reksio [ Szerzmierz Natchniony ]
Harry Potter(for fans and antyfans)
Wejście 5 sykli!!!
No tak... Pewnie połowa z was sięgnie po shotguny, a druga po pamiętniki:) Tym listem chciałem poruszyc(jak to brzmi) tfórczość J.K.Rowling. Na wstępie od razu chce obalić fakt, że ksiązki te są komercyjne. Dlaczego? Otoz, kazdy autor(prawdziwy) zaczyna praktycznie od zera. Wlasnie wtedy(moim zdaniem) jest w pelni sil o tworzy najlepsze rzeczy jakie mogl zrobic. Przyklady??? Tolkien. Pochodzil z biednej rodziny. I co?
Wydaje mi się, choć moge sie mylic, że dopiero teraz pani Rowling zejdzie na komercje. Juz teraz ma full kasy(ksiazki, gry, FILM, reklama i inne stuffy). Zacznie sie mniej przykladac do swoich ksiazek. Chyba, ze... jest prawdziwą autorką. Godną tego słowa :)
Druga rzecz to potępianie potteromani. Tak, sam się temu nie dziwie. Np. ja nie lubię małysza:) Ale wkurza mnie fakt, że denerwuje was Harry dlatego, że jest małym czarodziejem. Sam byłem przekonany, że HP to powalona komercja jakiejś głupiej facetki. Przeczytałem troche ksiazek i zabraklo mi keszu na nowe. a, ze moj brat dostal pierwsza czesc HP i Kamien Filozoficzny, pewnego wieczoru przy programie Hyper, przeczytalem pierwszą strone. Czytalem, czytalem i skonczylem POZNO w nocy. I wtedy zrozumialem, ze ta autorka naprawde ma WIELKIE TALENT. Posiada cos wspanialego. Dowód? Moj ojciec, ktory czyta ksiązki w styku: "Wahadło Foucaulta" Umberto Eco, sięgną po ksiązke i skończył ją w jeden wieczór. spodobała mi sie ksiazka. Skończyłem ją i jak wielkie było moje zaskoczenie na końcu pierwszej części. Wtedy jeszcze jedną rzecz pojąłem. Otoz Pani Rowling ma ogromny talent do pisania fabuły, akcji, scenariuszy(gdyby pisała). W czterech częściach jest moment zwrotny. Nie wiem jak wpadła na takie pomysły. Wszystko, z czterech części łączy się w całość. Czego to dowodzi? Ze juz przy pierwszej czesci wymyslila wielka fabule, ktora będzie połączona z dalszymi częsciami. Rowlingowna ma wspanialy i unikalny talent. Jest malo pisarzy, ktorzy potrafią tak zaskakiwać.
Myślalem, ze tak ksiazka to styl taki dla dzieci. Choc po czesci to prawda, ale jednak znajdziemy tam elementy grozy(Komnata tajemnic), horroru, czy nawet znajdziemy w niej śmierc. Tak, tak! To nie zadna cukierkowa ksiazeczka. Tutaj ludzie giną(4 czesc rulez). W 4 np. pada ofiarą Sami-Wiecie-Kogo Cedrik. Dziecko...
Wszystkim naprawdę! WSZYSTKIM, polecam przeczytać choć jedną cześć. Można przeciez poswiecic na to dwa dni(lub jeden). Nic ci sie nie stanie i nikomu nie musisz mowic:) A jeżeli jesteś zwykłymi mugolem to zaraz dostaniesz: "Drędwota!" :)))
Pyt. Czy ma ktoś chociaż nie sprawdzoną wiadomość kiedy wyjdzie częśc piąta. Czy wie ktoś jak się bedzie nazywac??
Aha. A komercyjne shity to to coś w stylu ksiazek: "DLA FANÓW HARREGO POTTERA" Takie napisy widnieja na ksiazkach o innych tytulach. Jedno jest pewne, ze to nie są prawdziwi autorzy.
Attyla [ Legend ]
Moze nie jestem az tak entuzjastyczny w ocenie tej serii, ale coz... Tez bardzo mi sie podoba. Co komercyjnosci przedsiewziecia, to juz sie na ten temat wypowiadalem. Jednak niektorych osob nic (nawet przeczytanie ksiazki) nie przekona.
Stary jak węgiel [ Pretorianin ]
reksio >>> być może zaliczysz mnie do antyfanów ale uważam że seria książek o Harrym jest delikatnie mówiąc taka sobie. Jeżeli traktować te teksty jako nowe i oryginalne to mogą być objawieniem dla CZYTELNIKÓW. W moim ich widzeniu stanowią one kontynuację starej angielskiej szkoły pisania bajek dla dzieci ( i nietylko) i nie są największym jej osiągnięciem. Duża liczba autorów tworzących taką literaturę w naturalny sposób zapełnia skalę ocen od złych do wybitnych. Książeczki o "małym czarodzieju" trafiły na dobry grunt marketingowy a język tych opowieci jest na tyle przystępny że odnosły sukces. Sukces finansowy nie jest wyznacznikiem literackiej doskonałości czego życzę Pani J.K.Rowling serdecznie.
alexej [ Piwny Mędrzec ]
Piata częsć będzie nazywać "Order Feniksa" A to co nieco o tym co będzie się dziać w tej książce: W Orderze Feniksa znajdziemy się w zupełnie innym świecie, w jakim jeszcze nigdy nie byliśmy - strasznym itp. - Harry będzie uczył się w szkole naprawdę fajowych rzeczy. Będzie także dużo Dursleyach, którzy narobią sobie dużo zachodu... - Dowiesz się sporo na temat Pani Arrabelli Fig (ta do której wysyłali Dursleyowie Harry'ego...) - Nauczycielką od obrony przed czarną magią będzie kobietą!!?!?!!? - W tej części pojawi się dużo starych postaci jak Lupin... - Bardzo dużą rolę w książce odegra Ginny. - Hagrid będzie mógł używać magię :) - gdzie i kiedy chce bez zgody Dumbledore'a. - Dowiemy się czemu Sam-Wiesz-Kto zabił rodziców Harry'ego. - Dużo dowiemy się o matce Harry'ego. - Hermiona zostanie prawdopodobnie prefektem. - Jeden z głównych bohaterów zginie :(. To wszystko co wiadomo, a książka w polsce będzie za 2-3 lata
joel [ Konsul ]
A właściwie jak rozumiecie słowo "Komercyjne"?
joel [ Konsul ]
alexej - DLaczego za dwa, trzy lata? Na zachodzie ma się pojawić już bardzo niedługo...
kiowas [ Legend ]
Oceniajac je pod katem 'grywalnosci' - nie dorastaja do piet chocby Alicji w krainie czarow czy cyklowi Opowiesci z Narni. I to wlasnie wolalbym poczytac swojemu dziecku.
vic [ Legionista ]
Przecież napisał że w Polsce. Zachęcam do przeczytania Sagi o wiedźminie. Klimat lepszy, książki bardziej dorosłe.
Maq [ Pretorianin ]
Dlaczego niby nowa książka ma w Polsce pojawić się za 2-3 lata? Teraz kiedy jest szał na Harrego Pottera wątpię, żeby Media Rodzina puściła sobie ot tak możliwość szybkiego wydania nowej książki - póki są "na fali". Zresztą z tego co się orientuje książki o HP wychodziły średnio z odstępem 1 roku.
anonimowy [ Legend ]
W całej sprawie zastanawia mnie tylko jedno: Cykl Harry Potter jest popularny od niedawna (może się mylę), w takim razie jakim cudem powstała już wersja kinowa pierwszej części, zawsze wydawało mi się, że filmu o takim budżecie raczej nie da się zrobić w "tydzień", a tutaj hop siup i gotowe. Czyżby to oznaczało, że Harry Potter jest tylko i wyłącznie kolejną machiną do zarabiania kasy ?
Gambit [ le Diable Blanc ]
vic --> wybacz to co powiem, ale jeśli chodzi o Wiedźmina to do czytania nadają się tylko opowiadania i dwa (no może trzy) pierwsze tomy sagi....dalej już romansidło obyczajowe (ciekawe skąd przyleci pierwszy kamień?) Co do Harry'ego....plułem na tą książkę strasznie, że chłam i syf, a jak żona mnie przekonała, żebym spróbował, to pierwszy tom zajął mi cztery godziny. Dalej też poszło z górki.
joel [ Konsul ]
Gambit -> Ja nie mam żony, więc przekonałem się sam. Pierwszego dnia skończyłem czytać o 3 w nocy, drugiego dnia zafiniszowałem. A potem hop-hop do biblioteki po tom no 2.
Stary jak węgiel [ Pretorianin ]
joel @ Gambit >> to że czyta się szybko i wartko nie robi z tego literatury przez duże L. Powodzenie u czytelników wręcz ogromne miała "Trędowata" że o "Przeminęło z Wiatrem" nie wspomnę.
joel [ Konsul ]
Ależ Harry to nie literatura przez duże L, a jedynie (albo i aż) bardzo fajne czytadło. Tak jak Ania z zielonego wzgórza. Albo i Pan Samochodzik.
anonimowy [ Legend ]
ja natomiast wydałam ok.150 zł.na tą literaturę z małej litery i nie żałuje,ponieważ syn pisał test z j.polskiego na olimpiadzie,a jednym z pytań na tym teście było właśnie pytanie z tejże właśnie literatury pt."Harry Potter".......nic dodać nic ująć:) ps.dodam ,że tylko dwóch uczniów znało odpowiedx,reszta to mugole:))))
_mixer [ Konsul ]
Takich ksiązeczek jak HP to było i będzie kilkadziesiąt rocznie. Akurat wokół tej jednej zrobiono szum i reklamę... bo ludzie maja swoją wytrzymałość (finansową:)).
Stary jak węgiel [ Pretorianin ]
I tak właśnie ma być, dobra książka do czytania ale ta wrzawa, te panegiryki. To o tych niebiańskich zachwytach właśnie mówię.
Attyla [ Legend ]
Ode mnie Gambit nie dostaniesz tego kamnienia:-)))) Zgadzam sie w 100%. Opowiadania super. Pierwsze dwa tomy dobre. reszta - chlam. Pod tym wzgledem, Sapkowski mocno mnie zawiodl. Co do Harrego, to nikt z tego nie zobi arcydziela. Arcydzielem to nie jest i tyle! Ale ma za to cos, co powoduje, ze ludzie czytaja to z zapartym tchem i autentycznie przy tym odpoczywaja. Kiedy porownam HP z moimi ostatnimi bojami z Poszukiwaniem zgubionego czasu, to jest to niebo a ziemia. Tamto - totalarcydzieo. Tak na dobra sprawe nie wiem, czy jest na swiecie ktos, kto to pojal do konca. Mi wydaje sie to niemal nieprawdopodobne. Chyba nawet sam Proust nie wiedzial do konca, co mu sie rodzi. Lektura cholernie trudna, ciezka i przygnebiajaca. Tymczasem Harry jest dokladnym tego zaprzeczeniem. Jest Lekki, latwy i przyjemny. To jest tak mniej wiecej jakby porownac komedie Chaplina z poczatku kariery i np. Swiatla rampy czy Brzdac. I co? Pojawi sie ktos, kto rzuci w Chaplina? Zarzuci mu komercje (choc pierwsze filmy krecone byly ewidentnie pod publiczke dla uzyskania jak najwiekszej kasy)? Nie sadze. Mamy tu po prostu z zupelnie innym rodzajem kina a tam z zupelnie innym rodzajem ksiazki. Inny cel, inne zalozenia, inny odbiorca = inna tresc. Powiem tyle: czytam ksiazki i z tej i z tamtej plki. Po przeczytaniu czegos trodnego lubie sobie zrobic wstawke "odprezajaca". Bez tego latwo mozna zeswirowac. A tego nie chce. A poza tym moja mala dziewczynka uwielbia HP i codziennie czytamy sobie na glos jeden rozdzial.
Gambit [ le Diable Blanc ]
Stary jak węgiel --> jak chcę poczytać Literaturę fantasy, to sięgam po Jordana, Martina albo Salvatore'a. Harry stoi u mnie mniej więcej na tym poziomie, na którym Harrison (Stalowy i Planeta, bo Eden to Literatura), Dickson, albo Morresey. Pratchett to też Literatura z wiadomych względów. Rowlingowa napisała coś co jest nową wersją Alicji (w przenośni), tylko ten język jest w stanie zrozumieć każde dziecko (ja w zerówce czytałem "Wyprawę na żmirłacza" i było fajne tyle, że nic nie rozumiałem). Takie książki były, są i będą potrzebne....i wiem, że kupię i przeczytam każdy kolejny tom Harry'ego i obejrzę każdy następny film.
_mixer [ Konsul ]
-->Attyla - z drugiej strony , też nie jest tak , że "trudne w czytaniu" === "arcydzieło" i odwrotnie, niektóre ksiażki gładko się czyta i również wydają się wybitne - choćby ze względu na piękny ich język... Ja miałem ostatnio straszne bóle czytając "Fale" Wirginii Woolf , ale nadal nie wiem , czy to jest wybitna literatura , czy ktoś sobie robi jaja z czytelnika.
Attyla [ Legend ]
Mixer - niec takiego nie napisalem. Sarzeczy trodne w czytaniu (jak chociazby Biala gwardia Bulchakowa - dla niektorych to dzielo - a dla mnie gniot bedacy nedznym nasladowaniem Cichego Donu) co wcale nie stanowi od razu, ze sa arcydzielami. Zreszta jest wiele efektow grafomanii. cos takiego jest zwykle trodne do przetrawienia ale nie ma nic wspolnego z dobra literatura. Dlatego mowilem tam o rodzajach literatury.
Annihilator [ ]
witam ja powiem krotko i na temat: Harry Harrym (przeczytalem wszystkie tomy mimo ze na poczatku na dzwiek slowa Harry siegalem po kalasza spod łóżk... o kurde teraz beda wiedzieli gdzie szukac :)) a powiem zwiezle i na temat: wole zeby dzieci czytaly Harrego niz ogladaly Pokemony i DB
anonimowy [ Legend ]
ALEXEJ! skopiowałeś ten kawałek o Orderze Feniksa ze strony www.harrypotter.elisa.pl chociaz bys cos zmienił albo napisał skąd to wziąłeś
anonimowy [ Legend ]
co do komercyjności pani Rowling, to uważam że jest wielu innych autorów o których mozna tak powiedziec przeciez ona wydała teraz 2 ksiązki z których dochód przeznaczony jest na cele charytatywne. a poza tym, czy pani Rowling ma niewydawać 3 pozostałych części tylko dlatego, że ktoś jej mówi że jest komercyjna??? 15 milionów ludzi na całym świecie czeka z niecierpliwością na te książki i to że kosztować bedą one około 40 zeta nie zmieni sprawy oni i tak je kupią. w dzisiejszych czasach nie ma (chyba) pisarzy którzy piszą za darmo na koniec zacytuję Tolkiena: "...Łatwo znajdziesz tu takich,którzy nawet przyjacielowi odmówiliby kufla piwa, chociazby i żyli w jamie o złotych ścianach..."
Mr_Baggins [ Senator ]
Tytuł V części to "Zakon Feniksa" a nie order. Order = ang zakon. Podobno ma wyjść już w lutym. Nie wiem jak w Polsce, bo nie czytam w polskiej wersji i nie wiem, z jakim opóźnieniem pojawia się u nas.