Arcy Hp [ Pan i Władca ]
Rodzaje i ilość certyfikatów z j. angielskiego .
A więc dowiedziałem się że aby zdobyć dobrze płatną pracę za granicą potrzeba Certyfikatów ... Ale nie wiem w jakim wieku można je pisać i na jakim poziomie trzeba być aby móc je pisać. Chciałbym się także dowiedzieć ile jest rodzajów tych certyfikatów...
Dzięki z góry.
wysiu [ ]
"A więc dowiedziałem się że aby zdobyć dobrze płatną pracę za granicą potrzeba Certyfikatów".
Pierwsze slysze. Ja np nie mam certyfikatu, i nikt mnie o niego nigdy nie pytal. Nie jestem tlumaczem w koncu..:)
Ale oczywiscie takie cos moze byc przydatne..:)
Filon [ Centurion ]
Trzy głowne to:
- First Certificate in English - FCE
- Certificate in Advanced English - CAE
- Certificate of Proficiency in English - CPE
Do tego jeszcze sa jakies biznesowe i inne dziwy, ale tak naprawde licza sie glownie te.
Granicy wiekowej chyba nie ma, wiecej info https://www.cambridge-efl.org/ albo https://www.google.pl/ :)
VinEze [ Hasta la victoria siempre! ]
No oprócz tych certyfikatów, trzeba jeszcze w miarę dobrze się wysławiać
Arcy Hp [ Pan i Władca ]
VinEze ----> no alez oczywiście że trzeba rzeczy umieć .. w końcu gdzie by mnie przyjęli w przyszłości jakbym się jąkał jak najęty ? ;)
sturm [ Australopitek ]
Wkleje swojego posta z innego watku na temat Certyfikatow Cambridge.
Ostatnio sie sporo dowiadywalem o rozne tego typu egzaminy i wychodzi na to ze najbardziej praktyczne jest zdawanie TOEFL`a lub IELTS...Podobno certyfikaty Cambridge sa malo gdzie honorowane nawet w Wielkiej Brytanii (kumpela ma CAE i przy startowaniu na studia w Anglii powiedzieli jej ze musi miec zdany TOEFL na odpowiednim poziomie - a to CAE to moze sobie powiesic w ramkach na scianie:)
I dodam ze zarowno na uczelnie zagraniczne jak i do pracy (firmy zagraniczne)malo kto pyta o Certyfikaty Cambridge.Wiekszosc wymaga TOEFL`a.
_Luke_ [ Death Incarnate ]
sturm --> Do pracy w Anglii ogolnie malo kto pyta o jakikolwiek certyfikat. Ich obchodzi jak faktycznie znasz jezyk i czy umiesz sie nim poslugiwac a nie jakies swistki.
Zenedon [ Oi! Boots&Braces Oi! ]
Toefl jest porównywalny do firsta:) A jak znasz język to egzamin ci na grzyb.
kiowas [ Legend ]
strum ---> a po kiego grzyba w Anglii toefl skoro to amerykanski egzamin ?
Jedna i zasadnicza wada tego egzaminu to to, ze jest on terminowy - po jakims czasie trzeba go odnawiac (i oczywiscie placic kaske). Dlatego wlasnie robie cae i bede mial spokoj z angielskim.
hannibal2 [ Legia Warszawa ]
w każdym wieku mozesz je zdawac i sa takie 3 certyfikaty i zdanie każdego kosztuje 500 zeta(a na pewno first tyle kosztuje)
Peterrek [ 420 ]
A ja mam pytanie: załużmy że mam zapał do nauki angielskiego, 4 godz. korków w tygodniu+nauka w domu.
Czy uda mi sie nauczyć i zdać fersta w jeden rok?
_Luke_ [ Death Incarnate ]
Peterrek --? Od zera? Nie.
sturm [ Australopitek ]
Luke -->No wlasnie.I jesli juz miec jakis to podobno lepiej TOEFL bo jest bardziej nastawiony na praktyczne uzywanie jezyka.
kiowas -->Uznawany jest nie tylko w Ameryce.A ta wada o ktorej wspomniales to dla tych co zamierzaja kogos przyjac jest zaleta:)Zreszta jak wspomnialem moja kumpela miala CAE i odprawili ja z kwitkiem - i to w Anglii!
Zendedon -->TOEFL chyba nie jest porownywalny do FCE bo FCE musisz zdac na jakas ocene zeby miec.A TOEFL sprawdza Twoj poziom znajomosci jezyka.Ile bedziesz mial punktow - taki masz poziom.Nie ma ze zdales lub nie (chyba ze ktos totalnie jezyka nie zna to go pewnie wykopia z tego egzaminu:)
Peterrek [ 420 ]
_Luke_ --> Powiedzmy, że trochę już liznąłem angielskiego.
_Luke_ [ Death Incarnate ]
Peterrek --> Wiesz, ze FCE sklada sie z paru modulow? Egzaminu ustnego, sluchania, pisemnego - gramatyki, czytania i pisania wypracowania. Nie wiem, co znaczy wg Ciebie "troche". Trzeba znac sporo slownictwa (mocno ogole - tematy bywaja strasznie rozne), opanowac gramatyke (poziom praktycznie ten co CAE), niezle sie wyslawiac i rozumiec ze sluchu (czasem te rozmowki na kasetach sa tragiczne). To na pewno nie jest bulka z maslem.
Alick [ Konsul ]
W życiu nie słyszałem, aby certyfikat z angielskiego dał komuś pracę w Londynie. Albo znasz bardzo dobrze język (min. poziom CAE) i pracujesz w porządnej firmie za biurkiem albo masz FCE, z którym dumnie się obnosisz, a na byle teście kompetencyjnym leżysz :)) Nikt tutaj nie sprawdza certyfikatów... sorry, jedynie uczelnie, a i tak musisz mieć IELTSa na poziomie 7.
Alick [ Konsul ]
_Luke_ ---> "...rozumiec ze sluchu (czasem te rozmowki na kasetach sa tragiczne)."
Bzdury gadasz, chopie. Zdaj ten sprawdzianik i przyjeżdżaj do Lądka. Zapewniam Cię, że żywy angielski nijak sie ma do rozmówek z kaset.
Zamiast zdawać FCE warto porozwiązywać więcej testów i mieć CAE
_Luke_ [ Death Incarnate ]
Alick --> Co ma jedno z drugim wspolnego? Wiadomo, ze rozmowki z kaset nie oddaja 'zywego' jezyka, co nie zmienia faktu, ze listening moze sprawiac niektorym klopoty.
Alick [ Konsul ]
Bo już mnie szlag trafia, kiedy to kolejny Polak przychodzi do mnie do firmy i wymachuje FCE i wali tekst, że ma certyfikat. No to ja go wysyłam do "eastendersa", aby popisał się wspaniałą znajomością listeningu... i co ??
I wraca po 5 minutach zawiedziony, że nie wie o co chodziło "temu głupiemu Anglikowi". Litości. Uczcie się języków porządnie. Dodatkowe konwersacje. Rozmowa, rozmowa i jeszcze raz rozmowa. Olać certyfikaty, no chyba, że chcecie studiować w UE, ale wtedy tylko IELTS.
sturm [ Australopitek ]
Wlasnie o tym samym mowilem co Alick..
Peterrek [ 420 ]
Alick --> co to jest ten IELTS? Pierwsze słysze.