LooZ^ [ be free like a bird ]
Rosja 1984... tfu! Rosja 2004
Elita rosyjska w latach 90. zapomniała o interesach większości - taką przyczynę porażki sił liberalnych kreśli najbogatszy Rosjanin Michaił Chodorkowski, który od pół roku siedzi w areszcie. Część obserwatorów twierdzi, że to samokrytyka, za którą Chodorkowski może wkrótce wyjść na wolność
Chodorkowski, magnat naftowy oskarżony o malwersacje przy prywatyzacji i oszustwa podatkowe na ponad 1 mld dol., napisał obszerny artykuł dla szanowanego dziennika gospodarczego "Wiedomosti" z celi moskiewskiego aresztu nr 4 Matrosskaja Tiszyna. Były prezes i twórca Jukosu - najpotężniejszej spółki giełdowej w Rosji - miażdżąco krytykuje rosyjski obóz liberalny, który rządził krajem w latach 90., a po grudniowych wyborach do Dumy jego przedstawicieli po raz pierwszy zabrakło w parlamencie. Chodorkowski przyznaje i sam bije się w pierś, że architekci reform, planując je, troszczyli się wyłącznie o siebie i 10 proc. najbardziej aktywnej i wykształconej części Rosjan. "Ludzie, którzy byli blisko władzy, znali mechanizmy gospodarcze i mieli dostęp do poufnych informacji - jak ja - mogli szybko zamienić swój talon prywatyzacyjny nawet na 10 samochodów, ale większość przeżyła tylko rozczarowanie" - pisze Chodorkowski. Przyznaje, że dzika prywatyzacja lat 90. odbywała się z licznymi naruszeniami prawa, dlatego większość Rosjan nienawidzi bogatych, uznaje ich za złodziei.
Chodorkowski twierdzi, że jedynym sposobem legalizacji wyników takiej prywatyzacji mogą być wyższe podatki dla wielkiego biznesu - zwłaszcza firm wydobywających surowce - oraz zwiększenie nakładów biznesu na cele społeczne i charytatywne. To niemal cytat z programu prezydenta Władimira Putina, który od miesięcy głosi, że biznes powinien na równych prawach z państwem ponosić koszty reform i modernizacji w zamian za dobrodziejstwa, jakie dostał w poprzednich latach.
Chodorkowski, który otwarcie finansował partie liberalne, przyznaje, że ich porażka w ostatnich wyborach do Dumy była w pełni zasłużona. "Ten obóz za szybko skupił się na swoich willach, mercedesach, kontach bankowych i innych luksusach. Dobry wizerunek w USA i Europie nie zastąpi szacunku przeciętnych ludzi w ojczyźnie" - pisze magnat naftowy, który kilka razy nazywa siebie w tekście "grzesznikiem".
Zdaniem Chodorkowskiego to demokraci i wielki biznes są winni, że Putin i jego partia Jedna Rosja cieszą się dziś tak wielkim poparciem. Komplementuje on nawet Putina, pisząc, że choć może nie jest on demokratą z krwi i kości, to w porównaniu z poglądami 70 proc. Rosjan można uważać go za liberała i gwaranta w miarę przewidywalnego rozwoju kraju. Takie same argumenty wysuwają też związani z Kremlem politolodzy broniący rządów Putina.
Artykuł Chodorkowskiego wywołał skrajne reakcje komentatorów rosyjskich. Część z nich uważa, że to z premedytacją napisana samokrytyka w stylu radzieckim, by zyskać przychylność Kremla i wkrótce wyjść na wolność.
- Przypomina mi to wysłany z więzienia list Bucharina do Stalina, który również kajał się za swoje wyimaginowane błędy i na kolanach prosił o łaskę. Myślę, że Chodorkowski złożył ofertę Putinowi, tym bardziej że w liście obiecuje, iż więcej nie będzie zajmować się biznesem - mówi "Gazecie" znany politolog Andriej Piontkowski.
Jeden z adwokatów Chodorkowskiego powiedział nam jednak nieoficjalnie, że to niemożliwe, bo ludzie z prokuratury i Kremla wyraźnie dają obronie do zrozumienia, iż nie ma mowy o szybkim wypuszczeniu Chodorkowskiego. - Chodorkowski dał tylko wyraz swoim poglądom na życie publiczne w Rosji - mówi rozmówca "Gazety".
Na końcu swojego tekstu Chodorkowski zapewnia, że po wyjściu z więzienia nie przestanie pracować dla dobra Rosji: "To moja ojczyzna. Tu chcę mieszkać, pracować i umrzeć. Chcę, żeby moi potomkowie byli dumni z Rosji".
Poprostu... Bez komentarza. Jakbym czytal wspomnienia z Kraju Rad lub ksiazki Orwella...
Sizalus [ Generaďż˝ ]
No, demokracji i wolnosci slowa to tam nie ma. Za to gospodarka rozwija sie szybciej niz polska.
VinEze [ Hasta la victoria siempre! ]
Metody od lat te same... Zrobił z siebie głupa, być może wypuszczono go lub zaszantażowano, teraz ma gorzej niż miał, bo nawet jak będzie miał wypadek w areszcie, to nikt nie zdziwi się, że to było samobójstwo z załamania się. Teraz to gościa tak łatwo nie wypuszczą...
AK [ Senator ]
To tak gwoli przypomnienia co naprawdę dzieje się w Rosji. Poza nazwą nic się nie zmieniło.
piokos [ ]
W Rosji zawsze rządziły, rządzą, i będą rządzić interesy, pieniądze i jeszcze raz pieniądze. Smutna ta rzeczywistość rosyjska , jakże podobna do polskiej (np. afera PZU).
VinEze [ Hasta la victoria siempre! ]
piokos--> morał tego jest chyba inny, że rządzą służby specjalne i politycy, którym jak biznes wejdzie na drogę to skończy źle.