Zofia_K [ Pretorianin ]
Jak często spotykacie się ze znajomymi?
Założyłam ten wątek, bo doszłam do wniosku, że strasznie rzadko gdzieś wyskakuję.
Ludzie, z którymi chciałabym się spotkać są wiecznie zapracowani, zagonieni... a przynajmniej tak mówią, bo czy gdzieś sami nie balangują to już trudno mi dociec ;-)P
U mnie więc poza wybranymi weekendami takie coś jak życie towarzyskie nie istnieje (choćby z racji tego, że nie mam z kim go toczyć) Chciałam się dowiedzieć jak to jest z Wami - jak często spotykacie się ze znajomymi, wymykacie wieczorami na miasto itp.
I taka druga kwestia, która nasunęla mi się automatycznie, a chcę sprawdzić, czy moje szacowania się sprawdzą...
Jak wygląda Wasz przeciętny wieczór?
Misio-Jedi [ Legend ]
Zofia_K --- > Coraz rzadziej, ludzie pomimo tego bezrobocia wiecznie w robocie siedzą.
Ale nie martw się - tu na forum życie toważyskie kwitnie :)
Cainoor [ Mów mi wuju ]
Wyskakuje z reguły raz w tygodniu - w sobotę.
Czasami także w piątek, a rzadziej w niedzielę, lub inny dzień tygodnia.
Jak już gdzieś idę to do pubu, lub na dyskotekę.
Przeciętny wieczór spędzam przed komputerem.
Kuzi2 [ akaDoktor ]
Ja codziennie wypadam do ziomow :)
Kharman [ Konsul ]
Wieczory - sam na sam z dziewczyną lub po prostu sam. Co tydzień nocka spędzona na sesji. Od czasu do czasu spotkanie towarzyskie przy butelce wina i dobrym żarciu. :) Nie narzekam, no i od czasu do czasu ktoś znajomy wpadnie do mnie do roboty, ot tak.
Mr.Bungle [ Generaďż˝ ]
Rzadko.tak rzadko,że nawet nie potrafię dokładnie określić tego stopnia rzadkości :)
..A spotkania te (jeżeli już się wydarzą) są hymm..mocno intensywne :)
A przeciętny wieczór...Prawie nigdy nie jest przeciętny...hobby inne niż ludzie go pochłaniają.....
Z drugiej strony ,to tak bardzo mi to nieprzeszkadza...starość nie radość :O
a.i.n... [ Kenya believe it? ]
Ja właściwie mogę powiedzieć: tak jak Wuj Cainoor :PPPP
No, "dyskotekę" często zamieniam na "kino"
FoXXXMagda [ Pellamerethiel ]
Grono znajomych mam dość ograniczone, ale w tym roku jak coś, to tylko w soboty (zdaję w tym roku maturę;) ew. w piątki wieczorem; kino, kawiarnia, księgarnie lub domowe oglądanie filmów.
Cainoor [ Mów mi wuju ]
a.i.n... w ostatnich tygodniach mam tak, że w piątek kino, w sobote imprezka :)
a.i.n... [ Kenya believe it? ]
Cainoor -> no a ja właśnie częściej do kina niż na dyskotekę, czaaaasem do klubu, ale to wtedy do tzw. studenckiego :)
Paudyn [ Kwisatz Haderach ]
To zależy w jakim gronie. Z najlepszymi znajomymi z czasów liceum najczęściej raz w tygodniu (koło łykendu) gdzieś na mieście, w pubie, kawiarence, kinie, na kręgielni, przy bilardzie, tudzież w domowych pieleszach. Na dyski wyskakujemy rzadko, swoją drogą z wiekiem takowe coraz mniej mnie kręcą... chyba się starzeję :oP
Ze znajomymi ze studiów oraz GOLa bardziej nieregularnie... czasem nawet 2-3 dni pod rząd, czasem z dłuższymi przerwami...
peeyack [ Weekend Warrior ]
Ja walcze na weekendach: tylko - piatek, sobota, jak bardzo jestem padniety to tylko sobota - na piwko. reszta tygodnia: bezczynne siedzenie w domu po powrocie z pracy. No, moze nie takie bezczynne, jakos ten czas wypelniac sie staram
Chyba to dlatego ze nie mam żony ---> Bo moge sobie pozwolic na bezczynne siedzenie :-)
ronn [ moralizator ]
U mnie nie ma reguly. Czaami, pom, wt, s, caly tydzien. Swoboda poczatku studiow kroluke :). Terz jest nie inaczej .. stairway to heaven....
legrooch [ Legend ]
Paudyn ==> starzejesz się, starzejesz... :))))))
Ze znajomymi to zależy jak się chce. Był okres, kiedy wyjście z domu = znajomi (czyli codziennie), a teraz jest okres, że ra na jakiś czas (piwo) łapię się z nimi.
Kune [ TYCHY ]
U mnie wyglada to tak ze z dziewczyna spotykam sie codziennie przewaznie min. 4 godzniki, a co do znajomych to nie za bardzo mi sie chce z nimi lazic wiec jak juz to jak gdzies ich spotkam/spotkamy na miescie to wtedy gdzies sie pojdzie a tak regularnie to przewaznie jakies biby, popiajwy w knajpach od pt do niedzieli wlacznie, malo kiedy jest cos zaplanowane w tyg. :)
rozkosz [ Generaďż˝ ]
właściwie to codziennie ich widze :/ ... i to chyba jest zbyt często bo kiedy uda mi się urwać od nich choćby na jeden dzień jestem szczęśliwa ;)))
megaabol [ Generaďż˝ ]
Ja ich widze 5 do 6 razy w tygodniu.I niestety cierpi na tym moja nauka bde sie musiał ograniczyć :D
arthe[16] [ breakdance ]
Jeśli chodzi o mnie to praktycznie codziennie, zazwyczajj przychodzi do mnie kumpel, albo ja do niego posiedzimy z godzinkę i idziemy do koleżanek... :D... gramy w ping-ponga potem idziemy się przejść i tak codziennie od 18-22... Chyba, że mam ochotę na piłkę to idę na piłkę wtedy od 18-20 gram, a potem na piwko... :)
gofer [ ]
jak fajnie być w liceum :)
widzę się ze znajomymi codziennie, w tygodniu nawet po kilkanaście godzin na dzień, w weekendy trochę mniej, tylko parę godzin, ale za to intensywniej :)
__FurY_of_WinD_ [ Metal Gear Solid RuleZ ]
Ja codziennie... zawsze ktoś ze znajomych jest w parku albo w domu siedzi:)
Lechiander [ Wardancer ]
Zbyt rzadko, oj zbyt! :-(
Mam na myśli tych, z którymi chciałoby sie spotkać.
BoyLer [ tribunus plebis ]
Ja tak średnio raz w tygodniu (czwartek/piatek) spotykam sie w wiekszym gronie w klubie studenckim/pubie. Czasami organizuje sie ze znajomymi z czasów liceum jakies wieksze impry/biby lub wyjazdy na jakieś zorganizowane imprezy. Poza tym czasem spotykam sie ze znajomymi którzy jeszcze chodzą do liceum (przewaznie do mnie przyłażą kiedy są na bajach a nie maja gdzie sie podziac;) ). Ogólnie w swoim mniemaniu o wiele za zadko spotykam sie ze znajomymi, zwazywszy ze studiuje zaocznie i narazie nie pracuje, wiec czasu mam od groma.
Mindlord [ Konsul ]
od 1998 roku praktycznie spotykamy sie co piatek (oczywiscie odpadaja jakies swieta itp) ale poniewaz kazdy pracuje w innym miejscu takzew piatek wieczorkiem mozemy sie spotkac spokojnie w knajpie i pogadac o calym tygodniu itd...
a co robimy?
hmm
pijemy
kobiety mniej, faceci wiecej =]
Banananan [ Dezerter ]
Codziennie w szkole spotykam się ze znajomymi (jest to jeden z główniejszych powodów tego, że tam chodzę :D), a takto po szkole jakieś piwo, łażenie po ulicy, rower, koncert, różnie to bywa... :)
Zacker [ Stanley ]
Ja to praktycznie codziennie gdzieś wychodze ze znajomymi :)
*...:::JaRo:::...* [ stara beka dobrze kisi ]
co piątek w pizzerii (właśnie spadam za godzinkę) :)
Misio-Jedi [ Legend ]
Proponuję założyć wątek pt. "Jak często spotykacie się z nieznajomymi ?" - to będzie ciekawsze :)
konioz [ Konsul ]
Jak czesto? .. no chyba za czesto. Musze ograniczyc te spotkania bo zostane alkoholikiem albo jeszcze cos gorszego...
Arcy Hp [ Pan i Władca ]
Ja najczęściej chodze sie gdzieś z nimi przejść.....
cycu2003 [ Senator ]
dosyc zadko spotykam sie ze znajomymi
Kruk [ In Flames ]
W tygodniu trochę zapracowany jestem więc przeważnie piątek i sobota, czasami niedziela.
Gramy ostatno dużo w nogę :))
LuCaZ15 [ Dirty Sanchez ]
hmm.. to zalezy :D ale przewaznie dosyc czesto :D
Arczens [ Legend ]
Kilka razy w tygodniu 4-5 przewaznie na browardo do knajpy albo nad jeziorko (wkoncu juz sezon "parkingowy" rozpoczety chodz wieczory jeszcze chłodne ), czasem jakies kino 3-4 razy w miesiacu no i ze 2 razy w miesiacu trzeba sie pogibac troche
PROSZATAN [ Apokalipsa ]
Ja właśnie wybieram sie na dwór ,bo ustawiłem sie z towarzystwem :P
felomon [ KaeM apel ]
Ja raz na dwa dni gdzies tak po szkole, najcześciej tniemy w piłe, ale są też i inne zajęcia:]
wieczór najczęśniej spedzam przed TV albo przed kompem
cicha woda brzegi rwie ... [ Konsul ]
zalezy, z jednymi codziennie, z innymi zadziej ..
SoulHunter [ Bad Boy ]
ja prawie codziennie się ze znajomymi spotykam a wypady na miasto to tak w piątki lub soboty i na bale
-+==SeBuL==+- [ spamer ]
ja to roznie , zazwyczaj w sobote i niedziele lub poloudni uw paitek , ale w tygodniu tez czasem gdzies z kims wyskocze , zalerzy czy mam czas i czy m isie chce wychodzic , niekeidy to znajome do mnie wpadaja lub ja do nich i tak to sie u mnie odbywa :)