GRY-Online.pl --> Archiwum Forum

Forum CM: Sherman z armatą L/38 kontra Tygrys - Czyli grochem o scianę??

26.03.2004
12:18
smile
[1]

BamSey [ Generaďż˝ ]

Forum CM: Sherman z armatą L/38 kontra Tygrys - Czyli grochem o scianę??

Testujemy właśnie z Szogunem jego scenariusz toczący CMAK we Włoszechi nagminne są w nim
walki na baardzo krótki dystans (noc,żywopłoty itp:) pomiędzy amerykańskimi Shermanami
z armatą L/38 a Tigerami.

Pojedynki są na odległości rzędu kilku metrów a czasem praktycznie Sherm dotyka lufa
pancerza mojego Tigera i to nie z przodu a z boku i tyłu (Szogun jest dobry i ma kuupę Shermów:)

Dotychczas ŻADEN Sherman nie zniszczył Tigera mimo ze niekiedy otaczają go w kilka ze wszystkich stron!!
Czy to normalne??

A teraz pytanie właściwe:

Dlaczego mimo że Sherman ma przebijalność na 100m pociskiem AP rzedu 108mm, wszystkie,
powtarzam WSZYSTKIE trafienia w pancerz boczny i tylny Tygrysa o grubości 82mm (0 stopni)
kończą się rykoszetem lub rozpadem pocisku??

Czy tak było rzeczywiście? Jesli tak to z czego to wynika? Czyzby z kiepskiej jakości amunicji?

Czy Tiger naprawdę nie moze być zniszczony przez te Shermany??

Ps. Kąt strzału kiedy jest oddawany z odległości dajmy na to 5-10m chyba nie ma (albo nie powinien mieć)
aż takiego znaczenia żeby powodować nagminne rykoszety?

26.03.2004
12:22
[2]

mgk [ Generał - Pacyfista ]

ja tez gralem podobny scenariusz - kilka shermanow na 2 tygrysy w miescie - shermany rozwalily im gąsiennice a dzieła zniszczenia dokonała piechota bo rzeczywiscie nie dało sie rozwalic tych smoków a za wieże mialy sprawne to zdjęly mi 4 shermany :-(

26.03.2004
12:30
[3]

_kronos_ [ Pretorianin ]

najsłabszy panceż tygrysa jest z tyłu a amonicja rozpada się z tego powodu że strzelacie z byt bliska i pocisk nie osiąga swojej prędkości

26.03.2004
12:31
smile
[4]

merkav [ Aguś ]

"Czego Niemcy mają najwięcej?"
"Panter. Pantera może przebić Churchila jak nóż masło z odległości mili"
"A jak Churchill może zniszczyć Panterę?"
"Musi sie do niej podkraść. Kiedy jest blisko, trzeba trafić pociskiem w dolną część osłony działa, jesli ma się szczęście pocisk odbije się w dół przebijając cienki pancerz nad głową kierowcy"
"Czy ktokolwiek tego dokonał?"
"Tak. Davis ze szwadronu C. Jest teraz w sztabie, próbuje uspokoić nerwy"
"A jak Churchill może zniszczyć Tygrysa?"
"Powinien podjechać na 200 jardów i trafić pociskiem w peryskop"
"Czy komukolwiek się to udało?"
"Nie"


Widzisz BamSey musisz celowac w peryskop :)))

26.03.2004
12:32
smile
[5]

merkav [ Aguś ]

Oczywiscie zamiast Churtchill wstaw Sherman :)

26.03.2004
12:37
smile
[6]

merkav [ Aguś ]

_kronos_ - znaczy ze pociski zwiekrzaja predkosc wraz z odlegloscia?

26.03.2004
12:39
[7]

_kronos_ [ Pretorianin ]

tak

26.03.2004
12:41
smile
[8]

merkav [ Aguś ]

No to tak mi sie zdaje ze im dalej leca tym maja wiekrza predkosc i tym samym energie i powinny przebijac grubszy pancerz ? Tak jest w rzeczywistosci ?

26.03.2004
12:43
[9]

_kronos_ [ Pretorianin ]

dokładnie największą prędkośc pocisk osiąga w2 połowie jego zasięgu czyli jak np karabim ma zaskęg 3 km to największa jego prędkośc jest 1,5 km do 2 km potem delikatnie maleje

26.03.2004
12:44
smile
[10]

Scypio [ Pretorianin ]

Kronos - tak dzieje sie w przypadku pocisków podkalibrowych - następuje chwilowy wzrost prędkości przy oddzieleniu się sabotu od elementu prowadzącego - tylko czy Shermany z krótka armatką miały tego typu pociski?

26.03.2004
12:45
[11]

ZaharCM [ Centurion ]

To pocisk przyspiesza po opuszczeniu lufy...?!
To jakis blad, z tak malej odleglosci strzelajac z kilku czolgow ktorys by przebil. I nie wiem czy zaloga by presje wytrzymala siedzac dalej w srodku...

26.03.2004
12:47
smile
[12]

BamSey [ Generaďż˝ ]

Kronos-----> Przestań bredzić:)) Pocisk przy wylocie z lufy choćby był milimetr za nią zawsze będzie miał wiekszą prędkość niż 500 dalej. Nie na darmo określa sie prędkość wylotową pocisku bo ona jest właśnie największa potem może się juz tylko zmniejszać. A Tygrys ma taki sam pancerz z boku jak i z tyłu czyli 82mm ustawiony pod kątem 0 stopni.

26.03.2004
12:49
[13]

ZaharCM [ Centurion ]

Pierwsze slysze
przeciez treba wziac pod uwage mase pocisku, opor to wszystko powoduje ze caly czas zwalnia ...
cos bredzisz

26.03.2004
12:49
[14]

Kłosiu [ Senator ]

Kronos --> dobre, dawno sie tak nie usmialem :D
Tygrysa da sie zniszczyc Shermanem, kiedys rozwalilem takiego strzalem w tyl z dystansu 500m w AK. Wymagany jest jedynie kat uderzenia pocisku jak najbardziej zblizony do 90 stopni. Jezeli bok Tygrysa jest pod katem, nawet 15-20 stopni rozniacym sie od kata prostego, to rykoszety i rozpadanie sie pociskow sa w normie ;) To niestety nie BO, gdzie Tygrys byl w zasadzie bezbronny. W AK widac dlaczego alianci sie tak bali Tygrysow ;) Ale kto niszczyl Tygrysy w BB, zniszczy i w AK, i bedzie sie dziwil ze tak latwo ;)

26.03.2004
12:50
[15]

merkav [ Aguś ]

_kronos_ - to karabin ma jakis zasieg ? Jedyne co slyszalem to zasieg skuteczny do ktorego cel moze zostac skutecznie porazony. Jak nie ma przeszkod to naboj moze sobie leciec i leciec dopuki go grawitacja do ziemi nie przecisnie :)

26.03.2004
12:51
[16]

_kronos_ [ Pretorianin ]

hahahaha ale mnie rozbawiłeś tym co napisałeś
najpierw poczytaj a potem napisz coś normalnego

26.03.2004
12:54
[17]

BamSey [ Generaďż˝ ]

Kłosiu----> Ok. Ale przy odległości strzału wynoszacym 5m (jak w moim przypadku z Szogunem) róznica kąta trafienia rzędu 15 czy 20 stopni raczej nie powinna mieć żadnego znaczenia bo pocisk ma ogromną energię, praktycznie wylotową, co innego z daleka tu sie zgodzę....

26.03.2004
12:57
smile
[18]

BamSey [ Generaďż˝ ]

Kronos----> To może powiesz nam o jasnie oswiecony gdzie przeczytałes takie brednie o jakich piszesz?

26.03.2004
13:02
[19]

-=Dexter=- [ Konsul ]

Bamsey -> internet nie zna granic - kronos pisze do nas z Międzynarodowej Stacji Kosmicznej i stąd to nieporozumienie ;) chociaż nie, w próżni pocisk by nie zwolnił ale żeby przyśpieszał? Musi być gdzieś dalej... ;)

_kronos_ -> a możesz nam wyjaśnić dlaczego pocisk rozpędza sie do połowy zasięgu a potem zaczyna zwalniać? nie musisz wyprowadzać wzorów i dowodów, wystarczy słowne wyjasnienie zasady

26.03.2004
13:05
smile
[20]

merkav [ Aguś ]

Dexter - moze mu sie paliwo skonczylo ;)

26.03.2004
13:05
[21]

PiotrMx [ Generaďż˝ ]

Kronos--> masz u mnie złotą czcionkę. Przebiłes wszystkich forumowych przygłupów. To prawdziwe mistrzostwo swiata.

BamSey-->czy nie jest raczej tak ze czym wieksza predkosc pocisku tym latwiejszy rykoszet. Bo sila tarcia odgrywa wtedy mniejsza role. Ale trzeba poprosic jakiegos fizyka zeby rozrysowal wektory sil.

26.03.2004
13:09
smile
[22]

Dogon [ Generaďż˝ ]

BamSey -->kurcze ale horror walczyć w takich warunkach ;) ale te spostrzezenia trzeba przetestowac sobie -Tiger kontra Shermanki i walka w scisku ;)) Po takich postach duzo ludzi bedzie brac Tigerki - a nie wiele Shermany ... aczkolwiek mimo wszystko Tiger to jest potega -tylko trzeba na niego uważać bardziej niż jakiś inny tańszy czołg niemiecki... W BO to rzeczywiście chyba pomniejszono odporność Tigra bo rozwalało go co chciało... ;)

26.03.2004
13:12
smile
[23]

Szogun999 [ ~ Keeper of Secrets ~ ]

Jako poszkodowany postanowiłem przeprowadzić poligonowe testy przebijalności nieruchomych Tygrysów.
Odległość 30m 3 Kociaki były ustawione tyłem , a 3 bokiem.$ padły od penetracji w ciągu 2 pierwszych tur , przy czym były to trafienia idealnie pod kątem 90 st. 2 Pozostałe Shermany miały trefną ammo i dopiero około 40 pocisków zaowocowało zniszczeniem tygrysa ( zabrało im to około 5-6 tur ). Również trafienia pod kątem nawet lekko odbiegającym od prostego owocowały rykoszetami bądź rozpadem pocisku

BamSey--->Z tyłu Tygrys ma pancerz pod kątem 10 st. :)))) czyli bok jest najsłabszy

26.03.2004
13:13
smile
[24]

el f [ RONIN-SARMATA ]

Dexter

A co tu do rozumienia - skoro konstruktorzy zaprojektowali działo o zasięgu np 3 km to wyposażyli pociski w hamulce które zaczynają zwalniać pocisk w połowie drogi...

Niemcy na przykład, żeby ograniczyć zasięg zwykłych granatów ręcznych (wiadomo przecież że jak taki aryjczyk machnie granatem to ten leci i leci bez końca...) wyposażyli je w specjalne spadochrony hamujące ...

fot 1 przygotowanie ----------->

26.03.2004
13:13
smile
[25]

el f [ RONIN-SARMATA ]

fot 2 miotnięcie ----->

26.03.2004
13:14
smile
[26]

el f [ RONIN-SARMATA ]

fot 3 hamulec się rozwija...

26.03.2004
13:15
smile
[27]

Szogun999 [ ~ Keeper of Secrets ~ ]

Errata.Zamiast $ miało być oczywiście 4.

Dogon--->No horror , horror !!! Kolejne moje tanki zajeżdżają go ze wszystkich możliwych stron , a ten drań tylko wieżą kręci i zamiata ...... grrrr..... :)))))

_kronos_--->No proszę , pociski pokonujące prawa fizyki....... jestem pod wrażeniem :D

26.03.2004
13:20
[28]

neXus [ Fallen Angel ]

el f -> to jakis granat ppanc? bo jakos tak dziwnie wyglada...

26.03.2004
13:21
smile
[29]

mgk [ Generał - Pacyfista ]

Panowie nie znacie się nic a nic na balistyce
Jak ktoś np Kronos strzeli pionowo w górę to pocisk wprawdzie najpierw będzie zwalnił (opory powietrza , grawitacja i takie tam brednie nieistotne dla prawdziwych żołnierzy ale potem będzie przyśpieszał lecąc w dół i jak pier... to każdy eksperymentator będący pod pociskiem przyzna że przyśpieszał :-) CBDU

26.03.2004
13:22
smile
[30]

mgk [ Generał - Pacyfista ]

To parasol chroniący przed odłamkami

26.03.2004
13:23
smile
[31]

Scypio [ Pretorianin ]

neXus - to niemiecki granat kumulacyjny (ppanc) wprowadzony w 1943 - rozwijający się "pilocik" służy do stabilizacji i właściwego ukierunkowania granatu - zasięg rzutu ok. 20-25m

26.03.2004
13:27
smile
[32]

el f [ RONIN-SARMATA ]

Scypio - beee, niepraaawdaaa ! to hamulec OGRANICZJĄCY zasięg granatu ! ;-)D


neXus - to to się nazywało panzerwurfmine, i faktycznie słuzyło do niszczenia czołgów --->

26.03.2004
13:27
[33]

-=Dexter=- [ Konsul ]

el f -> pewnie, hamulec zaczęto montować po kilku wypadkach, kiedy taki przyśpieszający granat po obleceniu Ziemi dookoła trafiał rzucającego aryjczyka w głowę :)

26.03.2004
13:52
smile
[34]

Scypio [ Pretorianin ]

el f - NO WIESZ? Ja tu na powaznie ... z zakamarków pamięci dane wyciągam co to je na szkoleniu ppanc w WSOWŁ Zegrze nabyłem ... a ty mi beeeee? Ale mam nadzieję, że chociaż mordka usmiechnięta była dla mnie? A co do szkolenia - tym razem z obsługi moździeży sobie przypominam; to wprowadziliśmy razem z innymi pchorami w konsternację pana majora z WSOWZ, który miał z nami owo szkolenie. Otóz zapytaliśmy "czy jeżeli moździeż służy do niszczenia cełow znajdujących się za przeszkodo terenową, to czy kładąc moździeż na ziemi można by nim razić wroga znajdującego się za węgłem budynku? Pan major był tym pytaniem wielce zaskoczony, zaczął wertować notatki - po czym padła komenda "maski włóż i na rubież otwarcia ognie biegiem marsz" ....

26.03.2004
13:58
smile
[35]

oskarm [ Future Combat System ]

Kronos i reszta mądralińskich --> żaden z was i tak nie ma racji. Pocisk wystrzelony z lufu osiaga, największą prędkość kilka długości lufy, za lufą. Wynika to z bardzo prostej zasady otóż gazy wylotowe jeszcze przez jakis po wylocie z lufy zanim siecałkowicie rozproszą, majawiększa prędkość od samego pocisku, wiec pocisk jest jeszcze przez pewien czas nimi popychany. Oczywiscie nie jest to wielka sila, ale zawsze coś. Dla pocisku karabionwego 7,92mm największa prędkosć jest osiągana około metra od wylotu z Lufy.

26.03.2004
14:04
smile
[36]

Scypio [ Pretorianin ]

Oskarm - jak gazy "popychające" pocisk moga mieć większa prędkość niż pocisk?

26.03.2004
14:06
[37]

oskarm [ Future Combat System ]

Acha jeszcze jedno wynikajace z praw fizyki. Pocisk wystrzelony pod dużym kątem będzie w fazie opadania przyspieszał ale prędkość jaka on osiagnie na końcu opadania i tak będzie mniejsza niż w chwili chwile po opuszczeniu lufy (chyba że działo stoi na bardzo wysokiej górce). Poprostu częsć energi pocisku musi byc zużyta na pokonanie oporów powietrza.

26.03.2004
14:10
smile
[38]

oskarm [ Future Combat System ]

Scypio--> bardzo prosto, ich oblętość w całkowitym rozprężeniu jest wielokrotnie większa niz objętość lufy, więc po opuszczeniu lufy one nadal się rozprężają (wcześniej ich prędkosc rozpreżanai była obraniczona przez zatykający lufę pocisk. Pocisk opuszczający lufę ma prędkość w najnowszych działach ppanc okołó 1800m/s, predkosc rozprzeżanai się gazów z ładunku miotajacego jest kilkakrotnie wyższa.

26.03.2004
14:12
smile
[39]

neXus [ Fallen Angel ]

el f, Scypio - tak wlasnie mi sie wydawalo - przod tego cudenka ma klasyczny ksztalt ladunku kumulacyjnego :))
co do anegdoty - wiesz, jakos mnie to nie dziwi hihihihi

26.03.2004
14:16
smile
[40]

Scypio [ Pretorianin ]

Oskarm - wiem o co Ci chodziło i wcale nie zamierzałem być złośliwy - po prostu źle to sformułowałeś - powinieneś napisać, że po wylocie z lufy prędkość pocisku nadal rośnie, gdyż wzrasta prędkość rozprężających się gazów prochowych .. albo coś w tym stylu.

26.03.2004
14:21
smile
[41]

BamSey [ Generaďż˝ ]

oskarm----> Swojego posta pisałem do kogos takiego jak Kronos w dyskusji z tobą bym nie upraszczał:) Oczywiście masz rację z tym rozprężaniem gazów prochowych.

Szogun/Kłosiu----> Czyli macie rację co do Tigerów kontra Shermy. Widocznie te Szogunowe maja sama trefną ammo:)

26.03.2004
14:33
[42]

BamSey [ Generaďż˝ ]

Coś dla dociekliwych:)

26.03.2004
14:34
smile
[43]

Wozu [ Panzerjäger Raider ]

Na Lone Sentry jest ciekawy opis dramatycznego starcia Nowozelandczykow z kilkoma niemieckimi Tygrysami we Florencji.

26.03.2004
14:47
[44]

von Izabelin [ Luftgangsta ]

Najlepiej próbować trafić w side lower hull, tam tiger ma 62mm:)
Ale ja i tak zniszcyzłem tiger w boczny pancerz wiezy, tylko tak jak mówił kłosiu, trzeba sztrzelac pod katem jak najbliższym 90

26.03.2004
15:01
[45]

Lt Ursus [ Generaďż˝ ]

A jak grając kiedyś z Merkawem sparring w BB zniszczyłem T34/76 Tygrysa z ok 100m drugim strzałem. Był w trakcie obrotu wieży i zapalił się po trafieniu w weak point. Do chwili obecnej nie wiem gdzie on ma ten weak point. Dostał prawie od frontu.

Shogun --> szukaj weak point w tym Tygrysie

26.03.2004
15:14
smile
[46]

Wozu [ Panzerjäger Raider ]

Lt Ursus -> Dokonales tego niemozliwego. Trafiles w peryskop! :o)))))

26.03.2004
15:23
[47]

JOY [ Generaďż˝ ]

ursus >>> moze dostał wizjer :)

26.03.2004
15:28
[48]

-=Dexter=- [ Konsul ]

oskarm -> sprytne, o tym nie pomyślałem, oczywiście mówiliśmy tu o przyśpieszaniu do połowy zasięgu i o różnicach prędkości w wielkościach determinujących przebicie lub nie pancerza Tygrysa z ogległości kilku metrów ale jakby się ktoś czepił szczegółów to przyśpiesza jak nic

26.03.2004
15:37
[49]

merkav [ Aguś ]

Wozu - nie w wizjer bo bylo Front Turret Penetracion At Week Point :/ Ehh do dzis niewiem jak to sie stalo...

26.03.2004
15:42
smile
[50]

mgk [ Generał - Pacyfista ]

W środek lufy dostał, pocisk w lufie przyśpieszył i wpadł do wieży zabijając celowniczego

26.03.2004
15:42
smile
[51]

Wozu [ Panzerjäger Raider ]

merkav -> A moze peryskop dowodcy byl skierowany na atakujacy czolg? ;D

26.03.2004
15:46
smile
[52]

Szogun999 [ ~ Keeper of Secrets ~ ]

Merkav--->Może dowódca włazu zapomniał zamknąć i pocisk wpadł do środka ;D

26.03.2004
16:27
[53]

von Izabelin [ Luftgangsta ]

Albo był kiepsko wykonany pancerz w tym miejscu, lub jakaś wada kontrukcyjna w tym tigerze

26.03.2004
16:47
smile
[54]

merkav [ Aguś ]

Izabelin - a moze to 1% prawdopodobienstwo week pointa w grze ?:P

27.03.2004
22:02
[55]

von Izabelin [ Luftgangsta ]

Merkav--> A ten 1% to chyba właśnie okresla szanse trafienia w kiepsko wylany pancerz i itd;)

27.03.2004
22:16
smile
[56]

merkav [ Aguś ]

Izabelin - no a co jest wyzej napisane ?:P

28.03.2004
13:12
[57]

Kłosiu [ Senator ]

Tak sobie przypomnialem, ze pociski AP amerykanskie chyba nie byly zbyt dobrej jakosci. Gdzies czytalem, ze po wprowadzeniu dziala 76mm trzeba bylo zmieniac technologie produkcji, bo AP robione starym sposobem rozbijaly sie o pancerz zamiast go przebijac (nie wytrzymywaly zderzenia z pancerzem przy zwiekszonej predkosci wylotowej). Wiec i AP do 75mm nie mogly byc zbyt dobre.

Na obrazku Tiger podczas testu ;) Wzialem scenariusz Knifefight at Cecina. Byly dwa Tigery i StuGIII vs 5 Shermanow 75(w). Walki na dystansie od 5 do 100m ;) Pierwszy Tiger dostal czyste trafienie w boczek ze 100m, trzecia penetracja wygonila zaloge. StuG unieruchomiony przez piechote i zniszczony przez Shermana. Drugi Tiger byl jakims potworem. Wytrzymywal wszystko i przewidywal moje ruchy ;) Wiekszosc pociskow rozpadala sie, nie moglem zajac czystej pozycji do strzalu. W koncu podciagnalem bazooke, ktora przepalila bok wiezy (partial). Tiger spanikowal i wycofal sie w pole, tam osaczylem go 2 Shermanami. Mimo ostrzalu z dwoch stron nie moglem mu za nic przebic pancerza w koncu 7 (po 6 rykoszetach i rozbiciach pociskow) strzal zerwal gasienice i zaloga wyszla z wozu.
Skubance sa ciezkie, nawet na bliski dystans. Stracilem 2 Shermany.

28.03.2004
14:08
[58]

Szogun999 [ ~ Keeper of Secrets ~ ]

Kłosiu--->Co do jakości ammo , patrz wyniki moich testów poligonowych :)) 2 Szermy miały trefną i prawie całą wystrzelały , zanim kuku kociakom zrobiły......

28.03.2004
14:22
[59]

Kłosiu [ Senator ]

Szogun --> znam, znam, czytalem ;)) Ale wole zawsze potestowac strzelania na bliski dystans w bitewce, to daje bardziej miarodajny wynik imho.
Inna sprawa, ze Shermany i tak maja latwiej niz T34-76. Warunki przebicia sa takie same (kat zblizony do prostego), ale T34 zniszczy Tygrysa ze 100-150m, a Sherman w tych samycha warunkach i z 500m przebije pancerz.

28.03.2004
14:36
[60]

Roko [ Generaďż˝ ]

ostatnio grając w BB moj t34/76 rozwalił tygrysa z odległości ok 150 m ( przebił mu pancerz czolowy).
No ale to był rok 1944 i moj t34 miał kilka tungów.

28.03.2004
14:38
smile
[61]

Rikimaru_ [ Pretorianin ]

Ciekaw jestem czy da sie zastosowac taktyke uzyta przez ruskich pod Kurskiem:) wjezdzasz jednym czolgiem w drugi:) ciekawe czy to tu dziala;)

30.03.2004
09:30
[62]

EMP [ Centurion ]

Tutaj jest wyjaśnione zjawisko polegajace na rozpadzie pocisków przy strzelaniu z bardzo bliskiej odległości do Tygrysa mimo tego że z testów przebijalności wynika że pocisk powinien przebić pancerz.

30.03.2004
12:44
smile
[63]

BamSey [ Generaďż˝ ]

EMP---> Dzięki !!!! Super strona!!! Teraz wszystko jasne. Jeszcze raz THX!

30.03.2004
14:42
[64]

soldat [ Konsul ]

"Czego Niemcy mają najwięcej?"
"Panter. Pantera może przebić Churchila jak nóż masło z odległości mili"
"A jak Churchill może zniszczyć Panterę?"
"Musi sie do niej podkraść. Kiedy jest blisko, trzeba trafić pociskiem w dolną część osłony działa, jesli ma się szczęście pocisk odbije się w dół przebijając cienki pancerz nad głową kierowcy"
"Czy ktokolwiek tego dokonał?"
"Tak. Davis ze szwadronu C. Jest teraz w sztabie, próbuje uspokoić nerwy"
"A jak Churchill może zniszczyć Tygrysa?"
"Powinien podjechać na 200 jardów i trafić pociskiem w peryskop"
"Czy komukolwiek się to udało?"
"Nie"


z czego to cytaty???

30.03.2004
16:11
smile
[65]

merkav [ Aguś ]

soldat - z HQ ?

30.03.2004
19:34
[66]

soldat [ Konsul ]

a nei z jakiejs ksiazki?

30.03.2004
19:36
[67]

Kłosiu [ Senator ]

To zdaje sie jakis dowcip z epoki :P Soldat, przejrzyj teksty, tam chyba Pejotl podal zrodlo.

30.03.2004
19:41
smile
[68]

merkav [ Aguś ]

Kącik imć Pejotla, zdaje sie numer 4.

© 2000-2024 GRY-OnLine S.A.