero nabywają.
EOT.

03.06.2004
20:08
[51]

SULIK [ olewam zasady ]

Cainoor - no coz, na kazdym egzaminie liczy sie 50% wiedzy i 50% szczescia jak oba czynniki zadzialaja to zdajesz egzamin tk jak chcesz... jak jednego zabraknie to juz bywa roznie :)


-ooOO-( @ . @ )-OOoo-

natomiast co od testow gimnazjalnych - (i ogolnie egzaminow) - pokazuja one kilka spraw:
- Ci co maja zajebiste swiadectwa, a jednak je zlali egzamin to albo tak naprawde nic nie umieja, albo zalatwil ich pech/stres
- ci co miali dobre swiadectwa i dobrze zdali - to jednak widac ze sie uczyli (lub ieli fuksa)
- ci co mieli slabe swiadectwa, a dobrze napisali - znaczy, ze jednak cos potrafia i sa lepi nizeli ktos przypuszczal

a pozatym...
przypuszczenia i nieoficjalne wyniki trzeba olewac :)
nieoficjalnie u mnei w szkole nie bylo celi z chemii i tez nikt nie oblal - oficjalnie bylo inaczej

ja liczylem z Polaka na maturze na 3-4 - dostalem 2 - coz tez sie cieszylem
z chemii liczylem po cichu na 5, dostalem 4

ale luzzz... oceny to nie wszystko liczy sie to co wiecie :)



co do tekstu "bo w liceum sie uczy"
pfff... nie wiem jak tam w liceum, ale ani w podstawoce, ani w szkole sredniej sie praktycznie nigdy nie uczylem
a jakos podstawowke skonczylem, kompetencje zdalem, do technikum chemicznego sie dostalem, technikum skonczylem, prace dyplomowa obronilem, mature napisalem, na studia sie dostalem

wszytko kwestia zdolnosci, uczenia sie systematycznego i szczescia :)

03.06.2004
20:11
[52]

SULIK [ olewam zasady ]

Lipton - ja bylem z chemii obrytyjak glupi na maturze chociaz sie nie uczylem do niej (obrylem sie przez 5 lat i sadze ze wiem na ten temat wszytko, lub prawie wszytko), a jednak stres przed samym otwarciem pytan byl masakryczny

03.06.2004
20:14
[53]

K@mil [ Wirnik ]

Co prawda u mnie nie ma wynikow nieoficjalnych, ale i tak w miare wiem ile bede mial... choc przyznaje, bardzo, bardzo niepokoje sie rozprawka z polskiego, nigdy nie bylem w tym dobry.

Lipton - > Zgadzam sie z Toba ze te inne probne testy byly bardzo latwe. Ale widzialem ten "prawdziwy" ? Dla mnie czesc humanistyczna to byl koszmar, akurat temat mody wybitnie mi nie pasowal. Ale w sumie cos tam wymyslilem. Co do czesci matematycznej nie bede sie wypowiadal, jestem raczej "umyslem matematycznym" i nie moge porownac humana i matmy obiektywnie. W kazdym razie zrozum ze probne testy byly duzo latwiejsze niz "prawdziwy" human.

A co do stresu.... W sumie to wsrod wspolpiszacych nie widzialem wybitnych objawow stresu, i to mnie uratowalo. Gdybym byl w grupie gdzie wszyscy panikuja, nie wiem czy bym wytrzymal.

Teraz tylko czekac na oficjalne wyniki....

03.06.2004
20:43
smile
[54]

Banananan [ Dezerter ]

moussad -> A ja zaczyna się zastanawiać ile jest takich ludzi jak ty... Mam nadzieję, że nie 600 000 czy ile tam przystąpiło w tym roku do egzaminu gimnazjalnego... :]
Garbizaur -> A wiesz, że u nas (jestem teraz w pierwszej klasie LO) w trzeciej klasie ma być to co kiedyś było na studiach...? :)

03.06.2004
20:44
[55]

cycu2003 [ Senator ]

u nas w szkole podobno bedza jutro wyniki ,mam nadzieje ze dobre

03.06.2004
20:46
[56]

TheAnswer [ Quetzal ]

Współczuje ja za rok będe pisał te dziadostwo

03.06.2004
20:48
smile
[57]

Arcy Hp [ Pan i Władca ]

to są NIEOFICJALNE informacje wiec za bardzo sie tym nie przejmuj :) A ja natomiast jutro poprawiam chemie i wos ........ :|

Dont worry be happy! :)

© 2000-2025 GRY-OnLine S.A.