Asmodean [ Konsul ]
Dziwne pytanie
Wiem ze to troche dziwne pytanie, ale od kilku dni placze mi sie po glowie (kolejny obiaw wiosennej schizy i gues). Otoz kim chcielibyscie byc: aniołem czy demonem? Miec moc plynaca z wiary i piastowac piecze nad porzadkiem swiata, czy tez zywic sie nienawiscia i burzyc lad, porzadek. Byc zwiazanym ze swoim sworca czy tez miec nieokielznana wolnosc. Wzbudzac respekt i zachwyt czy tez strach i rozpacz. Odpowiedz wydaje sie oczywista ale ciemna czesc natury kaze sie dwa razy zastanowic... bo czy podolalibysmy roli aniola? czy bylibysmy na tyle bezwzgledni aby byc pomiotem zla? I nie mowcie ze nikim!:)
P.S ze mnie by chyba upadly aniol byl :P ale jednak bardziej aniol...
cneyhaz [ Generał dywizji ]
Hmmm na krotka mete demonem na dluzsza aniolem choc i tak zapewne by mnie do czelusci zrzucili i w efekcie koncowym zostalbym upadlym aniolem.....well ....
stanson_ [ sta-N-son ]
Lepiej byc wladca w piekle niz sluga w niebie...
megaabol [ Generaďż˝ ]
Na wiosne masz takie rozterki ??? chyba na jesien ludzie mają jakieś problemy chociaż mie to tam nie rusza bądz kim chcesz znajądz swój przykład na demonie daleko nie zajedziesz :D:D
Asmodean [ Konsul ]
stanson_ ---> a dalbys rade zabic czlowieka np?
bit89 [ Pretorianin ]
Łatwiej byłoby być demonem...ale ja byłbym aniołem.
SULIK [ olewam zasady ]
Ja bym mogl byc:
Bhutadamara ("pan demonów"), jedno z przerażających bóstw buddyjskich. Jednogłowy i czwororęki, o ponurym wyglądzie, ma troje oczu nabiegłych krwią. Mimo czarnej barwy błyszczy jak tysiąc słońc. Zdobi go osiem węży, na koronie ma pięć trupich czaszek. Jego zadaniem jest pokonywac wszelkie demony; pod jego stopami lezy zdeptany nawet bóg Aparadźita.
Jotkichłopak [ Pretorianin ]
No cóż... Moje zdanie będzie podsumowywujące, praktycznie mozna by było nim zamknąć wątek, mianowicie...Jeśli ktoś chciałby zostać aniołem musiałby się nauczyć gry na harfie, bo w niebie gra się codziennie, poza tym w niebie od poniedziałku do niedzieli jest... niedziela, a to trudno było by wytrzymać na dłóższą metę. Jeśli człowiek po trzydziestu minutach zaczyna się wiercić w kościelnej ławce (nie wszyscy) to jak by się czuł na 180 godzinnej mszy i wzwyż.
Pozdrawiam!
Asmodean [ Konsul ]
Jotkichłopak ---> to sa stereotypy wmawiane dzieciom w podstawowce na lekcjach religii. A ja w to co mowi kosciol nie wierze bo kosciol jest najwieksza sciema wszechczasow.
Aniolowie to nie swietoszki grajace na harfach, ktore jak ktos je kopnie w tylek to sie przewracaja. Uczestniczyly przeciez w wojnach i sa wsrod nich prawdziwe 'walczaki', glownym problemem przy ich mocy jest dochowac wiernosci i zachowac wiare.(IMO)
Jotkichłopak [ Pretorianin ]
Zacytowałem "listy do matki ziemi" hemigwaya, zgadzam się z nim, bo niby jak jest w niebie?
Gonsiur [ Angel of Death ]
Ja chciałbym być takim pomieszaniem...
Mianowicie demon zawsze jest silniejszy to plus, lecz anioł jest dobry też plus niewiem chyba chciałbym być takim np. Upadłym Aniołem
^quqoch^ [ Paweł Romanowicz ]
Oczywiście, że aniołem. Anioł przychodzi wieczorem, pamiętaj. Lepiej być władcą piekła niż sługą w niebie? W piekle wszyscy są sługami, w niebie - nikt. Poza tym w głębi serca chyba wiesz, jak sobie na takie pytanie odpowiedzieć.
^quqoch^ [ Paweł Romanowicz ]
SULIK> Jak Cię znam już taki jesteś :) .
..::Tr0yAn::.. [ Konsul ]
pewnie ze archaniolem np takim jak hadriel:D:D:D
Asmodean [ Konsul ]
Jotkichłopak ---> a kto to moze wiedziec? o ile wiem nie prowadzi sie korespondencji wymiennej...
^quqoch^ ---> noz oz niby masz racje, aniolowie sluzyc nie musza ale musza dochowac wiary i nie zwatpiac no i powinny sluzyc dobru a to w sumie wychodzi na to samo...
A co do watku to widze ze niewielu opowiada sie jednoznacznie za dobrem lub zlem, ciekawe...
Orrin [ Najemnik ]
To zalezy jak w co wierzymy
Np po przeczytaniu ksiazki "Dobry Omen" mozna stwierdzic ze nie ma roznicy :P
Tak naprawde to wszystko zalezy jak sobie wyobrazamy zycie demona i aniola
Wg moich wyobrazen chcialbym byc Demonem
PAW666THESATAN [ DP Jasio aka T-666 ]
ja tam wole DEMONY :>
Fett [ Avatar ]
Archaniołem :D