GRY-Online.pl --> Archiwum Forum

Planescape: Torment (część 75)

12.05.2004
11:59
[1]

Ines [ Ines ]

Planescape: Torment (część 75)

Witamy, witamy!
Witamy strudzonych nauka, praca, graniem w HL, Sacredy, i inne rozne... ale przede wszystkim tych, kto ma jakis problem w grze tytulowej.
Prosze panstwa, jest pieknie - wiosna, sloneczko, pierwsze wiosenne burze za nami, a przed nami lato i wakacje :D. Mozna je bardzo wartosciowo spedzic, poswiecajac troche czasu na kolejne (lub pierwsze) przejscie Tormenta.

Pragne nadmienic (absolutnie nie wytykajac paluchem), ze niektorych osobnikow/bywalcow tegoz watku miotla nie zagonisz, by zalozyli kolejna czesc watku - i jakos to sie nie zmienia od paru lat. Dzisiaj, po ciezkich bojach, padlo na mnie (no prawie na mnie ;-)) ). A wiec zakladam.

Witamy, witamy!
Witamy strudzonych ... eee, chyba sie powtarzam? ;) to o czym to ja? Ach tak, za nami, prosze panstwa pierwsze wiosenne burze, a przed nami... - ekhm, to chyba juz tez mowilam... ;))
Tak to jest, gdy ktos cie zmusza do zalozenia nowej czesci watku, teraz prosze poniesc konsekwencje ;D.


Jesli nowoprzybylym zechce sie pobawic w nasze rankingi, to oto one:
Zasada glosowania: jeden człowiek = jeden głos (ktory mozna jednak podzielic).

Ulubiony towarzysz Bezimiennego:
Zagłosowało 47 osób:
1: Morte – 15 pkt
2: Dak`kon – 9,53 pkt
3: Anna – 8,26 pkt
4: Nordom – 5,23 pkt
5: NieSława – 3,56 pkt
6: Vhailor - 2 pkt
7: Ignus - 1,5 pkt
8: Czaszka Czerstwej Mary - 1 pkt
9: Deionarra - 1 pkt
10: Lim-Lim - 0,7 pkt

Ranking czarów:
Zagłosowało 15 osób:
1. Działo Mechanusa - 2,5 pkt
2. Większe leczenie - 2 pkt
3. Pociski mocy - 2 pkt
4. Pożoga - 2 pkt
5. Zabójcza chmura - 1,5 pkt
6.Topór udręki - 1 pkt
7. Niebiańskie zastępy - 1 pkt
8. Nawałnica seryjnych błyskawić - 1 pkt
9. Pocałunek węża - 1 pkt
10. Klątwa roju - 0,5 pkt
11. Magiczny pocisk - 0,5 pkt
12. Zwierciadło bólu - 0,5 pkt
13. Duplikacje Enol Evy - 0,5 pkt

Ranking na najlepsze imię dla Bezimiennego:
13 głosów:
Bezimienny - 3
Mietek - 2
Kuba - 1
Abaddon - 1
Thane - 1
The Nameless One - 1
Adahn - 1
Iwan - 1
Zdzisiek - 1
Nihat - 1
Alosza Hawai - 1

Link do poprzedniej czesci:

12.05.2004
12:03
[2]

Ines [ Ines ]

Lechiander--> chciales? To masz! ;P

12.05.2004
12:04
[3]

Krees [ Generaďż˝ ]

O, proszę, jeden z moich ulubionych motywów graficznych z P:T we wstępniaku :).

12.05.2004
12:13
smile
[4]

Lechiander [ Wardancer ]

Ines ---> Wstępniak wspaniały, screen śliczny - o jakie konsekwencje Ci chodzi? :-) I któż miałby je ponieść? :-P :-)
I cóż takiego mam, co tak chciałem? ;-) :-P

Krees ---> Masz na myśli wiosnę i słoneczko? ;-)

12.05.2004
12:28
[5]

thanatos [ ]

wiosna ?? słoneczko ?? gdzie ??
Tydzień deszczu , zimna i wiatru.:(
Nawet forum nie chciało mi się przeglądać.
Ogólnie dno i 20 metrów mułu.

Ines--->fajny wstępniak(przez chwilę się uśmiechałem-sukces).

12.05.2004
12:44
[6]

Krees [ Generaďż˝ ]

Thanatos ==>> A choćby w Warszawie :)).

12.05.2004
12:56
smile
[7]

Ines [ Ines ]

No jezeli juz mam byc szczera, to u mnie tez na razie nie ma teraz sloneczka. Na dodatek wczoraj jaaak babaaachnie - pioruny i grzmoty - komp sie wylaczyl, emule szalu dostal i troche MB stracilam, ale to nic.
Wczoraj przeciez bylo sloneczko w przerwach pomiedzy burzami i jutro tez bedzie, albo pojutrze! Albo popojutrze! No co wy, usmiechac mi sie tu i to zaraz! BO jak nie, to tez zaczne sie zalamywac, a kto bedzie egzaminy za mnie zdawal, podtrzymywla dziecko i uczniow na duchu na koniec roku szkolnego? Trzeba sie jakos trzymac i pozytywnie sie nastawiac.

thanatos--> dzieki, ciesze sie, ze choc przez chwile usmiechales sie.

Na poprawienie sobie humoru czasem swietnie dziala kupienie czegos sobie lub najblizszej rodzince i zrobienie malego prazencika, upominka...
Pomaga mi tez spojrzenie na przyklad chocby na naturalne piekno:

12.05.2004
14:19
smile
[8]

Lechiander [ Wardancer ]

Ines ----> Na prezenciki czasami brakuje czegos; z naturą się zgodzę, tyle że ona też czasami potrafi człowiekowi dowalić do pieca (i dobrze).
Tak po prawdzie to Ty i Gwiazda wnosicie najwięcej radości i uśmiechów. Dzięki Wam nie raz i nie dwa poprawiał mi się humor. :-) A przeważnie mam taki thanatosowopodobny, tyle że pewnie innego rodzaju trochę. ;-)

12.05.2004
14:27
smile
[9]

Ines [ Ines ]

Lechiander--> ja absolutnie nie mialam na mysli zadnych kosztownych prezentow! Czasem wystarczy czekolada, batonik, nie wiem - po prostu jakis drobiazg jako symbol uwagi, pamieci. Jak sie zarabia jakies pare groszy, to zawsze przeciez mozna na te czekolade 2 zlote wykombinowac :))). No a jak nie ma nawet tych 2 zlotych, to mozna cos milego powiedziec.

Jestescie, bardzo fajni, mili, bardzo was lubie - to taki przyklad jakby co ;P.

Jejku, wiecie co? Gwiazd z artabanem dzisiaj chyba naprawde na zajecia poszli! Wieczorem wroca w swietnych humorze, bo przeciez w Warszawie pieknie swieci sloneczko (wg. Kreesa, a ja jakos mu wierze).
Ja powoli udaje sie do pracy, zegnam do wieczora.

12.05.2004
14:33
[10]

Lechiander [ Wardancer ]

Ines ---> Najpierw trzeba mieć komu kupić jakis drobiażdżek...

12.05.2004
14:41
[11]

thanatos [ ]

Krees--->i co ? mam 170 kilosów drałować ,aby pocieszyć się słoneczkiem ?
Nie ,dziękuję ,to już lepiej sobie tutaj umrę .:)

Ines-->prezenty -zgoda.Jest jednak jedno ale.Po pewnym czasie zaczynają rosnąć wymagania
obdarowywanego(nej),kwiatek przestaje wystarczać-chce drogich kosmetyków,samochodu ,domu z basenem.
Już lepiej wcale ich nie dawać.

Lechu--->oooo.... do mnie to Ci jeszcze daleko.:)
Na swoje czarnowidztwo pracowałem długie lata.

12.05.2004
14:44
[12]

Krees [ Generaďż˝ ]

I to jeszcze jak świeci! Z okna widzę bezchmurne niebo, tylko nad Pajacem Qltury szwenda się jakiś maleńki baranek. Taki samotny i bialutki :)).
A Gwiazd i Artaban mogą mieć nienajlepsze nastroje, bo komuż by się chciało siedzieć w taką pogodę na uczelni? :p

12.05.2004
14:47
[13]

Lechiander [ Wardancer ]

thanatos ---> A skąd wiesz, ile ja mam zim na karku? :-)

12.05.2004
14:47
smile
[14]

artaban [ swamp thing ]

Nie uwierzycie, ale Gwiazd naprawdę dziś na zajęciach :) Ja zaś dopiero ze swoich wróciłem. No, ale ja zawsze chodzę :)

Lechiander --> Kompletnie zapomniałem o pierwszym pytaniu :) Już mówię: w Sacred masz tak, że oddzielnie liczone są combosy a oddzielnie pojedyńcze umiejętności. Osobno się też regenerują (umiejętności duzo szybciej, ofkors). Nie ma znaczenia czy w trzech innych kombosach będziesz miał te same czy inne umiejętności - jeżeli użyjesz jednego combo - "zużyją" się wszystkie, natomist nie zużyją się rzeczy pojedyńcze. Dlatego najlepiej mieć na podorędziu jeden, max. dwa combosy, a resztę slotów szybkiego użytku przeznaczyć na pojedyńcze, ale szybko regenerujące się umiejętności.

A w stolycy już wczoraj się przejaśniało, a dzisiaj to nawet lato mamy :)

12.05.2004
14:55
[15]

Lechiander [ Wardancer ]

artaban ---> W końcu. :-) Dzięki!
Wytknij błąd, jesli jakiś będzie w poniższej przeze mnie przed chwilą opracowanej taktyce. :-P
Dam Hard Hita lub Attack oraz Rzut o Glebę z Arts'ów oraz zrobię sobie dwa Combosy składające się z róznych Arts'ów. Co Ty na to?

12.05.2004
15:02
smile
[16]

artaban [ swamp thing ]

Lechiander --> Dokładnie tak chodziłem :) Hard Hit, Rzut-O-Glebę i dwa kombosy, z których używałem w zasadzie jednego (4xHard Hit), a drugi był jakiś taki dziwaczny na kilku wrogów. Ale to było parę dni temu :) Dzisiaj mam ogromny ból psychiczny, bo obiecałem sobie, że dzisiejszy dzień poświęcę na uporządkowanie magisterki, a KotOR i Splinter Cell: PT kuuuuuszą :) Ale będę twardy! Będę... Będę...

12.05.2004
15:02
smile
[17]

thanatos [ ]

Lechu--->siedząc w kącie i obserwując można się dużo dowiedzieć.:)
Czytając różne wątki -też.
Nie wiem dokładnie ile masz Waszmość lat ,wiem jednak ,że jesteś "troszeczkę" młodszy od starca
znanego w tym wątku pod imieniem thanatos.:)

ps.grając elfem miałem tylko jedno combo - poczwórny silny atak ,w zupełności wystarczał.
Z artów-mgła i atak zadający obrażenia wszystkim przeciwnikom(na gobliny i podobne badziewie).

12.05.2004
15:17
[18]

Lechiander [ Wardancer ]

artaban ---> Bądź, bądź! ;-) :-P
No to pomału zaczynam tę gierkę pojmować w końcu. ;-))

thanatos ---> Nie będę zaprzeczał, gdyż życie lubi robić niespodzianki. ;-) Jakieś tam wyobrażenie równiez posiadam, z tym że zawsze może być różnie. Naprawdę róznie. :-P Aczkolwiek bardzo mnie teraz kusi zweryfikowanie naszego wieku. Tym bardziej, że "troszeczkę" odebrałem jako dużo. :-) Masz niezaprzeczlną przewagę jedną - Ty mnie widziałeś zapewne, prawda? :-)
Sacred - widzę, że potweirdzasz niejako moje i Kermita taktyki. :-) Czemu tylko trzy wymieniłeś? Przecież jest tam więcej "slotów" na ataki. Zaprzestałeś łupać, czy też po prostu nie napisałeś, czy używałeś tylko trzech wymienionych?

12.05.2004
15:39
[19]

thanatos [ ]

Lechu--->dużo to za duże słowo.:)
Twoich zdjęć widziałem sporo(no..kilka),w paru wątkach,dlatego orientacyjnie mogę się nazywać starszym.
Ty też jednak masz pewną przewagę nad mną(tu chyba jest błąd),w pewnym dosyć popularnym wątku (dawno temu)
podałem swój wiek-od czasu do czasu ten wątek odżywa-ostatnio gdy go widziałem miał numer 6.

Puste sloty(lub arty zupełnie nie używane w rodzaju mangusty)-prawdą jest jednak też to ,że nie skończyłem jej(przerwałem gdzieś w połowie III aktu) - dorwałem Victorię i dla niej teraz poświęcam cały swój czas.

12.05.2004
22:38
[20]

Gwiazd [ buszująca w wątkach ]

Humor fatalny, właściwie pojawiam się tylko z obowiązku, żeby Wam powiedzieć, że żyję - na złość sobie samej.
Wróciłam z aerobiku, zawsze mi to pomagało przy złym nastroju - niewiarygodne ile złego samopoczucia i nienawiści do świata i ludzi potrafię zgubić jak się porządnie zmęczę. Tyle, że dziś nie pomogło, nadal czuję się okropnie i mam na zmianę ochotę powiesić się na pierwszym napotkanym drzewie albo wystrzelać całą ludzkość.
Nie chcę Wam marudzić, bo nie ma sensu zarażać Wam moim złym nastrojem czy moimi problemami... ale kiedy weszłam na wątek i zobaczyłam kwiatki w których mogę się wytarzać na poprawę nastroju i Was wszystkich..... zrobiło mi się tak, jakby ktoś mnie pogłaskał po łepku. Dziękuję :)

Lechiander --> jutro chcę ruszyć Halfa dalej. Głupio go tak zostawić, jak już taki kawałek za mną. No i mam nadzieję, że zabijanie obcych trochę mi pomoże - nastrój się poprawi albo co...? A zresztą obiecałam, że skończę - no i jak już narobiłam Ci nadziei, że tym razem przejdę, to mam przynajmniej mobilizację do ciągłej walki...
Tak sobie myślę, czy Ty specjalnie tak nie zagrałaś, coby ktoś założył nową. ;-) :-P Jeśli się mylę, to wybacz... - no wiesz? To trochę nie fair z Twojej strony. Nie bronię się specjalnie przed zakładaniem nowych, a gdybym nie chciała, to po prostu powiedzialabym, że tym razem nie mam na to ochoty - i myślę, że nie byłoby to Was problemem. Lubię szczerość - wolę wprost powiedzieć, że mam w dupie nowy wątek niż udawać, że nie mogę z powodów niezaleznych. O.
Nie jestem zła - po prostu bronię się przed podstępnym podejrzeniem ;)

Ines --> świetny wstępniak z rewelacyjną grafiką. Może będziesz zakładac każdy kolejny? *tu na twarz Gwiazda wypełza malutki i nieśmiały - ale jednak uśmiech*
A prezenty to faktycznie fajna sprawa - zauważylam, że świetnie mi poprawia nastrój kupno książki lub gazety. To chyba ten sam mechanizm, który u innych kobiet działa z np. ciuchami - kupuję i od razu czuję się podniesiona na duchu.

thanatos --> witam. W końcu się znalazłeś, zastanawiałam się gdzie Cię tym razem wywiało. Pozwolisz, że posmęcimy sobie razem?

Krees --> A Gwiazd i Artaban mogą mieć nienajlepsze nastroje, bo komuż by się chciało siedzieć w taką pogodę na uczelni? :p - przyznam Ci się (ale to w wieeeeelkiej tajemnicy!), że poszliśmy dziś tylko na jedne zajęcia, nie na dwoje... *tu cichuteńki chichocik*

13.05.2004
08:20
[21]

Lechiander [ Wardancer ]

Gwiazd ----> Widzę, że to nie żarty. :-( Nie umiem pocieszać, a wręcz przeciwnie. Czasami wychodzi efekt przeciwny do zamierzonego, więc lepiej nic nie piszę. Dobrym pomysłem jest połupanie w coś ala HL. Niezłym wyborem też byłaby bezmózgowa krwawa jatka w stylu Painkillera. Mi to pomaga.
Dobrze, że nie jesteś zła na mnie, przynajmniej mam taką nadzieję, gdyż to co napisałem wynikało ze złośliwości, to fakt, ale takiej płynącej z czystej symapyii. Nic złego nie miałem na myśli. Przepraszam, Gwiazd.
HL - Dobrze, że chcesz w to grać, j.w. Z tym , że obietnice, że ją skończysz to nie bierz do bani. Przecież to tylko gra.
Trzymaj się i nie daj się. :-)

thanatos ---> Pamiętam ów wątek. :-)

13.05.2004
10:18
[22]

Gwiazd [ buszująca w wątkach ]

Zimno mi.
Z nosa cieknie (przeziębienie albo alergia).
Nie ma słońca.
Wymieniają rury w naszym bloku i od 8:00 robotnicy hałasują wiertarkami.
Setny numer CDA jak dla mnie nieciekawy.
Co za poranek.

Za to nie idę na zajęcia :)

Lechiander --> Kermit ma dokładnie to samo - jak próbuje kogoś pocieszać, to efekt jest taki, że druga osoba wpada w ciężką depresję. Jest taka historyjka o tym, jak Żaba jedną koleżankę pocieszał, ale pewnie sam będzie chciał opowiedzieć, więc nie odbieram mu niespodzianki.
Zła nie jestem - potrzeba czegoś naprawdę przykrego, żeby mnie obrazić. Nie jestem specjalnie wyczulona na cudze słowa i nie doszukuję się złośliwości na każdym kroku, żeby się potem demonstracyjnie łzami zalewać - nie musisz mnie przepraszam, bo nic się nie stało *tu Gwiazd w dowód sympatii do Lecha wyszczerza się radośnie na kilka chwil, prezentując garnitur zębów*
A taka złośliwość do innych płynąca z sympatii to jedna z moich głównych cech, więc z pełni rozumiem :)

A w Halfa mam zamiar pograć sobie dzisiaj u Kermita. Liczę na poprawę humoru na widok krwi (ciekawe, czy takie łupanie mi pomoże).

(3 minuty później)
Po dokładnej analizie i wsłuchaniu się w siebie dochodzę do wniosku, że dziś i tak lepiej ze mną niż wczoraj. Proszę, oto dowód: :)))

13.05.2004
10:48
[23]

Lechiander [ Wardancer ]

Gwiazda ----> Trochę się widzę polepsza. :-)) Good, good! :-) Czekamy z niecierpliwością na powrót pełnej formy. ;-) Trzeba było pobluzgac trochę np; na mnie. To tez pomaga. :-P W sumie to jeszcze nic straconego. :-)) A nie pójście na zajęcia w takim humorze popieram w pełni. :-P
Tobie się poprawia, a mi pogarsza.
A propo Kermita, nie wiesz co z nim? Mam sprawę do niego. Ciebie nie chcę teraz wykorzystywać. ;-)
BTW Liczę na tę opowieść artabana, przyznam się szczerze. Tylko nie jestem pewien, czy już jej nie opowiedział. :-)

thanatos ---> Taka różnica, to żadna różnica. :-)

13.05.2004
11:02
[24]

Gwiazd [ buszująca w wątkach ]

Lechiander --> ten humor to tak sobie, ale powoli mam nadzieję, że zaraz będzie lepiej niż gorzej. Tyle tylko, że pogoda taka, że co wyjrzę za okno, to mi całe dobre samopoczucie znika :/

Trzeba było pobluzgac trochę np; na mnie. To tez pomaga. - a owszem, aczkolwiek nie na kogoś, ale tak na jakiś przedmiot uparty, który nie chce zgodnie z przeznaczeniem się zachowywać - czemu nie :) I na koniec wyładowac negatywne emocje porządnym kopnięciem w coś wielkiego albo walnięciem w ścianę. Od razu lepiej :)
Kiedyś jak czułam, że przekraczam absolutnie wszelkie normy tolerancji dla świata rzucałam talerzami o podłogę i na widok zniszczeń ogarniała mnie błoga ulga. Ja generalnie mam rozmaite zapędy dewastatorskie jak się szczerze zdenerwuję. Niestety.

Kermit jest jeszcze na zajęciach, w sieci pewnie się pojawi koło 12.
A opowieść to nie taka duża i porządna opowieść, tylko raczej informacja jak się skończyło jego pocieszanie. I całkiem możliwe, że opowiadał - on generalnie dużo gadał na spędzie;)

13.05.2004
11:09
[25]

Krees [ Generaďż˝ ]

Gwiazd ==>> A czy jest szansa, że pozna ją szersze gremium? ;p Np. tormentowicze jacyś cy cuś? :).
Miło byłoby oderwać się na chwilę od paskudztwa za oknem (jak tak dalej pójdzie, to może mnie nielicho zmoczyć na bajcyklu w drodze na moje Bielany :).
Cieszę się, że Ci trochę lepiej :).
Ja wczoraj wieczorem miałem początki chandry, ale wybawiła mnie z tego moja lepsza połówka wyciągając na badmintona (tak to się pisze?? :p), a było po 21 i ściemniało się zdziebełko :). Potem pojechaliśmy na rowerkach uczcić 1000 km przejechane z nowym licznikiem - kupiliśmy browarki i obaliliśmy je w miejscu, w którym licznik pokazał tą magiczną liczbę - to nic, że wypadło niemalże na skrzyżowaniu :p. Rowerek też skropiliśmy, w końcu mu się należało :D.
Niby małe rzeczy, a tak cieszą :).

Pozdrówka i blond głowka do góry :).

13.05.2004
11:26
[26]

anianella [ Pretorianin ]

Lechiander--> tak sobie siedze i czytam i czytam i chyba sie zalamie (choc bardziej chyba nie mozna) -co to sie dzieje ze w kilku miejscach Polski zapanowala jakas depresja badź zniżka formy :((((((
Mam nadzieje ze to jakieś nienaturalne przesilenie wiosenne -ostatnio tez mam ochote coś /kogoś kopnąc albo coś stłuc itp tylko wiem ze na mnie już to nie dziala niestety :-)i wcale nie pomoze a nowych form wyladowania sie /na kims zwlaszcza/ raczej nie chce stosować ...moglyby sie okazać ze w gre wchodzi jakies zagrożone prawem zachowanie ..:((((
No i ten deszcz w Kraku pada i pada jak na zlość ..
Ale mam nadzieje, ze moze być tylko lepiej (przynajmniej u Ciebie :-) (tak tak wiem ze zawsze moze być gorzej..)

13.05.2004
11:37
[27]

thanatos [ ]

Gwiazd--->nigdzie mnie nie wywiewało :),ot siędzę sobie w kącie i obserwuję ;),ciekawych rzeczy się dowiaduję.

anianella--->optymistka.
Będzie gorzej ,a nie moze być gorzej.

13.05.2004
11:58
[28]

Lechiander [ Wardancer ]

Gwiazda ---> Tak, tak, niszczenie jest OK. Dlatego pomaga mi łupanie w FPP-y krwawe i bezlitosne dla każdego. :-) :-]

anianella ---> Tp pogoda na Was tak działa. Tyle, że ja lubię taką barową pogodę, deszcz uwielbiam, a pomału pomalutku zaczynam szukać miejsca, gdzieby tu się zaszyć i nikogo nie oglądać.

thanatos ----> Pozwolisz? Nie będzie gorzej, tylko jest coraz gorzej.
BTW A jakież to ciekawych rzeczy Waść się dowiedział? Ciekawośc... :-)

13.05.2004
12:08
[29]

Gwiazd [ buszująca w wątkach ]

Gdyby słońce swieciło, to jakos łatwiej byłoby się pozabierać do kupy, a tak... ogólny marazm i zniechęcenie.
Ale gdzies tam na dnie niebieskiego oka zaczyna migać dobrze znana iskierka, a lewy kącik ust co jakiś czas mimowlonie się podnosi do góry w niewielkim usmiechu.

thanatos --> zawsze może być gorzej.

...właśnie zrobiło się gorzej! :(( Nie mogę namierzyć na pólkach mojego ukochanego wydania "Kubusia Puchatka" - a to jedna z moich ukochanych książek na depresję. Miałam jeden święty egzemplarz "Kubusia" i "Chatki", jeszcze z czasów dzieciństwa, przez lata obrósł w podkreślenia, notatki i komentarze, na pewno bym go nikomu nie oddała - a teraz się zagubił :((( Może podczas remontu ktoś go zalał, wyrzucił, ukradł? *rozpacz i walenie głową w ścianę*

To może ja już sobie pójdę.....;(

13.05.2004
12:14
smile
[30]

Lechiander [ Wardancer ]

Gwiazda ----> Wracaj, babo! Nigdzie nie łaź! Chyba, że do Kermita jedziesz, to wtedy OK.

13.05.2004
12:15
[31]

Gwiazd [ buszująca w wątkach ]

Kubuś właśnie się odnalazł :)
Jestem chwilowo chodzącym szczęsciem ;) *tu Gwiazd na moment pogrąża się w lekturze*

Half mi dzisiaj swietnie zrobi :) Jestem pewna :)

13.05.2004
12:18
[32]

Gwiazd [ buszująca w wątkach ]

Lechiander --> "babo"? Jestem wzruszona :) Cóż za nagły dowód sympatii! Ocieram łezkę z oka ;)

A idę oczywiście do Halfa. Chcę sprawdzić Twoją teorię o zbawiennym wpływie krwi na samopoczucie ;)

13.05.2004
12:32
smile
[33]

Ines [ Ines ]

No co wy naprawde? Przestanicie sie smucic, rozsiewac i poglebiac depresje.
Deszcz przeminie, jak przemija wszystko i bedzie sloneczko!
Mam klopoty wychowawcze z wlasnym dzieckiem, rece mi opadaja czasem.
Czasy przyszle z Englisha tak jakos i nie weszly mi do glowy i kilka innych rzeczy tez, a jutro pisze test. Nic przez to nie niszcze, tylko wczoraj wsadzilam nowego kwiatka. Znajomej chuligani zdemolowali pologrodka pod blokiem, jest wszystkim przykro, a ona berze i znowu tworzy piekno.
Ja czasem tez czyms tam rzuce, lub piescia w stol uderze, ale ogolnie staram sie o milych rzeczach myslic.

Przypomnialam sobie, ze ja to dopiero mam problem! Jak co wiosne, zreszta. Mieszkamy na poddaszu i ptaszki ciagla probuja wiosna zrobic gniazda niedaleko moich okien - wpoblizu rynna z woda, w zakretach i zawijasach blachy dachowej mozna sie fajnie ukryc - jak na kurorcie! Wczoraj cala gromadka wyklocala sie pod oknem kuchni o miejsce. A ja prowadze swieta wojne i latam od okna do okna z kijem, ktorym od czasu do czasu grzmotam po blasze, nie pozwalajac im tego gniazda zrobic. Bo niestety te ptaszki - to wrobelki i potrafia mnie doprowadzic do szalu, gdy cwierkaja na tym samym tonie/dzwieku. jest taki, co ladnie cwierka/spiewa okolo 6 nad ranem - jego bym nie przeganiala, ale on nie chce gniazdka zwic pod oknami. Przez takie cwierkajace wrobelki nie moge ani sie uczyc, ani cwiczyc, bo to jest doslownie tortura dla moich uszu.

Ide dalej wkuwac angielski.

13.05.2004
12:40
smile
[34]

Lechiander [ Wardancer ]

Gwiazda ---> Nooo, widzę, że naprawdę ociupnkę lepiej. :-)) Przynajmniej jakieś drobne złośliwostki się już pomału pojawiają. :-P
Jedź do Kermita gordona i zdja relację, jak za starych dobrych czasóe. ;-)))

13.05.2004
12:42
[35]

anianella [ Pretorianin ]

thanatos -->pozostaje przy swoim zawsze MOZE byc gorzej ;/
Lechiander --> ja lubie deszcz i uwielbiam burze tyle tylko ze to dobrze dziala przez 1 gora 2 dni jak jest dłużej to po prostu jakoś tak ech dziwnie .. a zaszywac sie jest czasem bardzo wskazane ..dziekuj komuś ze masz gdzie ...oj dziękuj !!

13.05.2004
12:59
smile
[36]

artaban [ swamp thing ]

Wrócił z zajęć :) Mój promotor miał wyjątkowo dobry nastrój, bo go uświadomiłem, że został zacytowany w jednym z tematów na maturze z języka polskiego :)

A opowieść o pocieszaniu jest króciutka i nie daje poznać smaku moich talentów oratorskich :) Simple: koleżanka z liceum była przez 4 lata obkutą, obrytą, obczytaną prymuską. A potem jako chyba jedyna w klasie nie zdała na studia... Więc wiedziony odruchem serca postanowiłem wspomóc ją duchowo i zadzwoniłem. Efekt przeszedł najśmielsze oczekiwania: po 3 minutach rozmowy rzuciła słuchawką i obrażona nie odzywała się do mnie pół roku. Żeby nie było, że to ona jest nerwowa: dzwoniły do niej też inne osoby i nie rzucała słuchawką. Co robić, talent :)

13.05.2004
13:03
[37]

Ines [ Ines ]

artaban--> ty lepiej powiedz cos ty jej takiego powiedal :P.

13.05.2004
13:04
[38]

Lechiander [ Wardancer ]

artaban ---> Faktycznie talent! :-)))

anianella ---> Wlaśnie o to chodzi, że to miejsce to sam sobie wykopałem lub kopię na bieżąco. :-)

Ines Pogromczyni Biednych Wróbleków i Miłośniczka Skowronków! :-)))
Chuliganów sam bym wsadził zamiast kwiatków i efekt byłby ten sam. ;-) :-)

13.05.2004
13:10
smile
[39]

artaban [ swamp thing ]

Ines --> Ja (niewinne spojrzenie)? Niiiic :) Mogłem coś wspomnieć, że trochę zależy od szczęścia i podać przykłady najwiekszych głąbów z klasy, którzy się jednak podostawiali... Mogłem też zasugerować zdawać na jakieś studia bez egzaminu, a tylko z konkursem świadectw... Ale wszystko ze szczerego serca :)

13.05.2004
13:24
[40]

anianella [ Pretorianin ]

Lechiander-->jesli czujesz ze wykopanie sobie takiego miejsca w czyms pomoże to hmm kop kop byle nie za gleboko -aby wyjsc sie dało jeszcze -by powrót byl -ja sie czasem/zawsze?/ po prostu boje "wykopywac" takie miejsce, wiec dziekuj SOBIE ze potrafisz :-) mysle ze jak to potrafisz i to i z wyjsciem problemu nie bedzie :-) czego zycze
bo najgorzej tkwic w bezczynnosci -co chyba w chwili obecnej czynie :-|

13.05.2004
13:49
[41]

artaban [ swamp thing ]

Dotarłam do Kermita.
Mój humor wybitnie poprawia Żaba, wizja Halfa i wielki, tłusty, niezdrowy i pełen chemii zestaw z McDonalda :))
No i Wy oczywiście! :)

Lechiander --> relacja będzie wieczorem, zgodnie z tradycją :) Pełna smakowitych opisów tryskającej krwi, urwanych kończyn, poszatkowanych obcych i ogólnej radosnej rzezi ;)
A jeżeli już musisz coś kopać, to zatrudnij do tego hienę ;) Wygrzebie Ci jakiś przytulny tunelik, w którym będziesz mógł się schować przed ludzmi i światem - bo czasem trzeba.

13.05.2004
14:53
[42]

Lechiander [ Wardancer ]

anianella ----> No ja nie wiem, czy to jest dobre. Ostatnio ledwo wypełzłem z czegoś takiego. Udało się tylko przy pomocy ludzi z tegoż wątka. A beczynnośc jest formą czekania na rozwój wypadków. Nie sądzisz?

artaban ---> Ciekawy ten Twój post ostatni. Może Ty masz rozdwojenie nie tylko jaźni, bo przecież widzieli Was wszyscy. Czy tez Gwiazda to znakomita iluzja? ;-) :-P :-)

Gwiazd ---> Hiena i tak mi pomaga baaaaardzo dużo. Bez niego to fioła dostałbym już dawno, zapewniam.

13.05.2004
15:17
[43]

anianella [ Pretorianin ]

Lechiander--> no jest bezczynnośc czekaniem na rozwój wypadków nie da sie ukryć ...ale jesli moglabym cos zrobić by sie obronić w pewien sposób przed czyms co moze i jest do uniknięcia to dlaczegóż tego nie zrobić? jesli mi źle dlaczego czekam/nic nie robiac/, az bedzie jeszcze gorzej ?? (a bedzie jak zapewniaja niektórzy..)
Widzisz ze wychodzisz z dolka tez dzieki komus -dzieki ludziom, ale umiesz przyjac widocznie pomocną dłoń -ja jakbym sie "zakopała" to sądze ze już nawet ludzka zyczliwosc by mi nie pomogla, dlatego wlasnie tego boje :(((
Bosze! a moze ja już calkiem jestem "zakopana" i tylko w takiej blogiej nieswiadomosci żyje ? :-|

13.05.2004
18:27
smile
[44]

pasterka [ Paranoid Android ]

Ines --> powodzenia z czasami przyszlymi:))

artaban --> czy mi sie zdaje, czy w ferworze przygotowywania jedzenia udalo Ci sie przez pomylke polknac Gwiazde?? GWIAZD!!! MÓW DO NAS!!! bo wezwiemy lesniczego.... ;))

13.05.2004
19:10
smile
[45]

artaban [ swamp thing ]

pasterka --> Twoja stara leśniczy :P

Lechiander --> Twoja stara iluzja :P

Gwiazd --> Twoja stara "zapomniałam się przelogować" :P

13.05.2004
21:50
smile
[46]

Ines [ Ines ]

Gwiad--> potrzebna mi twoja pomoc. Jak przetlumaczyc z francuskiego - Jardin de Dolly?
Patrzylam w slownik na onecie, jardin to ogrod. Dolly to chyba imie, ale jakies takie niefrancuskie...
Mam kilka utworow, ktore tworza cykl p.t. Dolly. Sa to utwory:
1. Berceuse
2. Mi-a-ou
3.Jardin de Dolly
4. Kitty-Valse
5. Tendresse
6. Pas Espagnol

pasterka--> thx, moze jutro mnie olsni i jakos to zdam. Mam strasznie duzo tematow (tak mi sie przynajmniej wydaje i z kazdego cos tam wiem, ale nie tak doskonale, jakbym chciala). Ide dokuwac co sie tam jeszcze do mojej biednej glowy zmiesci.

13.05.2004
22:52
[47]

Gwiazd [ buszująca w wątkach ]

Wiiiiiitam :)

Lechiander --> już niedaleko do tego psiego pomiotu, jakim jest embrion :) No, może nie jest aż tak, żeby za zakrętem siedział, ale już bliżej niż dalej, do końca tygodnia skończę Halfa na pewno! (i dopiero wtedy będziesz musiał mi gratulować, hehehe:)
Skończyłam dziś w połowie takiej wielkiej (=wysokiej) sali, gdzie po wielkich prętach jeżdzą kręcące się kamienne płytki, a na nich siedzą prądulce (o, przepraszam: siedziały, bo się je wystrzalało;) i zgaduję, że trzeba się coraz wyżej przemieszczać :) (ech, te platformówki... ). Do kompletu cały czas latają dookoła mnie te cholery z wodogłowiem (psia ich mać), których boję się przepotwornie, bo mam z nimi kupę problemów (to pewnie uraz po tej planszy z naukowcem ;). A wcześniej działo się dużo i ciekawie, że wspomnę tylko wskakiwanie na niebieskie, fruwające manty... chodzenie na palcach koło wściekłej roślinki i jej mniejszych (ale i tak wstrętnych) krewniaczek... zabawę w berka Z TYM WIELKIM NIEBIESKIM KOLOSEM!!!!!! (idę sobie po jaskini, wskakuję na kamyczek, a tu jak nie pieprznie i wyłazi ON!!!:)... skakanie po taśmach z jeżdzącymi beczkami i inne Halfowe atracje :)
Jak ja mogłam tak długo bez niego wytrzymać?? :)
A jak skończę HL, to biorę się za mody, dodatki i całą resztę tego, co mi wysłałeś :)
Halfik rzadzi, ot co! :)) [a już z piwkiem z boku na ukojenie nerwów... miodzio :)]

pasterka --> żyję! :) Wydostałam się z tego wielkiego brzuszyska! (tak, wiem, Kermitku: moja stara wielkie brzuszysko...;) ;P )

Ines --> proszę bardzo:
1. Kołysanka
2. ...tu na początku zgłupiałam kompletnie, bo wygląda to na w dziwny sposób zapisane "Miaou" czyli po prostu kocie "miau", aż z wrodzonej ciekawości pogrzebałam po sieci i znalazłam taką informację na ten temat: "'Mi-a-ou' was written for Dolly's birthday and was actually titled 'Messieu-Aoul!' by Fauré. This refers to Dolly's attempts to say her brother's name- Monsieur Raoul."
3. Ogród(ek) Dolly
4. Walc "Kitty" (walc nazwany "Kitty", nie "walc Kitty" w sensie przynależności - nie namotałam za bardzo?)
5. Czułość.
6. "Pas Espagnol" znaczyłoby "nie hiszpański" :) Może zgubił Ci się zaimek "le"? ("le pas" znaczy "krok").

Powodzenia z nauką, dasz radę :)

14.05.2004
06:57
smile
[48]

Ines [ Ines ]

Gwiazd--> bardzo dziekuje :)
Mysle jednak, ze ten "Pas Espagnol" (nie zgubila tu nic z tytulu) raczej musi oznaczac wlasnie cos hiszpanskiego - bo tak wynika z charakteru i stylu muzyki. Popatrzylam inne znaczenie slowa 'pas'- jest to m.i. krok, chód. Nawet moglo by pasowac.

Jade na swa pohybel - w glowie tak pusto, ze wrobelki moga tam dzisiaj uwic gniazdko ;P... No ciekawam, ile punktow zdolam otrzymac.
Papa, trzymajcie sie tu beze mnie i sie usmiechajcie, bo wlasnie widze kawaleczek jasnego nieba :D.

14.05.2004
20:54
[49]

Ines [ Ines ]

Widze, ze jak mnie nie bylo to zescie rozpisali na calego ;0).
No nic, ide utopic swoj zal w goracej bawarce.

14.05.2004
22:28
[50]

Gwiazd [ buszująca w wątkach ]

Ines --> ja byłam dzisiaj na zajęciach :) To wyjaśnia moją poranną nieobecność. Tyle tylko, że nie mam nawet czasu na forum, bo próbuję się wgryzać w HTML :/ Mam zaliczenie z tego świństwa, a robienie stron nadal pozostaje dla mnie czarną magią ;(

Mam nadzieję, że chociaż Wam miło upływa piątkowy wieczór!
Pozdrawiam.

14.05.2004
22:35
smile
[51]

pasterka [ Paranoid Android ]

Gwiazd --> cheche, a trzeba bylo pojsc do grupy, gdzie sie tylko uczy jak wlaczyc komputer:))

a ja mam w niedziele przyjecie (tzn. moj siostrzeniec ma;)) ) i juz mi sie niedobrze robi na sama mysl :(

14.05.2004
22:40
[52]

Gwiazd [ buszująca w wątkach ]

pasterka --> a żebyś wiedziała! :) To ja, głupia, przyznałam się, że umiem włączyć to cholerstwo - i teraz mam ;)

Przyjęcie? Uciekaj! Nienawidzę wszelkich imprez, rodzinnych czy innych. W lipcu moja dobra znajoma wychodzi za mąż, a ja już mam gęsią skórkę na myśl o tej cholernej uroczystośći :/
Przyjęcie siostrzeńca. Zgroza :)

14.05.2004
22:49
smile
[53]

pasterka [ Paranoid Android ]

Gwiazd --> tez tego nie lubie, tym bardziej, ze z tego co Siostra mowila, program dnia nie jest zbyt urozmaicony (idziemy do kosciola, idziemy jesc, idziemy do kosciola , a potem jesc) :(

14.05.2004
22:55
[54]

Gwiazd [ buszująca w wątkach ]

pasterka --> Kermitowi pewnie spodobałaby się ta część z jedzeniem ;) I jedzenie. I może jeszcze jedzenie na koniec :)
Bądz dzielna - zaciśnij zęby i staraj się udawać, że jest dobrze. A najlepiej dorwij się jak najszybciej do wina, to świat na pewno okaże się bardziej przyjazny ;) ;P

14.05.2004
22:59
smile
[55]

pasterka [ Paranoid Android ]

Gwiazd --> coz, bede musiala... ide grac w FF9, moze troche mi sie humorek poprawi....

14.05.2004
23:01
[56]

Gwiazd [ buszująca w wątkach ]

pasterka --> szczerze życzę poprawy humoru :) Będzie dobrze.

Idę walczyć z tym cholernym HTML-em ;((( *płacz*

15.05.2004
00:45
smile
[57]

pasterka [ Paranoid Android ]

troszke mi sie humor poprawil, ale czyz moze sie nie poprawic na widok tejze oto slodkiej istoty: Panie i Panowie: malej postury choc wielki duchem Black Mage Vivi :)) --->

P.S. nie bijcie za obca propagande;))

15.05.2004
06:25
smile
[58]

Ines [ Ines ]

Gwiazd--> jestes usprawiedliwiona :).
Reszte wieczorku spedzilam slodko spiac :D.

pasterka--> ach, cos w sobie ma ten Vivi, podoba mi sie :).

15.05.2004
11:53
[59]

sakhar [ Animus Mundi ]

Czołem
Czy u Was jest też taka pogoda jak w trójmieście - czyli zimno i pada deszcz?:)
Jestem w fatalnym stanie - byłem wczoraj na imprezie w trzy-poziomowej imprezowni Mandarynka w Sopocie. Nieważne jaka okazja - wytrąbilismy chyba ze 10 flaszek smirnoffa w seriach po trzy kielony pod rząd i chwila przerwy. Po 23 zaczęło być grubo i zaatakowała od zakrystii faza - mnie naprutego całe szczęście odwieziono do domu bo mógłbym nie dojść - rozebrałem się w locie i do wyrka w pozycji "na pilota":))) A dzisiaj rano potworny ból głowy - wziełem,już dwie pigułki i dalej nie czuję się najlepiej:))) Morał z tej historii taki, ze już zdrowie nie te i wiek też nie ten na takie atomy - bo kończy się to w najlepszym razie w pozycji "oglądanie mikrofilmów" a najgorszym na okrutnym spawie:)))

15.05.2004
20:02
[60]

Gwiazd [ buszująca w wątkach ]

Jejku jej. Forum mi nie działało. Mało mnie nie skręciło ze złości, bo tak bardzo chciałam się wszystkim pochwalić, że skończyłam dzisiaj Half-Life'a!!! :))

Lechiander --> możesz być ze mnie dumny: uczciwie i bez żadnych kodów, od początku do końca sama (tzn. z drobnymi podpowiedziami, ale bez wyręczania się kimkolwiek), z zachwytem i ogniem w oczach - PRZESZŁAM HALFA :)
Kiedy jakiś czas temu pisałam, że jestem blisko tego wielkiego embriona, nie sądziłam, że jestem aż tak blisko ;)) A tymczasem dzisiaj wskoczyłam sobie w portal, przeniosło mnie w okolice kolejnego portalu, w który wkroczyłam ze śpiewem na ustach... i nagle stałam łeb w łeb z tą lewitującą cholerą. Aż mnie przytkało z wrażenia, co gówniarz niezwłocznie wykorzystał na teleportowanie mnie do jakiejś jamy. Jama wyjątkowo mi się nie spodobała, postanowiłam więc nie mieć z nią więcej styczności i od tej pory cała zabawa polegała na uciekaniu przed kulkami zielono-pomarańczowej energii przy jednoczesnym podskakiwaniu w górę i rozpaczliwym strzelaniu w tego dupka. I tak jakieś 50 razy ;)) Po jakimś czasie udało mi się opatentować świetną metodę - wyskok do góry na najwyżej niosącej trampolince, opadnięcie i ponowny wyskok z tego samego miejsca, tyle że z rozpędem z określonego kierunku. Dzięki temu fruwałam sobie nad jego wielkim, pustym łbem i jak tylko go otworzył - strzelałam jak szalona :) No i nagle okazało się, że swołocz lata tak trochę niepewnie i już nie strzela teleportami, w związku czym podkoczyłam sobie radośnie, bezlitośnie wyciągnęłam magnum, strzeliłam raz a dobrze i powoli opadłam oglądając fajerwerki :))
Potem była rozmówka z panem z teczką, obejrzałam dwa możliwe zakończenia (szczególnie spodobało mi się to po odrzuceniu propozycji, a zwłaszcza adnotacja "Post mortem" ;)... i już. Koniec, la fin, the end, finito :)
Były całe wiadra adrenaliny, emocje, nerwy napięte jak postronki i ogólne przerażenie :) Jednym słowem Half w czystej postaci. Teraz z przyjemnością zabiorę się za mody, które mam od Ciebie, ale potrzebuję porady co warto wybrać na początek. Tam jest mnóstwo, a ja się na tym raczej nie znam. Chciałabym, żeby trzymało klimat Halfa, żeby miało duszną i odpowiednio przerażającą atmosferę i żeby było trochę fajnej broni :) Przejrzałam sobie różne opinie graczy o Halfowych dodatkach - czy THEY HUNGER będzie dobrym wyborem? Dużo dobrego o nim wyczytałam... ale oczywiście czekam na Twoje rady i porady ;)

pasterka --> nie wiem co to jest, ale jest urocze!!! :) Jeżeli można to spotkać w FF, to ja chyba chcę się jak najszybciej zabrać za grę ;)

sakhar --> zdrowie nie to i wiek już nie ten, nie? ;) Niedługo zostanie tylko siedzienie w ciepłych kapciach przed TV ;)
A pogoda paskudna. Brrrrr. Aż mi się nie chce noda z domu wychylać. Inna sprawa, że w domu jest zimno jak cholera, bo akurat trwa wymiana rur CO w całym bloku :/ Siedzę sobie zawinięta w kocyk, a i tak czuję podstępne zimno wpełzające mi w skarpetki ;))

15.05.2004
21:16
smile
[61]

artaban [ swamp thing ]

pasterka --> Ja ten pysk, bądź antypysk Vivi gdzieś , kiedyś widziałem....

Lechiander --> Siedziałem za Gwiazdową i widziałem jej zmagania z embrionem :) 2 godziny się męczyła :) Jakbym jej dał ustawę proaborcyjną to od razu by podpisała :) Ale przeszła sama, bez żadnych kodów i do tego szybciej ode mnie :) Jestem z niej bardziej dumny niż byłem po obronie licencjatu :)

15.05.2004
22:19
smile
[62]

pasterka [ Paranoid Android ]

Ines --> prawda, ze slodki?:)) a tak BTW udalo Ci sie uruchomic ff8? :)

Gwiazd --> HAHA!! <maniakalny smiech> TAK!! takie i inne stworzenia mozna spotkac w ff9, ale Twoim zadaniem jest przejsc najpierw ff7 :)) (koniec reklamy)

artaban --> deja vu?? nie przejmuj sie, to tylko blad w matriksie ;PP

15.05.2004
22:37
[63]

Ines [ Ines ]

Wrocilam wreszcie z uczelni. Wszedzie pochmurnie, leje, zimno. Jestem potwornie zmeczona i mam headache.
jeden egzamin zdany, test z Englisha jakos tam napisany, ale wynikow nie znam.
Za chwile upadam w lozko. A myslala, ze moze jeszcze dzisiaj "polupie" w Sacred po tygodniowej przerwie.

Gwiazd--> gratuluje ukonczenia HL :D.
Sama raczej nigdy w to nie zagram, bo kiedys juz probowalam i to mi wystarczy.

pasterka--> tak, Vivi jest slodki i uroczy :). Niestety ff8 sie nie dal uruchomic, ale podobno da sie to naprawic jak sie zafunduje sobie naped DVD.

15.05.2004
23:30
smile
[64]

artaban [ swamp thing ]

OLŚNIENIE!!!

pasterka --> Ja wiem! Ja wiem! On w He-Manie był!!!

15.05.2004
23:36
smile
[65]

pasterka [ Paranoid Android ]

artaban --> <rotfl> wiesz, ze dokladnie to samo powiedzial Lechu?:)) ale ten z HeMana nie mial tyle wdzieku co Vivi:)) a animacja jak poprawia kapelusz jest lepsza nawet od animacji Anny i jej ogona:))

Ines --> Kane nie ma dvd i mu normalnie wszystko chodzilo:((

16.05.2004
00:25
smile
[66]

artaban [ swamp thing ]

pasterka --> Heh, bo Lechu swój chłop :) A jeśli idzie o szczury - ja rozumiem, że to wątek o Tormencie, ale IMHO najpiękniej na świecie szczurzy ogon poprawia (widelcem!) Walter Matthau w "Piratach" Polańskiego.

16.05.2004
12:16
[67]

Gwiazd [ buszująca w wątkach ]

pasterka, Kermit & Lechu --> Ja głównie mam w pamięci "Na potęgę posępnego czerepu!" ;) Czyli podstawy same :) Ale specjalnie dla Was w linku na dole jest to coś Vivipodobne (tyle, że nie na screenie, a w postaci jakiejś figurki :) Nazywał(o) się Orko :)

A co fajnego można spotkać w FF7? Może zarzucisz jakieś screeniki, hmmm? ;)

W domu nadal zimno, brrrr. Wymiana rur potrwa do wtorku, w związku z czym wyprowadzam się do Kermita :)

16.05.2004
21:53
smile
[68]

pasterka [ Paranoid Android ]

ufff, przezylam przyjecie, nawet moj zoladek nie odmowil mi posluszenstwa:))

Gwiazd --> cheche, swoja droga, chcialbym teraz zobaczyc He-Mana, bo swego czasu zadnego odcinka nie mozna bylo opuscic :)) Viviego nikt nie przebije:), w FF 7 jest Red, tez jest slodki ,a tutaj w wersji "zdjecie z mlodosci"(cheche, pozwole Wam zgadnac, ktory to Red;) ) -->

16.05.2004
23:30
smile
[69]

artaban [ swamp thing ]

Lechiander --> Prosiłeś o relację ze spływu w wersji bałwochwalczej. Oto ona :) Przyznam się po cichutku, że wersja pierwotna była wredna i cyniczna, ale zostałęm osadzony w miejscu przez blondynkę, że ma to ponoć "iść na stronę" i "rekalmować superkajaka". Z bólem w sercu uznałem, że to co napisałem nie spełnia powyższych warunków ani troszeczkę, skasowałem i zacząłem od nowa. Oto wersja poprawna politycznie:

TAKI był spływ. Kilka godzin walki z korzeniami, mieliznami, trzcinami, ostrymi zakrętami, nadchodzącą burzą, własnymi obolałymi ramionami przy jednoczesnym obserwowaniu walczących przed i za nami znajomych to w pełni rozsądna cena za możliwość podziwiania jednej z ładniejszych rzek północnej Polski i otaczającej ją dziewiczej przyrody. Flora i fauna, której nie spotka się w mieście. Do tego dochodziła fantastyczna atmosfera całego spływu, a organizatorzy postarali się, żeby nawet najgorsi z kajakarzy (do którego to niechlubnego miana przyznają się niżej podpisani) nie zostawali z tyłu. Do historii przeszła znaleziona przy brzegu puszka nie produkowanego od kilku lat piwa (pełna) natychmiast opróżniona prze zachwyconych odkrywców. Pierwsza część trasy była siłowo-zręcznościowa i polegała na umiejętnym slalomie pomiędzy zwalonymi pniami drzew a sterczącymi gdzieniegdzie z wody korzeniami. Lepszego chrztu bojowego dla początkujących kajakarzy nie można było sobie wyobrazić. Pełni sił zwijaliśmy się jak w ukropie, lawirowaliśmy pomiędzy gałęziami i byliśmy zbyt szczęśliwi z powodu nowej rozrywki, żeby zdążyć złorzeczyć na rzucającą nam kłody pod nogi przyrodę. Gdy cali, bez żadnych wywrotek, dotarliśmy do drugiego odcinka – rozpoczął się etap logiczny – którędy płynąć, żeby nie wylądować na mieliźnie. Niektórzy okazali się bardziej spostrzegawczy i zawsze mieli stopę wody pod kajakiem, inni zaś kilkakrotnie orientowali się, że nurt sobie, a kajak sobie… Litościwie pominiemy, do której kategorii należała nasza załoga. Ubawu było w każdym bądź razie co niemiara – w dni powszednie nieczęsto stoimy w laminatowej łódce na środku rzeki. Za pokonanie tego odcinka czekała nas mała nagroda – krótki odpoczynek i zimne piwo. Ostatnia część została pokonana w zdecydowanie najbardziej bezbolesny sposób. Trwają spory czy powodem tego był znacznie wyższy niż wcześniej stan wody i brak konarów, czy też chmielny trunek. Niezależnie od wyniku owych sporów – z czystym sumieniem możemy każdemu polecić (i polecamy) zarówno piękną trasę jak i anielsko cierpliwych (ileż razy można ściągać spływowiczów z mielizny?) organizatorów. Tak trzymać, chłopaki!

Gwiazda&Kermit

16.05.2004
23:35
smile
[70]

pasterka [ Paranoid Android ]

artaban --> a czy istnieje mozliwosc przeczytania relacji w wersji pierwotnej, nieokrzesanej, hmmm, smiem nawet zaryzykowac: szczerej?:))

16.05.2004
23:42
smile
[71]

artaban [ swamp thing ]

pasterka --> Nie :) Skasowałem po napisaniu pierwszej części :) Mimo wszystko jestem pełen szacunku dla naszych organizatorów, że im się w ogóle chciało brać bandę debiutantów na spływ, więc nie będę im rzucał zwalonych pni drzew pod nogi :P

17.05.2004
01:16
[72]

Gwiazd [ buszująca w wątkach ]

Lechiander --> napoczęliśmy mody otrzymane od Ciebie :) Popatrzyliśmy na They Hunger i muszę powiedzieć, że jest bardzo nastrojowy (heheh) i naprawdę się bałam, ale na początek wolałabym coś mocniej osadzonego w świecie Halfa :) Niby mogę zacząć i od TH, ale popatrzyliśmy na inne mody i jest tam coś bardziej w klimatach jakie już znam, dlatego tez może takie cuś bym sobie wybrała? Z tego samego powodu odpadł Medieval - miecz wygląda cudnie i chętnie nim poprzecinam potwory, ale teraz chcę coś bardziej "klasycznego" ;) Pistolety, policjanci, komandosi, granatnik... te sprawy :) Co polecasz?
Korekta strony oczywiście została w domu :/ A ja chwilowo pomieszkuję sobie u Kermita, więc prosiłabym o uzbrojenie się w cierpliwość. Na szczęście to nic pilnego, więc może do środy wytrzymasz.

Znikam, drodzy państwo. Wiecie, że jutro idziemy na zajęcia rano? :( Łeeeeeee.... :(

17.05.2004
08:30
smile
[73]

Lechiander [ Wardancer ]

Jeżu!!! O czym ja mam pisać?!?!?! :-) A raczej odpisywać? Za dużo tego... :-P

Gwiazda ----> Jeszcze raz gratulacje szczere. Nie masz pojęcia jak mi Twój sms gębę rozjaśnił (i rozdziawił). :-) Cieszy mnie to baaaaaardzo, ale to baaardzo naprawdę. ;-)
"uczciwie i bez żadnych kodów, od początku do końca sama (tzn. z drobnymi podpowiedziami, ale bez wyręczania się kimkolwiek), z zachwytem i ogniem w oczach - PRZESZŁAM HALFA :)" - ale na EASY!!! :-P :-]
Aha, mała poprawka - trzeba było dawać się teleportować. :-) I jedno pytanko: czy coś poza hordami obcych i samym embrionem zniszczyłaś?
Co do modów - chciałem Wam/Tobie polecić właśnie TH (z klimatów innych od Black Mesa) lub Opposig Force (komandos), Blue Shift (gliniarz), Poke 646 (naukowiec), Azure Sheep (Barney i panienka w opałach :-] ) w takiej to właśnie kolejności. Zastosowano tu tzw. twista, choć w zaowalowanej postaci. :-) Jak to będzie zaliczone, to pogadamy. ;-) I wbrew pozorom przygotuj się na szybkie zakończenia, przynajmniej w większości z nich, niestety. Tylko czy Wy macie OF i BS???
Tylko nie przerywaj relacji, bardzo Cię proszę. :-) No i miej od czsu do czasu jakiś problem. ;-)
Dziękuję pięknie za recenzję w imieniu chłopaków! :-)
BTW To Vivi jest Orkopodobny!!!

artaban ---> A jeśli idzie o szczury - ja rozumiem, że to wątek o Tormencie, ale IMHO najpiękniej na świecie szczurzy ogon poprawia (widelcem!) Walter Matthau w "Piratach" Polańskiego.
- prawda! :-)))
bo Lechu swój chłop :) - święta prawda! ;-) :-P
Trzeba było pierwotną wersję zachować, a nawet wysłać. Nie słuchaj baby swojej... aż tak. ;-) :-)
Dziękuję pięknie za recenzję w imieniu chłopaków! :-)

Szkoda, że reszta nawet łaskawie nie chciała odmówić...


anianella ----> Ludzka życzliwośćjest tak rzadka, że po prostu powala, gdy zaistnieje (przynajmniej mnie) i nie sposób jej odrzucić chyba każdemu. Tak więc myślę, że dasz sobie radę. :-)


Ten dzień znów (jak to poniedziałek) zaczął się zajebiście, dzięki jednemu info jakie dostałem, ale po przeczytaniu pary wypowiedzi już mi jest znacznie lepiej. :-) Dzięki! :-)))

17.05.2004
10:06
[74]

anianella [ Pretorianin ]

Lechiander --> moze i masz racje: z zyczliwosci ludzi trzeba korzystac wszak -fakt- nieczęsto sie zdarza -staram sie to robic tylko czasem kiedy jest już ze mną nie najepiej nie umiem przyjac pomocnej dloni -ot wszystko :(((((
no i tak musze sobie poradzic bo nie mam innego wyjscia :-) zreszta zawsze sobie radze -raz lepiej raz gorzej ;p
i poniedzialek okrutny -2 kontrole nad glową -i wszyscy chodzą poddenerwowani ..nie wiem czemu mają coś na sumieniu czy jak? ;-)

17.05.2004
10:37
[75]

Gwiazd [ buszująca w wątkach ]

Lechiander --> a coś Ty się tak tego "easy" uczepił, co? ;) Toć ja nie jestem wielbicielką FPP-ów, pierwszy i jedyny, jakiego w łapach do tej pory trzymałam, doświadczenia z tego typu grami żadnego, a Ty cały czas marudzisz, że poziom nie ten ;) ;P
Grunt, że skończyłam. Ja tak czy inaczej jestem z siebie dumna :)

A po cholerę mialam się dawać teleportować? Wyłażenie z nory za długo trwało, paskudztwa tam latały, a znalezione dobra nie były mi specjalnie potrzebne, bo braki w uzbrojeniu, amunicji i zdrowiu miałam, ale niezbyt wielkie (potem było gorzej - skończyłam mając 19 punktów życia:)

TH zachowam sobie na potem, najpierw więcej Halfowego (typowego) klimatu. Tyle tylko, że mamy jakiś ułameczek tego co wymieniłeś - tzn. nie mamy OF i BS, bo nasze jedyne mody to te od Ciebie... Znalazłam wśród nich Affliction - wyglada bardzo klasycznie, warto się zainteresować?
Zresztą i tak nie wiem kiedy się na porządnie zabiorę za mody - magisterka :/

Muszę mykac na zajęcia (i to teoretycznie aż do 17:30!! Ale nie bójcie się, z tych ostatnich ucieknę ;)))

17.05.2004
12:46
[76]

Lechiander [ Wardancer ]

anianella ----> Pewnie, że trzeba korzystać, ale nie wykorzystywać. :-P :-)
no i tak musze sobie poradzic bo nie mam innego wyjscia :-) zreszta zawsze sobie radze -raz lepiej raz gorzej ;p - no, od razu inaczej. :-) Tak właśnie trzymaj. :-)
BTW Wszyscy podenerwowani? Budżetówka - normalka. :)

Gwiazda ----> Nie czepiłem się poziomu, tylko fakty podaje. :-P A dumna nie tylko Ty jesteś z siebie. :-)
I jedno pytanko: czy coś poza hordami obcych i samym embrionem zniszczyłaś?
Nie macie OF i BS??? Jakim cudem i niesZczęściem zostało to przeze mnie przegapione??? aaaaaaaaaaaaaaa... Poczekaj, niedługo dostaniesz prezent z okazji ukończenia HL. :-) BTW Czy Ty nie miałaś jakoś urodzin teraz? :-P A jeśli nie możesz wytrzymać, to faktycznie, spróbuj Affliction, choć nie pamiętam za bardzo tego moda. Ewentualnie wypróbuj DarkStara, ciekawy modzik. A jak przypomni mi się mod lepsiejszy jakiś, to Ci napiszę. Tyle, że baaaardzo gorąco namawiam do poczekania i połupania, tak jak Ci napisałem kolejność. Proszę!

17.05.2004
14:55
[77]

Gwiazd [ buszująca w wątkach ]

Lechiander --> zajęć o 13:00 nie było :) A z kolejnych uciekłam :) Możliwe więc, że nawet dziś napocznę jakiegoś moda, chociaż jak radzisz poczekać, to nie ma problemu - jesteś w końcu ekspertem :) Chociaż skoro ten znalezniony przeze mnie modzik na A to nic bardzo wartego uwagi, to mogę sobie w niego na razie pogrywać w oczekiwaniu na to, co polecasz :) Ja zresztą też bym chciała OF i BS napocząć, bo mi się kojarzą jako znane, warte uwagi, ciekawe... i takie, które po prostu znac w przypadku HL trzeba. Słusznie? :))

Co rozwaliłam jeszcze? No... kryształy na ścianach rozwaliłam, ale bez tego pewnie bym embriona nie pokonała, więc nawet nie wspominałam o tym... coś jeszcze powinnam rozwalić? Latające cholery i kilka prądulców... tyle chyba :) A czemu pytasz? :)

Miałam urodziny, miałam :/ Po opisie na gg wyweszyłeś, prawda? ;) Od niedzieli kolejny rok więcej, cholera... :/ ;)))
A płyt jakichkolwiek nie musisz przysyłać, naprawdę - przecież możemy sobie ściągnąc (oboje mamy sieć + Osła), a w ten sposób nie będziesz miał problemu z przegrywaniem, wysyłaniem i tak dalej. Dziękuję ślicznie za chęci, ale nie ma sensu zawracać Ci głowy czymś, co sama mogę wykombinować :) Poprosiłabym tylko o Twoje bezcenne porady i już będę szczęśliwa :)

17.05.2004
15:01
smile
[78]

Kane [ Beautiful St-Ranger ]

Lechiander--> jak tam FF8 ? zmieniłeś tryb wyświetlania grafiki? jest lepiej?
PS jak dla mnie to możesz nawet codziennie wpadać - ja czekam. jestem dostępny od pn do czw od godz.16.30

17.05.2004
15:18
[79]

Lechiander [ Wardancer ]

Gwiazda -----> 110 lat!!! 110 lat!!! 110 lat! :-P :-))) Zdrówka do tych naszych nałogów Ci życzę, bo tego nigdy za wiele. :-) :-)))
Ja zresztą też bym chciała OF i BS napocząć, bo mi się kojarzą jako znane, warte uwagi, ciekawe... i takie, które po prostu znac w przypadku HL trzeba. Słusznie? :)) - słusznie, slusznie, jak najbardziej słusznie. :-) W jakieś tam Affication możesz łupać, ale na tym poprzestań i zaraz po tym bierz się za jedynie słuszną kolejnośc. :-) Nawet w tym sens jest i nie tylko dlatego, że tak zostały wydane.
Skoro nie chcesz, żeby Wam wysłać, to nie! Bez łaski! A chciałem komuś zrobić prezent, jak radziła Ines. ;-) Z tym, że pamietaj: jakby co to wal jak w dym. Nawet już płytki kupiłem, coby dzisiaj zasiąść i przegrać dla Was. Nie będzie dla mnie żadnego problemu, wręcz przeciwnie. :-)
Wszystkie mody, jakie macie zostały pzreze mnie przełupane, więc, jest szansa, że coś niecoś pamiętam. Niektóre mogą zniechęcić, więc dlatego warto IMO najpierw przejść te lepsze. Poza tym jest trochę smaczków w niektórych, które zajarzy się po przejściu ww. :-)
O te kryształy właśnie mi chodziło, gdyż ich nie wyczaił Kermit i dlatego się męczył. :-)

Kane ---> Czarnulka poszła na razie w odstawkę!
Wpadać codziennie nie będę, ale przyjechać jak najbardziej. :-)

17.05.2004
15:20
[80]

Krees [ Generaďż˝ ]

Gwiazd ==>> No, to najlepszego! :)

17.05.2004
19:28
[81]

Gwiazd [ buszująca w wątkach ]

Ekhem... jakoś nie bardzo miałam ochotę się przyznawać do jakichkolwiek urodzin, bo to w końcu uroczystość, a ja wszelkie uroczystości ignoruję :) ... ale skoro już się wydało i nawet życzenia się pojawiły (dziękuję serdecznie!), to co mi tam :) Proszę się częstować w ramach przyjęcia :))
--------------------------------------------------------------------------------------------->>>

Lechiander --> dziękuję uprzejmie :) A nałogi na tyle często praktykowane (wszystkie co do jednego :), że już tylko życzenia zostają, bo na profilaktykę to od lat za późno ;))

Popatrzę na tego Aff... , a jak się nie taki okaże, to go zostawię na boku. Ale zawsze to trochę łupanka :)
No i skoro się tak domagasz, żeby mnie płytką z modami obdarować, to coś czuję, że pękam powolutku i chyba się skuszę. Przynajmniej wszystko w jednym miejscu by było i - że tak powiem - jak na tacy podane, gotowe tylko do instalki :) Więc (troszkę nieśmiałym głosem) poprosiłabym jednak, ok? Ale pod warunkiem, że powiesz ile to płyt będzie zajmowac i pozwolisz sobie odesłać czystą płytkę/płytki w ramach uczciwej wymiany. Ok? :)

Krees --> dziekuję :) A teraz chwytaj szybko swój kieliszek z szampanem zanim reszta się do napoju dorwie ;) [nie, Lechu, wcale nie myślę o Tobie ;P]

18.05.2004
08:04
[82]

Lechiander [ Wardancer ]

Gwiazd ---> Dzięki za "jabola gazowanego". :-P I cóż to za rzeczy wyoisujesz? Co Krees o mnie pomyśłi teraz, co? ;-)
No to zacznę przegrywać. Powinienenm zdążyć przed końcem tygodnia, choć pozwolę sobie na pewien marginesparu dni dodatkowo, gdyż cholerny zjazd będzie teraz w weekend - już mam początki alergii. Jak już się zdecydowałaś, to może podaj listę muzy, którą chciałabyś, przy okazji wysłałoby się również. W Affa łup sobie spokojnie, a jak skończysz i nie będzie jeszcze płytek (mod może być krótki, a nie to, że nie zdąże :-P ), to możesz zacząć DarkStara - klasyczny HL. :-)
BTW w Sacred na jednym nagrobku jest napis, że tu lezy Freaman (albo Freaman), który robił pogrom łomem (lub został rozwalony łomem), jakos tak. :-))) Tyle, że Lechu wykazał się refleksem jak nigdy i nacisnął szybko OK, co zaowocowało jedynie mglistą pamięcią, co dokładnie i jak było tam napisane. :-[ :-/ Może Kermit przyuważył i pamieta?
BTW 2 Pomału znów zaczyna się przeradzać nasz wątek w pogaduchy między dwiema osobami. :-D

18.05.2004
08:34
[83]

anianella [ Pretorianin ]

Lechiander --> ekhm..ja nikogo nie wykorzystuje ;p i nie mam takiego zamaru never !! :-) To mi troche "utrudnia" życie ale tego sie będę trzymac ...
a kontrole w budżetówce rzecz potrzebna -biorac pod uwage co tu sie u nas dzieje ;-) Gdyby jeszcze mi humorek dopisywał to wogóle nie mogłabym narzekać :-) a tu poniedzialek kiepściutki - a wiadomo jaki poniedziałek taki cały tydzień ;-(
Gwiazd --> przyjmij me najlepsze zyczonka ;) tylko zamiast tego czegoś musującego polecam coś bardziej czerwnego i bez bąbelków ;d nawet moze być polwytrawne to COŚ :-)

18.05.2004
08:35
smile
[84]

Ines [ Ines ]

Hehe, ja tez przyuwazylam dowcipne napisy na nagrobkach w Sacred (ale myslalam, ze mam jakies zwidy), co prawda o Freemanie nie spotkalam.
Mozna byloby robic screeny z takich momentow, by potem sie posmiac nad wszystkimi razem ;).

18.05.2004
08:48
[85]

Lechiander [ Wardancer ]

Po pierwsze i jedyne: ERRATA!!! :-[ :-/

"Freaman (albo Freaman)" - miało być "Freeman (albo Freaman)


anianella ----> Eeeee tam, troszkę i za zgodą zainteresowanego, to trochę wykorzystać można zawsze. ;-) Zresztą i tak Ci nie wierzę! Kobieta, która nie wykorzystuje? He, he, he, dobre!!! ;-) :-P :-)
Nie narzekaj, inni mają odwrotnie: całe życie przechlapne i tylko parę dni wspaniałych od czasu do czasu. :-P :-) Np: niejakiwyżej podpisany. :-)
Jakie COŚ, co za COŚ???!!! Ja Ci dam COŚ!!! :-))

Ines ----> He, he, te nagrobki to fajniutka rzecz. :-) Dzięki nim człowiek czasami może trochę odetchnąć od tego ganiania w lewo, w prawo, do góry, na dół i nazad. :-) Jak Ci idzie w ogóle robienie rzezi elfką? :-P Ja pomału mam dośc, ale skończę, kiedyś. ;-) Strasznie zabugowana ta gierka.

18.05.2004
09:27
[86]

anianella [ Pretorianin ]

Lechiander--> hmm wszystko zalezy o jakim wykorzystywaniu mówimy :-) -oczywiscie - i wtedy slowo never zamieniam na inne :))) i jak to mi nie wierzysz ?? no wiesz wstydziłbyś sie swej niewiary :-)
Nie narzekaj, inni mają odwrotnie: całe życie przechlapne i tylko parę dni wspaniałych od czasu do czasu no a ja o czym mowie ?? ;p wlasnie o tym ;-( tylko ze to ja sie podpisuje ostatnio pod tymi slowami dosyc czesto -czesciej niz kiedys ...to pewnie -jak już jesteśmy w temacie urodzin -ta starość daje sie we znaki :]

COŚ jest pyszne :-)))) -ale ja tu nikogo do *zgubnych* nalogów namawiac nie będę -to bylo takie zawoalowane zachęcenie dla wtajemniczonych :P choć mysle ze do tego namowa w sumie jest zbędna :-) to bylo tylko raczej o wyższości TEGO nad tamtym z fotki ;p

A tak wogole gdzie sie podziewa Myszak? wiesz moze ?

18.05.2004
09:38
[87]

Lechiander [ Wardancer ]

anianella ---> Wyższość TEGO nad tamtym nie ulega wątpliwości, tyle że ... jakby to... darowanemu koniowi nie zagląda się w zęby. :-P :-)
Starość! Co Wy wszyscy wiecie o starości?! :-)
Myszak - nie mam zielonego pojęcia. W iinych wątkach go nie widać, a w tym pojawił się tylko okazyjnie. Pewnie ma ważniejsze sprawy na głowie? Spytaj na gadzie, a co? :-)
BTW Pytanko mam malutkie. Czy Ty w ogole w coś łupiesz? :-)))

18.05.2004
09:43
smile
[88]

Ines [ Ines ]

Lechiander--> ja w Sacred niestety utknelam w podziemiach u mrocznych elfow (tam sa jakies tory, pewnie to kopalnia?) w poszukiwaniu 3 czesci elemantu Ancarii. Sa tam egipskie ciemnosci i nie moge znalezc drogi, krece sie w kolko. Tzn - krecilam sie, bo od bodajze 10 dni nie wlaczalm gry, bo sie 1. zniechecilam, 2. nie mam czasu.
Gdyby nie to utkniecie, to dla odprezenia pogralabym soibie chocby po godzince co jakis czas, a tak to jest strata czasu.

18.05.2004
09:49
[89]

Ines [ Ines ]

EDIT.

Namieszalam. Bo ide po 4 element. Przypomnialam sobie, ze wlasnie nie moge wejsc do mrocznych elfow, bo wejscie jest zatopione, a ja musialam pojsc wyzej po mapie, by znalez jakis mechanizm, by odprowadzic wode - i wlasnie wtedy utknelam. Jestem mniej wiecej w prawyej gornej czesci mapy.
jesli ktos moze pomoc, to bardzo prosze.

18.05.2004
10:02
[90]

Lechiander [ Wardancer ]

Ines ---> To samo miałem, niedalej jak wczoraj. A nawet jeszcze gorzej. :-) Otóż zdobyłem czwarty element; gierka mi pokazała mi, że mam do miasta magów się udać; polazłem. Okazalo się, że Shareefa (czy jak tam tej ruskiej czarownicy) nie chce ze mną w ogóle gadać. Polazłem spowrotem do darków już nieźle wku...rzony. Łażę po tych podziemiach, łażę, łążę, juz nawet tłuc mi się ich nie chciało, łażę dalej... wieki potem... łażę i łażę i łażę... Aż w końcu, bliski załamania, wyrzucenia sprzętu oraz gry przez okno, złorzecząc na czym świat stoi, twórców, tych którzy mi polecili tę gierkę i wszystko inne... znalazłem. :-)
Pozwól, że Ci napiszę, a jak nawet chcesz, to i screena jakiegoś zamieszczę. Musisz udać się mniej więcej w północno-zachodnią część podziemi. Jak zobaczysz jaskinie, czyli mała odmiana w tle, to będziesz blsiko. Generalnie przyjmij kierunek - górny, lewy róg ekranu.

OK, odświeżyłem. Kasować już nie będę. :-)

Ines ----> Nie jestem pewien, ale chyba trochę znów namieszałaś. :-)
Zalane pewnie jest miejsce z czwartym elementem. Podejrzewam, że wajcha od osuszenia owej świątyni jest tam gdzie Zielony Smok, trochę poniżej od wejścia do darków. Swoją drogą tędy tez mozna się do nich dostać. :-) Gwoli ścisłości - wekście do ciemnych elfów jest podwójne.
59 - wajcha ze smoczkiem
60 - wejście do darków

18.05.2004
10:04
[91]

anianella [ Pretorianin ]

Lechiander--> hmmmm po pierwsze za "darowanego konia i zeby" masz kilka wielkich "+" uśmiechnelam sie /do monitora co prawda/-niemniej jednak mozesz sobie pogratulowac (w sumie nieświadomego) spowodowania u mnie usmiechu :)))
po drugie Myszaka moze zapytam ;-) tylko nieco poźniej - moze w domu jak zechce mi sie odpalić kompa /bo w pracy nie mam gada/
po trzecie ja dopiero zaczynam lupac ;-( co mi inneo pozostaje na starość ;p
stad tez moja obecność w sumie od niedawna tutaj (na GOlu) -tylko czemu pytasz? :-)))))
a po kolejne Starość! Co Wy wszyscy wiecie o starości?! :-) Lechu ile Ty masz lat ze tak piszesz hę?? :p chyba nie jestes starszy ode mnie :p

18.05.2004
11:04
smile
[92]

Lechiander [ Wardancer ]

anianella ----> Cieszę się, że pokazałaś swe ząbki, nawet monitorowi. ;-)
Pytałem się z ciekawości. :-) A w co łupiesz na początku swej starości, jeśli mozna? :-P Lepiej późno i wcale. :-)
Czy jestem starszy od Ciebie? He, he, he, a ile liczysz sobie wiosen? Wtedy się dowiemy. :-)

18.05.2004
11:11
[93]

Gwiazd [ buszująca w wątkach ]

To ja tak na momencik malutki :)
Wy to wszyscy jesteście jacyś dziwni ;P Wino to może być do obiadku urodzinowego - lubię wino, pijam wino, pijam nawet często i różne wino, ale toasty wznosi się szampanem i tak ma być :) Nie wybrzydzać mi tu, Lechu, bo odstawię butelkę na drugi koniec stołu!! ;))
Ci, którzy uważają się za zbyt wyrafinowanych, by pić szampana, zawsze mogą skubnąć winogronko ;))

Lechiander --> Krees to już tu wystarczająco długo przesiadywał, żeby Cię poznać, więc czego bym nie napisała, to już to pewnie wie :))
Ooooooo, to muzykę też chcesz tam dorzucić? Bardzo, bardzo, BARDZO prosiłabym o tę z Icewinda 1! Pisałam o tym mnóstwo razy, że na niej najbardziej mi zależy. A co do reszty, to nie mam jakichś sprecyzowanych wymagań, właściwie nic mi takiego ważnego dla mnie nie przychodzi do głowy. Dopchnij na jakiś kawałek wolnego miejsca na płycie IWD1, a jak nadal miejsce zostanie, to będziemy kombinować :)
A w ogóle dziękuję za chęci, żeby to przegrać, kłaniam się pięknie do stóp :) Nie musisz się spieszyć, poczekam spokojnie, aż znajdziesz czas :)

Affa zaczęłam wczoraj - taki klasyczny HL, laboratoria, korytarze, naukowcy, policjanci, a w tym wszystkim trochę obcych i komandosów. Miłe, ale przypomina rozciągnięty do nieprzytomności jakiś etap Halfa, bo tak naprawdę nie różni się zbytnio od pierwowzoru i nic się chwilowo nie dzieje - ot, wędrówka przez pomieszczenia i zabijanie. Tyle, że w ramach broni jest trochę inny łom niż ten z HL - ten jest taki beżowy i dziwnie zakrzywiony w kilku miejscach. Ale wali się nim tak samo dobrze, jak tym czerwonym :)))

Chyba wygonię Kermita z łożka, żeby zrobił śniadanie... ;))) [już widzę minę Lecha - nie mogłam się powstrzymać, wybaczcie :)) Nie bój się, żartuję, żartuję :) ]

18.05.2004
11:43
[94]

anianella [ Pretorianin ]

Lechiander --> no ja w chwili obecnej niestety ze wzgledu glownie na swoj podły nastroj nie odpalam kompa a jak juz to ostatnio zabijam zabijam i jeszcze raz zabjijam sobie w call of duty -nawet nie pytaj dlaczego w to ;/ tak wpadło w reke -tyle ze to nudne sie staje wiec szukam czegoś gdzie trzebaby bardziej myślec ale zdaje mi sie ze moja stara glowka to już niewiele moze pojąć (mam nadzieje ze sie mylę ;-) )) Jak zaznaczylam ja dopiero zaczynam i w tej dziedzinie raczej nie wiem niż wiem niestety ....ale lepiej poźno niż.. poźniej ;p ;-))) mam czas i poradze sobie :))
Lechu bądź pierwszy :)) kobietom sie ustępuje co prawda ale nie uzywajmy tego argumentu nie wspominając, ze o wiek to sie kobiet nie pyta :-))
Gwiazd --> ;-) winogronka chetnie -bo nie musują ;p

18.05.2004
12:20
smile
[95]

thanatos [ ]

Gwiazd--->sto lat !!!
Gwiazdki z nieba i mnóstwo szczęścia ,aby wszystkie Twe marzenia się spełniły.:))
Wiem , wiem - późno ,ale lepiej późno .....

Lechu--->"stary" się odezwał.:))
Jak wszyscy zaczniemy tu straszyć wiekiem to młodzierz może się spłoszyć i ucieknie z wątku.:)


ps.powoli zaczynam być wtórnym analfabetą.Przez piętnaście minut (dosłownie)zastanawiałem się jaka jest
poprawna pisownia "późno".:(((
Autokorekta w Wordzie nie działa-to w odpowiedzi na :"pisz w Wordzie i wklejaj"

18.05.2004
12:37
[96]

Lechiander [ Wardancer ]

Gwiazda ---> Przecież to nie ja wybrzydzam. Ja łykam wszystko jak młody re... DAWAJ TĘ BUTELKĘ SPOWROTEM!!! :-)
ID1 muza zajmie naprawdę mało miejsca na CD. Jak się nie zdecydujesz lub nie chcesz czegoś tam jeszcze, to najwyżej dostaniesz samo ID, żaden problem. :-)
Chyba wygonię Kermita z łożka, żeby zrobił śniadanie... ;))) [już widzę minę Lecha - nie mogłam się powstrzymać, wybaczcie :)) Nie bój się, żartuję, żartuję :) ] - niech ktoś mi teraz powie, że ona nie jest wredna. :-)

anianella ----> CoD??? Wyrzuć to w cholerę, masz rację, nudne i krótkie i w ogóle do bani. A jak lubisz takie zabijanie, to polecam gorąco Half-Life'a!!! Nie pożalusz! Już jedna osóbka wsiąkła. :-)))

thanatos ---> OK, OK. :-)
Starszych należy się słuchać przeciez. ;-)

18.05.2004
12:43
[97]

Gwiazd [ buszująca w wątkach ]

thanatos --> boję się, że jeśli byśmy przeprowadzili ankietę na temat wieku wśród tych kilku osób, które się ostatnio w tym wątku udzielały, to okazałoby się, że ja & Kermit jesteśmy najmłodsi :)))

18.05.2004
12:48
smile
[98]

Lechiander [ Wardancer ]

thanatos ----> A to już nie mlodziez. ;-) :-P :-)))

18.05.2004
13:28
smile
[99]

anianella [ Pretorianin ]

Lechiander--> miewasz Ty racje oj miewasz :-)))) krótkie i nudne już -no HL moge spróbować kto wie jakie będa efekty -byloby fajnie "wsiąknąć" ;-)
BTW wieku wątek staruszków *hahaha* dajcie już spokoj z tym wiekiem -Wszyscy tu młodzi jak sie patrzy ;-)

18.05.2004
13:44
[100]

Krees [ Generaďż˝ ]

Chmmm...mógłby wpaść ktoś z zewnątrz i zapytać o coś z Tormenta, bo zmierzamy w kierunku jakiejś karczmy cy cuś :D. Nie, żeby mi się nie podbało, ale tak choćby dla przyzwoitości...tak z jedno pytanko na wątek by się przydało :D :D.


APEL: Niech ktoś się o coś zapyta!!!! Choćby jakiś standard:
1. Czemu Anna nie chce się do mnie przyłączyć?
2. Gdzie znajdę Dakkona?
3. Jak ugasić Ignusa?
4. Czy w Tormencie znajdę jakąś wypasioną zbroję dla Bezimiennego? (:P),
5. Jak przyłączyć Modrona?
6. itp, itd... :)

18.05.2004
13:46
smile
[101]

Lechiander [ Wardancer ]

anianella ----> Pewnie, że miewam rację! I to częściej, niżbym sam osobiście chciał. :-)
HL - no to z etapu "mogę spróbować" czas przejść do "o mamo, jaka to jeat zajebista gierka!!!". :-) Załatwiaj i łupaj jak najszybciej.Jeżu, jak mozna tyle lat zyć w nieświadomości!? ;-) A jak Ci się spodoba, to i parę..., ale o tym później. :-P :-)
BTW tak, tak, "my młodzi, my młodzi, nam wódka nie zaszkodzi"! :-))) LOL

18.05.2004
14:01
smile
[102]

Krees [ Generaďż˝ ]

Sami "Piękni dwudziestoletni", nie ma co :D.

18.05.2004
14:07
smile
[103]

anianella [ Pretorianin ]

Lechiander--> Ano można bylo tak żyć mozna bylo wierz mi ;-( mam nadzieje ze szybko przeskocze na wlasciwy etap ;-)
po tekscie "my młodzi, my młodzi, nam wódka nie zaszkodzi"! :-))) zaczynam sie zastanawic co Pan popijasz sobie teraz w pracy ;-)bo ze są to %%% to juz nie da sie ukryc ;p
i wogole usmiech nr 2 dziś już byl do monitora :-) dziękuje
Zebys tylko nie zalował jak zaczne grac i bede Cie zameczac mnostwem pytan :-)

18.05.2004
14:10
smile
[104]

Lechiander [ Wardancer ]

Krees ----> Pytanka spoko, tylko nie daje mi jedno spokoju. :-)
Mianowicie 2.
Kiedy takie pytanko miałoby paść? :-P
Zakładam, że gracz tudzież pytający nie grał i czytał żadnego opisu, czy tam spoilera. :-)
BT dwudziestoletni? Chyba do setki. :-)))

18.05.2004
14:35
[105]

Gwiazd [ buszująca w wątkach ]

Krees --> faktycznie, karczma jak w mordę strzelił :) Zadałabym nawet jakieś pytanie, żeby było bardziej Tormentowo, ale przecież nikt mi nie uwierzy jak spytam "Gdzie znaleźć kulę z brązu?" ;)))
A tym pytaniem o zbroję coś mi przypomniałeś, więc niech wszyscy teraz wysilą umysł i pomoga mi skojarzyć, gdzie była sytuacja, o której mówię... Bodajże w Icewindzie 1 (ale za cholerę nie pamiętam czy w normalnym czy w dodatku) można było spotkać wielką zbroję, ktora chyba nawet gadała i trzeba było się nakombinować na różne sposoby, żeby ją zmusić do "współpracy" :) Coś mi się po głowie plącze, że określony czar był potrzebny, żeby z nią pokonwersować, ale całość pamiętam baaaaaaaaardzo mętnie. Wiem, że nie jest to pytanie o Tormenta, ale właśnie mi się skojarzyło i cierpię na typową upierdliwość umysłową - wiem o co mniej więcej chodziło, ale szczegóły to lezą i kwiczą :) Ktoś wie o co szło i co trzeba było zrobić? :)

18.05.2004
14:41
[106]

Lechiander [ Wardancer ]

anianella ---> Ano można bylo tak żyć mozna bylo wierz mi - ale co to za życie było. ;-)
Mnostwo pytań? Hmmm... he, he, he! :-)))
BTW jestem trzeźwy jak świnia, niestety. :-( Humor mi zrzednie jak na zjazd pojadę. :-[ Albo i wcześniej. :-/
I nie dziękuj ciągle. :-)

Gwiazda ---> Wielka zbroja??? Nie pamiętam nic, żeby coś takiego pojawiło się w ID. Jedyna zbroja gadająca, z którą coś mi się kojarzy, to ... Vailor. :-P
Chyba, że... nie, nie pamiętam nic. :-(
Może w BG się spytaj? A jak sie wstydzisz, to ja moge zapodać pytanko. ;-) :-) I tak mnie zignoruja. :-)))

18.05.2004
14:49
[107]

Gwiazd [ buszująca w wątkach ]

Lechu --> a to równie dobrze mogło być w Baldurze... chociaż stała w jakims podziemiu chyba, a to raczej w IWD sie po takich łaziło :) Dlatego mam jakieś dziwne przekonanie, że to tam było... chociaż jak się czasem coś do głowy błędnie wbije, to się za nic nie de sobie przetłumaczyć, że było inaczej ;)
To nic pilnego nie jest, więc i na odpowiedzi średnio mi zależy - ot, takie tam skojarzenie :)

18.05.2004
14:56
[108]

anianella [ Pretorianin ]

Lechiander--> eee nie ciągle tylko raptem ze 2 razy ;p I tak to sie docenia podziękowania ;-) ech ta dzisiejsza młodziez ;p
moze sie naraże ale co tam -dzieki raz jeszcze :)))
BTW zjadzu wscibska jestem (no moze ciekawska ) jakiż to zjazd Lechu :) ? ;-)
zmykam z pracy pozdr! :-))))))

18.05.2004
15:02
smile
[109]

Lechiander [ Wardancer ]

anianella ----> Zjazd tych, którym się uczyć za młodu nie chciało. :-)

18.05.2004
15:14
[110]

Krees [ Generaďż˝ ]

Gwiazd ==>> Dobrze kombinujesz :). Ta zbroja pochodzi z Icewinda, konkretniej z 1 :). Zdobywa się ją w jakichś podziemiach na wyspie (były tam takie zawodzące, czarne panny ;p). Pewnego demona (wygląda jak bhaatezu) można zmusić do służby - zamienia się w zbroję. Zbroję trzeba było jednak jakoś zaczarować (nie pamiętam jak), bo inaczej okazywała się być śmiertelną pułapką :D. Bardzo fajna zbrojka, tak swoją drogą. Mój krasnolud nosił ją aż do końca lodowej przygody :).

18.05.2004
15:15
[111]

Krees [ Generaďż˝ ]

Mam nawet chyba w domu screeny, jak znajdę, to wrzucę jutro do wątku :).

18.05.2004
15:18
[112]

Lechiander [ Wardancer ]

Faktycznie! Macie rację!!! :-)
Ale i tak nie pamiętam co ja znim/nią zrobiłem. LOL :-)

18.05.2004
15:40
[113]

Gwiazd [ buszująca w wątkach ]

Krees --> uffff :) Już myślałam, że ją sobie wymyśliłam :) Dobrze, że tu jesteś i pomagasz :)
Probuję teraz skojarzyć co należało zrobić, żeby się w nią wbić - chyba rzucało się czar.... yyyy.... "kontakt z inną sferą"?? ... w każdym razie jakiś czar, żeby ją zagadać i w nią wskoczyć, bo w innym przypadku oglądało się szczątki bohatera :) A walczyć z tym cudem się nie dawało? Cholera, jak już mało pamiętam z Icewinda :/ Starość! ;D
Screeny lub dokładniejsze informacje na temat tego czegoś będą mile widziane. Jeżli nie chcesz przeIcewindować nam wątku, możesz uderzać na maila :)

Lechiander --> sklerotyk!!! ;) ;P ;D

18.05.2004
15:40
[114]

Krees [ Generaďż˝ ]

Spójrzcie na sam dół tej stronki: https://www.teambg.net/forum/?showtopic=4571 - czy ktoś z Was zna tego moda?

18.05.2004
15:43
smile
[115]

Krees [ Generaďż˝ ]

Gwiazd ==>> Wrzucę tutaj :). W końcu po przeHalflajfowaniu wątku można by go dla odmiany przeIcewindować, prawda? :D

18.05.2004
15:48
[116]

Gwiazd [ buszująca w wątkach ]

Krees --> się wie :) Pozostaje nam tylko czekać, aż ktoś w końcu przeTormenci wątek ;) A na screeny czekam dosyć niecierpliwie :)

Rozmową o modzie (którego, nawiasem mówiąc, nie znam) wyrobiliśmy normę rozmów o Tormencie w tym odcinku :)) Śliczne zakończenie serii offtopów, więc pozwolę sobie założyć nowy :)

18.05.2004
16:08
[117]

Gwiazd [ buszująca w wątkach ]

Wątek zostaje zamknięty! Nowa, 76. część, znajduje się pod poniższym adresem:

© 2000-2024 GRY-OnLine S.A.