GRY-Online.pl --> Archiwum Forum

Mainstream,czyli co?

29.04.2004
23:50
[1]

Mr.Bungle [ Generaďż˝ ]

Mainstream,czyli co?

Za słownikiem Pana Kopalińskiego
"mainstream [wym. mejnstri:m] ang., 'gł. prąd a. kierunek działania a. wpływu', muzyka jazzowa 50. lat XX w., będąca reakcją muzyków swingu na nowoczesny jazz; nowoczesny swing (Ruby Braff, Buck Clayton i in.). "
Za Onetem
"Mainstream, określenie "głównego nurtu" muzyki jazzowej, wywodzącego się z unowocześnionej tradycji swingu i be-bopu. Określenie nieostre, obejmujące przede wszystkim klasyczny jazz współczesny, osadzony w tradycji, z wyłączeniem eksperymentów i mutacji stylistycznych"


Jak do tej pory wydawało mi się mniej/więcej że rozumiem znaczenie tego wyrażenia...
Ale nie jestem pewny.Być może ,całkiem naturalnie określenie to nabrało zupełnie innego znaczenia. (Albo osoby z którymi rozmawiam nie wiedzą o czym mówią :)


Prośba jest taka aby każdy kto wie ,lub myśli że wie ,wytłumaczył mi co to według niego oznacza...



Dzięki

30.04.2004
00:01
[2]

Didier z Rivii [ life 4 sound ]

jak dal mnie to pojecie oznacza kulture masowa, cos co jest modne i popularne, takei przeciwienstwo undergroundu

30.04.2004
00:07
smile
[3]

Mr.Bungle [ Generaďż˝ ]

Didier z Rivii -->A co w takim razie z "prądami" w tzw. kulturze niezależnej, które z upodobaniem maniaka ,recenzencji i pasjonaci określają właśnie "nowym mainstreamem gatunku"?

30.04.2004
00:11
[4]

Didier z Rivii [ life 4 sound ]

mainstream to jak sama nazwa wstazuje jakis glowny nurt, jesli cos podaza za jakimkolwiek nurtem to znaczy ze cos sie upodabnia do czegos, a tym samym nie wydaje mi sie zeby mozna bylo o tym powiedziec ze jest niezalezne.

30.04.2004
00:20
[5]

Mr.Bungle [ Generaďż˝ ]

Ale kultura niezależna (fatalne słowo) może wygenerować nowy trend np.sto razy bardziej ekstremalny i trudny w odbiorze dla przeciętnego odbiorcy.....i co wtedy?

30.04.2004
00:25
[6]

Didier z Rivii [ life 4 sound ]

ja bede sie trzymal swojego, jesli ten powstaly trend nawet bedac bardzo ekstremalny stanie sie mainstremem to straci na swojej niezaleznowsci i stanie sie czescia kultury masowej, nawet jesli nie dal ogolu ludzi to dla jakiejs grupy. Tak jest na przyklad w muzyce. Nie kazdy kto lubi muzyke lubi sluchac Metalliki, bo ona jest swoistym mainstreamem tego gatunku muzyki i nie mozna powiedziec ze jest niezalezna, mimo iz dla ogolu ludzi moze byc zespolem ktory jest mimo wszytko z boku takich wykonawcow jak britney czy ktos w tym stylu

30.04.2004
00:31
[7]

Mr.Bungle [ Generaďż˝ ]

Didier z Rivii -->Moje pytanie pojawiło się tylko dlatego że wyżej napisałeś że
"jak dal mnie to pojecie oznacza kulture masowa, cos co jest modne i popularne, takei przeciwienstwo undergroundu"
No a jak by nie patrzeć, w skali bardziej szerokiej ,Metallica masowa nijak nie jest....


Btw.
Tak wogóle dzięki za przybliżenie mi tematu....


Pozdrawiam

30.04.2004
00:33
smile
[8]

Mayhem [ Henry Chinaski ]

"Ale kultura niezależna (fatalne słowo) może wygenerować nowy trend np.sto razy bardziej ekstremalny i trudny w odbiorze dla przeciętnego odbiorcy.....i co wtedy?"

IMHO żeby ten nowy trend nazwać mainstreamem musiałaby być wykonywany przez największą ze wszystkich grup owej "kultury niezależnej", bo tym jest właśnie mainstream - głównym nurtem, czyli tym, co robi większość. I jako taki może występować we wszystkim... przynajmniej w teorii, bo w praktyce to obecnie jest to taki mądrzej brzmiący odpowiednik słowa "komercha" ;)

30.04.2004
00:40
[9]

Mr.Bungle [ Generaďż˝ ]

Mayhem czyli możemy określenie to przyjąć za negatyw?Niezależnie od konkretów?Mainstream/komercha ?

30.04.2004
00:45
[10]

Mayhem [ Henry Chinaski ]

Mr.Bungle - to już jest bardzo subiektywna interpretacja - jeśli ktoś jest wybitnym indywidualistą zawsze będzie uznawał działania większości za złe i głupie. Można też uznać, że większość ma zawsze rację :) Mainstream to po prostu główny nurt, nazwany neutralnie, jego ocena jest już kwestią tego, czy się on komuś podoba czy nie. To moje porównanie do "komerchy" było aluzją do faktu, że teraz jest w modzie negowanie i krytykowanie wszystkiego co masowe.

30.04.2004
00:57
smile
[11]

Mr.Bungle [ Generaďż˝ ]

Mayhem ...czyli możemy założyć że nasz wyimaginowany indywidualista ,przychylny wzrokiem spojrzy na nowy "mainstrem" mas ....A chwilkę potem znów odłączy od stada i wymyśli nową "bardzo zawiłą i mądrą" teorie o tych innych :O)....I pomiędzy będzie przychylny mainstremowi...Czyli (przyjmujemy że nasz myśliciel jest jednostką wybitną) przez moment jest to pozytyw?

30.04.2004
01:16
[12]

Mayhem [ Henry Chinaski ]

Mr.Bungle --> IMHO nie do końca. Np. nazwanie chleba "jedzeniem" nie jest ani pozytywem, ani negatywem, to po prostu nazwa. Tak samo jest z mainstreamem, to tylko określenie jakiegoś zjawiska i jeśli mamy mówić o jakichkolwiek pozytywach czy negatywach, to trzeba rozpatrywać to konkretne zjawisko, a nie fakt czy jest ono mainstreamem czy nie. Nie możemy oceniać samego mainstreamu, tylko to, co w danej chwili jako mainstream określamy. Tak jak z tym chlebem - określenie czegoś jedzeniem nie czyni tego automatycznie dobrym albo niedobrym, musisz sam tego czegoś spróbować ;)

30.04.2004
01:25
[13]

Mr.Bungle [ Generaďż˝ ]

Mayhem -->Więc określenie te jest.....określeniem.Tylko.Ani złym ani pozytywnym.To jakim będzie dla nas,determinuje zbyt wiele czynników...A w powierzchowności?W środowisku np.hop-hopa czy death metalu jest tak samo?Jest to tylko suche określenie,czy też może jakaś wyrocznia?

30.04.2004
01:40
[14]

Mayhem [ Henry Chinaski ]

W HH albo metalu jest to określenie raczej negatywne, gdyż są to subkultury, więc coś, co, przynajmniej teoretycznie, odcina się od tego co masowe.


Możemy sobie tu teoretyzować do woli, a tak naprawdę to mainstream dla każdego będzie miał inne znacznie, zależne od tego jak ten ktoś zapatruje się na indywidualizm i masowość :)

30.04.2004
02:07
smile
[15]

Mr.Bungle [ Generaďż˝ ]

Mayhem -->Dzięki...

Możemy zatem przyjąć że termin ten jest dość wredny i może sprawić problem w zdefiniowaniu naszego stanowiska :)


© 2000-2024 GRY-OnLine S.A.