GRY-Online.pl --> Archiwum Forum

Forum CM: Zagadka

04.02.2002
18:26
[1]

Piechur [ Centurion ]

Forum CM: Zagadka

Czołem! Podam stan sił po zakończeniu bitwy, proszę o podanie wyniku starcia (dla mnie jest on trochę zaskakujący, choć może niesłusznie). Mapa średnia, jakość wojsk średnia, 1500 pts, no restrictions.


AXIS ALLIED

97 casaulties (24 KIA) 185 casaulties (42 KIA)
33 captured
6 mortars destroyed

4 vehicles knocked-out 7 vehicles knocked -out

Men ok: 69 Men ok: 3

Justro zajrzę na Forum i sprawdzę co napisaliście. Oczywiście podam też wynik. Pozdrawiam

04.02.2002
18:40
smile
[2]

TbaRt [ Chor��y ]

Piec dolcow na aliantow :)

04.02.2002
19:21
[3]

Kroitzman [ Konsul ]

Draw

04.02.2002
19:58
[4]

Radzik [ Pretorianin ]

Tactical Victory dla Niemców. Dam se za to obciąć... racje żywnościowe. ;-)

04.02.2002
20:26
smile
[5]

Power [ Konsul ]

Minor Victory dla Niemców.

04.02.2002
21:13
[6]

PAK [ Pretorianin ]

Minor dla Niemcow

05.02.2002
13:31
[7]

Igor [ Centurion ]

Total dla aliantów ;-)))

05.02.2002
14:14
[8]

Pejotl [ Senator ]

Hmm, 33 captured to raczej Niemcy sie poddali a 69-OK to pewni ci co uciekli za mape. W trakim razie jakies _Major Allied Victory_. Z drugiej strony moze to byl jakis makabryczny atak na czesc sil niemieckich (czesc sie poddala) a potem kontratak? Ale wtedy przy 3 ludziach komputer raczej by poddal aliantow automatycznie. W kazdym razie _bardzo_ dziwny rezultat, a od wyniku noze byc ciekawsze jak do niego dzoszlo :)

05.02.2002
18:54
[9]

Piechur [ Centurion ]

Jasny gwint!! Po napisaniu swojego tekstu nie sprawdziłem jak został wyświetlony, a został fatalnie. Zupełnie nie jest to przejrzyste.Straty stron powinny wyglądać tak: AXIS: 97 casaulties (24 KIA) 1 gun destroyed 4 vehicles knocked out Men ok : 192 ALLIED: 185 casaulties (42 KIA) 33 captured 6 mortatrs destroyed 7 vehicles knocked out Men ok: 3 Żeby nie trzymać w niepewności, wynik brzmi: Allied surrender, Axis tactical victory. Pejotl--> jesli nadal chcesz wiedzieć jak do tego doszło, to wyglądało to tak: przez pierwsze dziesięć minut walki (gra miała trwać 35 min) badałem przeciwnika. Działałem raczej defensywnie. Jakieś trzy plutony Rifle SS, halftracka i Pumę trzymałem w odwodzie, dopóki moja Pantera i Stug nie oczyściły drogi na lewym skrzydle, a piechota i ostrzał artyleryjski nie powstrzymał ataku Anglików na prawym. W efekcie około "nastej" minuty rozpoczął się atak mojej piechoty na lewym skrzydle i centrum, wspierany już tylko przez Stuga, a po kilku dalszych minutach ruszyła także prawa strona. Wyglądało to tak, ze moje drużyny piechoty siedziały na plecach uciekających Brytów i goniły ich do końca mapy. Na prawej stronie nie było już tak zielono, za sprawą strat poniesionych podczas wspomnianego natarcia Anglików, ale i tu postęp okazał się duży. Przez obronę prawego skrzydła przedarł się Churchill, lub Challenger, zajął wzgórze w centrum, i próbował psuć moje natarcie z lewej. Alianci skapitulowali w dwudziestej którejś minucie, ale przed 25 minutą. Jak widzisz (i widzicie), przeciwnik miał tylko trzech ludzi na nogach. Po zakończeniu walki sprawdziłem na mapie, co stało się z kozackim Churchillem, lub Challengerem - załoga zwiała. Moje pytanie jest takie - czy za rozbicie sił przeciwnika w takim rozmiarze (1500 pts), tzn jakieś dwie kompanie piechoty, dwa trzy czołgi, kilka pojazdów etc. (każdy mniej więcej wie co można "kupić" za tę ilość punktów), tactical victory to nie za mało? Nie jestem wnusiem Rommla, ale na mój gust, musiał powstać niezła wyrwa, a Niemcy mogliby dalej kontynuować natarcie, bez żadnych przeszkód? Co myślicie? Pozdrawiam

05.02.2002
18:55
smile
[10]

Radzik [ Pretorianin ]

Pejotl---> Albo 33 poddających się i 6 zniszczonych moździerzy to straty Brytyjczyków, a piechurowi nie chciało się wciskać spacji. ;-)

05.02.2002
22:23
[11]

Radzik [ Pretorianin ]

Ech, spóźniłem się o minutę. Teraz nikt nie uwierzy, że jestem jasnowidzem. ;-) Na pocieszenie zostaje mi to, że nie obetną mi racji żywnościowych - wiedziałem, że był Tactical. Za duże straty w sprzęcie + działo. No i prawie setka ludzi. Piechur---> Sorry za małe "p", ale SHIFT mi się zaciął. ;-)

05.02.2002
23:25
[12]

jp2 [ Generaďż˝ ]

miałem nadzieję na bardziej niezwykły wynik

06.02.2002
00:06
[13]

Kłosiu [ Senator ]

Piechur --> wlasne straty, szczegolnie w czolgach i w sprzecie powaznie potrafia zmodyfikowac wynik :)

06.02.2002
08:44
[14]

Pejotl [ Senator ]

Piechur -> no to teraz nie jest juz tak niezwykly wynik :) Swoja droga rzucanie sprzetu pancernego do przodu zeby oczyscil droge piechocie, taaaa..... Ze mna bys sobie tak nie pogral (ani pewnie z nikim grajacym troche w multiplayer) :)))) W grze z kolega tu wyszla by sila rozgrywek do ktorych wzywaja Berger z Losiem - w nastepnej grze bylby kontratak rezerw aliantow na wyczerpanych Niemcow...

06.02.2002
10:34
smile
[15]

TbaRt [ Chor��y ]

jp2 -> Ja tez ;) Spodziewalem sie jakiegos kosmicznego wyniku w stylu "allied total victory" :) "Mimo ogromnych strat zadanych w podstepnej zasadzce dwom kompaniom amerykanskiej piechoty, trzech szeregowych : John Smith, Bob Brunecker i Jim Brown, nie poddali sie i przez pol godziny odpierali ataki szkopskich faszystow, utrzymujac strategiczny punkt do czasu nadejscia posilkow. Pod koniec, z powodu braku amunicji, zabijali niemcow oddechami." :)

06.02.2002
17:34
[16]

Piechur [ Centurion ]

Pejotl--> Nikt nie mówił o rzucaniu czołgów naprzód (nie jestem bardziej głupi niż na to wyglądam ), choc przyznaję, że może niejasno się wyraziłem. Oczyszczanie przeprowadziłem nadzwyczaj ostrożnie, a polegało ono na zniszczeniu wrogich pojazdów z ukrycia - taki np. Daimler, czy Challenger ani zipnął. Dopiero później moje czołgi, podążające ZA postępującą piechotą, znalazły się pod ostrzałem owego Churchilla, który przedarł się za moją obronę i zajął wzgórze. Właściwie, nie miałem żadnych wielkich sił pancernych, to była Pantera i Stug. Kłosiu --> Nie wiedziałem o tym sprzęcie, choc patrząc na "ceny" można sie było tego domyslić. Zauważyłem, że ostateczna punktacja zależy też od zachowania stron. jeśli ktoś przechylił szalę na swoją stronę, ale zachowuje się pasywnie, to procentowy wskaźnik zwycięstwa chyba nawet nieco sie zmniejsza. Pozostałych przepraszam, za zbyt mały efekt, jaki wywołał wynik walki. Nie miałem ambicji wywołania powszechnego poruszenia, ale myślałem, że wywoła to zastanowienie. Cóż, człowiek uczy się całe życie.

© 2000-2024 GRY-OnLine S.A.