TrzyKawki [ smok trojański ]
Karczma "Pod Poetyckim Smokiem" cz. 1197
Bufet jest czynny od 5:00 do 24:00 [dla potrzebujących non-stop, ale po godzinach obsługa we własnym zakresie]. Gościmy zbłąkanych, gdy tylko poczują, że na innych wątkach jest chwilowo podejrzanie cicho albo podejrzanie głośno. Za barem Holgan, Astrea (która okazała się doskonale nadawać do tej pracy i została postawiona za barem przez Szamana; należy także nadmienić, ze jest ona jedynym w swoim rodzaju Kryształowym Duszkiem i zgodziła się kolaborować z liczem Szamanem i służyć mu za kryształową kulę przepowiadającą przyszłość) i Szaman (uwaga: Szaman ma zawsze rację, nie może inaczej być!) mieszają magiczne drinki. Magini kręci się po sali, ale ostatnio bardzo rzadko wpada pochłonięta obowiązkami przy nowej klientce Karczmy (przewiduje jednak, że wkrótce sytuacja się unormuje i do lokalu wstawimy kołyskę ;-), MarCamper pilnuje porządku gwarantując bezpieczny odpoczynek, eros w kuchni miesza ... w kotle (na czas jakiś obowiązki jego przejął Mac, czym zaskarbił sobie wdzięczność tak gości jak i obsługi, która martwić zaczynała się faktem przedłużającego się urlopu erosa) i rothon - na zapleczu dba o interes oraz dokarmia świnkę, którą kiedyś przyniósł w darze.
W takim miejscu jak to nikogo zdziwić nie może obecność anioła. Ten nasz Anioł z Naderwanym Skrzydłem, jest o tyle wyjątkowy, że wiemy wszyscy, iż nie doje, nie dopije a będzie się interesował. AnankE wpada wieczorkiem, puka w szybkę i pije adamusowego grzańca, mi5aser - etatowy stały klient w koło opowiadający o EverQuest. Ostatnio rozgląda się trochę nerwowo wyczekując na moment, kiedy trzeba zmienić numerację. Adamus płaci za drinki wierszami sam przynosząc najlepsze alkohole świata i przygotowując doskonałego grzańca dla zziębniętych, a Gambit przynosi ze sobą świeczkę i koronkową chusteczkę. Zajmuje się także kominkiem, przed którym wygrzewa się z wyrazem błogostanu na twarzy Tygrysek, co jakiś czas zerkając jednak nerwowo na mi5asera, gdyż ten próbuje go uprzedzić przy zmianie numeracji w przerwach pomiędzy swoimi powieściami. Pellaeon dba o czystość, kontrolując z sanepidowską dokładnością wszystkie zakamarki i regularnie wyprowadza Ósmego na spacery (ale nie dane mu jest zaznać spokoju od służby we Flocie z powodu Yoghurta, który regularnie raportuje mu o sytuacji w walce z Rebeliantami i aktualizuje Imperialną stronę Holonetową):-). Nick Grzecha sugeruje różne grzechy, ale osobnik ten wsławił się szczególnym upodobaniem do numeracji rzymskiej i c(_) ;-) Odwiedza nas Alver the Gnom, a po jego uprzejmej propozycji dotyczącej naszej Karczmy "a może to też mam rozpieprzyć?!?" umieściliśmy go w stopce papieru firmowego. Teraz doczekaliśmy się - powrócił do nas z wojska na białym koniu. Attyla, mnich pochodzący ponoć od smoka, przechodząc wstępuje na zimny prysznic, poza tym zawsze wie kiedy wstać i wyjść :). Tofu ponownie opuścił nas i udał się do Japonii, skąd, jak obiecują sobie wszyscy, przywiezie nam furę egzotycznych prezentów (nie tylko herbatę ;)!!! Można tu też usłyszeć pieśni Wędrownego Barda i gromkie okrzyki imć Dymiona, który broni honoru kobiet i naszej Karczmy. JRK przynosi różne ciekawe rzeczy i pije wapno. Ostatnio mamy nowego dostawcę szmuglowanego piwa - Mr.JackSmitha, który zaczął też parać się pracą barmana i jest w tym debeściarski :-) Wieczorami lub nocą przychodzi Kerever cierpiący na bezsenność, odkąd po raz pierwszy odwiedził Sosarię. Śni o tej krainie na jawie. Wieczory i noce to też ulubione pory gnoma Desera, który wpada na piwo zawsze z nieodłącznym worem pełnym artefaktycznych artefaktów (ale nie posiada największego skarbu naszego barmana - samonapełniającego się kufelka +5 ;). Rankiem zjawia się krasnolud Kastore, znany Zabójca Trolli, przychodzi opowiadać o swych wyprawach i walkach stoczonych rzeczywiście lub jedynie zmyślonych. Nemeda gdzieś tu się czai w mrocznym kątku, szukasz magii nekromanckiej, wypowiedz jej imię a pojawi się od razu. Jest także Shadowmage, który z uporem godnym lepszej sprawy czatuje na to, żeby być pierwszym i gotów jest się z każdym pojedynkować na Fireball`e... ;-) NicK próbuje w przybudówce zorganizować gorzelnię - zamarzyło mu się piwo własnej produkcji. Ostatnio zaniedbał trochę warzenie piwa, poświęcając swoją uwagę Duszkowi, którą za obopólną zgodą usidlił i zaprowadził przed ołtarz (gwoli ścisłości to nie jest pewne, kto kogo gdzie zapędził, ale tak to w opowieściach bywa, że cny rycerz damę serca swego przed ołtarz prowadzi, a nie odwrotnie... ;))). Yosiaczek wsławiła się tym, że w ogniu dyskusji postanowiła zademonstrować swoje zdecydowanie i użyła czołgu (pożyczonego od Admirała Pellaeona) jako argumentu i wjechała do Karczmy przez... ścianę, co zmusiło obsługę do jej późniejszego magicznego odbudowania... [ściany, nie Yosiaczka] :-) Cóż, poza tym łączy ją trochę niejasny związek z porucznikiem Yoghurtem ;-) AQA natomiast uczy się od Admirała Pellaeona za niebiańsko wysokie stawki (ale w końcu sam Wielki Admirał udziela korepetycji... ;)) obsługi Generatora Czasoprzestrzennego, co może mieć dla naszej Karczmy wiekopomne konsekwencje... :-). Zdarzają się także historie jak z telenoweli, czego przykładem jest Pijus, który podejrzewa (z bliżej nie skonkretyzowanych powodów), że jest dawno zaginionym bratem Szamana (o czym ten oczywiście nic nie wie i wszystkiego się wypiera... ;)). Pojawił się także w naszej Karczmie silny desant z Wielkiego Miasta Portowego Północy, wśród którego wyróżnia się Rogue, będąca, co wiedzą dobrze poinformowani, blisko związana z Gambitem... Obok wejścia stanął słynny sprzedawca kiełbasek w bułce Dibbler - zachwala swój towar Gardło Sobie Podrzynając ceną. Nikt jednak nie próbuje jego kiełbasek dwukrotnie - świadczy to o roztropności miejscowej klienteli. Od czasu kiedy w ekipie mafii gdańskiej pojawiać się zaczął Ingham konieczne stało się zainstalowanie spluwaczek oraz wyłożenie dyżurnych szmat. Panowie maja bowiem dziwaczny zwyczaj witania się poprzez plucie. Z tamtych regionów przybywają czasem Pasterka i Kane: Dzicy Barbarzyńcy z Dalekiej Północy, siedzą i popijają grog zrobiony według przepisu Mamy Muminka, siejąc przy tym ogólny zamęt i spustoszenie w karczmianych zapasach... Z innego wielkiego miasta północy przybywa wielki spec od Half-life`a i Fallout`a imć Lechiander (zwiększa się w ten sposób znacząco nasz karczmiany potencjał wszechwiedzy... ;)
Jako że Karczma miejscem jest niezwykłym, niezwykłe są w niej także i najzwyklejsze zdawałoby się przedmioty. Ale w błędzie jest ten, kto tak będzie myślał - nawet nasze szafy maja swoje sekrety... Z takiej właśnie szafy (należącej nota bene do Holgan) wynurza się regularnie Puynny (z tego co udało się ustalić, jest to chyba skutek zabawy Generatorem Czasoprzestrzennym przez AQA... :)
Z żadnej szafy, ani innego wymiaru nie pochodzi Piotrasq, ale za to on sam przyprowadził do nas razu pewnego niezwykłego gościa: słonika koloru seledynowego, który od razu stał się nasza karczmianą tajemnicą... Magów dyżurnych u nas jak psów, ale tylko jeden sprawia szczególny kłopot :-) Zasłużył się Kanon przybytkowi, a ciągle: a to weny na zapis nie ma, a to skryba zwiał albo leży pijany. Jednak teraz błąd naprawiony i należne w stopce miejsce przyznajemy z przytupem! Nawet mniej uważny obserwator dostrzeże, że w okolicach szynkwasu kręcą się ostatnimi czasy jacyś podejrzani klienci. Jeden z jakąś kokardą? Gdy zapytać barmankę odpowie (po brzęknięciu monetą oczywiście), że to Osioł zwany KaPuhY, w pyszczku mający balonik, a na ogonku kokardkę. Kiedyś był Osłem pod ochroną, ale zmieniło się to w chwili kiedy wybrał nową drogę kariery - Kaloryfera Żeberkowego. Uważając na ostre zęby czterokopytnego na blacie baru cały czas próbuje przysiąść TrzyKawki. Hmmm, czyżby jedna kawa nie starczała? :-)
Widziano tutaj nawet VIPów pijących kakao, ale o tym sza -jesteśmy znani z dyskrecji :-)
W sezonie jesienno-zimowym podajemy wszystkim zziębniętym grzańce najróżniejszego sortu i w dowolnych ilościach (bardzo potrzebującym i bardzo zasłużonym nawet za przysłowiowe "Dziękuję" ;-) Poza tym na pięterku można spędzić noc - oddano właśnie do użytku wyremontowane pokoiki (które, należy dodać, zimą są dobrze ogrzewane, a latem klimatyzowane) . "Więc niech umierają słowa nasze - na to są, przez to są."
[Bar jest ciemny; kilka postaci siedzi przy kontuarze pijąc w milczeniu; nie mówiąc do siebie i nie patrząc na siebie trwają w cichym porozumieniu ludzi uprawiających rozpustę i oddających się nałogowi, a barman o twarzy apostoła rozumiejącego słabość ludzkiej natury stoi w półcieniu brzęcząc kostkami lodu i porusza się bezszelestnie z jednego końca baru na drugi niby bóg niegodziwości, wyposażony przez naturę w twarz ascety]
Poprzednia część:
Deser [ neurodeser ]
dziewiąty :))))
Bregan a.k.a. Czapajew [ Senator ]
tysiąc trzysta piędziesiaty drugi!
TrzyKawki [ smok trojański ]
przecież znasz wszystkie moje chwyty
życie moje
wiesz kiedy będe drapał krzyczał i rzucał się
znasz upór moich zmagań
i drętwe pozbawione smaku i czucia wyczerpanie
wtedy zatruwasz mój sen majakami
aby uniemożliwić mi jakikolwiek azyl
znam twoje słodycze
które przyjmuję ze skwapliwą wdzięcznością
i po których szarpią mnie torsje
przywykłem do twoich okrucieństw
nauczyłem się śmiać z własnego trupa
(znasz dobrze ten mój ostatni chwyt)
znudziliśmy się sobie życie moje
mój wrogu
cóż kiedy wkręciłeś iskry bólu w moje szczęki
aby utrudnić mi ziewanie
KaPuhY [ Bury Osioł ]
Rogue--> wszystkiego Naj naj i jeszcze raz naj Ci zycze. Zeby Malutka nie uciekala , nie ginela a Gambit sie sprawowal :-P
Przekazalbym osobiscie ale niestety mialem kupe pracy i nie moglem sie wyrwac :-( Piwko wychyle za Twoj zdrowie jak tylko skoncze prace
Holgan [ amazonka bez głowy ]
...bry wieczór...
dzielnie melduję, ze mocno świeujemy urodziny Rogue :-)
Osiełku --> <drap,drap za lewym uszkiem>
Rogue [ Mysterious Love ]
Osiełku -- słonko dziekuje slicznie bardzo baedzo :))))))))))A i jak sie spotkamy to bedzoe okazja do wypicia zaległych zdrowek :)))))))))I bez wkadania butelek teraz:DDDDDD
A czy ty masz jeszcze uszka czy Zofia juz ci jej poobrywała ??PPPPPPP
Holgi -- jakie mocno tylko trzy winka mam na nas dwie a i jeszcze piwko jest oj to czyba mocno :DDDDDDDD
Deser [ neurodeser ]
Zostawcie coś za barem :)
Wygląda na to, że zostałem odcięty chwilowo od Orba :) ale cóż.... przyda się chwila odwyku ;)
Dobranoc
rothon [ Malleus Maleficarum ]
Pierwszy! :-D
Matko i corkoooo, jak mi sie chce spaaaac *ziewa*
kastore [ Troll Slayer ]
Witam :)
Rothon , no ja sie nie dziwie , ciekawe czy zdajesz sobie sprawe że w sobote pora Twojego wstawania to byłaby 5 rano :)
Garfield i do pracy
tygrysek [ behemot ]
dzień dobry zapracowane Smoki !!
stanowczo życzę sobie aby zwrócili mi godzinę, bo mi się nic nie zgadza ... brrr
szczególnie stopień wyspania się ...
Gambit [ le Diable Blanc ]
[Wysoka postać z wolna podchodzi do kominka, wrzuca do środka kilka sporych kawałków drewna...Nagle w dłoni pojawia się as kier. Zaczyna świecić intensywnym światłem. Rozświetla zamyśloną twarz i błyszczące czerwone oczy. Postać zręcznym ruchem rzuca kartę do kominka. Słychać stłumiony huk, a potem w palenisku zaczyna trzaskać ogień...]
Witam wszystkich....W kominku płonie już ogień, więc będzie gdzie snuć długie opowieści, a każdy wędrowiec będzie mógł wygrzać swe zbolałe kości...
Gambit [ le Diable Blanc ]
Dla wszystkich tegorocznych maturzystów. Mała pomoc z języka polskiego.
Przykładowe interpretacje wierszy anonimowych autorów...
UWALIŁA MISIA PSZCZOŁA.
"OCH TY K@#$O!" - MISIU WOŁA.
"ZA ME MĘKI, ZA ME BÓLE,
ROZ!@#$#@!Ę WSZYSTKIE ULE!"
Analiza.
Jest to wiersz w formie fraszki. Traktuje on o cholerycznym misiu, który domysleć się można, szukał pożywienia w pszczelim ulu. Dosadność, z jaką miś wyzwał pszczołę od prostytutki, szczerze ukazuje jego ból i smutek. Obietnica zemsty jest wyrażona dobitnie i groźnie. Każe nam przypuszczać, że niechybnie zostanie spełniona, mimo że jest niewspółmierna do uczynku, jaki popełniła pszczoła. Śmierć wielu tysięcy pszczół jest nie podlegającym dyskusji mordem, który kontrastuje z czynem pszczoły. Wiersz ukazuje władzę silniejszego, któremu nie warto wchodzić w drogę. Trudno pogodzić się z przesłaniem tego wiersza, jednakże ukazuje ono nam trudną prawdę o tym, że często siła i przemoc zwycięża nad rozsądkiem.
PTASZEK SOBIE FRUNIE Z DALA,
W GÓRZE SŁOŃCE ZAP@#$#@A,
ŻABA DUPĘ W WODZIE MOCZY.
K@#$A! CO ZA DZIEŃ UROCZY!
Analiza.
Wiersz jednozwrotkowy, czterowersowy z rymem sylabowym, z równomiernie rozłożonym akcentem. Podmiot liryczny wyraża swoje głębokie zadowolenie z otaczającego go świata, przepełnia go kwitnący stoicyzm i szczęście, które człowiekowi żyjącemu we spółczesnym zamęcie, może dać tylko otaczająca przyroda. Dla podmiotu lirycznego nawet zanurzona w błękicie wody dupa żaby jest pretekstem do euforii. Zap@#$%#&ce inne stworzenia sugerują wczesne lato, kiedy świat zwierzęcy obudził się z otchłani zimy. Puenta liryku jest jednoznaczna i łatwo odczytywalna. JA liryczne personifikuje słońce. W słowie "zap@#$#@a" oddaje szybkość i złożoność ruchu słońca, które przecież nie jest istotą ludzką i nie może "zap@#$#@ć" sensu stricte. Uwagę zwraca użycie wulgaryzmów, których znajomość świadczy o ludowych korzeniach poety i głębokiej więzi ze społeczeństwem. W moim rozumieniu autor chciał się tym utworem odwdzięczyć środowisku, z którego wyrósł za poświęcenie i trud włożony w zapewnienie mu należytego wykształcenia. Szkoda, że tak mało w dziesiejszej poezji wierszy o tak pogodnym nastroju!
Piotrasq [ Seledynowy Słonik ]
Gambit ---> dobre !
tygrysek [ behemot ]
<-- Gambit
Gambit [ le Diable Blanc ]
Heh...jeszcze tylko jedno na poprawienie humoru wszystkim...
Dawno, dawno temu żył sobie książę, na którego wredna wiedźma rzuciła klątwę. Polegała ona na tym, że jednego roku mógł wypowiedzieć tylko jedno słowo, jeżeli jednak nie wypowiedział ani jednego, to w następnym mógł użyć "aż" dwóch.
Pewnego dnia ów książę poznał przepiękną księżniczkę. Od razu się w niej zakochał. Postanowił przez dwa lata milczeć, by trzeciego roku móc powiedzieć jej "jesteś taka piękna". Kiedy jednak ten okres minął, książę doszedł do wniosku, że nie powie jeszcze nic przez kolejne trzy lata, aby do "jesteś taka piękna" dorzucić "bardzo cię kocham". Później jednak zdał sobie sprawę, że jak już tyle się nie odzywał, to wytrzyma jeszcze cztery lata, aby zapytać się od razu "czy wyjdziesz za mnie?".
W końcu po 9 latach milczenia jego radość nie miała granic. Poszedł do swojej ukochanej, zaprowadził ją do królewskiego ogrodu, usiadł obok niej na ławce i wypowiedział sentencję, którą układał w głowie przez tak długi okres:
- Jesteś taka piękna! Bardzo cię kocham! Czy wyjdziesz za mnie?
Po tych słowach księżniczka, odgarnęła swoje piękne blond włosy za śliczniutkie uszko i powiedziała jedwanym głosikiem:
- Przepraszam, co mówiłeś?
Rogue [ Mysterious Love ]
................bry...............:)
Holgan -- słonko jeszcze raz dzieki i daj znac czy wszysko ok .A co do oka to spuchło tak ze nic na nie nie widze lekarka twierdzi rze zawiało mi je albo jak oliwka miał chore oczka to przelazło cos na mnie :)))))))))))
Gambit -- słonko oj widz ze ci sie nudzi w pracy :)))))))))))*)
No a tak wogóle to jeszcze wszyskikm pozostałym bry z rana :)))))))))))))))))
Holgan [ amazonka bez głowy ]
...dziendoberek...
Rogue --> dotarlam bezpiecznie i na czas. Inna sprawa ze odrazu mlyn sie zaczal. :-) A z tym okim to Cie za cos pokaralo... pytanie tylko za co... aaaa juz wiem!!! zadalsze proby zarazenia mnie Twoimi natrectwami =p =p =p
Gambit --> dobre... =) no i widać, że szefa nie ma ... =p
Rogue [ Mysterious Love ]
Holgan -- odrazu pokarało -ppppp ty nie zapominaj ze wczoraj wieczorem popijalysmy i nie mam pewnosci ze przypadkiem mi delikatnie niechcaco dołozyłasDDDDDDDDDDDD A tak serio to boli okrótnie lekarta mówiła ze ja do wieczorar bedzie dlaej tak jak jest lub gorzej to na pogotowie :)
Lechiander [ Wardancer ]
Heja w nowym tygodniu tfurczej pracy! ;-)
A ja dzisiaj zaspałem o całą godzine. Zgadnie ktoś dlaczego? :-)
I jak w końcu dotarłem do pracy stojąc i idąc w deszczu, to po pierwsze primo przestało padać i po drugie primo wygnali mnie na szkolenie BHP. Istny horror i męka! :-)
tygrysek [ behemot ]
a ja nadal nie lubię poniedziałków
Lechiander [ Wardancer ]
Ja tez nie!
Już niedługo koniec dzionka pracy.
tygrysek [ behemot ]
w sumie tego horroru zostało jakaś godzina i 43 minuty
kastore [ Troll Slayer ]
No mnie jeszcze jakies 20 minut
mi5aser [ Nawiedzający Sny ]
Dzień Dobry Smoki : ))
taa ja tez nie lubie poniedziałków, a te zaraz po zmianie czasu na letni są jeszcze gorsze niż zwwykle ;/
rothon ----> Wizardem mam juz 2 lvl a Adeptem 3 : )) Adept wymiata na początku nic go nie kładzie : )
Lechiander [ Wardancer ]
Mikser ---> Ty o tej internetowej gierce? Coś tam Arkadia? :-)
Poniedziałki są zawsze do bani. :-)
mi5aser [ Nawiedzający Sny ]
Lechu ---> tak : ) przez weekend zebrało mi sie z 60 parę tur to sobie poklikałem dzis : P
kastore [ Troll Slayer ]
Tygrysek w szkłach kontaktowych
kastore [ Troll Slayer ]
mikser --> adresik ??
tygrysek [ behemot ]
rzucam szlugi od jutra :)
ale nie wiem na jak długo ...
kastore [ Troll Slayer ]
tygrys --> rzuć choć na pół dnia , na pewno nie zaszkodzi :)
rothon [ Malleus Maleficarum ]
mi5aser--> A ja tym moim lalusiowatym paladynem juz na 4 :-)
mi5aser [ Nawiedzający Sny ]
kastore --> link na dole : )) fajna gierka w zasadzie mudowa chyba : p
Lechiander [ Wardancer ]
kastore ---> Włala! ;-)
Tygrys ---> Jutro nigdy nie nadejdzie? :-)
Lechiander [ Wardancer ]
Przepraszam! Omyłka! :-[[[
Mikser już zapodał...
K@mil [ Wirnik ]
Dzien dobry.
Poniedzialek, a ja chory :( Zmykam od komputera, bo jednak nie moge usiedziec przez zawroty glowy.
Dla tych nielubiacych poniedzialkow ==>
Zofia [ Generaďż˝ ]
Rogue----wszystkiego najlepszego ,spóznione ale szczere
Witam serdecznie
K@mil [ Wirnik ]
AAA, zapomnialem ! Zawsze pamietalem ze Rogue ma urodziny 3 dni po mnie, nawet pamietalem jak zaczalem pisac poprzedniego posta, ale jak na zlosc zapomnialem !! No ale coz....
Rogue, wszystkiego najlepszego z okazji urodzin :)
Zofia, dzien dobry :)
Nika ; ) [ Centurion ]
Witam
tygrysek [ behemot ]
już niedługo się kończy przebrzydły poniedziałek ... wrrr
mi5aser [ Nawiedzający Sny ]
tygrys ---> co ty wiesz o poniedziałkach... ja po robocie ide do szkoły i wracam dopiero w nocy ;/
Nika ; ) ---> czesc :)
Rogue [ Mysterious Love ]
Zofio -- dziekuje slicznie za pamiec i zyczonka :))))))))))))))) a tk wogóle to mozemy sobie podac reke jesli chodzi o cicnenie :( podobny problem ale postaram sie cos wiecej na GG pozniej napisac
Zofia [ Generaďż˝ ]
Rogue---ależ proszę bardzo,to nie dobrze że chorujesz
Nika ; ) [ Centurion ]
ja może zaraz wrócę * wychodzi z karczmy*
tygrysek [ behemot ]
masz przerąbane mikser :(
i jak zawsze
pojawia się i znika
Nika ;)
tygrysek [ behemot ]
jadę stąd
nara
Nika ; ) [ Centurion ]
Już jestem * rozgląda się po karczmie * jest tu jeszcze ktoś??
mi5aser [ Nawiedzający Sny ]
jaaasne ... ja jestem ;/
Nika ; ) [ Centurion ]
mi5aser -----> to dobrze :)
Holgan [ amazonka bez głowy ]
...dzieńdoberek...
O rany, ależ mam fascynujące plany na dziś :( zaraz jadę pozałatwiać tysiące róznych pierdołek, a później czeka mnie upojna noc z... tekstem ekonometrycznym do przetłumaczenia - na 8 rano - 30 stron. (z polskiego na angielski) ech... genialny poniedziałek...
No nic... czas do roboty...
Nika ; ) [ Centurion ]
Holgan-----> współczuję
mi5aser [ Nawiedzający Sny ]
30 stron ?? oh shit ładnie ... powodzenia rzyczę ;/
Nika ; ) [ Centurion ]
Papa, ja idę, może jeszcze tu orzyjdę :)
Holgan [ amazonka bez głowy ]
Nika --> dzięki...
mixerqu --> też dzięki...
... a może się znajdzie ktoś chętny do zastąpienia mnie?? ?? =) =p
rothon [ Malleus Maleficarum ]
Oooo, czesc, przyszlem. A teraz poszlem, ale moze jeszcze przyjde. Znow przyszlem i znow poszlem, blablablablaaaa
Itsemejzing :-)
Gilmar [ Easy Rider ]
Witajcie Smoki!
rothon -----------> hmmm... ja sie pogubiłem, to Ty jesteś, czy wyszedłeś, ale przyjdziesz, czy może jeszcze jakoś inaczaj...??? W końcu to Karczma pod Poetyckim Smokiem więc pomóżcie zrozumieć tę poetykę...
rothon [ Malleus Maleficarum ]
Dobrze wiesz Gilmar co ja mialem na mysli piszac te slowa :-D
Holgan [ amazonka bez głowy ]
Gilmar --> w ten oto oetycki, zakręcony sposób rothon pokazuje że JEST. A Ty się o szczegóły pytasz... =D =D
Gilmar [ Easy Rider ]
Wiem, wiem.... to była tylko nieudolna próba podłączenia sie do tematu...
rothon [ Malleus Maleficarum ]
Hahahaha, a powiedzcie, czy w moim wykonaniu to 'poszlem' nie brzmi szczegolnie pokracznie? :-))
Gilmar [ Easy Rider ]
Dla mnie tak, to brzmi pokracznie, ale ostatnio jak p. Bralczyk powiedzial publicznie, że jest to dopuszczalne choć nie eleganckie to najpierw ogarnął mnie śmiech pusty, a później litość i trwoga.
Zofia [ Generaďż˝ ]
rothon------>właśnie się zastanawiałam ,czy to Ty pisałeś ,czy jakiś elfik ,który się podszył pod Ciebie
Deser [ neurodeser ]
Dobry Smoki :)
rothon i elfik *smieje się* to ci dopiero :)
Coś mi koło dziwnie chodzi w rowerze. Chyba go niedokręciłem :P ale po piwie już mniej bujało.
Własnie pooglądałem jak moja starsza pociecha meczyła HotU :) Ja tam żadnych fajerwrków nie widzę.... ale cos chyba mi się ze wzrokiem porobiło bo znów piasek czuję w oczach.
TrzyKawki - masz moje serdeczne podziękowania za rozdeptanie wczoraj kolegi :)))) To było wystrzałowe :D
a teraz poproszę piwo i kawę... :))) albo dobra... sam wezmę ;)
Zofia [ Generaďż˝ ]
Żegnam Panie i Panowie
Uciekam bo jak rothon zobaczy tego elfika ,to będzie zle
kastore [ Troll Slayer ]
rothon --> jak zdobywac doswiadczenie w tej gierce heroes cos tam, pozwiedzalem troche kanaly , ale przeciwnikow nie ma , a na zewnatrz miasta nie chca mnie wypuscic
Kanon [ Mag Dyżurny ]
DziĘdobry :o)
Kogo rozdeptaliscie ?
Wypowiedź została zmodyfikowana przez jej autora [2004-03-29 19:32:29]
tygrysek [ behemot ]
dobrydzień
TrzyKawki [ smok trojański ]
Dzień Dobry!
Wbrew wszelkim przewidywaniom moczyłem dzioby do 6-tej rano. Co za dzień. Zgroza.
Deser - Z prawdziwą przyjemnością nadepnę go jeszcze raz, gdy tylko zajdzie potrzeba :-DDD A śmiać mi sie chce do tej pory :-)))
Deser [ neurodeser ]
Kanon - ot... robaczka rozdeptał TrzyKawki jak wychodził ode mnie. Było sie nie czaic na schodach *chichocze*
"Niech to będzie pożegnanie - krzyknę - ptaku czy szatanie!
Precz na burzę, na plutońskie brzegi czarnych nocy mórz!
Niech mi żadne czarne pióro nie przypomni, jak ponuro
Mroczysz wszystko kłamstwa chmurą! Ruszże się z popiersia, rusz!
Wyjmij dziób z mojego serca - i rusz się z nade drzwi, rusz!
Kruk mi odrzekł: "Nigdy już!"
I kruk wcale nie odlata, jakby myślał siedzieć lata
Na Pallady biuście przy drzwiach, pośród dwóch kamiennych kruż,
Krwawo lśni mu wzrok ponury, jak u diabła spod rzęs chmury
Światło lampy rzuca z góry jego cień na pokój wzdłuż,
A ma dusza z tego cienia, co komnatę zaległ wzdłuż,
Nie powstanie - Nigdy Już!"
Cień samotnego człowieka, "Z tego cienia na podłodze duszy mej już żadne ręce
Nie podniosą - Nigdy Więcej".
Holgan [ amazonka bez głowy ]
Deserqu --> cieszę się, że umiesz się sam obsłużyć =)
TrzKawki --> no ładnie.... a miało być tak spokojnie =) =p
Holgan [ amazonka bez głowy ]
TXT wieczoru:
Dlaczego zażywanie Viagry przypomina jazdę na karuzeli?
- Tu i tu jest godzina czekania i pięć minut radochy.
Rogue [ Mysterious Love ]
Holgan -- niezłe niezłe :))))))))))))))))))I zmykaj juz pracowac nad tłumaczeniem :)
Holgan [ amazonka bez głowy ]
Rogue --> ale mi się nie chce.... buuu....
w sumie, żeby mi się chciało jak się nie chce to bym mogła góry przenosić :-)
Rogue [ Mysterious Love ]
Holgan -- tia........ ok ja tam nie wnikam ale to ty bedziesz miała głowe urwaną:))))))))))))
TrzyKawki [ smok trojański ]
Ciekaw jestem skąd Holgan ma takie dobre wiadomości na temat Viagry. Z pierwszej ręki? :-DDD
kastore [ Troll Slayer ]
Raczej drugiego obiegu :)
tak zaszedlem zeby powiedziec m ze wychodze bo pora juz późna na takie łażenie w tą i z powrotem, więc tak jak już wcześniej śmiałem nadmienić w mojej ostatniej wypowiedzi co to mogliście wysłuchać kiedy za ostatnim razem okazałem śmiałość w tak licznym gronie do wyartykułowania swojego zdania na temat , wcześniej jakby nieokreślony w tym co miałem na myśli, tak więc nie przedłużając, nie lejąc wody , ani nie szarpiąc wam jakże styranych całym męczocym dniem, nerwów, jak już.... a zresztą . Dobranoc państwu :)
kastore [ Troll Slayer ]
heh , czasem mnie tak dopada na koniec dnia
TrzyKawki [ smok trojański ]
Jestem oszołomiony wagą treści zawartych w dwóch poprzednich postach :-)
rothon [ Malleus Maleficarum ]
kastore--> Trzeba pikac na tych kanalach /Explore the Sewers/. Odc zasu do czasu zdarza sie szczur, ktorego mozna zabic :-)
Holgan [ amazonka bez głowy ]
o rany...
rothon --> ale mnie przestraszyłeś ... =)
...dzieńdoberek...
rothon [ Malleus Maleficarum ]
Holgan--> Hihihihi, "celowo ja sie tak podkradal, coby cie troszku przestraszyc" jak pisal Stachura. Pamietasz w czym? Zreszta... w "Siekierezadzie". Peresada tak do Pradery kiedys powiedzial :-)
A Ty co? Tlumaczysz? Hmmmm... pociesz sie, ja wczoraj caly dzien klecilem prezentacje (dwie). Dzisiaj mam nasiadowke od rana do wieczora i sie bede pokazywal i madre rzeczy wazniakom przedstawial. Tez nie do pozozdroszczenia :-)
Wypowiedź została zmodyfikowana przez jej autora [2004-03-30 05:56:52]
Holgan [ amazonka bez głowy ]
rothoniasty --> ano tłumaczę... jeszcze mam kilka stron i około 1,5 godziny... Powoli zaczynam mieć dosyć =) Mam nadzieję, że uda Ci się tych Twoich ważniaków wprowadzić w zdumienie =)
kastore [ Troll Slayer ]
Damn , a ja myślałem że jak zajrze z domku , to bede pierwszy
Dzieńdobry , jak dojade do pracy to dam Garfielda, a tak to ide sie ubierać i jade :)
Holgan [ amazonka bez głowy ]
Kastore --> trzeba być więcej niż rannym ptaszkiem, żeby jako pierwsza osoba w Karczmie się pojawić =p
rothon [ Malleus Maleficarum ]
Trzeba byc rannym łosiem :-D
Holgan--> Pewnie, ze mi sie uda. Zawsze mi sie udaje. Szczegolnie, ze jako naczelny ekonom po raz kolejny zaprezentuje towarzystwu cos, co nazywam porownaniem wynikow poszczegolnych dyrektorow metoda NRR, czyli Niesprawiedliwym Rankingiem Rothona :-))
Holgan [ amazonka bez głowy ]
HIHIHIHIHIHIP HIP! skończyłam ... idę się zdrzemnąć na jakieś 30-35 minut :-)
rothon --> wobec takiego rankingu nie mam żadnych wątpliwości kto dziś wygra .... TY =))))
kastore [ Troll Slayer ]
OK , jak obiecane, Garfield
Lechiander [ Wardancer ]
Witam!
Rannym to ja nie jestem, ale łosiem to na pewno. ;-)
Tygrys ---> Już po poniedziałku. Zresztą pewnie już sam wiesz. ;-) Jak dzisiaj humorek i jak idzie rzucanie? :-)
tygrysek [ behemot ]
wiedziałem, że po poniedziałku musi przyjść wtorek !! :(
wuchtę paluszków sobie kupiłem i teraz chrupię, ale nie to jest najtrudniejsze
ochota na kawę przychodzi, a nie potrafię rozdzielić papierosa i kawy, no ale cóż
rothon [ Malleus Maleficarum ]
Co powiecie na zabawe w Dupoludki? :-))
Trzeba zaproponowac tekst jaki mowia Dupoludki do faceta. Dam dwa. Pierwszy -->
rothon [ Malleus Maleficarum ]
I drugi :-)
mi5aser [ Nawiedzający Sny ]
Dzień Dobry Smoki : )
tygrys ---> ale co ci sie dzieje ?? rzucanie palenia jest głowie, musisz świadomie odrzucać karzdą pokusę zapalenia, tak naprawdę dobrze jest być upartym i przekornym, i uprzeć się że naprzekur wszystkim (bo nikt tak naprawdę niewierzy że rzucisz) nie będziesz palił : )))
tygrysek [ behemot ]
być przekornym to nic trudnego :)
bo mam to chyba we krwii. w sumie pierwszy dzień to też nic trudnego, więc sobie nie palę
kastore [ Troll Slayer ]
HEHEHE ---->
następny [ Rekrut ]
Dobry :)
Tygrys -> jak najdzie Cie ochota walnij głowa w ściane :) powinno pomóc :P
o rany jestem nieprzytomny... literówkom się nie dziwić ;P
kastore [ Troll Slayer ]
Troche okrutne
kastore [ Troll Slayer ]
Lekarskie
kastore [ Troll Slayer ]
Niezrozumiałe
kastore [ Troll Slayer ]
^^^^^
kastore [ Troll Slayer ]
Zagraniczne
ktos sie w to bawi jeszcze , bo mi sie pomysly jkoncza, albo mam co raz głupsze
rothon [ Malleus Maleficarum ]
Hehehehe, z niesmialoscia mi sie podoba :-)
Dobra, lece na nasiadowke. Bleeeee...
tygrysek [ behemot ]
kastore [ Troll Slayer ]
Poznańsko - Pomorskie
następny [ Rekrut ]
taki tam
Lechiander [ Wardancer ]
tygrysek [ behemot ]
:)
Lechiander [ Wardancer ]
Tygrys ---> ROTFL :-)))
mi5aser [ Nawiedzający Sny ]
ja mam takie ;p
tygrysek [ behemot ]
10 lat jarania paczki dziennie conajmniej jest naprawdę trudne do pokonania
w sumie zdaję sobie sprawę, że to jest gdzieś w mojej głowie ... ale gdzie, tego nie wiem
i w sumie mam ochotę kogoś zniszczyć :)
mi5aser [ Nawiedzający Sny ]
tygrys ---> pomyśl sobie tak jak ten motylek co chodził po necie ;p ja mam to wszystko w DUPIE :P
następny [ Rekrut ]
Mikser --> rotfl :D
kastore [ Troll Slayer ]
HEHEEHE, jak moglem zapomnieć :)
kastore [ Troll Slayer ]
nastepny , to było tylko po angielsku
kastore [ Troll Slayer ]
Filozoficzne
mi5aser [ Nawiedzający Sny ]
Kastore !! : )))))) super : )))
następny [ Rekrut ]
Kastore --> aha :P ->
kastore [ Troll Slayer ]
:) Karczmowe
kastore [ Troll Slayer ]
HEHEEHE
Gambit [ le Diable Blanc ]
[Wysoka postać z wolna podchodzi do kominka, wrzuca do środka kilka sporych kawałków drewna...Nagle w dłoni pojawia się as kier. Zaczyna świecić intensywnym światłem. Rozświetla zamyśloną twarz i błyszczące czerwone oczy. Postać zręcznym ruchem rzuca kartę do kominka. Słychać stłumiony huk, a potem w palenisku zaczyna trzaskać ogień...]
Witam wszystkich....W kominku płonie już ogień, więc będzie gdzie snuć długie opowieści, a każdy wędrowiec będzie mógł wygrzać swe zbolałe kości...
Gambit [ le Diable Blanc ]
Super teksty Panowie :)
Dzięki uprzejmości Kastore, też zamieszczę swoja propozycję...
Oto tekst "Dla Wtajemniczonych Podróżników"
tygrysek [ behemot ]
Toruń jest w środku Gambit ??
kastore [ Troll Slayer ]
Tak sobie myśle że każdy dowcipny tekst tu pasuje
mi5aser [ Nawiedzający Sny ]
mam jeszcze jedno : ))
Piotrasq [ Seledynowy Słonik ]
Ta Karczma jest do dupy, widze ?
Lechiander [ Wardancer ]
Piotrasq ---> LOL :-)
Niektóre teksty są "dupne". :-)
Gambit [ le Diable Blanc ]
tygrysek --> Jak zobaczysz piernik, to poznasz odpowiedź :D
tygrysek [ behemot ]
a co ma piernik do wiatraka ?? :)
kastore [ Troll Slayer ]
Znów lekarskie
Gambit [ le Diable Blanc ]
tygrysek --> Akurat w tym wypadku kolor :P
następny [ Rekrut ]
hehe :) Toruńskie pierniczki :P a co jest w Gdańsku? ;)
Lechiander [ Wardancer ]
Next ---> Neptun z gołym dupskiem. :-)
następny [ Rekrut ]
Lechu --> aha :P ale co ma Neptun do piernika ;)
tygrysek [ behemot ]
taki sam kolor dupy mają :)
następny [ Rekrut ]
:)
myślałem że to Neptun z gołym dupskiem opycha się piernikami :) ale koło Neptuna wiele razy byłem i on nie ma dupska kolroru piernikowego :)
tygrysek [ behemot ]
do dupy z takim Neptunem :)
następny [ Rekrut ]
Zawsze można przemalować :)
Lechiander [ Wardancer ]
Next ---> A co? Wymyli mu dupsko? Bo kiedyś miało kolor podbny do zepsutego piernika, :-) A w ogole to on sam jest jak stary piernik.
Tygrys ---> ROTFL :-)))
następny [ Rekrut ]
Lechu --> tak, teraz jest biały, od ptasich srak :P :)
Lechiander [ Wardancer ]
Next --> Jego tyłek tez? :-)
A co jest w Pozku? :-P
następny [ Rekrut ]
Lechu --> nie wiem dawno tamtędy nie szedłem :-) :-P
A w Pozku sa zdjęcia Neptuna i piernika :) nic więcej nie wiem :P
Lechiander [ Wardancer ]
Koziołki są, ktore lubią może toruńskie pierniki. Nie wiem jak Neptuna. :-)
następny [ Rekrut ]
Neptuna pewnie też bo i on piernik :) tyle że stary :)
Gambit [ le Diable Blanc ]
Hehehe...ale fajne teorie snujecie...
Jak przyjdzie Holgan Albo kapuhy, to Wam wyjaśnią o co chodzi :)
następny [ Rekrut ]
A czy Kapuhy ma nadl "Uchy"? :-P
tygrysek [ behemot ]
koziołki srają na turystów :)
Lechiander [ Wardancer ]
Na których? Na tych co lubią dupę Neptuna , czy na tych co żrą toruńskie pierniki w kształcie wiadomym? :-) Czy też jak leci, na wszystkich? I zgaduję - czyli mają generalnie turystów w dupie? :-)
Kanon [ Mag Dyżurny ]
Dupobry :o)
I dokladny opis trasy wspomnianej przez Gambita ----------->
Lechiander [ Wardancer ]
Cholera, muszę tę trasę zaliczyć. Ciekawie wygląda. ;-) Tylko co mnie czeka na samym końcu, jak dotrę na miejsce? :-)
mi5aser [ Nawiedzający Sny ]
hmmmm
Kanon [ Mag Dyżurny ]
Robie nowa
następny [ Rekrut ]
dobra :-) chłopaki kampujemy :-P
Kanon [ Mag Dyżurny ]
NOWA