Adamus [ Gladiator ]
Neverwinter Nights i jej lokalizacja
Na stronie CD Projektu juz od jakiegoś czasu w planie wydawniczym znajduje się gra Neverwinter Nights w polskiej wersji językowej. Muszę powiedzieć że z wielką niecierpliwością czekam na ten tytuł i mam nadzieję na naprawdę dobrą zabawę. Jestem ciekaw jak przebiega proces lokalizacji i czy są z tym kłopoty (to pytania do Rysława). Natomiast czy potrzebna jest lokalizacja? (tu pewnie się odezwie leo987 :-)))) wynika jasno z ankiety przeprowadzonej na polskiej stronie NN, gdzie na prawie 900 głosów za wersja oryginalną opowiada się zaledwie 14% ankietowanych.
leo987 [ Senator ]
Adamus---> HA !!! i tu cię Adamus zaskoczę nowym ciosem (w końcu jako jedyni gladiatorzy walczymy na tej arenie od dawna :). Wybór wersji pozostawiam kupującym, fajnie by jednak było, gdyby wydawca oferował i taka wersję i taką. Nasze głosy widać są odbierane i słyszane w CD Projekt (za sprawą szpiega z krainy deszczowców - tajemniczego Don Pedro - R.), bo widać, że BG2 i Diablo2 były dostępne w tej samej cenie na półkach sklepowych. Co do wyników ankiety/sondy powiem tak--> może tylko 14% osób zna język angielski? A może to takie stare dziadki(czytaj zaawansowani gracze) jak my? albo wycieczka autokarowa z Londynu (po dezynfekcji :). Miło by było, gdyby jednak wydawca CD Projekt w ramach eksperymentu postarał się o nieznaczne (20 zł) obniżenie ceny wydania oryginalnego w stosunku do polskiego własnie z uwagi na ten fakt, że jest przeznaczony dla mniejszości :), a nie windował cenę i potem miał argumenty w ręku, że się źle sprzedaje. A może zachęci to młodszych do nauki języków, jak było w moim przypadku :) ? A co do lokalizacji--> ja naprawdę nie mam nic przeciwko tłumaczeniom (choć jak wspominałem w innym Twoim wątku (MIght and Magic VI, ważny język dopasowany do postaci i otoczenia i uwaga: wielu potrafi tłumaczyć ale tylko wybitnym udaje się zrobić arcydzieło), tylko nieszczęsnemu dubbingowi. Zauważyłeś Adamus że w wieczorynkach dorośli zmieniają ton głosu i rozmawiają z dziećmi w sposób infantylny np: będziemy dzisiaj papusiać piciołko z chlebusiem, taaaak?...zamiast zapytać po prostu co mały chce na kolację. Polskie wydania są potrzebne, nie neguję tego (sam niejednokrotnie kupuję wersje polską - Planescape Torment) tylko prosze by wydawca zdecydował się choć raz na wydanie od początku do końca tytułu powiedzmy "dla dorosłych", a wierzcie mi (Wernyhora?), będzie miał rekord sprzedaży, bo nic tak nie wnerwia młodego człowieka jak traktowanie go jak niepoważnego szczeniaka, kiedy pragnie być traktowany jak dorosły. Myślę że fenomen Fallouta był takim sygnałem.
Adamus [ Gladiator ]
leo987 ---> No to ja Ci jako retiarius siecią oplatam miecz i trójzębem przez grzbiet :-))). Co do wersji w dwóch językach to jest to praktykowane od jakiegoś czasu i np. wersja angielska D2 jest tańsza od polskiej!!! Znaczy to że nie ma na nią za wielu chętnych. I wydaje mi się że dostęp do internetu ma sporo więcej ludzi znających język angielski niż tylko 14%. Nawet biorąc pod uwagę starych dziadków :-)). A na wycieczki autokarowe do Londynu to się raczej nie powołuj. Jakiś czas temu wracałem z takiej wycieczki i jadąc do Londynu to autokar pękał w szwach, a z powrotem było nas dwanaście osób :-))))). A przewodnik stwierdził ze to przyzwoity wynik bo rekord to był jak wracały z nim cztery osoby. Ave leo987 morituri te salutant.
Prestidigitator [ Konsul ]
Jak nie będzie lokalizacji to na co będziemy narzekac? :-))). Tak poważnie, to gra ma sprawiać przyjemność, a nie frustrować (np. ja zaczynając grać w wieku 7 lat nie mialem jeszcze pojęcia co znaczy equip i mimo iż kupiłem drogi ekwipunek walczyłem gołymi rękami :-) i tylko wrodzony upór oraz oddanie grom spowodowało, że nie odstawiłem FF na półkę). Wydaje mi się, że takich jak ludzi jak my dawniej - czyli takich, którzy nie znając języka są gotowi przejść grę ze słownikiem w ręku - jest circa 14% ;-). Pozostali jeśli już zdecydują się na zakup bądź co bądź wciąż drogiej gry wymagają (i słusznie!) produktu, który przemawia do nich w zrozumiałym języku. leo987 --> Co by było gdyby najwięcej gier produkowali Niemcy (np. na SNESa w Polsce dostępne były tylko gry w wersji niemieckiej co doprowadzało mnie do - lekko rzecz ujmując - szewskiej pasji i wcale nie powodowało chęci nauki tego $%#&*@! języka; tak nawiasem mówiąc to uczyłem się go 8 lat i dalej nic nie rozumiem :-) ) albo Rosjanie? Wtedy też chciałbyś kupować oryginalne wersje ? ;-). Pozostaje oczywiście kwestia jakości lokalizacji ale to jest temat na długie rozmowy przy piwku ;-).
leo987 [ Senator ]
Presti--->odpowiem tak (będzie dużo pozornie niezwiązanych wątków i chaosu ale cóż): Czy mając do wyboru oglądanie filmu "Gladiator" w wersji oryginalnej (może nawet z DTS) i w wersji dubbingowanej (gdzie za głos Russela Crowe dostałbyś Czarka Pazurę albo Janka Kobuszewskiego a zamiast niesamowitej muzyki i ścieżki dźwiękowej, nagraną muzyczkę w polskim studio (czytaj hali przemysłowej) to którą byś wolał oglądać? Albo gdybyś miał kupić sobie jeansy to co byś kupił: Levisy czy Odra? Albo samochód: Mercedesa czy Czajkę? Odpowiem Ci tak: wybieram to co NAJLEPSZE ! A z filmów wolę francuzką wersję "NIKITA" a nie debilną amerykańską, "DAS BOOT" wersję niemiecką (choć innej nie ma), balet rosyjski zamiast inny..itd. Najlepszym przykładem może być Baldurs Gate 1. (M&M pomijam, bo było by nie fair). Zagraj sobie chociaż dwa rozdziały w wersję angielska a potem polską i będziesz miał wrażenie, że to dwie rózne gry. I to nie jest moja wina, ze anglicy w RPGach mają największe doświadczenie, bo kiedy my zajmowaliśmy się walką o niepodległość, oni w swych klubach tworzyli zasady Dungeons&Dragons. I to nie jest przypadek, że Sapkowski powiela utarty schemat: krasnoludy nielubiące elfów i vice versa. A przecież ma wolną rekę i może sobie wymyślać co chce (na ten przykład: sojusz wspomnianych ras). 3m sie
Prestidigitator [ Konsul ]
leo987 --> Jeżeli znasz wszystkie języki to oczywiście czytasz Manna w oryginale, mangę sprowadzaną prosto z Japonii, oglądasz Nikitę po francusku itd. Ale co z tymi, którzy są leniwi lub nie mają talentu do języków? Też bardziej mi się podobała francuska wersja Nikty ale gdyby nie była przetłumaczona to bym nic z niej nie zrozumiał i twierdził, że angielska jest lepsza. Oczywiście jakość polskich wersji nie jest najwyższa ale jak pisałem jest to temat na dłuugie rozmowy.
Snake [ Konsul ]
Panowie, panowie .. powstrzymajcie swe luzaki :)) Nie chodzi o jezyki i ich znajomosc, a o pierwowzory .. Prestidigtatorze, sam zobacz co amerykanie robia z europejskim kinem - moim zdaniem upodlaja :( A by nie byc goloslownym - oto przyklady: "Trzech Zbiegow" z M. Shortem i N. Nolte - org francuski z P. Richardem "Pechowiec" - takze z M. Shortem i R. Gloverem (org. fr. z P. Richardem i G. Depardieu) Itd .. na szczescie nie udalo sie zrobic "Goscie, Goscie" na poczekaniu i fra. wersja zostala na naszych ekranch :)) I mistrz od "EB" - pozostal na swym miejscu, choc VV2 juz jest "namerykanizowana" , to polecam z tąże paczka aktorska "Operation CornBeef" :) Snake "Viva La Resistance !"
Prestidigitator [ Konsul ]
A wątek miał być o postępach w lokalizacji NN :-). leo987 --> Skoro tak serdecznie nie znosisz polskich aktorów (:-) ) to grając w polskie wersje zostaw same napisy. Snake --> Jak to nie chodzi o języki? Gdybym sobie kupił oryginalną, japońską wersję FF pewnie nie pograłbym nawet 5 minut. Jeśli chodzi o pierwowzory to w świecie gier raczej nie da się robić samych "świeżych" rzeczy. Żeby stworzyć coś ciekawego trzeba połączyć sprawdzone patenty z wcześniejszych gier, dodać coś nowego (żeby nie posądzono producenta o plagiat :-) ) i napisać na pudełku "jedyna w swoim rodzaju" albo "po raz pierwszy na ekranach koputerow" ;-).
tymczasowy476 [ Junior ]
Skoro jesteście przy temacie Neverwinter Nights to wpadnijcie na moją stronkę:-))) Oto adres: www.neverwinter.prv.pl
egnar [ Pretorianin ]
Ja w każdym razie uważam, że obie wiersje językowe powinny byc dostępne: polska dla 86%, a angielska dla 14% populacji graczy. Niech każdy ma to co chce - ja wole angielskie - dzięki nim nauczyłem się tego języka. Co do tego, które z nich są lepsze - należy pamiętać, że kopia jest tylko kopią.
jaro222 [ Legionista ]
WIESZ CO TOMI OCENIAM TWOJĄ STRONĘ NA 89/100 ALE MASZ DOBRY POMYSŁ