GRY-Online.pl --> Archiwum Forum

gdyby rowerzysta po trzech piwach...

18.05.2004
01:48
smile
[1]

SmokinHoe [ Junior ]

gdyby rowerzysta po trzech piwach...

...potrącił na ścieżce rowerowej pieszego, który na nią wtargnął niespodziewanie i w wyniku kolizji pieszy doznałby złamania ręki, to jakie konsekwecje poniósł by rowerzysta, przy założeniu że poszkodowana osoba wezwała policję?

innymi słowy : czy mam jechac latem rowerem na imprezke do ogrodka piwnego i wypic pare browcow liczac sie z tym ze w drodze powrotnej moge stracic prawo jazdy na samochod jest zjade na normalna ulice i zatrzyma mnie rutynowa kontrola albo jakis wypadek?


18.05.2004
02:06
[2]

Dayton [ Generaďż˝ ]

jak wezwie policje masz takie same konsekwencje jakbys pierdzielna w kogos autem po pijaku...


i jeszcze jedno mnawet jak jezdzisz po pijaku na rowezrze i cie chwycom, zabiorom ( a przynajmniej maja takie prawo ) ci prawo jazdy, wiec lepiej uwarzac

18.05.2004
02:10
[3]

boro [ Generał ]

bedac pod wplywem alkocholu na ulicy, prowadzac jakikolwiek pojazd (rower, motor, itd) lamiesz prawo... tak wiec nawet niemusisz spowodowac wypadku, a mozesz stracic prawo jazdy

pozdrawiam
boro

18.05.2004
02:14
[4]

Anima Vilis [ Konsul ]

SmokinHoe --> Najlepiej będzie jak na imprezkę wybierzesz się pechotą. Nie ma nic gorszego niż pijany kierowca.

Dayton --> Chryste panie, popracuj nad sobą!!

18.05.2004
08:55
[5]

reik [ Pretorianin ]

1. Zostaniesz ukarany mandatem i punktami karnymi, chyba, że była to droga prywatna.
2. Będziesz musiał pokryć koszty leczenia tej osoby, jeśli złoży sprawę do sądu, chyba, że masz OC na rower (20 złotych na rok to kosztuje)
3. Jak Cię spotkam, albo jakikolwiek inny normalny kierowca, jak jedziesz po pijaku to dostaniesz opierdziel i licz się z tym, że zadzwonię po misiów (112).

Podumowując - piłeś, nie jedź. Nie dlatego, że możesz sobie zrobić krzywdę, tylko dlatego, że możesz zabić kogoś innego (np. kierowcę, który walnie w drzewo, żeby ciebie nie przejechać, jak wyjedziesz niespodziewanie na drogę). Masz masę innych możliwości - spacerek, MPK, taksówka, nawet kumple mogę cię odnieść pod dom :-)

18.05.2004
08:58
smile
[6]

Van Gray [ Qu!kdeV ]

Właśnie, pamiętaj o innych bliźnich. Nie ma nic gorszego, niż pijany kierowca. Broń Boże nie jedź po pijaku, chyba, że na hulajnodze...

18.05.2004
09:18
[7]

rvc [ Konsul ]

SmokinHoe - krótko stracisz prawko

18.05.2004
10:10
[8]

mi5aser [ Nawiedzający Sny ]

przykra sprawa, ale idziesz pod sąd, jak cie chwycą, teraz można za to dostać dwa lata w pierdlu jak sędzia ma zły chumor ; )

18.05.2004
10:13
smile
[9]

mortan_battlehammer [ Legend ]

To juz lepiej wracac do chaty na piechote, albo jakims autobusem niz rowerem, bo łatwiej jest glinom zgarnac pijanego na rowerze niz normalnie, no chyba ze za kierownicą to ty jestes zupelnie inny człowiek :)

18.05.2004
10:14
[10]

VinEze [ Hasta la victoria siempre! ]

No dobrze, tylko czy dobrze nawalony rowerzysta jest w stanie to zrobić?
Morał: nie pić lub pić na full.

Wypowiedź została zmodyfikowana przez jej autora [2004-05-18 10:15:22]

18.05.2004
10:16
smile
[11]

Piotrasq [ Seledynowy Słonik ]

Nie mam prawa jazdy i nigdy nie jezdzilem samochodem, ale jezdzilem po pijaku na rowerze. Nie miesci mi sie w glowie, jak w takim stanie mozna jezdzic samochodem, kiedy ja nie moglem sie nawet zmiescic na sciezce rowerowej...

18.05.2004
10:18
[12]

Arczens [ Legend ]

Jak juz Ci sie przytrafi taka sytuacja to nie miej przy sobie prawa jazdy tylko dowod, a jak si epolicja zapyta czy masz prawo jazdy to mow ze nie. Chociaz przede wszystkim nie jezdzij po kilku piwach bo nawet jak nie spowodujesz wypadku to na rowerze jest sie cholernie łatwo wywalic nawet po małej ilosci, a juz szczegolnie wieczorem.

18.05.2004
10:22
smile
[13]

draczeek [ Konsul ]

Oj Piotrasq! Nie ma się czym chwalić :D

A poza tym wyleczyłeś mnie z kompleksów - też nie mam prawka, a swój wiek już mam :)

18.05.2004
10:25
[14]

Arczens [ Legend ]

Piotrasq ===> Jezdzenie samochodem jest o tyle łatwiejsze ze nie musisz utrzymac rownowagi i o ile jezdzenie po 3-4 piwach samochodem jest w miare proste to na rowerze mozna sie conajmniej mocno poobcierac.

18.05.2004
10:27
smile
[15]

Iceman_87th [ Generaďż˝ ]

Arczens dobrze prawi - nie jezdzij po pijaku na rowerze bo bum gwarantowane. Ja mialem dwa takie przypadki - po jednym mialem tylko 4 tygodniowego strupa na nodze (mala strata) a po drugim przez 3 tygodnie nie potrafilem sobie ukroic kromki chleba nie mowiac juz o 5 cm bliznie w okolicach skroni - wybor nalezy do Ciebie :)

18.05.2004
10:46
smile
[16]

Piotrasq [ Seledynowy Słonik ]

Ja juz mialem 2 wypadki. Po jednym mam dziure w udzie. Ale wiecie, jak to jest: ulanska fantazja, to narodowa cecha Polakow po piciu...

18.05.2004
11:23
[17]

SmokinHoe [ Junior ]

witam ponownie. dziekuje za uwagi. a teraz pare kwesti do wyjasnienia - czy takie same konsekwencje czekaja mnie jesli zostane zatrzymany na sciezce rowerowej?
oczywiscie nie mam zamiaru wsiadac na rower totalnie pijany, po trzech piwach mam po prostu ciut lepszy humor ale poza tym specjalnych zmian w percepcji otoczenia nie zaliczam. chodzi po prostu o delikatne przekroczenie dozwolonej granicy mierzonej w promilach alkoholu we krwie podczas badania alkomatem.

co by sie stalo gdybym w takim stanie na deskorolce? czy to tez pojazd? a rolki?

18.05.2004
11:41
[18]

Iceman_87th [ Generaďż˝ ]

SmokinHoe---> oj masz duzo gorsza percepcje chociaz wydaje ci sie ze nie. Obie moje bolesne glebki zaliczylem po dwoch malych piwkach, a normalnie pochlaniam 7 strongow w ciagu 3-4 godzin i tez mam tylko ciut lepszy humor.

18.05.2004
11:48
[19]

Arczens [ Legend ]

SmokinHoe ===> Tak sie tylko wydaje 2-3 piwka, ja sam tez nie zauwazam takich ilosci ale na rowerze jest to odczuwalne, dlatego nie chodzi nawet o samo łamanie prawa tylko o to ze potem boli, ma sie podarte ubranie i wogle nie jest za przyjemnie. Policja to cie raczej nie zatrzyma chyba ze zauwaza ze jestes wstawiony, ale naprawde w tym wypadku lepiej sie uczyc na cudzych błedach niz na własnych.

18.05.2004
11:51
smile
[20]

ronn [ moralizator ]

Ja raz jechalem naprawde pijany na rowerze ale poniewaz to byla wies i srodek nocy to nie mialem szans na kontakt z karoseria ani tym bardziej z pieszym. Dodam jeszcze, ze przejechalem tylko km bo rower byl niezdatny do jazdy.

PS. Z tym prawem jazdy to prawda, mozna sie niezle wkopac...

18.05.2004
13:01
[21]

fanlegii79 [ Konsul ]

Pojedz na rowerze a wroc obok, bedziesz mial sie czego trzymac ;)

19.05.2004
23:10
smile
[22]

Shilka the Red [ Pretorianin ]

rower na imprezy jest spoko bo jak mowia rowerek droge do domu zna chyba ze jest nowy to tzreba mu pare razy pokazac:]

19.05.2004
23:10
[23]

Shilka the Red [ Pretorianin ]

rower na imprezy jest spoko bo jak mowia rowerek droge do domu zna chyba ze jest nowy to tzreba mu pare razy pokazac:]

19.05.2004
23:27
[24]

gofer [ ]

pytam z ciekawości - co w przypadku, kiedy jechać na rowerze po pijaku będzie osoba bez prawa jazdy a co więcej nie mająca ukończonych 17 lat? Hę?

19.05.2004
23:52
[25]

Requiem [ has aides ]

Ja ostatnio po 6 piwach wsiadłem na rower by pojechać coś zwaznego załatwić do centrum miasta. Żadnej kraksy, upadku. Kierownice starałem utrzymać prosto i udawało mi się. Percepcje rzeczywiscie była troche nie ta co zazwyczaj, ale bez "zdarzeń".

Za to słyszałem jakiś czas temu taką historyjke, ze pewien znajomy wracał z jakiejś imprezki pijany. Nie jechał na rowerze, ale prowadził go po poboczu drogi. Zatrzymała go policja i skończyło się na tym, że gość stracił prawko i miał rozprawe w sądzie, bo policja _podobno_ widziała jak on na tym rowerze jechał, kiedy to nie była prawda (z nim szedł inny znajomy, bez roweru).

Dodam jeszcze, że dzisiaj nic nie pijąc, wywaliłem się wsiadając na rower :D Ależ to było komiczne...

Wypowiedź została zmodyfikowana przez jej autora [2004-05-19 23:54:07]

20.05.2004
21:39
[26]

Abdullah'ma [ Junior ]

mi po jednym w glowie sie kreci, a wy wsiadacie na rower po PARU?

© 2000-2024 GRY-OnLine S.A.