GRY-Online.pl --> Archiwum Forum

Recenzja UEFA EURO 2004

14.05.2004
02:18
smile
[1]

maciek_ssi [ pro evolutioned ]

Recenzja UEFA EURO 2004

ZASADY
1. Jestem fanem serii Pro Evolution Soccer 3/Winning Eleven/International Superstar Soccer, a także Championship Manager/Football Manager. Udzielam się nieco na scenie PES/WE PC (Pro Evolution Soccer 3 Unofficial FAQ).
2. Starałem się recenzowaną grę ocenić jak najbardziej obiektywnie.
3. Testowana wersja dotyczy platformy PC. Na PlayStation 2 widziałem grę w „akcji”.
4. Ten artykuł nie jest w żadnym wypadku sponsorowany.

WSTĘP
Jak już stało się tradycją, EA SPORTS wydała okazjonalny produkt. Euro 2004 już niedługo, a przecież na takiej imprezie można zarobić dodatkowe pieniądze. Nie wkładając wiele wysiłku. Wystarczy wykupić wszystkie licencje od federacji piłkarskich, użyć engine’u z poprzedniej gry, zmienić menu, dodać oficjalne stadiony, zapakować w pudełko i krzykliwymi hasłami ogłosić wszem: „Oto Produkt Doskonały, Najlepszy.” Nic tylko kupować. Na szczęście developerzy postawili nie na odgrzewany kotlet, ale stworzyli produkt lepszy od poprzednika, czyli FIFY 2004.

PUDEŁKO
Po uruchomieniu gry byłem w szoku – moim oczom nie ukazało się żadne intro. Powinno się szefa produkcji i nadzoru zwolnić za takie zaniedbanie. Idziemy dalej: menu jak zawsze piękne i przejrzyste, tylko dlaczego tak długo trzeba czekać na wyświetlenie niektórych podmenu? Opcje ze starej wersji pozostały. Właściwie oprócz wyglądu nic się nie zmieniło. Za to możliwości rozgrywek są dość spore. Możemy zagrać i przejść swoją drużyną przez całe eliminacje aż do finałów Mistrzostw Europy. Możemy także zagrać same finały, oczywiście wybierając jedynie czołową drużynę z szesnastki. Jest możliwość zagrania ligi, towarzyskiego i dwumeczu: dom/wyjazd oraz różnych odmian turnieju. Dość ciekawymi opcjami są dwa warianty: Fantasy oraz Situation. W pierwszym wybieramy dowolnych szesnastu zawodników z państw europejskich i gramy spotkanie swoim Dream Teamem. Natomiast w Situation ustalamy np. jest 80 minuta spotkania gramy w dziewiątkę i przegrywamy 3:0 – misja: wygrać, ostatecznie zremisować. Muszę przyznać, że tej rozgrywce poświęciłem najwięcej czasu. O muzyce jedynie wspomnę tyle, że jest niezła. Ale nie wszystkie kawałki są nowościami z list przebojów. Czyżby cięcia finansowe w EA?
Licencje zespołów są znakomite. Każdy zespół w oryginalnej koszulce, dobrze dobrane składy, of course wszystkie nazwiska oryginalne. Tylko Holandia jakoś nie… Wszyscy wiedzą, że federacja niderlandzka nie pozwala na wykorzystanie nazwisk graczy, nawet na użycie przypominających oryginalne. Nawet twarze nie są dokładne jak w innych drużynach. Na szczęście już po świecie krążą patche przywracające właściwe nazwy. Grafika UEFA EURO 2004 nie różni się właściwie niczym od FIFY 2004. Jest niezła i dość przejrzysta. Mam jednak parę zastrzeżeń. Po pierwsze to stroje piłkarzy powinny mieć większą rozdzielczość. Na powtórkach wyglądają niezbyt rewelacyjnie, no ale wiadome, że właściwie to gra się z kamerą Tele. Po drugie, po skonfigurowaniu grafiki na 1024x768 i High Detail, włączeniu pierwszego meczu, zadałem sobie pytanie: gdzie do cholery są sędziowie i dlaczego nie ma animacji siatki w bramce? Wystarczyło trochę „pogrzebać” w plikach konfiguracji i wszystko wróciło do normy, nawet gra zrobiła się płynniejsza, wróciły także animacje na trybunach oraz mozaiki w sektorach, tworzone przez kibiców. Mam nadzieję, że to tylko drobne przeoczenie developerów. Ostatnią rzeczą, o której wspomnę jest to, że grafika jest bardzo jaskrawa, bandy są bardzo jasne, natomiast sama murawa ciemna. Przydałby się w opcjach pasek regulacji krzywej Gamma.
Stadiony są piękne, aż żal serce ściska, że nie siedzi się tam od wyjścia na bramę zachodnią w sektorze H, na poziomie 5, krzesełko 37653… Wszystkie portugalskie stadiony są dostępne. Dodatkowo mamy do wyboru inne, nie mniej znane: Old Trafford, Amsterdam Arena itd. Łącznie do dyspozycji jest 24 obiekty.
Spotkania rozgrywamy oczywiście piłką Adidas Roteiro.

GAMEPLAY
Nieprawdopodobne, ale gra się lepiej niż w FIFĘ 2004. Chłopaki wreszcie albo zaczęli grać w Pro Evolution Soccer, albo kupili sobie piłkę i grywają po godzinach. W końcu Kanada to kraj znakomitych tradycji piłkarskich… Widać, że developerzy zaczynają swoje obserwacje wprowadzać do gry. Doczekałem się wreszcie systemu przyjęć, działa na sposób podobny jak w PES 3, no ale przecież warto czerpać z dobrych przykładów.
Największy problem tej gry to brak synchronizacji prędkości piłki w różnych sytuacjach, animacji zawodników w czasie biegu, sprintu. Przez to rozgrywając akcję czujemy się, jakbyśmy się poruszali w miodzie. Zwykły bieg jest wolny, sprint niewiele szybszy. Podania przechodzą od zawodnika do zawodnika z niezwykłą prędkością, natomiast strzały to już w granicach prędkości światła. Przyjęcia, które wprowadzono, są niezłe, ale gdyby animacja ich była wykonywana szybciej, mielibyśmy znacznie więcej dynamizmu w akcjach ofensywnych. Developerzy sami związali sobie ręce, bo gdyby nieco skalibrować szybkość mielibyśmy produkt znacznie lepszy. Płynność ruchu tutaj niestety nie została dobrze zachowana.
Taktyka domyślna jest dobrze ustawiona, zawodnicy wychodzą w przód, kiedy potrzeba, obrońcy cofają się w odpowiednim czasie. Brakuje mi jedynie wychodzenia w przód bocznych obrońców. Bardzo często za to ofensywni pomocnicy wbiegają do środka, wystarczy wtedy podać piłką prostopadłą. Jest tylko jeden szkopuł, bez naszej ingerencji zawodnicy nie potrafią pomyśleć gdzie wybiec i stoją w miejscu, przesuwając się jedynie względem piłki i boiska. Tutaj konstruując akcję ofensywną nie rzadko nie wiemy gdzie podać, komu wysunąć. Przyciskamy magiczny przycisk i zawodnicy lecą „byle w przód”. Owszem, zdarzają się sytuacje, kiedy napastnik wybiega na czystą pozycję, ale to gracz musi wszystkim sterować. Podoba mi się za to, jak zawodnik wybiegając na pozycję, wyciąga rękę w górę. Wtedy znacznie łatwiej jest go zauważyć.
Pozostawiono przy życiu system Off The Ball, który to przy niesamowitym wręcz wyczuciu, daje niezłe efekty. Tyle, że sterowanie tutaj kuleje. Wcisnąć klawisz, zmienić na odpowiedniego zawodnika, odbiec, wcisnąć podanie. Trochę tego za dużo, nie sądzicie? Przecież można prościej. Co do reszty sterowania to nie mam większych zastrzeżeń. Pierwszy błąd to zbyt długi bufor pamięci przyciśniętego klawisza, nie wiem jak innych, ale mnie to drażni. Wielokrotnie traciłem piłkę w sytuacji sam na sam przez wielokrotne wciśnięcie podania, tyle że to było dwie sekundy wcześniej. Nie rozumiem, dlaczego zrezygnowano z siły podania prostopadłego, fakt że teraz uproszczono, ale przy dobrej wprawie takie podanie dawało wymierne efekty.
W EURO 2004 jest lepsza rzecz niż u konkurencji – balans pomiędzy atakowaniem i bronieniem. Bardzo łatwo odbiera się piłkę napastnikom, natomiast o rajdach z piłką a’la Pires czy Giggs zapomnijcie. Żeby strzelić gola, to trzeba trochę pokombinować. Tyle tylko, że prędkość piłki przechodzącej między zawodnikami psuje nieco zabawę. Wykonać ok. dziesięciu podań z „piewszej” i już jesteśmy pod bramką. Zauważyłem, też że komputer często gra środkiem pola, zamiast próbować ataku skrzydłami. Bramkarze to supemieni, bronią strzały z pięciu metrów. Takich to świat nie widział, ale za to puszczają szmaty, że się w głowie nie mieści. Ostanio komputer strzelił mi bramkę z bardzo ostrego kąta, bramkarz nie ruszając się przepuścił piłkę między nogami. Ręce mi opadły. Widocznie to gra decyduje o strzelonych golach, a nie atrybuty. A te ostatnie to zostały źle dobrane; EA powinna podpisać umowę z SI Games, dokładnie, taką jaką ma Konami, tyle tylko, że Japończycy nie skorzystali z niej ani razu. A i tak zawodnicy grają bardzo podobnie do swoich rzeczywistych odpowiedników.

PODSUMOWANIE
Developerzy z EA powinni się teraz zastanowić nad przyszłością swojej serii. W którą stronę mają pchnąć swoje ukochane dziecko. Czy bardziej arcade, czy symulację? Tym bardziej, że konkurencja w postaci Pro Evolution Soccer 3 nie śpi. Ja osobiście podczas testowania EURO 2004 bawiłem się nieźle, ale bez emocji. W czasie tych paru dni widziałem wszystko, co może się wydarzyć podczas rozgrywki, natomiast w PES 3 wiem, że gra mnie jeszcze nie raz zaskoczy. Produkt od EA utrzymuje od lat ten sam poziom, naprawdę, potrzebuje dobrego „kopa”. Czego sobie i państwu życzę.

Ocena: 6,5/10

14.05.2004
02:29
smile
[2]

maciek_ssi [ pro evolutioned ]

plik z poprawopnymi detalami do sciagniecia tutaj
jezeli gra chodzi wolno nalezy zmodyfikowac plik i zmienic
RENDER_EVERY_AI_FRAME = 1
na
RENDER_EVERY_AI_FRAME = 0

© 2000-2024 GRY-OnLine S.A.