GRY-Online.pl --> Archiwum Forum

Pilipiuk - nowe opowiadania - garść wrażeń

22.01.2002
22:56
[1]

TenKtóryNieMaNazwy [ Legionista ]

Pilipiuk - nowe opowiadania - garść wrażeń

Wiele ostatnimi czasy pojawia się literatury. Różnej literatury. W znakomitej większości, są to pozycje ciekawe lub chociażby interesujące, jak "Lodołamacz" Suworowa, pięcioksiąg Sapkowskiego, "Milczące psy" Łysiaka, "Krótka historia czasu" Howkinga.
Ale dziś, całkowicie przez przypadek natknąłem się na nowe opowiadania Pilipiuka. Owszem, Pilipiuk, jako taki, znany był mi już wcześniej, głównie za sprawą przygód Jakuba Wędrowycza i niezapomnianego zjazdu wampirów, głowicy tudzież przewybornego pojedynku w piciu wódki, z sowieckim generałem.
W takiej też kondycji spodziewałem się zastać naszego pisarza, biorąc do ręki jego nowe opowiadania. I faktycznie, początkowo nic nie wskazywało na to aby proza Pilipiuka w jakiś znaczny sposób ewoluowała, może poza faktem iż po przeczytaniu kilku pierwszych opowiadań, ze zdziwieniem stwierdziłem, iż Jakub, choć śmieszy nadal, to jednak nie śmieszy już tak bardzo jak kiedyś ( przypuszczalnie dlatego, że jego nowe przygody powstały bardziej z konieczności dotrzymania terminów drukarskich, niźli z ataku chwilowego impulsu i natchnienia ).
I tak przebrnąłem po kolei przez :
"Hiena" => 3-
"Hochsztapler" => 4
"Na rybki" => 4+
"Okazja" => 3
"Ostateczna polisa na życie" => 4
"Ostatnia posługa" => 4+
"Park Jurajski" => 3+
aż wreszcie dotarłem do opowiadania "Przeciw pierwszemu przykazaniu" .... i tu, po raz pierwszy zaskoczenie - pierwsze opowiadania które wciągnęło mnie tak mocno, jak nie przymierzając - "Głowica", ale owo wciągnięcie było już inne niż przy pierwszym zetknięciu z groteskowym i komicznym aż do bólu światem Wojsławic, umiejętnie budowana atmosfera grozy, dozowane napięcie i niezłe zakończenie bez zbędnych i uprzykrzonych już troszeczkę wtrętów charakterystycznych dla Jakuba W. I to jest pierwsze opowiadania, przy ocenie którego zaczyna mi brakować skali, i generalnie, w zakresie od 2 do 6, oceniam je na ~8+.

i wreszcie ostatnie opowiadanie, pod, szczerze mówiąc, niezbyt zachęcającym tytułem "Święty Mikołaj spotyka Dziadka Mroza". i jakież jest moje zaskoczeni, gdy po przeczytaniu tegoż opowiadania robi mi się jakoś tak niesamowicie smutno i w pewien sposób nostalgicznie. Nie zdradzę oczywiście, dlaczego tak się dzieje ( wystarczy przeczytać :-) ) ale napiszę krótko, moja ocena w skali od 2 do 6 to co najmniej 10. i nie wirzę, że będzie jakiś myślący "tfardziel" którego to opowiadanie nie poruszy.
dlatego ze spokojem sumienia mogę polecić zakup tej pozycji, co też sam jak najprędzej uczynię ( pozostając w nadziei iż uzyskane w ten sposób przez Autora pieniądze pozwolą mu na napisanie jeszcze wielu wierszy prozy, które mnie poruszą.

Amen.

ps. naprawdę warto :-)

22.01.2002
22:59
[2]

Raziel 2 [ Legionista ]

Sorry to jest trochę za długie.

22.01.2002
23:18
[3]

Cirilla+ [ Pretorianin ]

Hmmm... TenKtoryNieMa... Opowiadania sa pomieszane - w wiekszosci byly publikowane wczesniej w NF i Feniksie ;) Pilipiuk jaki jest kazdy widzi ;) Powiedz mi tylko... ile zaplaciles za ksiazke... a moze, jak sie domyslam... www.books.... hehehehehehehe :))) pzdr C++

22.01.2002
23:28
[4]

TenKtóryNieMaNazwy [ Legionista ]

Cóż roszyfrowałaś mnie niestety, ale ..... mam 300% pewność iż ta sobota upłynie pod znakiem przewracania EMPIKU do góry nogami. A swoją drogą czytywałem Fenixa dość regularnie i.... muszę zatem poprzeglądać moje archiwa. dzięki za podpowiedź

22.01.2002
23:34
[5]

TenKtóryNieMaNazwy [ Legionista ]

;-) a jak nie znajdę w EMPIKU, to wynajmę kilku naszych dawnych sojuszników ... i oni już sobie z wydawcą lub kierownictwem EMPIKU ( w zależności od tego kto zaniedbał dostawę książki ) porozmawjają .... ;-)))

22.01.2002
23:57
smile
[6]

LooZ^ [ be free like a bird ]

To mowicie ze na www.books... jest ? :) Chyba zaraz sopie przeczytam ;PP

23.01.2002
09:00
[7]

Yans [ Więzień Wieczności ]

Pilipiuk rządzi ale trzeba lubić ten rodzaj humoru, fantastyczno-horrorowo-bimbrowo-polsko-rusko-prześmiewczy :-)

23.01.2002
11:05
[8]

JackSmith [ ]

hmmm przeczytałem i ja :-) - faktycznie, opowiadanko o Świętym Mikołaju jest naprawdę niezłe ...... i ... ja też raczej kupię ten zbiorek opowiadań ( o ile spotkam toto w jakimś sklepie - może w księgarni ;-) )

23.01.2002
12:44
[9]

JackSmith [ ]

już wiem - przywiozą mi opowiadanka do domqu i to za całe 24 PLN :-)))))

23.01.2002
15:45
[10]

Cirilla+ [ Pretorianin ]

Nooo... widze ze www.Books... cieszy sie duuuza popularnoscia ... no no.. a to tez piractwo... :PP Cieszy mnie ze przynajmniej dobre i dostepne tytuly zamawiacie :)) pzdr C++

24.01.2002
07:14
[11]

JackSmith [ ]

Cirilla+ -->> he he - chciałeś powiedzieć że już sam fakt iż słowo drukowane jest jednak popularne ( w miarę ) :-)), zadziwia ??

24.01.2002
08:07
[12]

Cirilla+ [ Pretorianin ]

W sumie co racja to racaj... drukowane, skanowane.. ale jednak przeczytane... i nie jest to Harry P. :)) pzdr C++

24.01.2002
09:13
smile
[13]

Joanna [ Kerowyn ]

A propo piractwa i www.book.... To w tym wypadku mnie chlebek odbieracie - bo tę książkę wydawnictwo "Fabryka słów" drukuje w mojej drukarni. :-(((((

24.01.2002
10:06
[14]

Cirilla+ [ Pretorianin ]

Wybacz Joasiu, ale sama wiesz, jak z ksiazkami jest... tzn, nie, jestem przeciw piractwu w jakiejkolwiek formie... ale... ceny ksiazek sa mordercze dla czytelnikow... Pomysl nad tym... sredniej objetosci ksiazke... dajmy na to 300 stron, czytam okolo 1 - 2 dni, cena takiej ksiazki oscyluje w okolicach 35 pln... a czytam duzo bo lubie.... a ksiazka, to nie gra.. nie da sie obejrzec dema or smth... a recenzentom z reguly nie wierze... w ziazku z powyzszym, kupuje albo tzw. "tanie ksiazki" - ktore z roznych wzgledow maja cene w okolicach 5 - 10 pln, kupuje ksiazki, ktore juz czytalem, a koniecznie chce je miec, bo je kocham, szanuje lub wracam do nich po ilestamkroc (tym razem placac krocie (np ostatnio zapragnalem miec trylogir Gateway, - komplet kosztowal mnie ponad 100 pln - przeczytalem w ciagu 4 dni wszytkie). Albo biblioteka - ale to tez zmniejsza twoje wplywy ;) a co do Pilipiuka - mam na polce... ;) wiec prosze Cie, nie mow mi ze Cie okradlem ;P A co do istnienia www.books... moj stosunek jest ambiwalentny... czasem cos stamtad przeczytam, ale ogolnie wiekszosc z ksiazek ktore mnie tam interesuja mam, albo mialem (wiecie powodz w 97 roku to paskudna sprawa byl... :(( ) pzdr C++ aha, i niech nikt mi nie wyjezdza z txtem, ze ksiazka to nie jest artykul pierwszej potrzeby i jest dobrem luksusowym, i musi tyle kosztowac ile kosztuje bo mu napluje w twarz... i jeszcze jedno - popatrzcie na wiekszosc mlodego pokolenia, ktore ksiazek nie lubi i nie czyta, chyba ze z musu - wola TV, Video i Kompy - ortografia, stylistyka, zubozenie jezyka, zubozenie wyobrazni... tragedia... C++

24.01.2002
10:33
[15]

Joanna [ Kerowyn ]

Cirilla+ --> żartowałam, w dzisiejszych czasach, nawet czytelnik wersji komputerowej jest cenny, bo może kiedyś kupi książkę..... Masz rację sytacja książki jest rozpaczliwa. Przeciętny nakład powieści w Polsce to 3000 egz. W tej sytuacji wydawnictwa (a drukarnie za nimi) robią bokami, a ceny książek są zbliżone do zachodnich. Niezdradzę tajemnicy jeśli ci powiem, że ten egzemplarz na twojej półce to dla mnie aż 20 gr (słownie dwadzieścia groszy) zarobku - cena druku (wraz z papierem) to z reguły 8-10% ceny detalicznej książki.

24.01.2002
12:03
[16]

Cirilla+ [ Pretorianin ]

Joasiu - ceny ksiazek, sa cale szczescie jeszcze ciut nizsze niz na tzw. zachodzie ;) Ale i tak to jakas makabra... wszyscy narzekaja ze ludzie odchodza od czytelnictwa, ze mlodzierz sie psuje itd itp pierdoly i komunaly.. ale nikt, doslownie NIKT !!, nie poczynil zadnych krokow aby ta sytuacje zmienic !!! Ulgi podatkowe, mniejszy czyli 0 lub zwolniony VAT, doplaty itp... nieee... oni jeszcze do ksiazek VAT dorypia na 22% w ramach latania dziur w kieszeniach panstwa. :(( Dlatego jak pisalem moj stosunek do www.books... jest ambiwalentny... RAZ - przynajmniej ktos przeczytac cos cokolwiek... DWA - jak mu sie spodoba do jest duza szansa ze kupi TRZY - czytanie na ekranie 15" monitora jest meczace :)) wiec albo papier albo 19'' lub flat panel ;) albo kolejny powod by kupic ;) pzdr C++ btw... a biblioteki to tez jakas porazka, ludzie lubia czytac to co wszycy (zeby byc "na fali") a taka Biblioteka Narodowa nie ma ani jednego egzemplarza Harry'eg P. ani Dziennikow B.J (i jedno i drugie FUUUJ), ale rozchodzi sie o zasade !! oni powinni miec kazda, nawet debilna ksiazke, ktora ukazuje sie w tym kraju... hmmm... nic tylko sobie to przemyslec pzdr C++

24.01.2002
12:23
[17]

Joanna [ Kerowyn ]

1. Cena przeciętnego paperbooka w stanach to 6.99$ czyli 28 zł. W Niemczech 15 DM czyli podobnie. W Polsce 22-32 zł. Zdecydowanie droższe na zachodzie są natomiast książki naukowe i oprawy twarde. 2. VAT na razie jest 0. Choć w zeszłym roku przez parę miesięcy narzucili na druk książek 22%VAT doprowadzając drukarnie dziełowe na skraj bankructwa (druk za granicą był zwolniony) 3. Biblioteka Narodowa dostaje po jednym egzemplarzu każdej książki (jest to warunek uzyskania ISBN czyli 0% VAT) Inna sprawa, że chyba tam mają bałagan i nieegzekwują tego przepisu. Choć raczej wydawcy o to dbają. 4. Gdyby biblioteki zaczęły kupować książki to nakłady by wzrosły, a ceny książek spadły .... 5. Jak można nie czytać książek - ja nie wiem, ale ponad 80% Polaków wie .....

24.01.2002
12:52
[18]

Cirilla+ [ Pretorianin ]

heheheh AD1. Ostatnio kupowalem na Amazonie za 10$ + shipment.. hmmm.. moze jakas promocja byla ? Ad2. O tym wlasnie mowile, a chodza sluchy ze ma byc znowu VAT :// Ad3. Z tego co sie orientuje, to wydawca ma obowiazek (?) dostarczyc po jednym egzemplarzu kazdej wydanej przez siebie ksiazki do 8 czy 10 najwiekszych bibliotek w kraju... a gdzie jest balagan, czy u wydawcy czy w bibliotece, to juz insza inszosc... fakt jest faktem ;) wg wypowiedzi panie z BN - dostaje okolo 40-50 wydawanych tytulow.. reszty nie. Ad4. tia... no to biblioteki powinny brac za ksiazki tak jak wypozyczalnie filmow (oczywiscie odpowiednio mniej - dajmy an to 1 - 2 pln za ksiazke), moze mialby na zakupy :// Ad5. z okolo 38 mln polakow (nie pamietam dokladnie ilu) tylko 7% ma wyzsze wyksztalcenie, z czego 50% ma to wyzsze bo ma, z pozostalych 50%, 50% woli i tak TV bo im sie nie chce czytac, albo nie maja czasu albo albo, z pozostalych 50% - 50% pracuje w urzedach, itp, i zarabia koszmarnie male pieniadze i ich na ksiazki nie stac, 50% tych co czytaja i stac ich na ksiazki, to profesorowie na uczelniach zajeci praca badawcza i kupuja glownie literature fachowa, 50% nie bedaca profesorami doskonale zna jezyki obce i woli kupic ksiazke zagramanica, nie czekajac miesiacami lub latami na polskie tlumaczenie i/lub wydanie.... ostanie 50% to Ty i ja... z tym ze Ty jestes wydawca.... Rotfl.... chyba nudzi mi sie w pracy :) pzdr C++ (ps. nie chcialem urazic nikogo, kto nie ma wyzszego wyksztalcenia ;) - to byl skrot myslowy dla dobra wyliczanki C++

24.01.2002
13:31
[19]

Yarkabalka [ Pretorianin ]

ten zbiorek opowiadan to ten, ktory zaczyna sie od opowiadania "zabojca"? czy ktos wie, kiedy bedzie nastepny tom? tesknie.... czy rozmaite opowiadania rozsypane po czasopismach s-f beda wydane w kolejnych kronikach?

24.01.2002
13:57
[20]

Joanna [ Kerowyn ]

Cirilla+ ---> polecam raczej zakupy w niemieckim oddziale amazonu. Sa chyba wszystkie książki ze stanów, przesyłka tańsza, realizacja szybsza. Ceny identyczne. A co do powyższego to Mój Cenny Jedyny Nabywco to wydawca jest trzecim czytelnikiem - ja jestem tylko drukarzem :-) czyli pierwszym, czytelnikiem. Ale co z robic z pozostałymi 2997 egzemplarzami książki?

24.01.2002
14:53
[21]

Cirilla+ [ Pretorianin ]

hmmm.. jako ze zbliza sie 15.00 pozwol, ze odpowiem glupio... ;) oddac na makulature (nie wiem po ile kg ) :) nowy sposob na ogrzewanie - ksiazka - godny nastepca kosku ;) docieplenia budynkow - zamiast styropianu sprzedawac jako ladny bibelot na polke (konieczne twarde grzbiety ;) rozwiazac problem glodu na swiecie - karmic nimi termity i otworzyc fast food z jedzeniem z owadow albo wymyslec jakis rozsadny sposob na zwiekszenie sprzedazy ksiazek.. sztucznie nakrecic popyt.. cholera wiec co... pzdr C++

24.01.2002
15:01
[22]

JackSmith [ ]

Asiu -> smutne to, ale niestety prawdziwe, choć są jeszcze ludzie, którzy systematycznie ostawiają po każdej wypłacie jakieś 80 - 100 PLN w księgarni :-) ( już nawet zniżkę w księgarni dostaję ) ... a swoją drogą to bardzo smutne, że elitom rządzącym ( bez względu na orientację ) potrzebni jesteśmy tylko i wyłącznie jako bezmyślana i przygłupia masa roboli-konsumentów ( dlatego te super markety francuskie czy jakieś inne unijne, mają na starcie zapewnione lepsze warunki podatkowe niźli nasz rodzimy artysta/wydawca/księgarz/bibliotekarz). ..... zresztą - o czym tu mówić, jeżeli padają/padły takie czasopisma jak "Fenix" "Mówią wieki" "NF" "Młody technik", ustepując miejsca takiemu "Bravo" tudzież "Playboy", to chyba nawet największe inwestycje w kulturę już nie pomogą - o chyba że Jakub W. wreszcie się wk... znaczy zdenerwuje i jakąś klątwą ciśnie w stronę ulicy Wiejskiej :-)))))))))

24.01.2002
15:03
[23]

JackSmith [ ]

Cirilla+ --> zaraz, zaraz, poczekaj Waść z tym oddawaniem na makulaturę, aż dotrze do mnie mój egzemplarz sagi o egzorcyście amatorze, później - rób co chcesz ;-)))))))))))

© 2000-2024 GRY-OnLine S.A.