GRY-Online.pl --> Archiwum Forum

Jakie autko do... 35 tys?

21.04.2004
16:48
[1]

Elum [ Generaďż˝ ]

Jakie autko do... 35 tys?

Szukam nowego (nie używanego), ekonomicznego i w miarę wygodnego autka do 35 000 (ewentualnie 36 000 ;)) zł. Nie chodzi mi o żadnego demona prędkości, a raczej o maszynkę która nie będzie zdychała pod górkę (tak jak Cinquecienko ;)) i nie rozleci się po kilkunastu miesiącach.

W grę wchodzą Fiat Punto, Renault Clio, Peugeot 206, Skoda Fabia, Daewoo (Matiz/Lanos) i... bo ja wiem. Czekam na propozycje i opinie jak w praktyce wygląda kontakt z konretnymi modelami.

Acha ;) i nie krzyczcie że było, bo takiego wątku na forum nie znalazłem.

21.04.2004
16:49
[2]

mi5aser [ Nawiedzający Sny ]

Astre Classic sprawdzałeś ?

21.04.2004
16:50
smile
[3]

Zgred [ Konsul ]

A może by tak OPEL CORSA?

21.04.2004
16:51
smile
[4]

a.i.n... [ Kenya believe it? ]

Renault Clio

21.04.2004
16:53
smile
[5]

wysiu [ ]

Z wymienionych: Renault Clio.

21.04.2004
16:54
smile
[6]

ILEK [ Plugawy Karzełek ]

Suzuki Ignis

21.04.2004
16:58
[7]

vien [ łowca pip ]

a ja powiem peugot 206

21.04.2004
17:02
[8]

Elum [ Generaďż˝ ]

Co do Opli. Astra raczej odpada. W przedziale cenowym mieścił by się Corsa, z tym że... heh, sam nie wiem. Ja generalnie jestem człowiekiem przyzwyczajonym (emocjonalnie ;)) do Fiatów dlatego jeśli nic konkretnego nie wymyślę to chyba zdecyduje się na Puntę... no chyba że jest coś lepszego od Punty (na pewno jest ;)).

21.04.2004
17:09
smile
[9]

Zacker [ Stanley ]

Jak z fiata to 126p :D:D:D A tak na serio to może Pande ???

21.04.2004
17:10
smile
[10]

Luremaster [ Siewca Zagłady ]

Jezdze puntem 1.2 i nie polecam. Wnetrze i wyposarzenie owszem calkiem niezle, nie mam zastrzezen ale silnik to porazka...nie dosc ze osiagi slabe to jeszcze strasznie duzo pali (ponad 10l) Na pewno nie nie nazwalbym go ekonomicznym a w gaz inwestowac sie nie oplaca bo niedlugo maja sie dosc znacznie podniesc ceny gazu...

21.04.2004
17:13
[11]

Cainoor [ Mów mi wuju ]

Peugot 206.

21.04.2004
17:16
[12]

Artur20 [ Generaďż˝ ]

Z wymienionych to raczej Opla Astrę, ale tak na prawdę to poszukałbym czegoś innego. Sądzę że znajdziesz Focusa, a może nawet Golfa IV. Aha, i nigdy Fiata, nawet nowego!

21.04.2004
17:21
smile
[13]

Zgred [ Konsul ]

Sąsiad ma od 2 lat Peugeota 206 i narzeka że od początku ma kłopoty z zawieszeniem. Ja mam 1.5 roku OPLA CORSĘ i nie mam żadnych kłopotów!

21.04.2004
17:28
smile
[14]

Qba19 [ Junior WRC ]

Z reguły jest tak że zawieszenia francuskie nie sprawdzają się na naszych asfaltach.

Ja jako fan Skody byłbym za Fabią...

21.04.2004
17:29
smile
[15]

a.i.n... [ Kenya believe it? ]

Qba19 -> z reguły??? Ile francuskich samochodów miałeś, że tak pieprzysz?

21.04.2004
17:35
[16]

Elum [ Generaďż˝ ]

Eee, mnie się zawsze wydawało że francuskie auta są odporne (przystosowane do francuzów ;)).

Zacker ---> Panda jest brzydka ;)

Luremaster ---> W takim razie skreślam Puntę z listy. Tego właśnie chciałbym uniknąć. Kolejnego (po Cinquecienko) samochodu który do setki rozpędza się w pół godziny... (no i dużo pali).

Artur20 ---> Focus odpada. Z Fordów cenowo odpowiadał by mi Ka, albo Fiesta.

21.04.2004
17:36
smile
[17]

a.i.n... [ Kenya believe it? ]

Elum -> bierz Clio

21.04.2004
17:37
smile
[18]

Zgred [ Konsul ]

CORSA, CORSA, CORSA, CORSA!!!!!

21.04.2004
17:38
smile
[19]

a.i.n... [ Kenya believe it? ]

To powiem inaczej - sprawdź wyposażenie do ceny i weź Clio.

21.04.2004
17:39
[20]

wysiu [ ]

Jak juz pisalem - Clio spelni wszystkie wymagania.


Aczkolwiek ja w takiej sytuacji wolalbym kupic auto uzywane, wieksze i mocniejsze. W tej cenie jest juz spory wybor.

21.04.2004
17:45
smile
[21]

boYek [ Konsul ]

Z tych co podales to tylko lanos (bedziesz mial swiety spokoj i troche mocy pod noga). Wogole zainteresuj sie japonskimi samochodami (civic, yaris etc.).

21.04.2004
17:47
[22]

-+==SeBuL==+- [ spamer ]

Moze uzywany GOLF ? :) a jak nie to z tych co wymieniles to Peugeot 206 , zajebisty samochodzik :)

21.04.2004
17:53
smile
[23]

piniusz [ Generaďż˝ ]

Osobiscie nie biore pod uwagę innych samochodow niz japonskie. Obecnie jezdze 5 rok hondą civic i oprocz wymiany oleju na cyklicznych przegladach nie mialem z nia zadnych problemow.Po 140 tys.wymiana amortyzatorow i to wszystko:)) Wczesniej jezdzilem mitsuishi galantem, ale byl za drogi, duzy silnik, trza bylo sprzedac:) Auto europejskie kupilbym tylko wtedy, gdybym nie mial innych zmartwien.

21.04.2004
17:56
smile
[24]

a.i.n... [ Kenya believe it? ]

piniusz -> a myślisz, że te civiki, yarisy, avensisy, accordy to gdzie są produkowane? w Japonii? Hahahaha :D

21.04.2004
17:59
smile
[25]

piniusz [ Generaďż˝ ]

a.i.n...-->Swoja Hondę sprowadzilem z Japonii. Wersja 4drzwiowa,full opcja, 10tys. drozsza z tej okazji. Chcialem jeszcze dodac, ze jedynym elementem, ktory zepsul sie po roku byla klimatyzacja montowana w Polsce. Oczywiscie juz bylo po gwarancji(reszta miala 3 lata).

21.04.2004
18:14
[26]

Qba19 [ Junior WRC ]

a.i.n. -> nasze asfalty są bardzo specyficzne i calkiem odmienne od tych francuskich... często zdarza się tak że "ichniejsze" zawiasy są za twarde na nasze drogi.

21.04.2004
18:24
[27]

a.i.n... [ Kenya believe it? ]

Qba19 -> co to znaczy "często"?
Mam już drugi francuski samochód (najpierw megane, teraz lagune) i NIE MAM problemow z zawieszeniem, które uważam za KOMFORTOWE.

Czy Ty miałeś kiedyś francuski samochód, czy pieprzysz tak, bo "wiadomo, że francuskie mają słabe zawieszenie, niemieckie są solidne a japończyki się nie psują"? Przecież to pieprzenie do kwadratu, a tak brzydkich wnętrz jak w niemieckich samochodach, to w żadnych nie ma. Opel astra II to już przegięcie w środku. Chyba go siekierą ciosali.

21.04.2004
18:25
smile
[28]

a.i.n... [ Kenya believe it? ]

piniusz - sprowadzałeś specjalnie hondę z Japonii dopłacając do tego interesu 10 kafli, a galanta sprzedałeś BO BYŁ ZA DROGI???
Słuchaj, trochę to nielogiczne jakby :P

21.04.2004
18:33
[29]

pawkaz [ Konsul ]

Z wymienionych modeli zdecydowanie Renault Clio - silnik 1149 cm3 montowany w wersji 1.2 to całkiem niezła bestyjka - dość szybko osiąga maksymalny moment obrotowy, po mieście i pod górkę śmiga się dość dziarsko, prędkość maksymalna "realna" coś między 150 - 160 km/h. Zawieszenie dość solidne, miękkie, przy wariackiej jeździe po dziurach i wertepach przez 5 lat wymieniłem tylko raz jeden sworzeń. Wnętrze cieplutkie, przyjemne, welurowa tapicerka... wnętrza francuskich samochodów mają coś w sobie. Jedyny mankament dość duże spalanie - zwłaszcza po mieście (coś około 9 litrów/100 km) ale odrabia na trasie (przy normalnej jeździe 5,5 do 6 litrów na 100 km).

Ogólnie podsumowując: highly recommended!

pawkaz

21.04.2004
18:38
smile
[30]

piniusz [ Generaďż˝ ]

a.i.n...-->za drogi w utrzymaniu:) Silnik 2 litry-lubil zeżreć:) No i ten model (Hondy) cholernie mi sie podobal (ostry przód :o)

21.04.2004
18:38
[31]

Garbizaur [ CLS ]

Polecam coś w miare nowego (1-2lata) sporwadzanego z Niemiec. Kupisz cos dobrego, z wyposazeniem i wiekszego od Pandy.

21.04.2004
18:41
[32]

Vasago [ spamer ]

Wow,to Skoda ma swoich fanow?

A co do Japonii-czy oni tam przypadkiem nie maja kierownicy po drugiej stronie?

21.04.2004
18:41
smile
[33]

piniusz [ Generaďż˝ ]

pawkaz--> Na studiach mieszkalem z kumplem, ktory jezdzil Renault 5 :) Faktycznie nie mial z nim problemow, przez ten caly okres (sprzedal po 3 latach). Dobry wóz:)

21.04.2004
18:42
smile
[34]

piniusz [ Generaďż˝ ]

<--Vasago

21.04.2004
18:45
[35]

Qba19 [ Junior WRC ]

a.i.n. -> pisze to bo ktoś wyżej tam wspominał o problemach z zawieszeniem w 206. Nie, nie miałem nigdy francuza ale to co pisze to z nieba tego nie wziąłem.
I żeby nie było że mam niechęć do francuskich samochodów to Peugeota 205 GTi i Clio Williams uwarzam za samochody wręcz kultowe i jaram się jak małe dziecko gdy kolega wozi mnie tym Pugiem ->

achs... w tym samochodzie strasznie tył skacze co jest spowodowane właśnie orginalnym zawiasem z tyłu.

21.04.2004
18:57
smile
[36]

Qba19 [ Junior WRC ]

Vasago -> a żebyś wiedział że Skoda ma swoich fanów... Octavia WRC jest dla mnie mega kultowym samochodem ->
:)

21.04.2004
19:00
[37]

Vasago [ spamer ]

Qba19--> Co kto lubi :)

21.04.2004
19:08
smile
[38]

Qba19 [ Junior WRC ]

Jeżeli się nie interesisz tym sportem to ciężko Ci to zrozumieć będzie... dla mnie ważna przede wszystki charyzma kierowców jest a i auto sport potencjał posiadało więc pięknymi slajdzikami chodzi jeżeli dobry driver zasiada za kółkiem...

21.04.2004
19:13
[39]

Vasago [ spamer ]

Kiedys faktycznie bardziej sie inteteresowalem rajdami(nawet zalatwialem dostep do materialow prasowych dla vortalu,ktorego link widnieje przy moim nicku ;) ). Teraz ogladam juz tylko F1,ale Skoda to i tak byl dla mnie team,ktory nie budzil jakichs wiekszych emocji. Cos a'la Hyundai.

21.04.2004
19:15
[40]

wlodman [ Legionista ]

A ja mam Skodę Fabię 1.2 Combi od 11 miesięcy i jestem bardzo zadowolony. Silnik wprawdzie mały, ale zaskakująco dziarski (miałem wczesniej Astrę 1.4 i wydaje mi się mniej dynamiczna), jeździ się całkiem przyjemnie. Na pewno nie żałuje zakupu.
A tak przy okazji (bo pewnie zostanę wyśmiany za tę Skodę): IMO samochodziarze to często straszni szowiniści. Mają te swoje ulubione marki i świata poza nimi nie widzą, inne samochody z upodobaniem mieszając z błotem.

21.04.2004
19:19
smile
[41]

Qba19 [ Junior WRC ]

Kresta w Octavi klepiący bylo nie bylo Travgilie w P206 WRC który został mistrzem europy później i Ś.P. Janusza Kuliga w Focusie i Leszka Kuzaja w 206WRC to było coś co warto było zobaczyć... widowiskowo i szybko.

A Hyundai... ten zespół również miał swój urok głównie za sprawą Schwarza który piękny slajdami chodził... finezja jest najpiękniejsza w tym sporcie.

21.04.2004
19:21
[42]

Vasago [ spamer ]

A ja bylem fanem dwoch kamikadze - Colina i Kuziego ;) (Mam nadzieje,ze autor wybaczy maly OT ;) )

21.04.2004
19:23
[43]

bartol1414 [ ignoruj mnie ]

wedlug mnie clio (najlepiej najnowsza wersje z ponad 250 KM :P) chociaz corsa tez moze byc....

21.04.2004
19:27
smile
[44]

TeadyBeeR [ Legend ]

:)

21.04.2004
19:31
smile
[45]

Kapitan KloSs [ Ramzes VII MiĆki ]


Peugot 206 !!!!! Srebrny albo niebieski...:)))

21.04.2004
19:33
[46]

PrEd4ToR [ ››SuperNatural‹‹ ]

GOLF III - komfort jazdy i niemiecka solidnosc. urzywany oczywiscie...

nowe auto to proponuje peugeot 206. sam mam i zadowolony jestem.

21.04.2004
19:56
[47]

Liczyrzepa [ Pretorianin ]

a ja polecam hyundai getza - jest super :-)

21.04.2004
19:58
smile
[48]

a.i.n... [ Kenya believe it? ]

Qba19 -> 206? PSA do pięt nie dorasta renault :D

21.04.2004
20:01
smile
[49]

guzol [ LEXUS ]

Renault Clio

21.04.2004
20:01
[50]

Artur20 [ Generaďż˝ ]

Elum--> dlaczego Focus odpada? Za 35 tys. myślę że znajdziesz jakiegoś 3-4 letniego, a to auto pod każdym względem lepsze niż 206 czy Clio.

21.04.2004
20:55
[51]

Neo_zion [ Generaďż˝ ]

Luremaster ---> Punto 1.2 pali ponad 10l???? Może czas zrobić generalny remont silnika? Bo ŻADEN samochod z takim silnikiem nie pali ponad 10l, chyba, że jeździsz z gazem wciśniętym cały czas do podłogi, ale nawet wtedy nie powinien tyle spalić. W mieście pali jakieś 7l, a na trasie coś koło 4-5l (przynajmniej komputer tak pokazuje).

"inwestowac sie nie oplaca bo niedlugo maja sie dosc znacznie podniesc ceny gazu"
A to już bzdura do kwadratu. Gaz to podstawa, bo tylko idota jeździłby na benzynie, skoro koszty jazdy na gazie są prawie 3x niższe.

piniusz ---> Udało Ci się zarejestrować w kraju wóz z kierownicą po prawej stronie? :))

Elum ---> A po co kupować nowy? Przecież taki samochód po wyjechaniu z salonu na dzień dobry traci 20-30%. Wujaszek władował za nową Fabię ponad 35tys, a wtedy rok starsza na giełdzie stała koło 25tys i to z lepszym wyposażeniem i niewielkim przebiegiem. Za taką cenę można kupić Opla Vectrę z naprawdę niezłym wyposażeniem, albo Mondeo.

21.04.2004
21:04
[52]

wysiu [ ]

Neon_ziom -->
1. Clio 1.4 8V mojego kumpla spalilo raz 14,5 litra na 100, na trasie..:) Auto mialo wtedy niecaly rok, silnik w dobrym stanie:) Na niemieckich autobahnach, spieszyl sie do domu, "cegla na gazie" przez 600 km...:)
2. Po wejsciu do UE gaz sporo zdrozeje. W Niemczech przykladowo praktycznie nikt na gazie nie jezdzi. Czy warto inwestowac w zakladanie instalacji na kilka miesiecy? Pomijajac ryzyko roznych 'smiesznych' mozliwosci awarii?
3. Co do kupowania uzywanych - swieta racja:)

21.04.2004
21:07
[53]

a.i.n... [ Kenya believe it? ]

wysiu -> ale w Holandii czy we Wloszech jeździ bardzo dużo samochodów na gaz :)

21.04.2004
21:13
[54]

Elbub [ Pretorianin ]

Pande 1.2 Dynamic.

Ja kupilem 1.1 Actual i juz kocham ten samochodzik :) jezdzilem kilkoma innymi a z mojego misia jestem bardzo zadowolony

21.04.2004
21:17
[55]

Elbub [ Pretorianin ]

wysiu: chrzanisz glupoty...

A weisz ze w niemczech mowia po niemiecku? My tez lepiej zacznijmy sie uczyc bo wszyscy w polsce po 1 maja beda mowic po niemiecku!!!!!

21.04.2004
21:24
[56]

wysiu [ ]

Azzie --> Gaz sporo zdrozeje. Chcesz sie zalozyc?

21.04.2004
21:24
[57]

kiowas [ Legend ]

There's only one - Matiz :)

Jezdze ponad 4 lata i tylko tapicerka skrzypi :) Szybki (jak na swoj silnik), zwrotny, ekonomiczny, nie psujacy sie (poza zmiana oleju nic nie wymienialem). Nawet na trasie sobie radzi, choc komfort jazdy oczywiscie szwankuje.
No i zaoszczedzona kase bedziesz mogl wymienic na krate browarow :)))

22.04.2004
09:58
[58]

Neo_zion [ Generaďż˝ ]

wysiu ---> To właśnie napisałem, że musiałby cały czas wciskać pedał gazu do deski. Czy gaz zdrożeje, tego bym nie powiedział. W końcu wiele osób używa go do ogrzewania mieszkań, a i na czymś trzeba gotować, prawda? To, że w Niemczech się nie używa gazu, to nie znaczy, że gaz jest niedobry. Niemcy po prostu od dawna jeżdżą na biopaliwach, które są równie tanie i ekologiczne.

22.04.2004
10:09
smile
[59]

John_Kruger [ Konsul ]

Ja mam od grudnia Fiata Punto 3, jak sobie odliczylem od podatku, to mi wyszlo ok 26 tys. , ale polecam rowniez Corse, Peugeot 206, ogolie klasa B

22.04.2004
10:37
[60]

MarcinRegin [ Konsul ]

Szkoda że się uparłeś na nowy samochód, bo w tej cenie można kupić niezłe używane cacka. No ale twój wybór. A co do gazu, to jego cena może i owszem minimalnie podskoczyć, zeby wyrównać stosunek między kosmiczną ceną benzyny. Ale będzie to nie wielki wzrost. Zastanowiłbym się również nad silnikiem HDI lub TDI czy jak tam sobie zwą. Jest on droższy ale w poźniejszym okresie czasu zwraca się to z nawiązką. Paliwo wychodzi nie wiele drożej od gazu. Zależy oczywiście od silnika. Ja w swoim Peugeot'ie jaram w mieście ok 14 litrów, a kumpel w podobnym tyle że ropniaku ok 9. W trasie 10, jemu 6. A więc nie wiele drożej. Porównując do minimalnie droższego gazu z Shella (tylko to się nadaje do jazdy).

22.04.2004
10:41
[61]

QbaX [ Baron Vladimir Harkonnen ]

tylko japonce... jakiegos ladnego CIVIC'a 2.0 vt, albo starsza preludke

22.04.2004
10:42
[62]

sparrhawk [ Mówca Umarłych ]

A ja dołączam do fanów Skody. Fabia nie jest taka zła.

22.04.2004
10:48
smile
[63]

sirQwintus [ Generaďż˝ ]

skoda w tym wyborze wydaje sie optimum

fracuzy to syf..była 19 i laguna - szkoada mówić :(

może jeszcze seat..może hyundai ..lub kia..

22.04.2004
10:51
[64]

QbaX [ Baron Vladimir Harkonnen ]

zapomnij o gazie, szczegolnie jesli kupisz sobie japonski samochod gdzie obroty wychodza ponad 7 tys...
juz lepiej kupic sobie disla, nie dosc ze mocniejszy, rownie ekonomiczny (gazu schodzi salkiem sporo)

btw. ostanio u mnie pod blokiem stal sobie duzy fiat 125, paskudnie syczal, i w promieniu 20 m smierdzialo gazem :]]
zadzownilismy nawet na 112 ale oczywiscie w Polsce niekt nie odbiera, bo to telefon alarmowy... potem przyjechala straz i policja, wlamali mu sie do bagaznika i unieszkodliwili bombe...

I tylko JAPONSKIE AUTA, mam wsrod znajomych kilku mechanikow i wszyscy maja ta sama opinie an ten temat (oczywiscie napewno znajda sie zagorzali przeciwnicy wsrod innych znajacych sie na temacie). ja jestem przekonany,a ddlaczego to inna historia :]

22.04.2004
11:10
smile
[65]

tomirek [ ]

wysiu ---->>> z tym gazem to glupoty gadasz az milo :)))) Owszem, gaz zdrozeje i to sporo - okolo 9% choc pesymisci twierdza, ze nawet 15-20%. Zakladajac najbardziej pesymistyczny wariant to przy cenie 1,40 za litr gaz zdrozeje do okolo 1,70PLN co przy cenie PB i tak jest taniusio. A konserwatywne Niemiaszki nie jezdza na gazie bo kto normalny bedzie instalowal droga instalacie LPG i zabieral sobie przestrzen bagazowa skoro stac go na lanie benzyny?

22.04.2004
11:12
smile
[66]

tomirek [ ]

QbaX --->>> chyba masz male pojecie o wspolczesnych instalacjach LPG :)

22.04.2004
11:46
[67]

gladius [ Óglaigh na hÉireann ]

Jeśli nowy to Pandę 1.2 jeśli nie chcesz mieć problemów z serwisem, częściami, kosztami i ubezpieczeniem. Za trzy lata sprzedasz z niewielką stratą.

Nie słuchaj kretynów mówiących "nigdy fiata, nawet nowego" bo oni jeżdżą autobusem a myślą, że należy im się co najmniej Porsche :)

Starego trupa nie warto kupować, chyba że chcesz mieć skarbonkę i ładować pieniądze w części zamienne i naprawy. "Używane cacka" to dobrze wyglądają u kogoś, ale jak musisz sam za nie płacić, to już mniej. W żadnym wypadku nie wolno kupować 5-6 letniego powypadkowego złomu przywleczonego na lawecie z zagranicy.

Jeśli używany to z niewielkim przebiegiem, 1-1,5 roku, kupiony w salonie w Polsce i z pełną dokumentacją.

22.04.2004
11:59
[68]

wysiu [ ]

tomirek --> Niemcy nie jezdza na gazie, bo sa oszczedni. A gaz kosztuje tu tylko ciut mniej niz olej napedowy, i z tego wzgledu wiekszosc Niemcow jezdzi dieslami.

22.04.2004
12:01
[69]

Neo_zion [ Generaďż˝ ]

gladius --> A jeździłeś kiedyś Fiatem, że gadasz takie bzdury? Ja jeździłem kilkoma Punto, więc wiem jak szybko się to psuje. Samochód po przebiegu 100tys to już trup. Pękają w nim podpórki pod łokcie w przednich drzwiach, amortyzatory, tłumiki, deska trzeszczy i skrzypi, siada komputer, a to tylko początek listy usterek.

22.04.2004
12:12
[70]

gladius [ Óglaigh na hÉireann ]

Neo_zion - jeździłem kilkoma różnymi Fiatami od CC do Pandy i nic się w nich nie psuło. Inna rzecz, że nie było w planach robienia w nich 100 000 km. Po 2-3 latach (jeszcze na gwarancji) były sprzedawane z niewielką stratą. W czasie gwarancji obchodziła mnie tylko zmiana oleju. Podpórki na łokcie nie pękały (może masz za ciężkie łapy?), amortyzatory też się nie zepsuły (jeździsz po polu?), tłumik się nie przepalił (może w coś walnąłeś i nie zauważyłeś?), deska trzeszczy i skrzypi (eee tam), siada komputer (w Mercedesie też potrafi siąść).
Owszem, Fiat nie jest pięknie wykonany w środku. Ale w tej klasie (Panda) nic lepszego nie znajdziesz. Taki sam plastik jest w Toyocie Yaris, Matizie, Skodzie (nawet gorszy) i innych. Facet się pytał, jaki samochód kupić za określoną cenę. Nie udowadniamy tu, że Aston Martin jest lepszy od Pandy, bo to nie ma sensu. Za taką cenę najkorzystniej moim zdaniem jest kupić właśnie nowy samochód, przy założeniu, że chce się normalnie, bezstresowo z niego korzystać, szybko i łatwo sprzedać po trzech latach i kupić następny. Jak ktoś chce żenić się ze starym wozem, kupuje samochód na 10 lat i 500 000 przebiegu, bardzo dużo jeździ i chce mieć trochę bajerów to pewnie, że powinien kupić Toyotę Camry z instalacją gazową, Range Rovera Classic (można kupić za 30 000, ale do roboty) albo Mercedesa.

22.04.2004
12:42
[71]

tomirek [ ]

wysiu --->>> to nie do konca o oszczednosc tu chodzi. Owszem. LPG jest niewiele tansze od ON (roznica do PB jest juz jednak wieksza). Tu chodzi o ceny samych instalacji gazowych - w Niemczech to naprawde sporo kosztuje i tu pojawia sie alternatywa w postaci diesla. Po prostu zamiast pakowac Euro w instalacje gazowa (i przy okazji ograniczac przestrzen bagazowa) lepiej kupic diesla (autko+instalka LPG kosztuje prawie tyle samo co autko z silnikiem diesla). Co za tym idzie jest maly popyt na gaz, czego skutkiem jest nieoplacalnosc budowy nowych stacji oferujacych LPG czy przystosowywania istniejacych do sprzedawania tego paliwa.
O ile mnie pamiec nie myli to np w Hamburgu (Warszawa przy nim jest malutka) jest tyle stacji LPG, ze mozna je policzyc na palcach jednej reki.
I tu jest pies pogrzebany - nie chodzi o cene gazu, chodzi o cene instalacji gazowej w stosunku do autek z dieslem i o dostepnosc do produktu.

Ale odbiegamy od tematu.

Elum --->>>>> wszystko zalezy od tego ile bedziesz jezdzil tym samochodem. Jezeli chcesz go uzywac max 3 lata to jest jedyne sluszne rozwiazanie - Daewoo Lanos. Powodow jest kilka:
1. 3 letni bezplatny serwis - placisz tylko za paliwo i plyn do wycieraczek - reszta czyli przeglady, robocizna, czesci praktycznie za friko (normalnie za przeglady sie placi od okolo 400PLN w gore - zalezy od marki)
2. Wygoda - lanos to naprawde wygodne autko (przynajmniej w porownaniu do Clio, Fabii, Punciaka czy Peugeota 206, w ktorym dlugosc siedziska fotela to jakas pomylka chyba heheheh)
3. Bezawaryjnosc - mimo, ze to koreanczyk i ludzie go krytykuja (najczesciej robia to osoby, ktore widzialy go tylko z daleka hehehe) to naprawde niezawodne autko
4. Silnik - stosunkowo mocny i zrywny (wersja 16V)
5. Mnostwo zamiennikow oryginalnych czesci (sporo pasuje tez od Astry)
6. Wykonanie wnetrza niczym nie ustepuje Punciakowi, Clio, 206 itp)
7. Serwisy w najwiekszych dziurach (z francuzami jest tu troszke gorzej)
8. Zawieszenie - polskie, dziurawe drogi mu niestraszne
Oczywiscie ma tez wady:
- spalanie (okolo 9-10l/100 po miescie) - choc mozna kupic fabrycznie wyposazonego w instalke LPG czy zalozyc pozniej (koszt okolo 2tys)
- zawieszenie - dosc miekkie autko i lekko kolebie sie na zakretach - ale to cena wygody
- koreanczyk - niektorym to bardzo przeszkadza i wola gorszy szmelc byle nie z Korei

22.04.2004
13:29
smile
[72]

Holgan [ amazonka bez głowy ]

Toyota Yaris: nabezpieczniejsza w swojej klasie, ekonomiczna w utrzymaniu !!!!!! a to szalenie ważne, nie psuje się, ladnie przyspiesza... jest dość lekka i przy mocnym boczny wietrze to czuć, ale nia ma samochodu idealnego :-)
Jestem ze swojej szczerze zadowolona =D

22.04.2004
14:08
smile
[73]

mikhell [ Master of Puppets ]

Za taką kasę ja chyba zapolowałbym na jakąś używaną astrę...
A jeśli miałbym z 50 tysięcy, to na pewno... Opel Astra Coupe Turbo to wg mnie samochód marzenie... Do tego przerobiony na gaz i naprawdę można jeździć. Takie kilkuletnie auto nie jest jeszcze zniszczone i na pewno dość długo jeszcze pojeździ zanim pokażą się kłopoty. Bardzo wielkim plusem jest tutaj wygląd a także moc i prędkość Auto ma 195 koni i wyciąga bez problemów 245 km/h. Jak na swoje osiągi auto nie pali wcale strasznie dużo. Przy oszczędnej jeździe schodzi spokojnie poniżej 10 litrów, a gdy mocniej przydepnie się na gaz nie podnosi się powyżej 12-13 litrów na 100 km.
Komfort jazdy jest ogromny.
Od kiedy pierwszy raz przejechałem się tym samochodem chcę go mieć :P

22.04.2004
16:35
[74]

Neo_zion [ Generaďż˝ ]

gladius --> No to jesteś jedynym przypadkiem, który miał wielkie szczęście. A teraz poczytaj na forach motoryzacyjncyh jakie ludzie mają problemu z Fiatami, to zrozumiesz, że wady, które wymieniłem, to czubek góry lodowej. Jak jeździłeś od święta, to nic Ci się nie zepsuło, ale spróbuj nim pojeździć normalnie, tak jak się jeździ samochodami. Od 60tys zaczyna w nim siadać coraz więcej elementów. Wiesz, jak się samochodem robi 2-3 tys km, to jasne, że się nie zepsuje, ale zrób nim 20-30tys.

22.04.2004
16:45
smile
[75]

maniak kompa [ Pretorianin ]

2 fiaty 126p :p)

22.04.2004
23:02
[76]

gladius [ Óglaigh na hÉireann ]

Neo_zion - ja nie jestem obwoźnym handlarzem, nie muszę robić samochodem 100000. Samochód kupuję na 2-3 lata i zmieniam na nowy.

22.04.2004
23:14
smile
[77]

Artur20 [ Generaďż˝ ]

gladius--> samochód czy Fiata? Bo to różnica. Pan Elum ma 35 tys. na samochód i szkoda by było je wpakować w takie coś jak Panda.

22.04.2004
23:25
smile
[78]

tomirek [ ]

Artur20 ---->>>> no pewnie. Zawsze moze wpakowac w inny uzywany zlom :) Z tym, ze lepiej jak psuje sie rzecz nowa, na gwarancji :) Co prawda nie znam fiatow jak zrobilem prawko do dostalem 126p, ktory pewnie gdzies jeszcze jezdzi albo na zlom juz trafil i na tym zakonczyla sie moja przygoda z fiatami ale mam dwoch kumpli - jeden fiatem palio zrobil 180tys (praktycznie bezawaryjnie, poza czesciami normalnie wymienianymi z powodu zuzycia) a drugi punciakim ma juz kolo 120 tys i poza normalna w autkach z takim przebiegiem wymiana czesci rowniez nie robil nic specjalnego. Ale moze to szczesciarze :)
PS. pamietam jak kumpel psioczyl na Astre (zreszta pracowal u dealera jako glowny ksiegowy) i mowil, ze bron cie panie boze kupowac Astre Classic :) Psuly sie az milo a mimo to ludzie maja o Astrze b. dobra opinie bo to niemieckie autko a nie jakis fiat, choc tak naprawde to statystycznie rownie awaryjne jak wloskiego producenta :)

22.04.2004
23:30
[79]

gladius [ Óglaigh na hÉireann ]

artur20 - z ubolewaniem stwierdzam, że nic nie zmądrzałeś od ostatniej dyskusji. Szkoda, jesteś nie tylko głupi jak but, ale także nie potrafisz się niczego nauczyć. Przy tych cechach okoliczność, że nie znasz się na samochodach już i tak nie robi różnicy.

22.04.2004
23:32
smile
[80]

a.i.n... [ Kenya believe it? ]

gladius :D
<-

22.04.2004
23:37
smile
[81]

Artur20 [ Generaďż˝ ]

tomirek--> statystycznie może się okazać że Mercedes jest gorszy od Matiza. Tylko że w takim Matizie nie ma się co psuć, a Mercedes jest "nieco" bardziej skomplikowanym autem i może się w nim zepsuć 100x więcej części i cząsteczek, bo ma masę elektroniki.

gladius--> ponieważ to co napisałeś wydobyło się z ust niesamowitego pustaka, można to traktować jako komplement. Jak kiedyś przejedziesz się lepszym autem niż fiat to będziesz mógł się wypowiadać na temat samochodów. A teraz idź spać, bo już Smerfy się skończyły.

22.04.2004
23:39
[82]

Kune [ TYCHY ]

Co do Aut to tak:
Ford Focus ----> kilku letnie auto za ta cene pozatym samochod ten posiada wiele usterek - opisane na www.interia.pl poszukaj
Renault Clio -----> Calkiem przyjemny samochod, silnik 1.2 16v dosc zrywny i ekonomiczny, lub tansza wersja tego auta czyli Renaul Thalia i wtedy mozna chyba juz sobie pozwolic nawet na silniczek 1.4 16v 98km ktory super sobie radzi z tym samochodem (tylko ten ogranicznik na 3 biegu :/)
Peugot 206 -----> dobry samochodzik, moze sie podobac, w miare oszczedny i wytrzymaly jesli nie bedziesz go katowal wysokimi obrotami oraz nie bedziesz przewozil ciezkich rzeczy bo zawieszenie Peugotow 206 i 206 SW to raczej czuly pkt tych samochodow
Fiat Punto -------> jedyne co dobre w tym aucie to cena i podwojne wspomaganie ktore i tak nie zawsze dziala tak jak ma :D najtansza wersja z silnikiem 1.2 8v jest strasznie mulowata, ale juz 16 zaworow robi swoje i autko milo smiga. Jednak to Fiat i wykonczenie oraz wytrzymalosc daleko z tylu za konkurencja. Nie kupilbym tego samochodu!! Chyba ze w wersji GT :)
Opel Corsa/Astra ------> dobre i niezawodne samochody, lecz czesci strasznie drogi i brak zamiennikow dla czesci orginalnych. Pozatym wszystkie Ople maja slaba blache, na 4 letniej Vectrze widac juz slady rdzy przy czym w Lagunie z tego samego rocznika czysto!!

Z tych wszystkich samochodow wybralbym Renault Clio, dosc dobre wykonczenie, dobre silniki (oprocz 1.2 8v) takze diesle, wysoki poziom bezpieczenstwa, stosunkowo tanie czesci oraz serwis.
Pozatym zastanow sie nad tym czy nie lepiej kupic auto pol roczne albo roczne, zaplacisz duzo mniej a za te 35 tys. kupisz np. Clio 1.4 16v roczne z klimatyzacja, abs itd. A pol roczne czy roczne auto to tez prawie jak nowka. Moim zdaniem nie warto kupowac nowego auta bo potem za te dodatki wszystkie nie dostaniesz pieniedzy, pozatym w momencie gdy wyjezdzasz z salonu juz tracisz na wartosci ok. 10 - 15 %.

22.04.2004
23:43
[83]

gladius [ Óglaigh na hÉireann ]

arturku20 - nie zamieniłbym swojego "pustactwa" na twój intelekt nawet, jakby mi mieli za to dopłacić. Za to ty mógłbyś zamienić się w ciemno - miałbyś 1 000 000x przebicie, tego nawet totolotek nie daje. W dodatku bez ryzyka. Bardzo też dziękuję ci za pouczenie, kiedy mam się wypowiadać o samochodach i kiedy chodzić spać. Bez twoich światłych rad czułem się taki... zagubiony? Pisz, pisz jeszcze iskierko, niech inni też mają trochę radości z twojej egzystencji.

22.04.2004
23:46
smile
[84]

Olej [ Konsul ]

Jako ze jezdze Skoda Fabia to moge ci szczerze to auto polecic ale z silnikiem tdi albo sdi, jesli chcesz nowe to cena ogranicza cie do sdi, chyba ze zalozysz gaz do benzyny, ja moje 1.4 potrafie do 9 litrow na 100 km wykrecic, srednio 7,5 l glownie w miescie jezdze, jesli chodzi o awaryjnosc to dwie rzeczy od 3,5 roku, łącznik stabilizatora 70 zł i czujnik temperatury silnika 110 zł, poza tym oleje,benzyna, filtry i auto nadal smiga bez awarii

22.04.2004
23:51
[85]

Kune [ TYCHY ]

Co do Aut to tak:
Ford Focus ----> kilku letnie auto za ta cene pozatym samochod ten posiada wiele usterek - opisane na www.interia.pl poszukaj
Renault Clio -----> Calkiem przyjemny samochod, silnik 1.2 16v dosc zrywny i ekonomiczny, lub tansza wersja tego auta czyli Renaul Thalia i wtedy mozna chyba juz sobie pozwolic nawet na silniczek 1.4 16v 98km ktory super sobie radzi z tym samochodem (tylko ten ogranicznik na 3 biegu :/)
Peugot 206 -----> dobry samochodzik, moze sie podobac, w miare oszczedny i wytrzymaly jesli nie bedziesz go katowal wysokimi obrotami oraz nie bedziesz przewozil ciezkich rzeczy bo zawieszenie Peugotow 206 i 206 SW to raczej czuly pkt tych samochodow
Fiat Punto -------> jedyne co dobre w tym aucie to cena i podwojne wspomaganie ktore i tak nie zawsze dziala tak jak ma :D najtansza wersja z silnikiem 1.2 8v jest strasznie mulowata, ale juz 16 zaworow robi swoje i autko milo smiga. Jednak to Fiat i wykonczenie oraz wytrzymalosc daleko z tylu za konkurencja. Nie kupilbym tego samochodu!! Chyba ze w wersji GT :)
Opel Corsa/Astra ------> dobre i niezawodne samochody, lecz czesci strasznie drogi i brak zamiennikow dla czesci orginalnych. Pozatym wszystkie Ople maja slaba blache, na 4 letniej Vectrze widac juz slady rdzy przy czym w Lagunie z tego samego rocznika czysto!!

Z tych wszystkich samochodow wybralbym Renault Clio, dosc dobre wykonczenie, dobre silniki (oprocz 1.2 8v) takze diesle, wysoki poziom bezpieczenstwa, stosunkowo tanie czesci oraz serwis.
Pozatym zastanow sie nad tym czy nie lepiej kupic auto pol roczne albo roczne, zaplacisz duzo mniej a za te 35 tys. kupisz np. Clio 1.4 16v roczne z klimatyzacja, abs itd. A pol roczne czy roczne auto to tez prawie jak nowka. Moim zdaniem nie warto kupowac nowego auta bo potem za te dodatki wszystkie nie dostaniesz pieniedzy, pozatym w momencie gdy wyjezdzasz z salonu juz tracisz na wartosci ok. 10 - 15 %.

22.04.2004
23:56
smile
[86]

Artur20 [ Generaďż˝ ]

gladius--> widzisz, mój intelekt jest jednak bardziej rozwinięty od twojego, ponieważ pozwala dyskutować, a u ciebie blokuje się na obrażaniu kogoś. Skutek wygląda tak, że ja napisałem co myślę o Fiacie, a twoje kontrargumenty to "jesteś głupi...". Teraz już nikt z tego forum nie ma wątpliwości co do twojego prostactwa i chamstwa. Żal mi takich ludzi, ale każdy ma prawo do życia, nawet taki słabo rozwinięty intelektualnie twór jak ty. Przynajmniej daj zarobić lekarzom.

23.04.2004
00:04
[87]

gladius [ Óglaigh na hÉireann ]

artur20 - to, że jest głupi, wynika wprost z twoich tekstów, i to nie tylko w tym wątku. Ja cię nie obrażam, tylko uświadamiam, to pewna różnica. Gdybyś był mądrzejszy, być może te uwagi coś by dały i wzniósłbyś się na wyższy poziom rozwoju. Jak widzisz, nie przekreślam nawet twoich szans, aczkolwiek muszę przyznać, że rokujesz marnie.
Prostaków i chamów natomiast szukaj w najbliższej rodzinie, bo widać od razu, kto cię wychować.
Żal proponuję zachować dla twojej własnej osoby, lepiej go ulokujesz. Co do "słabo rozwiniętego intelektualnie tworu" to nawet nie chce mi się tego komentować, proponuję spojrzeć ci w lustro - gwarantuję, że zobaczysz twór daleko słabiej rozwinięty.
Co do dawania zarobić lekarzom, to mam lepszy pomysł - dam zarobić właścicielom zoo przekazując im ciebie - zyski będą nieporównywalnie większe.

23.04.2004
00:16
smile
[88]

Artur20 [ Generaďż˝ ]

gladius--> hehehe, dalej prezentujesz swój poziom, ale przyznam że nie oczekiwałem niczego nowego po tobie. Przezwij mnie jeszcze parę razy, napisz jaki jestem, a na deser wyzwij jeszcze jakoś moją mamę żebyś głębiej znalazł się w swoim prostackim żywiole. Poprosze więcej takich tekstów, bo parę znajomych mi osób ma z ciebie niezły ubaw. Mnie to już nie rusza, bo znikome możliwości twoich wypowiedzi znam, ale dostarcz więcej darmowego śmiechu innym.

23.04.2004
00:21
[89]

gladius [ Óglaigh na hÉireann ]

artur - chciałbym, ale ciebie nie da rady pobić. Twoi znajomi na pewno mają więcej ubawu obcując z tobą. Może właśnie dlatego są twoimi znajomymi, zeby się z ciebie nabijać? No dobra, kończę już się tobą zajmować, bo sygnaturka zaczyna ostrzegawczo migać. W sumie nie wypada mi wdawać się w jałowe dyskusje z czternastolatkiem.

23.04.2004
00:37
[90]

Artur20 [ Generaďż˝ ]

gladiusku, nie łam się, w przyszłości może lepiej będą ci wychodziły dyskusje, tylko do nich trzeba mieć tzw. argumenty. Polega to na tym że ja pisze że coś jest złe, ty piszesz że jest to dobre. Ja wówczas pisze że jest złe dlatego że..., a ty na to że jest dobre ponieważ.... Jak się nie ma argumentów to sie wycofuje, lub oczywiście prostacko mozna kogoś poobrażać tak jak ty to robisz. Przypomina to dyskusję z dresiarzem, który mówi "jak ci się to nie podoba to ci przypier....". Niemniej jednak nie tylko ja dziękuję za dużą dawkę smiechu, choć zazwyczaj preferuję inteligentniejsze formy rozrywki niż czytanie twoich wypocin poziomem sięgających dna.

23.04.2004
00:57
[91]

Artur20 [ Generaďż˝ ]

Ale dyskusja zeszła na inny temat, więc proponuję aby ci którzy mają coś jeszcze do powiedzenia na temat proponowanego samochodu, wypowiadali się.
Co do Skody Fabii, to uważam że ma dość kiepskie wykończenie w środku, ale jest napewno warta uwagi. Natomiast w Peugeocie 206 siedziałem dość dawno i nie pamiętam jak on wygląda od wewnątrz, choć z zewnątrz mi się bardzo podoba. Jesli miałbym wybierać pomiędzy nimi to cenowo odpowiadałaby mi Skoda, natomiast wyglądem własnie 206.

23.04.2004
11:01
[92]

Neo_zion [ Generaďż˝ ]

gladius ---> A kto tu mówi o obwoźnym handlu? Ja mówię o normalnym użytkowaniu, (a nie wyjechaniu od niedzieli, czy innego święta), jeździe na zakupy, na weekend poza miasto, na studia w innym mieście. Miesięcznie można spokojnie zrobić 1000-1500km.
tomirek --> Bo Astra Classic jest montowana w Polsce, a wiadomo jak to jest robione.

23.04.2004
11:16
[93]

kiowas [ Legend ]

Neon -Zion ---> wlasnie takie 'normalne uzytkowanie' czyli codzienna jazda po miescie, okazyjne wypady za miasto, jezdzenie po zakupy daje jak dokladnie stwierdziles 1000-1300 km miesiecznie (przynajmniej u mnie). Jak latwo policzyc, rocznie wyjezdzam miedzy 10 a 15tys. km. Wiec nawet zasuwajac 5 lat autkiem nawet nie zblize sie do 100tys. km przebiegu.
I dlatego wlasnie nie narzekalem na mojego Cieniasa, tak jak nie narzekam na Matiza bo po prostu przy przebiegu ok. 50tys. km nic sie w nich nie psuje.

23.04.2004
11:26
[94]

tomirek [ ]

Neo_zion --->>> to nie do konca jest tak, ze co montowane w Polsce to zle. Przykladem moze byc Daewoo - na poczatku strach bylko do niego wsiasc. Nie zapomne, jak kumpel ze studiow, pracujacy w Daewoo na Ostrobramskiej opowiadal jak to na poczatku, gdy autka te byly sprowadzane z Korei, rozkladane przed granica i ponownie skrecane w Polsce. No i zdarzalo sie, ze klient wykezdzal z salonu, zaliczal pierwsza nierownosc i wypadaly mu np reflektory. Autka byly niedokladnie skrecane i strach bylo nimi jezdzic. Teraz robia je od podstaw w Polsce i jakosc jest juz zupelnie inna. Znam kilkanascie osob jezdzacych lanosami, ktore zlego slowa o nich nie dadza powiedziec. Zreszta ja rowniez mam Lanosika i nie zamienilbym go ani na Astre, ani na Peugeota 206, ani na Thalie (Clio nigdy nie jezdzilem ale zdaje sie, ze to poaza bagaznikiem niczym sie nie rozni). Poki co zrobilem 95 tys i nie mialem z nim ZADNYCH problemow, poza parowaniem reflektora, ktory zosyal wymieniony w ramach gwarancji.
W pierwszych 3 latach zero wydatkow (poza PB, plynem do spryskiwaczy) a i teraz, juz po uplynieciu 3 letniego programu bezplatnej obslugi, przeglady w porownaniu z np Peugeotem czy Oplem sa taniusie.
W sumie gdybym mial 35 kola do wydania to chcialbym autko o:

- wygladzie Peugeota 206,
- wnetrzu Astry
- niezawodnosci mojego Lanosa

23.04.2004
12:29
smile
[95]

a.i.n... [ Kenya believe it? ]

tomirek -> podoba Ci się wnętrze Astry???
Przecież to szczyt prostoty i dno designu :)

23.04.2004
12:42
smile
[96]

tomirek [ ]

a.i.n... --->>> troche zle sie wyrazilem. Chodzi mi o zegary astry. Bardziej mi sie podobaja niz Lanosowskie czy te z 206. Ale to kwestia gustu.

powinienem tez dodac jeszcze jeden punkt:
- wygoda jazdy taka jak w Lanosie, ktory pod tym wzgledem bije o glowe 206 i o pol glowy Astre

23.04.2004
13:27
[97]

Liczyrzepa [ Pretorianin ]

a ja tam znowu polecam Hyundai Getz, bo mi sie podoba
jak bede miał kasę, to sobie taki kupię :-)
ale oczywiście każdy ma swój gust

Jeżeli chodzi o Waszą dyskusję co lepsze - kilkuletni używany czy nowy z slaonu, to:
1) za cenę nowego auta klasy B z cienkim wyposażeniem masz 2-3 letnie auto klasy C/D full wypas
2) przez pierwsze 3 lata auto traci czasem nawet połowę wartości. a jak kupisz 5 letnie, sprzedasz 7 letnie, to możesz jeszcze na tym zarobić (ze względu na fluktuacje cen, tak było w moim przypadku)
3) czyli: z ekonomicznego punktu widzenia opłaca się kupować używane, ale:
4) idziesz do salonu, wybierasz sobie kolor, dodatki, to jest przyjemność
5) skarpetek używanych się nie kupuje. nowe autko ładnie pachnie, nie masz świadomości że poprzedni właściciel woził nim kaczki
6) nowym autkiem możesz spokojnie pojeździć z 5 lat nie bojąc się, że nagle wyjdzie że poprzedni właściciel coś tam spawał, źle polakierował
7) w 5+ letnim aucie, choćby to był i VW jest masa drobnych ale denerwujących usterek: coś tam się nie domyka, cośtam urwane, cośtam stuka
8) czyli: większa satysfakcje możesz mieć z nowego, pod warunkiem, że Cię na niego stać

Neo_zion -> Bo Astra Classic jest montowana w Polsce, a wiadomo jak to jest robione.

Coż za smutne przekonanie, że co polskie to jest be. Zajrzyj sobie do raportów Dekry. Opel Agila robiony w Polsce jest jednym z najmniej psujących się aut, a bliźniaczy Suzuki Wagon R+ robiony w Japonii ma prawie 8x większą awaryjność :-P

Co do Francuzów: szczerze odradzam. Samochody moim zdaniem bardzo ładne (z wyjątkami ;-), ale mam wśród znajomych sporo posiadaczy (P206, Megane, Clio) i już w 3-4 letnich autach prawie wszyscy robili poważne naprawy (zawieszenie i silnik). To samo tyczy się Fiatów, tam najsłabszym elementem jest skrzynia biegów - szybko się sypie. Dla "znawców" liczą się tylko auta niemieckie i japończyki, ale np. Opel to dla nich ścierwo, co najmniej VW.

No i słuszna uwaga Neo_zion, jak masz zamiar robić tym samochodem tylko kilka tys rocznie, to kup byle co, nawet SC się nie powinno poważnie popsuć przy takiej eksploatacji. I w takim przypadku rzecywiście lepiej kupić nowy, bo jak kupisz używany to będziesz ponosił koszty zużycia części przez poprzedniego właściciela, który zrobił powiedzmy 80 tys, a ty tylko 4.

23.04.2004
13:46
[98]

zooz [ TS Wisła Kraków ]

Zbytnio sie nie znam ale mi bardzo podoba się Peugot 206

23.04.2004
13:52
[99]

Liczyrzepa [ Pretorianin ]

zooz -> p206 jest fajny, chociaż trochę kobiecy, ale powiem Ci tylko tyle, że jak mój kumpel z żona poszedł do salonu go obejrzeć, to nawet pracownik Peugeota go odradzał :-)

23.04.2004
14:07
[100]

mikmac [ Senator ]

Ja polecam ci troche pobiegac po salonach i poszukac auta poleasingowe lub wersje "demo" Mozna nabyc je z naparawde niezlym rabatem (nawet 20%) a czesto maja wyposazenie "max". POnadto jak kupujesz takie autko to zazwyczaj na podobnych zasadach jak auto nowe, czyli gwarancja (czasem krotsza ale zawsze) pakiet ubezpieczen etc...
Mysle ze w cenie 35 kawalkow to clio z lepszym wyposazeniem. Warto czasem autko mniejsze a lepszy silnik i wyposazenie.

23.04.2004
14:08
[101]

zooz [ TS Wisła Kraków ]

Liczyrzepa---? dlaczego go odradzał ??? ten samochód jest fajny w wersjii z przyciemnianymi szybami i granatowym lakierem

23.04.2004
14:20
[102]

Liczyrzepa [ Pretorianin ]

zooz -> odradzał, że się często psuje. więc jak już w salonie mają więcej kłopotów z usterkami niż korzyści ze sprzedaży, to chyba o czyms świadczy. chociaż podobno p307 jest znacznie lepiej wykonany, tylko za wcześnie by to jakoś zweryfikować

23.04.2004
14:31
[103]

settogo [ Vote 4 TUSK ]

TYLKO NIE DEAWOO !!! TYLKO NIE AUTO TEJ MARKI!!
Dobry samochód to Toyota Yaris, nie wiem ile kosztuje, ale powinieneś się zmieścić w cenie, wygodna, dobra w prowadzeniu (dobry przejrzysty widok dla kierowcy) i bezpieczna !!

23.04.2004
14:49
smile
[104]

tomirek [ ]

settogo ---->>>> Yaris nie jest zly i warto o nim pomyslec a jezeli mowimy o bezpieczenstwie w Yaisie kidys nawet japonczyki w swoich chorych testach porownaly Yarisa do Volvo s80. BUHAHAHAHAHAHAHAHA!!!!!!! Nawet dowcipy chodzily, ze sadzasz tesciowa w Yarisie, siebie w S80 i idziesz na czolowke. Tesciowa ginie i masz swiety spokoj i jeszcze dostajesz od Toyoty odzkodowanie w zwiazku z klamliwa reklama :))))))
PS. Co masz do Daewoo??? Taki lanos to autko dobre jak kazde inne w tym przedziale cenowym. Zrywny, dynamiczy i przede wszystkim BEZAWARYJNY :)

23.04.2004
14:53
[105]

Liczyrzepa [ Pretorianin ]

tomirek -> też myślę, że daewoo nie jest takie złe, jak mówi obiegowa opinia. wystarczy pogadać z właścicielami - większość bardzo zadowolona. za to Kia to naprawdę kiła :-) /znam tylko 1 osobę co to ma, ale ile się nasłuchałem :-)

23.04.2004
14:59
smile
[106]

KaGieBe [ !!! ]

Yaris, ewentualnie Pegueot 206!

tomirek >> to dziwne bo w kazdym tescie bezpieczenstwa i niezadownosci samochodu, Toyory wypadaj najlepiej !!

23.04.2004
15:01
smile
[107]

KaGieBe [ !!! ]

Toyory = Toyoty !

A niby Yaris nie jest bezawaryjna ?? Lanosy sa dobrymi samochodami ale ja nie ufam Daewoo !!

23.04.2004
15:07
smile
[108]

tomirek [ ]

Liczyrzepa --->>>> Problem jest w tym, ze ludzie nie maja zaufania do koreanskiego sprzetu. I taka obiegowa, nienajlepsza opinia ciagnie sie za tymi samochodzikami, podczas gdy praktyka pokazuje cos innego. Duzy wplyw ma tez fakt, ze pierwsze Daewoo jak juz wczesniej pisalem byly rozkladane przed granica, wwozone do Polski w czesciach i tu spowrotem skladane. I te skladaki faktycznie sypaly sie az milo. Po tym jak zaczeli je produkowac w Polsce ich jakosc znaczaco sie poprawila.
Sam jezdze Lanosem. Autko z klasy nizszej sredniej (tak sie to chyba nazywa) i zlego slowa o nim powiedziec nie dam. Od 1999 roku (okolo 96tys km) poza wymiana reflektora, ktory parowal nie robilem w nim ZADNEJ naprawy :) Oczywiscie wymienialem klocki hamulcowe, jedna sprezyne z tylu itp. ale to elementy, ktore normalnie sie zuzywaja i wymienia sie je co jakis czas w kazdym samochodzie :)

23.04.2004
15:12
smile
[109]

tomirek [ ]

KaGieBe --->>> nie powiedzialem, ze nie jest bezpieczna (w swojej klasie to rzeczywiscie jeden z bezpieczniejszych samochodzikow). Smieszyla mnie tylko reklama Yarisa, w ktorym porownano bezpieczenstwo tej malej Toyotki z Volvo s80. Po prostu reklama byla troszke niezrecznie sformuowana (ale moze o to chodzilo) i zamiast powiedziec, ze w swojej klasie Yaris jest bezpieczny jak s80 w swojej klasie to reklama byla troszke oszukancza i pisano, ze Yaris jest rownie bezpieczny jak s80. Zreszta bardzo szybko zdjeli ta reklame z porownaiem do Volvo

23.04.2004
15:17
smile
[110]

duRin[90] [ Centurion ]

Kupuj co chcesz byle nie Matiza bo lakier z niego zlazi i wogole do bani auto...

23.04.2004
15:27
smile
[111]

zbm [ Flash Gordon ]

a.i.n. --> no offence, ale jak sie o czymś wypowiadasz, to chociaż poczytaj o tym w "internecie"

tylko 1/3 z wymienionych przez ciebie aut nie jest montowana w Japonii (dotyczy wypowiedzi gdzieś z początku wątku)

owszem w tej chwili toyoty są montowane w Anglii, tak jak Civic (niestety)

ale wcześniej hatchback i wagon corolli były z japonii, tak jak i sedan/hatchback/coupe civic
tak jak nadal Accord made in Japan
tak jak Mazdy 323 i 626 made in Japan

na sczeście (choć nie bedzie to trwało wieczność) jeszcze nie całą pordukcja zostałą przeniesiona do Europy
(owszej jest to droższa zabawa vide mazda 323 za 70 tyśków O_O, ale co do japońskiej dbałości o szczegóły nie ma wątpliwości)
mój ojciec ma Corolle hatchback włąśnie (3 drzwi) i w zasadzie nic w niej jeszcze nie wymieniano, a ma ... 6 lat i 100 tyś przebiegu
tylko olej i płyn do wycieraczek ;)

a no i paliwo :DDD


23.04.2004
15:29
smile
[112]

zbm [ Flash Gordon ]

tomirek --> a mi sie wydawało, ze chodzi o volvo v/s40 i o to, że w zderzeniach bocznych jest tak bezpieczna jak volvo, ale moge sie mylić :PPP

23.04.2004
15:35
[113]

Vasago [ spamer ]

Pomysl z kupowaniem auta,ktore sluzylo jako demonstracyjne jest wyjatkowo poroniony. Juz lepiej isc na gielde. Przez taka fure przewinelo sie stu roznych kierowcow,a pracownicy salonu uzywali go jako dostawczaka/taksowki.

23.04.2004
15:35
[114]

tomirek [ ]

zbm --->>> ja z kolei nie jestem pewien czy ta reklama z porownaniem s80 leciala w polskiej TV czy gdzies na zachodnich stacjach ja widzialem, ale porownanie do s80 bylo bo nawet dowcipy o tym krazyly :) Do s40 to chyba pozniej juz ja porownywali. Z tym s80 to bylo na samym poczatku jak zaczeli ja promowac i do tego przez krotka chwile bo szybko zdjeli ta reklame

23.04.2004
15:35
smile
[115]

CrazyMan [ Ur-Shak ]

matiza nie bierz :) moze peugeot ??

24.04.2004
15:14
smile
[116]

zbm [ Flash Gordon ]

sorka za podnoczenie wątku

tomirek --> a to pewnie dlatego, widocznie nie zauwazyłem,
a jak mówisz, ze tak szybciutko sie z tego wycofali, to od razu wiadomo, czemu przeoczyłem ^^

24.04.2004
16:08
smile
[117]

kiowas [ Legend ]

durin ---> chyba ci z mozgu lakier zlazi jak podrapiesz szczotka ryzowa :)))


Nie macie pojecia o dobrych samochodach :))))

24.04.2004
16:44
smile
[118]

nutkaaa [ Żywiołak Ognia ]

U mnie w rodzinie jest sentyment do Opli :) Najpierw byly 2 Astry teraz mamy Zafire :) wiec bede polecac Corse gdyz Opel ma naprawde swietne samochody :)

24.04.2004
17:19
smile
[119]

Jobejt [ Legionista ]

fiaty są do niczego jak juz polecałbym jakiegoś japoczyka to naprawde dobre autka

25.04.2004
18:36
[120]

Liczyrzepa [ Pretorianin ]

Jobejt -> ale fiaty są tańsze przy kupnie i znacznie tańsze w eksploatacji (horrendalne ceny japońskich części)

25.04.2004
19:10
[121]

Elbub [ Pretorianin ]

Pandzia jest kochana :)

wysiu: Ok, stoi. zalozmy sie ze gaz nie przekroczy stosunku do benzyny 2/5 nooo powiedzmy 2,5/5. Okres rozwazania: 2 lata. Moze byc?

© 2000-2025 GRY-OnLine S.A.