GRY-Online.pl --> Archiwum Forum

Forum CM: Saints and Soldiers - film

04.05.2004
18:54
smile
[1]

ZgReDeK [ Wredne Sępiszcze ]

Forum CM: Saints and Soldiers - film

Ostatnio na emulu yszedl calkiem nowy film:)
Saints and Soldiers" to dramat oparty na strasznych historycznych wydarzeniach znanych pod nazwą "Malmedy Massacre." Film ukazuje szczegóły ucieczki pięciu żołnierzy, którzy po masakrze walczą za linią wroga o życie...


Ja juz sciagnalem. Napisy polskie sa aczkolwiek jeszcze niedopracowane :)

04.05.2004
19:37
[2]

Lt Ursus [ Generaďż˝ ]

Czytałem że czegoś co po wojnie określono masakrą w Malmedy nie było a przynajmniej na pewno nie był to planowy mord jeńców wojennych. Niemcy wzieli tam do niewoli prawie cały batalion. Jako jednostka pancerno motorowa mieli posuwać się dalej i nie było można znależć nikogo do odprowadzenia na tyły jeńców . Jankesi pilnowani przez nielicznych strażników zaczeli próbować pojedyńczo i małymi grupkami uciekać,. Strażnicy zaczeli strzelać. To spowodowało panikę wśród jeńców jak i nerwową reakcję strażników na nagły ruch i rozpoczęła się masowa ucieczka i strzelanina. W tym momencie strzelano też do uciekających amerykanów z poruszających się po drodze w kolumnie pojazdów (sdkfz 251 i ciężarówki). Po wojnie uznano to za zbrodnię tylko dlatego że tak chcieli alianci. Z drugiej strony trudno potępiać Niemców że strzelali do próbujących uciekać jeńców. Amerykanie robili to samo tylko ich nikt nie sądził bo wygrali wojnę.

05.05.2004
08:43
smile
[3]

gen. płk H. Guderian [ Generaďż˝ ]

URsus, kurna nie wiedziałem że tak było... a to napewno nie czytałeś w jakiejś książce próbującej wybielać niemców? bo wszędzie gdzie spotykałem się z chasłem "malmedy" mowa była o bestialskiej masakrze wojaków z SS. czyżby aż tak zafałszowano historie?

05.05.2004
09:31
smile
[4]

Pejotl [ Senator ]

Guderian -> "czyżby aż tak zafałszowano historie?" Oj, naiwny, naiwny, naiwny, że ci tak odpowiem słowami piosenki :)
Nie wiem jak było z Malmedy ale odsyłam do wielokrotnie przywoływanej w dyskusjach książki Alexandra McKee "Caen" (wyszła po polsku) - autor był żołnierzem kanadyjskim. Opisuje takie rzeczy o postępowaniu dzielnych aliantów z jeńcami o jakich ci się nie śniło. Z tym że wytlumaczenie jest jedno dla obu stron - na wojnie takie rzeczy się zdarzają...

05.05.2004
09:36
[5]

NeoBerger [ Generaďż˝ ]

Guderian --> Ja o Malmedy czytalem w jakijs gazetce typu Gry Wojenne czy innej. Byl tam fragment wspomnien SSmana, ktory opisywal wlasnie pomylkowa reakcje zolnierzy z przejezdzajacych transportow. Nie wiedzac co sie dzieje zaczeli oni spontanicznie zabijac Amerykanow. A cala sprawa zaczela sie od ekscesow estonskiego esesmana, ktory zaczal strzelac do jencow.
W kazdym razie nie bylo to ponoc planowane rozstrzelanie niewinnych.
A Amerykanie naglosnili perfidnie sprawe by wzmocnic morale swoich wojsk.
Ta Armia Wolnosci przez cala swoja historie posluguje sie falszem i klamstwem, zdrada i oszustwem. Ale jak widac jest to skuteczne.

B.

05.05.2004
10:59
[6]

Sauron_ [ Chor��y ]

NeoBerger ---> chcialbym sie odniesc do twojego ostatniego zdania; wg. mnie niepotrzebnie jestes sarkastyczny - alianci wygrali wojne a jak wiadomo "historie pisza zwyciezcy" :) Sadze ze nie jest to przypadlosc tylko armii USA ale w ogole wojskowych bo zaczyna mi to przypominac powiedzenie Daukszewicza, ze to wszystko przez Zydow i cyklistow (oraz Amerykanow) :)

A przy okazji zadam glupie pytanie - czy ty jestes tym Bergerem jeszcze z SS i TS? Jezeli tak to pozdrawiam i mam pytanie (drugie glupie) - pisano kiedys o grze The Road to Moscow - wiesz co sie z nia dzieje? z tego co wiem to zaniechano produkcji a ich strona www istnieje ale ostatnie update bodajze z 2001 roku?
Pozdrawiam,
S

05.05.2004
14:13
smile
[7]

von Izabelin [ Luftgangsta ]

Sauron--> To ten Berger:) (mam andzieje NeoBerger, że mi nie wezmiesz za złe, że zdradziłem twoją tajemnicę:)

05.05.2004
15:13
[8]

Lt Ursus [ Generaďż˝ ]

Guderian--> Taki obraz tamtych wydarzeń pojawia się obecnie. Przez wiele lat dominował filmowy obraz jak SS rozstrzeliwuje wziętych do niewoli amerykanów. Tak naprawdę nikt nawet nie miał w planach mordowania tylu jeńców w tym okresie wojny. Sytuacja powstała spontanicznie na zasadzie mechanizmu łańcuchowego który wyzwoliła jakaś indywidualna próba ucieczki i reakcja eskorty. Wersja ze zbrodnią wojenną była amerykanom tak samo na rękę z punktu widzenia budowy mocno nadwątlonego morale ich wojsk jak wcześniej Pearl Harbour. Zeznania tych którzy uciekli ułożone zostały przez wywiad opo ich przesłuchaniu. Dowodem na małe prawdopodobieństwo takiej masakry jest fakt że na polu pozostało po masowej ucieczce 61 żywych żołnierzy(25 rannych) których opatrywano potem i przeżyli ( spośród około 120-130 wziętych do niewoli). W normalnej egzekucji zostaliby dobici przez eskortę a oni przetrwali. Poza tym jak na celowy ogień z krótkiego dystansu na otwartym polu przez liczne ckmy i lekką broń to raczej słaba skuteczność. Nie powinien wyjąść nikt żywy. Ostrzał z samochodów brał się z faktu że byli widoczni z drogi a co mieli robić jadący grenadierzy widząc przemykające się po krzakach grupki Amerykanów. Przeciaż nie wiedzieli że to jeńcy bo byli w drodze. Pewnie to samo zrobili by alianci. Na liście ofiar masakry po wojnie figurowali nawet ci którzy zmarli w alianckich szopitalach polowych po zakażeniach z powodu odmrożeń wiele tygodni póżniej.

Zwarty tekst na ten temat można przeczytać w książce Andre R Zbigniewskiego Ardeny 1944/1945 wydawnictwa AJ - Press nr 12 serii Bitwy i Kampanie.
Zresztą polecam książkę bo autor bardzo wnikliwie bada historię tamtych wydarzeń, omawia tło polityczne i biorące udział w ofensywie jednostki niemieckie, świetnie opisuje walki schodząc na szczebel pojedyńczych potyczek pancernych i działań pojedyńczych czołgów i plutonów a do tego dołączył masę niezłych zdjęć. Według mnie jedna z najpełniejszych monografii po polsku o walkach w Ardenach. Jako Polak z pochodzenia raczej nie może być posądzany o chęć wybielenia Niemców.

05.05.2004
15:42
smile
[9]

NeoBerger [ Generaďż˝ ]

Sauron_ --> ja bylem w SS, NSS, Reset, PCGamesCD, ale w TS nie bylem ;-)
Na Road to Moscow sam czekalem, ale informacje, ze gra jednak bedzie pojawily sie 1 kwietnia tego roku jako dowcip.
Prawdopodobnie nie poradzono sobie z AI.
Taka tragedia spotkala tworce gry Napoleon 1813, ktora zostala wydana przez Empire mimo, ze autor nie dal rady dokonczyc gry wlasnie z powodu AI.
Trwajace do dzis proby roznych programistow dokonczenia gry nie daly rezultatu.
Jak widac, nie grafika czy interfejs jest najtrudniejsza w grze ;-)

Pozdrawiam

B.

05.05.2004
18:36
[10]

Sauron_ [ Chor��y ]

NeoBerger ---> jak zwykle masz racje :) chodzi mi oczywiscie o AI vs grafika w grach - pzykladem gry z cyklu Panzer cos tam cos tam itd.. zwykle badziewie.
Oczywiscie CM tez mozna by cos zarzucic ale jak dotad jest to najlepsza symulacja pola bitwy w skali taktycznej (moim skromnym zdaniem).
Co do RtM - szkoda, screeny i opisy byly niezwykle obiecujace, ale zdarza sie i tak; pozostaje uzbroic sie w cierpliwosc i czekac :-)
No i faktycznie z TS to troche przesadzilem :) - teraz sie troche podlize - kupowalem SS i NSS dla kacika strategii oraz twoich artykulow (ale poszla wazelinka ;)

© 2000-2024 GRY-OnLine S.A.