JOY [ Generaďż˝ ]
Forum CM: Alianci GÓRĄ
Po paru mieśiącach intesywnego grania Niemcami (propaganda Niemiecka na mnie podziałała :) postanowiłem sie prześiąść na Aliantów. Oto co stwierdziłem Aliantów nie można pokonać jesli sie dobrze opracuje taktyke!!! Dlaczego podam przykład churchila za 140 pkt (reg) co po stronie niemieckiej otrzymamy za tą cene PZ IV? I z czym do ludu, (pisze o czołgach z obracaną wieżą czyli tych bardziej mobilnych)
Albo sexton odpowiednikiem niem. był by chyba Hummel ale cenowo i pod względem amonicji zdecydowanie ustepuje sextonowi. Piechota u Aliantów jest na poziomie poruwnywalnym i tu raczej nie ma sie czego czepiać. Co do wsparcia to znaczny wybór ma do zaoferowania strona Aliantów i nawet nie ma co tu porównywać.
Artylerie też mają lepszą słynne VT potrafią nieźle namieszać, a dlatych co lubią duże :) kalibry możemy sobie wybrać arty. 710 mm o takiej celności że niemcy ze swoimi rakietami 300 mm niech pomażą.
Jedyną radą na taką przewage Aliantów jest granie tylko jedną stroną (np albo Polacy albo Brytyjczycy) i dopiero wtedy Niemcy mają równe szanse.
Jeśli sie niezgadzacie to walcie śmiało :)
Tlaocetl [ Dowódca Aliantów-Gazala ]
oczywiście, ze nikt przy zdrowych zmysłach się nie zgodzi z Tobą, a Hetzery, panzerschrecki gotujące Churchile z 220m? no i geneialne drużyny SMG miażdżące przeciwnika na bliskim dystansie, King Tigery, MG42? to jest słaby sprzęt???
Kłosiu [ Senator ]
Niemcow tez nie mozna pokonac jezeli sie dobrze opracuje taktyke :))) Obie armie opieraja sie na roznych zalozeniach: IMO armia niemiecka ma pojazdy przeznaczone do walki na daleki dystans, a przewaga aliantow jest wyrazna jezeli podjada blizej i wykorzystaja mobilnosc czolgow i szybkie wieze. Przewaga aliantow w arty jest niwelowana lepsza niemiecka piechota (nie zgodze sie ze piechota aliancka jest porownywalna z niemiecka, szczegolnie jezeli porownujemy tylko jednostki regularnego wojska). Kazda strona da sie wygrac, to kwestia dopasowania taktyki do mozliwosci poszczegolnych armii.
RMATYSIAK [ Konsul ]
Jeslis taki pewien przewagi alianckich czolgow to powalczmy na ,flat, bez drzew za 3000 punktow ligowo na duzej mapie. (oczywiscie dzien i piekna pogoda) poz RM
Kłosiu [ Senator ]
RM, na flat w ogole nie da sie podjechac blizej. To jest mapa ktora maksymalnie wykorzystuje zalety sprzetu niemieckiego. To tak jakbym ja zaproponowal walke na modest hills, moderate forest i na dodatek mgla :)) Ciekawe kto by wtedy wygral?
Kłosiu [ Senator ]
Ale twoj post chyba byl do JOYa? ;)))
Tlaocetl [ Dowódca Aliantów-Gazala ]
hiehie, Kłosiu - ja chętnie zagram szkopami w takim ustawieniu
Kłosiu [ Senator ]
Tlao --> samymi czolgami? ;)))
Tlaocetl [ Dowódca Aliantów-Gazala ]
aaaa.... to już gorzej... ;-)))
BULA [ Centurion ]
Ja jestem zdania ,ze armia niemiecka ma lepszy sprzet pancerny (zwlaszcza przy walce na duże odleglosci).Plutonow SMG rowniez nie znajdziemy na wyposazeniu alliantow,a na krotkich odleglosciach nie maja sobie rownych.Po stronie allianckiej za to cenię sobie bardzo Greyhoundy no i te zbytnio przepakowane Churchille.Piechotę allianci mają kiepską,jedynie spadochroniarze mogą sie przeciwstawiać niemcom.No i oczywiscie allianci dysponują wspaniała artyleria VT,ktorej po stronie hitlerowskiej brak.
Kapi [ Pretorianin ]
Zauważyliście, że niemiecka piechota nie ma na składzie takiej broni jak Gewehr 43. Dla mnie to duży minus.
Kłosiu [ Senator ]
Jak to nie ma? Jezeli chodzi Ci o slynny karabinek szturmowy, Sturmgewehr 43 to wystepuje to wystepuje pod nazwa MP44. Roznice w nomenklaturze wynikaly z trudnosci z klasyfikacja nowego typu broni. A jezeli chodzi Ci o jakis inny typ karabinu (byl jakis niemiecki karabin samopowtarzalny wprowadzony w pozniejszym okresie) to fakt, troche szkoda. Moze niemieccy rifles mieliby troche wieksza sile ognia :)
Kroitzman [ Konsul ]
Co do klasyfikacji to Niemcy nie mieli takiego problemu. Na zwali to jak na 44 rok przystalo SturmGewehr 44 tak samo Jak wszytsko inne Sturm (SturmGeShutz td...)chociaz w tym wypadku nazwa jest jaknajbardziej adekwatna. MP 44 to wybieg producentow wobec Adolfa Hitlera. Jeszcze w 1943 gdy probowano przekonac fuhrera do nowej broni by dal jej priorytet wodz odmowil. Jako zolnierz z I WW przywiazywal duzą wage do karabinkow powtarzalnych. By nie wstrzymywac produkcji karabinu nazwano go Maschin Pistol 43 ->MP43.Nastepnie uzbrojono w nie gwadie przyboczną Hitlera LSSAH a potem zaczely naplywac dobre wiesci z frontu... No i w 1944 produkcja ruszyla na dobre jako a Stg 44 stal sie nastepna "cudowna bronią". Do końca był bardzo ceniony przez Niemiekich zolnierzy z wyjątkiem końcówki wojny kiedy były problemy z amunicją 7.92
Kapi [ Pretorianin ]
Miałem na myśli Gewehr 43. Karabin samopowtarzalny kaliber 7,92 mm. Natomiast słynny Stg 44 to ojciec Kałasza :))
RMATYSIAK [ Konsul ]
Z wygladu napewno z tego co mi wiadomo kalasznikow i Stu44 maja zupelnie ina budowe wenetrzna. Pzod RM
Kapi [ Pretorianin ]
Słyszałem, że Michaił Kałasznikow dokładnie przestudiował konstrukcję Stg44 i na jego podstawie ( z kilkoma ulepszeniami ) stworzyl Kałacha. "Prace nad karabinkiem na nabój pośredni rozpoczęto w Związku Radzieckim już na początku 1944 r. Pierwsze dwa wzory skonstruował (de facto na bazie niemieckiego karabinu StG44) A. I. Sudajew. Równolegle z Sudajewem działali inni konstruktorzy radzieccy, a wśród nich Michał Timofiejewicz Kałasznikow. Zbudowany przezeń w 1946 r. model karabinka pomyślnie przeszedł badania wojskowe i poligonowe i stał się podstawą do ostatecznego opracowania wzoru broni, który w 1949 r. został przyjęty do uzbrojenia pod nazwą 7,62 mm karabinek Kałasznikowa. W orginale rosyjskim nosi on nazwę awtomat Kałasznikowa i stąd jego skrótowe oznaczenie AK." Reszta na www.republika.pl/wrobetzki/karabin/ak47.html Ze starszym stopniem się nie dyskutuje :)))
Szymon [ Konsul ]
AK i I MP44 są podobne z wyglądu ale bardzo się różnią pod względem konstrukcji. Jeżeli coś zainspirowało Kałąsznikowa to tylko pomysł na zaprojektowanie karabinku szturmowego, czegoś pomiędzy typowym karabinem z tamtych czasów a pistoletem maszynowym. Poza tym MP44 mógł strzelać "zza winkla" - patrz link
JOY [ Generaďż˝ ]
RM - jestem pewny Alanckich czołgów ale tylko na małych dystansach a ze wiekszość bitew jest rozgrywanych za ok 1500 pkt z zalesieniem itd to szanse niemickich czołgów maleją dramatycznie. Tlao - możemy spróbować ty bedziesz miał King Tigera o ja dwa inne czołgi odpowiadające jego cenie.... Swoją drogą to King Tiger i jego "braciszek" JadgTiger (tak sie to pisze?) to kupa wooooolnego zlomu no chyba że dobrze ustawiana i campująca :)
JOY [ Generaďż˝ ]
Przewaga aliantów ukazuje sie przy kupnie artylerii samobieżnych w przyp. Niemców mamy do wyboru ok 3 (chyba bo nielicze stug-ów bo to badziewie niechce nawet strzelac jak ma cos pod nosem i ciągle sie chowa) niestety niewilki zapas amonicji skutecznie ogranicza tą bron... u aliantów M7pries (qrde pewnie pomyliłem nazwe) ma ok 60 pocisków i ma możliwość dłuuugiego ostrzału. Jednym słowem shit.
Kapi [ Pretorianin ]
Jeżeli Niemcy wojowali takim "shitem" - tak jak piszecie - to dlaczego podbili prawie całą Europę??
Pejotl [ Senator ]
Kapi -> bo niemieccy generalowie nie grali w CM wiec o tym nie wiedzieli :)) Z wlasnych doswiadczen: najlepsi (w CM) sa Niemcy, minimalnie gorsi Amerykanie, duzo gorsi Brytyjczycy (w grach nie mieszam sprzetu aliantow)
BULA [ Centurion ]
---->JOY nie wiem gdzie ty widzisz tą przewagę w działach samobieznych Alliantow,bo chyba zapomniales o niemieckich Jgdpz IV,IV 70/V,Hetzer,Marder,StuH 42,Wespe,a i Sturmgeschutz-e nie sa zadnym badziewiem jak piszesz.W moim przypadku Stugi bardzo dobrze sobie radza ze wszystkimi allianckimi czolgami (no moze oprocz tych cholernych Churchilli i Sherman-ów Jumbo).Ale z tymi dwoma wszystkie czolgi niemieckie moga miec problemy. Pozdrowienia
JOY [ Generaďż˝ ]
Bula ale ja pisze o DZIAŁACH a nie o działkach 75 mm które kuku mogą zrobić ale tylko czołgom. A Wespe zaliczam do tych 3 co napisałem :). Stugi są wytrzymałymi czołgami ale dośc często mi sie zdarza że poprostu gubią cel i nawet jak widzą jakąś piechote to niestrzelają, czy mam odosobniony przypadek? Przykład wytzymałości Stuga może potwierdzić Tlaocet gdzie jego piaty wywaliły chyba z 4 celne strzały (z ok 50 m) i jedyne co zrobiły to uszkodziły działo :(. Pozatym wychyl sie tym swoim tygrysem to pokaże ci wyższość alianckich czołgów :).
Kapi [ Pretorianin ]
Bula -> to co napisał JOY brzmi jak wyzwanie :)
Kroitzman [ Konsul ]
Niezapominajmy że Alianci mieli miażdzącą przewagę w powietrzu co niestety w CM nie jest za dobrze odwzorowane. Gra jest w ten sposób jest dwu wymiarowa.
Pejotl [ Senator ]
Kroitzman -> w pewnym stopniu jest odwzorowane tym ze sprzet niemiecki jest w CM drogi... gdyby nie bylo przewagi w powietrzu to powinien byc tanszy. :)) Ale taktycznie - zgoda.
JOY [ Generaďż˝ ]
Kapi >> ja z Bula juz gramy w pbem Kroitzman >>> gdyby odwzorować w 100% sytuacje panującą wtedy na froncie, granie Niemcami było by pozbawione sensu... Nasze czołgi były by niszczone co ture, a i tak wcześniej by stawały z braku paliwa....
JOY [ Generaďż˝ ]
oczywiście niszczone przez lotnictwo, gdyż czołgi Niemieckie to były (przynajmniej nietóre) solidne maszyny. Wiem bo oglądałem propagande nazistowską :)
Pejotl [ Senator ]
JOY -> z tego co ostatnio czytalem to z tym lotnictwem to duza przesada. Swoja droga czy ktos probowal w jakims symulatorze lotu trafic czolg bomba lotnicza? Troche to trudne. IMHO wazniejsze bylo ciagle spowalnianie ruchu na drogach i wprowadzenie chaosu, niszczenie ciezarowek z paliwem i czesciami zamiennymi, moze jeszcze duzo drobnych ale uciazliwych usterek od bliskich wybuchow bomb (zerwane gasienice, rozregulowane celowniki, potluczone przyrzady obserwacyjne itp.
adam [ Generaďż˝ ]
Pejotl > > o ile wiem to na na pojazdy Alianci strzelali z samolotow rakietami niekierowanymi bodajże kalibru 82mm. Pod skrzydlami Thunderbolta miesscilo sie ich chyba 12 czy nawet 16. A wczesniej uzbroli Hurricany w 40mm działka (mkIV) ale w Afryce mieli nimi potworne straty. Trafic skutecznie na pewno bylo bardzo trudno, ale uszkodznia i sama grożba ze cos moze spasc na glowe dosc skutecznie paraliżowaly ruchy Niemcow w Normandii. A tak a propo Wielkiej Bitwy i samolotow - to pewnie nie wpadliiscie mna pomysl aby po kilku dniach dopuścic po stronie Aliantow troche lotnictwa co w rzeczywistosci nastapiło ? Moze w Normandii troche dacie polatac? Tylko czasem trzeba by wlasne wojska zbombradowac aby było historycznie :)))
PAK [ Pretorianin ]
Rakiet kalibru 82mm używali Rosjanie, nie wiem jak to było u Anglików bo oni oczywiście podawali dane w calach albo funtach. Natomiast Amerykanie używali i wciąż używają rakiet niekierowanych kalibro 127mm HVAR. Thunderbolt faktycznie był wyjątkowo "napakowanym" samolotem. Można było podwiesić równocześnie rakiety, bomby 250 kg, dodatkowe zbiorniki paliwa (łaczny odźwig 1134 kg)..... no i oczywiście uzbrojenie stałe w postaci 8 wkm-ów M2 kalibru 12,7 mm. Nie dziwie się, że Niemcy bali się Jabos, jak nazywali P47.
Marder [ Konsul ]
JOY -----> Twierdzisz że Tygrysy Królewskie to powolne badziewie. CM to tylko gra, zapewniam Cię że nie chciałbyś stanąć oko w oko z M. Wittmanem i jego Tygrysem. W pierwszej fazie bitwy o Normandię duże znaczenie miało wsparcie z morza. Ponoć potężne działa pancerników wyrzucały w powietrze cięzkie Tygrysy jak blaszane zabawki.
PAK [ Pretorianin ]
Wittmann jeździl Tygrysem I nie II. Wad II faktycznie była powolność i niska zwrotnosc. Ale juz zniszczyc tego bydlaka, no to byl "pewien" problem. Zas co do wsparcia z morza no to faktycznie dzialy sie ciekawe rzeczy. Kontratak 21 DPanc na polnoc od Caen zostal powstrzymany wlasnie masowym bombardowaniem okretowym (ladnie opisane w "Najdluzszym dniu" Corneliusa Ryana). Eksplozje pociskow 15, 14, 13, 12 cali "czynily cuda"
Kłosiu [ Senator ]
Pejotl --> jenak czasami sie udawalo trafic bombami :) T34 zaatakowane przez Stukasy.
Kłosiu [ Senator ]
I z drugiej strony - Pantera trafiona bomba pod Kurskiem :)
BULA [ Centurion ]
--->Joy nie wyjade jeszcze tym Tygrysem ,bo te twoje przepakowane Churchille go rozniosa,ale mam dla ciebie ładne zdjecie tego twojego zlomu :-)
BULA [ Centurion ]
A oto tak zachwalany przez Joya M7 Priest :-) I co w nim takiego niesamowitego? Troche moze wiekszy od Osy ,ale mniejszy kaliber i w ogole alliancki sprzet pancerny to szmelc heheh :-)
Kłosiu [ Senator ]
Bula --> ale za to jak fajnie zamaskowany ;))
RMATYSIAK [ Konsul ]
Joy powiem tylko tyle trafiles bardzo niecelnie. Generalnie niemcy mieli bardzo dobre dzial szturmowe. Zobacz np stug ze 105 moze i mial mniejszy zapas amunicji ale przynajmniej mugl przezyctrafienie 75. (a twoj prest od 20 idzie do piachu). Generalnie w skali taktycznej niemieckie czolgi sa lepsze w CM (ale w skali strategicznej juz gorsze) od ich alianckich odpowiednikow. (no moze tylko paton i jumbo z 76 moga nawiazac jaks walke na otwartym terenie) A jesli chesz sprawdzisz czolgi to proponuje bitwe 3000 punktow duza mapa malo drzew max wzgorz. Bo jesli chesz duzo lasow to wtedy bedac niemcami wystarczy kupis pancershreki. Poz RM
JOY [ Generaďż˝ ]
Hehe RM tylko samobójca by poszedl na taki układ. Owszem M7 zginie po trafieniu byle "gównem" ale kto by go wysyłał jako tank destroyer? On służy do wspierania piechoty a do tego nadaje sie doskonale.
RMATYSIAK [ Konsul ]
Tylko ze w Jelsi chesz wspeirac piechote to musisz liczyc sie z tym ze mozesz dostac otpowiedz. Generalnie to M7 sluzyl jak wasp i hummel jako artyleria samobiezna ktura raczej w walkach bezposrednich brac udzialu nie powina. Natomiast do wsparcia piechoty sluzyl stug ze 105 i brumbar (czy jak to sie pisalo a swoja droga szkoda ze go nie ma w CM) Poz RM. Ps Fakt jagTiger jest powolny i drogi ael dobrze oslaniany i na otpowiednim terenie jest morderczy. Ps2 po wielu walka jednak wole jagpantere.
PAK [ Pretorianin ]
No faktycznie alianci byli pozbawieni dział szturmowych porównywalnych z niemieckimi. M7 Priest i M12 King Kong bardzo żadko wykorzystywano do ognia bezpośredniego. Ambrose pisze o dwóch wypadkach: w czasie przełamywania linii zygfryda i w czasie walk ulicznych, w Akwizgranie bodajże (w obu przypadkach chodziło o M12 King Kong strzelający na wprost- brrrrrr, on miał 155mm). Główną zaletą JagdTigera było jego uzbrojenie: 12,8 cm PaK44 L55. Amerykanie stwierdzili w czasie testów powojennych, że działo to może przebić pancerz przedni M26 General Pershing z odległości ponad 2100m. JagdPanther został uznany za najlepszy w swej klasie pojazd II WŚ.