Kuzi2 [ akaDoktor ]
Karczma "Pod Poetyckim Smokiem" cz. 261
Witamy w naszych skromnych progach :-)
Bufet jest czynny od 5:00 do 24:00 [dla potrzebujących non-stop, ale po godzinach obsługa we własnym zakresie]. Gościmy zbłąkanych, gdy tylko poczują, że na innych wątkach jest chwilowo podejrzanie cicho albo podejrzanie głośno. Za barem Holgan, Astrea (która okazała się doskonale nadawac do tej pracy i zostala postawiona za barem przez Szamana; nalezy także nadmienić, ze jest ona jedynym w swoim rodzaju Krysztalowym Duszkiem i zgodzila sie kolaborowac z liczem Szamanem i sluzyc mu za krysztalowa kule przepowiadajaca przyszłość) i Szaman (uwaga: Szaman ma zawsze racje, nie moze inaczej byc!) mieszają magiczne drinki, Magini kręci sie po sali, MarCamper pilnuje porzadku, eros w kuchni miesza ... w kotle (na czas jakis, obowiazki jego przejal Mac, czym zaskarbil sobie wdziecznosc tak gosci jak i obslugi, ktora martwic zaczynala sie o fakt przedluzajacego sie urlopu erosa) i rothon - na zapleczu dba o interes oraz dokarmia świnkę, ktorą kiedyś przyniósł w darze.
AnankE wpada wieczorkiem, puka w szybkę i pije soczek pomidorowy, mi5aser - etatowy stały klient, ostatnio rozgląda się nerwowo wyczekując na moment kiedy trzeba zmienić numerację. Adamus płaci za drinki wierszami sam przynosząc najlepsze alkohole świata, a Gambit przynosi ze soba świeczke i koronkową chusteczkę :-). Zajmuje się kominkiem, odkąd nastały jesienne dni i rozgląda się jeszcze bardziej nerwowo niż mi5aser, gdyż próbuje go uprzedzić przy zmianie numeracji. Pellaeon dba o czystość, kontrolując z sanepidowską dokladnoscią wszystkie zakamarki i regularnie wyprowadza Ósmego na spacery :-). Kroku dotrzymuje Admiralowi Pellaeonowi niejaki Viti, ktory dzielnie dotrzymuje towarzystwa obsłudze i gosciom oraz dyskutuje o Star Wars i jest generalnie grzeczny, chociaż jego subnick sugeruje potwora... ;) Nick Grzecha natomiast sugeruje rozne grzechy, ale osobnik ten wslawil sie szczegolnym upodobaniem do numeracji rzymskiej ;-)
Odwiedzał nas Alver the Gnom, a po jego uprzejmej propozycji dotyczącej naszej Karczmy "a może to też mam rozpieprzyć?!?" umiesciliśmy go w stopce papieru firmowego. Teraz czekamy, aż powróci do nas z wojska na białym koniu. Attyla, mnich pochodzący ponoć od smoka, przechodząc wstępuje na zimny prysznic, poza tym zawsze wie kiedy wstać i wyjść :). Tofu przychodził regularnie na zieloną herbatę, teraz jednak pojechal do Japonii na tę herbate. Czasem nas odwiedza o dziwnych porach jak na czas miejscowy Karczmy. Czekamy na niego, a Magini kupiła nawet na jego powrót specjalną filiżankę. Można tu też usłyszeć pieśni Wędrownego Barda i gromkie okrzyki imć Dymiona, który broni honoru kobiet i naszej Karczmy. JRK przynosi różne ciekawe rzeczy i pije wapno. Ostatnio mamy nowego dostawcę szmuglowanego piwa - Mr. JackSmitha, który zaczął też parać sie pracą barmana i jest w tym debeściarski :) Wieczorami lub noca przychodzi Kerever cierpiący na bezsenność, odkąd po raz pierwszy odwiedził Sosarię. Śni o tej krainie na jawie. Rankiem zjawia się też krasnolud Kastore, znany Zabójca Trolli, przychodzi opowiadać o swych wyprawach i stoczonych walkach. Nemeda też gdzieś tu się czai w mrocznym kątku, szukasz magii nekromanckiej, wypowiedz jej imię a pojawi sie od razu.
NicK probuje w przybudowce zorganizowac gorzelnie - zamarzylo mu sie piwo własnej produkcji.
Widziano nawet VIPów pijących kakao, ale o tym sza - jesteśmy znani z dyskrecji :-)
W sezonie zimowym zaś podajemy wszystkim zziębniętym grzańce najróżniejszego
sortu i w dowolnych ilościach (bardzo potrzebujacym i bardzo zasluzonym nawet za przyslowiowe "Dziekuje" ;-)
Poza tym na pięterku można spędzić noc - oddano wlaśnie do użytku wyremontowane pokoiki (które, należy dodać, są dobrze dogrzewane) .
"Wiec niech umierają slowa nasze - na to są, przez to są."
[Bar jest ciemny; kilka postaci siedzi przy kontuarze pijąc w milczeniu; nie mowiąc do siebie i nie patrząc na siebie trwaja w cichym porozumieniu ludzi uprawiajacych rozpustę i oddających się nałogowi, a barman o twarzy apostoła rozumiejącego słabosc ludzkiej natury stoi w półcieniu brzecząc kostkami lodu i porusza się bezszelestnie z jednego końca baru na drugi niby bóg niegodziwosci, wyposażony przez naturę w twarz ascety]
Poprzednia Część :
Yoghurt [ Senator ]
Pierwszy może nie będę, ale na drugiwgo się załapię:)))
Yoghurt [ Senator ]
Ha, a jednak!
YackOO [ Konsul ]
Teraz to szbciej się to wszystko ładuje :-)
Szaman [ Legend ]
A gdzie jest linka do tej czesci w czesci poprzedniej...?
Yoghurt [ Senator ]
A no też chciałem zwrócić na to uwagę:) Ale to mały szczegół- dla chcącego nic trudnego, trafi do karczmy nawet ślepy:)
Kuzi2 [ akaDoktor ]
:))
yosiaczek [ Generaďż˝ ]
oh admirale jakis ty zabawny! ahihihihihihihi... hihi! (to bylo w stylu glupiej blondynki, bez urazy dla mondrych:)) wezcie bo mi sie te papiery dziwnie kojarzom... za jakimis zoltymi albo cos :) dobra przydalyby sie jakies dzialania cobym mogla udowodnic ze na awans zasluguje :)
Kuzi2 [ akaDoktor ]
Ciekawe czy pójdzie ten text Uwaga : ﻷﻥﻙﻑﻬجتبئءﺧﺞﺓﺷﺺﺶﺵﺸﺳﺴﺱﺻﻄﻉﻚﻒﺼ
Kuzi2 [ akaDoktor ]
a juz myslalem ze pojdzie :(
Deser [ neurodeser ]
Na prośbę Magini wyciagam fortepian z worka :) i ustawiam pod ścianą. I tak nie dam rady zatachać go dalej :( Muszę jakieś artefakty na bolący kregosłup zak.... upić :). Kończe piwo i ide na górkę spać bo mne ten bol wykończy :( Dobrej nocy!
yosiaczek [ Generaďż˝ ]
teraz brakuje jeszcze tylko rene z "allo, allo" zeby nam pogral :) umie ktos grac na fortepianie? a fortepian sie rozni od pianina?
Yoghurt [ Senator ]
Oj Yosiaczku, na pianinie w Allo Allo grał nie kto inny jak Le Clerck:)
yosiaczek [ Generaďż˝ ]
jaki le klerk? a niby kiedy sie gruber do rene podlizywal? jak rene gral na pianinie! czy nie? bo ja juz sama nie wiem :)
Iarwain Ben-Adar [ Generaďż˝ ]
Czyśc wym.
Yoghurt [ Senator ]
Gruber to się podlizywał, jak Rene stał przy barze. A Le Clerck to był ten dziadek, co ciągle się przebierał:) Witamy nowego karczmiarza:) O tych godzinach panuje samoobsługa, więc nie spytam co podać:)
Iarwain Ben-Adar [ Generaďż˝ ]
Tyk żym myśił. Pyfko i kylyszek gorzyłki sym se wyzme.
yosiaczek [ Generaďż˝ ]
ja wiem kto to le klerk :) ale to nie rene gral jak gruber tak stal oparty o pianino, z metnym wzrokiem itd.?
Iarwain Ben-Adar [ Generaďż˝ ]
No włyśnie.
Yoghurt [ Senator ]
Ale Rene rzadko grał, zazwyczaj siedział z Ivet w piwnicy albo czyścił szklanki za barem:) Ben-Adar....Dziwny masz akcent..... Skąd do nas przybywasz?
Iarwain Ben-Adar [ Generaďż˝ ]
Tym ryze jystem żyndyrmem z Alo-Alo, no wienc z Englandu.
Yoghurt [ Senator ]
Tak jakoś znajomo brzmiał:) Pozwól, bym uszanował cię, mówiąc w twym ojczystym języku:) Winc co tam na ylicach, drygi żondarmie? Cyś ciiykywego sie dziyło ostytnio myże?
Iarwain Ben-Adar [ Generaďż˝ ]
Rych upuru szyka Rene.
Yoghurt [ Senator ]
Znyw nie byndą powtyrzyć dwy ryzy? Yosiyczku, pyjdź po Rene, rych upuru cuś znyw od nigo chcy!
Iarwain Ben-Adar [ Generaďż˝ ]
Chydzi o mydynne z wylkim cycym.
Yoghurt [ Senator ]
A co, znyw zgybili? A to ydioci. Dybra, to ja idy już spyć, dybranoc pynśtwu.
yosiaczek [ Generaďż˝ ]
ryne! chydź no ty, żyndyrm mywi ży rych upyru cię wyła!
Iarwain Ben-Adar [ Generaďż˝ ]
Ryne?
YackOO [ Konsul ]
Dajcie, mu spokój, niech sobie facet spokojnie wypije :-)
yosiaczek [ Generaďż˝ ]
ktos musi byc rene :) yoghaczku tam gdzie zawsze? :)
Yoghurt [ Senator ]
Oczywiście Yosiaczku.... Spotykamy sie przed kominkiem :D
YackOO [ Konsul ]
Cisza zapadła... Czyżby nasi kompani stracili zapał?
Tharter [ Legionista ]
takkkkkkkkk, cisza zapadła na zawsze...........
Yoghurt [ Senator ]
Nie licz na to:0 ja nie zniknałem, schowałem się razem z ósmym w najciemniejszym kącie, hehehehe:)
YackOO [ Konsul ]
No... na mnie już pora... żegnajcie i śpijcie dobrze...
Yoghurt [ Senator ]
Żegnamy pana, dobranoc...... Ech, Ósmy, zostaniemy zaraz sami....Yosiak... jesyteś tam jeszcze? Kominek płonie, Gambita nie było to sam musiałem podpalić.....
NicK [ Smokus Multikillus ]
Oddam Ósmego w dobre ręce wraz z przybudówką :))))) Pierwszy bierze "all" :)))))))))))))
Yoghurt [ Senator ]
Nick, Ósmy juz sie ze mną zakumplował, nie musze z nm prowadzić już bojów o moją rękę:) I go nie oddam, mozna z nim inteligentnie pogadać, no i wszystko przy nim niestraszne:)
yosiaczek [ Generaďż˝ ]
sorry ale zesmy sie chyba gdzies umowili co nie? wiec zostaw juz tego osmego bo sie rozkojarzy zanadto i pilnowanie karczmy mu z glowy wyleci. marsz pod kominek! :)
Astrea [ Genius Loci ]
.......................................................
Astrea [ Genius Loci ]
............................................................
NicK [ Smokus Multikillus ]
Yoghurt ---> Ósmy jest Twój wraz z dobytkiem :))))))))) Oby Ci się lepiej niż mi powodziło :PPPPPPP
Yoghurt [ Senator ]
Dobra, dobra, już idę....Ósmy, ty zostajesz! Już idę, nie poganiaj mnie, no! Astrea......hmmm...czyżby przysnęła na podłodze i do tej pory nikt się o nia nie potknął?
Yoghurt [ Senator ]
No patrz Yosiaczku jak pusto...Tylko my przy kominku i Ósmy pod drzwiami..... Ach, ajk romantycznie....Ciekaw jestem, gdzie są wszyscy? Przeciez już wpół do piątej!
Yoghurt [ Senator ]
Yosiak? Yooosiak! Zbudź się...hmmm... a zreszta, nie będę budził, a sam ide spac.... Dobranoc....Dobranoc Ósmy.....A wszystkim, którzy tu zawitają po tym poście !!!!!!DZIEŃ DOBRY!!!!!!
yosiaczek [ Generaďż˝ ]
nie idz spac, ja jeszcze nie spie i mam... tak znowu mam tokaja :) osmy, tokaj nie dla ciebie! zabierz ten wstretny jezor! help!
Yoghurt [ Senator ]
hrrrr...hrrr...hr, co? Gdzie? Ósmy, zostaw tokaja! Kurde, a tak miło się spało..... Cóż...choć yosiak.... no...to spijmy oboje w koncu, bo jutro nie wstaniemy..... dobranoc...i jeszcze raz, wszytskim czytającym: !!!!!!!!!!!!!!!!!DZIEŃ DOBRY!!!!!!!!!!!!!!!!
yosiaczek [ Generaďż˝ ]
no ja tez mowie dzien dobry bo podejrzewam ze wstane jak trzeba bedzie powiedziec dobry wieczor :) gud najt yogh :*
^Werewolf^ [ Legionista ]
Pustka .. Bo dzień już. Nikt, jakże inaczej. Brać, szarpać, drzeć dla siebie, pod siebie jakież to ... ludzkie. jakież smutne. GrrrrAHHHHHHHHH
Raziel [ Action Boy ]
HA! postanowilem sie przelamac i udalo mi sie! i to jest mój pierwszy post w wątku z serii "Karczma pod Poetyckim Smokiem" !!
Raziel [ Action Boy ]
by the way --> o czym my tu gadamy?
AnankE [ PZ ]
Witam z samego rana. Dzisiaj pogięło mnie zupełnie! Mogę spać (suseł jestem niemożebny), a z własnej, nieprzymuszonej woli wstałam i siedzę przed kompem, mimo że spać mi sie chce. Chyba sie starzeje... :-) W takim ukladzie ździebko esencji Poetyckiego Smoka: Jeżeli znowu znajdę przyjemność w podróży, nie znaczy to, bym ciebie zapomniał z wolna: stokrotne przypomnienie nigdy mnie nie znuży, jak zawsze mnie zachwyci nasza droga polna. Jesteś ze mną, dlatego wszystko mnie tak bawi, zamarźnięte jezioro, śnieg, mgła, sosny, wrony, wszystko sie nie w świetle, ale w tobie pławi, napełniłaś jak słońce wszystkie świata strony. Nie myśl, że wyjdę z ciebie, nie myśl, że zapomnię, chociaż bedziesz ode mnie jak gwiazdy daleko, wszystkie pyszności świata są jak cienie skromne, gdy się twój ciężki obraz dźwiga pod powieką.
Shadowmage [ Master of Ghouls ]
Witam o poranku. Raziel-->O niczym i o wwszystkim.
AnankE [ PZ ]
Witaj Raziel. :-) Odpowiedz na Twoje pytanie jest prosta: na kazdy temat jaki uznasz za ciekawy, wazny dla Ciebie, jak i zupelnie bzdetowaty, jak na pogaduchy przystalo. :-))) A tymczasem proponuje herbatke zimowa, czyli z cytryna i miodem. Moze byc?! No i zapraszam do karczmianego kominka. :-) btw nie lam sie, tylko pisz, pisz i jeszcze raz pisz. ;-))) Astrea--> co mialy oznaczac te kropki gleboka noca?! No i ta czacha ze skrzyzowanymi piszczelami tez wyglada groznie. ;-) Szamanie--> podkowka w gore prosze. Ja trzymam kciuki za Twoj nochal. ;-)))))))))) Poza tym przeciez wiesz, ze szykuje sie kolejny najazd. Tym razem podwojny. :-) Aha i obiecuje, ze przy najblizszej Twojej rewizycie bigos wyjdzie Ci bokiem. ;-)
Shadowmage [ Master of Ghouls ]
Szaman-->Ja do gotowanie nie za bardzo się nadaję. Zanim wrzucęcoś do garnka to juz połowę zdąże zjeść na surowo. W związku z tym posiłek składa sie raczej z półproduktów niż ugotowanej potrawy.
Astrea [ Genius Loci ]
Witam Smutno mi... i to by bylo "na tyle"... <pa>
Viti [ Capo Di Tutti Capi ]
Witam wszystkich z rana ;-) Szamanie - moi podwładni nie są mięsem armatnim. Uważaj żeby Ci mazoku w gardle nie stanęli przyślę Ci jeszcze złośiwie Darkstara, Phibrizio i Death Fog. I dopiero będziesz miał ;-) Za to mogę kogoś poprosić żeby stworzył kilka golemów, fajnie się później rozpadają :-)
AnankE [ PZ ]
No nie! Duszek Karczmiany, Krysztalowy jest smutny od samego rana! Do czego to doszlo???? Astreo niech ziemia pochlonie przyczyne tego smutku!
Magini [ Legend ]
Dzień dobry :-))) U was też taki śliczny dzień??
Magini [ Legend ]
AnankE - bardzo ładny wiersz. Nie ma to jak od poezji zaczynać dzionek :-))) Astrea - odpedzimy zaraz Twe smutki :-))) PS. Przepraszam za drobne zamieszanie w kolejnosci watkow, ale musialam dac linka w poprzedniej czesci. Lubie jak jest porzadek i tak sobie pomyslalam - co bedzie, jak jako zgrzybiala staruszka bede chciala sobie powspominac Karczme i nie trafie do kolejnej czesci ? ;-)))
Viti [ Capo Di Tutti Capi ]
Hejka Magini :-) Właśnie się wybieram na spacer :-) Cieplutko, mały wietrzyk, jeszcze by się słoneczko przydało. Ale nie bądźmy tak wymagający ;-)
Magini [ Legend ]
Viti - wiosna jakas chyba nastala, nie? Udanego spaceru. Ja pojde po obiedzie :-)
AnankE [ PZ ]
Astreo jesli Ty jestes smutna to ja juz nie wiem kto moze byc usmiechniety?! btw wczoraj Szaman bronil dostepu do Ciebie, na GG niczym sam Cerber. "Nie przeszkadzac, bo pracuje" tak mi napisal. Tylko pozadroscic takiego Miszcza. ;-))))))) NicK--> zdajesz przybudowke???!!! No jeden szok po drugim z samego rana! To gdzie Cie teraz bedzie mozna znalezc, no i nie wiem czy Osmy da sie tak latwo przekonac? Jemu za dobrze bylo w kadzi. :-))) Viti--> oho i Mazoku swoj dawny wigor odzyskuje. ;-)
Magini [ Legend ]
A poza tym to dzis ladna data :-)
Magini [ Legend ]
NicK - z ta przybudowka to jakas podpucha, nie?! Zarty takie?!
Viti [ Capo Di Tutti Capi ]
Hehehe :-))))))) Tak jest... Wiosna Panie Sierżancie ;-)
AnankE [ PZ ]
Mag witaj. U mnie tez wiosennie i slonecznie na dokladke. :-) btw wiersz to stary, poczciwy Iwaszkiewicz.
Magini [ Legend ]
AnankE - to moze teraz cos ode mnie - wiosna a la Poswiatowska *** pod drzewami miłość pośród ludzi miłość pośród deszczu i w słońcu odmieniałam pory roku dokąd nie przyszła teraz jest tylko jedna pora roku wiosna
NicK [ Smokus Multikillus ]
Magini ---> chwilowa zniżka formy :))))))))))))))) Jasne że podpucha :)))))))))))))))) Przeca Słonko świeci i nie ma zamiaru przestać (no może za kilka miliardów lat - ale wtedy już nas nie będzie :)))))) AnankE ---> szoki chodzą parami ;))))))) Nic nie zdaję, to tylko chwilowe przekazanie kompetencji na czas naprawy drobnych usterek technicznych. Ale było o tym w jakimś wątku o dźwięcznym tytule "Co grozi za zabicie prowajdera" (cytuję z pamięci) :))))))))))
Szaman [ Legend ]
Bracie Iarwainie: Co slyszac? Jak mijaja ferie zimowe? ;)))) Raziel: No i potwierdza sie, ze kazdy w koncu tu trafi... :))) NicK: Co Ty kombinujesz w tej swojej przybudowce? Nie bylo cie kawal czasu... Moze podpijasz swojej produkcji, co? ;))) Co sie dzialo na tym watku, bo odpuscilem go sobie po pierwszym poscie (kolejny debilizm przybral forme watku...) AnankE: Slonko, a nie bylo przypadkiem innego, "autokarowego" powodu, dla ktorego wstalas tak wczesnie? :))) Moj kinol ma sie tak samo jak wczoraj, ale za to infekcja objela reszte (na gardlo mi sie rzuca)... buuu... A co do najazdu, to... przybywajcie!!! W koncu nasz maly niziolek jeszcze mojej krypty nie widzial! ;))) btw., Ja protestuje!!! Nie bronilem Ci dostepu do Astrei na GG! Wszystko pomowienia!!! :)))) Astrea: Co sie stalo...? Powiedz swojemu miszczowi... No proooooooooosze...? Powiedz... :) Viti: A czy Ty wiesz, co ja z nimi zamierzam? Moze sobie w Quaka pogramy, albo co? ;)))) Mag: U mnie to jest zasmarkano-zachrypialy, ale poza tym to nie wiem (zaluzje zasloniete - w tym stanie slonce mnie mierzi... ;))) I dzieki za naprawe olinkowania Karczmy! :)
PELLAEON [ Wielki Admirał ]
Witam Moje autko nadal w naprawie, więc na razie postanowiłem wypróbować inne autko. Nieco lżejsze, szybsze, ale ciekawe czemu nie dali gwarancji na silnik? :-) Zobaczymy jak się będzie sprawować. Widzę że NicK nas dzisiaj wszystkich trochę zaniepokoił. To pewnie z uwagi na ten Prima Aprilis na Nowym Plymptonie :-))) Astrea -> A cóż to się stało? Powiedz tylko jaka jest przyczyna Twojego smutku, a zaraz dołożę starań by została zgładzona. Generale -> A bardzo proszę, tależyk rosolku z Dathomiry. Ze świerzego żołądka nagotowane :-) Lt Yosiaczek -> Przeczytałem przebieg służby - naprawdę godne pochwały i conajmniej czterech znaczków, hehe :-))) Zwłaszcza gratuluję sprawnego dowodzenia oddziału kadetów na "Chimerze" podczas bitew. Jeszcze tylko przeczytam ten dyplom z Akademii i opinie, które ma mi lt Yoghurt podrzucić. Ale wyznaczę zadanie, które przybliży do awansu. Obejmie Pani dowództwo nad krążownikiem typu Carrack i dwoma kanonierkami klasy Skipray. Zadaniem będzie przeprowadzenie rekonesansu i dostarczyć jak najwięcej informacji o ruchach wroga w systemach najbliższych Bastionowi - Belkadan, Dubrilion i Dantooine. Good luck! :-)
Astrea [ Genius Loci ]
Mag, AnankE, Szaman ----> juz wszystko w porzadku - znow sloneczko wzeszlo i jest suuuuuuper cieplusio :-)))))))) Powiem tak: "Miłość cierpliwa jest, łaskawa jest. Miłość nie zazdrości, nie szuka poklasku, nie unosi się pychą; nie jest bezwstydna, nie szuka swego, nie unosi się gniewem, nie pamięta złego; nie cieszy się z niesprawiedliwości, lecz współweseli się z prawdą. Wszystko znosi, wszystkiemu wierzy, we wszystkim pokłada nadzieję, wszystko przetrzyma. Miłość nigdy nie ustaje..." św. Paweł <moj lubniejszy cytat :P>
AnankE [ PZ ]
Wrocilam wlasnie z zakupow. W taka pogode to ja moge dziwgac tobolki nawet 20 razy. :-) Jak ja kocham wiosne zima! :-))))) Mag--> ten tez jest swietny, trafiony ulal. :-) Nie znam dobrze Poswiatowskiej, kojarzy mi sie raczej z poezja pelna smutku. NicK--> jesli bedziesz jeszcze w Karczmie to podrzuc linka do wspomnianego watku. Nie mam bladego pojecia o co chodzi. A tak na marginesie to wolalabym , zeby radosci chodzily parami. A szoki ew. tylko te pozytywne. ;-))) Szamanq--> wyrzuty sumienia zezarly mnie zywcem! Zostawilam Cie samego, chorego. No nie mogles sie pospieszyc z ta infekcja? Mialbys szanse na herbatke zimowa do lozka i fachowa pielegnacje chorego. W koncu przeszkolili mnie na studium wojskowym, z zastrzykami wlacznie. ;-)))))))) Powod autokarowy przybywa o 16.45 wiec moglam sie wyspac do woli, tak jak w Poznaniu. :-) Aha! Co Ty Iarwaina o ferie pytasz?! Przeciez, nasz karasnolud Nieumarly, pisal, ze ludzie maja ferie czy cos w tym stylu. A mi to nie wyglada na pisanie kogos kto rowniez z ferii korzysta. :-) Pell--> od rana bojowy nastroj. Moze bys tak najpierw ponegocjowal, a dopiero potem bral sie za zgladzanie?! ;-))) btw ten Twoj rosolek to jakas podejrzana sprawa. Prosze najpierw przeslac mi probke, a dopiero potem pomysli sie czy aplikowac choremu Szamanowi czy nie. :-)))
Yoghurt [ Senator ]
Witam Raz:) W koncu się tu pojawiłeś...A tak czekałem, aż ktoś tu z Fallouta przyjdzie:) Admirale----> Znaczy...Mój raport i papiery porucznik Yosiaczek doszły? Będę musiał jakoś nagrodzić posłańca. Cóż, czy mam nadzorować panią porucznik podczas zwiadu jako konsultant z ramienia admirała? Obiecuję tym razem nie ubarwiac jej wyczynów:)
PELLAEON [ Wielki Admirał ]
Astrea -> Najważniejsze że wszystko już okej. A cytat faktycznie dobry i stanowiący podstawę. Znałem to na pamięć, teraz tylko mi świta "Miedź brzęcząca" i "Cymbał brzmiący" ;-) AnankE -> masz rację, mediacje mogłyby coś przynieść. Ale to jest wyjątek, bo w przypadku gdy ktoś lub coś krzywdzi/robi przykrość komuś z braci karczemnej, to najpierw strzelam, a potem negocjuję :-) A rosołek...? Nieee.... no coś Ty! ..... Gwarantuję że rosolek pierwszej klasy... żołądek był ze zdrowego i silnego rancora. Przepis według tradycyjnej receptury dathomiriańskiego klanu Śpiewającej Góry :-) O, proszę. Oto Twoja porcja. Smacznego!
Astrea [ Genius Loci ]
Pell---> gdybys zlikwidowal przyczyne mojego smutku - wbilbys podejrzewam ostatni gwozdz do mojej trumny.... :-)) Nie wszystko co smutne jest jednoczesnie złe ;)
NicK [ Smokus Multikillus ]
AnankE ---> w tym wątku w sumie nie było nic ciekawego, ale tytuł bardzo odpowiadał temu co chciałem wyrazić ;)))
Kuzi2 [ akaDoktor ]
Heja ! Dzisiaj jeszcze sie z wami nie witalem :) Szaman -> jak zdrówko ?
PELLAEON [ Wielki Admirał ]
Lt Yoghurt -> Już są? A to pewnie zaraz mi promem z orbity dostarczą. A co do zwiadu to nie wiem... To Jej misja i musi sie sama postarać. A poza tym przez Twoją obecność moze nie być skupiona na misji i bujać w obłokach. Pozwólmy Pani Porucznik samej się wykazać :-)
Yoghurt [ Senator ]
Powinny już dojść raporty Admirale..... Hmmmmm....Cóż, w sumie ma pan rację, może nie powinenem jej pomagać, w końcu sama mogłaby się wykazać.... Dobra, w takim razie zostanę na Himerze i będę jej postępy monitorował, wysyłając tam swojego człowieka, który będzie składał mi raporty, a potem złożę je osobiście w pańskie ręce.
PELLAEON [ Wielki Admirał ]
Astrea -> A, no chyba że tak. :-) Z tym strzelaniem i negocjacjami, to zależy też, czy to perfidny atak z zewnątrz, czy jedynie przejściowy ból i krzywda, zadane "na swoim terenie", które czasami jest mniej lub bardziej konieczne.
PELLAEON [ Wielki Admirał ]
Ja na razie wybywam. Oczekuję gościa i muszę po niego wyjść na przystanek. A zatem Bywajcie! do wieczora!
Szaman [ Legend ]
Astrea: W coz, w takim razie odwoluje swoje martwe legiony i przechodze w tryb czujnego baczenia na swoja uczennice... I pomimo tego, ze nie przepradam za swiatlem slonecznym to i ja sie ciesze, ze lepiej Ci dzieki tej pogodzie (no, nie tylko... ;)))))) I zadbaj o przyczyne swoich smutkow... masz dzisiaj ode mnie zwolnienie od wszystkiego, co moze Cie od niej odrywac! ;))))) Admirale: Mniam... ladnie sie komponuje z barszczykiem licz-mamy, ktory sporzylem na goraco i z duzym dodatkiem przypraw... :) AnankE: Ja takze w pewnych przypadkach dezintegruje, a pozniej dopiero sprawdzam przynaleznosc klanowa... Przyzwyczajenia i odruchy I ochroniarza pozostana we mnie na dluuuuuuuugo... ;))) I mowisz, ze dopiero po 16.00? No to pozdrow ode mnie mala podrozniczke i zacznij juz ja przygotowywac do kolejnego wyjazdu... :)))) A infekcja nie poddala sie probom indoktrynacji i okazala sie odporna na perswazje - zaatakowala po Twoim wyjezdzie! Moze to jakis znak...? ;))))) Zas Twoja pielegnacja, jakkolwiek najmilej widziana, niegodna potwarza bylaby dla mojego goscia! Toz nie po to, zeby mnie dogladac przybylas w me skromne progi, ale po to zeby byc... eee... no gosciem byc i tyle!!!! :)))))) Zajrze do Was pozniej - teraz musze sie wyrzyc w Diablo i poczytac "Cormyr"... jak ja nienawidze fazy "ciekowej" kataru!!! WRRRRRRR...
Szaman [ Legend ]
Bywaj Admirale! ;)))
AnankE [ PZ ]
Pell--> mnie wlasnie niepokoi ten "rancor". Sadze, ze gdybym zobaczyla go w calej okazalosci to moj niepokoj siegnalby zenitu. :-))) Chociaz czasami lepiej nie wiedziec CO sie je. :-) btw widzisz?! Wyczulam, ze przyczyny Astrowego smutku nie nalezy zgladzac, ze lepsiejsze negocjacje. Echhh... ta krew Admiralska... taka zapalczywa! ;-) Wciaz medytuje nad podana porcja rosolu a la Spiewajaca Gora. Jakis taki dziiiwnie pomaranczowy i bez oczek. ;-))))))))) Yoghurt--> Ty sie chyba z luski naboju wyklules. Wciaz tylko operacje wojskowe Ci w glowie. Mieszkac w Twojej galaktyce to az strach sie bac. ;-)))))))))) Astreo--> piekny cytat. Zapisalam nawet sobie. :-) NicK---> melduje... (tfu... no zaraza wojskowa jakas ; >), informuje, ze sens zostal przechwycony, eee... zrozumiany. Myslalam, ze zglebie troche temat, ale skoro to niczego nie wniesie to ok. Ciesze sie, ze jednak pozostawisz sobie akt wlasnosci przybudowki, bo bez jego tworcy, czyli Ciebie to ja zbieram wszystkie butelki Przedniego Zmurszalego i juz*. :-) * i juz - prawa autorskie ob. Holgan. Stosowna tantiema za publiczne odtwarzanie zostanie uiszczona. :-) Teraz trzeba mi sie pozegnac, bo musze wypucowac swoj automobil.
Viti [ Capo Di Tutti Capi ]
Dosłownie 5 minut temu wróciłem z roweru :-) Jak na pierwszy rower w tym roku to zrobiłem niewiele km. bo zaledwie 20. Pogoda jest wspaniała, w Kabatach masę luda. Nawet sobie nie wyobrażałem że rower tak potrafi nakręcić człowieka. Najfajniejsze jest to że zapomina się o wszystkich smutkach. Nawet jak się zmęczonym, przystanie na chwilkę i popadnie w zadumę nic złego nie przyjdzie na myśl. Świetnie się umysł oczyszcza. Po powrocie można na wiele spraw spojrzeć z innej stron (jak ma się siłę jeszcze myśleć ;) Nawet miałem okazje pościgać się trochę, oczywiście wygrałem :-) Rower to jest to :-)
Viti [ Capo Di Tutti Capi ]
Szamanie - Tak jakoś dziwnie zabrzmiała ta "pacyfikacja". Ale skoro chcesz z nimi pograć w Quake to prosze bardzo, tylko uważaj na Phibrizio, bo często cheatuje ;-)
Szaman [ Legend ]
AnankE: Ja tez wole nie wiedziec co i z czego jem, dlatego zdam sie na Admirala i jego poglad... ;)))) Viti: A ja nie dosyc ze chory, to jeszcze roweru nie mam (potrzebny mu jest kompletny przeglad i sporo gotowki do zainwestowania...), za to braciszek smiga, jak znam zycie (to jego nowy konik...) :)
Szaman [ Legend ]
Viti: Spoko wodza! Mam zalaczony "Punk-Buster" i nie bedzie zadnych czitow!!! :)))
Viti [ Capo Di Tutti Capi ]
...W takim razie, baw sie dobrze :-)
Szaman [ Legend ]
Na razie bawie w Live Update mojego antywira... ;))) Teraz czeka mnie najwiekszy szpas - reset kompa! :)
Iarwain Ben-Adar [ Generaďż˝ ]
Czeeeee... Szaman ja feri nie mam i już nie będę miał, chyba, że wezmę sobie urlop w pracy. Ale nie mogę. Za to by łem chory i miałem trzy dni wolnego. Też miałem katar i taką gorączkę, że z trudem koordynowałem ruchy. To tak jak bym popił na maxa. I powiadasz reset komputera? Młotkiem???
yosiaczek [ Generaďż˝ ]
viti ---> jak sie tak smiga to co sie dziwic, ze umysl sie oczyszcza :) wszystko wywieje :) admirale ---> doceniam twoje zaufanie i misje podejme jak najbardziej serio, dlatego juz przygotowuje moj ruch oporu... tfu! moj oddzial kadetow z chimery do tej akcji, nie chce poprostu zeby wyslac ich tam kompletnie nieswiadomych i nieprzygotowanych na to co ich czeka, w koncu taka misja to nie nic :) podejrzewam ze do wieczora zostana uzbrojeni, takze czekam na twoj rozkaz i pozwolenie na rozpoczecie akcji z udzielem krazownika i dwoch kanonierek.
Astrea [ Genius Loci ]
Szamanku..... AnankE mowi, zes zachorzał, prawda to?
Iarwain Ben-Adar [ Generaďż˝ ]
No właśnie Szaman szybkiego odparcia ataku przeważających sił śluzowców na twój Nos.
Szaman [ Legend ]
Witaj Bracie Iarwainie! Mowisz, ze musialbys urlop wziac? No to sie szykuj z jego braniem na poczatek marca (o ile znowu ideja nie zginie) - w koncu to juz roczek stuknie! ;))) A reset mi Norton Antivirus 2002 proponowal (no, wlasciwie nie zostawil mi wyboru... tylko OK moglem nacisnac... :))) Sluzy sa powstrzymane przez dzielne istotki zwane lekami, ale i tak dywersja tych mikrobow jest udana... wrrr... Astreo: Tak, uczennico moja... katar to podstepna bestyja, co to nawet autorytetu licza sie nie stracha... na szczescie dostalem go w dzien p owyjezdzie AnankE, wiec nie musiala wysluchiwac po nocach moich koncertow na "nos, dwie jego dziurki i kupe smarkow" (przepraszam za obrzydliwosci! ;))), ani mnie dogladac. Mogla sobie swobodnie pohasac (pochasac?) po miescie, a nie siedziec nade mna (no nie zebym nie chcial... ;))) Wlasnie dlatego siedze dzisiaj i jutro calutki dzien w domu, zeby sie podkurowac... ;))))
Deser [ neurodeser ]
Dzień dobry :) Dotarłem :) Zdobyłem wspaniały okład z kota chaosu :) i po bólu :))) Chyba wieczorem wyjdę poszukać jakowyś nowiutenkich giftów :)))) A na razie poproszę piwko z pianką i ładnie schłodzone, z piwniczki ma się rozumieć :))) W zamian zagram coś ładnego na tym fortepianie com go przytachał z narażeniem życia. Hm, hm.... może tak "Pierścień Nibelungów" :))) Przydałby się jakiś chór ale i bez dam radę, a wszystko przez to, że gdzie się nie rusze to na jakieś pierścienie wpadam :P
Iarwain Ben-Adar [ Generaďż˝ ]
Ano roczek. Szykuję, się szykuję.
Szaman [ Legend ]
Deser: Ty lepiej nie kombinuj zbytnio, bo ilez tych okladow z kota mozna robic? Poza tym jako milosnik tych zwierzat jestem przeciwny jakiemukolwiek wykorzystywaniu ich niezgodnie z natura! ;) I piwo raz... Iarwainie: Tylko jeszcze pozostaja takie szczegoly, jak zmowienie sie w koncu... ;))))
Iarwain Ben-Adar [ Generaďż˝ ]
Szaman czy my się znów spotykamy w Warszawie??? I czy aby napewno tam???
Iarwain Ben-Adar [ Generaďż˝ ]
Szaman czy my się znów spotykamy w Warszawie??? I czy aby napewno tam???
Kuzi2 [ akaDoktor ]
Nowa Krarczma