GRY-Online.pl --> Archiwum Forum

Czy istnieje przyjaźń między kobietą a mężczyzną

03.02.2002
20:23
[1]

Etka [ Imprinterka Dusz ]

Czy istnieje przyjaźń między kobietą a mężczyzną

Jak myslicie czy mozliwa jest przyjazn kobiety i mezczyzny bez zadnych podtekstow seksualnych???

03.02.2002
20:26
[2]

anonimowy [ Legend ]

Nie jest możliwa. Nawet u najlepszej przyjacióła myśli się tylko o seksie z nią. Chce się ją delikatnie musnąć, niby niechcący. Patrzysz na nią i myślisz o jednym.

03.02.2002
20:26
[3]

tramer [ ]

nie istnieje --> przynajmniej nie ze strony faceta. może się starać, ale instynkty prędzej czy później wyjdą z podświadomości do której je spychał :-)

03.02.2002
20:27
smile
[4]

crolick [ Pretorianin ]

NIE!!! uwazam ze w prawie kazdej tego typu znajomosci wystepuje podtext sexualny... jest to tez z tego wgledu nie mozliwe ze jak patrzysz na przyjaciela/przyacjilke i oceniasz ja w kategorii ladny/nieladny juz sama w sobie taka ocena ma podstext sexualny. ale w sumie w wyborze przyjaciolek wogole nie kieruje sie kryterium "ladnosci" pozdroovka, crolick

03.02.2002
20:27
[5]

Etka [ Imprinterka Dusz ]

ale mnie teraz zdolowaliscie!

03.02.2002
20:28
smile
[6]

pisz [ nihilista ]

eee tam bzdury prawicie! Ja mam koleżanki, które bardzo lubię, ale mi się nie podobają i nic mnie kusi..........

03.02.2002
20:29
[7]

crolick [ Pretorianin ]

etka --> czemu?! to ze w przyajzni damsko-meskiej sa podtexty sexualne nie oznacza ze facet kieruje sie w wyborze przyajciolek swoiimi preferencjami sexualnymi!!

03.02.2002
20:30
[8]

Etka [ Imprinterka Dusz ]

pisz---> kolezenstwo a przyjazn to roznica.

03.02.2002
20:31
[9]

tramer [ ]

cóż, może po prostu cię nie pociągają :-) ale super seksownej kumpeli-laski byś się nie oparł - zresztą, wszystko się spycha w id...

03.02.2002
20:32
[10]

Mr_Baggins [ Senator ]

Chyba trochę trudno mieć dziewczynę i przyjaciółkę? Dziewczyna raczej nie będzie zachwycona jak np. powiem jej, że dziś nie mam czasu się z nią spotkać, bo umówiłem się z przyjaciółką.

03.02.2002
20:32
[11]

crolick [ Pretorianin ]

pisz --> oj cos mi sie nie wydaje :))) tez mam kilka kolezanek ktore mi sie nie podobaja, ale zauwaz ze przyjazn jest dwustronna. moze ty podobasz sie kolezankom i dlatego chca byc twoimi przyjaciolkami?? :)))

03.02.2002
20:34
[12]

tramer [ ]

no cóż, dochodzimy do dyskusji na temat: czy przyjaźń powstaje z fascynacji seksualnej czy nie... a pierwotnie pytanie było inne...

03.02.2002
20:34
[13]

anonimowy [ Legend ]

He he :). Nie ma to jak koleżanki przychodzą "do mojej siostry". A jak tylko mogą, to się pytają: "a ***** jest"?

03.02.2002
20:34
smile
[14]

pisz [ nihilista ]

dlatego do takich chodzę pożyczać zeszyt, tramer :) Ale na poważnie Etka mówię o przyjażni...ja niedobieram sobie przyjaciół po ich wyglądzie zewnętrznym ( no może są granice;))

03.02.2002
20:35
[15]

Etka [ Imprinterka Dusz ]

crolick--->mam taki problem ze moj najukochanszy przyjaciel chce zmienic nasza przyjazn w cos innego, w cos na co nie moge wyrazic zgody, w cos co jeszcze do konca nie dociera do mojej podswiadomosci, co zaczyna wszystko psuc

03.02.2002
20:35
[16]

Logan [ Bad Medicine ]

Przyjaźń między kobietą i mężczyzną nie istnieje. Kiedyś myślałem że istnieje, ale to było do czsu gdy trochę za dużo wypiliśmy ze swoją przyjaciółką ;)))

03.02.2002
20:35
[17]

Ponczek [ Generaďż˝ ]

Sam mam wspaniałą przyjaciółkę, z którą nigdy nie chciałbym być, bo mi się nie podoba, a po drugie ma zbyt ciężki charakter. Jednak się przyjaźnimy. Macie jednak rację z tym, że czasami spoglądam na Nią moim erotycznym okiem i widzę kogoś, z kim mógłbym przeżyć coś wspaniałego. To jednak tylko spojrzenia, bo niczego bym nie robił, zwłaszcza dlatego, że Ona jest zajęta i szczęśliwa. Dlatego moim zdaniem przyjaźń, czysta przyjaźń istnieje, nawet jeśli chwilami stajemy się dla siebie potencjalnymi kochankami (powiedzcie, w jakim związku heteroseksualnym nie ma takich podtekstów???). Zaś moja druga przyjaciółka...... w tej się kocham i ciągle walczę o to, by i Ona mnie pokochała. Mamy więc przykłady przyjaźni z przyjaźni i przyjaźni z miłości :-)))))

03.02.2002
20:37
[18]

tramer [ ]

oj nie nie... nic bardziej nie zepsuje przyjaźni niż związek - wiem wiem, nie jestem super optymistą - ale to że wcześniej czy później się rozpadnie jest na duuży procent pewne. a wtedy traci się partnera i przyjaciela zarazem... tyle że czasem odrzucenie tego też doprowadza do strat przyjaciela... facet nie umie ot tak odrzucić tego co czuje...

03.02.2002
20:41
[19]

crolick [ Pretorianin ]

etka --> uciekaj od tego jak od ognia, to jest to co dokladnie mowi tramer, predzej czy pozniej zwiazek padnie, i wtedy starcisz 2 w 1 ze sie tak wyraze :(( no chyba ze ty tez masz an niego ochote ale jeszcze to do ciebie nie dotarlo :)))

03.02.2002
20:42
[20]

Etka [ Imprinterka Dusz ]

czyzby w koncu taka przyjazn predzej czy pozniej sie skonczyla? albo co gorsze nigdy tak naprawde nie zaczela?

03.02.2002
20:43
[21]

Etka [ Imprinterka Dusz ]

chyba zdecydowanie mam metlik w glowie :-) :-(

03.02.2002
20:44
[22]

tramer [ ]

hmm... w tym wypadku kto wie - ale bardziej to pierwsze niż to drugie. ...

03.02.2002
20:45
smile
[23]

jarocin [ Centurion ]

Między kobietą a męszczyzną to tak jak między ludżmi jedni sie kochają a drudzy troche mniej

03.02.2002
20:46
[24]

szpaq [ Konsul ]

a ja mam przyjaciolke. i moge stwierdzic z cala stanowczoscia ze przyjaciolka sie kobieta moze stac dla mezczyzny jak sie juz z nia przespi. i moze to brzmi brutalnie ale tak jest. w zamian przyjazn ta jest bardzo mocna i szczera ;))

03.02.2002
20:46
[25]

Logan [ Bad Medicine ]

Ponczek -> racja, kiedy taka ma trudny charakter to lepiej poprzestać na przyjaźni. A co "erotycznego" spoglądania - to lepiej uważać, bo od tego już blisko do granicy :) Tramer -> zgadza się strata wtedy jest podwójna, bo powrót do przyjaźni niemożliwy Etka -> jeśli taki związek się uda to wszystko super, ale jeśli coś pójdzie nie tak to klapa na całego i po przyjaźni :(

03.02.2002
20:47
[26]

Etka [ Imprinterka Dusz ]

szpaq---> szczerosc na maxa :-))

03.02.2002
20:49
[27]

Etka [ Imprinterka Dusz ]

wedlug mnie aby ta przyjazn funkcjonowala nie ma mowy o erotyce

03.02.2002
20:50
[28]

Arbor [ Generaďż˝ ]

Dziwna jest ta wasza rozmowa.

03.02.2002
20:51
[29]

tramer [ ]

wszystko zależy od podejścia... jak dla kogoś seks nie jest czymś niesamowicie hmm... ostatecznym to może funkcjonować. ale prędzej czy później dojdą do tego uczucia... jak nie miłości to zazdrości - i wszystko się rozwali

03.02.2002
20:51
[30]

Etka [ Imprinterka Dusz ]

co w tym dziwnego? sama prawda

03.02.2002
20:52
[31]

Arbor [ Generaďż˝ ]

według mnie jakiś pociąg musi być większy czy mniejszy bo taki ludzie mają zwierzęcy instynkt ale to że są ludzmi sprawia że potrafią go troche pochamować i zostają przyjaciółmi.

03.02.2002
20:52
[32]

Etka [ Imprinterka Dusz ]

tramer---> uwazam ze masz racje

03.02.2002
20:53
[33]

tramer [ ]

potrafią go przyhamować - i tylko tyle... ale zawsze jest (prawie - chyba że ktoś ma przyjaciela co wygląda jak Yoda he he) - tylko sobie czeka... i czeka... i jest go więcej więcej...

03.02.2002
20:58
[34]

szpaq [ Konsul ]

przyjazn moze byc jak sobie siedzicie w szkolnej lawce albo jestescie ze znajomymi na piwie ale jak np siedzisz sobie przy ognisku z nia wszyscy posneli. widzisz ze ona drzy z zimna (nie wazne czy drzy wazne ze tobie sie wydaje) okrywasz ja kurteczka swoja potem sie przytulacie potem sie ocieracie o siebie a potem nastepuje ten pierwszy pocalunek i leci jak wodospad. na koncu tych igraszek musicie sobie zadac pytanie. czy nawet gdy wam nie wyszlo w zwiazku potraficie byc dalej przyjaciolmi (tu duzo zalezy od stylu zrywania). jesli oboje odpowiecie ze tak to zapewniam ze przyjazn ta przetrwa cale zycie

03.02.2002
21:00
[35]

tramer [ ]

no cóż, dość ryzykowna metoda - i nie każdemu pewnie przypasuje... a szanse na powodzenie zazwyczaj niiiskie...

03.02.2002
21:01
[36]

Ponczek [ Generaďż˝ ]

logan -----> ja patrzę z dystansu, więc spokojnie :-))))))

04.02.2002
12:17
smile
[37]

pasterka [ Paranoid Android ]

taka przyjaźń JEST możliwa!! mam super przyjaciela, dużo razem przeszliśmy (np. spanie na ławce w Bristolu czy Edynburgu:)) i teraz się przeniósł do W-wy, tak że go rzadko widzę:((

04.02.2002
12:20
[38]

pasterka [ Paranoid Android ]

hm... to "spanie" się trochę dwuznacznie kojarzy... Nic z tych rzeczy!! po prostu nie było noclegu:))

04.02.2002
12:44
[39]

Saurus [ Immort-e-l Rider ]

Dlaczego przyjaźń chcecie sprowadzić do poziomu burzy hormonów? Najperw zdefiniujcie pojęcie przyjaźni... bo jak narazie większość myli ją z sympatią - a to wbrew pozorom nie to samo. Ja osobiście mam przyjaciółkę... i to od wielu, wielu lat. Nie zdarzyło się nigdy aby w ten "związek" wplątała się erotyka i nie twierdzę, że nie jest Ona atrakcyjną kobietą, wprost przeciwnie... jest naprawde na "czym oko zaczepić" ale nie jest to odrazu powód uganiania się za nią jak pies za suką. Mogę stwierdzić w 100%, że cenię tą przyjaźń bardziej niż jakąkolwiek "męską" - nie raz miałem okazję się przekonać o jej prawdziwej wartości. PS> Jest tylko mały minus takiej przyjaźni ;))) Spróbujcie łatwo przekonać swoją dziewczynę, że pomiędzy wami nic nie ma i nigdy nie było ale i to jest wykonalne ;-P

04.02.2002
12:47
[40]

tymczasowy9518 [ Junior ]

IMHO moze istniec taka prawdziwa aseksualna przyjazn miedzy mezczyzna a kobieta-sama jestem polowa takich przyjazni, ale kluczem do tego jest, ze razem sie wychowywalismy i dorastalismy i naprawdew takiej sytuacji myslenie o tej drugiej osobie z jakim seksualnym podtekstem jest tak samo nienormalne jak myslenie z takim podtekstem o wlasnym bracie... Nawet dziewczyny moich przyjaciol zaakceptowaly fakt, ze jak ich facet u mnie siedzi, to tak jakby odwiedzal siostre...

04.02.2002
17:53
[41]

PrEd4ToR [ ››SuperNatural‹‹ ]

Istnieje, istnieje... Sam bylem w to wciagniety. Ale sie bezsensu zkonczyla.

04.02.2002
19:21
[42]

Metatron [ Centurion ]

nie ma czegos takiego. wczesniej czy pozniej pojawi sie TEN problem :)

04.02.2002
19:51
[43]

Lechiander [ Wardancer ]

Moim skromnym zdaniem jest możliwa! I to jak najbardziej. Tyle, że musi przetrwać o wiele więcej, niż przyjaźń niż inne. Sam miałem przyjaciółke dawno temu, ale myślę, że dalej nią jest, tyle, że odległość straszliwa nas dzieli i nie ma zbytnio kontaktu. Był i motyw erotyczny, ale umarł śmiercią naturalną, że się tak wyrażę. I wcale nie pogorszył stosunków między nami. Wg mnie wszystko zależy od ludzi, którzy mają być przyjaciółmi. Jedni się zakochają, inni będą mieć zdrowe podejście, inni zaś nawet nie pomyślą o seksie, a jeszcze inni się prześpią ze sobą i dalej będą przyjaciółmi, w pełnym tego słowa znaczeniu, itp.

04.02.2002
20:26
smile
[44]

eLJot [ Konsul ]

TAK, TAK I JESZCZE RAZ TAK! Jestem tego żywym przykładem. Znamy się od dziecka, razem się bawiliśmy (nigdy w dwójkę - zawsze był mój i jej brat) i chociaż jest atrakcyjna nigdy nie myślałem o niej w kategoriach kobieta-mężczyzna. Do dzisiaj mieszkamy w tej samej klatce. I chociaż za parę miesięcy wychodzi za mąż (nawiasem mówiąc to nie lubię tego jej narzeczonego ;), to Ona zna mnie najlepiej z wszystkich znanych mi osób.

04.02.2002
21:30
[45]

Etka [ Imprinterka Dusz ]

widze ze zdania sa podzielone, wiec mysle ze sprawa zalezy od indywidualnego podejscia kazdego z nas, i jednak mysle ze moze taka przyjazn jednak funkcjonowac :-)

04.02.2002
21:52
[46]

Deser [ neurodeser ]

na pytanie z tematu: Nie :(

04.02.2002
21:53
[47]

Piotrasq [ Seledynowy Słonik ]

Na pytanie z tematu: zdecydowanie nie.

04.02.2002
21:54
[48]

Etka [ Imprinterka Dusz ]

widze zdecydowanie na nie

04.02.2002
21:54
[49]

tygrysek [ behemot ]

Jest jedna możliwość, kiedy mężczyzna może być dobrym przyjacielem kobiety bez pociągu seksualnego. Kiedy facet jest homoseksualistą. W innych przypadkach NIE AvE

04.02.2002
22:31
smile
[50]

eeve [ Patrycjószka ]

Tygrysku mylisz sie :) Ja mam wielu przyjaciol plci meskiej (z wiekszoscia slemy sobie maile albo zwykle listy i widzimy sie srednio raz do roku albo rzadziej wiec o zadnych podtekstach mowy nie ma) i ani jeden z nich nie czuje pociagu do panow. Jednak najlepiej w takiej przyjazni, kiedy kazda se stron ma swoja 'druga polowe' - wtedy przyjazn jest jak najbardziej mozliwa (o ile te drugie polowki nie sa z natury zazdrosne)

04.02.2002
22:33
[51]

NicK [ Smokus Multikillus ]

eeve ---> widywanie się raz do roku albo rzadziej to chyba nie jest przyjaźń :)))

04.02.2002
22:35
[52]

tramer [ ]

czemu nie jest przyjaźń? ale nie o to chodzi: eeve, zły przykład :-) mówimy o przyjaźni "na wyciągnięcie ręki" - kiedy ludzie są ze sobą w kontakcie non stop... przyjaźń przez net jest praktycznie bezpłciowa :-)

04.02.2002
22:38
[53]

Etka [ Imprinterka Dusz ]

tramer---> zgadzam sie z toba calkowicie, widywanie kogos raz do roku nie kusi i nie podsuwa szalonych pomyslow :-)

04.02.2002
22:55
[54]

jirian [ Pretorianin ]

eeve --> popieram, ale to sie sprawdza tez w blizszych przyjazniach. Po prostu nie traktuje sie drugiej osoby zaleznie od plci, a jako 'jednostke jedyna w swoim rodzaju'.... jednak najlepiej, gdy chociaz jedna (albo lepiej obie) osby maja swoje drugie polowki. Bo wszystkie te 'podteksty' w przyjazni najczesciej wynikaja z tego, ze osoba samotna potrzebuje ciepla i bierze cieplo przyjazni za cos innego, a to niszczy zaufanie.

04.02.2002
23:01
[55]

Astrea [ Genius Loci ]

Mowicie o przyjaźni, a moze.... pokusicie sie o jej zdefiniowanie? Co to jest przyjaźń?

04.02.2002
23:06
[56]

tygrysek [ behemot ]

eeve --> nie myślałem o przyjaźni na odległość, jest zupełnie inna niż ta między dwoma przyjaciółmi widzącymi się codziennie. AvE

04.02.2002
23:20
[57]

Oneeyee [ Blade of Shadows ]

nie ma szans na przyjaźń, choćby kobieta była brzydka, a mężczyzna nie wiadomo jak szpetny, jeśli z kumplem kobietą się opijesz to zawsze masię ochotę złapać taką przyjaciółkę za ......

04.02.2002
23:24
smile
[58]

NicK [ Smokus Multikillus ]

Czym jest przyjaźń?? Jest obopólnym zrozumieniem, potrzebą odbioru wsparcia i dawania wsparcia, chęcią kontaktu psychicznego, komunikacji, czyli dość zażyłymi relacjami z drugą osobą. Przyjaźń między kobietą i mężczyzną może istnieć, ale tyko i wyłącznie w przypadku zupełnego braku zainteresowania "fizycznością" przyjaciela. Tam gdzie wchodzą w grę czynniki inne niż psychiczne, przyjaźń łatwo zamienia się znacznie głębsze i szersze uczucie jakim jest miłość. Dlatego nie polecam takich układów osobom które są już z kimś związane, bo nigdy nie wiadomo co z tego może z czasem wyniknąć.

04.02.2002
23:27
[59]

tramer [ ]

ktoś kiedyś banalnie podsumował: "miłość to przyjaźń z olbrzymią dawką seksu i vice versa". czy miał rację? oceńcie sami...

04.02.2002
23:34
[60]

NicK [ Smokus Multikillus ]

tramer ---> nie zgadzam się, miłość potrafi znacznie więcej znieść niż przyjaźń. Potrafi wyzwolić znacznie więcej emocji, rodości i jednocześnie bólu. Tego się nie da sprowadzić do wspólnego mianownika.

04.02.2002
23:38
[61]

tramer [ ]

ale można kochać też przyjaciela. to niby coś innego, ale to co łączy bardziej niż przyjaźń to chemia właśnie, namiętność - coś co mocniej zespala coś już niesamowicie trwałego... i zgadzam się - to potrawi wyzwolić znacznie więcej emocji :-)

04.02.2002
23:55
[62]

Astrea [ Genius Loci ]

kilka wspolnych mianowników dla przyjazni i milosci (kolejnosc przypadkowa) 1. wybaczanie (umiejetnosc wybaczenia) 2. pomaganie (chec niesienia pomocy o kazdej porze dnia i nocy, w kazdej sprawie) 3. bezinteresownosc (niesienie pomocy nie oczekujac w zamian niczego) 4. opiekuńczość 6. szacunek . . . <punkty mozna kontynuowac> Sex to pozadliwosc ktorą mozna pomylic z miloscia. Sex moze byc tez pieknym dopelnieniem i milosci i przyjazni. Milosc moze istniec bez sexu. Milosc nie istnieje bez przyjazni.

05.02.2002
00:05
smile
[63]

NicK [ Smokus Multikillus ]

Astrea ---> A teraz lista braku wspólnych mianowników: 1. totalnie szaleństwo i zdziecinnienie niezależnie od wieku osób które się kochają 2. pomaganie i bezinteresowność, ale w znacznie mniejszym stopniu niż w przypadku miłości 3. opiekuńczość (to moim zdaniem cecha przypisana głównie miłości partnerskiej i rodzicielskiej niż przyjaźni) Sex można pomylić z miłością, ale miłości się nie pomyli z seksem. Nie może istnieć miłość bez seksu (mam na myśli zdrową i spełnioną miłość). Sex nie może być dopełnieniem przyjaźni, bo wtedy zaczyna się coś więcej niż tylko przyjaźń, w każdym razie przyjaźń plus seks, to stan przejściowy nie mogący utrzymać się zbyt długo.

05.02.2002
00:07
smile
[64]

RaV Uplink [ Pretorianin ]

Hmm, kiedyś myślałem że jest możliwa. Ona miała kogoś, ja skończyłem "znajomość" i nie miałem ochoty na nic więcej. Ale po jakimś czasie - zacząłem zauważać, że ta przyjaźć nabiera innych odcieni. Na całe szczęście - uczucie zostało odwzajemnione i jesteśmy razem już ponad 3 lata :) Nie mniej, zarówno ja jak i Alicja (moja dziewczyna) byli byśmy bardzo zazdrośni gdyby które z nas miało takiego jak my kiedyś przyjaciela/przyjaciółkę. To chyba Woody Alen powiedział, że przyjaźń (taka prawdziwa) między kobietą a mężczyzną jest tylko możliwa wtedy kiedy facet nie postrzega kobety w sposób typowo męski lub nie uważa jej za atrakcyjną. Myślę że w drugą stronę to działa podobnie.

05.02.2002
00:20
[65]

Astrea [ Genius Loci ]

Nick Ad. 1 = zauroczenie. Wstep do milosci prawdziwej i odpowiedzialnej. Przyjaznią rowniez mozna sie cieszyc na rozne sposoby. Ad. 2 Jeśli w znacznie mniejszym stopniu - to nie jest to przyjażń. Ad. 3 Opiekujac sie jestes jak niewidzialny aniol stroz. Opieka w przyjazni polega na tym samym co w milosci. Opieka to przewidywanie i zapobieganie. Uniknięcie krzywdy przez osobę darzoną przyjaźnią. Moze istniec milosc bez sexu. Przyklady.....? :-) Sex moze byc dopelnieniem przyjazni, jesli obie osoby tego pragną i obie sie wzajemnie tym aktem nie skrzywdzą. Ps. Zapomnialam dodac: 7. szczerość.

05.02.2002
00:39
smile
[66]

NicK [ Smokus Multikillus ]

Astrea 1. Zauroczenie może być wstępem do miłości, ale nie do przyjaźni. Geneza przyjaźni jest dla mnie zgoła inna. Zaczyna się na pewno nie od zauroczenia psychiczno-fizycznego, a raczej od pokrewieństwa postaw życiowych i wzajemnego zrozumienia. Nie można mieszać tych dwóch rzeczy. 2. To jest przyjaźń, mniejszy stopień nie oznacza zupełnego braku, lecz mniejsze natężenie. W miłości wszystko jest znacznie bardziej spotęgowane. 3. Opieka w miłości jest znacznie głębsza, bo dzielisz się nią na codzień w każdej niemal sytuacji. Przyjaźń ogranicza się tylko do pewnego wycinka wspólnego życia, miłość do każdego momentu. Może istnieć miłość bez seksu, ale to zależy jaki rodzaj miłości mamy na myśli. Jeśli miłość tzw. partnerską to nie może istnieć. Jeśli miłość braterską, czy rodzicielską to oczywiście może. Sex nie może być dopełnieniem przyjaźni, nie na dłuższą metę. Sex pełny to sex wynikający z miłości, to wyraz najgłębszego oddania się. Inaczej traci on znacznie na swoim uroku i sile. I coś jeszcze: "Miłość to Twoje imię, Twoja dusza i słowa Twoje, Twoje niebieskie oczy śmiejące się do mnie za każdym razem gdy na mnie patrzą, Twoje gesty i każdy ruch w których jest zaklęta magia........” Powyższe słowa z pewnością opisują miłość, a nie przyjaźń, i to jest podstawowa choć może ulotna różnica między tymi dwoma uczuciami.

05.02.2002
00:45
[67]

Astrea [ Genius Loci ]

Ładne.... Ale za pozno juz na dalsza polemike :-) Do jutra wiec. Dobrej nocy :-)

05.02.2002
00:48
[68]

massca [ ]

:))

05.02.2002
00:49
smile
[69]

massca [ ]

oczywiscie ze moze istniec przyjazn miedzy kobieta a mezczyzna. pod warunkiem ze zadna ze stron nie liczy na nic innego. i tyle

05.02.2002
09:24
[70]

Attyla [ Legend ]

Takie dyskusje o takiej porze? Straszne!;-))))))) Nie odkryje chyba Ameryki, kiedy powiem, ze wszyscy wy macie romantyczna tradycje wyssana z mlekiem matki i z amerykanskich komedii typu Kiedy Saly pozna (kogostam - nie pamietam;-))))). Dlaczego wamy wychodzi, ze przyjazn i milosc sa postawami emocjonalnymi wzajemnie sie wykluczajacymi? Ja tu bym sie raczej przychylil do koncepcji Platona, ktory milosc dzielil na nie mniej nie wiecej tylko 9 etapow. Dlugo by sie rozpisywac, w kazdym razie ja osobiscie postrzegam ta koncepcje jako zespolenie dwojga osob w sposob doskonaly, w ktorym lacza sie najlepsze elementy milosci z najlepszymi elementami przjazni. Kazdy z tych stanow emocjonalnych ma swoje zalety. Kazdy z nich ma tez okreslone wady. Sek w tym, ze wady jednego stanu moga byc zniwelowane przez zalety innego. Dla przykladu mozna by sie powolac na pewna mocno wkurzajaca ceche milosci: tj. brak mozliwosci podjecia przez kobiete (a czasami i faceta) logicznego i racjonalnego rozumowania wobec partnera zyciowego. W taki przypadku mamy co do zasady do czynienia z efektem niezwykle osobistego podejscia do wszystkiego, co zwiazane z druga osoba. Swoje skladniki daja tu zazdrosc, walka o pozycje w stadzie i emocje miast rozumu. Z drugiej strony przyjazn oferuje zwiazek bardzo racjonalny. Obywaj/ie/oje uczestnicy takiego zwiazku maja na uwadze przede wszystkim zbierznosc postaw zyciowych, zainteresowan itp. DZieki temu mamy tu do czynienia ze zwiazkiem partnerskim, w ktorym obie strony sa co do zasady sobie rowne. Poddanie sie jednej osoby charyzmie drogiej nie jest juz przyjaznia, jecz stosunkiem typu Mistrz - uczen. I teraz polaczywszy te dwa elementy mozemy uzyskac amalgamat niewzykle delikatny, w ktorym strony sa do siebie nastawione w sposob partnerski, wyzbywajac sie elementow agresji a zachowuja jednoczesnie osobisty stosunek do drugiej osoby. Dzieki temu istnieje nie tylko pociag fizyczny ale i wzajemny szacunek miedzy partnerami. W ten sam sposob mozna analizowac wszelkie elementy obydwu postaw. Ich zas polaczenie dae nam zloty srodek, do ktorego wszyscy, chcac niechcac dazymy. Nawet nieswiadomie ale jednak. Tu oczywiscie pojawia sie glosy romantykow, dla ktorych milos ma znaczenie wylacznie wowczas, gdy istnieje wzajemne zamroczenie. Mosza oni jednak zwrocic uwage na fakt, ze owo zamroczenie nie moze trwac wiecznie. Z czasem emocje opadaja a ich miejsce zajmuja postawy bardziej stnowane. Mniej nastawione na przedluzenie gatunku a bardziej na wychowanie efektow pierwszego etapu:-))))). Tak naprawde w tym momencie jest moment najbardziej dla zwiazku niebezpieczny. Moze sie on bowiem przeksztalcic na cos na wzor spolki cywilnej do wychowania dzieci. Po uzyskaniu samodzielnosci przez te ostatnie zwiazek taki czesto sie rozpada pozostawiajac za soba pustke i zal za straconymi szansami. Do tego zas nie wolno dopuscic. Trzeba zatem tak ksztaltowac swoje uczucia, by owo ochlodzenie wzajemnych relacji nie trwalo ciagle, lecz przeksztalcilo sie w stosunek bardzo podobny do przyjazni - lecz nia nie bedacy. Bardzo podobny do zamroczenia milosnego, lecz nim nie bedacy. W milosc prawdziwa i doskonala, w ktorej obie osoby swiadome sa swojego zaangazowania, swoich zalet i slabosci, swoich zwyczajopw i idiosynkrazji. Tylko taki zwiazek moze przetrwac probe czasu i tylko on daje nam gwarancje spokojnego zycia u boku ukochanego/ukochanej do konca dni swoich. Dla mnie i mojej zony symbolem takiego uczucia jest dwoje staruszkow w parku na spacerze trzymajacych sie za rece jak nastolatki na wagarach:-)))))

05.02.2002
09:28
[71]

tramer [ ]

Atylla w akcji - poczytam potem bo w tym momencie wychodzę ;-) Massca - no tak, czyli taka przyjaźń "teoretyczna", w której nie bierzemy pod uwagę naturę człowieka, zwłaszcza naturę płci... 8)

05.02.2002
09:29
[72]

tramer [ ]

Attyla :-P "ależ wodzu, co wódz" "a to ja przepraszam"

05.02.2002
09:50
[73]

Attyla [ Legend ]

he?

05.02.2002
09:51
[74]

tramer [ ]

aaa... nic 8-) to był cytat... tak a'propos literówki

05.02.2002
10:00
smile
[75]

Attyla [ Legend ]

Aaaaa! Nie zwrocilem uwagi;-)))))))

05.02.2002
16:10
smile
[76]

neXus [ Fallen Angel ]

-> Attyla Nic dodac, nic ujac...

© 2000-2024 GRY-OnLine S.A.