GRY-Online.pl --> Archiwum Forum

Karczma "Pod Poetyckim Smokiem" cz. 253

27.01.2002
19:58
[1]

Mac [ Sentinel of VARN ]

Karczma "Pod Poetyckim Smokiem" cz. 253

Witamy w naszych skromnych progach :-)

Bufet jest czynny od 5:00 do 24:00 [dla potrzebujących non-stop, ale po godzinach obsługa we własnym zakresie]. Gościmy zbłąkanych, gdy tylko poczują, że na innych wątkach jest chwilowo podejrzanie cicho albo podejrzanie głośno. Za barem Holgan, Astrea (ktora okazala sie doskonale nadawac do tej pracy i zostala postawiona za barem przez Szamana; nalezy takze nadmienic, ze jest ona jedynym w swoim rodzaju Krysztalowym Duszkiem i zgodzila sie kolaborowac z liczem Szamanem i sluzyc mu za krysztalowa kule przepowiadajaca przyszlosc) i Szaman (uwaga: Szaman ma zawsze racje, nie moze inaczej byc!) mieszają magiczne drinki, Magini kręci sie po sali, MarCamper pilnuje porzadku, eros w kuchni miesza ... w kotle (na czas jakis, obowiazki jego przejal Mac, czym zaskarbil sobie wdziecznosc tak gosci jak i obslugi, ktora martwic zaczynala sie o fakt przedluzajacego sie urlopu erosa) i rothon - na zapleczu dba o interes oraz dokarmia świnkę, ktorą kiedyś przyniósł w darze.
AnankE wpada wieczorkiem, puka w szybkę i pije soczek pomidorowy, mi5aser - etatowy stały klient, ostatnio rozgląda się nerwowo wyczekując na moment kiedy trzeba zmienić numerację. Adamus płaci za drinki wierszami sam przynosząc najlepsze alkohole świata, a Gambit przynosi ze soba świeczke i koronkową chusteczkę :-). Zajmuje się kominkiem, odkąd nastały jesienne dni i rozgląda się jeszcze bardziej nerwowo niż mi5aser, gdyż próbuje go uprzedzić przy zmianie numeracji. Pellaeon dba o czystość, kontrolując z sanepidowską dokladnoscią wszystkie zakamarki i regularnie wyprowadza Ósmego na spacery :-). Kroku dotrzymuje Admiralowi Pellaeonowi niejaki Viti, ktory dzielnie dotrzymuje towarzystwa obsłudze i gosciom oraz dyskutuje o Star Wars i jest generalnie grzeczny, chociaż jego subnick sugeruje potwora... ;) Nick Grzecha natomiast sugeruje rozne grzechy, ale osobnik ten wslawil sie szczegolnym upodobaniem do numeracji rzymskiej ;-)
Odwiedzał nas Alver the Gnom, a po jego uprzejmej propozycji dotyczącej naszej Karczmy "a może to też mam rozpieprzyć?!?" umiesciliśmy go w stopce papieru firmowego. Teraz czekamy, aż powróci do nas z wojska na białym koniu. Attyla, mnich pochodzący ponoć od smoka, przechodząc wstępuje na zimny prysznic, poza tym zawsze wie kiedy wstać i wyjść :). Tofu przychodził regularnie na zieloną herbatę, teraz jednak pojechal do Japonii na tę herbate. Czasem nas odwiedza o dziwnych porach jak na czas miejscowy Karczmy. Czekamy na niego, a Magini kupiła nawet na jego powrót specjalną filiżankę. Można tu też usłyszeć pieśni Wędrownego Barda i gromkie okrzyki imć Dymiona, który broni honoru kobiet i naszej Karczmy. JRK przynosi różne ciekawe rzeczy i pije wapno. Ostatnio mamy nowego dostawcę szmuglowanego piwa - Mr. JackSmitha, który zaczął też parać sie pracą barmana i jest w tym debeściarski :) Wieczorami lub noca przychodzi Kerever cierpiący na bezsenność, odkąd po raz pierwszy odwiedził Sosarię. Śni o tej krainie na jawie. Rankiem zjawia się też krasnolud Kastore, znany Zabójca Trolli, przychodzi opowiadać o swych wyprawach i stoczonych walkach. Nemeda też gdzieś tu się czai w mrocznym kątku, szukasz magii nekromanckiej, wypowiedz jej imię a pojawi sie od razu.
NicK probuje w przybudowce zorganizowac gorzelnie - zamarzylo mu sie piwo własnej produkcji.
Widziano nawet VIPów pijących kakao, ale o tym sza - jesteśmy znani z dyskrecji :-)
W sezonie zimowym zaś podajemy wszystkim zziębniętym grzańce najróżniejszego
sortu i w dowolnych ilościach (bardzo potrzebujacym i bardzo zasluzonym nawet za przyslowiowe "Dziekuje" ;-)
Poza tym na pięterku można spędzić noc - oddano wlaśnie do użytku wyremontowane pokoiki (które, należy dodać, są dobrze dogrzewane) .
"Wiec niech umierają slowa nasze - na to są, przez to są."

[Bar jest ciemny; kilka postaci siedzi przy kontuarze pijąc w milczeniu; nie mowiąc do siebie i nie patrząc na siebie trwaja w cichym porozumieniu ludzi uprawiajacych rozpustę i oddających się nałogowi, a barman o twarzy apostoła rozumiejącego słabosc ludzkiej natury stoi w półcieniu brzecząc kostkami lodu i porusza się bezszelestnie z jednego końca baru na drugi niby bóg niegodziwosci, wyposażony przez naturę w twarz ascety]

Poprzednia Część :

27.01.2002
20:00
smile
[2]

Viti [ Capo Di Tutti Capi ]

Jestem :-)

27.01.2002
20:01
smile
[3]

Viti [ Capo Di Tutti Capi ]

Nie wyszedłem z formy ;-)

27.01.2002
20:02
smile
[4]

Mac [ Sentinel of VARN ]

Viti --> Nie popadaj w samouwielbienie. Po prostu resztę gdzieś wcięło;-))

27.01.2002
20:05
[5]

Yoghurt [ Senator ]

Zdziwiłem się, że tak mało tu postów:) Ale przez łikend nikogo tu nie było.... Chyba po raz pierwszy bedę tu czwarty z kolei:)

27.01.2002
20:12
smile
[6]

Mac [ Sentinel of VARN ]

Yoghurt --> Ano właśnie.. Ja tu po długiej nieobecności robię wejście smoka (poetyckiego skądinąd), a tu wszyscy poznikali. Ja się tak nie bawię:((

27.01.2002
20:16
[7]

Holgan [ amazonka bez głowy ]

Melduje sie na posterunku :-))))))) Mac -----> a co to za pomyslne wiatry Cie do nas przywialy? ;-)

27.01.2002
20:28
[8]

themon [ Pretorianin ]

być może okażę swym zachowaniem wielką ignorancję (czy coś), ale napiszę tak: ten wątek wygląda niezwykle interesująco, ale za Chiny Ludowe nie wiem o co w nim chodzi! ( znowu czuję się jak ongi na lekcji usuwania języka polskiego :)

27.01.2002
20:31
[9]

Mac [ Sentinel of VARN ]

Holgan --> No cóż... Kończy się semestr i kończy się tym samym nauka. Moje zniknięcie spowodowane było lękiem przed uzależnieniem się forum GO (w czym karczma ma szczególny udział), co spowodowałoby całkowite opuszczenie się w nauce. No ale teraz znowu mogę sobie pozwolić na siedzenie w karczmie i spożywanie w nadmiernych ilościach trunków wyskokowych, co też z przyjemnością czynię:-)

27.01.2002
20:33
smile
[10]

Holgan [ amazonka bez głowy ]

themon -----> postaram sie Ci to wyjasnic wyobraz sobie miejsce gdzie uwielbiasz przychodzic, masz mase znajomych i zawsze mozesz robic co chcesz... wlasnie tu jestes :-))))))) przeczytaj pierwszy post - wiem ze jest dlugi ale warto :-)

27.01.2002
20:34
smile
[11]

Holgan [ amazonka bez głowy ]

Mac ----> to co dobrego dzis zaserwujesz?

27.01.2002
20:36
[12]

themon [ Pretorianin ]

przeczytałem go od razu za pierwszym razem (bo rozmiar nie ma znaczenia :) ), dzięki za erklejrung. czy trzeba być tu "chcianym", "zaproszonym", czy tak po prostu...?

27.01.2002
20:39
[13]

Mac [ Sentinel of VARN ]

Holgan --> Czekałem, aż zapytasz;-))

27.01.2002
20:55
smile
[14]

themon [ Pretorianin ]

aby uatrakcyjnić atmosferę, barman wypycha na środek grajka, który śpiewa co następuje:

27.01.2002
20:56
[15]

Holgan [ amazonka bez głowy ]

Mac ------> pychota :-) themon -----> zaproszenie jest dla wszystkich - trzeba tylko przyjsc

27.01.2002
20:58
smile
[16]

Viti [ Capo Di Tutti Capi ]

Hehehe.... Ja, nie jadłem linoleum. Ale brzmi apetycznie ;-)

27.01.2002
20:59
[17]

themon [ Pretorianin ]

no więc jestem- zwarty i gotowy. Tylko chyba dziś nie bardzo inni się stawiają na szańcu-na forum pusto jak w portfelu...

27.01.2002
21:07
[18]

themon [ Pretorianin ]

linoleum-tanie zdrowe żarcie morowe!!! ale tylko wraz z ALE!!!

27.01.2002
21:07
[19]

Mac [ Sentinel of VARN ]

themon --> to normalne w weekend. Ja też nie jadłem linoleum (z tego co wiem to chyba jakieś tworzywo sztuczne), ale sądząc po minie grajka, efekt zjedzenia jest porównywalny z wypiciem piwa w nadmiernych ilościach;-)

27.01.2002
21:13
[20]

themon [ Pretorianin ]

jako smakosz, znawca i propagator linoleum oświadczam, iż nie jest to tylko niezwykle pożywne jadło, ale również materiał używany przez artystów w pracy twórczej!!(stąd "linoryt"). OD OLEUM W GŁOWIE-LINOLEUM LEPSZE, KAŻDY TO POWIE !!!

27.01.2002
21:14
[21]

Iarwain Ben-Adar [ Generaďż˝ ]

Stanowczo nie radzę jedzenia linoleum. Dziś wieczorem gorzałkę poproszę. Ósmy coś wyje.

27.01.2002
21:17
[22]

Iarwain Ben-Adar [ Generaďż˝ ]

Może gumolajs?

27.01.2002
21:25
smile
[23]

Viti [ Capo Di Tutti Capi ]

Ósmy wyje, bo dawno nie bawił się z Raddziem ;-) Tak swoja drogą, myślę że linoleum smakowało by Radditzowi :-)

27.01.2002
21:26
smile
[24]

themon [ Pretorianin ]

nie wiem, co to, ale chętnie spróbuję. poproszę o próbkę na adres (znajdziesz go na odwrocie)

27.01.2002
21:29
smile
[25]

Astrea [ Genius Loci ]

Czym sie rozni linoleum od gumoleum????? :-)

27.01.2002
21:32
[26]

themon [ Pretorianin ]

składnikiem zasadniczym :)

27.01.2002
21:43
smile
[27]

Viti [ Capo Di Tutti Capi ]

Szaman - znalazłem ten link, o którego mnie prosiłeś. Do każdej następnej części są linki pod koniec wątku.

27.01.2002
21:54
[28]

themon [ Pretorianin ]

z przyczyn niezaleznych oddalam sie teraz ku zachodzacemu sloncu, choc bylo mi milo....:((((( zegnajcie...do jutra...jesli slonce wzejdzie...

27.01.2002
23:01
smile
[29]

Viti [ Capo Di Tutti Capi ]

Chyba pójdę juz spać. Trzeba by wpaść na chwilke do Pani Koszmarów :-) Dobranoc

28.01.2002
00:02
[30]

Holgan [ amazonka bez głowy ]

dobranoc.....

28.01.2002
00:18
[31]

Mac [ Sentinel of VARN ]

W karczmie pusto więc ja też pojdę się zdrzemnąć. Dobranoc...

28.01.2002
00:20
[32]

PELLAEON [ Wielki Admirał ]

"Oh, I haven't been here for a while..." Witam! Eh... problemy z Forum. Podobno Yuuzhanie zniszczyli jakiś przekaźnik holonetowy. Na szczęście była inna częstotliwość, za którą serdecznie dziękuję Holgan ;-) W tym całym zamieszaniu przybywam bezpośrednio z orbity, ale nie miałem czasu czekać na przygotowanie promu. Drapnąłem więc najbliższego Interceptora. A czy tu jest ktoś jeszcze, kto mi opowie co się działo poza długą grą w okręty? :-) I poproszę któryś z karczmowych trunków, bo od piątku nie smakowałem żadnego. Zaliczyłem wczoraj film Stary Fotel... uuu... Szary Portier.... Harry Potter, oczywiście. Wrażenia naprawdę duże, postaram się jak najszybciej zabrać za książki. Kastore -> SW + Ostry dyżur świetne. More! More! :-)

28.01.2002
01:21
[33]

PELLAEON [ Wielki Admirał ]

A jednak w Karczmie pustki. Nawet Duszka, trwającego zwykle na posterunku nie ma :-) Ósmy też śpi i mu się nie chce ruszyć :-) Magini -> Jutro go wezmę na to doszkolenie :-) A teraz odlatuję. Bywajcie!

28.01.2002
01:57
[34]

Astrea [ Genius Loci ]

Aaaaaa....... za późno... Nic to. Poki jestem poczytam chociaz Forum :-)

28.01.2002
02:32
[35]

Yoghurt [ Senator ]

No i zosatęłm jeszcze ja:) Od wątku numer 240 ileś nie odwedzałęm karczmy i zrobiłęm kam bek, jak pustki w niej:)

28.01.2002
02:34
[36]

Yoghurt [ Senator ]

I jeszczę mi fajnę ogonki porobił w niektórych wyrązach...Kocham tą kląwiature:)

28.01.2002
02:36
[37]

Astrea [ Genius Loci ]

A nie całkiem pusto :-) Jestem jeszcze ja, tylko ze mnie nie widać :P Czemu nie spisz?

28.01.2002
02:39
smile
[38]

Yoghurt [ Senator ]

1.bo mi się nie chce 2.Bo gadam ze swoją dziewoją na ircu:)

28.01.2002
02:46
[39]

Astrea [ Genius Loci ]

Wow :-))) To zmykaj z GOLa i zajmij sie rzetelnie tą, którą powinienes ;)) Latasz po watkach jakbys sie wylał... :-) A ona czeka na odpowiedź. Może sie zdenrwować. Uważaj - z kobietami nigdy nic nie wiadomo ;PP

28.01.2002
02:49
[40]

Yoghurt [ Senator ]

Nie ma powodu do obaw, jeśli tyle ze mną wytrzymała, to sie nie obrazi za ta minutkę niuwagi:) Dzięki za troskę:)

28.01.2002
02:56
[41]

Astrea [ Genius Loci ]

No dobrze Jogurcie....Pozdrów swoja ukochaną ode mnie i sam trzymaj sie dzielnie na nocnej zmianie :-)) Zbliza sie poraz nikania duchów - swit wkrotce.... Znikam wiec :-) Dobranoc... Ps. PELLAEON ---> zwyciestwo mimo utraty okretu admiralskiego uważasz za blahostke??? Uffff... Trace cierpliwosc ;)))

28.01.2002
02:58
[42]

Yoghurt [ Senator ]

Pozostane tu pewnie do :) Stróż nocny Yogh przyjmie gości, jacy zawitaja do karczmy:) My nigdy nie zamykamY:)

28.01.2002
03:28
[43]

Yoghurt [ Senator ]

Yoghurt leniwie wziął się za wycieranie kufli i tależy, posprzątał ze stołów, nalał sobie kufelek piwa i rozsiadł się na krzesełku przy barze, oczekując gości...Ale kogóż nosiłoby o tej godzinie?

28.01.2002
04:58
[44]

Yoghurt [ Senator ]

Yoghurt sączył sennie szósty kufel piwa....Juz zamglonym wzrokiem obserwował wnętrze karczmy..... JUż nikt nie przyjdzie.....Po czym walnął jak długi na kontuar....niech mnie nie budzą do 13-zdołąl jeszcze pomyśleć-ja tam swoej odstróżowałem...Po czymzamknął oczy.....

28.01.2002
08:11
[45]

mi5aser [ Nawiedzający Sny ]

Dzień dobry : ) znowu poniedziałek, znowu czeka nas pięć wspólnie spędzonych dni roboczych : )

28.01.2002
08:18
smile
[46]

Chris [ Generaďż˝ ]

Cześć Mixer :). Puchy jakieś, wszyscy jeszcze śpią czy co ;)?

28.01.2002
08:27
[47]

mi5aser [ Nawiedzający Sny ]

może odsypjają jeszcze zjazd : )

28.01.2002
08:59
smile
[48]

Magini [ Legend ]

Witajcie kochani :-)) Ja jestem od switu na nogach, ale musialam najsampierw z grubsza nadrobic te zaleglosci w pracy, ktore sobie zrobilam w piatek, jak zerwalam sie z roboty, by szybciej byc z Wami :-)))

28.01.2002
09:06
[49]

khalan [ Pretorianin ]

Witam wszystkich!! Póki siędze trochę przy kompie i nie piszę pracy to sobie was trochę poczytam. :-)))

28.01.2002
09:08
[50]

Magini [ Legend ]

Czesc khalan :-))) W sumie, to chyba niewiele jeszcze na razie jest do czytania ;-)

28.01.2002
09:09
[51]

khalan [ Pretorianin ]

Może i nie aleja i tak mam czas tylko do 10.00

28.01.2002
09:16
[52]

Magini [ Legend ]

To dlaczego juz wstalas? Jeszcze godzinka na spanie. Ile ja bym dala za godzinke snu ;-)))

28.01.2002
09:18
[53]

mi5aser [ Nawiedzający Sny ]

Magini ---> a kto by zrobił pranie ??? : P

28.01.2002
09:20
[54]

khalan [ Pretorianin ]

wstałam juz o 7.00 , fajnie jest pospać ale traci sie dużo z dnia szczególnie jak siedzisz w pracy do 20.00

28.01.2002
09:21
[55]

Magini [ Legend ]

No tak, pranie ;-)))) Przypominales mi mi5aser. Ja musze je dzis zrobic, zamiast drzemki poobiedniej ;-(

28.01.2002
09:32
[56]

mi5aser [ Nawiedzający Sny ]

no widzisz trzeba było wstać rano i zrobić jak Khalan : )

28.01.2002
09:34
smile
[57]

Magini [ Legend ]

mi5aser - musialabym wstac chyba o 4.00 ;-)))) Ja sie wlasnie obżeram piernikami. Mniam, mniam

28.01.2002
09:36
[58]

mi5aser [ Nawiedzający Sny ]

no pierniki są super, ale ja nie wziołem do pracy : (

28.01.2002
09:39
smile
[59]

Viti [ Capo Di Tutti Capi ]

Witam Wszystkich. Zaspałem, psia krew. No nic, trzeba to będzie nadrobić. Biznes plan na dzień dzisiejszy już się robi ;-)

28.01.2002
09:43
smile
[60]

Magini [ Legend ]

mi5aser - a co, wszystkie zżarłeś już wczoraj? ;-))) Vitam zaspanego Vitiego. A mowiłam wczoraj, żebyś szedł spać, a nie siedział przed kompem ? ;-)))

28.01.2002
09:47
[61]

mi5aser [ Nawiedzający Sny ]

nie, nie zjadłem jakoś zapomniało mi się wziąć ; )

28.01.2002
09:48
smile
[62]

Viti [ Capo Di Tutti Capi ]

Magini - Rację miałaś. Tym bardziej że teraz mam trochę czerwone oczka, jednym słowem odmieniec będę ;-) ...jak widzę niektórzy się 'opierniczają' ;-) I ja pójdę coś przekąsić.

28.01.2002
09:55
smile
[63]

Magini [ Legend ]

Viti - ja sie nie opierniczam. Ja wpierniczam ;-)))

28.01.2002
09:57
[64]

mi5aser [ Nawiedzający Sny ]

Magini ---> eee pierniczysz : PPP

28.01.2002
10:05
smile
[65]

Holgan [ amazonka bez głowy ]

Dziendoberek :-))) Nie zachowujcie sie jak stare pierniki :-))))) (to tak do tematu piernikow) :-))))))

28.01.2002
10:10
smile
[66]

Magini [ Legend ]

Czesc Holgan. Jak sie spało? W koncu spokoj i we własnym łóżku, co? ;-))) BTW - dziekujemy z Kerem za odstapienie łóżka :-))))

28.01.2002
10:10
[67]

Chris [ Generaďż˝ ]

Ellou łewrybody! A co ma piernik do wiatraka ;)?

28.01.2002
10:25
[68]

Gambit [ le Diable Blanc ]

[Wysoka postać z wolna podchodzi do kominka, wrzuca do środka kilka sporych kawałków drewna...Nagle w dłoni pojawia się as kier. Zaczyna świecić intensywnym światłem. Rozświetla zamyśloną twarz i błyszczące czerwone oczy. Postać zręcznym ruchem rzuca kartę do kominka. Słychać stłumiony huk, a potem w palenisku zaczyna trzaskać ogień...] Everyone can relax...Gambit has returned... Witam wszystkich....W kominku płonie już ogień, więc będzie ciepło i przyjemnie...

28.01.2002
10:30
[69]

Gambit [ le Diable Blanc ]

Jeeezu....od piątkowego popołudnia nie mogłem się na Forum dostać, a teraz i tak mi strasznie wolno chodzi.... Witam wszystkich...Jak tam było gdzie mnie nie było????

28.01.2002
10:35
smile
[70]

Viti [ Capo Di Tutti Capi ]

Doberek Holgan :-) ----||---- Gambit :-) ----||---- Chris :-) Powoli będę stąd wypierniczał ;) Dlaczego w poniedziałek musi być zawsze najwięcej roboty.

28.01.2002
11:04
[71]

Magini [ Legend ]

Gambit - było bardzo fajnie. Ale sie skonczylo I text na te okolicznosc. Moze troche smutny, ale ten poniedzialek taki wlasnie jest wszystko co piękne jest przemija wykwint i zbrodnie dawnych czasów skrzętnie zebrane po muzeach niedbale śpiące na katedrach gotyk płynący z kolumn lasu szlachetne miasta, ras przypływy siwe paryże czy marsylie żółtawe prędko trzeba żegnać wszystko co piękne i szczęśliwe wątłą przychylność zyska nieba i może trwać tak krótką chwilę trwałość czym jest na świecie trwałość tym czym brzęczenie kastanietów i w wieczne nie oblecze ciało nic na tej ziemi dłoń niczyja i dla kilofów i poetów wszystko co piękne jest przemija wszystko co piękne jest przemija wszystko co piękne jest zostaje choć nawet czas i ten przeminie ludzie okrzyki drzewa burze śmieszne materie nieulękłe zwierzęta kwiaty na polanie wszystko przemija co jest piękne wszystko co piękne jest zostaje śmieszne materie nieulękłe zwierzęta kwiaty na polanie wszystko przemija co jest piękne wszystko co piękne jest

28.01.2002
12:00
[72]

Astrea [ Genius Loci ]

Witam :-))) Karczma znow tetni zyciem jak dawniej :-))) Jak milo na Was popatrzec.... ;)

28.01.2002
12:01
[73]

mi5aser [ Nawiedzający Sny ]

Cześć Astrea : ) jak minęła podróz ??

28.01.2002
12:11
[74]

Astrea [ Genius Loci ]

Czesc Mixer :-) Nick zdal dokladna relacje w poprzednich karczmach, chyba w przedostatniej, albo w przed - przedostatniej :-))))))) Viti mowil, ze wiatr Wam w oczy wial jak wracaliscie.... tak? :-)) Ps. Szaman dokonczyl za mnie scrable? WYGRAL???? ;))

28.01.2002
12:17
[75]

mi5aser [ Nawiedzający Sny ]

Astrea ---> chmmm chyba ja wygrałem ; PPPPP Viti mówił że wiatr wiał w oczy ??? nie było źle ale deszcz trochę lał : ) mószę w taki razie się zagłębić troche do opowieście Nicka : )

28.01.2002
12:17
[76]

_mixer [ Konsul ]

Aloha i cześć wszystkim - on - line. Witam w nowym tygodniu.

28.01.2002
12:25
[77]

_mixer [ Konsul ]

Ponieważ jest poniedziałek i na dodatek paskudna pogoda - przynajmniej u mnie -oto miejsce dobrze oddające stan ducha:

28.01.2002
12:31
[78]

mi5aser [ Nawiedzający Sny ]

_mixer to mi przypomina Toxulia Forest z EQ może tam będę dziś to porobię screny : )

28.01.2002
12:33
[79]

kastore [ Troll Slayer ]

Witam wszystkich Pell --> część następna i trochę poprawiona poprzednia Surgeon Wars Personel Serialu: Lord Paplanina - Dyrektor skrzydła hirurgicznego, z powodu chronicznej już demecji leczy tylko hipnozą i elekrowstrząsami Dark Młotek - Pierwszy uczeń Lorda Paplaniny, zginął z ręki ChlejToDżina Lord Wąglik - demoniczny rezydent na oddziale chirurgicznym, uczeń Lorda Paplaniny, w przeszłości zdolny pielęgniarz z Izby przyjęć i uczeń ObijMniePoNogach, ojciec dr Flei i Johna Cartera dr Fleia Organa - Charyzmatyczna szefowa Pogotowia ratunkoweego dr Amidala - biedna właścicielka prywatnej przychodni Federacyjna Kasa Chorych - chce przejąć prywatną przychodnię dr Amidali Cham Solo - neurotyczny pielęgniarz i jego kumpel Włóczka John Carter - domniemany brat dr Flei , niedoszły chirurg, przyszły lekarz Pogotowia prof Jodyna - stary , zagrzybiały profesor nauk medycznych, nauczyciel Johna Cartera ChlejToDżin - Nauczyciel ObijMniePoNogach , ginie z rąk Darka Młotka ObijMniePoNogach - Nauczyciel Lorda Wąglika CzyśPiłDziśCo - robot gadająco-sprzątający stworzony przez młodego Lorda Wąglika,ma w swojej bazie 6 mln przekleństw używanych przez pielęgniarzy. Jego towarzysz niedoli to SrutuTutu SrutuTutu - robot piszcząco-sprzątający, towarzysz CzyśPiłDziśCo. Żaba Dżihad - szef podziemia pielęgniarskiego, trudni się przemytem przypraw kucharskich Knurr. HubaBoba - Najlepszy Łowca Nagród w Mieście Episode I : First Blood (Pierwsza Juha) Pazerna federacyjna Kasa Chorych chce przejąć pacjentów z przychodni dr Amidali. Amidala za namową (złego) gubernatora Paplaniny jedzie do Stolicy aby pożalić się na konwencie lekarzy na Kasę Chorych. Konwent , jednak siedzi już dawno w kieszenie złej Federacyjnej Kasy Chorych i nic nie zrobi. Amidala manipulowana przez Paplaninę (Facet po prostu nie może przestać gadać) zarządza głosowanie o wotum nieufności dla zarządcy Szpitali. Nowym zarządcą zostaje gubernator Paplanina (dopiero będą przegadane sesje Konwentu). W trakcie podróży do Stolicy Amidali pomagąją ChlejToDżin i jego uczeń ObijMniePoNogach. Poznajemy też przyszłego pielęgniarza małego Lorda Wąglika.Po wygraniu wielkiego wyścigu rowerowego na planecie Tatooaż, dołącza do dzielnych lekarzy w drodze do Stolicy. Na miejscu zostaje poddany serii bolesnych badań psychiatrycznych przez Radę Lekarzy Pogotowia i okazuje się że jest on przepowiedzianym ,przez umierającego na Izbie Przyjęć Pijaka, Tym Jedynym Który pogodzi pielęgniarzy i Chirurgów. Jednakże Lord Paplanina miał inne plany, chciał zawładnąć Izbą Przyjęć i Prywatną przycodnią dr Amidali. Nasłał więc Kasę Chorych aby wzięła wszystko w swoje skorumpowane ręcę. Dochodzi do wielkiej bitwy z użyciem Automatycznych Zdalnie sterowanych zestawów do reanimacji. Jednak po szybkiej i przypadkowej akcji w centali Kasy Chorych młody Lord Wąglik wyłącza główny bzpiecznik i wszystkie Automaty stają. Ginie także ChlejToDżin z rąk Darka Młotka a ten z rąk ObijMniePoNogach w pojedynku na elektryczne skalpele. Jednakże Gubernator Paplanina żyje i planuje dalsze niegodziwe czyny. Episode II : Attack of the Gloves (Atak Glonów) Młody Lord Wąglik , przyszły pielęgniarz zakochuje się w biednej dr Amidali i pomaga jej prowadzić przychodnię. Episode IV : New Klop () Dr Fleia dowiaduje sie o planach zniszczenia Izby Przyjęć i zbudowania Nowej Zautomatyzowanej Stacji Przerobu Pacjentów. Plany nowego skrzydła przechwytuje stacja nasłuchowa podpięta pająkiem do skrzynki rozdzielczej telekomuny, umieszczonej na wysypisku śmieci. Dr Fleia wraz z wiernymi automatami CzyśPiłDziśCo i SrutuTutu przewozi je do Centrali buntowników w mieście Zjawim. Niestety nowa limuzyna pani doktor Corvetta Tania Tina zostaje przejęta przez dra Wąglika, a ona sama uwięziona w nowej pancernej karetce typu Gniazdo Śmieci. Ponieważ pani doktor nie chce wyjawić położenia głownych sił butowników, dr Wąglik w asyście głownego anestezjologa dra Tarpana niszczą Alebaaran, wraz z mieszkańcami. Tymczasem młody John Carter nie zdający sobie sprawy ze swojego pochodzenia chirurgicznego żyje spokojnie w mieście Tatooaż. Miasto kontrolowane jest przez króla przemytników przypraw Knurra Żabę Dżihada. John znajduje dwa ocalałe automaty (CzyśPiłDziśCo i SrutuTutu) na wysypisku śmieci prowadzonym przez KukluxKlan Jawa&Syn. SrutuTutu ma wiadomość do swojego byłego właściciela ObijMniePoNogach. John znajduje starego dra LejPoNogach który okazuje sie ukrywającym się ObijMniePoNogach. Razem przy pomocy Chama Solo i jego kupla Włóczki w ich starym wysłużonym ale zawsze gotowym pojeździe Jelczu 101, którego wygrał kiedyś w Rosyjską Ruletkę od hazardzisty dra Szamba Kalejdoskopa. Przed wyjazdem zjawia się Żaba Dżihad, i zażądał zwrotu kosztów za transport, gdyż Cham okazał wielkie tchórzostwo i na widok reklamy na billboardzie pt. "Wielki Brat patrzy", wywalił cały trasport przyprawy Knurra do rowu. Żaba zagroził że wyśle za Chamem swojego najlepszego łowcę głów HubeBobę i umieści Chama w Bloku czekoladowym. Po krótkich negocjacjach z ze Specjalną Jednostką Grabarzy nasłaną przez dra Wąglika. Po brawurowej akcji na zgliszczach Alebarana, John Carter uwalnia dr Fleie, a przy okazji ginie ObijMniePoNogach z rąk dra Wąglika. Sojusz Izb Przyjęć przygotował atak na Zautomatyzowaną Stację Przerobu Pacjentów w pobliżu miasta Zjawim. Po brawurowym ataku John Carter ślepym trafem potknął się na skórce od banana rzuconej przez dra Wąglika i trafił głową we włącznik samodestrukcji Stacji. Stacja ulega zniszczeniu, ale nikt nie wiedział że dr Paplanina pod wpływem dawki Geriavitu wymyśla plany następnej , jeszcze większej Stacji Przerobu Pacjentów.

28.01.2002
12:38
smile
[80]

Magini [ Legend ]

Ty lepiej mi5aser idz oddaj film do wywołania ;-)))

28.01.2002
12:40
[81]

Szaman [ Legend ]

Witam juz z domku! Soory, ze tak pozno, ale wczoraj nie dalo sie uruchomic GO (nawet przez ten awaryjny adres...) Melduje, ze jestesmy cali, zdrowi i cholernie wyspani... ;)))) I zabieram sie do lektory poprzednich czesci... :)

28.01.2002
12:40
[82]

_mixer [ Konsul ]

--->mi5aser - to miejsce istnieje naprawdę , chociaż wydaje się takie odrealnione ...I jeszcze ta zniekształcona perspektywa+mgła....

28.01.2002
12:41
[83]

themon [ Pretorianin ]

witam wszystkich! wczoraj odszedlem ku zachodzacemu sloncu, ale nie dane mi bylo spać spokojnie! gdy tylko przekroczylem linie horyzontu napadl mnie Piekielny Kaczor ziejący mistycznym ogniem z piekla rodem. po dlugiej walce (i walcu, który zresztą uwielbiam), udało mi się ubić potworę, czego dowodem niech będzie zamieszczone tu zdjęcie. proponuje upiec go na rożnie i życzę smacznego!

28.01.2002
12:42
[84]

themon [ Pretorianin ]

a to przestroga dla wszystkich zbójcerzy

28.01.2002
12:56
[85]

mi5aser [ Nawiedzający Sny ]

_mixer no ja wiem takie miejsce naprawdę istnieje : ) Leży na wyspie Odus

28.01.2002
13:07
smile
[86]

Holgan [ amazonka bez głowy ]

Szaman ------> czyzbys sugerowal ze w Toruniu sie nie wyspaliscie? ;-))) Pozdrow PZ ode mnie - niech napisze kilka nowych wyrazen do naszego slownika i wrzuci je na miala oki?

28.01.2002
13:22
[87]

PELLAEON [ Wielki Admirał ]

Witam Choinka, autko dziś odmówiło posłuszeństwa. Tylko zipie, kaszle i sapie. Chyba znów silnik do wymiany. A służy tak dobrze, że nie mam serca wymienić na nowszy model. Astrea -> Zwycięstwo bez okrętu admiralskiego, to świetna nowina! Gratuluję! :-) Wiesz, podobna sytuację miałem kiedyś w bitwie pod Bilbringi. Tyle że nie straciliśmy wtedy okrętu admiralskiego, tylko samego admirała - ś.p. Wielkiego Admirała Thrawna. Byłem wtedy kapitanem, do geniuszu Thrawna sporo brakowało, siły były mniejsze, więc jako Second-In-Command musiałem zarządzić odwrót :-( Kastore -> Hehehe, wyborne teksty :-) Możesz mi wskazać jakiś linek do stronki z tym? Czy to może Ty jesteś autorem?

28.01.2002
13:47
smile
[88]

Astrea [ Genius Loci ]

Mixer---> jak to "chyba ja wygrałem"???? Nie wiesz tego na pewno? W takim razie rozstrzygam na korzysc Szamana :PP Szaman ---> dobrze ze jestes caly i zdrowy - bede miala okazje ukatrupic Cie osobiscie :PP Albo nie - tego sie raczej nie da. Wiec zastosuje Ci trotury Kastore.... he heeee... Łaskotanie piorkiem, co? Bedziesz sie skrecał ze smiechu a ja nie popuszcze :PPP Pytasz za co.....? Jestem przez Ciebie o 5 cm niższa !!!! Przez to, ze caly czas traktowales mnie jak Beny Hill swojego lysego towarzysza zmalam fizycznie i jesli czegos nie zrobisz zeby stan moj poprzedni przywrocic.... posle na Ciebie legion pająków, zobaczysz ;)) Ps. Zdrowy? Usmiechniety? No to dobrze :-))

28.01.2002
13:52
[89]

kastore [ Troll Slayer ]

Pell--> sam to napisałem

28.01.2002
13:54
[90]

kastore [ Troll Slayer ]

A wymyśliłem w tramwaju trochę pomógł mi komiks z Reseta Zwłaszcza pozmieniane nazwy bohaterów Księżniczka Fleia Lord Paplanina CzyśPiłDziśCo StrutuTutu Cham Solo Włoczka

28.01.2002
14:00
[91]

Yoghurt [ Senator ]

Yogh zbudzony gwarem w karczmie podnióśł się, zrzucając wszystkie kufel piwa, jkaie przed nim stały.....Cóż, miejmy nadzieję, że obsługa posprząta:) Witam panstwa:) Aporpos Zwiezdnych Bojów- widzieliście może panstwo gwiezdna nabojkę? Najlepsza parodia SW, do tego w formie komiksu:)

28.01.2002
14:07
[92]

PELLAEON [ Wielki Admirał ]

Magini -> Jak tylko prom przyleci, to weźmie Ósmego na pokład "Chimery". A oto lista ćwiczeń, które dla niego przewidziałem: 1. Strzelanie do celu - cwiczenia ze szturmowcami na strzelnicy. 2. Balistyka w teorii i praktyce - trochę strzelania do celu z zastosowaniem turbolaserów, dział jonowych, pocisków udarowych i torped protonowych, ewentualnie przewidziany ostrzał jakiejś wrogiej planetki, kilka słów o najlepszym wykorzystaniu odpowiednich typow pocisków. 3. Strategia walk w przestrzeni - działania taktyczno-strategiczne, słynne manewry powietrzne, branie przeciwnika w dwa ognie, formacje i klucze, rozmieszczenie różnych typów wojsk, itp. 4. Manewry specjalne - czyli taktyka na "specjalne" okoliczności, np. pochwycenie w promień ściągający, abordaż okrętu, itp. 5. Strategia walk lądowych - to co wyżej, tyle że na powierzchni planety. 6. Myśliwstwo kosmiczne i atmosferyczne - nauka walki w myśliwcu, w przestrzeni kosmicznej oraz nad powierzchnią planety. Najpierw kilka lekcji w symulatorze, potem za sterami prawdziwego TIE Fightera. 7. Piesza walka lądowa - to cos w czym Ósmy powinien być naj, naj - podchodzenie wroga, wykorzystanie terenu, okopywanie się, walka wręcz i przy użyciu broni, lub środkow alternatywnych. Ćwiczenia przewidziane w różnych warunkach - pustynia, śnieg, bagna, puszcza, góry. 8. Pancerna walka lądowa - czyli zastosowanie w boju wszelkich cudów prosto z imoerialnej zbrojowni. Na razie przewidziany na początek symulator różnorakich maszyn kroczących, a potem ćwiczenia na prawdziwej maszynie typu AT-AT, AT-PT, oraz AT-ST, ewentualnie MT-AT. Tu również przewidziane ćwiczenia w różnych warunkach terenowych, pogodowych i klimatycznych. 9. Dywersja, działania na terenie wroga - czyli jak najlepiej zrobić jak największy bajzel za liniami wroga, krycie się, guerilla, ciche ataki. 10. Dowództwo - tu też najpierw symulator (przewidziany Starcraft oraz Galactic Battlegrounds :-)), później wspólpraca z drużyną szturmowców, koordynacja działań poszczególnych oddziałow, koordynacja działań poszczególnych rodzajów uzbrojenia, planowanie kolejnego posunięcia, wydawanie odpowiednich poleceń. 11*. (fakultet) Walka okrętów liniowych, dowództwo nad flotą Gwiezdnych Niszczycieli - symulator & manewry. No, to Ósmy powienin wrócić do formy i być jeszcze bardziej skuteczny i dokładny po takim treningu :-)

28.01.2002
14:10
[93]

PELLAEON [ Wielki Admirał ]

Kastore -> Gratuluję twórczości! :-) Yoghurt -> Gdzieś na jakiejś stronce widziałem fragmenty. Nawet może być, choć nie zawsze zbyt apetyczne :-)

28.01.2002
14:11
[94]

kastore [ Troll Slayer ]

Pellaeon AT-MT --All Terain - Mountain Transport

28.01.2002
14:18
[95]

PELLAEON [ Wielki Admirał ]

Kastore -> Nope. MT-AT Mountain Terrain Armoured Transport :-)

28.01.2002
14:18
[96]

Gambit [ le Diable Blanc ]

kastore --> Chylę czoła....przedni tekst :) Pell --> A ile czasu przewidujesz na ten trening? Żebyś tylko Ósmego nie przetrenował...

28.01.2002
14:21
[97]

PELLAEON [ Wielki Admirał ]

Gambit -> Pełny kurs to to nie będzie, ma on na celu jedynie przywrócić do formy i "upgrade'ować" Ósmego. Tak po kilka godzin dziennie, to potrwa może dwa, trzy miesiące :-))))

28.01.2002
14:22
[98]

mi5aser [ Nawiedzający Sny ]

dobrze zamierzam założyć nowy wątek : )))

28.01.2002
14:24
[99]

mi5aser [ Nawiedzający Sny ]

zapraszam : )

© 2000-2024 GRY-OnLine S.A.