GRY-Online.pl --> Archiwum Forum

Czy płeć ma jakiekolwiek znaczenie?

13.05.2004
10:35
smile
[1]

gladius [ Óglaigh na hÉireann ]

Czy płeć ma jakiekolwiek znaczenie?

Hmmm... zagwozdka. Ciekawe, co na to LPR?

13.05.2004
10:42
smile
[2]

Peterrek [ 420 ]

Jestem liberałem, ale to już dla mnie przesada. Jak to dziecko będzie się czuło jak dorośnie, gdy to wszystko zrozumie.
Ta para myśli tylko o sobie. Natomiast co do LPR-u to w tym wypadku bym ich poparł gdyby takie coś miało miejsce w Polsce.

pozdro.

13.05.2004
10:55
smile
[3]

Elum [ Generaďż˝ ]

Nie chciałbym być tym dzieckiem. Z drugiej strony, jeżeli takie rodziny mają być za kilka/kilkanaście lat normą, to chyba zacznę powoli wierzyć w historie o samozagładzie ludzkości.

13.05.2004
11:08
smile
[4]

mortan_battlehammer [ Legend ]

szkoda słow na cos takiego, ale podobno trzeba byc tolerancyjnym, w koncu jestemy w europie, i niedawno był watek poparcia dla homoseksualistów :),ciekwawe co na to powiedza ich obroncy ?

13.05.2004
11:12
smile
[5]

Soulcatcher [ Prefekt ]

gladius ---> płeć nie ma żadnego znaczenia, informacje o tym że dziewczynki i chłopczyki są inne to tylko mit

13.05.2004
11:14
smile
[6]

gladius [ Óglaigh na hÉireann ]

Soulcatcher - też zaczynam to podejrzewać.

A swoją drogą, interesujące jest to, czy np. taki transseksualista może zostać prawdziwą lesbijką? I czy transseksualizm to najwyższe stadium feminizmu?

13.05.2004
11:39
smile
[7]

Aurelius [ Konsul ]

nie wiem jak potoczy sie zycie tego dziecka, ale:
1) lepiej miec 2 matki, z ktorych jedna byla facetem i ojcem, ale wyrosnac na przyzwoitego czlowieka - nie kradnacego, nie zabijajacego, nie robiacego burd itp...
2) czy lepiej miec taka matke jak ta matka tego kibola z lodzi i wyrosnac na kibola, chuligana czy nawet zwyklego bandziora?

13.05.2004
11:41
[8]

Aurelius [ Konsul ]

oprocz tego - chociaz czasami tez mnie wkurzaja rozni homo - ale latwiej zaakceptowac mi jednak ich parady i pochody, niz bandy kiboli walesajace sie po miescie

13.05.2004
11:44
smile
[9]

Aurelius [ Konsul ]

W dodatku, coraz czesciej mam wrazenie, ze gdybym spotkal na drodze 2 ludzi: faceta po zmianie plci na kobiete oraz jakiegos morderce, to predzej bym podal reke temu faciowi po operacji, niz jakiemus sk......

Byc moze nie mam mocnego LPR-owskiego kregoslupa moralnego, ale czemu latwiej zyje sie w spoleczenstwie roznym mordercom, bandziorom i drechom niz pedalom?

13.05.2004
11:52
smile
[10]

kiowas [ Legend ]

Aurelius ---> skad u ciebie i wielu innych przekonanie, ze kazda para homo otoczy swoje dzieci troskliwa i bezinteresowna opieka? To jacys nadludzie, ze bandyci sie wsrod nich nie trafiaja? Pewnie pary hetero adoptujace swoje potomstwo po paru latach pokazuja swoja prawdziwa twarz maltretujac swoje pociechy.

Geeezz, niektorzy ludzie to maja cos z glowami.......

13.05.2004
12:03
[11]

Aurelius [ Konsul ]

kiowas, nie wierze w nadludzkie zdolnosci homo do wychowywania dzieci, dlatego napisalem ze nie wiem jak potoczy sie zycie tego dziecka, moze zle, a moze nie...
Wyrazilem tylko swoja watpliwosc, czy preferencje seksualne/plciowe sa najlepszym wyznacznikiem tego, czy ktos bedzie dobrym rodzicem czy nie oraz watpliwosci co do tego, czy czyjas preferencja seksualne jest tak wazna zeby na tej podstawie oceniac go jako dobrego lub zlego czlowieka.

13.05.2004
12:15
[12]

klod____ [ Generaďż˝ ]

nie wiem czy widzieliscie "ptaszka w klatce" z robinem wiliamsem -
swietna komedia
a pozatym, zmienia spojrzenie na pewne sprawy

tez kiedys bylem przeciwny adopcji dzieci przez pary homo, ale pare lat temu zmienilem zdanie

13.05.2004
12:15
[13]

kiowas [ Legend ]

Aurelius ---> a kto inteligentny ocenia prawo homo do wychowywania dzieci przez skale dobra czy zla? Sprawa rozgrywa sie wokol zagadnienia czy nieobecnosc w rodzinie jasnego podzialu na ojca i matke nie odbije sie niekorzystnie na psychice i wychowaniu dziecka. I nie ma tu wiekszego znaczenia czy gej lub lesbijka sa dobrymi lub zlymi ludzmi.

13.05.2004
12:20
[14]

Elum [ Generaďż˝ ]

Aurelius ---> Fakt jednak faktem że nawet jeśli takie dziecko bedzie żyło w otoczeniu dobrych, kochających ludzi, będzie miało o wiele trudniejsze dzieciństwo (i być może dorosłe życie) niż jego kolega/koleżanka wychowywane w podobnych warunkach, ale w NORMALNYM domu.

13.05.2004
12:26
[15]

Aurelius [ Konsul ]

niestety wiele dzieci nie ma ojcow - bo odeszli, albo umarli i jakos trzeba zyc, a niektore nie maja matek a tylko ojcow i tez musza jakos zyc chociaz im ciezko
99%, a moze nawet 100% wolaloby miec zyjacych rodzicow, nawet gdyby jedno z nich mialo zmieniona plec czy inne preferencje
zreszta pytalem kolezanki ktorej tato umarl w wypadku jak byla mala i twierdzi ze wolalby tak byle tylko zyl


13.05.2004
13:35
smile
[16]

Lucky_ [ Konsul ]

Moim zdaniem homo nigdy nie powinni miec prawa posiadania dzieci. To ze jeden z drugim jeste pedalem/lesbijka nie znaczy ze dziecko chce miec takich rodzicow. Ci ludzie adoptujac dzieci mysla tylko o sobie a nie o dziecku ktoremu skrzywia psyche i jeszcze wyrosnie przypadkiem na pedala:/ Wogole cos ostanio sie panosza coraz bardziej, nie mam nic przeciwko nim poki sie z tym nie afiszuja bo mi sie niedobrze robi wtedy.

13.05.2004
13:43
smile
[17]

.:[upiordliwy]:. [ Ball tongue ]

...eeee.....psychole.......po....prostu...psychole.......

13.05.2004
13:43
smile
[18]

bit89 [ Pretorianin ]

To jest straszne... żal tylko tego dziecka.

13.05.2004
13:51
smile
[19]

H3ZEKI4H [ Homo Homini Lupus ]

płeć niema znaczenia? ciekawy jestem ilu facetów nieprzejeło by sie gdyby poderwana laska okazała sie tranzwestytą

13.05.2004
13:51
[20]

mortan_battlehammer [ Legend ]

klod==> mozesz po krotce napisac dlaczego jestes za adopcja przez pary homoseskualne, jak rozumim to pod wpływem tego filmu. Nie widziałem go ale mozesz napisac jakie ma przeszłanie i jakie przedstawia argumenty za tym?

13.05.2004
14:48
smile
[21]

Herr Pietrus [ 404! Rank not found ]

Bozre! Ty widzisz i nie grzmisz!
ja naprawdę z każda taka informacją zastanawaim sie, jaki tenśwait będzie za X alt i kiedy wart umrzec - bo wbrew logice wychodzi na to, że im wcześniej, tym lepiej
ja wiem, iedys też pewnie byli zboczeńcy - ale znacznie mniej zboczony i durny był otaczający ich swait...

13.05.2004
14:56
smile
[22]

Gierkofan [ Legionista ]

Bez komentarza

13.05.2004
15:04
[23]

Attyla [ Legend ]

Kiowas - oj nie przesadzaj z tym utylitaryzmem. W końcu doprowadzisz wszystko do pułapki przedmiotowości. Nie wiem jak ty, ale ja pod dotarciu do tego momentu zbuntowałem się sam przeciwko sobie. Dlatego z "postępowca" zmieniłem się w konserwatystę. Chodzi o to, że nie lubię siebie i innych postrzegać jako rzeczy - biologiczne komputery zaprogramowane na rozmnażanie. Choćby dlatego, że prócz programu mamy w sobie coś, czego nie posiadają inne stworzenia na Ziemi: kulturę. Zbiór nakazów i zakazów oraz tabu. One to stanowią w znacznym stopniu o naszej tożsamości i pozwalają stabilnie funkcjonować i - nawet - rozwijać się. Nie można wszystkiego sprowadzić do stwierdzenia skuteczności. Prócz skuteczności istnieją inne kryteria mogące służyć ocenie określonego zjawiska. Nie widzę powodu, żeby takim kryterium nie było dobro postrzegane intuicyjnie i bez intelektualnych "skoków w bok". Rozumując w sposób podany przez ciebie można by stwierdzić, że rodzice wogóle nie są konieczni, ponieważ można zbudować i zaprogramować maszyny, które świetnie wypełnią ich obowiązki. Kto wie czy nawet nie lepiej? Taka maszyna ma przecie, w przeciwieństwie do człowieka, niewyczerpane pokłady cierpliwości... Tylko, czy człowiek wychowany przez maszynę będzie nadal człowiekiem? Czy "po drodze" nie utraci swego człowieczeństwa?

13.05.2004
15:40
[24]

AK [ Senator ]

Attyla - utraci, to ci mogę powiedzieć od razu. Żadna maszyna nie zdoła wychować człowieka na człowieka - tak samo jak nie zrobi tego np. pies, którego byś obdarzył rozumem podobnym do ludzkiego.

Co do samego zdarzenia - mam mieszane uczucia. Każda konstytucja gwarantuje prawo do potomstwa, lecz coś takiego...

13.05.2004
16:02
smile
[25]

Attyla [ Legend ]

AK - tak... Ale w końcu w wielu mitologiach człowiek był wychowywany przez zwierzęta, że wspomnę tylko o braciach Romulusie i Remusie:-))))

Konstytucja nie ustanawia prawa do potomstwa. Konstytucja stanowi, że państwo stoi na straży rodziny. Zresztą ciekaw jestem jak chciałbyś owo prawo realizować wobec bezpłodnych par?

W omawianej sprawie ja nie mam żadnych wątpliwości. Przyzwolenie na adopcje przez homo spowoduje znacznie więcej szkód niż pożytków. "Obchodzenie" tego tabu przez zdeterminowane pary homo służy ewidentnie obniżeniu oporu wobec obniżenia progu "normalności". Kłopot w tym, że tego rodzaju "norma" odnosi się do człowieka jako zwierzęcia a nie jako twórcy i tworzywa kultury:-)))).

13.05.2004
16:13
[26]

twostupiddogs6 [ Pretorianin ]

Trochę bezprzedmiotowa ta dyskusja, czy tego chcemy czy nie homoseksualiści będa mieli dzieci. Jedynie co można zrobić to być większymi lub mnijeszymi hipokrytami, zalegalizować w jakiś sposób postępujące zjawisko lub nie. Można oczywiście to ścigać, ale po pierwsze może to się źle skończyć dla samych dzieci, a po drugie jak wszystkie zakazy w sferze obyczajowej - będzie mało skuteczne. Już nie mówię, że przydałoby się stworzyć jakieś podstawy prawne pod kwestię tego co się udało zrobić naukowcom, że niedługo prawd. kobieta będzie mogła urodzić dziecko bez faktycznego zapłodnienia. To trochę tak jak z klonowaniem... niby jest zabronione, ale wierzy ktoś, że człowiek nie został już sklonowany?

13.05.2004
16:21
[27]

Attyla [ Legend ]

2sd - nie ma w tym nic z hipokryzji. Nikt nie wątpi, że niektóre parki skombinują sobie dzieci. Będzie to jednak tylko akceptowalny margines. A ścigać tego jakoś nikt się nie wybiera. Zresztą by to robić konieczne by było określenie posiadania dzieci przez pary homo jako przestępstwo. A to jest raczej mało prawdopodobne.

13.05.2004
16:25
[28]

gladius [ Óglaigh na hÉireann ]

Tylko czy ta para to jest homo? W końcu jedno z nich było kiedyś mężczyzną...

13.05.2004
16:35
smile
[29]

amoreg1234 [ użytkownik ]

boje sie pomyslec co sie bedzie dzialo w przyszlosci, geje beda chodzily z dziecmi, zaraz po chwili zostana zabici przez policjantow, ktorzy pomylili ich z kibicami, a nastepnie wbiegnie terrorysta i ich wszystkich lacznie z soba pozabija (:D)
ale tak na serio to swiat sie robi troche chory...

13.05.2004
17:27
[30]

AK [ Senator ]

Attyla - i co z tego wyszło? Wilczym prawem, jeden rzucił się na drugiego. Zresztą, to tylko mit, zupełnie jak budżet naszego państwa ;)
Prawo do potomstwa to jeszcze nie obowiązek... zaś jeśli chodzi o pary bezpłodne - są zabiegi zapładniania in vitro. Do tego klonowanie - może za lat 20 stanie się możliwe stworzenie sztucznej gamety z komórki dawcy? Było coś takiego, w którejś z konstytucji, co miało uniemożliwić np. sterylizację niedorozwiniętych itp, lecz prawnikiem nie jestem, nie powiem dokładnie gdzie ani z czym to się jadło.

Nie sądzisz może że same pary homo, które zechcą mieć potomstwo, bedą akceptowalnym marginesem? Może w tym kierunku warto iść? Nie wmówisz mi że dzisiaj każda taka para chce mieć dziecko :O

Plus, gladius podał dobry argument. Sperma jest naturalna, jajo też... Gdzie tu bezprawie, gdzie sodomia? Chyba tylko w tym że tatuś zmienił się w drugą mamusię, bo zapłodnienie jest jak najbardziej naturalne. Stąd moje wątpliwości.

amoreg - świat jest chory, jak dla mnie, od 1914 roku, z kumulacją koło 1945.

13.05.2004
18:25
[31]

Lookash [ Generaďż˝ ]

Stanowcze nie zwyrodnialcom.

13.05.2004
19:05
[32]

Ezrael [ Very Impotent Person ]

Dzięki Bogu w Polsce jest konstytucyjny zapis, że małżeństwo to związek mężczyzny i kobiety. Nie tak łatwo będzie to zmienić, nawet pod ewentualnymi naciskami Unii. Generalnie nie mam nic do homo, ale małżeństwa to już przesada. A co potem? - oczywiście potomstwo. I burdel gotowy... :|


Soulcatcher ---> "płeć nie ma żadnego znaczenia, informacje o tym że dziewczynki i chłopczyki są inne to tylko mit"
Patrząc na młodzież zaczynam się obawiać, że to prawda. Jakiś czas temu moja koleżanka opowiadała mi, że dostała liścia w twarz na ulicy od jakiejś "dziewczyny" za to, że... przechodziła obok :\ paranoja...

gladius --> a co powiesz o transseksualistkach? To też feminizm? :)

klod_ ---> Zaintrygowałeś mnie. Możesz rozwinąć swoją myśl?

H3ZEKI4H ---> hehehe, oglądałeś Trainspotting? Pamiętasz Żebera? :)

AK ---> Ten obiowiązek sterylizacji z pewnością był w III Rzeszy. Czy w Polsce - nie wiem. I wątpię, bo raczej obiłoby mi się o uszy.

13.05.2004
21:15
[33]

Dagger [ Legend ]

==>Ezrael
Odpowiedni zapis Konstytucji brzmi:

Art. 18.

Małżeństwo jako związek kobiety i mężczyzny, rodzina, macierzyństwo i rodzicielstwo znajdują się pod ochroną i opieką Rzeczypospolitej Polskiej.


Muszę cię zmartwić ale nie wyklucza on wprowadzenia regulacji związków osób tej samej płci, ani też adopcji dzieci przez takie związki a nawet paradoksalnie mógłby stać się uzasadnieniem takich przepisów ;P

13.05.2004
21:49
smile
[34]

Ezrael [ Very Impotent Person ]

Dagger ---> Możesz rozwinąć swoją koncepcję? Jak dla mnie jest tu wyraźnie określona jedna z przesłanek, która umożliwia zawarcie małżeństwa, jest zresztą powtórzona powtórzona w art. 1 KRiO. Przesłanki zawarcia małżeństwa są jasne: odmienność płci nupturientów, jednoczesna obecność (pomijam wyjątki) i złożenie oświadczenia woli przed odpowiednim organem.

Chyba, że mówisz o sprawie rodem z tytułu wątku - w takim razie zgadzam się z Tobą w całej rozciągłości. Operacja zmiany płci może pociągnąć za sobą zmianę w aktach stanu cywilnego i tym samym zmianę płci od prawnej strony.

13.05.2004
23:01
[35]

Dagger [ Legend ]

==>Ezrael
Chodzi mi o to że ten przepis nie przeszkadza we wspisaniu w ustawie regulujacej takie związki (nie nazywajac ich przy tym małżenstwem) ,iż stosuje się do nich odpowiedniu przepisy k.r.o traktujace o małżeństwie. Nie mówiąc o tym że można uregulować je jako osobną instytucję i wtedy juz nie widzę żadnego problemu.

A nawet można dowodzić że to przejaw realizacji ochrony rodziny, macierzyństwa i rodzicielstwa ze strony RP.
To tak teoretyzujac z prawnego punktu widzenia.


Aha i nie mówie o sytuacji rodem z tematu bo jako taka jest ona juz dopuszczalna bez potrzeby zmiany prawa.

13.05.2004
23:40
smile
[36]

Ezrael [ Very Impotent Person ]

Dagger ---> Tu masz rację - rzeczywiście, cały czas myślałem o małżeństwie i dostosowania do niego sytuacji, a nie wpadłem na pomysł odwrotny - innego rodzaju związku partnerskiego i dostosowania tego nowego tworu do okoliczności. Hmmm... zdołowałem się w takim razie :/

Tak gwoli ścisłości - choć tutaj się zgadzamy - dokładnie rzecz ujmując (śpiący już jestem), w drugiej części postu mówiłem o samym małżeństwie takich osób, nie wnikałem w kwestię hmmm... macierzyństwa (i to podwójnego). Tutaj rzeczywiście aż się prosi o eksperymenty różnego rodzaju :)

13.05.2004
23:52
[37]

Dagger [ Legend ]

Swoją drogą patrzac na przykład z tego wątku to można zauważyć że już obecnie prawo umożliwia różne co najmniej dziwne sytuacje.

Można sobie na przykład wyobrazić małżeństwo dwóch osób po zmianie płci tj. "kobiety", która była wcześniej mężczyzną i "mężczyzny" będącego wcześniej kobietą - możliwe i legalne w obecnym stanie prawnym. Z prawem do adopcji of cors itd.

Ale tak to już jest jak mamy do czynienia z prawem jako regułami generalnymi.

© 2000-2024 GRY-OnLine S.A.