GRY-Online.pl --> Archiwum Forum

Pearl Harbor - zalosne

10.04.2004
22:40
smile
[1]

Orrin [ Najemnik ]

Pearl Harbor - zalosne

Wlasnie w tym momencie na TVP 1 mozemy ogladac Pearl Harbor.
Ja wychodze z zalozenia ze Amerykanom powinno sie zabronic krecic takie filmy. A jesli juz bym byl Amerykaninem to ogladajac ww film wstydzilbym sie ze ktos poza Ameryka moze go ogladac.
To naprawde zenujace co oni tam pokazuja! Jeszcze nie mialem tak by w polowie filmu odejsc od TV ale tego zniesc nie moge. Dlaczego ludzie tak sie podniecaja tym filmem ? Co ich naklania do pozytywnego wyrazania sie o tym produkcie? Ja tego nie moge zrozumiec

10.04.2004
22:41
[2]

EwUnIa_kR [ Legend ]

oglądałam ten film dokładnie 9 razy:)))))

10.04.2004
22:43
[3]

Grand [ The One And Only ]

Fajna jest ta aktorka śliczna :D

10.04.2004
22:44
[4]

Orrin [ Najemnik ]

gdy zasiadalem przed TV wiedzialem ze ten film jest inny no i sobie pomyslalem ze obejze go z przymrozeniem oka tak jak "Wrog u bram"
Ale tego nie da sie ogladac chocby nie wiem jaka aktorka tam grala

10.04.2004
22:45
smile
[5]

a.i.n... [ Kenya believe it? ]

Oj Orrin Orrin - tu chodzi o powiewający Star-Spangled Banner, walkę o freedom, salutowanie na końcu i wyższe ideały ;P
Nie zrozumiełeś tego film ;-))))

10.04.2004
22:45
smile
[6]

garrett [ realny nie realny ]

poczekaj do końca , będzie gorzej :))

10.04.2004
22:46
[7]

Orrin [ Najemnik ]


Raczej konca nie doczekam wole po stokroc posiedziec na forum

10.04.2004
22:46
[8]

_Luke_ [ Death Incarnate ]

Hehe... film tragiczny, piekny ben tez :)

10.04.2004
22:48
[9]

a.i.n... [ Kenya believe it? ]

Luke - no nie mów, że oczy Ci się nie zeszkliły gdy Ben spadał w płonącym samolocie :P

10.04.2004
22:49
smile
[10]

PROSZATAN [ Apokalipsa ]

ja tylko słysze co gadaja :)

10.04.2004
22:50
[11]

redruM< [ Konsul ]

za mało powiewających flag USA. pod tym względem rozczarowałem się

:>

10.04.2004
22:54
[12]

PeeJay [ Centurion ]

Jak to mawia moja zona - film jest "dla nikogo" - nie dla kobiet - bo za duzo tam jednak "strzelajom" - nie dla facetow - "bo watek - a raczej watki - milosne i smetne sceny zabieraja zbyt wiele czasu i sa raczej malo wiarygodne"
W ten oto sposob mamy film ktory zlosci wiekszosc....lub moze raczej rozmiesza ;-)
Z reszta potwierdzenie mych slow jest w zasiegu reki - to jest film z 2001 roku i juz jest pokazywany w kategorii "free TV" - zatem jego ceny na rynku telewizyjnych emisji sa na tyle niskie, ze TVP (jako badz, co badz telewizja publiczna) kupila prawa.....czyli - gniot, ktorego cena oddaje poziom ogolny calosci.


pozdrowienia,
PeeJay

10.04.2004
22:54
[13]

stanson_ [ sta-N-son ]

Typowy jebany (przepraszan za wyrazenie) film AMERYKANSY. Znowu pokazuja, jacy to oni boaterowie, jacy oni kurwa piekni i wspanialY... I ten ich patriotyzm caly... Heh... Smiech na sali z takich "filmow"

10.04.2004
22:55
smile
[14]

_Luke_ [ Death Incarnate ]

Ain --> sorrki, ze tak dlugo nie odpisywalem ale musialem isc po nowa paczke chusteczek :]

10.04.2004
23:04
[15]

HopkinZ [ Senator ]

Orrin rzekł: Wlasnie w tym momencie na TVP 1 mozemy ogladac Pearl Harbor.
Ja wychodze z zalozenia ze Amerykanom powinno sie zabronic krecic takie filmy. A jesli juz bym byl Amerykaninem to ogladajac ww film wstydzilbym sie ze ktos poza Ameryka moze go ogladac.
To naprawde zenujace co oni tam pokazuja! Jeszcze nie mialem tak by w polowie filmu odejsc od TV ale tego zniesc nie moge. Dlaczego ludzie tak sie podniecaja tym filmem ? Co ich naklania do pozytywnego wyrazania sie o tym produkcie? Ja tego nie moge zrozumiec


BUAHAHAHAHHAHAHAHAHAHAHA
A już anwet żadnego minusa podac nie mozesz? Beznadzieja i w ogole. Ekhm, argument na poziomie przedszkola.

Mi się film podoba. Teraz ogaldalem go urywkami juz chyba z piąty raz i za akzdym razem mi się podoba. Za dlugi - owszem. Jednak ciekawy i nie z powodu jedynie sceny ataku na Pearl Harbour tylko patrzac przez pryzmat 'od poczatku do konca' bardzo dobrze zrobiony, dobrze pokazana historia. Minusy? Wielowątkowść. Za duzo wątkow i mozna sie zgubic niekiedy. No ale jak mowilem, i zdjecia swietna i historia swietna i aktorzy (aktorki ;)) niezli :).

10.04.2004
23:07
[16]

Monther [ Generaďż˝ ]

A mnie się ten film BARDZO PODOBA. Uważam, że jest to jeden z najlepszych melodramatów jakie powstały. Nie jest to żadna "sztuka" filmowa, ale w kategorii komercyjnych melodramatów nie ma sobie równych.
Oglądałem go kilka razy i kupiłem nawet na DVD.

10.04.2004
23:08
smile
[17]

piokos [ ]

Mnie sie podoba połowa filmu, .......ta druga połowa (ta "lepsiejsza" :-D)

10.04.2004
23:11
[18]

stanson_ [ sta-N-son ]

kolejny amrYkanskY filmbez sensu. O jej, jacy to z nich wspaniali patrioci... JEBANE AMERYKANCE, mysla, ze sa w centrum Wszechswiata...

Jakby 11listopada stalo sie w Wawie to te gnoje nawet w WIADOMOSCIACH by tego nie podali. Zjeby jedne...

10.04.2004
23:13
[19]

Orrin [ Najemnik ]


Nie mowilem zadnych konkretow bo myslalem ze ludzie na poziomie ktorzy to czytaja wiedza o czym mowie.
No i wiekszosc zalapala.
Chcesz minusow ? prosze bardzo
powiedz mi ile glowna bohaterka i glowny bohater sie znaja ?
kilka dni a milosc ze hoho facet na wojnie by o niej zapomnial od razu a ona nie moglaby sie odpedzic od facetow.
Pozatym malym faktem mozemy ogladac piekny popis przesadzonego patriotyzmu. Az sie lezka w oku kreci gdy ci wszyscy dobzi ludzie umieraja z rak tych zlych. Ale co tam oni sie nie poddadza bo sa fajni

10.04.2004
23:13
smile
[20]

stanson_ [ sta-N-son ]

Monther --> o jej, dać Ci chusteczke?? Doprawdy, niesamowity fimlm. BUHAHAHAHAHAHAHAHAHHA!!

10.04.2004
23:13
smile
[21]

a.i.n... [ Kenya believe it? ]

stanson_ -> myślą, że są w centrum świata, bo... są.
I bluzganie tego nie zmieni.
To najsliniejszy, najbogatszy kraj na tej planecie, więc dlaczego mają się nie uważać za centrum świata? :)

10.04.2004
23:14
[22]

electra [ Konsul ]

mnie sie wydaje, ze oddanie prawdy historycznej jest mniej wazne niz glowny watek - milosny.. film calkiem niezly..
no i ten boski Josh, co nie Ewunia :> ??

10.04.2004
23:15
[23]

kwapiszon [ Centurion ]

Bardzo łatwo jest dołączyć się do chóru obśmiewającego prosty patos i ptariotyzm Amerykanów.

Chciałbym żeby wśród Polaków panował choćby taki prosty czy wyuczony patriotyzm jak tam, a nie totalne zblazowanie i olewka - przebija ona zresztą z kilku powyższych postów, łącznie z pierwszym.

A abstrahując od tego, to w temacie dramatyzmu i akcji film jest świetny.

10.04.2004
23:16
smile
[24]

merkav [ Aguś ]

stanson_ - 11 listopada ? A co to dla jankesow za data ?


Wracajac do tematu, film ponizej przecietnej, nawet jak na produkcje Made in USA.

10.04.2004
23:16
[25]

okix [ Ze Francesco ]

Mi sie tylko 2 polowa podobala

10.04.2004
23:18
[26]

stanson_ [ sta-N-son ]

a.i.n... -> dla Ciebie sa w centrum W ?? Bo dla mnie nie..

We wszystkich swoich filmach z tej kategorii (WOJNA) pokazuja, jacy to oni sa patrioci, jacy to oni sa wspaniali, itp, itd. Oni nie maja ZADNEJ historii, jak ktos by zechcual ich porownywac do Europy. Jebane cwaniaki, chajsu maja nadmiar i z tego takie zalosne filmy powstaja...

10.04.2004
23:19
[27]

Orrin [ Najemnik ]

kwapiszon -> patriotym bardzo prosze ale nie przesadzajmy

10.04.2004
23:19
[28]

TiAmo [ Pretorianin ]

Yeah ;-) Prawie sie poplakalem... Tego filmu nawet nie chcialem ogladac, a "pech" sprawil ze mi na jakis czas kablowke odlaczyli i zostala tylko 1 i 2... No i napewno nie zaluje!

10.04.2004
23:19
[29]

stanson_ [ sta-N-son ]

merkav --> mialem na mysli 11 wrzesnia... Blad techniczny :-)

10.04.2004
23:20
smile
[30]

Soll [ Senator ]

Faktycznie film do Bani ! ;/

10.04.2004
23:22
smile
[31]

^Piotrek^ [ Toilet Tantalizer ]

nie jestem zadnym znawcą historii (z histry w sredniowieczu dopiero jestesmy :)) ale (z tego co sam wiem)amerykance na swoim terenie mieli tylko wojne secesyjnę i dlatego sie tak podniecają jakimikolwiek dzialaniami u siebie :)

tzn. kręcenie takich filmów powinno być zabronione w stanach. I nie rozumiem jednego - po kiego grzyba do filmu wojennego wrzuca sie na chama wątki miłosne? Ok, rozumiem ze chcą pokazać ich dzielnych chłopców jako ludzi z krwi i kości a nie chodzące machiny wojenne ale bez przesady. Pearl Harbour byłby nawet niezły gdyby nie to ze sie zrobilo romansidło w połowie :(

10.04.2004
23:23
[32]

stanson_ [ sta-N-son ]

Sorka one more time :-) Chodzilo mi o ta katastrofe, to byl chyba 10 a nie 11 wrzesniea... Zreszta nie wiem, uz po tej ilosci jaka dzis wypueklem...

10.04.2004
23:25
smile
[33]

wich3r [ Sprzedam nerkę ]

Oj chyba 11 :)

10.04.2004
23:27
smile
[34]

Banananan [ Dezerter ]

Film mi się nie podobał za bardzo, oglądałem go chyba 2 czy 3 lata temu i taki sobie... A co do patriotyzmu to można go zobaczyć w każdym historycznym filmie amerykańsim, w którym to ten naród gra jakąś ważniejszą rolę...

PS: Wątek pewnie zaraz zejdzie na temat patriotyzmu i znów wszyscy patrioci będą jechać na polaków niepatriotów... Uuu, co to się będzie działo... ;)

10.04.2004
23:28
smile
[35]

VinEze [ Hasta la victoria siempre! ]

Na siłę chcą wycisnąć łzy

10.04.2004
23:30
[36]

Axl2000 [ ignoruj mnie ]

------>

10.04.2004
23:31
[37]

Orrin [ Najemnik ]


Axl2000 -> mozesz to wyjasnic ?

10.04.2004
23:31
[38]

a.i.n... [ Kenya believe it? ]

stanson_ => dla mnie w centrum jest Polska :)

Ale nie rozumiem czemu się dziwisz, że ONI uważają SIEBIE za centrum świata???
Po co te bluzgi.
Są najbogatsi, są najsilniejsi, panują nad większością tej planety i są w stanie wyprowadzić uderzenie konwencjonalne w przeciągu dwóch godzin w KAŻDY punkt Ziemi. Są też w stanie wykupić sporą część planety. Zmieniają rządy państw jeśli uznają to za celowe/opłacalne.
Czyż nie mają prawa uważać się za najważniejszych?

10.04.2004
23:32
[39]

LooZ^ [ be free like a bird ]

stanson : Idz juz spac. Prosze.

Zastanawialem sie czy film ogladac, ale kiedy uslyszalem cos w stylu "jesli wszyscy amerykanie sa tacy jak ty, to wasi wrogowie powinni sie smiertelnie bac" to podziekowalem. To nawet nie jest smieszne, to jest zenujace. Zastanawia mnie tylko, kiedy nam uda sie nakrecic film o polskiej historii ktory bedzie lecial w amerykanskiej telewizji w "prime time".

10.04.2004
23:33
smile
[40]

Viti [ Capo Di Tutti Capi ]

Film istotnie jest beznadziejny. I nie będę tutał przynudzał typami okrętów. Wierzcie na słowo; naprawdę nic od strony historycznej (faktów) nie było na tym filmie tak jak było w rzeczywistości.

10.04.2004
23:33
smile
[41]

K@mil [ Wirnik ]

Doslownie NIENAWIDZE amerykanskich filmow gdzie niemal zawsze garstka dobrych, odwaznych, wspanialych Amerykancow walczy z wielkimi, przewazajacymi, zlymi i glupimi wrogami... ILE MOZNA !!! Niemal na kazdym filmie pokazuja jacy to oni wspaniali i jakie to inne narody glupie ! Oni chyba maja jakis kompleks...

10.04.2004
23:33
[42]

Coy2K [ Veteran ]

mnie tam sie podoba...atak na Pearl Harbor :-)

10.04.2004
23:34
smile
[43]

a.i.n... [ Kenya believe it? ]

Viti -> Wierzcie na słowo; naprawdę nic od strony historycznej (faktów) nie było na tym filmie tak jak było w rzeczywistości.

No, nie przesadzaj, japoński atak na Pearl Harbor miał miejsce :PPP

10.04.2004
23:35
[44]

Lucky_ [ Konsul ]

A co mieli pkazac w tym filmie ? Jak wszyscy sie poddaja japoncom w czasie ataku ? Przeciez wiadomo ze taki film nie bedzie obiektywny jezeli byl krecony w USA.

10.04.2004
23:37
smile
[45]

merkav [ Aguś ]

Viti - Browningi na kije od szczotek naprawde wymienili wiec to iscie historyczny film :)

10.04.2004
23:38
[46]

Galahad_mayor [ Pretorianin ]

Nie mozna domagac sie zeby amerykanie robili filmy o polakach czy innej nacji walczacej od poczatku w II wojni swiatowej. Ich patriotyzm rzeczywiscie jest znammienny ale to zalezy tez gdzie. Dobija mnie tylko jedno w tym filmie pochwala zlonierzy jacy to oni sa swietni jacy sa dobrze wytrenowani. A kazdy wie ze najlepiej bic to sie polak potrafi westerplatte, poczta gdanska itd.
Monza tego chciec lub nie ale amerykanie sa najpotezniejszym krajem na swiecie. DOminuja i tak jest i cizeko sie z tym nie zgadzac. Kilka przykladow.
Jaki kraj jest w stanie porwadzic dlugotrwalo wojne/okupacje w takiej odleglosci od swojego kraju tylko USA bo rosja to raczej sobie nie radzi nawet "na swoim" podworku (czeczenia)
Zapewne w kompie masz procesor frmy ktora gdzie ma swja siedzibe, ktos powie zrobiona na taiwanie, ale za amerkanskie pieniadze.
Filmy trzeba sie z tym pogodzic tam rocznie powstaje wiecej filmow wszelkich kategori niz na calym siwecie
Microstoft moge isc o zaklad ze coanjmniej 80% ludzi na tym forum korzysta z windowsa.
A co do ich histori. mowi sie ze nie prawie jej nie maja. tutaj zalezy jakie przyjmujesz kryteria. A indianie to co kurna kosmici hitori nie maja, a pozatym amerykanie to prawie w 100 potomkowie eurpoejczykow i niewolnikow a skad o ni przyszli.Irladczycy, wlosi Chinczycy nie oni maja biedna histori od wielu z nich moglibysmy sie uczyc
FINITO

10.04.2004
23:46
smile
[47]

Frodo7 [ Pretorianin ]

stanson_ --------------------->Widze że zazdrość się z ciebie wylewa ..no cóż ..
Poza tym co z tego że np. polska ma bogatszą i dłuższą historię niż USA ??Czy to zmienia coś w obecnej sytuacji ?Naszą pozycje itp ? Nie ,nadal jesteśmy tylko śmiesznym ,biednym i zacofanym kraikiem ,który może tylko żebrać o pomoc od EU lub US ....Skoro Stany osiągnęły tak wiele ,są najpotężniejszym i najbogatszym państwem na świecie to czemu nie mogą się tak przedstawiać ,pokazywać ??
Mi się w filmie najbardziej podobała druga połowa ..

10.04.2004
23:55
smile
[48]

Bukary [ Generaďż˝ ]

HopkinZ napiał:
Za duzo wątkow i mozna sie zgubic niekiedy.

Czy ty się aby nie gubisz, idąc z sypialni do kibla?

Film prosty jak budowa cepa. Nuda. Nuda. Nuda. Nuddddddddaaaaaaaaa.......

11.04.2004
00:00
[49]

Elbub [ Pretorianin ]

Jak chcecie zobaczyc amerykanski film gloryfikujacy inna armie swiatowa polecam film K-19 (nie, nie ten o psie policjancie :P tamten byl K-9, ani o tym szczycie). Film o radzieckiej lodzi podwodnej... Musze przyznac ze bylem zszokowany ze nakrecili go amerykanie! Inna sprawa ze film naprawde ekstra, goraco polecam!

11.04.2004
00:06
smile
[50]

wolfen3741 [ Herr Oberst ]

Panowie to ma być wątek o filmie, a nie o porównyaniu USA z innymi krajami. Co do samego filmu to widziałem go raz jakieś dwa lata temu i rzeczywiście żałosny. Wyszedł im prawie Titanic, a nie film wojenny nio ale w tego typach filmów są naprwdę nieźli. Najbardziej chce mi się śmiać, z tej uśmiechniętej, opowiadającej świetne kawały (których zresztą i tak nie rozumie), a przede wszystkim salutującej jak pieprzony pies w każdej możliwej scenie, bandzie która zwie się armią. Lol przecież to (jak już ktoś wspomniał w tym wątku) nie jest śmieszne ale żałosne, dlaczego nie mogliby oni wyprodukować chociaż jednego filmu, który naprawdę oddałby klimat wojny tak jak potrafią to robić Niemcy (Das Bot, Stalingrad, Iron Cross), a nie robią z tego pieprzoną komedię w której grupa pieprzonych aktorzynek poprzebieranych w mundury biega z karabinami i z uśmiechem na ustach po studiu kręcąc coś co oni nazywają filmem wojennym. Eh żenada.

11.04.2004
00:06
smile
[51]

HopkinZ [ Senator ]

bukary--->
lol :D 1) nie guibe sie. Mam do przejscia kilak krokow :P 2) nie taki cep =] masa postaci plus jeszcze ten kompletnie niepotrzebny Gooding Jr. i tam jeszcze kialks spraw. Nie mialo tego bylo porownujac np. do takiego Spider-Mana :)

<----- a.i.n

Orrin--->
Oni sie nie znali kilka dni. Od tych badan lekarskich do czasu wylotu Bena do W.B minelo sporo czasu :). W koncu rpzeciez te pielegniarki opowiadaly sobie historyjki jak jechaly pociagiem oraz ta balnga na koncu tez nie mogla byc dzien po badaniach lekarskich :)

11.04.2004
00:07
smile
[52]

waku atis [ Legionista ]

popieram opinię orrina - to filmidło jest beznadziejne
Chcecie dobrego kina- oglądajcie teraz FANA na TVP1
...film na DVD obejrzę jutro - De Niro w TV jest wspaniały w roli fana.

11.04.2004
00:09
[53]

wolfen3741 [ Herr Oberst ]

Elbub ----> K19 to rzeczywiście niezła produkcja, tylko szkoda, że zamiast siebie pokazać w takiej ciężkiej sytuacji jak zwykle wplątali w to Rosjan.

11.04.2004
00:12
smile
[54]

olivier [ unterfeldwebel ]

Za to Polacy to dopiero filmy kręcą.....

11.04.2004
00:13
[55]

Elbub [ Pretorianin ]

wolfen: Ale jakby ten film byl o amerykanach to znowu by bylo ze sie gloryfikuja i robia na superbohaterow :)

A takto choc raz pogloryfikowali jakas inna armie... Inna sprawa ze armie radziecka czyli tworu juz nieistniejacego ;)

11.04.2004
00:15
[56]

a.i.n... [ Kenya believe it? ]

Elbub - imho armia radziecka (armia czerwona) nie istnieje tylko z nazwy... strukturalnie i w mentalności dowódców niewiele się zmieniło... może tyle, że teraz genrałowie nauczyli się trzaskać DUŻĄ kasę na wojnach :)

11.04.2004
00:17
[57]

Victor Sopot [ Konsul ]

Gdyby U.S.A miały tak długą historię jak Polska to chyba codzieńnie byśmy oglądali tego typu filmy.

11.04.2004
00:18
[58]

wolfen3741 [ Herr Oberst ]

Elbub ----> Właśnie chodzi o to, że w tym filmie pokazano Rosjan nie jak super bohaterów, a jak zwykłych żołnierzy którzy zaznali bólu i strachu, a nie jak we wspaniłej US Army pięknych młodych i uśmiechem wygrywających każdą bitwę żołnierzyków. No ale jak widać trochę obraz filmowego cierpienia nie przystoi wspaniałym ludziom za oceanem.

11.04.2004
00:21
smile
[59]

Artur20 [ Generaďż˝ ]

Faktycznie beznadziejny film o ślicznych i walecznych bohaterach. Ale oni już takie robią te filmy.

11.04.2004
00:22
smile
[60]

Ponczek [ Generaďż˝ ]

Nie wiem, jaka jest zgodność tego filmu z historią. Nie wiem, jakie są wasze opinie, ale na mnie film zrobił wrażenie. Nie oddaniem historycznych realiów, nie gloryfikwoaniem amerykanów, ale samą historią i sposobem jej przedstawienia. Fakt, że niektóe elementy były śmieszne, ale sceny, zwłaszcza ataki na port, po prostu mną wstrząsnęły. Jeżeli tak wyglądała tragedia tych żołnierzy i marynarzy, to osobiście składam im pokłon... Naprawdę film otworzył mi oczy na wojnę.... Pod tym względem super. Naprawdę. Obejrzałem z ogromną uwagą. Dla mnie bardzo ok.


PS. Podkreślam, że to moja subiektywna ocena i nie musi ona podlegać komentarzom ;)

11.04.2004
00:23
[61]

Elbub [ Pretorianin ]

wolfen: A ja wlasnie odebralem ten film jak gloryfikacje. Oczywiscie zaznaja bolu i strachu ale zauwaz ze motywem przewodnim jest poswiecenie i bohaterstwo... Raptem jeden tchorz sie trafia (tak dla kontrastu chyba)... Jak dla mnie to nadal jest przejaskrawiony obrazek (co nie zmienia faktu ze bardzo mi sie podobal :) ).

a.in.: No ale teraz chyba juz mniej sie ci generalowie licza w panstwie... A i kasy z panstwowej kabzy jakby mniej im spadalo... I juz takich pieknych czerwonych gwiazd nie maja :)

A swoja droga to zauwazyliscie ze na amerykanskich wozach z II ws sa takie same gwiazdy jak na radzieckich? Tylko ze na jednych biala a na drugich czerwona :)

11.04.2004
00:31
smile
[62]

KaGieBe [ !!! ]

Ja filmy oglądam zawsze zprzymrużeniem oka!
ten mi sie podobał, choćby ze względu na klimat wojny! Za pewne nawet w 50% nie był do końca realny, ale mimo to efekty itp. mi się podobały! Nawet mnie wątek miłosny troszeczkę wzruszył, ale to raczej ze wzgledu na nijaki humor, bo zazwyczaj to mnie takie pierdoly i romansidla nie wzruszaja!
Nie rozumiem tylko dlaczego czepiacie sie tego patriotyzm. Przecież normalnie ze amerykancy przedstaiwaja siebbie samych w jak najlepszym swietle, ale to nie powod do tego aby przekreslac caly film!

Reasumując, film otowrzyl mi oczy na wojne... bo skoro to bylo malo realne toi jak było naprawde?? ja w ogole lubie wszystko coz wojna jest zwiazane :P

powiedzcie mi jedno, jakie byly przycyzny ataku japoncow na Pearl Harbour ?

11.04.2004
00:34
[63]

a.i.n... [ Kenya believe it? ]

Elbub -> czy się liczą, to możemy się nie dowiedzić, ale imho ciągle mają silną pozycję. Tak jak szefowie całej "siłowki" - obok oligarchów posłusznych Putinowi :)

11.04.2004
00:43
smile
[64]

Misio-Jedi [ Legend ]

BUHAHAHAHAHA!!!!
A czy ktokolwiek zauważył że w tym samym czasie co na jedynce "Pearl Harbour" - na dwójce lecieli "Krzyżacy" ?
polski film historyczny dla odmiany!!!
Oglądałe sobie wypasione scenki batalistyczne w "PH", a jak zaczynała się łzawo-patetyczna scenka romansidłowa to przełączałem na "K" i nie miałem tych problemów co wy.
Pilot od telewizora to wspaniały wynalazek (na takie okazje).

A co do samego filmu ?
- obleci (aczkolwiek poza scenami batalistycznymi mało co obejżałem) - już bardziej irytujący był Titanic (wspominam Titanica bo nie trudno zauważyć że ma z PH wiele wspólnego) - otóż Titanic byłby fenomenalnym filmem gdyby tylko wypieprzyć z niego ten cały szmirowaty romans !!!

11.04.2004
00:48
smile
[65]

Ponczek [ Generaďż˝ ]

Titanic..... Mi się ten film najbardziej przypomniał w chwili, gdy już po całym ataku, łódki pływały po basenach portu szukając żywych wśród ciał pływających w wodzie ;) istny TItanic ;D

Dobrze, że nie było tam Leonardo.... Choć Affleck (czy jakoś tak to się pisze) nie jest wcale lepszy ;D

11.04.2004
00:48
[66]

kwapiszon [ Centurion ]

Userom którzy narzekają że każdy film wojenny amerykański to gloryfikacja męstwa wspaniałych chłopaków polecam wietnamskie obrazy typu Hamburger Hill czy Łowca Jeleni.
Prawda jest taka, że USA zasłużyły sobie na własną wysoką opinię o sobie i swojej armii, co słusznie zauważa wielu innych userów. Polska też sobie na nią zasłużyła, niestety mało kto o tym w narodzie pamięta.

A Pearl Harbor to film rozrywkowy, a nie histroyczny, więc wytykanie mu nieścisłości rzeczowych jest niepoważne.

11.04.2004
00:51
smile
[67]

KaGieBe [ !!! ]

kwapiszon >> rozrywkowy ? predzej mowmy o sensacyjnym, bo nie slyszalem jeszcze okreslenia film rozrywkowy :P
poza tym zgadzam sie z toba w 100% ;]

11.04.2004
00:58
[68]

Misio-Jedi [ Legend ]

kwapiszon --- > Tych nieścisłości nie ma zresztą w tym filmie tak wiele - Japończycy naprawdę zaatakowali Pearl Harbor i na prawdę zniszczyli tam kilka pancerników (w tym Arizonę której nie udało się już odremontować), a Amerykanie naprawdę zbombardowali Tokyo pod dowództwem legendarnego pilota majora Doolittle'a startując z lotniskowca Honet na nieprzystosowanych do tego samolotach.

Oczywiście bzdur też nie brakuje - scena w której naszych dwóch dzielnych bohaterów startuje i kosi 7-miu Japończyków w powietrzu

11.04.2004
00:58
smile
[69]

Thrallik [ Pretorianin ]

No coz film od poczatku byl krecony z zalozeniem gloryfikowania amerykanskich zolnierzy, z racji tego ze w USA jest coraz mniej chetnych wstepujacych do wojska. Ale ja ogladalem ten film przymruzajac oko na ten fakt. Dzis widzialem go juz 5 raz i zawsze sie przy nim ze tak powiem wzruszam. To jest taki moj lek na dola, ogladam, wzruszam sie i jest dobrze. Dzielo z pktu widzenia jakiegos wybrednego kinomana to to napewno nie jest, ale na mnie dziala, napewno po czesci wspanialej,naprawde swietnej muzyki Hansa Zimmera o ktorej o dziwo nikt jeszcze nie wspomnial. Wzrusza tam gdzie ma wzruszac, buduje napiecie tez w odpowiednich momentach. Bez niej ten film stracilby dla mnie jakies 80% swojej wartosci. I przyznam szczerze ze wlasnie 1sza polowa filmu jest dla mnie lepsza, scena ataku juz nie wywiera na mnie tak wielkiego wrazenia, a bardziej relacje miedzy bohaterami ktore widac wlasnie w pierwszych 2ch godzinach filmu. Choc momenty gdy pokazuja marynarzy w wodzie i strzelajacych w nich Japonczykow, pielegniarki walczace o zycie rannych + muzyka Zimmera naleza do tych chwil chyba najbardziej sciskajacych serce.
Nom troche sie rozpisalem ale "Pearl Harbor" plasuje sie w najscislejszej czolowce moich ulubionych filmow!
Ale o gustach sie nie dyskutuje ;)
Pozdrawiam.

11.04.2004
01:01
[70]

rtomiczek [ Pretorianin ]

Moim zdaniem, ze Pearl Harbor nie jest zalosny i jest dobry. Takie jest moje zdanie. A nieprawdaz ze kazdy czlowiek ma swoje zdanie?? :D

11.04.2004
01:03
smile
[71]

Mr. Mojo Risin' [ Pretorianin ]

okix napisał (23:16)

Mi sie tylko 2 polowa podobala

...no masz racje.... w pierwszej grali zupełnie jak nogi...mało strzałów na bramkę, zero porywających akcji, cofnęli sie do obrony i jeszcze do tego faulowali a bramkarz chyba ma wade wzroku... sędzia oszukiwał i w rezultacie przegrali 0:4

A tak na poważnie to chciałbym naprowdzić na pewien trop wszystkich co mówią, że HAmerykanie to zawsze pokazują jak dobrzy i mądrzy oni biją sie z głupimi i złymi wrogami: "Stawka większa niż życie" "Czterej pancerni" "Czarne chmury" (czy jakoś tak)

Po części sie z Wami zgadzam ze trochu kicz... ale kwapiszon też ma racje.

11.04.2004
01:09
smile
[72]

Ponczek [ Generaďż˝ ]

Thrallik -----------> jeśli chodzi o muzykę, to zgadzam się w 100%. Dla mnie Hans Zimmer to po prostu mistrz !!! Wystarczy wspomnieć chociażby "Karmazynowy przypływ" i "Łzy słońca" (Tears of the sun).... Niesamowity kompozytor. Zaraz poszukam na kazie muzyki z Pearl Harbour


Kwapiszon --------> święta racja. To amerykanie zatrzymali Japończyków, może w sposób mało humanitarny (bomby atomowe), ale mieli ogromny wkład w zakończenie wojny... Choć każdy z walczących po stronie aliantów narodów miał swój wkład... Ale to temat na inną, obszerną dyskusję. Wracając do filmu, to powtarzam, że naprawdę dobry!!!

11.04.2004
02:21
[73]

Monther [ Generaďż˝ ]

Cześć użytkowników forum nie potrafi chyba oglądać filmów. Jak był "Lord Of The Rings" na topie, to byli tacy, co się czepali, czy Elfy mają mieć taką zbroję czy inną i czy zasięg ich strzał jest realistyczny.... LUDZIE litości!!!!

Przecież w Pearl Harbour sprawa oddania batalistyki, typów okrętów itd. jest rzeczą drugorzędną. Ekipa tworząca ten film chciała po prostu zrobić dobry melodramat z fajną akcją, osadzony w momencie zwrotnym historii II Wojny Światowej. I tyle. Nie ma tu mowy o filmie wojennym typu "Stalingrad", bo NIE O TO CHODZI w tym filmie!!!

A co do amerykańskiego patosu... Jestem bardzo krytyczny wobec kretyńskich amerykanizmów, typu, że robot przysięga na konstytucję, żeby być pełnoprawnym obywatelem USA... tak, tak, był taki film... Ale akurat w tym filmie jest w pełni uzasadniony. PH był dla Amerykanów czymś równie wstrząsającym, jak dla nas Westerplatte. Nawet bardziej, bo oni - jako naród - czuli się całkowicie bezpieczni na swojej "wyspie".

Dlatego na ten film trzeba spojrzeć zupełnie inaczej. I nie chodzi o to, żeby mi proponować chusteczkę... Chodzi o to, że jest to świetnie zrobiony melodramat po prostu. Niezbyt ciągliwy jak na ten gatunek, przeplatany efektami specjalnymi w dawce akceptowalnej dla normalnego człowieka, z rewelacyjną muzyką i "ładną" obsadą. Jak na swój gatunek 5+.
Jest parę naprawdę dobrych amerykańskich melodramatów, choćby "Miasto Aniołów" czy "Joe Black". I ten film zaliczam do grupy tych naprawdę dobrze zrobionych.
Kolejny raz trzeba powiedzieć, że Amerykanie doskonale radzą sobie z techniką filmową. Wiedzą po prostu, co ma być w filmie-superprodukcji, żeby był chwytliwy (pomyłki zdarzają się im rzadko). I tyle.

11.04.2004
08:12
[74]

wodnik_szuwarek [ Son of UDT ]

film mial malo wspolnego z tealizmem:
- samolot na ktorym affleck latal w anglii mial oznaczenie "rf" a jak wiadomo "rafalki" to kodowe oznaczenie dywizjonu 303
- affleck polecian bronic anglii w okolicach lutego '41 , co za szkoda ze sama "bitwa o anglie" to pozne lato/wczesna jesien '40
- tak jak sie troszkae znam na samolotach to niemozliwe jest dokonanie manewrow p-40 pomiedzy hangarami majac zero na ogonie
- nie wiem jak te zera bedac na 20 metrach strzelaly do ludzi na ziemi ...chyba by szybko wyrznbely o grunt :)
- na sile pokazywanie jacy to japonczycy sa zli: a po wuja mieli by bombardowac szpital? kazdy samolot mial jedna bombke a priorytetem byly okrety ...

11.04.2004
08:14
[75]

wodnik_szuwarek [ Son of UDT ]

edit dla ubogich: nie "trealizmem" a realizmem :)

- co do flagi ktora tm sie przewijala to amerykanie maja cos w sobie ze jak ich boli to sie posilkuja flaga, tak jak bylo na ruinach wtc wiec jak na filmie pokazywala sie kilka razy to jeszcze nie grzech :)

11.04.2004
08:22
[76]

davis [ ]

A ja obejrzałem tylko fragment z atakiem Japończyków. Ze 30 minut, a reszta filmu leciała w tle gdy robiłem coś innego. Tyle że nie trawię Bena Afflecka - najbardziej klockowatego aktora w Hollywood.
Zresztą ogólnie sceny militarne w tym filmie są I klasa!

11.04.2004
08:24
[77]

Yari [ Juventino ]

Ponczek-----> zapomniałeś dodać boskiej muzyki z ,,gladiatora":>:>
A co do filmu powiem tak: sceny batalistyczne piękne , reszta to kicz i szmira.

11.04.2004
08:25
smile
[78]

J0lo [ Legendarny Culé ]

film jak dla mnie nurzacy. widzialem raz i wiecej nie mam zamiaru. akurat wtedy byla to podroz wiec chcac ni chcac musialem obejrzec. w ciagu peirwszej cwiartki filmu zasnalem. obudzilem sie dopiero jak mnie sasiad obudzil bo zaczelo sie cos dziac. a musze przyznac ze ja nie zaspypiam na filmach. poza tym jednym mi sie to nie zdarzylo. straszny gniot z tego wyszedl. w dodatku te watki milosne... nie dosc ze ich nie lubie to wyszly im takie sztuczne, przewidywalne. sama bitwa o Pearl Harbor jest dobra ale jak juz wielu tu wspominalo - zapomniano ze Japończyk to tez czlowiek i tez sie czasem odzywa :/. ogolnie beznadzieja dla mnie...

11.04.2004
08:51
smile
[79]

Hellmaker [ Nadputkownik Bimbrojadek ]

Najbardziej "amerykofilnym" filmem jaki oglądałem, i który pobił na łeb "Dzień Niepodległości", to był "Ostatni Patrol" .... jeeeeeee ... :) Takiego napchania patriotyzmu, amerykańskich flag itd., to chyba mało gdzie się uświadczy :)
A co do Pearl Harbor .... no dobra ... nic nie powiem :D

11.04.2004
09:09
smile
[80]

DARKI [ Konsul ]

Z zupełnie innej beczki, ja gorąco polecam obejrzenie filmu Pearl Harbor ale na kinie domowym , mówię wam mniam mniam i raz jeszcze mniam aż żal sasiądów to jeden z lepiej udźwiękowionych filmów, na tvp 1 oglądać to zero przyjemności:)

Co do damej treści filmu to fakt, czasami można się za głowę złapać, achh te amerykańskie filmy;)

11.04.2004
09:47
[81]

olivier [ unterfeldwebel ]

rtomiczek. Tobie się nie wydaje, ten film jest po prostu dobry i mówię to z całą odpowiedzialnością. No i kolega Darki z postu wyżej jeśli chodzi o DVD ma absolutną rację.

11.04.2004
09:51
[82]

amoreg1234 [ użytkownik ]

jest tandetny ... moze i dobrze zrobiony, ale zajezdza od niego tandeta, zamiast wojny tutaj jest tylko milosc. to zle bo myslalem ze ten film bedzie obrazowal cos innego :/

11.04.2004
10:05
[83]

Viti [ Capo Di Tutti Capi ]

merkav - daj spokój, to nie jest temat do żartów; to jest tragedia :D ...i B25 startowały w IIWŚ z Nimitza ;-) tak? A w PH stały wtedy niszczyciele typu Spruance? Kije od szczotek były, tylko zamontowane wcześniej, a nie na chybcika, jak to było na filmie.

a.i.n... - ale nie o to mi chodzi, sam przebieg ataku to fikcja.

11.04.2004
10:26
[84]

sakhar [ Animus Mundi ]

Jak wybierałem się naten film do kina to sądziłem, że będę miał film na fabularnym poziomie Tora, Tora, Tora tylko z lepszymi efektami (z wątkiem miłosnym pogodziłem się - to chyba wymóg naszych czasów). I co zobaczyłem - sprawnie opowiadzianą bajeczkę, ku pokrzepieniu serc Amerykanów (Departament Obrony kilkakrotnie ingerował w scenariusz, uzalezniając od tego swoją pomoc przy realizacji) co było podyktowane potrzebą chwili. Typowy, superprodukcyjny gniot w którym chciano złapać "dwie sroki za jeden ogon". Pod względem warstwy historyczno poznawczej - kompletne dno - skąd taki przeciętny widz ma wiedzieć jak i dlaczego miał miejsce atak na Pearl Harbour, co legło u powstania japońskiego planu itd. Wspomniany przeze mnie film Tora, Tora, Tora pod względem wierności historycznej oraz narracji bije Pearl Harbour na glowę (w zasadzie to nie ma nawet porównania). Pod względem profili psychologicznych bohaterów oraz interakcji pomiędzy nimi to mamy obrzydliwie nudną i tysiące razy powielaną kalkę - dwóch facetów i jedna babka, on jedzie na frot ona czeka, on nie wraca drugi ją pociesza, nagle piewrszy wraca - o mój Boże!! Naprawdę, osnowa dla dobrego melodramatu powalająca.
I na koniec atak. Po pierwsze niekonsekwencja - jak wygenerowali pancerniki to po cholerę w ataku są "trafiane" współczesne Spruance'y?? Po drugie rozumiem, że dzielni amerykańscy chłopcy musieli kogoś zestrzelić ( I naturalnie widowiskowo) ale na miłość boską, niech nie robią z Japończyków debili (że nie wsponę o mozliwościach mysliwców, o tych wszystkich fikuśnych akrobacjach itd) - 5 czy 6 Zero gania 2 P-40 i nie moga trafić, natomiast te same 2 P-40 bez żadnych problemów zestrzeliwuje pierwszymi seriami niczego nie świadome, nawet po zestrzeleniu jednego, Zera lecące jak kaczki. Zgroza. wodnik_szuwarek wspomniła już kwestię zrzucania bomb na szpital czy na uciekających ludzi - nic takiego nie miało miejsca - wszystkie samoloty bombowe i torpedowe miały szczegółowo okreslone cele - i były to okręty. Prucia z działek i km'ów w uciekających cywilów tez nie było - żaden mysliwiec nie będzie strzelał do ludzi i marnował amunicji kiedy leci spotkać się z wrogiem. Ubawiłem się setnie jak dzielne obsługi działek plot waliły do przelatujących między okrętami samolotów - przefastrygowałby by sobie nawzajem nadbudówkli i pozabijały w cholerę marynarzy. O patosie i flagach to wspominać już nie będę.
Wybuchy, świszczące pociski, latające samoloty, wybuchające pancerniki są ok ale czy tylko o to w takim filmie ma chodzić???
Jak dla mnie kicha, syf i komercha bez żadnych wartości poznawczych - jak ktoś chce się powzruszać to niech poczyta harlekina czy obejrzy przemineło z wiatrem bo jak dla mnie ten film miał tyle wrażliwości, romantyczności i uczuciowości co śnięty karp.
BTW - czy ktoś znający się na rzeczy może rozwiać moją jedną wątpliwość -czy to mozliwe by woda w przewróconym do góry dnie kadłubie mogła "dojść" wyżej niż poziom wody na zewnątrz???

11.04.2004
10:29
smile
[85]

Zacker [ Stanley ]

Mi się ten film podobał. Z chęcią bym go obejrzał jeszcze raz :)

11.04.2004
10:30
[86]

Cainoor [ Mów mi wuju ]

sakhar napisał
"BTW - czy ktoś znający się na rzeczy może rozwiać moją jedną wątpliwość -czy to mozliwe by woda w przewróconym do góry dnie kadłubie mogła "dojść" wyżej niż poziom wody na zewnątrz???"

Tak, jest to możliwe.

11.04.2004
10:39
[87]

cicha woda brzegi rwie ... [ Konsul ]

film typowo amerykanski - bohater, idealy, milosc ... amerykanska cienizna, jedn

11.04.2004
10:41
[88]

X-Cody [ Zabójca z Liberty City ]

Uwazam, ze gdyby skrucic ten film o jakies 2 godziny; czyli wyrzucic wątki miłsne, albo zredukowac do jakego 3 albo nawet czwarto rzędnego watku, to może dałoby się to ogladac. Ale tymczasem serwoją nam historię 'miłości ,zdardy i tragedii" z małym przerywnikiem na atak. Generalnie ogladnełam całosć tylko raz, w kinie, a wczoraj tylko sceny bombardowania:)

11.04.2004
10:51
[89]

bartek [ ]

Brakowalo mi na koncu piesni patriotycznej w wykonaniu amerykanskich dzieci, slabizna.

11.04.2004
10:51
[90]

T_bone [ Generalleutnant ]

sakhar---> Japończycy strzelali do cywilów i to jest niezaprzeczalny fakt potwierdzony zdjęciami w różnych publikacjach których tematem jest Pearl Harbour.

Warto zaznaczyć że historia dwóch amerykańskich pilotów walczących praktycznie samotnie nad Pearl Harbour nie jest wyssana z palca, w rzeczywistości byli to podporucznicy George S. Welch i Kenneth M. Taylor ktorzy obaj zestrzelili po cztery japońskie samoloty.

11.04.2004
11:02
[91]

Pvt. Creak [ Criav ]

mi tam film nawet się podobał...

11.04.2004
11:14
[92]

Diplo [ Generaďż˝ ]

film sredni. Pod zwzgledem efektow specjalnych zrobiony prawie doskonale, watku milosnego nie komentuje bo zawsze to mozna przewinac lub isc zrobic sobie kanapke, natomiast jezeli chodzi o watek historyczny i niektore zdjecia to jest dno.

Nie wiem kto to wymyslil ale watpie zeby Yamamoto kiedy kolwiek powiedzial ze "zbudzili spiacego tygrysa " czy jakos tak. Kpina (notabene w wersji japonskiej tego filmu ten tekst byl wyciety). Denerwujaca sprawa sa tez niektore zdjecia z bombardowania okretow. Na pierwszy rzut oka widac ze to nowoczesne fregaty rakietowe (prawdopodobnie klasa PERRY - sakhar chyba zle ocenil te okrety na niszczyciele klasy SPRUANCE ).
Denerwujace sa tez teksty gdy ten caly szefu byl w wielkiej brytani jakoby amerykanscy piloci byli najlepsi. Wiekszosc zrodel historycznych podaje ze nad Anglia najlepiej walczyli czesci, slowacy, i oczywiscie Polacy. Krotko mowiac ludzie z panstw juz okupowanych, gdyz mieli doswiadczenie w boju. Czesto sie tez mowi ze oni naprawde nienawidzili niemcow - nie tak jak Anglicy czy wlasnie Amerykanie ktozy nie mieli pojecia ze wezma udzial w tej wojnie. Rozumiem ich patriotyzm, kraj ktory ma 300 letnia historie musi na czyms budowac swoich bohaterow, ale co za duzo to nie zdrowo.

Reasumujac, jako wielbiciel fimow wojennych stwierdzam ze ten film ustepuje pola slynnemu juz Tora Tora Tora. Nie wyobrazam sobie takze nowej wersji filmu "Bitwa o Midway" ...

11.04.2004
11:15
[93]

sakhar [ Animus Mundi ]

T_bone --> nie twierdzę, że Japończycy nie stracili w walkach powietrzych kilku maszyn (ja się doczytałem że dwóch klientów o których wspominasz zestrzeliło 7 maszyn ale to nieistotne:)) ale o sposób w jaki to przedstawiono. Co do strzelania do cywili, to jasne, że były ofiary ale nie walili to wszystkiego co się rusza jak to przedstawiowo w filmie.

11.04.2004
11:29
[94]

olivier [ unterfeldwebel ]

Heh tak czytam i stwierdzam że co niektórzy dla swojego dobra chyba nie powinni wogóle filmów oglądać. Okazuje się że film okazał się zbyt filmowy, no cóż.

11.04.2004
11:40
[95]

T_bone [ Generalleutnant ]

sakhar---> istotne ile im potwierdzonio :) Atak myśliwców Zero na min. szpital to nie żadna bajka i japończycy strzelali do wszystkiego co się rusza nie widząc innych celów. Wrocić na lotniskowiec z pełnym uzbrojeniem to przecież ujma ;)

11.04.2004
11:40
[96]

amarok [ Generaďż˝ ]


mnie wkurzylo jedno w tym filmie:
dlaczego nikt ani razu nie wspomniał, że prawdziwym celem japończyków były lotniskowce, które jakimś dziwnym trafem wyplyneły z portu kilka godzin wcześniej.
jak to możliwe, że amerykanie, mając wywiad, nie wiedzieli o tak dużej flocie, zbliżającej się do pearl harbour.
dlaczego informacja o możliwości ataku szla zwykłą pocztą?

odpowiedź moim zdaniem jest jedna: biały dom potrzebował czegoś, co wstrząsneło by ameryką i przekonało ją do zaangażowania się w wojnę (bowiem dotychczas naród amerykański był jej przeciwny).

film to bujdy i jeszcze raz bujdy.

tak jak teksty, że lot nad tokio sprawił, że odżyła w amerykanach wiara w zwycięztwo.
NIEPRAWDA usa pokonało japonię gospodarczo.
wcześniej, czy później japonia musiała przegrać.
stany zjednoczone to gospodarcza potega zarówno teraz jak i wtedy.

pytanie: kto w stanach zarabił najwięcej na wojnie?
odpowiedź brzmi: firmy zbrojeniowe, które w usa zawsze miały silny lobbing w kongresie.

jedynie aktorka była całkiem całkiem :P

11.04.2004
11:56
smile
[97]

Conroy [ Dwie Szopy ]

Film już kiedyś oglądałem cały (na HBO chyba) i mi się nie podobał. Na siłę wciśnięte sceny miłosne (albo na siłę wciśnięte sceny walk - jak kto woli), kiepscy aktorzy, brak zgodności z realiami. Wczoraj oglądałem go tylko dla sceny ataku na PH - bo to jest najmocniejsza część filmu. Jest ktoś, kto powie, że te sceny były zrobione źle? Wyłączając nieścisłości historyczne, pokazywanie japońców jako "tych złych" i ludzi z marynarki krzyczących "nie umiem pływać" :).

11.04.2004
12:09
[98]

Misio-Jedi [ Legend ]

amarok --- > "(...)odpowiedź moim zdaniem jest jedna: biały dom potrzebował czegoś, co wstrząsneło by ameryką(...)"
- Ta hipoteza to nic nowgo i (muszę cię zmartwić) - nie ty pierwszy ją wymyśliłeś.
Natomiast atak na Tokyo miał znaczenia propagandowe.

11.04.2004
12:22
[99]

earthquake [ Konsul ]

T_bone--->a kto na drugiej wojnie swiatowej nie strzelał do wszystkiego co sie rusza???Amerykanie tez nie sa swięci, ich łodzie patrolowe strzelały do japonskich rozbitkow a ze o ataku na "wojskowe cele " w Hiroshimie nie wspomne
Sam film wg mnie jest załosnie robiony pod amerykanską publicznosc, na watku miłosnym sie usypia , atak na Pearl Harbour to tylko niezłe efekty specjalne ale to co dzieje sie pozniej to jes zenada , te dialogi w stylu--" Kto chce umrzec za nasza (amerykanską) demokratyczną ojczyzne i poswiecic zycie dla wolnosci niech wystąpi- oczywiscie wszyscy american boys zgłaszaja sie bohatersko do tej misji " zwalają z nog swą beznadziejnoscią

11.04.2004
12:25
[100]

Misio-Jedi [ Legend ]

Kochani, a nasze filmy wojenne to niby jakie są ?
Nie twierdzę że "Pearl Harbor" to świetny film, ale tak się poprostu takie filmy robi.

11.04.2004
12:32
[101]

earthquake [ Konsul ]

Strasznie duzo mamy takich filmow , jesli zaliczyc do tego gatunku Krzyzakow i Pana Wołodyjowskiego ;-)

11.04.2004
12:34
[102]

Szczery [ Konsul ]

Wczoraj oglądałem Krzyżaków, zamiast tego badziewia. Naprawdę było warto poświęcić te pare godzniek na ten film. Mniam. I o wiele bardziej pobudził mego ducha patriotycznego :)

11.04.2004
12:43
[103]

Mr. Mojo Risin' [ Pretorianin ]

Aha, jeszcze jedna rzecz mi sie przypomniała, co mi sie nie podobało w tym filmie: patos bohatera wojennego... to chyba największe kłamstwo tego filmu... na wojnie nie ma bohaterów... są tylko psy wojny, krew i cierpienie... i każdy ma w zadzie przyjmowanie z dumą krzyży kawalerskich (czy czegoś takiego), nawet jeżeli są wręczane przez prezydenta Roosvelta... a zresztą... ja bym nie odebrał medalu za zesrzelenie iluśtam samolotów...

11.04.2004
12:50
[104]

Misio-Jedi [ Legend ]

Mr. Mojo Risin' ---> To prawda ale są też bardziej realistyczne filmy wojenne made in USA - np. Pluton, łowca Jeleni czy Cienka czerwonaq linia. Wszystko zależy od przyjętej konwencji.

I jeszczejedno:
Na początku tego wątka PeeJay napisał że zdaniem jego żony PH to jest film dla nikogo. Nie zgadzam się - to jest film dla każdego właśnie - jest na czym oko zawiesić : są tu piękne, pocztówkowe zdjęcia, dobre efekty specjalne i jest widowiskowa dupęcja :D

11.04.2004
13:01
[105]

Incorruptible [ Legionista ]

amarok -> to nie hipoteza to pewnik (Japonczycy nawet sie z tym niezbyt kryli, ot taka historia - japonski ambasador dzien wczesniej w ogrodku palil wszystkie rzadowe dokumenty - znana sprawa, a bylo wiecej takich historyjek). USA dobrze wiedzialo ze bedzie atak na PH, ale to byla jedyna metoda aby przekonac izolacjonistow ze Niemcy to zagrozenie. Gdyby nie PH Amerkanie obudzili by sie w momencie niemieckiego ladowania w Nowym Yourku. Dlatego jak slysze ze PH i jak to Ameryka zostala ciezko doswiadczona to mnie trzesie.

11.04.2004
13:03
smile
[106]

Miszak [ Konsul ]

Amerykanie tak od pierwszej wojny w Zatoce robia tego typu gnioty, oczywiscie z nielicznymi wyjatkami (Ryan, Kompania).
Porownajcie ten film z "Tora Tora Tora" ktory mowi przeciez o tym samym. Jak dla mnie niebo a ziemia.
Nie bede mowic dlaczego tak jest bo wyjdzie ze jestem nietolerancyjny :-)

11.04.2004
13:19
[107]

megaabol [ Generaďż˝ ]

Film nie był moze najlepszy ale zawsze coś. A ta aktorka miodzio ;)

11.04.2004
13:21
smile
[108]

maniak kompa [ Pretorianin ]

mi się podobał

11.04.2004
13:22
smile
[109]

eskia crew [ Pretorianin ]

Każdy ma własny gust. Mi ten film się podobał.

11.04.2004
13:26
[110]

X-Cody [ Zabójca z Liberty City ]

Takich filmow jak "Szeregowiec Ryan", "Wrog u Bram" czy "Czas Apokalipsy" w ogole nie powinno sie stawiac koło tego "Pearl Harbor". To dla mnie inna klasa... PH jest zrobione, jak Titanic, dla kasy i komercyjny. Watek miloscny i te sprawy:/ Niestety, ostatnio wszytkie filmy musza miec na 1 planie watek milosny(nawet LoTR czego nigdy, ale to nigdy Jackson'owi nie wybaczę!)

11.04.2004
17:41
smile
[111]

adamis [ Konsul ]

W gazecie pisało "film wojenny".
Ja bardziej napisałbym: dramat romantyczny =P

11.04.2004
17:47
smile
[112]

KaGieBe [ !!! ]

X-Cody >> w końcu trzeba było zrobić tak, aby LoTR był jak najdłuższy... ! Ale racja ten wątek miłosny byl w ogóle nie potrzebny, nawet w książce nie był on tak podkreślony jak w filmie ;/

11.04.2004
17:53
smile
[113]

olivier [ unterfeldwebel ]

Ja bym dodał jeszcze tyle, że amerykanie usnęli by od razu oglądając naszych Krzyżaków czy Czterech Pancernych. Wniosek: jeśli ktoś reaguje alergicznie na obcą kinematografię powinien poprzestać na swojej własnej(:D).

11.04.2004
18:16
[114]

Wozu [ Panzerjäger Raider ]

Co mi sie nie podoba w Pearl Harbor, to to ze probowali wepchnac w trzygodzinny film watki i to bardzo wazne z zakresu 2 lat. Sceny walki owszem, efektowne, czy raczej efekciarskie - walki w PH wygladaja niby jak wyjete z Gwiezdnych Wojen. Romans plytki, osiagajacy swoja najwieksza glebie w momencie poworotu Afflecka do PH, bo to co sie zdarzylo pod koniec jest juz przewidywalne.
Istnieja conajmniej dwa filmy dla milosnikow 2ws, ktorymi mozna by bylo zastapic PH. Moment ataku na Pearl Harbor, to oczywiscie znana wszystkim "Tora Tora Tora", zas o Rajdzie Doolittle'a opowiada, chyba malo znany tu film "30 sekund nad Tokio" [Thirty Seconds over Tokyo], na podstawie opowiadan jednego z czlonkow zalog B-25 Teda Lawsona. Film stary, bo z 1944, ale niezle obsadzony, gra min. Spencer Tracy i Robert Mitchum.

© 2000-2025 GRY-OnLine S.A.