tymczasowy9312 [ Junior ]
Czy ktoś skończył? czy ktoś pamięta grę...?
witam
chodzi mi o Privateera - pierwszą część...to była gra...
jednak nie udało mi się jej skończyć (wątku fabularnego). dochodziłem do misji gdzie przylatywał statek "obcych", srebrne jajo z zileonymi światłami, i zaczynał do mnie strzelać. Nie ważne czy gdzies potem lądowałem, startowałem - zawsze się pojawiał i mnie zestrzeliwał...
czy komuś udało się skończyć wątek fabualrny i pamięta co było dalej???? (nadal po latach mnie to korci... :))
Stary Wuj [ Generaďż˝ ]
Kocham Privateera, czekam na Freelancer'a, mało pamiętam, zdaje się, że do ich rozwałki potrzebna była giwera "obcych", w jakiejś misji trochę wcześniej w ich opuszczonej bazie można ją było znaleźć, o rany, brakuje mi takich gier !, cztery statki i kokpity na krzyż, ale jakie !!!!! - a teraz - virtualne kokpity powymyślali bo im się robić nie chce ! Kurde, a mają takie mozliwości. Stary Wuj
tymczasowy9312 [ Junior ]
miałem to "ich" działo..ale z ich osłonami nic nie "zdziałałem"... czyli jednak trzeba było zestrzelić ich statek??? Bo po doświadczeniach ze strike commanderem myslałem, ze to kolejna podpucha Originu, ale później z oryginałem miałem tak samo...
tymczasowy9312 [ Junior ]
miałem to "ich" działo..ale z ich osłonami nic nie "zdziałałem"... czyli jednak trzeba było zestrzelić ich statek??? Bo po doświadczeniach ze strike commanderem myslałem, ze to kolejna podpucha Originu, ale później z oryginałem miałem tak samo...