GRY-Online.pl --> Archiwum Forum

próbka tfórczości własnej, do przeczytania na dobranoc ;D

23.03.2004
22:10
smile
[1]

three [ Chor��y ]

próbka tfórczości własnej, do przeczytania na dobranoc ;D

Hej!
mam małą prośbę do fantastów ;)
przeczytajcie te moje wypociny i powiedzcie pare słów od serca..(i czy jest w miare logicznie i zrozumiale)
liczę na Waszą dojrzałość (ja to powaznie brzmi ;) i mam nadzieje na szczere ale nie-wredne ;P oceny..

z góry THX i pozdrawiam ;)

(aha, powiem jeszcze, że to na konkurs i zaznaczam, ze spokrewnienie z WP było konieczne....
i jakbyście mogli podrzucic mi tutaj ten fajny wstep z władcy, co opowiada o tych wszystkich pierscieniach, bo jest mi dosc pilnie potrzebny...)



Tam, gdzie nie chodzą ludzie.


Była piękna, jak wszystkie elfy. Ludzie często się nad tym zastanawiali: co dzieje się
z brzydkimi elfami. A odpowiedź jest taka prosta – brzydkich elfów po prostu nie ma,
nie istnieją... Są za to orki, gobliny, trolle... ale to już coś zupełnie, zupełnie innego.
Była też młoda, młoda tak, jak młode być mogą istoty wieczne...
Była już tylko trochę zmęczona, czuła znużenie codziennością.
Słyszała o wojnie, tak odległej i nierealnej, a jednak prawdziwej. Czuła, że powinna się zaangażować, zrobić coś, użyć swojej mocy...ale...czuła się taka...daleka ....poza tym, miała tu swoje własne problemy...
Tak, tak mówiły drzewa, drzewa... i ptaki.
Wojna przeminie, jak wiele innych przed nią i po niej...
A ona tu pozostanie, wieczna, samotna...
Wieści bardzo rzadko docierały do serca puszczy....
Już właściwie nie pamiętała, czemu żyje w tej zasnutej mgłą, wiecznie zielonej i cichej krainie...
Taak, czuła się zmęczona i ...stara.
Tak, to było nielogiczne, bardzo niezwykłe, a jednak...
Wiedziała, ze to niemożliwe, ale czuła się wręcz fizycznie stara... i do tego te głosy...
Słyszała cos o źle, które mieszka gdzieś obok niej, źle, które zabiera jej puszczę.
To mówiły dzieci, chociaż nie, ludzie tu nie chodzą...
Ptaki, tak, ptaki i drzewa, szeptały o suchej polanie, na której mieszka istota niegdyś
piękna i dobra, teraz szkaradna i ...
Taak, szkaradna ....
I tylko wrony napełniają tam powietrze swoim żałobnym krakaniem...
Poczuła, że musi coś z tym zrobić. Zrobić, zanim nie będzie na to za późno,
zanim nie zapomni także i o tym. W końcu była przecież młoda wieczną młodością elfów, piękna ich wieczną urodą ! Była kiedyś królową! Królową...? Królową.......
Nie, nie mogła już dłużej czekać...
Zauważyła, że jest jakby trochę świeższa, odrobinę mniej zmęczona.
Coś bardzo powoli budziło ją ze snu, przyciągało swoim wibrującym urokiem.
Taak, to był on.
Pierścień, który dostała kiedyś ...tak... dawno... Chociaż chyba miała go już nigdy nie dotykać. Zniszczyć.
Nie, nie niszczyć, na pewno nie, tylko ukryć. Dobrze, jak ssskarb....
Ale... właściwie ... dlaczego? Nie była pewna, nie pamiętała – w końcu,
to było przecież tak dawno temu... caaałą wieczność temu....
I jak go nazywali? Jeden z trzech... Taak, tak to chyba brzmiało... Jeden z trzech....
Jak dostojnie...
Wspomnienia na chwilę zalśniły, niczym moneta na dnie stawu, w srebrnej poświacie księżyca, by już po chwili osunąć się w ciemną toń zapomnienia....
Ale, dość tego. Drżącą dłonią odszukała tajemną skrytkę. Był tam.
Był, skryty przed kurzem i czasem, piękny i promieniejący... a oni mówili, że jest zły...
Przeklinali go... I ją... Nieee, mylili się, on jest dobry...
Po co, po co ich słuchała?! Tyle lat, tak duużo, duużo czasu... Zmarnowała....
A teraz czuła się już stara.... Ale musi być silna, silna i dobra, przecież jest dobra....
Mój ssskarbie....
Teraz musiała jeszcze coś zrobić. Taak... Ścisnęła go w dłoni i powoli otworzyła drzwi.
To jak mówiły drzewa? Tam jest coś szkaradnego... Taak, zaraz się tego pozbędzie...
Cisza wibrująca, drżąca, niecierpliwa... Cisza, pełna bólu i wyczekiwania,
świadoma nieuchronności...
Wsunęła klejnot na palec.
Cisza. Las, zielony i szumiący, zniknął w mgnieniu oka.
Zamienił się w poskręcane kikuty złamane przez czas. Polana była pusta, sucha i martwa.
Nie licząc starej, pogiętej jabłoni, nachylonej do maleńkiego okna domu.
Na jednej z jej gałęzi siedziała wrona....
Ptaki, ptaki i drzewa....
Po chwili odleciała, kracząc przeraźliwie i złowrogo... Wykonała zadanie...
Ale nikogo nie wystraszyła. Od dawna nikogo tu nie było, ludzie tędy nie chodzili...
Na ganku stała drobna, spowita w czerń istota.
Szkaradna...
Szkaradna i zła...

***
A gdzieś daleko toczyła się wojna, wojna wyjątkowa. Wyjątkowa, gdyż jako nieliczna
z tłumu innych, równie długich i krwawych, nie miała przeminąć w czasie,
jak wiele innych przed nią i po niej...

23.03.2004
22:22
smile
[2]

Valtor [ Lost In Fantasy ]


Jako, że z natury zamiłowany fantasta jestem i sam takie teksty piszę, toteż oceniam Cię dobrze Mościpanie three.
Chociaż powiązania z Władcą są dla mnie jedynie grafomaństwem, ale to już inny temat.
Dziwi mnie w ogóle tematyka owego konkursu, ale cóż to nasze szkolnictwo nie wymyśłi...

23.03.2004
22:28
smile
[3]

Valtor [ Lost In Fantasy ]



Dodam jeszcze tyle, że powinieneś się produkować pisząc własne z niczym niepowiązane opowiadania itp...

23.03.2004
22:50
smile
[4]

three [ Chor��y ]

dzieki za dobre słowo, Waćpanie Valtor
mam tylko malenką uwage: do mnie to raczej przez "Mościpanna" proszę ;)
a tak wogle to mnie ten temat tez skręca, ale niestety organizator telewizji sie naoglądał i uznał ze dla młodziezy to jedynie WP istnieje, a reszta autorów się teleportowala w blizej nieokreślonym kierunku...

aha, wiec mówisz, że moge to wysłać pod własnym nazwiskiem i nie obrzucą mnie pomidorami ? ;)

23.03.2004
22:51
smile
[5]

Istota Wiekuista [ Chor��y ]

strasznie dlugie, mozesz strescic?

23.03.2004
22:57
smile
[6]

Valtor [ Lost In Fantasy ]


Mościpanna? Skądże mogłem wiedzieć, proszę o wybaczenie...

Pomidorami nie obrzucą, może oklaskami najwyżej :) Tak zacna wyobraźnia, nie może pozostać niezauważona, tak właśnie uważam...

Może kiedyś swoje opowiadania też zamieszczę na forum GOLa, ale to tylko może...

23.03.2004
23:04
smile
[7]

matisf [ X ]

strasznie wciagajacy !!!!
ogulne wrazenia pozytywne wrecz super ale nie mozna za bardzo tworcow chwalic ;)
ps masz jeszcze dalsza czesc tego czy to sie tak urywa
aha super operujesz niepewnoscia i tajemniczoscia calosci
podobalo mi sie :)

24.03.2004
11:55
smile
[8]

three [ Chor��y ]

hej wszystkim!
dzieki za opinie, od razu mnie podniosło na duchu ;)

niestety, dalszego ciagu nie ma, bo objetośc max dziela na konkurs wynosi 2str A4

ale moze jak mnie kiedys moja plodna wyobraznia poniesie ;) , to cos wrzuce, tutaj albo na stronie sapka....

THX

24.03.2004
11:57
[9]

PROSZATAN [ Apokalipsa ]

tfórczosć ----> hehe :) spoko

© 2000-2025 GRY-OnLine S.A.