Annihilator [ ]
Najlepszy dowcip :) cz.2
link do poprzedniego i...
FramZeta [ Konsul ]
Nie wdzę w tym tekście nic śmiesznego d:D
Annihilator [ ]
shit za szybko :) otusz Gość raz zlapal zlota rybke a ta powiedziala ze spelni jego 3 zyczenia. Gosc siedzi mysli i mysli... i nic nie mogl wymyslec wiec zabral ja do domu. Siedi przy stole i gapi sie na rybke a nagle wbiega jego córka i krzyczy: JA chce jeżaaaaaa! Puh! na stole pojawil sie jez. Ojciec - Do d*** z tym jeżem!!!!! AAA zabierzcie tego jeża!!!! i po 3 zyczeniach...
Gandalf-szary [ Generaďż˝ ]
To tak jeszcze o chomikach :) Teraz wiem, ze zapalenie zapalki bylo wielkim bledem. Próbowalem tylko wydobyc chomika" - powiedzial Dick Grayson zdumionym i rozbawionym lekarzom pogotowia ratunkowego. Grayson i jego partner Tony Maloney znalezli sie w szpitalu po osobliwej sesji erotycznej, która zakonczyla sie fatalnie. "Wcisnalem tekturowa rure w jego odbyt i wpuscilem do niej Raggota, naszego chomika - wyjasnia Grayson. - Jak zwykle, Tony po chwili krzyknal "Armagedon", dajac mi znac, ze juz ma dosyc. Próbowalem wyciagnac Raggota, ale on nie chcial wyjsc. Zajrzalem do rury i zapalilem zapalke, bo myslalem, ze swiatlo go przywabi". Rzecznik szpitala wyjasnil dziennikarzom, co sie stalo potem. "Zapalka spowodowala zaplon gazów trawiennych. Plomien wystrzelil przez rure, zapalajac wlosy pana Graysona i powodujac powazne oparzenia twarzy. Zapalily sie równiez siersc i wasy chomika, a wtedy wybuchlo kolejne, wieksze skupisko gazów w glebi przewodu pokarmowego. Gryzon wylecial wówczas przez rure niczym pocisk z armaty". Grayson doznal oparzen drugiego stopnia, a wylatujacy chomik zlamal mu nos, Maloney ma natomiast oparzenia pierwszego i drugiego stopnia odbytu i dolnej czesci przewodu pokarmowego. Los chomika jest nieznany...
Rav_s [ Konsul ]
Gandalf-szary --> ROTFL :-)))))), ...skad to, darwin awards?
alexej [ Piwny Mędrzec ]
Tak to jest z książki "Nagrody Darwina". Polecam kupic ją wszystkim, jest naprawde świetna
Sir Skull [ Know your enemy ]
Nie jestem pewien czy to juz było czy nie, ale na wszelki wypadek podaję: Przychodzi facet do lekarza i mówi: - Panie doktorze, niech pan mi pomoże - mam pomarańczowego ptaszka! - Niech pan zdejmie spodnie - no i faktycznie, jasio cały pomarańczowy. Lekarz myśli przez chwilę i mówi: - Wie pan, to dziwne zjawisko. Ale czasem zdarza się ludziom żyjącym ciągle w stresie. Jak panu wiedzie się w pracy? - Ach, wywalili mnie jakieś sześć miesięcy temu! - Aaa, to pewnie dlatego!. Stąd stres i stąd pomarańczowy jasio.. - Nie. Mój szef był strasznym kutasem. Kazał mi pracować 20-30 godzin dodatkowo co tydzień i wywalił mnie bez słowa.. Ale znalazłem nową pracę gdzie sam ustalam godziny pracy, płacą mi dwa razy tyle co w starej, a szef jest super gość. Żadnych stresów w pracy. - Hmm.. A jak w domu? - Noo, rozwiodłem się z osiem miesięcy temu - Może stąd ten stres? - Nie. Przez lata słuchalem jej pieprzenia. Cieszę się że się wyniosła, głupia rura. - Hmm.. A ma pan jakieś specyficzne hobby? - Nie. Zwykle siedzę w domu, oglądam pornole i jem chipsy Dagger --> dawaj więcej tego Szybkiego Lopeza jak masz :)))
Peleque [ Generaďż˝ ]
przelatuje superman nad miastem w poszukiwaniu zlych ludzi i nagle zobaczyl na jednym z dachow jak superwoman opala sie zupelnie naga rozpromieniona w sloncu nogi rozlozone. wzielo chlopa okrutnie na sex pomyslal podlece zrobie "to" w moment nawet nie zaumazy przeciez jestem superman - podbudowal sie duchowo i ruszyl. Podlecial fa fa kilka ruchow zalatwil temat i juz go nie ma. zaskoczona superwoman otwiera oczy - Co to bylo? a na to Niewidzialny Czlowiek - Nie wiem ale zajeb....mnie d... boli
komin [ Pretorianin ]
Przychodzi zaba do lekaza i mowi : - panie doktorze cos mnie jebie w stawie .
pisz [ nihilista ]
Sir Skull---> musiałem chwilę pomyśleć, aby zrozumieć ;) - chodzi o chipsy paprykowe?
Morbus [ - TRAKER - ]
Towarzyski mecz hokejowy Polska-Rosja. Wygrali nasi. Jelcyn przesłał telegram: Gratulacje STOP Ropa STOP Gaz STOP. Przychodzi wnuczek do babci: - Daj 20 zł , bo jak nie to wezwę pogotowie.
Peleque [ Generaďż˝ ]
pozwole sobie na jeszcze jeden: Idzie gosciu rano do pracy i bach uciekl mu autobus. Pomyslal : mam do nastepnego 20 min zajrze do salonu Renault.Wchodzi ..pustka,pod sciana stoi Laguna. Wsiadl do srodka oparl rece na kierownicy i patrzy a tu leci do niego sprzedawca i cos wymachuje rekami.... Gratulacje jest pan milionowym klientem naszego salonu i moze pan sobie wybrac jakas bryczke. Ale czad - pomyslal Jak juz siedze to wezme ta Lagune. wypisal papiery i za 5 min facet mknie juz w nowym aucie po ulicy.Ale mam dzisiaj niesamowity fart - pomyslal trzeba by to jakos opic.Zajechal do monopolu wchodzi a tam sprzedawca juz od wejscia krzyczy : Gratulacje jest pan tysiecznym klientem moze pan sobie wybrac cookolwiek ze sklepu. Dobra biore skrzynke Jasia Wedrowniczka. Jedzie dalej i mysli : Cholera "rozbilem bank",mega fart po prostu piekny dzien i zachcialo mu sie srac. patrzy laka ,rano nikogo nie ma zalatwie to tutaj.postawil klocka na lace a ze nie mial papieru to rwie trawe.Nagle czuje ze ktos go szarpie i slyszy: Zdzichu ty stara cholero nie dosc zes narżnął do lozka to jeszcze mi wlosy z p....wyrywasz
DRIZIT [ Pretorianin ]
Gadaja dwie pchly ze soba: jedna pyta drugiej gdzie bylas na wakacje? a tamta odpowiada "na krecie"! :) Jakie są trzy największe kłamstwa studenta? - Od jutra nie piję; - Od jutra się uczę; - Dziękuję, nie jestem głodny... Egzamin z zoologii: - Co to za ptak? - pyta studenta profesor wskazując na klatkę, która jest przykryta tak, że widać tylko nogi ptaka. - Nie wiem - mówi student. - Jak się pan nazywa? - pyta profesor. Student podciąga nogawki. - Niech pan profesor sam zgadnie. Dzień przed egzaminem kilkoro studentów dało sobie nieźle w "gardło". Następnego dnia, na salę egzaminacyjną wchodzi dwóch studentów, ledwie się na nogach trzymają, i bełkotliwym głosem się pytają: - panie profesorze, czy będzie pan egzaminował pijanego? na to profesor: - nie, nie mogę. - ale panie profesorze, bardzo pana prosimy... - no dobrze - zgodził się w końcu profesor na to studenci odwrócili się do drzwi i krzyczą: - Chłopaki! Wnieście Zbyszka. Pozdrawiam
owadd [ Legionista ]
No więc tak: Lęcą samolotem Polak,Rusek,Niemiec,Murzyn i wiozą ze sobą 100 litrów wódki i prostytutke... Po godzinie lotu pilot mówi: -mamy przeciążenie ktoś musi wyskoczyć!!! Chwila ciszy....... Rusek: -Ja wyskocze. Więc wypił troche wódki, wyruchał prostytutke powiedział "Za Rosje" i wyskoczył. Sytuacja się powtórzyła.Tym razem wyskoczył Niemiec(ale oczywiście powiedział "Za Niemcy") I to samo po raz trzeci.POlak pije wódke, rucha prostytutke, mówi "Za Polske" i......... WYRZUCA MURZYNA!!!
bartek [ ]
Lekcja religi w szkole podstawowej. Zakonnica zadaje dzieciom zagadke: Jest rude, ma puszysty ogon, skacze po drzewach i je orzechy. Co to jest? Zglasza sie Jasio i odpowiada: Na 99% jest to wiewiorka, ale jak znam siostre to moze byc Jezus... Mam nadzieje ze tego jeszcze nie bylo :-)
Pumex [ Chor��y ]
Wchodzi gość do konfesjonału w kościele (takiego wielkiego, starego z zamykanymi drzwiczkami jak w filmach amerykańskich). Ksiądz nadstawia ucho ale nic nie słyszy. Gość jakby się zapadł pod ziemię. Ksiądz tak nasłuchuje jeszcze przez 5 minut po czym zdenerwowany puka w sciankę konfesjonału i słyszy: - Nie masz co pukać, tu też nie ma papieru!
Dagger [ Legend ]
==>Sir Skull Cieszę że się podobało ( w odwodzie miałem dowcip o Invisible Manie ,ale właśnie ktoś opowiedział) No to lecimy : 1.Facet w restauracji do kelnerki : Ta jajecznica śmierdzi śledziem .Kelnerka [krok do tyłu] .. a teraz ? 2.Przychodzi facet do burdelu (takie dowcipy są najlepsze) I mówie że chciałby spróbować czegoś nowego . Burdelmama : Próbował Pan seksu z młotem F:Nie Wchodzi do pokoju a tam dziwka [przed nią kowadło i 5 kilowy młot ] :Kładź Wacka F:Czy napewno wiesz co robisz ? DZ:No kładź Przyjeba*a mu w kutasa aż zemdlał .Kurował się miesiąc ,ale znowu wrócił do burdelu chcąc spróbować czegoś nowego . B:Próbował pan seksu z miodem F:Nie Poszedł do pokoju a tam jak poprzednio dziwka, młot i kowadło DZ:Połóż kutasa F:Ale to ma być seks z miodem DZ:Wiem , kładź ! I tak mu przyp***liła że aż mu miód z uszu poszedł. PS.Jak ktoś zna jeszcze 3 dowcip o szybkim Lopezie to proszę.
Jednooki [ Legionista ]
Tatry.Piekny wiosenny dzien.Slonce swieci , ptaki spiewaja. Na blekitnym niebie z wolna plyna chmurki , cicho szumi maly gorski potok. Wychodzi baca przed chalupe , rozglada sie , wzdycha i mowi: -Jezusicku jak tu slicznie!!! A echo w dolinie z przyzwyczajenia odpowiada: - mac , mac , mac......
Peleque [ Generaďż˝ ]
Moze to: 4.00 rano przychodzi facet do burdelu ,wali do drzwi otwiera zaspana burdel mama i pyta: -Czego? -Chcialbym sobie ulzyc ale mam tylko 5 zl -Panie widzisz pan te krzaki tam?To za 5 zl mozesz pan tam sie recznie zadowolic i trzasnela drzwiami. Nie mija 10 min znow walenie do drzwi: -Co znowu? -No zaplacic chcialem.....
Bachus [ Pretorianin ]
Przychodzi facet do sklepu: - Czy dostanę cukier w kostkach? - Niestety nie mamy - odpowiada sklepikarz. - To poprosze jakąś inną tanią bombonierkę dla teściowej. Przychodzi baba do lekarza i mówi: -Panie doktorze zostałam zgwałcona. Na to lekarz: -Napastował panią! -Nie panie doktorze on mnie nie pastował, wziął mnie na sucho. Dwóch wariatów dostało kotki. Bawili się nimi świetnie, ale po pewnym czasie napotkali problem: jak je odróżnić. Jeden z wariatów odciął swojemu ogonek. Przez jakiś czas było dobrze, ale drugiemu spodobał się kot bez ogonka i też swojemu uciął. Póżniej pierwszy obciął swojemu przednią prawą łapkę, drugi tak samo. Następnie obciął swojemu drugą łapkę, a drugi tak samo. Obciął tylne nóżki, ale drugiemu wariatowi spodobał się kadłubek kotka i postąpił tak samo. Gdy pierwszy zobaczył, że już nie ma co uciąć, powiedział do drugiego: - to wiesz co, ja może wezmę tego czarnego, a ty białego.
Marine(PL) [ Junior ]
Przychodzi Baba do lekarza: -panie doktorze jestem skonana. Na to doktor: -a ja z Gwiezdnych Wojen. Założyło się dwóch jąkałów, o to który szybciej kupi papierosy w kiosku. Podchodzi pierwszy i mówi: -p p poprosze k k k Klubowe. Pyk 7sek. Podchodzi drugi(myśli- LM to krótsza nazwa- będzie łatwiej) -p p poprosze el el el eLM-y Sklepikarz: -czerwone czy niebieskie? Jąkała: -t t ty h h h.ju. Jakiekolwiek podobieństwo jest przypadkiem. hehehe:)
bartek [ ]
To jeszcze taki. Biały kierowca przejechał murzyna na przejściu dla pieszych. Tak go trafił, że murzyn wleciał przez przednią szybę do wnętrza samochodu, a przez tylną wyleciał. Niestety, nie ma lekko, rozprawa sądowa i wyrok: 2 lata więzienia dla murzyna za włamanie i próbę ucieczki.
_yazz_aka_maish [ Generaďż˝ ]
Młody pracownik wychodzi pustym wieczorem z Firmy i widzi prezesa stojącego z jakąś kartką przy niszczarce do dokumentów. Prezes do niego: -Młody człowieku moja sekretarka już poszła, a mam tu BARDZO WAŻNE dokumenty czy umiesz obsługiwać tę maszynę? Pracownik potwierdza i bierze kartkę po czym wkłada ją do niszczarki i wciska przycisk. Prezes słysząc mlask kartki: -Doskonale, doskonale 2 kopie proszę... Spotkały się 3 żony i jedna mówi: Wczoraj kochałam się z moim mężem Zbyszkiem i podczas stosunku sciąnęłam go za jaja. Były strzasznie zimne... Następnego dnia druga koleżanka mówi: Kochałam się wczoraj z moim Markiem i też złapałam go za tekę - dziwne jego jaja też były zimne... Trzeciego dnia trzecia z koleżanek idzie cała opuchnięta, limo pod okiem. Koleżanki pytają ze zdziwieniem co się stało a ta: Kochałam się wczoraj z mężem i też złapałam go za jaja po czym powiedziałam że ma strasznie zimne jaja jak Marek i Zbyszek...
_yazz_aka_maish [ Generaďż˝ ]
Jeszcze mi sie przypomniało... Facet jedzie swoim nowym samochodem 150/h. Piękna pogoda, słoneczko świeci...Zrelaksowany przyspiesza do 180...potem 200, łagodny łuk i ni stąd ni z owąd widzi furmankę przed sobą. Hamuje ale że naprawdę szybko jechał nic nie dało rady zrobić. Z furmanki wióry konie wyleciały głęboko w góre, woźnicy nogę urwało...facet zatrzymał się spory kawałek dalej i wraca - myśli: Boże co ja zrobiłem - patrzy a na konie a one mają bebechy na wierzchu ledwo zipią, obok woxnica nogi pourywane...Żal mu się zrobiło koni to wziął siekierke i postanowił skrócić ich cierpienia. Łup, łup wali siekierką raz po raz konie...następnie wstał i patrzy czy nie należy pomóc woźnicy, a tamten z przerażeniem w oczach nasuwa sobie koc na brzuch i mówi: - Panie nawet mnie k**wa nie drasnęło!
_yazz_aka_maish [ Generaďż˝ ]
Podczas II Wojny Światowej organizowany był nabór do partyzantki. Zgłosił się miejscowy kozak - Mietek. Siedzi na szkoleniu i przysłuchuje się. Dowódca mówi: "Będziecie lecieć samolotem i wyskoczycie ze spadochronami gdy zapali się zielone światełko. Policzycie do 10 i pociagniecie za prawą linkę. Jakby coś było nie tak - ciągnijcie za lewą - to awaryjny spadochron. Gdy wylądujecie na ziemi w krzakach obok będział stał rower, a pod siodełkiem pistolet i mapa. Tak się dostaniecie do swojego oddziału." No więc lecą samolotem, Mietek podekscytowany, aż się pali do skoku, gdy nagle zapala się upragnione zielone światełko. Mietek pierwszy - BACH! - skoczył! Policzył do 10-ciu i ciągnie za prawą linkę - nic sie nie dzieje, spadochron się nie otwiera. Mietek pociągnął za lewa linkę - również nic. Mietek skonsternowany mruczy pod nosem: Kurwa jak i tego roweru w krzakach nie będzie to ja pierdole taką partyzantkę...
_yazz_aka_maish [ Generaďż˝ ]
Czy tu nikt nie zna kawałów? Ostatnio tylko ja je piszę a topic spada na dół z prędkoscią kowadła lecacego w przepaść
FramZeta [ Konsul ]
U dentysty: - Robimy przerwę na papierosa? - pyta się dentysta sidzącego w fotelu dentystycznym. - Jasne! - odpowiada uradowany pacjent. ...I dentysta wyrwał mu jedynkę...
Rakes [ Generaďż˝ ]
Do hotelu w Zwiazku Radzieckim pozna pora przybyl podrozny: - poprosze o pokej na jedna noc - niestety, mamy tylko wolne jedno miejsce w pokoju piecioosobowym - moze byc, w koncu to tylko jedna noc - odpowiedzial podrozny i pomaszerowal do wskazanego pokoju Ulozyl się wygodnie i zamierzal zasnac, ale wspoltowarzysze grali w brydza, opowiadali sobie kawaly i co chwila wybuchali glosnym smiechem. Podrozny ubral się i zszedl do recepcji: - poprosze 5 herbat na gore za jakies 10 minut Wrocil do pokoju i mowi: - panowie tak swobodnie opowiadacie sobie dowcipy, a przeciez tutaj moze byc zalozony podsluch - co pan! w hotelu? - mozemy to latwo sprawdzic - panie kapitanie! poprosze 5 herbat pod 14 Rzeczywiscie, w tym momencie przynosza herbate. Wspoltowarzysze z lekka obawa klada się spac. Rano podrozny wstaje i widzi ze procz niego w pokoju nie ma nikogo. Schodzi do recepcji: - co się stalo z moimi wspollokatorami? - rano zabrala ich milicja - a mnie dlaczego nie zabrali? - bo kapitanowi spodobal się ten dowcip z herbata.
Dagger [ Legend ]
==>Rakes Więcej takich BTW był kiedyś taki rosyjski film z takim motywem - klient udawał radio.
Rakes [ Generaďż˝ ]
Matematyk i Fizyk zgodzili się na eksperyment psychologiczny. Matematyka posadzono na krzesle w wielkim pustym pokoju. Na drugim koncu tegoz pokoju na lozku polozyla się piekna rozebrana kobieta. Psycholog objasnia: - Musisz pozostac siedzac na krzesle. Co piec minut bede przesuwal krzeslo do polowy odleglosci, jaka dzieli je od lozka przed przesunieciem. Matematyk patrzy na psychologa pelen dezaprobaty. - Co? W ten spsosob nigdy krzeslo nie zostanie dosuniete do lozka! Nastepnie wstal i wybiegl z pokoju. Psycholog zanotowal cos w swoim dzienniku i poprosil Fizyka. Wyjasnil to samo fizykowi a temu oczy się zaswiecily i podniecil się bardzo. - Nie zdajesz sobie sprawy, ze jesli bede przesuwal krzeslo zgodnie z ta regula to nigdy nie dosune go do lozka? - zapytal Psycholog. - Oczywiscie! - odpowiedzial fizyk. - Ale w ten sposob krzeslo zostanie dosuniete dostatecznie blisko pod wzgledem praktycznym! Do firmy ubezpieczeniowej zglasza się klient: - Chcialbym się ubezpieczyc na zycie. - Lata pan samolotami? - Nie. - Jezdzi pan samochodem? - Nie. - A moze motocyklem? - Tez nie. Chodze piechota. - Bardzo mi przykro, pieszych nie ubezpieczamy. Za duze ryzyko.
Attyla [ Legend ]
Motocyklista jadący z prędkością 230 km/h zobaczył przed sobą małego wróbelka na wysokości twarzy. Starał się jak mógł, żeby go uniknąć, ale przy tej prędkości nic się nie dało zrobić. Uderzony ptak przekoziołkował i upadł na asfalt. Motocyklista, poruszony trochę wyrzutami, zatrzymał się i wrócił po ptaka. Ponieważ wyglądało na to że wróbelek żyje, zabrał go z asfaltu. W domu umieścił go w klatce, włożył do niej trochę jakiegoś pożywienia i wodę w miseczce. Rano wróbelek ocknął się. Popatrzył na wodę, popatrzył na jedzenie, popatrzył na pręty klatki przed sobą i mówi: O kur...a... zabiłem motocyklistę...
fistik [ I'm FLASH'ed ]
to i ja sobie jeszcze przypomnialem: przychodzi polak do angielskiego dentysty: wskazuje na bolacego zeba i mowi: TUUUU na to dentysta usuwa mu dwa zeby nastepnym razem gosciu postanowil sie wycwanic przychodzi do dentysty, pokazuje na zeba i mowi: TEN
tymczasowy9970 [ Junior ]
Jedzie kolej transsyberyjska. W pewnym momencie konduktor sprawdza bilety. Złapał pasazera bez biletu, ale że w okolicy nie bylo stacji na ktorej moglby go wywalic wytrzaskal go tylko po pysku i puscil. Po pewnym czasie konduktor znowu sprawdza bilety i sytuacja sie powtarza. Daje gapowiczowi w pysk i idzie dalej... Po przejechaniu nastepnej stacji konduktor kolejny raz sprawdza bilety, znowu spotyka gapowicza i daje mu w maske. W koncu innym pasazerom zrobilo sie zal gapowicza. - a dokad to pan jedzie?-pytaja -jak morda wytrzyma to do Petropawlowska...
fistik [ I'm FLASH'ed ]
o nieeee. nie pozwole, aby jeden z najlepszych watków na tym forum został porzucony. Ludziska... na pewno słyszeliście jakiś dowcip, który powala. Opowiedzcie i dajcie się pośmiać innym :)))
Llordus [ Generaďż˝ ]
Siedza dwa owsiki w d... ojciec z synem. syn sie pyta: - tato? jak wyjrze z d.. to co to jest to zielone? - trawa synku. - ale piekna. - a jak wyjrze z d... to co to jest to niebieskie? - niebo synku. - ale sliczne. - a to zolte tato? - slonce synu. - ale piekny jest ten swiat. slonce zolte, trawa zielona, niebo niebieskie. po co my wiec ojcze siedzimy w tej ciemnej i smierdzacej d...? - bo to jest nasza ojczyzna synu.
dudek101 [ Konsul ]
Dwaj Rosjanie jada pociagiem trans syberyjskim. Wyszli na korytarz zapalic. Jeden mowi: "Zdrastwuj, kuda jedjosz?" Drugi mowi: "Ja jedu iz Maskwy w Nowysybirsk". Pierwszy na to: "Charaszo, a ja jedu iz Nowowosybirska w Maskwu". Pala dalej i po pewnej chwili jeden z nich mowi na to z zachwytem w glosie: "Wot bliat tiechnika!".
dudek101 [ Konsul ]
no i jeszcze jeden :) Ojciec odwozi 10 letnią córkę rano do szkoły, trochę im się śpieszy. Stojąc na światłach córka zauważa dwa pieski kopulujące ze sobą i pyta: "Tatusiu co te dwa pieski robią?" Tatuś nie chcąc się wdawać w dłuższe wyjaśnienia odpowiada: "Córeczko widocznie ten piesek na górze poparzył sobie łapki na rozgrzanym asfalcie a ten piesek na dole pomaga mu, odprowadzając go do domu". Córka westchnęła i stwierdziła: "To tak jak w życiu, próbujesz komuś pomóc a on p*****li cię prosto w d**ę".
magre [ Konsul ]
2 nabitych klientów nad ranem w barze: -a jaa to pana chyba skaś znam.... -ja tez pana jakos jarzę.....a nie mieszka pan w tym mieście? -mieszkam a jakże heeep........ -a nie mieszka pan na Wolności? - mieszkam tam juz ze 40lat..... -to fantastycznie ja też!!! - a jaki numer? - 36 -?!?! co ja tez pod 36 !!a mieszkania? -13! - ja też 13!!! -Tatuś??? -Kazik- synku !!!!?!
Yoghurt [ Senator ]
Dyrektor dobiera się do sekretarki. Kładzie ją na biurku i zaczyna się rozbierać. Potem zaczyna rozbierać sekretarkę. Jako że sekretartka posiadała długi warkocz, ten zaczął wkecac się w zniszczarkę do papieru. Sekretarka: Warkocz! Dyrektor; Wrrr wrrr! :)
FoXXXMagda [ Pellamerethiel ]
Mąż HAnki byl kapitanm statku i wyplynal w rejs. Wiec ona sprowadzila do domu kochanka. Kochają sie, gdy nagle slychac pukanie -To ja kotku, juz wrocilem! Hanka wyrzuca kochanka gołego na balkon, mimo ze jest styczen i pada snieg. WIta czule swojego meza, daje mu herbatki itp. Gosciu na balkonie sie denerwuje, w koncu sie poddaje i puka do drzwi balkonu. Zdziwiony mąż Hanki otwiera drzwi. -CO PAN TU ROBI?! -No...bo widzi pan, piętro wyzej zostalem zaproszony przez zone znajomego i my...wie pan MążHanki oczywiscie zrozumial, pozyczyl facetowi swoje ciuchy i zamowil mu taxowke. Tej samej nocy Hanka lezy z mężem w łózku. Nagle on mowi. -Hanka, słuchaj. Albo ty ku*** jestes, albo nam pietro dobudowali :))))
Shinigami [ Centurion ]
Siedzi trzech kumpli w barze i nad kuflem prowadzą sobie rozmowę od serca. - Wiecie, moja żona zdradza mnie z hydraulikem-, mówi pierwszy. - Jak to?- Pytają się dwaj pozostali. - No bo, cholerka, przychodzę do domu a tam żona naga w łóżku i pod łóżkiem klucz francuski, i to nie mój! - Ach, wiecie, a moja zdradza mnie z elektrykiem,- mówi drugi. - Jak to?- Pytają się dwaj pozostali. - Przychodze se ja do domu, żona w seksownej bieliźnie, a pod łóżkiem kombinerki. Takich nie miałem! - A, wy to macie problemy,- mówi trzeci.- Moja zdradza mnie z koniem. Pozostali dwaj gapią się na niego ze szczękami na kontuarze, w końcu jeden z nich wykrztusza: - A... to jak? - Przychodzę do domu i słyszę hałas w sypialni. To idę sprawdzić. Żona w łóżku a pod łóżkiem dżokej.
Mr_Baggins [ Senator ]
Sowiecki generał wizytuje oddziały syberyjskie. Przyjechał do pierwszego obozu, zrobiono zbiórkę. Wszyscy żołnierze w korzuchach, czapach. Zimno, mróz -40 stopni. Generał wita żołnierzy: - Zdrastwujtie riebiata - Zdrastwuj towariszcz gienerał! - Chołodno? - Da!! - Ruki miorzniot? - Da! - Nogi miorzniot? - Da!! - Ch.. miorzniot? - Da!! - W drugim i trzecim obozie to samo. Czwarty obóz wizytuje koło północy. Zimno i ciemno. Zbiórka: - Zdrastwujtie riebiata - Zdrastwuj towariszcz gienerał! - Chołodno? - Da!! - Ruki miorzniot? - Da! - Nogi miorzniot? - Da!! - Ch.. miorzniot? - Niet !!! - Niet?! Pocziemu niet?! - Patamu czto my żenskij batalion!
Morbus [ - TRAKER - ]
Przychodzi facet do lekarza i mówi: - Do-do-do-do-ktorze, ją-ją-kam s-się od la-la-lat i ju-już n-n-n-nie mo-mogę. Po-po-pomocy! Lekarz zbadał pacjenta i odkrył przyczynę kłopotliwego schorzenia. - Proszę pana, pana członek jest tak duży i ciężki, że obciąża nadmiernie struny głosowe i stąd jąkanie. - C-co-co m-m-m-możemy zro-zro-bić? - Mogę przeszczepić panu mniejszy organ. Pacjent zgodził się skwapliwie. Miesiąc po operacji zdał sobie jednak sprawę z tego, że chociaż mówi płynnie, jego życie seksualne przestało istnieć. Żona zawiedziona nowym rozmiarem jego narządu zatrzasnęła na stałe drzwi do sypialni. Postanowił więc ponownie udać się do lekarza: - Panie doktorze. Nie jąkam się już, ale co mi po tym, skoro żona mnie nie chce? Bardzo pana proszę o ponowne przeszczepienie mi tamtego prącia - mówi już od drzwi. - Ob-ob-ob-awiam się, że t-t-to n-n-n-nie mo-mo-żliwe... - odpowiedział lekarz
hugo [ v4 ]
- Co jesz? - Mięsko. - Skąd masz? - Przypełzlo....
Yuri [ Centurion ]
nie opowiadać dowcipów o Rosjaninach, Ruskach i Sowietach (zamieńcie na Białorusków)
Shinigami [ Centurion ]
Khem, khem... 'Spotkałem starego znajomego, który w młodości zwierzył mi się z pragnienia zostaniem wielkim pisarzem. Poprosiłem go, aby zdefiniował wielkiego, a on powiedział: -Chce pisać coś, na co ludzie zareagują naprawde emocjonalnie, co sprawi, że będą płakć, krzyczeć i wyć z bólu i złości. Pisze wiadomości o błędach dla Microsoftu.' Koniec cytatu
paciorus [ Annius Verus ]
wyprawa naukowa na Syberii znalazła zasuszonego i zarosniętego staruszka a on się pyta no jak tam wojna? jaka wojna? no nasza wileka ojczyzniana z faszystowskim najezdcom dziadku ta wojna sie skonczyła 50 lat temu to komu ja kurna te pociągi wysadzam?
dudek101 [ Konsul ]
Malzenstwo goralskie mialo dwudziestoparoletnia corke no i koniecznie chcieli ja wydac za maz. Wziela matka corke na rozmowe i mowi do niej : - Corus, ty corus trza Ci za maz isc - oj trza mamus, trza - tylko pamietoj corus, ze twoj narzeczony mo byc: loszczedny, glupi i nieruszany - dobrze mamus, bede pamintac Minal jakis czas i corka przyjezdza do domu rodzicow z narzeczonym z miasta. Zasiedzieli siedlugo no i wichura za sniezyca na dworze sie rozszalala. Wiec matka mowi: - Nikaj nie pojedziecie, przespita sie tutej. Posciele wam w izbie dwa lozka Mlodzi zgodzili sie na to wiec tak tez sie stalo. Rankiem corka wychodzi z pokoju cala usmiechnieta. Widzac to matka sie pyta: - i jak corus ten twoj narzeczony, loszczedny jest ? - oj mamus jaki lon loszczedny. Tylko co zesmy weszli do izby to on mowi "Po co mamy brudzic dwa lozka, przespijmy sie w jednym" - oj loszczedny jest corus, loszczedny. A glupi jest? - oj mamus jaki on glupi !!! Poduszke zamiast pod glowe to on mi po dupe wsuwa - oj glupi, corus glupi. A nie ruszany jest ?? - oj mamus, siusiaka to on mial w celafonie jeszcze :-)))
Subby [ Konsul ]
Najkrótszy kawał polityczny świata: Magister Kwaśniewski
paciorus [ Annius Verus ]
rozmawiają dwie chinki co u ciebie słychać? kiepsko- siekiera po noghach dostałam mówi dżownica do dżownicy co u ciebie był taki hałas wczoraj a bo mi starego na ryby wyciągali
paciorus [ Annius Verus ]
cholera oczywiscie miało być rozmawiają dwie CHOINKI sorry ale glupota wyszla
Visus Augustus [ Konsul ]
a co tam, z chinkami tez fajnie
griz636 [ Jimmi ]
paciorus ---> Facet! Pół dna strawiłem na rozmyślaniu o tym co może być smieszne w tym, że Chinka dostała siekierą po nogach!!! Ales dal popalić! :)
Voytas_WRC [ Rajdowiec ]
Z tymi chinkami, rzeczywiście teraz jest śmieszne, jako całość to Ci się udało! :)))
jirian [ Pretorianin ]
Na czasie, czyli wladca pierscieni po lozinsku Idzie po lesie Aragorn, nagle widzi: hobbit, ork, krasnolud i Gollum. - Heja panowie, kto wy? - Hobbity! - Ze co przepraszam?! - No bo wiesz...... z roznych tlumaczen....
tymczasowy10480 [ Junior ]
jirian ---> Hobbici a nie Hobbity ;P
eLJot [ Konsul ]
Uwaga panowie - trochę drastyczne ;-))) Pewien Chińczyk nakrywa faceta romansującego ze swoją żoną i stawia mu ultimatum: Jeśli nie zerwie tego związku, on, małżonek, ześle na niego klątwę trzech chińskich tortur. Facet tylko się uśmiechnął i jeszcze tej samej nocy odwiedził żonę Chińczyka. Następnego dnia rano budzi go w jego sypialni na drugim piętrze ból w piersiach. Otwiera oczy i widzi ze leży na nim wielki głaz. Coraz trudniej mu oddychać. A na głazie widnieje napis: "chińska tortura nr 1". Uśmiecha się a ponieważ jest silny podnosi kamień i wyrzuca przez okno. W chwili gdy wpuszcza z rak po drugiej stronie głazu dostrzega informacje: "chińska tortura nr 2 - prawe jądro jest uwiązane do kamienia". Facet jest bystry, wiec żeby uniknąć spustoszeń w dolnych partiach ciała, rusza za kamieniem, czyli wyskakuje przez okno. Kiedy mija futrynę widzi trzecią wiadomość: "chińska tortura nr 3 - lewe jądro jest przywiązane do nogi łóżka."
prondek [ Pretorianin ]
> Małże stwo g *ralskie miało dwudziestoparoletnią córkę no i > koniecznie chcieli ja wydać za mąż. Wzieła matka córkę na rozmowę i > mówi do niej : - Córuś, ty córuś trza Ci za mąż iść - oj trza mamuś, > trza - tylko pamiętoj córuś, że twój narzeczony mo być: łoszczędny, > głupi i nieruszany - dobrze mamuś, bede pamintać Minął jakiś czas i > córka przyjeżdża do domu rodziców z narzeczonym z miasta. > Zasiedzieli sie długo no i wichura ze śnieżycą na dworze sie > rozszalała. Więc matka mówi: - Nikaj nie pojedziecie, prześpita sie > tutej. Pościele wam w izbie dwa łóżka Młodzi zgodzili sie na to więc > tak też się stało. Rankiem córka wychodzi z pokoju cała > uśmiechnięta. Widząc to matka sie pyta: - i jak córuś ten twój > narzeczony, łoszczędny jest ? - oj mamuś jaki łon łoszczędny. Tylko > co żeśmy weszli do izby to on mówi "Po co mamy brudzić dwa łóżka, > prześpijmy sie w jednym" - oj łoszczędny jest córuś, łoszczędny. A > głupi jest? - oj mamuś jaki on głupi !!! Poduszkę zamiast pod głowę > to on mi po dupę wsuwa - oj głupi, córuś głupi. A nie ruszany jest > ?? - oj mamuś, siusiaka to on miał w celafonie jeszcze
eLJot [ Konsul ]
I znowu trzeba by zbluzgać rekruta! prondek ---> Przeczytaj sobie post z [13.02] 15:52
_yazz_aka_maish [ Generaďż˝ ]
Grają dwa bochenki chleba w piłkę nożną ;)) Biegną na brankę, jeden chleb podaje do drugiego, tamten mija obrońców i mu oddaje po czym wbiega na pole karne i dostaje podanie, mija bramkarza i z 4 metrów nie trafia w pustą bramkę - piłka przelatuje koło słupka. Pierwszy bochenek chleba mówi wkurzony: -Ej, no co ty!? A tamten: -Eee, wypadłem z formy... ;-)))
tmk13 [ Pretorianin ]
To teraz z policji. Znacie to? Wypadek, straszna masakra. Policjant spisuje raport: -Głowa denata leży na hodni..., chodni... Policjant kopną głowę i pisze: -... na ulicy. Albo to: Dwóch policjantow na patrolu. Ida sobie i patrzą, a tu na chodniku leży lusterko. Jeden z nich podnosi je i mówi do drógiegi: -Ty patrz, moje zdjęcie sobie tu leżało. Drógi odpowida: -Pokaż. No co ty, przecież to moje zdjecie. No i po 10 min klutni, zaczeli soe bić. Ale nagle obok przechodzi komendant. Pyta się ich: -Ej! Chłopaki, czemu sie bijecie? -No bo on mowi że to jego zdjecie, jak to jest moje! -Pokażcie mi to. No kurcze, swojego wlasniego komendanta nie poznaliscie? No i komendant wziął lusterko i włożył sobie do portfela. Wieczorem, jego cureczka dobiera sie do portfela żeby wziaść troche kasy, bo wychodzi. Ale patrzy na lusterko i mówi: -Ty matka, ojciec się z jakaś młodą kurwą puszcza! A matka: -Pokaż mi to. No młoda to ona nie jest, ale kurwa to napewno!
dudek101 [ Konsul ]
Blondynka dzwoni do swojego chłopaka i mówi: - Mógłbyś do mnie wejść? Mam tu strasznie trudne puzzle i nie wiem od czego zacząć.. . - A co powinno z nich wyjść według rysunku na pudełku? - pyta chłopak - Wygląda na to, ze tygrys Chłopak decyduje się przyjechać. Blondynka wpuszcza go i prowadzi do pokoju, gdzie na stoliku porozsypywane SA puzzle. Chłopak przez chwilę przygląda się kawałkom, po czym odwraca się i mówi: - Kochanie, po pierwsze nie wydaje mi się, żebyśmy - choćby nie wiem co - ułożyli z tych kawałków cokolwiek przypominającego tygrysa. Po drugie: zrelaksuj się, napijmy się kawy, a potem pomogę ci powrzucać wszystkie te płatki kukurydziane z powrotem do pudełka..
Y-Duck [ Pretorianin ]
na planie nowego filmu kręconego pod Łodzią zasłabł Bogusław Linda. W jadącej na sygnale karetce Linda widzi jak pochyla się nad nim sanitariusz ze strzykawką w ręku. Tan mówi: - I co ty k..wa wiesz o zabijaniu ?
DiabloManiak [ Karczemny Dymek ]
leci facet samolotem, w pewnym momencie zachcialo mu si srac. Biegnie do męskiego kibla zamknęte, czeka 3 minutyidziedo zenskiego. Siada w kiblu irobi swoje, w pewnym momencie zaczyna sie rozglądac wszędzie czysto, Ale na ścianie 3 Przyciski AA FA i ATR. Zaczyna się zastanawiacco znacą patrzy na FA i myśli fresh air naciska i zgadza sie swieze powietrze naplynelo do kabiny, Zastanowaia się chwile i Domyślił sie że AA to Aromatic air naciska i zapach perfum roschodzi się po kabine. Myśli nad ostatnim nie wpadl na nic wieć postanowil nacisnąc........ rano budzi się w szpitalu nad lekarz. Z trudem wychrypuje: "co to za przycisk?" A lekarz na to: "AUTOMATIC TAMPON REAMOV"
Marine(PL) [ Junior ]
Jedzie trzech gejów samochodem... Nagle uderza w nich facet, podchodzi do nich i mówi: -panowie sory może sie dogadamy.. Nato pasażer (pedał) do swojego kumpla: -Franek dzwoń na policję -Panowie może się dogadamy.. daję wam 100$...? -Franek dzwoń na policję -Panowie to może 200$ na pewno sie dogadamy? -Franek dzwoń na policję -No dobra to 300$ i ch.. wam w du.. -Franek zaczekaj bo pan się chce z nami dogadać.
Marine(PL) [ Junior ]
Aaa zapomniałem dodać kawał o B. Lindzie. Spotyka sie świstak z Bogusławem Lindą i mówi: -I co ty K..wa wiesz o zawijaniu?! Do usłyszenia :)
tramer [ ]
marine, spójrz cztery posty wstecz... (mowa o tekście Y-Duck'a)
tramer [ ]
ja pierdykam, ślepy jestem :-D to pewnie z przeżarcia 3/4 dużej pizzy ehh - dowcip był w 1. części wątku - zresztą, nieważne. sorki :-]]]]
_yazz_aka_maish [ Generaďż˝ ]
Staruszkę około 70 lat strasznie bolał tyłek więc poszła do lekarza. Ten po zbadaniu przepisał jej czopki. Babcia kupiła czopki w aptece i myśli: - Ech taka stara jestem, niedołężna jak ja sobie te czopki włożę? Przecież nie dam rady sama. Nie mam przecież 30-40 lat. Babcia wpadła na pomysł, że poprosi o pomoc wnuczka. Wnuczek na prosbe odpowiedział: - Babciu to ściągnij majty do kostek oprzyj się o tapczan a ja ci wsadzę tego czopa! Babcia tak też zrobiła a wnusio stoi za nią z czopem w ręku zastanawia się chwilę i mówi: - Babciu gdzie mam go włożyć? Między firany czy tam gdzie okopcone...? ;-)))
DeathDave [ Pretorianin ]
paciorus --> ale Ci perdidny dowcip wyszedl przez przypadek!!!! wiesz cos o wymaganiach chinskich gejsz?? ...........
PELLAEON [ Wielki Admirał ]
Lekarz dzwoni do swojego pacjenta: - Dzień dobry. Mam dla Pana dwie wiadomości: złą i bardzo złą. Od której zacząć? - Nooo, chyba od tej złej - mówi pacjent - No więc przeanalizowałem wyniki Pańskich badań i niestety zostało Panu jakieś 24 godziny życia. Pacjent załamał się - O nie... to nie możliwe... co ja zrobię?.... no a ta bardzo zła? Czy może być wogóle coś jeszcze gorszego? - Owszem: miałem z tym do Pana wczoraj zadzwonić. :-) Pozdrawiam
Nagash [ Pretorianin ]
Byc moze juz byl: Lew z rana postanowil sie dowartosciowac. Zlapal wiec Zajaca i pyta: - Kto jest królem dżungli?! - Ty,Ty krolu - mówi wystrachany zajac. Lew puscil go i zlapal zebre: - Kto jest krolem zwierzat?! - Ty Lwie. Ty jestes krolem. - Ok. - Lew puscil zebre. Lew dorwał niedzwiedzia. Powalił go i pyta: - Mów kto jest królem zwierzat. Mis był nie w sosie więc mawi: - No dobra , ty jestes królem zwierzat. Lew dumny jak paw podchodzi do słonia i pyta: - Ty słoń, kto jest królem zwierzat. Słoń spojrzał i nagle złapał lwa trabe i rzucił nim o skały. Wybił mu zaby i pogruchotał kosci. Lew otrzasnał sia i mówi: - Kufa, soń jak nie wies to sie nie denefuj.
Peleque [ Generaďż˝ ]
Dwoch ziomkow: -Robie dzisiaj impreze wpadniesz? -A beda jakies panienki? -Spoko 2 GB :)))
Shinigami [ Centurion ]
W małym miasteczku USA redaktor miejscowego pisemka do tego stopnia wyżyłował się z pomysłów, że nie mógł znaleźć tematu do kolejnego artykułu wstępnego. Numer szedł już na maszynę, a tzw. "editorialu" już nie było. Zdesperowany, przepisał ze Starego Testamentu dziesięcioro przykazań i bez żadnych komentarzy, tylko z tytułem "Pamiętaj!" wydrukował na czele numeru. Po paru dniach dostaje odpowiedź: "Cofam prenumeratę. Nie pozwolę się wtrącać do moich spraw prywatnych. John Smith".
Nagash [ Pretorianin ]
Ten juz kiedys wrzucilem na forum, ale moze go nie czytaliscie; Idzie sobie kromka chleba (?!) po Bukareszcie, rozglada się wokolo i coraz mniej zaczyna jej sie podobac - naokolo pelno Rumunow! Wytrzeszczaja oczy, slinia sie na jej widok. A, ze to była rozgarnieta kromka chleba, skojarzyla szybko fakty i dawaj w dluga! Rumuni za nia! To ona w boczna uliczke! Oni za nia! Wpadla miedzy podworka, przemknela wsrod sznurow od bielizny, przeskoczyla przez ogrodzenie, leci po jakims dachu, zeskakuje,kluczy, wreszczcie wpada na jakies podworeczko. Patrzy, a na lezaku lezy schabowy (?!) i spokojnie sie opala. Kromka: - Stary, spierdalamy stad, gonia mnie Rumuni, zaraz tu bedzie jatka jak ch***j, zjedza nas na bank, mowie ci, spadamy! A schaboszczak rozparl sie wygodnie: - Spokojnie, to ciebie zjedza,mnie tu k***a nikt nie zna! LOL
cycex [ Legionista ]
moze znacie moze nie staruszek wchodzi do burdelu i mowi: chce sie zabawic ale juz mi tylko 5 zeta z renty zostalo.burdelmamie zrobilo sie staruszka zal i mowi: idz na mostek, tam jest agatka, moze ona ci da za 5 zeta. dziadek podchodzi do dziewczyny i pyta czy moze ja przejechac za 5 zeta, a ona na to: za 5 zeat?! za tyle to ja ci moge do menazki nasikac. staruszek sie zgodzil.po wyjsciu z burdelu wklada malego do szczyn i mowi: pij pij rosolek maly, bo na miesko nas nie stac
Peleque [ Generaďż˝ ]
Wpada kolo do lekarza: -Panie doktorze mam powazne problemy z zatwardzeniem co robic? -Mam tu takie czopki polskiej produkcji prosze sprobowac. Nastepnego dnia gosc znow u lekarza : -Nic nie pomoglo panie doktorze i czuje ze zaraz mnie rozsadzi niech pan cos poradzi -Dobrze niech pan wezmie te francuskie bardzo dobre i mocniejsze. Kolejny dzien sytuacja sie powtarza: -Nic nie skutkuje chyba zaraz dojdzie do tragedii. -Sytuacja awaryjna niech pan wezmie dwa te amerykanskie sa bardzo mocne i nie ma sily zeby nie pomogly Mija dzien pacjent blady zrozpaczony do doktora: -Nic z tego Lekarz wkurzony: -To co pan łyka te czopki? -Nie k***a do dupy se wkladam
tymczasowy10684 [ Junior ]
Poszedł ślepy z kumplem na bazar. Kumpel kupił durszlak i dał ślepemu do potrzymania. Ślepy maca durszlak, oddaje i mówi: tak porąbanej książki to żem w życiu nie czytał.
Peleque [ Generaďż˝ ]
To bylo w jakiejs gazecie: Wchodzi facet do baru i prosi o setke wodki. Barman nalewa po czym gosc zza pazuchy wyciaga malego czlowieczka wielkosci lalki Barbie oraz naparstek do ktorego odlewa troche wodki i obaj wypijaja do dna. Barmanowi szczeka spadla na ziemie i pyta: -Co to jest cholera takie male? -To jest moj kumpel Stasiu -No tak ale jak to sie stalo ze taki maly? -A bylismy kiedys razem w Afryce, i w swoich podrozach dotarlismy do pewnej wioski.I tam jeden facio z piorami we wlosach i jakąś laska w reku tanczyl wkolo ogniska.Popatrzylismy tak na niego i co ty mu wtedy powiedziales Stasiu ze ch*j z niego a nie szaman?
Mirmil [ Konsul ]
Co to jest: -Małe czerwone i rozpływa się w ustach? -Łechtaczka trędowatej!
Peleque [ Generaďż˝ ]
Mirmil--->uuuuuuu...niesmaczny zart
Mirmil [ Konsul ]
Rozmawiają dwaj dresiarze: -Te, moja laska chce isc na koncert jakiegoś Mozarta i Bethovena. Co to za jedni? -O, ci goście są spoko, piszą muzykę do komórek
Mirmil [ Konsul ]
A teraz coś studenckiego: Dwóch studentów idzie przez park, nagle wiatr koło nich przywiał kartkę -Ty, co to jest? -Nie wiem, ale dawaj to na aksero Profesorowi matematyki zepsuł się kran. Wezwał hydraulika, ten popracował 5 minut i żąda 400zl -Panie kochany -wrzeszczy profesor - za takei pieniądze to ja muszę przez dwa tygodnie się ze studentami użerać! -To zostań pan hydraulikiem. Idz pan do ZPZ, powiedz ze masz za soba 7 klas podstawowki i chcesz robic w hydraulicy. Tydzien szkolenia i forsa leci! Profesor zgodnie z rada poszedl do Zakładu doskonalenia Zawodowego, powiedział że ma niepełne podstawowe i chce robić jako hydraulik. Tydzien szkolenia i rzeczywicie - robota prawie żadna, a forsa leci! Tyle że weszła ustawa, ż każdy musi skończyć te 8 klas. ZPZ wysłał więc gościa na douczenie. Pierwsza lekcja - matematyka. Nauczycielka wezwaała profesora i kazała mu obkliczyć pole koła. A tu pech - zapomniało mu się. Zaczyna więc od podstaw - całkuje krzywe, liczy ze skomplikowanych wzorów - wyłazi mu pi-r. Cos nie tak....liczy drugi raz - znowu wyszlo pi-r. Zrozpaczony patrzy po klasie. Nagle z pierwszego rzędu dochodzi szept: -Zmień granice całkowania idioto! Ufff, ale to dłuuugie
Voytas_WRC [ Rajdowiec ]
"Gosc luksusowego hotelu sklada u kelnera zamówienie: - Prosze dwa gotowane jajka. Jedno tak miekkie, ze zarówno zóltko i bialko ma byc w stanie plynnym, a drugie takie twarde, zebym mial klopoty z jego pogryzieniem. Prosze równiez dwa plasterki boczku, zimne, ale z jednej strony zweglone, oraz spalonego, kruszscego sie w dloniach tosta. Maselko niech bedzie tak zmrozone, zebym za nic w ?wiecie nie mógl go rozsmarowac. Prosze takze o bardzo slabiutks kawe, o temperaturze pokojowej. - To bardzo skomplikowane zamówienie, prosze pana. Nie wiem, Czy nasi kucharze potrafią?.. - Odpowiada kelner. - Wczoraj, k...a potrafili!!!"
Misiak [ Pluszak ]
Nie wiem czy to bylo ale napisze : -Co robi dziecko hustajace sie na hustawce w centrum Sarajewa ? -Drazni snajera -A co robi placzace dziecko z urwana deseczka(tam sie siada) z hustawki w centrum Sarajewa ? -Zdenerwowalo snajpera Sa tego 2 wersje - wybralem mniej krwawa :)
tom [ Pretorianin ]
Proboszcz poprosił kościelnego o zastępstwo podczas nieobecności -Gdy ktoś się będzie chciał wyspowiadać, masz tu listę grzechów od A do Z i obok masz napisane jaką pokutę za ten grzeszek Podczas spowiedzi przychodzi młoda panna i wyznaje co uczyniła.Kończy: -... i ciągnęłam druta mojemu chłopakowi. Kościelny szuka: -C, C, ciągnąć - nie ma -D, D, drut - też nie ma, poczekaj tu grzeszna zaraz wracam Podszedł do ministranta i pyta się go : -Słuchaj! Nie wiesz co proboszcz daje za ciągniecie druta? A ministrant na to: -Zwykle snikersa.
Trollf [ ]
- Co słychać? Jak się miewa twoja żona? - pyta kolega dawno nie widzianego kolegę i w tym momencie uprzytamnia sobie, ze jego żona nie żyje. Więc szybko dodaje: - Wciąż na tym samym cmentarzu?
master_thief [ Chor��y ]
co powstanie ze skrzyzowania blondynki z psem husky? najglupszy pies w zaprzegu albo kurwa odporna na mroz.
Peleque [ Generaďż˝ ]
No to jeszcze jeden i moze juz ostatni: Dwa niedzwiedzie spaly w jednej gawrze. Obudzily sie troche wczesniej niz zwykle ze snu zimowego a jako ze wszystkie samice w okolicy jeszcze spaly a im sie zebralo na amory to poszli "na calosc". Obok przechodzil potwornie zmarzniety zajac i pomyslal ze skoro niedzwiadki jeszcze spia to wejde i sie ogrzeje. No i przylapal ich na figlach po czym dal dlugą. Niedzwiedz: - Ty stary zajac to okropna papla musimy go migiem zdjąć zanim rozpowie w calej okolicy. I pognali za nim.Zajac biegnie co sil i wypada z lasu wprost nad zamarzniete jezioro.Tnie dalej po lodzie a tu trachhh....lod pekl a zajac idzie pod wode jak U-boot Niedzwiedzie dopadly do dziury i szukaja lapami w lodowatej wodzie ,w koncu jeden mowi: -Chyba cos mam. I wyciagnal bobra. -Ty bobr widziales zajaca? -Nie.....pedale :)))
Korgan [ łoś ]
Dowcip bez sensu: Siedzi trzech facetów na ławce a czwarty ma sandały.
Korgan [ łoś ]
abo taki: Jedzie baba na rowerze i się cieszy że się kółka kręcą.:))
Stitch001 [ Vatt'ghern ]
Ten tekst przeczytalem na tablicy ogloszeniowej w akademiku: Sprzedam kartę dźwiekową Geforce 2 MX 400 64 MB TV-OUT Prosze o kontakt (i tu adresik mailowy) Ps. Mam dylemat czy zaliczyc to do dowcipow czy nie... ;)
^quqoch^ [ Paweł Romanowicz ]
Stitch>>Genialne! Ja widzialem w komisie sportowym jakas wywieszka ze cos koles naprawia a na dole dopisane pisakiem "Szukam baby!" :)
anonimowy [ Legend ]
a ja wznowie wątek... - Jak poznać, że blondynka używała komputera? - Ekran jest biały i komputer nie reaguje na klawisze - Po czym poznać, że druga blondynka używała komputera? - Komputer dalej nie reaguje, ale są jakieś napisy na białym ekranie...
anonimowy [ Legend ]
- Co umieszcza blondynka za uszami by być bardziej atrakcyjna? - Nogi. - Dlaczego blondynki nie używają wibratorów? - Ponieważ od wibratora bolą zęby... - Jaki jest zew godowy blondynki? - "Jestem taaaaka pijaaana..." - Jaki jest zew godowy brzydkiej blondynki? - "Mówiłam, że jestem pijana, do cholery!!!" - Jaki jest zew godowy brunetki? - "Czy ta blondynka już sobie poszła?"
trustno1 [ Born Again ]
Linda zaslabl na planie filmowy. Po jakims czasie otwiera oczy, widzi, ze jest w jakims samochodzie. Nad nim nachyla sie sanitariusz i mowi: - Co ty k.... wiesz o zabijaniu? p
irenicus [ Konsul ]
no cóż Jasio mówi do Małgosi: -Małgosiu jak wejdziesz na słup to dam ci cukierka-. Małgosia weszła i zeszła , dostała cukierka i pobiegła do domu pochwalić się mamie: -Mamo, mamo ja dostałam cukierka od Jasia, tylko dlatego że weszłam na słup. -Małgosiu nie wchodź więcej na słup , bo Jasiu chce zobaczyć twoje majteczki. Na drugi dzień sytułacja się powtarza i Małgosia biegnie do mamy i mówi: Mamo mamo dostałam cukierka od Jasia tylko dlatego że weszłam na słup- -MAŁGOSIU mówiłam ci nie wchodź na słup , bo Jasiu chce zobaczyć twoje majteczki-!!! -Ale mamo zrobiłam go w konia: nie założyłam ich-.
anonimowy [ Legend ]
:-)))) na tym w końcu polega dowcip:-)
~~MADZIA~~ [ Centurion ]
Dziennikarka przeprowadza wywiad z najlepszym rzeżnikiem w Polsce. -Czy ma pan dużą rodzine? -100 macior, 50 knurow, 200 prosiąt, żonę i dwoje dzieci.
~~MADZIA~~ [ Centurion ]
Matka pyta corke: - Czy twój chłopak poważnie o tobie myśli? - Bardzo poważnie. Codzimy ze sobą już od miesiąca, a on sie jeszcze ani razu nie uśmiechną.
~~MADZIA~~ [ Centurion ]
-Jak w Wąchocku zabijja świnię? -Wpędzają świnię pod szafę, a potem ucinają nogi szfie.