GRY-Online.pl --> Archiwum Forum

Rozmawiacie czasem sami ze sobą?

04.04.2004
21:45
[1]

gofer [ ]

Rozmawiacie czasem sami ze sobą?

Rozmawiacie czasem sami ze sobą?
Nie chodzi mi tu o głośne myślenie, np. przy sprzątaniu, tylko o wewnętrzne rozmowy z myślami....
Czasami mam takie momenty, że zadaję sobie jakieś pytanie i potem na nie odpowiadam...np. Czy sposób, w jaki rozmawiam z innymi jest dobry, czy dobrze postępuję w życiu, czy powinienem coś zmienić, dlaczego zrobiłem tak a nie inaczej...macie coś takiego? A jeśli tak, to czego dotyczą wasze "rozmowy"?


PS
posłodzę sobie:

"Hmmm! Całe to mielenie ozorem jest oznaką umysłu zbyt słabego, by zdolny był do przemyśleń w samotności" - Elminster, frag. "Magiczny Ogień" Ed Greenwood

[edit]
PPS
mogę prosić o rozwinięte wypowiedzi? będzie ciekawiej, dzięki

Wypowiedź została zmodyfikowana przez jej autora [2004-04-04 21:55:40]

04.04.2004
21:46
[2]

wysiu [ ]

Zwykle lubie rozmawiać z najinteligentniejszą osobą w towarzystwie..


Tak, często gadam sam ze sobą..;)

04.04.2004
21:48
[3]

cycu2003 [ Senator ]

oczywiscie

04.04.2004
21:48
[4]

guzol [ LEXUS ]

może jestem jakiś nie normalny ale.... rozmawiam sam ze sobą, w takich stytuacjach np. coś złego się stało i podjmuję próbę pomocy sam sobie:)

04.04.2004
21:49
[5]

guzol [ LEXUS ]

ups... nie normalny= nienormalny

04.04.2004
21:49
[6]

GeForce [ Konsul ]

Czasami tak,np. jak jestem zdenerwowany lub jak jestem sam na chacie. Rzadko ale zdarza się. :))

04.04.2004
21:49
[7]

gofer [ ]

wysiu, cycu - > a o czym?

04.04.2004
21:50
smile
[8]

cycu2003 [ Senator ]

o kolegach,kolezankach :) ,szkole,ocenach

04.04.2004
21:50
smile
[9]

Coy2K [ Veteran ]

czesto sie zdarza

04.04.2004
21:51
smile
[10]

Arczens [ Legend ]

Rozmawianie z samym soba to nic dziwnego problem pojawia sie wtedy gdy zaczyna sie rozmawiac na głos

04.04.2004
21:51
smile
[11]

Tyrone [ Generaďż˝ ]

tak bywa
ze soba najbardziej lubie o sobie gadac

04.04.2004
21:51
smile
[12]

Soll [ Senator ]

Jasne że tak .. ;]

04.04.2004
21:52
[13]

gofer [ ]

Arczens - > dokładnie...jak zacznę rozmawiac ze sobą na glos to chyba sam sie zgłosze do lekarza...

04.04.2004
21:54
smile
[14]

Storm Shadow [ Semper Fidelis ]

W koncu czasem trzeba z kims inteligentnym pogadac nie? :))

04.04.2004
21:54
smile
[15]

Sir klesk [ Sazillon ]

gofer moze nie uwierzysz ale:

BYŁO !

:)))


Ja rozmawiam ze soba praktycznie caly czas. Wystarczy ze jestem sam i juz. Nie mam brata ani siostry i rozmawiam ze soba... nie sa to teksty, ktore puszczaja do siebie wszyscy ludzie na swiecie... ja prowadze ze soba dialogii :] To chyba zle...
Czasami ide sobie chodnikiem i mysle... "Hmm. Ale ze mnie koles, rozmawiam sam ze soba. To pierwsza oznaka szalenstwa."

04.04.2004
21:55
[16]

LooZ^ [ be free like a bird ]

Nie, raczej nie... Ale tak patrzac na was dochodze do wniosku, ze jestem dziwny :)

04.04.2004
21:57
[17]

gofer [ ]

wysilę się na dowcip

nie rozmawiasz ze sobą, bo od rozmów z kimś inteligentnym masz mnie :)

04.04.2004
21:58
smile
[18]

kiowas [ Legend ]

W sumie to zdarza mi sie to codziennie - staje rano przed lustrem, patrze i mysle : "Ty to jednak kur... jestes przystojny".
Na co drugi glos : " Sie wie".

Wypowiedź została zmodyfikowana przez jej autora [2004-04-04 21:58:28]

04.04.2004
21:59
smile
[19]

merkav [ Aguś ]

Zdaza sie, czasami tylko sam siebie rozumiem ;)

04.04.2004
22:01
smile
[20]

oksza [ Senator ]

No :)

Są takie okresy że się na tym łapię. Zwykle jak jestem zmęczony, podejmuję dialog z lodówką albo z psem.
Ale staram się poprawić sobie zwykle tym humor..

04.04.2004
22:01
smile
[21]

HopkinZ [ Senator ]

O rany gofer co za pytanie. Bardzo czesto :).
I co prawda nie chodzi mi tu o jakies wewnetrzne burze mozgow jednak niekiedy, a nawet czesto zdarza mi sie "konkurowac" sam ze soba.
np. czesto tak mam gdy nekaja mnie wyrzuty sumeinia lub gdy stoje rpzed jakas wazna decyzja.
"Ale przeciez to ejst zle: *tutaj argument*" "No co ty pawelku, paweleczku kochany nie ma w tym nic zlego. Fajnie bedzie, rezultaty beda po jakims czasie. Teraz moze troche czasu zmarnujesz i jutro bedziesz nieprzygotowany do czegos tam ale w koncu bedzie to oplacalne". I zaraz w mysalch znowu "No taaa, ale w koncu *costamcostam*"

To wyglada tak, ze ja mysle gadając sam ze soba zamiast stawiac suche fakty naprzyklad czy cos mi sie oplaca czy nie :).
Tylko zeby bylo jasne, nie esjtem jakims swirem tylko normalnym czlowiekiem :).

04.04.2004
22:06
smile
[22]

Valtor [ Lost In Fantasy ]


Heh, ja miałem kiedyś taką ciekawą sytuację.

Grabiąc liście, stojąc przy płocie, zacząłem mówić do siebie, a wręcz przeklinać te głupie (!) liście...
W tym momencie przechodziła ulicą jakaś dziewczyna i jakoś dziwnie się na mnie popatrzyła :)
A ja tak stałem... i dalej kontynuowałem swój monolog, niezbyt przejmując się zewnętrznym światem.

Trzeba by chyba zacząć od tego, jak często ja do siebie nie mówię...

04.04.2004
22:06
smile
[23]

Arcy Hp [ Pan i Władca ]

No jak sobie tak samemu idziesz to mozna sobie pogadac z samym sobą :) Ja czasami tak :)

04.04.2004
22:07
smile
[24]

Sir klesk [ Sazillon ]

Czasami dyskusja z samym soba moze bardzo pomoc... bo w koncu czlowiek lubi rozmawiac z osobnikami, ktore (czy "ktore" to odpowiednia forma?) maja identyczne poglady jak oni sami :D
Szczerze mowiac trudno jest mi wyobrazic sobie, ze ze soba nie rozmawiam.

[off topic]
merkav masz fajna sygnaturke :))
[/off topic]

04.04.2004
22:10
smile
[25]

Chejron [ Rammstein and Tool ]

Oj zdarza się.

Zazwyczaj jak położę się spać. By nie gadać samemu ze sobą to włączam telewizor i przy nim zasypiam. Ale, że zepsuł mi sie pilot i nie moge ustawić TV na czas to gasze TV i przy zasypianiu często rozmawiam ze sobą o szkole, o sobie, o dziesiejszych wydarzeniach...

...a rano gadam z psem, śpiewam pod prysznicem, czasem poprowadze dialog z jakimś narzęciem dla poprawy humoru...dla mnie to normalka. Zresztą każdy ma swoje schizy :D

Dodam jeszcze, że gdy jestem sam w domciu i na przykłąd wyłączam TV to mówie "Sorki telewizorku, ale teraz przyszedł czas na komputerek. O proszę, jak pięknie sie włączył" a potem śpiewam jakąś piosenke. Ogólnie nie umiem siedzieć w ciszy...a gadka ze sobą czy z jakimiś rzeczami to nic nadzwyczajnego czy nawet chorego.

Wypowiedź została zmodyfikowana przez jej autora [2004-04-04 22:12:51]

04.04.2004
22:11
[26]

Arczens [ Legend ]

A czy zdaza wam sie mówić do siebie w liczbie mnogiej ?

Mi sie niestety czasem zdarza a to podobno niezbyt zdrowy objaw jest...

04.04.2004
22:11
smile
[27]

KULL [ Gladiator ]

Temat wątku trafił w mój problem :). Otóż, za dużo rozmyślam i rozmawiam z własnym jestestwem oraz z Nim (z Bogiem?), a to powoduje, że staję się dość zamknięty na cały świat i często wyrażam własne poglądy, w rozmowach z innymi, w bardzo niejasnych i zagmatwanych metaforach, które mogę zrozumieć chyba tylko ja sam :). Zaczynam dostrzegać to jako duży problem :(. Czasami przed zaśnięciem analizuje sobie swoje postępowania i plany na przyszłość, zasypiając dopiero nad ranem :(, .... ojj... właśnie sobie zdałem sprawę, że mam poważny problem :-(.

Zresztą znałem gościa, który gadał ze sobą, teraz mieszka w pokoju bez klamek i z gumowymi ścianami ;).

04.04.2004
22:12
smile
[28]

Arczens [ Legend ]

zdaza = zdarza

04.04.2004
22:13
smile
[29]

Child of Bodom [ Real Madryt ]

Zdarza sie:)

04.04.2004
22:13
smile
[30]

Valtor [ Lost In Fantasy ]


Chejron ---> I jesteśmy w domku :)

04.04.2004
22:13
smile
[31]

Misiaty [ The End ]

A Gofer zaraz zdradzi nam, że tak naprawdę pracuje dla Zakładu Psychiatrycznego bo mają za dużo wolnych miejsc... Pewnie już sprawdza IP i szykuje wizyty ;)

04.04.2004
22:15
smile
[32]

vien [ łowca pip ]

no zdarza sie :-) ale gadanie ze sobą samym jeszcze uwazam za w miare normalne....
jak dlugo nikogo nie ma w domu to czasem mam wrazenie za czas jak by przyspieszal... np jak slucham radia to te same piosenki zdaja sie leciec duzo, duzo szybciej niz normalnie a jak w koncu ktos wraca do domu i do mnie cos mowi to tez jakos dziwnie szybko mi sie wydaje i po jego glosie zostaje mi w glowie jak by echo.... to są wspaniale jazdy i prawie zawsze siedze przy kompie jak mi sie tak zdarza ;] piękne chwile :D chociaz uwazam to za z lekka dziwne
macie tak moze czasem?

04.04.2004
22:17
[33]

Valtor [ Lost In Fantasy ]


KULL ---> To prawda. Widzisz, u mnie można chyba podobne zjawisko stwierdzić. Też ostatnio za dużo sam ze sobą rozmawiam, czasami uznając, że lepiej porozmawiać ze sobą, niż ludźmi w otoczeniu...

04.04.2004
22:18
smile
[34]

Chejron [ Rammstein and Tool ]

Valtor ->> chyba musimy zmniejszyć naszą dawke ziela o kilka gramów...:)

04.04.2004
22:20
smile
[35]

AMDD [ Dwory Unia ]

cały czas sam do siebie nawijam w myślach :(

04.04.2004
22:21
[36]

gregol [ Junior ]

TAK
prawie zawsze przed zaśnięciem. zastanawiam sie nad całym dniem co fobre było co złe. najczęściej staram sobie przytoczyć argumenty. zadaje pytanie i zaraz na nie odpowiadam. ciekwe czy bierze sie to z tąd ze nie mam z kim o tym gadać :? ale zawsze jest tak miło ze mną pogadać, najgorzej jak sie pokłócimy :D

04.04.2004
22:25
[37]

Valtor [ Lost In Fantasy ]


Chejron & KULL ---> Z tego co widzę, to zjawisko nie jest wcale ludziom tak obce. A wręcz staje się coraz bardziej powszechne. Może to po prostu nieodłączny element naszej psychiki i tak po prostu musi być...

04.04.2004
22:25
[38]

Zax_Na_Max [ Bo Emeryt Znał Karate ]

gregol---> to bierze s9ię z tąd że nie olewałeś rozprawek na polskim (argumenty se przytaczasz) a moze chcesz o tym porozmawiaż/????

04.04.2004
22:25
smile
[39]

KULL [ Gladiator ]

Valtor --> ostatnio myslalem nawet, aby zaczac prowadzic pamietnik, moze nawet pisac ksiazke :) - pt. szalone mysli KULLa ;) ? Zawsze to lepiej pisac niz zaprzatac sobie glowe myslami. Mam za miesiac mature, ostatnio wiec duzo rozmyslam, nie mam ochoty sie uczyc i obawiam sie, ze moge na tym zle wyjsc. Ostatnio mam problemy z nerwami i zasypianiem, biore nawet jakies tabletki ziolowe na uspokojenie :). Ale nie mam z kim pogadac, bo mnie nikt nie rozumie (rodzice, brat, koledzy, nawet dziewczyny mnie nie rozumieja, zreszta kobietom to tylko o sex chodzi :D ), wiec rozmyslam w samotnosci :). Taki to juz los myslicieli :)). Moze docenia Nas przyszle pokolenia :).

04.04.2004
22:27
[40]

gregol [ Junior ]

Zax_Na_Max --> z moją polonistką nie da sie olać rozprawki, raz na miesiąc przynajmniej robi :)

04.04.2004
22:30
smile
[41]

Valtor [ Lost In Fantasy ]


KULL ---> Heh, ja też miałem myśli, by prowadzić bloga, albo pamiętnik, ale uznałem, że blog idzie za bardzo pod publikę, a na pamietnik trzeba dużo czasu poświęcać, by wyglądał jako tako. Wybralem inną formę...
Piszę opowiadania fantasy... To jest dopiero arena do popisu naszej wyobraźni :)
Może z tego jaki zbiór opowiadań, albo książka będzie :)

04.04.2004
22:30
[42]

Vania [ VL ][ Engineer ]

ja nigdy nie wiem czy gadam ze soba czy z ktoryms z moich alter eg :)
za duzo ich mam w sobie, a najgozej siest jak wszystkie zaczynaja do mnie mowiac na raz - idzie oszalec :)

wiem, wiem - to obiawy schizofenii, ale co mi tam - chociaz zawse mam towazystwo na poziomie do rozmawiania na wiele tmatow - najczesciej gadam "ze soba" - przed zasnieciem i podczas drogi dos zkoly, a tamety ? najczesciej rozmowa odbywa sie na temat dnia minionego, lub tego co moze sie wydazyc - o moich obawach itp.... czasem sobei rzartuje innym razem ukladam przemowy itp... czasem anwet o tym jaka jest pogoda czy tez o tloku w tranwaju - no coz.... wole gadac ze swoimi alter egami, nizeli z ludzmi - jakos wyzszy poziom rozmowy i wyzsza kultura

chociaz czasem krzycz sam do siebie "shut the fuck up !" - ale wtedy juz zaczyna sie koszmar - kilkanasie glosow zaczyna sie klucic we mnie :(

04.04.2004
22:32
[43]

gofer [ ]

KULL - > w sumie pamiętnik można zacząć pisać, sam nad tym myślałem, ale...na pewno bym się nie podpisał, starałbym się nie zdradzić tożsamości a dla pewności napisałbym, że nie życzę sobie publikacji, nawet 25 lat po śmierci

Misiaty - > "Nigdy nie wiesz kto jest po drugiej stronie" :)

04.04.2004
22:32
smile
[44]

Zax_Na_Max [ Bo Emeryt Znał Karate ]

gregol---> z moją też....koszmar....


co do rozmów to czasmi myśle se że jeszcze bym se pograł (Far cry) ale jutro szkoła i wogóle nie wstane "przytaczam argumenty" za i preciw...i za 5 minut far cry się ładuje...ale te mutanty BLEEE>>>, :)

04.04.2004
22:34
smile
[45]

Misiaty [ The End ]

gofer - tia, dotychczas mogłem wybierać Twoją tożsamość spośród psychicznego bądź psychiatry a Ty tutaj jeszcze hasło ostrzegające przed możliwym pedofilem przywołujesz? ;)

04.04.2004
22:38
smile
[46]

SULIK [ olewam zasady ]

mam to samo co Vania

04.04.2004
22:40
smile
[47]

Natasha256 [ Chor��y ]

Sulik - skad ja to znam ? :D

04.04.2004
22:42
smile
[48]

Valtor [ Lost In Fantasy ]


Sulik = Vania ---> Ładnie to tak ludziom wodę z mózgu robić? :)

04.04.2004
22:46
[49]

Vania [ VL ][ Engineer ]

Valtor - jaka tam woda z mozgu ? nie wiesz ze casem alter ega wybijaja sie przed prawdziwe ego ? zreszta ja moje alter ega przejely nademna wladze juz okolo 5 lat temu - jkuz sam nie wiem jak sie nazywam :(

wszystcy do mnie mowia Sulik - nawet matka - wiec... jestem Sulik, a raczej Sulik teraz spi i zbiera sily przed matura wiec jestem ja :D

04.04.2004
22:52
[50]

gofer [ ]

Misiaty - > pedofilia też podchodzi pod temat zdrowia psychicznego...pomyśl, porozmawiaj ze sobą :)

04.04.2004
22:53
[51]

Luremaster [ Siewca Zagłady ]

Czasem cos tam powiem sobie pod nosem ale dialogi to raczej nie sa :) Do Glebszych rozwazan wystarcza mi moje mysli.

04.04.2004
23:00
[52]

gofer [ ]

Luremaster - > chodziło mi właśnie o głębsze rozważania pod nosem, a nie mruczenie pod nosem :)

04.04.2004
23:03
[53]

Szef Nazguli [ Zygfryd Czarny Kapturek ]

Hmm czasem mówie sam do siebie i szpecze coś pod nosem ale nigdy nie gadam do siebie :D
CZyżbym był jednym z nienormlanych z GOLa :) bo wychodzi na to ze
Normlany - ktos kto mówi do siebie
Nienormalny - ten kto nie mówi do siebie

Heh czasem ząłuje się nie mam z kim pogadać idąc do szkoły ;)
Zazdrosze wam

04.04.2004
23:28
smile
[54]

owoc_pomarańczy [ Konsul ]

:)))

a włąśnie się ostanio- prowadząc rozmowy ze sobą zastanawiałam czy w sumie to normalne czy niebardzo, co innego-myślałam npcośtam do siebie powiedzieć, ale ja np czasem jak sie wkręcę to wychodzi jakaś mega dyskusja z tego, i tak sie zastanawiałam własnie czy to przypakniem nie jest rozdwojenie jaźni:)) ale widze ze w sumie normalka, i nie jestem jedyna:)))

04.04.2004
23:34
[55]

gofer [ ]

tak czytam wasze wypowiedzi...i chyba Misiaty miał rację...może niewywnioskowaliście tego z mojej pierwszej wypowiedzi, ale moje rozmowy "wyglądają" mw. tak "czy dobrze zrobiłem...nie...dlaczego? co muszę zmienić...to, to i to...nie...może coś innego?...dlaczego nie to?"

nigdy natomiast nie zdarzyło mi się kłócić z samym sobą, np. czy podoba mi się jakaś panna czy auto...na szczęście nigdy...ale cóż, pocieszę niektórych...to się da leczyć, mogę wam w tym pomóc :)

05.04.2004
01:13
smile
[56]

bunchi [ Legionista ]

gofer --> ale nie kazdy chce to leczyc i ufff chyba cale szczescie :) nie sadzisz ze to wlasnei jest sumienie?? a takowe chyba kazdy posiada :))
wyobraz sobie sytuacje ze nie kazdy robi wszystko i wogole sie nad tym nie zastanawia wtedy dochodzimy do jakis dziwnych aspektow zycia - poprostu jest puste i jalowe - ale oczywiscie to jest tylko moje zdanie i kazdy ma prawo myslec inaczej :-) a on pewnei jest z siebie zadowolony :)

05.04.2004
02:01
[57]

Chacal [ ? ]

Gadam do siebie w pierwszej osobie. Nie są to krótkie, chaotyczne słowa czy urywki zdań ale najnormalniejsza przemowa. Mówie w taki spsób żeby ewentualny słuchacz [:)] mnie zrozumiał a więc są w tym zawarte szczegółowe opisy, porównania, przykłady itp. - po pewnym czasie jest to męczące :)

Inny wariant to kłótnie z telewizorem. Te już przeważnie prowadze na głos.

I rzecz znana nam wszystkim czyli przeróżne przekleństwa, wymyśle bluzgi i skoplikowane wiązanki skierowane do komputera - często na głos :)

ale za to nie prowadze rzadnych dialogów z samym sobą

05.04.2004
15:39
[58]

gofer [ ]

to może mały up?

05.04.2004
15:41
smile
[59]

Magdulla [ Konsul ]

Rzadko gadam sama ze sobą... tzw. mam z kim gadac więc ze sobą nie muszę :P

05.04.2004
15:58
smile
[60]

Valtor [ Lost In Fantasy ]


Dzisiaj wracając ze szkoły, idąc przez miasto, doszedłem do wniosku, że takie rozmowy są u mnie obecne często wtedy, gdy wokół mnie np. jeżdżą samochody, jest szum i zgiełk. Bo wtedy właśnie można ze sobą prowadzić rozmowę, nie słyszeć tego wszystkiego, zagłuszać to wszystko i skupić się na dialogu, bądź monologu :)

05.04.2004
20:24
smile
[61]

Bich [ Pretorianin ]

My? My nie rozmawiamy sami ze sobą, mój skarrrbiee...

05.04.2004
20:27
[62]

J0lo [ Legendarny Culé ]

jesli chodzi o mowienie do siebei to jest to pewien sposob na udana rozmowe. zawsze jestes pewien co druga osoba odpowie zawsze wiesz co sie stanie itp. nic nie ma nieprzewidywalnego. choc mozna sobie porozmawiac ze soba to jednak jest to duza odskocznia od rzeczywistosci. wole mimo wszystko poznawac nowe osoby a nie ciagle rozmawiac z czlowiekiem ktorego zna sie od gory do dolu...

05.04.2004
20:34
[63]

nutkaaa [ Żywiołak Ognia ]

ja monologi wewnetrzne wyglaszam chyba tylko jak jestem wsciekla, zla na siebie lub kogos etc

05.04.2004
20:55
[64]

yagienka [ pułapka na Misia ]

czasem, a po angielskim in English:)
ale staram się ograniczać ten szum w głowie, szczególnie jeżeli dotyczy jakiś przeszłych zdarzeń, nie ma sensu się nakręcać i w koło przerabiać......."a jakbym powiedziała to, zrobiła tamto" .... bezsens

05.04.2004
21:02
[65]

Pis&Low [ Centurion ]

rozmawiam z dziećmi w mojej głowie... zawsze, od zawsze. one tam są, muszą być. grupka uroczych dzieciaków, kiedyś- w moim wieku. ja urosłam, one się nie zmieniły. teraz akurat ich nie ma... może nie wrócą, może mają dosyć tej ciągłej wilgoci i pozlepianych rzęs. nie wiem jak.

05.04.2004
21:06
[66]

gofer [ ]

yagienka - > ja się w ten sposób uczyłem angielskiego...szedłem ulicą i w głowie opowiadałem mojemu alter-ego co widzę dookoła, of course - in english :)

05.04.2004
21:12
smile
[67]

felomon [ KaeM apel ]

zdarza sie, a zwłaszca lubie cos sobie spiewac, nie ma takiej opcji ze jak mi jakas nmuta wpadnie cały dzien nuce:]

05.04.2004
21:28
[68]

Xanthus [ Pretorianin ]

ja tez gadam sam ze soba, ale najczesciej w myslach bo na glos bylo by to troche dziwne

05.04.2004
23:22
smile
[69]

gofer [ ]

felomon - > śpiewanie to całkiem inna bajka, to się zdarza nawet normalnym :)

06.04.2004
09:35
[70]

tomik1 [ Chor��y ]

ja nie

© 2000-2025 GRY-OnLine S.A.