GRY-Online.pl --> Archiwum Forum

Czy jest tu jakiś lekarz ?!

15.05.2004
22:38
[1]

dj_lenin [ Pretorianin ]

Czy jest tu jakiś lekarz ?!

Jest tu jakis lekarz albo ktoś kto studiuje medycyne ?? Bo wybieram sie na ten kierunek i tu mam kilka pytań: po 1sze czy trzeba sie tam duzo uczyć ?? po 2gie jak to jest z materialem do opanowania czy jest aż tak szeroki ?

dzieki za odp

15.05.2004
22:39
[2]

ronn [ moralizator ]

Znam okolo 10 osob z medycyny i niestety odpowiedzi na obydwa pytania sa twierdzace.

15.05.2004
22:40
smile
[3]

wysiu [ ]

Nie bylem na medycynie, ale mam kilku znajomych. Odpowiedzi to:
1. Tak.
2. Tak.

Nie idz na medycyne, skoro masz takie pytania. Chce moc ufać lekarzom....

15.05.2004
22:49
[4]

Dr_Pajchiwo [ Centurion ]

Jesli nie chce ci sie uczyc to zajmij sie lepiej medycyna naturalna

15.05.2004
23:01
[5]

Vader [ Senator ]

Inni juz Ci odpowiedzieli. Ale dam pare rad:

1) Jezeli nie masz w rodzinie lekarzy, odpusc sobie. Stracisz czas i nerwy.
2) Jezeli nie zaliczasz sie przynajmniej do klasy sredniej-wyzszej - nie pchaj sie na medycyne.
3) Medycyna jest: a) przereklamowana b) prze-idealizowana c) przewartosciowana
4) Jesli zalezy Ci tylko na pieniadzach, to zostan inzynierem badz ekonomista.
5) Lekarze to jedna z tych grup zawodowych, ktore tworza pewien legalny rodzaj mafii. Trudno zaistniec nie bedąc z WEWNĄTRZ.

Pozdrawiam.

P.S I radze brac pod uwage tylko panstwowe uczelnie.

15.05.2004
23:02
[6]

ronn [ moralizator ]

Vader --> inne nie istnieja ( uczelnie)

15.05.2004
23:03
[7]

Vader [ Senator ]

Jak nie ? Są tzw "prywatne", ktorych dzialanie mozna porownac do pijawki.
No chyba ze miales na mysli to ze nie ma medycyny "prywatnie" - mozliwe, nie sprawdzalem.

15.05.2004
23:04
[8]

Piotrek [ Generaďż˝ ]

Vader -->
"Medycyna jest: a) przereklamowana b) prze-idealizowana c) przewartosciowana "
co właściwie rozumiesz pod tymi 3 pojęciami?

15.05.2004
23:06
[9]

wysiu [ ]

Vader --> Prywatne szkoły wyższe??? W Polsce?? Istnieją??

15.05.2004
23:06
[10]

SULIK [ olewam zasady ]

Vader - a inzynierem w jakiej dziedzinie (jak moge sie zapytac) polecasz zostac ?

15.05.2004
23:25
[11]

Mayhem [ Henry Chinaski ]

dj_lenin --> Nie, nie trzeba się uczyć dużo ;) Trzeba się uczyć mnóstwo... albo jeszcze więcej :) I to nie tylko przez 6 lat studiów a właściwie przez cały okres aktywności zawodowej (jeśli chcesz być dobrym lekarzem oczywiście). Po sześciu latach bardzo ciężkich studiów dochodzi jeszcze specjalizacja, więc "jako taką" samodzielność finansową uzyskujesz w wieku ok. 30 lat - nie jest to raczej marzenie każdego młodego człowieka :)
Jednak jest też pewien aspekt rokujący pewne nadzieje dla przyszłych lekarzy - obecnie w prawie każdym z państw Europy Zach. brakuje lekarzy, więc z otwartymi ramionami witają lekarzy z PL. Podobnie jest na Bliskim Wschodzie, zwłaszcza, że wiele osób boi się tam jechać.
Reasumując - jeśli potrafisz bardzo ciężko pracować i nie zamierzasz zostawać w PL - medycyna jest całkiem dobrym wyborem.

15.05.2004
23:29
[12]

Vader [ Senator ]

Wysiu ---> a nie ???? Udajesz, naprawde nie wiedziales, czy moze problem lezy w roznym rozumieniu pojec ? Jesli tak, to wyjasnijmy lepiej te kwestie.

Piotrek --->
a) przereklamowana - Zakladajac ze jest sie przecietniakiem bez "plecow", po ukonczeniu medycyny nie jest wcale latwo o prace. Jest sporo bezrobotnych lekarzy. Niemniej utrzymuje sie poglad, tym, ze ukonczywszy medycyne jest sie od razu zatrudnionym i zarabia sie wspaniale pieniadze. Co jest oczywiscie pojeciem blednym, bo zarowno perspektywy jak i poczatkowe zarobki nie naleza do niebotycznych. Jezeli sie myle popraw mnie.

b) prze-idealizowana - Spotkalem sie wielokrotnie z pogladem, ze to cudowny i przyjemny kierunek. Ze fascynujacym jest zglebiac anatomie czlowieka, kazdy jego medyczny aspekt - by moc w przyszlosci niesc ludziom pomoc. Idealizm zazwyczaj umiera po pierwszym roku, i obserwuje sie swoista metamorfoze z mlodzienczego idealizmu w poznawczy materializm. Dochodza tu tez kwestie etyczne.

c) przewartosciowna - Zbytnia akredytacja fachu / kierunku. Jest ciezko, jest trudno, duzo nauki - odpowiedzialny zawod - jednak zdecydowanie przejaskrawiona jest idea odpowiedzialnosci wobec bledow lekarskich, tak jak przejaskrawiona jest waga wykonywanej pracy. Wynika to z pewnych utartych wzorcow kulturowych, ktore jednak w starciu z logika traca racje bytu.

SULIK --->
Budownictwo - ze specjalizacja: Konstrukcje
Inzynieria Srodowiska - ze specjalizacja: Ogrzewnictwo, wentylacja i ochrona atmosfery (z mozliwoscia wystapienia o uprawnienia budowlane)
Energetyka - ze specjalizacja Inżynieria eksploatacji w energetyce (ostatnio byli poszukiwani absolwenci do pracy za granica, oferowano dodatkowe szkolenia w zakresie specjalizacji)
Niemcy potrzebuja takze inzynierow kierunkow zwiazanych z projektowaniem i eksploatacja maszyn.

15.05.2004
23:37
smile
[13]

SULIK [ olewam zasady ]

Vader - kierunki ktore podales jednak nie dla mnie :D

chocaz cos z budownictwem moge mic wspolnego jak nie dostane sie tam gdzie chce isc od razu i pojde np. na Ceramike - Technologie Chemiczna - a tam, jest ceramika przemyslowa (zastosowanie w budownictwie)

ale poki co mam zamiar dostac sie na studia:
Wydzial: Metali Niezelaznych
Kierunek: Metalurgia

:D
ehhh... zastosowanie wiedzy z takiego dzialu jest prawktycznie nie ograniczone :D
tylko zdac na, potem obronic prac inzynieryjna i po 2.5 roku pozniej obronic magistrat :D
a potem juz tylko 5 lat na doktorak i jestem prze kolo :D

lacznie jeszcze tylko 10 latek nauki i do doktora metalurgi metali niezelaznych trzeba dobic :D

15.05.2004
23:42
[14]

Swidrygajłow [ ]

przykład materializmu do punktu b) Vadera:

moja mam poszła do lekarza, lekarz zbadał i mówi że trzeba zrobić USG czy jakies tam inne badanie. I mówi "niech pani przyjdzie do mnei prywatnie to zrobimy takie badanie, koszt 200zł". A w szpitalu stoi nowiutki aparat do USG, nie ma kolejki i lekarz mógłby spokojnie skierować na bezpłatne badanie do szpitala, ale on kupił sobie neidawno taki sam aparat w prywatnym gabinecie i musi go spłacić, wiec nie wypisuje skierowań na bezpłatne badania tylko zmusza do wizyt prywatnych u niego.

15.05.2004
23:43
[15]

Piotrek [ Generaďż˝ ]

Vader --> Mam kilka uwag do tego, co napisałeś:

a) kończąc medycynę nie zarabia się od razu dużych pieniędzy, ciężko z pracą, bardzo ciężko ze specjalizacją - pod tym względem niestety masz rację, ale jeśli chodzi o, jak to napisałeś, "legalną mafię", to nie do końca się z tym zgadzam, wydaje mi się, że jednak troszkę przesadzasz (chociaż mogę sie mylić)

b) pod pewnymi względami kierunek cudowny, pod innymi bardzo męczący i trudny - po prostu trzeba się liczyć z tym, co nas czeka po ukończeniu tych studiów i jeszcze na samych studiach (czyli masa nauki i przynajmniej na początku niskie zarobki), w przeciwnym razie może nas spotkać duże rozczarowanie...

dj lenin -->
Jeśli chcesz studiować coś związanego z biologią i chemią, to możesz jeszcze spróbować np. farmację (również Akademia Medyczna). W takim wypadku musisz nastawić się jednak na przede wszystkim chemię, już mniej biologii, trochę fizyki i matematyki. Po studiach farmaceutycznych są też lepsze perspektywy niż po lekarskich.

15.05.2004
23:50
smile
[16]

owoc_pomarańczy [ Konsul ]

dj lenin--->

ja studiuję na Akademi medycznej więc mogę Ci troche poopowiadać..

czy trzeba duzo się uczyć... przez pierwsze 2 lata zapierdalasz <drugi i tak mniej> na pierwszym roku szok ze wszystkiego zajebiscie duzo, nikt Cie nie prosi jak w LO zebyś zaliczał, do tego imprezy zycie studenckie, złudzenie ze nic nie trzeba robić <dopiero sesje, ewentualnie kola> wiec łatwo można wylecieć.

potem stopniowo sie przyzwyczajasz, a oprócz tego uczysz się uczyć, bez zbędnych bezsensów.

potem jest juz coraz ciekawiej i możesz powiedzieć <jesli oczywiscie czujesz potrzebę zostania lekarzem> ze jest to bardzo bardzo interesujące, masz duzo zajęc z pacjentami a to już zupełnie co innego niż sucha teoria

jednak jeśli masz takie motto, ze myślisz ze się prześlizgniesz i fartem dasz rade, to nie licz ze zabawisz na AM długo, bo prędzej czy póżniej ktoś CIe uwali... :))

osobny problem dotyczy ludzi którzy tam studiują... 3/5 to dziobaki i do tego złośliwe jak cholera :))) ale spoko, zawsze znajdą się i zajebisci ludzi, których książka nie jest jedynym przyjacielem :)))

a materiał? bez przesad. nie wierz w to, ze karzą Ci wryć 1000 stron w tydzień bo to nieprawda. jest duzo, ale spoko można zdązyć.. :)

pozdrawiam, i... polecam :)

© 2000-2024 GRY-OnLine S.A.