GRY-Online.pl --> Archiwum Forum

Wy tam, w tych garniturach, wypier...ć z tych ławek! Dla emerytów nie gr...

04.05.2004
16:27
smile
[1]

cycu2003 [ Senator ]

Wy tam, w tych garniturach, wypier...ć z tych ławek! Dla emerytów nie gr...

Podczas unijnej imprezy JAN BORYSEWICZ wyrzucił z koncertu gości z Niemiec, Holandii i Francji oraz władze województwa lubuskiego. "Wy tam, w tych garniturach, wypier...ć z tych ławek! Dla emerytów nie gramy!" - krzyczał ze sceny lider rockowej kapeli - pisze "Gazeta Lubuska".

Występ LADY PANK miał być punktem kulminacyjnym Międzynarodowych Spotkań na Sulęcińskim Rynku. Jeszcze na długo przed rozpoczęciem koncertu w centrum miasta zgromadziło się ok. ośmiu tysięcy fanów zespołu. Przed sceną przygotowano ławki, na których zasiedli przedstawiciele miejscowych i wojewódzkich władz oraz goście z zachodniej Europy. Reszta publiczności pozostała za barierkami - podaje dziennik.

Liderzy LADY PANK przybyli na koncert z ponad godzinnym spóźnieniem. "Borysewicz już jak wysiadał z busa zachowywał się dziwnie" - zauważyła fanka zespołu. Idący przodem menedżer pokazywał mu, gdzie są rozłożone kable, żeby się nie potknął. W końcu lider LADY PANK stanął na scenie i zaczął stroić gitarę. Spojrzał na pierwsze rzędy siedzących w ławkach gości i bez ogródek rzucił do mikrofonu: "Wy tam w tych garniturach, wypier... z tych ławek! Dla emerytów nie gramy" - informuje gazeta.

"Gazecie Lubuskiej" udało się skontaktować z menedżerem LADY PANK MARKIEM MACHEM. "Zespół jest przede wszystkim kapelą rockową, która gra koncerty dla żywej publiczności, bawiącej się razem z grupą tuż pod sceną" - mówi MACH. "Stwarzanie sztucznego dystansu dzielącego zespół od publiczności jest lekceważeniem tej publiczności. Nie mamy nic przeciwko gościom, ale nie może być tak, że władza robi imprezę dla samej siebie, a publiczność stanowi tylko tło" - pisze dziennik.

"Zespół istnieje 22 lata i nigdy nie ukrywał się ze swoim rockowym wizerunkiem" - dodał na koniec MACH. "Jestem pewien, że sens wypowiedzi Borysewicza został źle odczytany. Jeżeli ktoś poczuł się urażony, jest mi przykro" - podaje gazeta.

Zupełnie innego zdania jest jednak szef sulęcińskiego ośrodka kultury Bartek Skrzypczak. "Nie dosyć, że liderzy zespołu byli pijani w sztok, to jeszcze grupa grała standardy innych autorów, żeby tylko przedłużyć imprezę do zakontraktowanych 75 minut" - mówi Skrzypczak. "Będziemy domagać się ze strony Lady Pank przeprosin dla mieszkańców Sulęcina" - pisze "Gazeta Lubuska".

04.05.2004
16:35
smile
[2]

cycu2003 [ Senator ]

zastanawiam się nad kategoria

04.05.2004
16:40
smile
[3]

SULIK [ olewam zasady ]

i dobrzem na rokowych imoprezach sie nie siedzi

04.05.2004
16:41
smile
[4]

r_ADM [ Konsul ]

lepsza akcja byla jak na koncercie z okazjii dnia dziecka pokazal dzieciom fiuta ;P

04.05.2004
16:41
[5]

^quqoch^ [ Paweł Romanowicz ]


Politycy żałośni, artyści żałośni. Przynajmniej bezdomni są u nas w kraju fajni. Choć pewnie co do żałosnych to generalizuję.

04.05.2004
16:43
[6]

Soulcatcher [ Prefekt ]

Mi niektóre kawałki LP nawet się podobają ale Pan Borysewicz znany jest ze swojego "ekscentrycznego" zachowania. Wiele wiele lat temu, jak już nikt nie chciał słuchać odgrzewanych przebojów, lider LP pokazał "swojej" publiczności na jednym z koncertów goły zadek. Jak dla mnie ten komunikat był dosyć jasny gdzie Pan Borysewicz ma swoich słuchaczy.

04.05.2004
16:46
smile
[7]

gofer [ ]

jak tu już ktoś wspomniał, dobrze że Borysewicz nie pokazał siusiaka...

04.05.2004
16:51
smile
[8]

PAW666THESATAN [ DP Jasio aka T-666 ]

no coz....

04.05.2004
18:10
[9]

mortan_battlehammer [ Legend ]

jeszcze pewni grali z playbacku:)

04.05.2004
18:12
smile
[10]

BAN!TA [ bo zupa była za słona ]


hehe 20 lat temu to byl chyba koncert dla dzieci , borysewicz oczywiscie nawalony jak stodola sie spytal czy dzieci chca zobaczyc sloneczko...no i pokazal im je :)

04.05.2004
18:28
smile
[11]

Conroy [ Dwie Szopy ]

""Zespół istnieje 22 lata i nigdy nie ukrywał się ze swoim rockowym wizerunkiem" - dodał na koniec MACH. "Jestem pewien, że sens wypowiedzi Borysewicza został źle odczytany. Jeżeli ktoś poczuł się urażony, jest mi przykro" - podaje gazeta."

Taa, na pewno źle zrozumieli. On chciał tylko powiedzieć, żeby usiedli w tamtych wygodnych fotelach na lewo.

07.05.2004
03:02
smile
[12]

rvc [ Konsul ]

jasne a Borysewicz to pewnie małolat

© 2000-2024 GRY-OnLine S.A.