GRY-Online.pl --> Archiwum Forum

FRONTLINE [278]

16.04.2004
21:03
[1]

U-boot [ Karl Dönitz ]

FRONTLINE [278]

Jest to wątek dla pasjonatów czerpiących największą satysfakcję z gier umiejscowionych w realiach II Wojny Światowej (choć nie tylko).
Gatunek owych gier ulega przeobrażeniom w zależności od naszych upodobań ;-)

BEZWZGLĘDNIE WYMAGAMY KULTURY OSOBISTEJ I KULTURY WYPOWIEDZI!
Cenimy biegłość w posługiwaniu się językiem polskim ;-)


Obecnie na tapecie mamy:
- CALL OF DUTY (FrL klan - reaktywation)

Czekamy niecierpliwie na:
- SILENT HUNTER III



Bawimy się czasem także w:
- IL2 Sturmovik (specjalista - Martins, Otto)
- IL-2 Forgotten Battles (specjalista - Martins, Otto)
- Silent Hunter II [w to się już nie bawimy, chyba że mocno popijemy (Ubi niedawno popił... i nie tylko Ubi! :)))]
- Close Combat (i wszelki stuff związany z tą serią :) (specjalista - wszyscy! :)
- Medal of Honor: Allied Assault
- Medal of Honor: Allied Assault "Spearhead"
- Medal of Honor: Allied Assault "Breakthrough"
- UFO: Aftermath (specjalista - Sławek, matchaus and more :)
- Gothic II (specjalista - Otto, Wallace, Sławek, matchaus)
- Silent Storm (specjalista - RaV, Sławek, Koval, matchaus, Yaca)
- Civilisation III (specjalista - Martins, Yaca)
- Combat Mission (gra Slawekk, ......)

Śmiało można więc szukać u nas towarzyszy do wieczornej bitewki w którąś z w/w gier.

Wątek powstał z inicjatywy grupy osób, które uczestniczą w naszych rozmowach :-)

Nasza strona w internecie:
https://www.frontline.prv.pl (Sturmgrenadierzy)
https://www.luftflotte.prv.pl (Lotnicy)

Nasza ferajna w Clan Base:
https://www.clanbase.com/claninfo.php?cid=214147


ZAPRASZAMY!


Oto link do poprzedniej części:

16.04.2004
21:08
[2]

U-boot [ Karl Dönitz ]

Mati --> z okazji 6 rocznicy wszystkiego naj.... dla Ciebie i Lindy !!
- życzy trójka Gdynian (nierodowitych).

Pozdrowionka

16.04.2004
21:23
smile
[3]

Lipton [ 101st Airborne ]

Do życzeń dołącza się także rodowity Gdynianin:)

16.04.2004
22:02
smile
[4]

SilentOtto [ Faraon ]

O! U-boot zawinął do portu... Sieg kamerad, Sieg :o)

Matowi i Lindzie życzę następnej 6 => 66

BTW - wyszło Desert Rats vs Africa Korps. Trzeba wygonić muła na pastwisko.

16.04.2004
23:37
smile
[5]

SilentOtto [ Faraon ]

Chrees --> Za PcLab:
Na kilka dni przed premierą układów NVIDIA GeForce 6800 Ultra i w momencie, w którym pojawiły się pierwsze wyniki ich wydajności, kanadyjska firma ATI zaczęła zmieniać swoje stanowiska w sprawach specyfikacji układów R420. Dziś, po premierze nowych GeForce, które wydajnościowo wręcz zgniatają wszystko, co stanie im na drodze, ATI podejmuje kolejne, dość nerwowe ruchy. Przesunięty został termin premiery układów RADEON X800 PRO, z 26. kwietnia na prawdopodobnie 4 maja.
Według naszych, nieoficjalnych źródeł, także specyfikacje końcowych kart będą się różnić od tych, które od niedawna krążą po internecie. Mówi się m.in. o zwiększeniu zegara taktującego układ X800 PRO. W tym samym czasie ATI prowadzi kampanię mającą na celu zdyskredytowanie specyfikacji Pixel Shader 3.0 i udowodnienia, że jest ona, mówiąc wprost do niczego. Jest to spowodowane oczywiście tym, że mające się niebawem pojawić, nowe układy ATI nie obsługują DirectX 9.0c, którego podstawą jest wsparcie trzeciej wersji Pixel Shader, gdyż są oparte na architekturze ATI R3x0 - układów poprzedniej generacji.
Najwyraźniej NVIDIA GeForce 6800 Ultra okazał się być znacznie silniejszym przeciwnikiem niż ATI pierwotnie zakładało.

17.04.2004
01:57
smile
[6]

Chrees_from_PL [ Kosmos ]

Wiesz Ottuś... właśnie wróciłem doma... tym niemniej jeśli sądzisz, że nie będę mógł spać po tym newsie to się grubo mylisz ;-) W interesie nabywców (NAS) leży to, żeby ATI podjęło RÓWNORZĘDNĄ walkę z NV (gdy NV samodzielnie rządziła to ceny jej kart były, oględnie rzecz ujmując, nieprzyzwoite)... Czy zaś na "topie" będzie NV czy ATI, to mi dokładnie leży. I tak kupię za czas jakiś to, co będzie w danym czasie lepiej plasowało się na wymiarze jakość/cana :D

17.04.2004
09:25
smile
[7]

SilentOtto [ Faraon ]

Chrees ---> Mnie ten news zmartwił, ale spałem wyśmienicie ;) Wygląda jednak na to, że Ati spoczęła na laurach i niedoceniła konkurenta. Mam nadzieję, że szybko się otrząsną i wypuszczą coś, co zmusi nVidię do jeszcze większego wysiłku. Podzielam Twój poglad, że nie leży w naszym interesie sytuacja, w której jakakolwiek firma ma pozycję niekwestionowanego lidera.

17.04.2004
09:42
smile
[8]

Chrees_from_PL [ Kosmos ]

JAWOHL Herr Otto!
Rozumiemy się! :-)

17.04.2004
10:36
smile
[9]

Slawekk [ Senator ]

Witam
Chyba mnie wczoraj totalnie otumaniło, że nie wpadłem na najprostrzy na świecie pomysł złożenia życzeń Lindzie i Matchausowi.
Szczęścia wam życie i zdrowia kochani !!!! Żyjcie kolejnych 6 lat i kolejnych , kolejnych, kolejnych i td ......
Mam nadzieje że rocznica upłyneła wam w miłej i rodosnej atmosferze ;). Jeszcze raz wszystkiego naj naj naj.....

17.04.2004
10:57
smile
[10]

Slawekk [ Senator ]

Wróciłem własnie z kiosku z zakupionym za 19.90 zł PAINKILLEREM PL.
Ostrze kołki, smaruje kołkownice,przegryzam kolejny ząbek czosnku i przemywam twarz w wodzieświęconej. Dziś wieczorem nieumarli nie zasną w spokoju.
Czy moji nieulękli towarzysze walki z demonami Wielebny Chreestow z Transylwanii i Ojciec Raviniush i zakomu Temp Laruiszy sa już gotowi do wspólnego kołkowania ????

17.04.2004
11:31
smile
[11]

Chrees_from_PL [ Kosmos ]

Sławko ----> zaraz skoczę do kiosku po Wyborczą i PanaKillera :D Jeśli zaś wieczorem będę doma (a możliwe, że tak...) to nieumarli nie będą dziś gnić w spokoju! wehehehhehehe

Matchausio --> Nie jestem za dobry w tym no... składaniu życzeń, ale wiesz: wszystkiego dobrego i jeszcze lepszego WAM (w liczbie mnogiej) życzę z serca całego <uscisk>

17.04.2004
11:34
smile
[12]

rav76 [ Konsul ]

Matchaus --> sześcioraczków, szóstki w totka, dziforsa 6…. :P i najważniejsze kolejnych takich rocznic 6, 66, 666….

17.04.2004
11:43
smile
[13]

Yaca Killer [ **** ]

Mati --> życzę kolejnych wielu lat udanego pożycia i wspólnego krzewienia aryjskich ideałów :)

17.04.2004
11:44
smile
[14]

K_o_v_a_L [ Konsul ]

O żesz w mordę ...w ciągam kalesony :D i śmigam po Panikillera.

17.04.2004
11:45
smile
[15]

K_o_v_a_L [ Konsul ]

Dzisiaj o 5.15 zostałem prezesem klubu Pomorzanin Toruń ;-)

17.04.2004
12:00
smile
[16]

Chrees_from_PL [ Kosmos ]

No więc może tak Painkillerowcy spotkają się dziś wieczorkiem na małą jatkę? Zapewne quake'opodobne tytuły nie zagrażają wojskowym fascynacjom Frontlajnowców i Żubrowców, ale dla małej odmianki... dla wsparcia polskich programistów, dla zaczerpnięcia w płuca czyśćcowej atmosfery... :D

17.04.2004
12:20
smile
[17]

Slawekk [ Senator ]

W tył zwrot do kiosku w podskokach marsz.

Nastała NOWA ERA .
ERA PAINKILLLLLEEEEEERA.

Miejmy nadzije że admini z piekła rodem instalują juz serwery do tej gry. ja nastawiam się na singielka , ale w doborowym towarzystwie kolegów z obu klanów pójde w pokemońskim zaprzęgu kołkowac i gwałcić niewumarłych .

17.04.2004
12:31
smile
[18]

K_o_v_a_L [ Konsul ]

I stało się. Zakupiłem jedyną dostępną w kiosku prasowym wersję Painkillera, w miejscu w którym przewija się masa ludzi o tej porze ze względu na bliskość targowiska i na osiedlu składającym się z dużej ilości wieżowców. Już słyszę te przeklinania innych graczy "Niech smaży się w piekle: :-D.
No cóż ale dzisiaj jestem gotów zejść do tego piekła wsparty zabijakami [FrLucyfer] :-D

17.04.2004
12:33
smile
[19]

Slawekk [ Senator ]

Otto--> wspomniałeś coś o gierce "Desert rats v AK". Jeśli chcesz ja udoic to poszukaj zrarowanej wersji o wielkości 176 MB . ja taką pobrałem, własnie dziś rano skończyłem doić,zainstalowałem i chyba wszystko jest ok. Widziałem tez wersje bin i cue w wielkości przeszło 700 MB, ale to chyba to samo, a kilka razy cięższe niż "moja " wersja.
Gierka na pierwszy rzut okiem przypomina produkcje Sudden Strikowe i Blitzkriegowe. Tyleże dochodza jeszcze dialogi, jaaś fabuła czy coś w tym stylu. Skończyłem pierwsza misje (5 min) w której kierowałem przedstawicielami 4 nacji (USA, angol, francuz i niemiaszek) musieli się oni przedostać po pustyni doladowiska samolotu. Po drodze wspólnie odpierali ataki tubylców arabów rzecz jasna (jacyś protoplaści Osamy :) )
Nie było to trudne zadanie, przeszedłem to bez strat i specjalnego zachodu. Kolesie strzelali celnie nawet bez mojej ingerencji. Po dotarciu do samolotu, alianci zasiedli wygodnie w aeroplanie, a niemiaszek samotnie..... osłaniał ich odlot waląc z mg42. Mało się nie popłakałem, cóż za poświęcenie. Ale za chwile nadjechali koledzy z AK i akcja chyba powinna zacząć się na dobre, niestety musiałem iść do pracy.

17.04.2004
12:37
smile
[20]

Slawekk [ Senator ]

Mój nowy nick w PK:
[FrL] Sir Kołek Master

17.04.2004
12:42
smile
[21]

Chrees_from_PL [ Kosmos ]

Podpowiedzcie mi koledzy, co będzie dobre... konferowałem ze Sławkiem, ale Ten niestety musiał się zwinąć....

[FrL] Blood Chreestianity
[FrL] ChreestianKiller
[FrL] Kołkowy Wymiatacz

...takie, i różne inne, propozycje padały w naszej poGGaduszce... sam nie wiem, a może po prostu [FrL] Chrees? ;-)

Koval-----------> do zobaczenia wieczorem nasz [KG/W] Wygłodniały Demonie! wehehehhehe

17.04.2004
12:47
smile
[22]

koksboks [ Chor��y ]

Pogielo was z tym PK, a smiejecie sie z innych ze sa pokemonami. Shame on you!!
Ja naszczescie zachowam pelna czystosc rasowa i nie bede gral w takie bezmozgie gry :P

Zastanawiajaca jest postawa tworcow PK. Z jednej strony nawoluja ze PK jest gra stworzona do MP, ktora przebije Quake, z drugiej strony wypuszczaja juz na rynek totalnie niegrywalne w MP gowno :DDDDDDD Polak to jednak urodzony populista :D

17.04.2004
13:39
smile
[23]

Lim [ Senator ]

na wstępie- wszystkiego dobrego matchausiu kochany ,,po'' rocznicy.
- i moja się zbliża powoli ...i przyznam że ja tym polu to jestem niestety weteranem - aleeee - pssst :)
OK. co to jest ten PK i gdzie go mam kupić (i za ile:) czy warto, itd, itp .
Kox niech nie pisze nic teraz (hehe)
-

17.04.2004
13:50
smile
[24]

Lim [ Senator ]

- doczytałem że aaaz 19.90 :)
ale to jakaś gra o wbijaniu kołków ?
aaam... (jak nazywa się zawód wbijającego kołki?)

17.04.2004
16:34
smile
[25]

K_o_v_a_L [ Konsul ]

Chrees --> ChreestianKiller lub ewentualnie Kołkowy Wymiatacz. A widzę że i dla mnie już coś się znalazło. :D

17.04.2004
17:42
[26]

K_o_v_a_L [ Konsul ]

No więc tak PK się instaluje nawet bez ich patcha, ale trzeba czekać koło 5 minut zanim się instalator uruchomi. Multi działa ale ograniczone są długości nicków, więc Chress pewnie tylko samo ChreestianKiller się zmieści. To narazie tyle.

17.04.2004
18:29
smile
[27]

rav76 [ Konsul ]

Koval--> jaki patch?? jakie 5 minut?? o co chodzi ?? u mnie odpala sie normalnie.

17.04.2004
18:43
smile
[28]

olivier [ unterfeldwebel ]

A co to jest Painkiller? To aż takie badziewie że za 20 złoty sprzedają?:P

17.04.2004
18:57
smile
[29]

rav76 [ Konsul ]

Mam dla Was coś za darmo i ma to tylko 96KB. Gra kkrieger, pograłem moze 5 min 10 fps to dla mnie za mało :P

17.04.2004
19:00
smile
[30]

rav76 [ Konsul ]

poprawiona linka :P

17.04.2004
19:01
[31]

K_o_v_a_L [ Konsul ]

Rav --> to nie słyszałeś o słynnych zabezpieczeniach PK tak że nie chce sie odpalać na niektórych Cdroma? Właśnie ten patch likwiduje te niedogodności, a ja na odpalenie instalatora czekałem 4 minuty, ale bez patcha.

17.04.2004
19:04
smile
[32]

rav76 [ Konsul ]

Grupa .theprodukkt postarała się wycisnąć z 96 KB (kilobajtów!) skompresowanych danych grę typu first-person. To małe dziełko jest w wersji Beta i jak sami autorzy piszą w pliku readme może się zdarzyć, że na niektórych konfiguracjach aplikacja się zawiesi . Wymagania sprzętowe dla .kkrieger beta to procesor 1.5GHz Pentium3/Athlon, 512MB RAM, Geforce4Ti lub ATI Radeon8500 ze wsparciem dla pixel shaders 1.3, DirectX 9.0b.

17.04.2004
20:06
smile
[33]

SilentOtto [ Faraon ]

Chrees --> Do Painkillera proponuję [FrL] Geodeta ;o)

17.04.2004
22:25
smile
[34]

matchaus [ Legend ]

Kochani!

Serdecznie dziękujemy za życznenia!!
(istotnie, wczoraj spędziliśmy przemiły wieczór :)


Pana Killera kupiłem rano i właśnie sobie zainstaluję :)

18.04.2004
10:20
[35]

U-boot [ Karl Dönitz ]

To lubię :-)
Niedzielny poranek, słońce świeci za oknami a ja już jestem po zajęciach :-DD
Cały dzień do dyspozycji !!
Wstawać śpiochy !!
Korzystajcie na łonie natury z wolnych chwil i towarzystwa swoich rodzin.

Pozdrowionka

p.s.
Walki nie oglądałem ale remis jest komicznym werdyktem - powninni walczyć tak długo aż jeden powie, że ma dość.

18.04.2004
11:16
smile
[36]

Lim [ Senator ]

Cze w piękne niedzielne południe panowie
Wczoraj wróciłem skonany do domu późnym wieczorem i około północy zasnąłem snem sprawiedliwego. W nocy śnił mi się...GOŁOTA (hehe) Nad ranem nic nie było dla mnie ważniejsze od wyłączenia radia, telewizora i poinformowanie domowników że CHCĘ OBEJRZEĆ POWTÓRKĘ WALKI - nie znając oczywiście jej wyniku :)))
Po zastanowieniu doszedłem do (mylnego) wniosku że jeśli włączę kompa nie uruchomię poczty ani przeglądarki to nikt nie popsuje mi TEJ przyjemności. System się ładuje, odpalam net, uruchamia się GG i...widzę status oliviera kochanego o treści:
BUCHACHACHACHA JAK DON KING ZOSTAŁ BOGATY
...sam teraz się śmieję z tego że szczena opadła mi do ziemi ...to w sumie przypadek ale i tak wieeelkie dzięki Olivier !!!
a tak się starałem ...chlip,chlip

18.04.2004
11:20
[37]

olivier [ unterfeldwebel ]

To straszne lim to straszne..jak masz tyle wyobraźni żeby w takiej sytuacji włączyć internet to naprawdę gratuluje. Co do samej walki to tak to właśnie było załatwione, szkoda że się dałem nabrać i postawiłem kilka złoty na Byrda.

18.04.2004
11:24
[38]

olivier [ unterfeldwebel ]

A jeśli już tutaj musimy drążyć temat to nie rozumiem: BUCHACHACHACHA OTO JAK DON KING ZOSTAŁ BOGATY...Czy jest tu gdzieś wynik walki podany w tym zdaniu? jeśli już to wnioskował bym z tego wygraną Gołoty.Jeśli chcesz odwrócić uwagę od piątkowej nieobecności na której w tej dokładnie i oto chwili wszystkim zależało to marny sposób.

18.04.2004
12:04
smile
[39]

Lim [ Senator ]

hehe ja tylko uruchomiłem kompa .... nie przewidziałem tego że ten status GG opowie mi wszystko
ale fakt - muszę następnym razem uważać na olivierowe newsy ;)

teraz już sobie nie żałuję i lukam (pobieżnie) po wątkach o tej walce
chęci nabieram na tą powtórkę ponownie bo ktoś napisał że Gołota walczył dobrze ale nie aż tak by zgarnąć pas- czyli być może $$ kinga podziałały jak różdżka czarodziejska.
ZOBACZYMY O 12.00 :)
co do treningu - ja byłem jak ciebie ,,nie bywało'' a w ten week miałem masę roboty więc trudno, mnie cieszy natomiast świadomość że miałem wielką ochotę - może nie na samą grę ale na pewno na trening - spodobał mi się tamten made in Bone :D
Natomiast to że olivier stał się znowu ,,swojsko-zrzędliwy'' nieco świadczy że wszystko wróciło do normy - pięknie ! Tak trzymać :)))

18.04.2004
14:20
smile
[40]

Lim [ Senator ]

ciekawa walka - wspaniała niespodzianka ! King faktycznie jest w tym jednym procencie który postawił na remis
terza liczy $ x $$$ = wielka góra $$$$ , a zastanawiałem się przez chwilę do czego Andrzej jest mu potrzebny ;)
Teraz tylko trzeba trzymać kciuki za Andrzejka przy następnym ,,podejściu'' po pas .

18.04.2004
16:22
smile
[41]

Chrees_from_PL [ Kosmos ]

Wybaczcie, że nie na temat... Dwa słowa o "Painkillerze" dla Ojca Prowadzącego...

Multiplayer nie nadaje się do niczego (słownie dosłownie, ponoć jutro wychodzi do niego patch wehehehhe). Od singla zaś nie mogę się oderwać, nie kłamię kamraci. Rewelacyjna muzyka, wspaniała grafika i zapierające dech w piersiach (dopracowaniem i zróżnicowaniem) "miejsca do zwiedzania". A właśnie o pozwiedzanie Czyśćca mi chodziło i na TO sobie ząbki ostrzyłem. W STALKERA zagram głownie po to, żeby sobie pochodzić po Czarnobylu, który ponoć jest tam doskonale wiernie odwzorowany. Bo tak naprawdę ten wasz Chrees to taki gierczany turysta ;-)

18.04.2004
18:47
smile
[42]

SilentOtto [ Faraon ]

Chrees ---> Powiadasz Waść, że jest tak fajnie? W takim razie, choć to nie moje klimaty, jutro postaram się zakupić rzeczoną grę. Trzeba poszerzać horyzonty :). Dzisiaj tego nie zrobię ponieważ mam potworne zakwasy i ledwo siw ruszam:/ Wczoraj kupiłem meble do swojej nory gracza, osobiście je wtaszczyłem (k... m..., ciężkie były) i złożyłem.
Niestety na tym nie koniec... Jutro czeka mnie składanie i wieszanie mebli kuchennych + dwa meble do jaskini gier. Na szczęście ta partia zostanie przywieziona i wtaszczona przez osoby trzecie :)

18.04.2004
19:01
smile
[43]

Chrees_from_PL [ Kosmos ]

Wyżej podałem swoje prywatne warunki graniczne, pod którymi nazywam tę grę fajną. MI się podoba Otto. Bez dwóch zdań :D
A teraz wyjdę do swojego koleżki na Herosa ;-) Życzcie mi powodzenia!

18.04.2004
21:11
[44]

Lim [ Senator ]

nie mam jeszcze TEJ gry - może jutro gdzieś znajdę ?
co to jest chersiu , (ten scren) słoń w masce przeciwgazowej ? fajny ;)

Teraz o strasznym odkryciu którego dzisiaj dokonał Marcin(ek)
Zapytał kiedy będzie maj , żona odpowiedziała że za dwa tygodnie - a mały szkrab oświadczył że...
nie jest przygotowany do wejścia do UE !
olaboga i co mam teraz począć ???
a jak tam pociechy kolegów - czy są przygotowane do TEGO co ma nastąpić ?
(hehe)

18.04.2004
21:22
smile
[45]

SilentOtto [ Faraon ]

Lim --> Potraktuj sprawę poważnie. Udaj się z dzieckiem na wycieczkę do ośrodka informacyjnego o UE, weź trochę materiałów, poczytaj z maluchem i może uzna, że jest gotów ;o)

Dolatuję nad lotnisko i ze zdziwieniem stwierdzam, że samolot po walce jest jakby trochę niekompletny...

18.04.2004
21:25
smile
[46]

SilentOtto [ Faraon ]

Ale Otto "Bubi" Grafberger nie spękał i z duszą na ramieniu wylądował na brzuszku. Samolot uratowany, dwa zestrzelenia zaliczone. Sieg!

18.04.2004
22:11
smile
[47]

matchaus [ Legend ]

Lim ---> Hehehehe! A czym się objawia nieprzygotowanie do "wejścia"? :)

All ---> Grę zainstalowałem i... zawiozłem bratu do pokazania.
Jednak mój "niemiecki" wuj namówił mnie na dwi wódk,i... i Pan Killer został u brata :|

Jutro go odzyskam, ale skoro multi jest "be", to i tak niewielka strata :)

19.04.2004
09:27
smile
[48]

matchaus [ Legend ]

Hello!

Przypominam, że do dnia "D" pozostało 18-cie dni :)

I jak "Painkiller"? Jest już patch? Ktoś próbował pykać w sieci?

19.04.2004
11:25
smile
[49]

rav76 [ Konsul ]

Witka!
Przeanalizowałem wszystkie mozliwości dojazdu do Konina i wybrałem jedyna słuszną....PKS
Wyjazd z Łodzi 9:05....kimonko w wygodnym autobusiku....12:00 Konin "Mission Completed".
Podróż pociągiem odpada ze względów bezpieczeństwa (ostatnie przygody moich znajomych).

Teraz tylko dojazd do Ślesina...yyy....Matchaus czy są jakieś szanse??

I jak z $, czy jakaś zaliczka jest potrzebna??

19.04.2004
11:58
smile
[50]

Juzio [ Generaďż˝ ]

Czolem

Nie sprawdzalem tej opcji z autobusem. Bede musial zrobic rozeznanie, moze taniej wyjdzie a napewno bezpieczniej.
A co do samego zlotu, to moze by sie znalazl jakis jeden komp z nagrywarka , wiecie wymiana kolekcji filmow erotycznych i itp ;D



Pozdrowionka

19.04.2004
12:25
[51]

matchaus [ Legend ]

Rav ---> Żadnych zaliczek nie potrzebuję. Będziemy się rozliczać na miejscu.

Analizy, analizami, ale sugeruję i namawiam na taki rozkład jazdy, aby wszyscy spotkali się w Koninie o w miarę równej godzinie...
Mój "pociągowy" pomysł miał własnie na celu zebranie Was niejako "do kupy".
Raz z powodu Waszej wspólnej drogi a dwa, że mogliśmy niejako z marszu udać się do Ślesina.
Muszę zaraz wejśc na stronę z linka i pobadać Wasze możliwe połączenia z Koninem.

Juzio ---> Kompik by się cholernie przydał :( Ale kto by wziął jakeś pudło?
Jak w domu miałbym dwa kompy, to wtedy NA 100% wziąłbym swój, ale na razie mam jeden, do tego intensywnie użytkowany przez Lindę...

19.04.2004
12:36
[52]

matchaus [ Legend ]

Ja się sprawy mają z PKSem:

Z Wa-wy nie ma żadnego sensownego "PKSu" do Konina... (wyjazd o 22.00, przyjazd o 0.40 w nocy).
Z Torunia jest rewelacyjny (wyjazd o 7.00, przyjazd o 10.00)
Z Krakowa nie ma bezpośredniego połączenia...

Do tego nie sposób jakoś Was "połączyć"... Z Wa-wy do Łodzi autobus przyjeżdża o 9.30... (spóźnienie 20 minut w stos. do RaVa.)
A z Krakowa... eeee... szkoda gadać :(

19.04.2004
12:37
[53]

Juzio [ Generaďż˝ ]

Wyglada na to ze PKS mi nie pasuje bo wszystkie ( raptem 2 ) odchodza wieczorem by w Koninie sie znalezc w srodku nocy. Z czwartku na piatek to by bylo za wczesnie i jeszcze nie mialby mnie kto odebrac, a z piatku na sobote juz by bylo za pozno i juz nikt by mnie nie odebral . Zostaje PKP ,no chyba ze strajkujacy zablokuja tory ;D

19.04.2004
12:50
[54]

Wallace [ Generaďż˝ ]

Matchaus - kto z Warszawy do Łodzi jedzie autobusem? Pociągi są przecież co godzinę.

19.04.2004
13:01
smile
[55]

matchaus [ Legend ]

Wallace ---> A tego to ja wiedzieć nie mogłem, ale mogłem się domyślić :))

Tylko teraz co począć z Koxem?? Może jakaś kombinacja z grupą śląską? (Therion, ViVa)

19.04.2004
13:32
[56]

U-boot [ Karl Dönitz ]

Panowie cóz tak spokojnie na forum

Po niedzieli w słoneczny poniedziałek wypoczęci - pracujecie dla dobra polskiej gospodarki !!

Aby oderwać się parę luźnych fotek z kwietniowego słońca

1.
Pies z kotem uzgadniają kto pierwszy będzie bawił się piłką :-)

19.04.2004
13:35
[57]

U-boot [ Karl Dönitz ]

2.

Jednak w między czasie, złe dzieci zabrały obiekt pożądania
Przypominając sobie skoki Artura Partyki dzielny pies walczy o swoje !!

19.04.2004
13:38
[58]

U-boot [ Karl Dönitz ]

3.

I już w spokoju można zabrać się do konsumpcji :-)
Nasi piłkarze i tak przecież nie potrafią grać,
A dobre drużyny mamy tylo wirtualne :-DD

Pozdrowionka

19.04.2004
14:41
smile
[59]

matchaus [ Legend ]

Hehe - mój brat stał się ofiarą błędu instalacji w PK. Instalka "szła" dobrze do 80%, a później zwis systemu...
Zassałem właśnie poprawkę, likwidującą błędy z napędem CD.

No i zaciągnąłem także "patcha" "NO-CD", aby zbytnio nie męczyć napędu :D

A patcha 1.1 ani widu, ani słychu...

19.04.2004
14:44
[60]

matchaus [ Legend ]

W temacie Pana Killera:

Chrees ---> Słyszałem o "singlu" wiele dobrego. Nie zapomnę, jak pogrywałem w pierwszego Quake'a.
Tamten "klimat" mi się szalenie podobał, a z tego co zauważyłem, w PK jest podobny.

Napisz coś więcej na temat singla i powiedz czemu multi jest do bani!

19.04.2004
14:50
smile
[61]

matchaus [ Legend ]

Hehe - tak "się mnię" przypomniało, że to właśnie dla Quake'a kupiłem pierwsze VooDoo :)

Ile to było kasy... nie pomnę... 600, albo 700 PLN.
Ależ to był skok jakościowy! Jak to wszystko się "wygładziło" i "wypiękniło" :)))
Yacol będzie pamiętał jak po odpaleniu Quake'a podchodziliśmy do ścian i analizowaliśmy grafikę.
"Nie ma... nic nie ma!..." - takie uwagi padały na temat pikseli :))))

19.04.2004
15:55
smile
[62]

Chrees_from_PL [ Kosmos ]

Mat-------------> zagrasz to sam mi powiesz dlaczego multi jest do bani :D

19.04.2004
17:10
smile
[63]

Chrees_from_PL [ Kosmos ]

Z co do Kłejka Matchaus... pamiętam! Wszystko wyglądało jak żywe i nie było żadnych ale to żadnych piksli ;-)

19.04.2004
18:27
smile
[64]

K_o_v_a_L [ Konsul ]

Wg rozkłady.com.pl mogę jechać tak jak napisał matchaus czyli 7 wyjazd z Torunia i w Koninie o 10, lub kurs bezpośrednio do Ślesina w którym jestem o 9:38.
I teraz pytanie do Matchausa --> czy Ślesin to duża mieścina? Bo jeżeli nie i łatwo trafić do tego ośrodka to może po prostu wysiądę w Ślesinie.

Ooo, chyba doszły nowe emotikonki.

19.04.2004
19:18
smile
[65]

rav76 [ Konsul ]

Matchaus--> Czy Dworzec autobusowy - Stary Konin to jest to miejsce w którym się znajde o 12??? bo jak tak to jest tam o 12:25 autobusik jadący do Buszkowa przez ślesin.

19.04.2004
20:00
[66]

Therion_PL [ Konsul ]

Witam

Co do Ślesina - to moj (imoze tylko moj) przyjazd bedzie wygladal tak, ze o godzinie 14:00 skoncze prace okolo 14:30 opuszcze zaklad (stołowka - posilic sie trzeba w koncu w Ślesinie tylko wodki brakowac nie bedzie). Okolo 14:45 zasiade w swoim blekitnym szerszeniu i udam sie w sina dal - po drodze bedzie trzeba zlapac kumpla o ktorym mowa byla wczesniej - jesli konczy prace pozniej to wskoczy jakies opuznienie (jesli wogole zalapie sie na wyjazd). Trasa jakies 267 km - hmm to bedzie przy naszym krajowym stanie drog i korkach piatkowego popoludnia to jakies 4 godziny jazdy. Planowany przyjazd na miejsce w planie FAST to okolo 19:00, jesli koles skonczy prace i bedzie gotowy do drogi o 18:00 to bedziemy okolo 22:00, wiec zdazymy na wieczorne opowiesci PaintKillera.

Co do PK to pytanko - 3cia misja musze walczyc z jakims DUPNYM Trolem a koles jest wszechodporny na wszelkie ciosy razy i udezenia - nie wiem gdzie jest swiecona woda czy jakies innec cudo coby wyeliminowac kolesia. (jak mnie koles lupnol raczka to wpadlem w ogien piekielny i lecac w dol jedyne co zobaczylem to game over - taka swinia - mnie Theriona)

Piatek i sobota i co nieco niedzieli spedzilem w domu jako slomiany wdowiec - nie ma to jak sprzedac rodzinke ;-)...

Najpierw byl PaintKiller, potem MOHAA potem COD potem B...Vietnam a potem znowu MOHAA, pogralem sobietroche duzo i bylo extra, zwlaszcza ze pojawila sie duza ekipa BB i razem niszylismy pogan szukajac rozgrzeszenia swoich czynow i posuniec na wspolnym TS'e - z ciekawostek to okolo 1:00 w nocy na naszych polskich serwerach pojawila sie liczaca w sile dunska ekipa klanu MOLOTOV ustawili sie w aliantach BB + ja w Axis, i u nich i u nas bylo kilku gostkow robiacych za mieso armatnie i zywe tarcze ale z czasem na serwie pozostalismy tylko My i Oni - zrobil sie sparing z elementami klanowki - 0 stresu 0 pokemonstwa, 0 czatu & spamu, co prawda w trakcie potyczki kilku gostkow wbilo sie na serwer ale zobaczyli tylko dwa klany w smiertelnej potyczce wiec poszli sobie gdzie indziej szukac fragow - pogralem sobie znakomicie jak od bardzo dlugiego czasu nie mialem okazji. Smaczek byl tym zacniejszy iz potyczka zakonczyla sie nasza Victoria - ledwiesmy skonczyli a juz Golota napieral w drugiej rundzie...

Pomimo moich zagadywan na GG niestety z FrL niedoczekalem sie wsparcie w tym jakze ciezkim weekendzie ale zem go godnie reprezentowal - nawoluje wiec DOSTANE Q... WSPARCIE Z FRL !?

19.04.2004
20:34
[67]

U-boot [ Karl Dönitz ]

Decydujący cios Sensacje XX wieku
poniedziałek 19.04.2004 21:45 TVP 1
Od wiosny 1936 roku Adolf Hitler podejmował działania zmierzające do wojny. Podwładni z NSDAP i SS popierali jego plany. W przeciwieństwie do nich starzy generałowie, tacy jak minister wojny von Blomberg i dowódca sił lądowych von Fritsch, protestowali przeciwko prowadzonej przez niego polityce. Obaj uważali, że Wehrmacht nie jest wystarczająco dobrze przygotowany do starcia ze światowymi potęgami. By zrealizować swoje zamierzenia, Hitler musiał szybko usunąć oponentów i zastąpić ich posłusznymi oficerami. Ponieważ antagoniści cieszyli się autorytetem wśród kadry oficerskiej, przed pozbawieniem ich stanowisk trzeba było ich skompromitować. Wodzowie pomagali w tym Himmler, Heydrich oraz Goering.
program historyczny Bogusława Wołoszańskiego

19.04.2004
21:46
smile
[68]

Mackay [ Red Devil ]

Czolem!
czy ktos moze polecic jakas stronke ze skinami do Foobara?
wywalilem Winampa, wywalilem WMP i probuje przekonac sie do polskiej produkcji - ale standardowy skin mnie poraza - za jasny jest...
z gory dzieki

19.04.2004
22:55
[69]

Lipton [ 101st Airborne ]

Witam:)

Oj panowie co za dzień:D Najpierw użerałem się z facetem od filozofii, a potem wieczorem mało nie zostałem [FrL] Jednooki Mściciel. Ścinałem gałęzie na drzewie w ogrodzie i siedziałem sobie wygodnie na gałęzi 3 metry nad ziemią kiedy musiałem zmienić pozycję do kolejnego cięcia no i piłą przytrzymałem sobie gałąź koło głowy i się obrócił, ale pech chciał, że gałąź jakoś wykręciłą się wokół piły i z całą szybkością przypieprzyła mnie w sam środek oka, centralnie w źrenicę. Nie muszę dodawać, że widząc na jedno oko resztę drzewa rozpieprzyłem gołymi rękami. Ale jak looknąłem w lustro to przeraziłem się nie na żarty bo chyba wszystkie naczynka w oku mi popękały a otworzyć je mogłem na 1 mm prześwitu:( 2 godziny nic praktycznie nie widziałem tak mnie napieprzało, dopiero po 2 godzinach zrobiło się na tyle lepiej że byłem w stanie dać sobie to oko zakropić. Oczywiście do lekarza nie pozwoliłem się zabrać:P jak zwykle:( Teraz (4 godziny po "wypadku") jest troszkę lepiej, oko mogę otworzyć, widzę też już w miarę normalnie (poza strasznym łzawieniem i pieczeniem), więc myślę, że przeżyję:D Ale nigdy więcej ścinania gałęzi:P

20.04.2004
01:04
smile
[70]

rav76 [ Konsul ]

Korzystając z zaproszenia Theriona wskoczyłem na TS do Bad Boysów a nastepnie na serwerki Mohaaaaargh.... (<--pozostałości po grze w Painkiller'a :P)
Dawno nie grałem w tą zajefajną gierkę i na początku było ze mną kiepsko...poźniej jeszcze gorzej :P
Szukałem przycisków od celowania, bashowania granatem, czołgania... ech te nawyki z COD'a :P
MoH strikes back !!

20.04.2004
01:49
smile
[71]

matchaus [ Legend ]

Lip ---> Nie uważaj pójścia do lekarza za jakiś dyshonor! Dostaniesz "przypadkowo-pechowy" wylew naczynka do gałki ocznej i będziesz naprawdę "jednookim mścicielem"... (mało prawdopodobne, ale możliwe).
Że o tak banalnych sprawach jak mikrourazy siatkówki nie wspomnę...
Ale to wyjdzie dopiero za kilka lat - tylko żebyś nie był zdziwniony :)))
(mówię serio!)


Kurcze! RaV! Skusiłeś się! :)

Ja MOH:AA nadal mam na dysku :) Może też się skuszę na małą partyjkę?
(Właśnie sobie przypominałem klawikord... mater dei! jakie tutaj są szerokachne wychylenia! :)

BTW - na jakiej pandorze się teraz gra? :))

20.04.2004
08:30
smile
[72]

Lipton [ 101st Airborne ]

matchaus--> Nie uważam tego za dyshonor, po prostu mnie się nawet nie da wkropić nic do oczu taki jestem przerażony jak ktoś z kropelkami do mnie podchodzi (mam tak od urodzenia chyba), więc tym bardziej jakby jakiś okulista mi chciał w tym grzebać:P Dzisiaj jest już tak ok w 95% więc raczej nie umrę od tego:) Mam nadzieje...:D Tymczasem wyruszam na bój o ocenę z łaciny, więc do zobaczenia:)

20.04.2004
08:52
smile
[73]

matchaus [ Legend ]

Heil! <niemieckie pozdrowienie>

I jak zdróweczka miszonki? Jak humorki?
Wiosna idzie robaszki!

Lip ---> Powodzenia! Zważ jednak, że opuchlizna czyni z Ciebie element podejrzany :o)
I gałązkami radziłbym się nie tłumaczyć. Jak już to się skotłowałeś... z jednym takim... co to nie znał łaciny :D

20.04.2004
09:23
smile
[74]

rav76 [ Konsul ]

Mackay --> skiny do foobar'a ?? przecież on jest taki piękny :P A tak poważnie to tez kiedyś szukałem, ale niestety nic nie znalazłem.
Matchaus --> zerknij do posta z [19.04.2004] 19:18

20.04.2004
09:31
smile
[75]

matchaus [ Legend ]

RaV ---> To jest dokładnie to miejsce!
Stary Konin... Urokliwe, magiczne miejsce :D
Swojego czasu tak o nim śpiewał mój punkowy kolega:

"Stary Konin, Nowy Konin
Rucham się
Nie myślę o nim..."


Taaak. Tam się kolega znajdzie :D

20.04.2004
09:35
smile
[76]

K_o_v_a_L [ Konsul ]

Matchaus --> to może luknij też na tego posta nad Ravem.

20.04.2004
09:54
smile
[77]

matchaus [ Legend ]

Koval ---> Ale jaja... zawsze czytam dokładnie forum, a tutaj taka wtopa.
Dwa Wasze posty naprawdę umknęły mojej uwadze...

Ale już się tak nie obrażaj, nie obrażaj... bestio ;D
<łapie za czerep, tarmosi czuprunę i klepie po plecach>

Ależ oczywiście, że wysiądź w Ślesinie, ale pod jednym warunkiem - Yaca powinien mieć w piątek urlop i czuwać na posterunku...
Moglibyśmy zrobić tak, że razem z Yacą udamy się do Ślesina w piątek rano. Zabieramy Ciebie z przystanku i jedziemy do ośrodka. Ośrodek jest oddalony od przystanku jakieś 1,5 - 2 km. "Z buta", w pełnym rynsztunku to jest kawałek, choć nie przeczę - urokliwy kawałek :)

(Ślesin masz po drodze do Konina).

20.04.2004
10:00
smile
[78]

matchaus [ Legend ]

Przesadzam. Z buta będzie jakiś kilometr, z czego połowa przypada na drogę przez las :)

20.04.2004
10:13
smile
[79]

matchaus [ Legend ]

Koval ---> Jakbyś jednak chciał sam się dostać do ośrodka, to podaję trasę.

Wysiadasz z autobusu.
Idziesz na północ.
Kościółek mijasz z lewej strony...

20.04.2004
10:15
smile
[80]

matchaus [ Legend ]

Przechodzisz przez most i po lewej miniejsz ośrodek sportu i rekreacji...

20.04.2004
10:22
smile
[81]

matchaus [ Legend ]

Po prawo miniesz "krzyżówkę" z droga na Licheń.

Ale tam.. tam lepiej nie skręcaj...

20.04.2004
10:25
smile
[82]

matchaus [ Legend ]

Idzisz cały czas prosto i po przejściu jakiś 200 metrów skęcasz w lewo, na drogę do lasu.

Idziesz, idziesz, idziesz i w końcu Twoim oczom ukaże się ośrodek - tak, to tu!

:o)

20.04.2004
15:58
smile
[83]

martins [ Konsul ]

czołem dawno się nie odzywałem bo byłem na urlopie, a w domu nie miałem "netu", ale już dziś wieczorem to się zmieni bo jadę odebrać modem do tps-y :)

20.04.2004
16:18
[84]

Therion_PL [ Konsul ]

to dobrze - to bardzo dobrze Martins, powoli pomalutku FrL budzi sie z zimowego snu - jest wiec nadzieja zeby cos zrobic wspolnie

20.04.2004
16:40
smile
[85]

Stary ViVa [ Pretorianin ]


Witam wszystkich.
Ściągałem Afrika Korps vs. Desert Rats w wersji spakowanej rar. no i d... nie mogę dokończyc brakuje mi 10 plików jak by ktos miał przypadkiem to chętnie sie podessam ???????????

20.04.2004
19:38
smile
[86]

Juzio [ Generaďż˝ ]

Viva--> niestety nie mam tego ale rozmawialem przed chwila z kumplem i powiedzial ze gra ma jakies zabezpieczenie ktorego narazie nie dalo sie zlamac, wiec giera sie wiesza po 3 lev.

20.04.2004
22:33
smile
[87]

matchaus [ Legend ]

Osz karwa!

I nie mam dobrych pingów przez tego cholernego osła :/
Download to małe miki, ale upload jest kompletnie obłożony przez zasysaczy...

20.04.2004
23:42
[88]

U-boot [ Karl Dönitz ]

Pojawił się nowy wirus -:).

Jego nazwa to "PRACA."

Jeżeli go otrzymasz od swoich kolegów, szefa, przez e-mail, lub jeszcze od kogoś innego - nie dotykaj PRACY pod żadnym pozorem. Ten wirus zniszczy kompletnie Twoje życie prywatne. Jeżeli jednak się zdarzy, że będziesz miał kontakt z tym wirusem, weź dwoje przyjaciół i idźcie prosto do najbliższego baru.
Zamówcie drinki i po trzech rundach, zauważysz, że PRACA została całkowicie usunięta z twojego mózgu.
Prześlij natychmiast to ostrzeżenie przed wirusem do co najmniej pięciu przyjaciół.
Jeżeli nie masz pięciu przyjaciół, oznacza to, że już jesteś zarażony wirusem i PRACA już kontroluje całe Twoje życie.
W tym przypadku, idź do baru i pozostań tam, aż poznasz co najmniej pięcioro nowych przyjaciół.

Therion_PL --> bądź realistą FrL i CoD jako jedność już dawno nie istnieją (jeśli kiedyś tak w ogóle było) i każda próba reanimacji jest z góry skazana na porażke !! FrL przeszło w stan hibernacji, musi wiele wody w Wiśle upłynąć aż ten stan zmieni się na lepszy, potrzeba także prawdziwego wodza (nawet polowego), który zjednoczy nas pod wspólnym sztandarem. Jak na razie - tego wodza nie widać.

Pozdrowionka

21.04.2004
00:00
smile
[89]

rav76 [ Konsul ]

weeheheheheeh
Czego to ludzie nie wymyslą :P

21.04.2004
06:58
smile
[90]

K_o_v_a_L [ Konsul ]

Rav ---> hehehe

21.04.2004
08:05
smile
[91]

Juzio [ Generaďż˝ ]

Czolem


Wyszedl nowy patch do CoD ver 1.4 wielkosc 29.9 MB
Zawiera nowa mape MP - STALINGRAD , punk-bustera i poprawione rozne bledy.

Pozdrawiam

21.04.2004
08:30
smile
[92]

matchaus [ Legend ]

<----- RaV (brawo!)

:o)

21.04.2004
11:11
smile
[93]

matchaus [ Legend ]

U-Boot ---> Wczoraj mnie nie było przy kompie, kiedy pisałeś do mnie.
Byłem po 22.00 Pogadałem z Koxem, powkur.. się na pingi, popatrzyłem na trenujące KG/W i zły oddaliłem się na krótką drzemkę, która jednak nie była taka krótka...
Byłem okropnie zmęczony. Wyznaczałem całe popołudnie budynek i dopiero o 21.00 wróciłem do domu.

Ja rozumiem - jesteś malkontentem. OK, ale zobacz sam - czy nie fajnie się grywało klanóweczki wieczorami?
Nie było miło się razem spotkać i poopowiadać o dupie Marynie?

Coś Ci ciagle przeszkadza stary... A może by tak się wziąć za coś konstruktywnego?
Ja próbuję. Tak samo Chrees, Sławek, RaV, no i Therion!
Teraz dołączy do nas Marti!
Każdy z nas próbuje, więc może i Ty byś spróbował?

Bo na razie to wygląda w ten sposób:
- CoD - bez Twojego udziału i bez Twojej pomocy.
- Spotkanie - pomimo naszego entuzjazmu coś jest nie tak - Tobie nie pasuje.

Spróbuj - nie wyjdzie, to chociaż powiesz - próbowałem i wyszła kupa.
A na razie to dostajemy od Ciebie kupę (pod nogi) co byśmy nie zrobili.
Dlaczego? Bo FrL umarło. A czemu umarło? I od kogo to zależy Panie kochany? :)

Ja jestem daleki od ciągnięcia kogoś za uszy na siłę, ale chciałbym sobie pograć jak dawniej...
Dobrze wiemy, że za czasów prosperity pędził nas do przodu entuzjazm do danej gry. Ale na 100% nie tylko on!
I wiesz to tak samo dobrze jak ja.
Uważam CoD'a za naprawdę dużo ciekawszą grę od Medala. Bardziej emocjonującą, pasjonującą... wciągającą!
Baza jest. Do tego mała grupka ludzi, którzy by sobie jeszcze pograli. Więc trzeba próbować.

Dlatego proszę - nie opowiadaj dyrdymałów, że coś jest dawno w dupie, kiedy nie robisz nic, aby to coś z dupy wyciągnąć...
No... chyba, że taka sytacja jest Ci na rękę. Ale troszkę Cię poznałem - nie sądzę, by tak było.
I jeszcze jedna prośba - jeśli odpowiesz, to nie parodiuj mojego postu jak przy okazji listy na zjazd, OK?

21.04.2004
11:15
smile
[94]

matchaus [ Legend ]

Juzio ---> Rewelacyjny news! Zaciągne pacza zaraz po przyjściu do domu!

Oliver ---> Szkoda, że nie udało nam sie dobić do Was wczoraj, ale może to się uda w czwartek?
Wierzę i ufam :)

21.04.2004
11:18
smile
[95]

rav76 [ Konsul ]

Punk Buster!!
No zobaczymy jak bardzo jest skuteczny. Grywam w Americas Army , który jest zabezpieczony PB ale i tak ludzie wyzywają się od cziterów :p

Ciekawe jak to jest z mapkami własnej produkcji?? Czy PB będzie wykrywał to jako podejrzany plik??

21.04.2004
11:30
smile
[96]

matchaus [ Legend ]

RaV ---> Jestem przekonany, że mapy własnej roboty zostaną potraktowane jako cheat.
I bardzo dobrze!

Hehe - już się nie mogę doczekać tego patcha! Pewnie go sprawdzimy dziś wieczorem! :)
A może odwiedzi nas nasz "psychiczny" kolega? ;DDDD
(tylko się nie obrażaj... jakobiński demonie! :D)

21.04.2004
12:17
smile
[97]

Cappo [ Konsul ]

mam tylko nadziej że serwery są już przystosowane do wszystkich graczy(czyt. bez keya:)

21.04.2004
13:15
smile
[98]

olivier [ unterfeldwebel ]

Na czwartek po 20.00 przydałaby nam się pomoc na treningu...

21.04.2004
13:17
[99]

U-boot [ Karl Dönitz ]

Zaczerpnięte z netu -->

Generał, co się Niemcom kłaniał - Wolna Litwa pod niemieckim butem

Nasi wschodni sąsiedzi często inaczej postrzegają II wojnę światową niż Polacy. Dla nich głównym agresorem i okupantem był Związek Sowiecki. Żołnierze walczący z nim u boku Niemców uchodzą u nich za narodowych bohaterów, a nie zdrajców. Tak też jest w wypadku litewskiego generała Povilasa Plechaviciusa, który w 1944 roku stworzył armię do walki z Sowietami i... Polakami.

Litwa przypomniała sobie o generale, kiedy zagrożony dymisją prezydent Rolandas Paksas w Święto Odrodzenia Niepodległości uhonorował go pośmiertnie najwyższym odznaczeniem litewskim - Wielkim Krzyżem Orderu Pogoni. W Polsce niektórzy uznali to za skandal. Oddziały Plechavičiusa popełniały wszak zbrodnie wojenne na Polakach. Rzeczywiście, późną wiosną 1944 roku Armia Krajowa i wojsko litewskie stoczyły na Wileńszczyźnie krótkotrwałą wojnę. Niestety, obie strony zhańbiły się w niej mordami.

Zamachowiec

Povilas Plechavičius urodził się na Żmudzi. Złośliwi zarzucali mu, że nigdy nie nauczył się porządnie mówić po litewsku i na co dzień posługiwał się dialektem żmudzkim. W polskich źródłach można znaleźć informację, iż wywodził się z polskiej szlachty, w raportach AK występuje nawet pod nazwiskiem Plechowicz. Wydaje się to jednak mało prawdopodobne. Generał służył jako oficer kawalerii w armii rosyjskiej, później w siłach zbrojnych wolnej Litwy. Uchodził za uroczego zawadiakę, ale jednocześnie surowego dowódcę, lubiącego wyzwania.

"Awanturniczy typ niekarnego watażki" - tak określono go w sprawozdaniu Biura Informacji i Propagandy Okręgu Wileńskiego AK dla Komendy Głównej AK. Jego gwiazda rozbłysła w 1926 roku, kiedy wojskowi obalili lewicowy rząd i ustanowili dyktaturę Antanasa Smetony. Plechavičius był motorem tego zamachu. Przez następne dwa lata kierował sztabem generalnym armii litewskiej, potem przeszedł w stan spoczynku i osiadł w swoim majątku na wsi. Pewnie by odpoczywał tam do spokojnej śmierci, gdyby nie wojna.

Podpisane we wrześniu 1939 roku porozumienie niemiecko-sowieckie o podziale ziem polskich, które było uzupełnieniem paktu Ribbentrop-Mołotow, oddawało Wileńszczyznę Związkowi Sowieckiemu. Po krótkiej okupacji Moskwa przekazała jednak ten rejon Litwie. Było to genialne posunięcie Stalina. Oddanie Wilna Litwinom wbiło klin między nich a Polaków, uniemożliwiając jakąkolwiek ich współpracę przeciwko ZSRS. Dla Polaków gród Giedymina był bowiem ostoją polskości na wschodzie, Litwini zaś traktowali kontrolę nad miastem prestiżowo, chodziło wszak o stolicę Wielkiego Księstwa - pierwszego państwa litewskiego. W czerwcu 1940 roku Stalin zajął i Wilno, i całą resztę Litwy, ponieważ gwarantowała mu to umowa z Niemcami.

SS? - Nie, dziękujemy

Po ataku Niemiec na Związek Sowiecki 22 czerwca 1941 roku na Litwie wybuchała zbrojna rebelia. Według niektórych danych siły powstańcze liczyły nawet 100 tysięcy ludzi. Partyzanci zabijali sowieckich komisarzy, a często także Żydów, oskarżanych - niekiedy słusznie, ale najczęściej bezpodstawnie - o kolaborację z okupantami. Atakowali wycofujące się wojska sowieckie, przejmowali władzę w miastach. W Wilnie hitlerowską armię powitał odtworzony rząd Republiki Litewskiej.

Niemcy nie zamierzali jednak tolerować niezależności Litwy. Wprowadzili w kraju reżim okupacyjny, choć pozostawili w litewskich rękach lokalną administrację, a także utworzyli litewską policję na swojej służbie. Formacja ta wsławiła się masowymi mordami. To jej członkowie "obsługiwali" miejsce kaźni w Ponarach, gdzie zabijano Żydów, Polaków i niewygodnych dla Niemców Litwinów.

Policjanci przydawali się do terroryzowania ludności cywilnej, ale nie do walki. Niemcy chcieli czegoś więcej, zamierzali stworzyć litewski legion Waffen-SS, który choć pod dowództwem niemieckich oficerów, używałby symboliki litewskiej. Miał to być wkład Litwy w antybolszewicką krucjatę i budowę nowej Europy pod przywództwem Rzeszy. Podobna inicjatywa na Łotwie spotkała się z masowym odzewem. Legion łotewski SS pod koniec wojny stał się wręcz narodową formacją wolnej Łotwy walczącej o niepodległość, dlatego dziś jego weteranów czci się jako bohaterów. Tymczasem na Litwie niemiecka akcja skończyła się porażką. Litewskie środowiska niepodległościowe - i te jawne, i działające w podziemiu - odmówiły wsparcia werbunku do legionu. Były wprawdzie gotowe poprzeć zbrojnie Niemcy, ale żądały odbudowania litewskiej armii pod dowództwem litewskim. Zresztą brak zaufania był obopólny. Niemcy co prawda oczekiwali powstania legionu, ale zamierzali go wykorzystać wyłącznie poza granicami Litwy, obawiając powtórki niedawnego powstania, tym razem skierowanego przeciw sobie.

Litewskie władze samorządowe także sprzeciwiły się formowaniu legionu. Szesnastego lutego 1943 roku, w dzień niepodległości, ich przedstawiciele wysłali do władz niemieckich memorandum przypominające, że Litwa jest okupowana, a konwencja haska zabrania rekrutowania żołnierzy spośród ludności kraju okupowanego. Niemcy odpowiedzieli represjami. Oponenci akcji rekrutacyjnej powędrowali do obozu koncentracyjnego w Stutthofie, zamknięto wyższe uczelnie - w tym uniwersytety w Wilnie i Kownie - wreszcie zagrożono wprowadzeniem bezpośredniej administracji okupacyjnej także na szczeblu lokalnym.

Idą bolszewicy

W 1943 roku we wschodniej Litwie pojawiły się silne oddziały sowieckiej partyzantki, na froncie wschodnim Niemcom wiodło się coraz gorzej. Litwini uświadomili sobie, że Sowieci mogą wrócić, a Niemcy, iż potrzebują każdej pary rąk do walki z nimi. W listopadzie odbyła się konwencja kilkudziesięciu działaczy litewskich, na której uzgodniono, że Litwini nie zaakceptują litewskiego SS, ale poprą utworzenie narodowych sił zbrojnych, dowodzonych przez Litwinów i walczących pod litewskimi sztandarami. Uzgodniono, że zostaną one nazwane Litewskim Korpusem Lokalnym - Lietuvos Vietine. Rinktine.. Jego komendantem został generał Povilas Plechavičius.

Do tej pory, podobnie jak inni wyżsi wojskowi litewscy, nie angażował się we współpracę z okupantem, teraz uznał zmianę nastawienia Niemców za szansę na zbudowanie podwalin litewskiej niepodległości. Trzynastego lutego 1944 generał podpisał z dowódcą SS i policji na Litwę generałem majorem Harmem oraz SS obergruppenführerem Friedrichem Jackelnem, który patronował wcześniejszym próbom sformowania litewskiego SS, porozumienie o utworzeniu Vietine. Rinktine.. Inicjatywę poparła administracja samorządowa oraz niepodległościowe podziemie.

Nową armią mieli dowodzić wyłącznie litewscy oficerowie, Niemcom nie wolno było wtrącać się w jej wewnętrzne sprawy. Żołnierze VR zostali nawet wyłączeni spod jurysdykcji niemieckiego sądownictwa wojskowego. Vietine. Rinktine. miał używać wyłącznie symboliki litewskiej: flagi i herbu Pogoni, i mógł być wykorzystany tylko do obrony terytorium Litwy. Była to formacja niezwykła w dziejach sił współpracujących z Niemcami - została powołana na mocy wolnego porozumienia dwóch stron. Litwini uzyskali de facto status sojusznika Rzeszy, choć na razie nie mieli szans na odbudowę niepodległego państwa. Korpus nie był częścią armii niemieckiej (Wehrmachtu) ani SS, lecz samodzielną siłą.

Prawie wolność

Szesnastego lutego, rok po pamiętnym memorandum, Plechavičius wygłosił przez radio płomienne przemówienie, w którym wezwał ochotników w wieku 18-40 lat do wstępowania w szeregi swojej armii. Odpowiedziały na nie tysiące młodych mężczyzn. Niemcy byli zaskoczeni odzewem, mając w pamięci nieudane próby formowania SS. W efekcie w powstających oddziałach - według danych AK - znalazła się tylko jedna dwudziesta ochotników, dla reszty nie starczyło miejsca. W całym kraju powstały litewskie komendantury wojskowe, w Wilnie, Kownie i Trokach na budynkach publicznych wywieszono flagi wolnej Litwy.

Niemcy początkowo zachowywali przyzwalające milczenie, szybko jednak zaczęli torpedować porozumienie, zaniepokoiła ich bowiem skala litewskiego entuzjazmu. Rzesza potrzebowała wszak tylko mięsa armatniego, koncesje na rzecz Litwinów były złem koniecznym. Nie mogło być mowy o żadnej niepodległości. Obergruppenführer Jackeln zażądał wcielenia 70-80 tysięcy Litwinów do armii niemieckiej, a szef sztabu Frontu Północnego, marszałek polny Model, domagał się użycia batalionów litewskich do ochrony niemieckich lotnisk. Plechavičius stanowczo odrzucił te żądania. Wreszcie na początku kwietnia Niemcy naciskali generała, by ogłosił powszechną mobilizację. Tym razem także odmówił, argumentując - nie bez racji - że najpierw muszą zostać sformowane wszystkie bataliony Vietine. Rinktine.. W innym wypadku bowiem komendę nad napływającymi rekrutami przejęliby Niemcy. Rozbieżność niemieckich i litewskich oczekiwań była aż nadto widoczna. Kryzys narastał.

Jak Litwin z Polakiem

Pierwszego kwietnia oddziały Plechavičiusa weszły do Wilna. "Do waszego przybycia byliśmy karmieni celowymi pogłoskami wrogów, że nigdy nie przybędziecie i że my tu pozostaniemy na łasce Bożej. W naszym kraju męty podnosiły wciąż wyżej głowy. Bandy bandytów pokazywały się wciąż bliżej i bliżej [to o Armii Krajowej - AT]. Cały kraj pragnie spokoju, a spokój zostanie okupiony waszymi zdecydowaniem i energiczną pracą" - zachłystywało się litewskie pismo Ateitis. No i Korpus wziął się do pracy.

Wileńszczyznę zamieszkiwali głównie Białorusini i Polacy. Rząd londyński, a za nim konspiracja w kraju uznawały ją za integralną część państwa polskiego, Litwini zaś za historyczną część Litwy. Wkraczający na Wileńszczyznę Korpus Lokalny bronił litewskiego dziedzictwa, Armia Krajowa zaś stanęła w obronie legalizmu państwowego i polskiej ludności cywilnej. Jedni walczyli po stronie Niemiec, drudzy przeciw nim. Starcie było nieuniknione.

Plechavičius doskonale wiedział, że jego żołnierze na ziemi wileńskiej będą musieli stawić czoło głównie polskiej partyzantce, a nie sowieckiej. W sumie wysłał tam siedem batalionów (301.-306. i 308.). Czy nienawidził Polaków i chciał z nimi wojny? Niezupełnie. W załączniku do sprawozdania nr 9 BIP Okręgu Wileńskiego dla KG AK za kwiecień 1944 czytamy, że Plechavičius (Plechowicz) czuł się bardzo nieswojo w roli polakożercy. W dokumencie przytaczana jest interwencja generała na rzecz aresztowanego przez Niemców polskiego inżyniera. Wreszcie stwierdza się w nim, iż Plechavičius odbiega od "stereotypu Litwina" i w wielu sprawach można by spróbować się z nim dogadać. Niezależnie od osobistych preferencji generała doszło do walki.

Eskalacja nastąpiła na początku maja. Czwartego duży oddział plechawicziusowców wszedł do wsi Pawłowo, gdzie zamordował kilku cywilów. Został tam zaatakowany przez akowców pod komendą "Mocarnego". Litwini wycofali się, Polacy zaś rozstrzelali na miejscu jeńców, w tym dowodzącego oddziałem kapitana. Piątego w rejonie Graużyszek doszło do bitwy manewrowej 8. i 12. brygady AK z Vietine. Rinktine.. W jej efekcie 308. batalion litewski został rozproszony, na miejscu zginęło 37 Litwinów, a dalszych 10 podczas odwrotu, kilkudziesięciu odniosło rany. Siódmego na tyły grupy polskich partyzantów na szosie Staromalackiej, 28 kilometrów od Wilna, uderzył oddział Korpusu. Polacy ponieśli klęskę. Największa bitwa rozegrała się jednak w nocy z 13 na 14 maja w Murowanej Oszmiance i okolicach. Wzięły w niej udział 3., 8., 9. 12. i 13. brygady AK. W ciężkich walkach Litwini zostali rozgromieni. W Murowanej Oszmiance zginęło 51 żołnierzy litewskich, a 170 dostało się do niewoli. Kolejnych 115 trafiło w ręce AK w Tołminowie. Jeńców rozebrano do bielizny i w trzech kolumnach skierowano do Jaszun, Wilna i Oszmiany.

W raportach polskie dowództwo chwaliło się, że AK rozbiła wszystkie siedem batalionów Korpusu. Było w tym nieco przesady, ale faktem jest, że w powiecie oszmiańskim i wileńsko-trockim Armia Krajowa przejęła kontrolę nad terenami wiejskimi i leśnymi.

Koniec złudzeń

Generał Plechavičius ponosił porażki w bojach z Polakami, jednak najważniejszą walkę - choć nie zbrojną, lecz polityczną - stoczył z Niemcami. I ją także sromotnie przegrał. Niemcy postanowili ukrócić zabawę w litewską niezależność, zażądali więc złożenia przez żołnierzy Korpusu przysięgi na wierność Hitlerowi (taką rotę przysięgi składały na przykład łotewskie oddziały Waffen SS). Litwini odmówili.

Dziewiątego maja obergruppenführer Jackeln przejął komendę nad oddziałami Vietine. Rinktine. w Wilnie, jednostki w innych częściach Litwy miały być dowodzone przez komisarzy niemieckich. Litwinom kazano przywdziać mundury SS, a salutowanie zastąpić powitaniem Heil Hitler. Oznaczało to jawne pogwałcenie porozumienia i koniec litewskiej armii. W odpowiedzi dowództwo Korpusu rozkazało swoim oddziałom w polu, w tym na Wileńszczyźnie, wypełnianie rozkazów wyłącznie litewskich oficerów, odesłało też do domu kadetów szkoły oficerskiej w Mariampolu.

Niemcy zareagowali aresztowaniem 15 maja generała Plechavičiusa, pułkownika Oskarasa Urbonasa - szefa sztabu armii litewskiej - i innych wojskowych. Ogółem zatrzymano 40 oficerów oraz 3500 żołnierzy i cywilów. Vietine. poszedł w rozsypkę, wielu żołnierzy uciekło z bronią do lasu, inni zostali wcieleni do oddziałów niemieckich

W polskich źródłach można napotkać relacje, iż rozwiązanie Korpusu miało związek w porażkami w bojach z Polakami. Niemiecka akcja przeciw VR zaczęła się jednak jeszcze przed klęską litewską pod Murowaną Oszmianką. Może zresztą mały zapał Litwinów do walki z Polakami wynikał właśnie z niepewności o własną przyszłość? Niewątpliwe jest to, że Niemcy oszukali ich.

Polacy zarzucają formacji Plechavičiusa mordy na ludności cywilnej; AK donosiła o zabójstwach popełnionych przez plechawicziusowców przynajmniej w kilku miejscowościach gmin: Graużyszki, Oszmiana i Holszany. Ginęło zwykle nie więcej niż kilka osób, nie były to zatem pacyfikacje, ale pojedyncze zabójstwa. Należy wyraźnie odróżniać mordy armii Plechavičiusa od zbrodniczej działalności policji litewskiej, będącej na służbie niemieckiej. To właśnie ona ma na sumieniu udział w najgłośniejszej rzezi Polaków w czerwcu 1944 roku w Glinczyszkach i zabicie 27 osób. VR była już wówczas rozbita, a Plechavičius siedział w obozie koncentracyjnym. Mord spotkał się zresztą z odwetem. Piąta brygada AK dowodzona przez późniejszego bohatera podziemia antykomunistycznego Łupaszkę zamordowała 27 osób w litewskiej wsi Dubinki. Dziś stoi tam pomnik ofiar masakry, składał pod nim kwiaty prezydent RP Aleksander Kwaśniewski. Dubinki są dla Litwinów sztandarowym przykładem zbrodni wojennych popełnionych przez Armię Krajową.

Dwudziestego piątego czerwca zaś na osobisty rozkaz Wilka, dowódcy wileńskiego AK, polskie oddziały dokonały rajdu odwetowego na terytorium przedwojennej Litwy i zabiły kilkunastu Litwinów oskarżonych o współpracę z Niemcami. Nie byli oni nigdy obywatelami polskimi i żaden polski sąd podziemny nie miał prawa skazywać ich na śmierć za współpracę z kimkolwiek.

Po wojnie Plechavičius wyjechał do Stanów Zjednoczonych, gdzie kierował stowarzyszeniem weteranów armii litewskiej. Zmarł w 1973 roku. Prezydent Paksas udekorował go dokładnie w 40. rocznicę powstania VR. Czy generał zasłużył na honory? To już sprawa Litwinów. Niewątpliwie walczył o wolną Litwę. Choć poszedł na współpracę, nie godził się na rolę niemieckiej marionetki, a na tle ówczesnych wydarzeń był dość umiarkowany w zadawaniu śmierci. Żołnierze VR mieli na rękach krew Polaków, ale i AK zabijała litewskich cywilów. Jego wizja rozmijała się z wizją polską. Był naszym przeciwnikiem, ale przeciwnikiem godnym szacunku. Zresztą także AK uznawała plechawicziusowców za żołnierzy wrogiej armii i poza nielicznymi wyjątkami traktowała ich zgodnie z konwencją genewską. Zupełnie inaczej postępowano z policjantami litewskimi, uznawanymi za najemnych zbrodniarzy. Plechavičius z pewnością nie był jednym z nich.

Pozdrowionka

21.04.2004
13:25
smile
[100]

matchaus [ Legend ]

Cappo ---> Jeśli nie są, to na pewno niebawem będą :)

Choć... piernik... jak ten PB potraktuje "poprawki" do "wersji" gry??

21.04.2004
13:59
smile
[101]

rav76 [ Konsul ]

Własnie, ten PB może ostro zamieszać jeżeli chodzi o krak'ersy......
W przypadku Americas Army nie ma takiego problemu bo jest to darmowa gierka.

Punk Buster co jakiś czas wymaga aktualizacji. O nowej wersji dowiadujemy sie w momencie gdy wchodzimy na serwer a tu kuku ...wywala nas. Wtedy szybciutko idzimy na stronkę www.evenbalance.com dział Support/Call of Duty, ścagamy co trzeba i do boju.....

21.04.2004
14:27
[102]

olivier [ unterfeldwebel ]

Cracki są i podobno działają, do tego tradycyjnie muszą być instalowane na serwerze.

21.04.2004
16:53
smile
[103]

Cappo [ Konsul ]

są już i dobrze działaja nasz serwer też:)

21.04.2004
16:56
smile
[104]

matchaus [ Legend ]

ZAPRASZAM DO CZĘŚCI 279-ej

© 2000-2024 GRY-OnLine S.A.