GRY-Online.pl --> Archiwum Forum

Forum CM: Krazownik PIOTR WIELKI - plywajaca bomba czy wielki blef???

23.03.2004
15:09
smile
[1]

Huscarl [ Konsul ]

Forum CM: Krazownik PIOTR WIELKI - plywajaca bomba czy wielki blef???

Nie wiem czy slyszeliscie o mozliwosci eksplozji krazownika atomowego z wielkiej floty czerwonej Piotr Wielki?? Jest wlasnie remonowany w Siewieromorsku gdzie maja usunac usterki.

nie wiadomo czy to rzeczywiscie prawda, czy tylko element rozgrywki toczacej sie w radzieckich silach zbrojnych.

Jakie macie zdanie o przestarzalych i wysluzonych okretach radziecch?? czy rzeczywiscie sa one zagrozeniem ?? czy to element jakiejsc gry, czy propagandy?? wspomnijmy niedawna tragedie kurska.

23.03.2004
16:21
[2]

Ward [ Generaďż˝ ]

Huscarl - coś moze tam zaszło i wykryto usterkę ale cała to zamieszanie spowodowali chyba durni pismacy. Raz piszą że Binladena otoczyli i jutro złapią , innym razem że rosyjski krążownik może eksplodować , zawsze coś tam wyciągną iby szum zronić w mediach -a ja się śmieję z takiej informacji bo ostatnim wielkim okrętem nawodnym który został tak zniszczony był japoński olręt liniowu w czasie 2 wojny światowej - eksplodowała amunicja i coś tam pewnie jeszcze. Do kurska nie porównywałbym tego bo wiele okręrów podwodnych ulega awarią i to nie tylko rosyjskich - tak specyfika ich działań, trudna i niebezpieczna. Mogła nastąpić na tym krążowniku jakaś awaria i musiał zostać skierowany do portu ale to że może eksplodować to raczej nie wierze - a napewno byśmy się od pismaków tego niedowiedzieli .

23.03.2004
16:30
[3]

JOY [ Generaďż˝ ]

Co do Ruskiej techniki można pozostawić wiele do życzenia ale taka już polityka ZSRr tzn Rosji Czy ten okręt nie był czasem wybudowany jeszcze w czasach komunizmu? Jak tak to jak w tej piosence "wszystko się może zdarzyć".

Co do pismakó to śmiać mi się chce jak wczoraj wszystkie media trąbiły że ABWera złapała 3 Palystanczyków uzbrojonych w ...... mapę :D gdzie było zaznaczone lotnisko i posterunek Policji......... PARANOJA

24.03.2004
08:24
[4]

RMATYSIAK [ Konsul ]

U ruskich wszytko sie moze zdazyc. Czernobyl eksplodowal bo chiano sprawdic co sie stanie w hipotetycznej awari zasilania. I sie dowiedzieli reaktor eksplodowal.
Poz RM

24.03.2004
09:23
smile
[5]

Huscarl [ Konsul ]

czasy zimnej wojny juz sie skonczyly wiec mogliby juz sobie ruski odpuscic, albo te starocie wyremontowac pozadnie albo zezlomowac, a nie tworzyc stalego zagrozenia dla ludzi i wogole ekologii.

JOY --> tak to stary krazownik

24.03.2004
09:36
[6]

adamas2 [ Chor��y ]

tylko że złomowanie okrętów atomowych to nie jest taka łatwa sprawa.

24.03.2004
10:55
smile
[7]

Huscarl [ Konsul ]

prosta nie prosta ale trzeba to zrobic!!!! posta rzecza tez nie bylo wyprodukowac te plywajce bombki wiec i zezlomowac je jakos trzeba.

24.03.2004
16:19
[8]

van der Rob [ Konsul ]

W dzisiejszej GW jest art. dotyczący tej sprawy -rzuca trochę nowych faktów na sprawę. Ponizej link do arykułu:

25.03.2004
12:29
[9]

JOY [ Generaďż˝ ]

Huscrla jednak nie tak stary "cytuje GW "Budowany był od 1986 (początkowo na cześć szefa KGB i sekretarza generalnego KPZR miał się nazywać "Jurij Andropow") z przerwami do 1996 roku. Zaraz po wodowaniu okazało się, że wiele instalacji na jego pokładzie już zdążyło się zestarzeć. " Tak więc w sumie był już budowany w kapitaliźmie..... Wyszedł niewypał jak prawie wszystko co oni wymyślili

25.03.2004
15:42
[10]

Mr.Puzio [ Konsul ]

Huscarl, eh tak ostatnio sobie znowu czytalem ksiazke "Wojny Morskie" pana W. i naszla mnie mysl ze nicka wziąłes od nzwy pancernika Peruwianskiego,a potem Chilijskiego ? Całkiem ciekawa jest historia tego okretu :)

25.03.2004
17:00
[11]

ToXiN [ Centurion ]

rosjanie nie złomują starego sprzętu a w szczególności atomowego, stare jednostki składują na Nowej Ziemi, leżą wyciągnięte na brzeg i zatruwają środowisko, słyszałem że nawet armarty i inny sprzęt z WW2 trzymają zakonserwowane na potrzebę.

25.03.2004
17:10
[12]

Bich [ Pretorianin ]

Takie złomy jak "Piotr Wielki" to tajna broń Rosji. Płynie on niby na przyjacielskie ćwiczenia z USA a wybucha w porcie niszcząc przy okzji pół Nowego Jorku...

25.03.2004
20:58
smile
[13]

Huscarl [ Konsul ]

Mr.Puzio ---> o co chodzi z tym Peruwianskim Pancernikiem??? nicka wziolem od angielskich rycerzy sredniowiecznych walczacych toporami :)

Bich --> dobra koncepcja :) jestem za

27.03.2004
12:44
[14]

Mr.Puzio [ Konsul ]

Huscarl - sorki faktycznie muj bład, ten pancernik porpostu miał bardzo podobna nazwe, a jake ze poruszyłeś temat morski to myslałem że z tad wziołeś nicka, ehhe cholera znowu zapomnaiłe jak od dokładnie sie nazywał :)

27.03.2004
12:44
[15]

Mr.Puzio [ Konsul ]

A po za tym to ten pancernik miał naprwde ciekawą historie, wiec nawet nie ma o co sie gniewac :)

27.03.2004
13:32
smile
[16]

Huscarl [ Konsul ]

Mr.Puzio ---> ja sie nie obrazilem, wrecz przeciwnie, zaciekawiles mnie, co to za historia ciekawa??

28.03.2004
18:41
[17]

Mr.Puzio [ Konsul ]

Dla mnie tak, ale ja w sumie interesuje sie wojnami morskimi :)W poniedzielk wezme do cafe ksiazke i napisze :)

30.03.2004
12:44
smile
[18]

Huscarl [ Konsul ]

czekam z niecierpliwoscia, poniedzialek minal i nic?! :)

05.04.2004
12:15
[19]

Mr.Puzio [ Konsul ]

A bo miałem na myśli ten poniedziałek :p

W 1877 Peruwiańscy buntownicy pod wodzą gn.Nicolasa de Pieroli, po fiasku swej rebelii opanowali najwieksza jednoske Peruwianskiej Floty, nowoczesny pancernik wyposażony w wieże Colesa, Huascar. Buntownicy zagrozlili ostrzalem prowincji nadbrzeznych. Władze ogłosiły okręt pirackim, podstawą ku temu było atakowanie statków neutralnych ( a przedewszystkim brytyjkich ).
29 maja 1877 kontradm. Alegernon de Horsey, dowódca zachodnioindyjskiej stacji Royal Navy ze swymi 2 nieopancerzonymi krążownikami ( Shah i Amethyst )napotkał koło przylądka Ilo zbuntowanego jednostke. Huascar odrzucił żadanie kapitulacji, rozpocza się 3-godzinna bitwa artylerysjka. Dzielny Huascar otrzymal blisko 60 trfien, ktore nie obnizyly jego wartosci bojowej ( tyylko jeden 9-calowy pocisk zdołał przebić pancerz ). Huascar zmierzał staranować przeciwnika ( dosyc popularna taktyka w uwczesnej sztuce walki, w czasie wojny secesyjnej budowano specjalnie w tym celu jednostki zwane taranowcami, europy tez nie omineło szaleństwo tarana, a wszystko to przez Tegetthoffa ) , gdy pancernik sie zbliżył, Shah wystrzelił doń niecelną torpede systemu Whiteheada, było to piewszy przypadek uzycia tej broni ( co do tego nie jestm pewien, autor na podstawie ktorgo pisze chyba w jeszcze jednym miejscu tak twierdzi, jak przejrze to sprostuje ), dzieki czemu ta potyczka weszła do historii wojen morskich. Anglicy próbowali nocą ponawić ataki za pomocą łodzi wyposażopnych w torpedy, jednak nie odnalazły Huascara. Załoga okrętu skapitulowała nastepnego dnia, z powodu braku amunicji ( zapewne dlatego też próbował taranowania, które czesto było równie niebezpieczne dla ofiary jak i napastnika )

Nastepnym razem napisze o udziale Huascara w wojnie o saletre.

05.04.2004
12:38
smile
[20]

Huscarl [ Konsul ]

I ten nowoczesny pancernik w czasie 3 goidzinnej bitwy nic nie zdolal zrobic (trafic??) krazownikom??

05.04.2004
13:17
[21]

jiser [ generał-major Zajcef ]

Mr.Puzio ~~>
Ciekawa historia :)

Huscarl ~~>
Chyba nie przeczytałeś co Puzio powyżej napisał.

Ehhhh ... a ludziska się dziwią, że w zakresie obowiązkowej matury z jęz. polskiego jest 'czytanie ze zrozumieniem'.

05.04.2004
14:12
[22]

swietlo [ Canaille Carthagienne ]

Huscarl --> chmm Huscarl to chyba nie byli rycerze, a elitarni wojownicy na wyspach brytyjskich - ale fakt walczyli toporami


05.04.2004
14:29
smile
[23]

Huscarl [ Konsul ]

JISER --->> niby czego nie zrozumialem??? mi sie wydaje ze chyba ty nie zrozumiales czegos, a zreszta jesli nie masz nic madrego do powiedzenia to nie pisz tu glupot ok???

SWIETLO --->> elitarni wojownicy tak, ale rowniez rycerze tylko ze uzbrojeni w potezne topory, walczyli w armii sasów

05.04.2004
15:44
smile
[24]

Huscarl [ Konsul ]

HUSCARLowie ---->> The army is based around the famous huscarl, or household warrior, heavily armoured and ready to fight to death in support of his jarl, earl or king. Fighting in close ordered ranks, the huscarls were veterans in every sense of the word. Wielding their deadly two-handed axes, they were always dangerous and could be depended on to give their all for the rewards of victory. Augmenting the ranks of huscarls were the land-owning thegns, also armoured, but wielding spears instead of the Viking axes. The huscarls and thegns were primarily an infantry force, but illustrations and certain battle descriptions have numbers of them also fighting as cavalry.

No i co??? byli rycerzami czy nie??

05.04.2004
15:52
smile
[25]

Huscarl [ Konsul ]

OTO ON czyz nie wyglada na ryzerza???

05.04.2004
16:24
[26]

swietlo [ Canaille Carthagienne ]

HUSCARL-- > kurcze jakie fajne zdjecie - to z epoki?

a na serio to nie pamietam, musiałbym zajrzec do historii Wysp brytyjskich - nie kazdy uzbrojony i waleczny byl od razu rycerzem;) Tacy Varagianie na przykład chyba nie byli - a odnosze wrazenie ze to dwie galęzie tego samego drzewa;)

06.04.2004
10:12
[27]

Huscarl [ Konsul ]

topor byl bronia uzywana od bardzo dawna, prosta w wykonaniu, dosc latwa w obsludze, w zasadzie wystarczylo brac potezny zamach i udezac. uzywali wiec jej barbarzynskie plemiona, i przetrwala az do czasów wczesnego sredniowiecza, potem zastapiona przez halabrdy, piki i inne tego typu.

Huscarlowei byli jedna z formacji wczesnego sredniowiecza uzywajacych toporow, no jeszcze pozostaja plemiona wschodnie. Jednak Huscarlowie w armii anglosasów (i Vikingow) byli ELITA, posiadali ziemie, ja widac powyzej. wiec czy nie mieli statusu rycerzy??

06.04.2004
10:52
[28]

Mr.Puzio [ Konsul ]

Sprawa stosunkow spolecznych w sreniowieczu jest bardzo zagmatwana, i nie kazdy kto mial ziemie i walczyl w wojsku byl rycerzem czy przedstwicielem stanu wyzszego.

Co do bitwy pancernika i krazwonikow, ( pszepraszam za bledy ale chyba nie dokonca lakocho,mz ze mnie wyparowal :)
raz ze nie wiadomo kim byla zalopga tzn. czy to byli tylko marrynarze czy czesc ,marynarze czesc ini buntownicy wiec zaloga mogla nie byc zlozona z fachowcow ;)
po drugie kwestia celnosci, zdaje sie ze w najwiekszej bitwie 1 ws. ( zapomnialem nazwy :( celnosc anglikow wynosila cos z 2 procent niemcow koło 3 , wiec widzisz liczby strasznie male,a to bylo 50 lat puzniej, sprzet byl doskonalszy i pewnie lepsza taktyka i metody prowadzenia ognia. Po trzecie, sadze ze anglicy starali sie unikac ognia Huascara co jeszcze zmniejszalo szanse trafienia. Po czwarte angole na pewno dysponowali lepsza zalaga.

Chyba jutro napisze o tej wojnie o saletrze, dzisiaj nie mam głowy do tego

06.04.2004
11:01
smile
[29]

Huscarl [ Konsul ]

ok, wiem jak bylo z celnoscia w tamtych czasach, ale skoro jak napisales Husascara dostal 60 trafien to myslaem ze i on sie choc jednym zrewanzowal :)

ale pewnie dostal je przy probie taranowania gdy sie dos zblizyl.

06.04.2004
15:22
smile
[30]

jiser [ generał-major Zajcef ]

Huscarl ~~>
Napisałeś:
I ten nowoczesny pancernik w czasie 3 goidzinnej bitwy nic nie zdolal zrobic (trafic??) krazownikom??

Mr.Puzio mnie ubiegł w odpowiedzi. Dodam tylko trzy uwagi:
1) nowoczesny, ale jak na koniec XIX wieku, a nie na początek XXI, czy nawet połowę XX (ale o tym pisał Puzio).
2) 3-godzinna bitwa morska (w tamtych czasach) nie była jakąś specjalnie długą i wyczerpującą
3) głównym atutem pancernika jest jego siła ognia, a nie zwrotność. Jeśli dowódca takiego statku decyduje się na manewr taranowania, to znaczy, że albo załoga nie umiała poradzić sobie z obsługą artylerii (wystarczyłby brak specjalisty balistyka), albo że nie miała wystarczającej ilości amunicji (co Puzio opisuje jako powód poddania statku następnego dnia). A chyba nie trzeba wiele wyobraźni, żeby wiedzieć że do taranowania potrzeba dobrej manewrowości okrętu, a nie o tym się myśli konstruując pancernik :]

mi sie wydaje ze chyba ty nie zrozumiales czegos, a zreszta jesli nie masz nic madrego do powiedzenia to nie pisz tu glupot ok???

To teraz mi wyjaśnij gdzie piszę głupoty :D
Ewentualnie, jeśli poczułeś się dotknięty, rycerzu pełen cnót wielorakich, wyzwij mnie na udeptaną ziemię w CMAKu :) Tylko niech ta ziemia będzie faktycznie udeptana, bo dość mam już grzęznących w błocie StuGów i Shermanów (hi Giovanni ;)

PS. Nie bądź taki spięty.

06.04.2004
22:58
[31]

Mr.Puzio [ Konsul ]

Jutro napisze o tej saletrze i sparawdze dokladnie co było z tą torpedą , może jeszcze napisze o bitwie pod lissa by pokazac zkad sie wziela mania na punkcie terana :)

06.04.2004
23:29
[32]

Giftzwerg [ Konsul ]

tylko co do celności... dopiero na przełomie XIX i XX wieku rozwiązano w jakimś stopniu problem celowania. Do połowy XIX wieku kwestia nie istniała z prostego powodu - okręty zasadniczo nie były opancerzone a donośnośc dział niewielka więc precyzja ostrzału nie miała większego znaczenia - nie otwierano ognia na dystansach powyżej 1000 jardów.

Pojawienie się okirętów pancernych przyniosło efekt w postaci zwiększenia mocy dział - ich zasięgu i przebijalności. Stopniowo zasięg artylerii okrętowej wzrósł do kilku, potem kilkunastu kilometrów. Niemniej okazało się, że trafienie przeciwnika przy większym dystansie jest bardzo trudne, w praktyce przy odległości większej niż 2000 metrów była to kwestia szczęścia. Dopiero na początku XX wieku pojawiły się nowoczesne orządzenia do kierowania ogniem i stało się możliwe prowadzenie skutecznego ognia na dystansie rzędu 10,000 - 15,000 metrów.

Wcześniej walczono po prostu strzelając bez koordynacji, w nadziei że jakoś to będzie. Dobry przykład pochodzi z wojny amewrykańsko hiszpańskiej - stoczono kilka bitew morskich z udziałem okrętów pancernych obu flot. Jesli chodzi o skuteczność artylerii głównej, to Amerykanie zanotowali ogółem DWA celne trafienia w ciągu wojny, nie licząc strzałów oddanych z odległości mniejszej niż 1500 metrów.

W okresie I wojny światowej artyleria okrętowa była generalnie ZNACZNIE bardziej skuteczna, jeśli brać pod uwagę ilość wystrzelonych pocisków do celnych.

07.04.2004
03:12
[33]

jerz [ Pretorianin ]

Pamiętajcie że taki BISMARCK podczas swojej ostatniej bitwy nie zaliczył ŻADNEGO (!) trafienia w okręt przeciwnika (nie zaliczył bo Brytole rozbili mu cały system namierzania już na początku bitwy).
Z drudiej strony mając sprawny system namierzania zatopił HOOD-a trzema salwami! (podczas całej bitwy z HOOD-em i PRINCE OF WALES zużyto na BISMARCK-u 93 pociski arty głównej 380 mm co daje mniej więcej 10 salw burtowych) a trzeba pamiętać że pojedynek rozgrywał się na dystansie 18-20 km...

P.S.Dla pasjonatów polecam
- Bitwa Jutlandzka 1916 Flisowskiego
- Pancernik "Bismarck" von Mullenheim-Rechberga
dobre pozycje do porównania skuteczności dział i pancerzy w perspektywiebitew morskich I i II wojny...

07.04.2004
05:44
smile
[34]

klod____ [ Generaďż˝ ]

HUSCARLowie zdecydowanie nie byli rycerzami, o byciu rycerzem decyduje fakt nadania lenna przez seniora, zlozenie przysiegi itd. Pozatym dla rycerza walka piesza byla ostatecznoscia, formacje piesze rycerstwo mialo w pogardzie.
Na dodatek Rycerstwo - w dzisiejszym tego slowa rozumieniu - w czasach bitwy pod Hastings jeszcze sie nie zdazylo uksztaltowac, istnialo tylko w post karolinskiej europie
huscarlowie - to byli wojowie, gwardia, armia stala - odpowiednik naszej druzyny przybocznej z czasow B.Chrobrego.
w Angli system feudalny rozwinal sie na tyle zeby powstalo rycerstwo dopiero po podboju normanskim

07.04.2004
09:35
smile
[35]

Huscarl [ Konsul ]

klod --> jelsi umiesz czytac po angiellsku to powyzej wkeilem fragment ze czesc HUSCARLow walczyla konno chociaz nieliczna. A podstawa uwczesnej armii byl FYRD czyli wiesniacy powolywani pod bron i uzbrojeni we wlocznie.

07.04.2004
09:39
[36]

klod____ [ Generaďż˝ ]

huscarl--> o tym czy sie jest rycerzem nie decydowalo to ze walczyles konno,

dla przykladu, horagiew liczyla okolo 100-200 kopii, jedna kopia to bylo od 3-9 ludzi
z czego tylko jeden byl rycerzem!!!!

rycerz to nie byl rodzaj uzbrojenia tylko instytucja

a huscarlowie to odpowiednik naszych piastowskich druzynnikow, choc oni byli uzbrojeni niemal dokladnie tak samo jak rycerstwo frankijskie - nikt ich rycerzami nie nazywa

07.04.2004
10:03
[37]

klod____ [ Generaďż˝ ]

z tej samej strony co twoj cyctat

Huscarls were introduced into England during the reign of Cnut (although there is some evidence for an elite mercenary force during Aethelred's reign).

czyli jednak mowimy o elitarnej, gwardi przybocznej - NAJEMNEJ!!!!

07.04.2004
10:13
smile
[38]

klod____ [ Generaďż˝ ]

jakbys jeszcze chcial dyskutowac na ten temat ;)
wpisz w googlach huscarl i popatrz na wyniki, w wiekszosci stron slowo huscarls wystapuje razem ze slowem viking - bo huscarlowie byli przecie DUNCZYKAMI, no chyba ze vikingowie u ciebie tez sa "rycerzami", jesli tak nie mam pytan ;)

07.04.2004
11:00
[39]

Huscarl [ Konsul ]

klod ---. HUSCARLowie nie byli najemnikami, bo jesli by nimi byli to by nie walczyli nawet po smierci sowjego krola az do smierci (HASTINGS) to po pierwsze

po 2 --> wczesniej stoczyli zwycieska bitwe z Vikingami ktorzy najechali wybrzeze Angli i co?? wycieli swoich braci w pien??

wiadomo ze w armii Vikingow byli tez HUSCARLOWIE , ale w armii anglosasow byli takze

07.04.2004
11:13
[40]

klod____ [ Generaďż˝ ]

huscarl--> widze ze z rycerskosci huscralow juz ustapiles...
przeczytaj calosc tekstu ktory cytowales, tam jest nawet podany termin (NOWY ROK) w ktorym im przedluzano im kontrakty,

co do vikingow to to nie byla narodowosc, to byl "panstewka" plemienne, czesto ze soba walczace, zreszta swiadomosc narodowa byla wtedy w powijakach

oczywiscie ze wycieli vikingow w pien - bo za to im polacono

oczywiscie ze walczyli po smierci Haralda, to byli zawodowcy, mieli wlasnego wodza-jarla(termin dunski), ktory przejal dowodzenie, zreszta nawet gdyby sie poddali to by ich normanowie zywych nie wyposcili - bo to bylby trzon kazdej anglo-saskiej armi powstanczej,

07.04.2004
11:37
smile
[41]

Huscarl [ Konsul ]

Song of the Calon Huscarl
Words and Music: Angus of Blackmoor
Source: Collection of Songs by Angus of Blackmoor
Source: As We March Singing Off to War
MIDI file NWC file
Stand tall the mighty huscarl
Guardian of our king
Laying low the bitter foeman
As the falcon takes to wing

Chorus:
Huscarl, huscarl,
you shall guard our land,
But we will fight beside you
When you choose to make your stand
Huscarl, huscarl, huscarl

Sitting at the king's right knee
And living in his hall,
Feasting at his table
You're ready for his call

Chorus

As the battle crushes in
There forms a huscarl ring,
Axes held high over head
None shall touch our king.

Chorus

And now the battle's over
And our king stands all alone.
Around him fallen huscarls
Whose axes shattered bone.

Oto jak HUSCARLowie umierali za swojego krola!!!!

07.04.2004
11:40
[42]

Mr.Puzio [ Konsul ]

Nio udało mi sie wyjasnić jak było z tymi torpedami

25 styczen 1878 zatopienie turekiej "Intibah", okretu strazniczego w batumi. w czasie wojny rosyjsko tureckiej, nawiasem mówiąc 6 dni puźniej Turcy poprosili o zawieszenie broni.

29 maja 1877 pierwsze bojowe zastosowanie torpedy ( w obu przypadkah ten sam typ ( whitehead ), czyli w tej potyczce którą opisałem.

Niestety dopiero na dniach bede mógł napisac o Lissie i wojnie o saletre, eh wogóle kogoś to interesuje ?

07.04.2004
11:43
[43]

klod____ [ Generaďż˝ ]

Puzz--> mnie interesuje ;)

07.04.2004
11:46
[44]

klod____ [ Generaďż˝ ]

puzio--> z takich ciekawostek

jasli chce ci sie cos dobrze opracowanego przygotowac ;) to bym z chcecia poczytal
o wojnie amerykansko hiszpanskiej
okretach podwodnych, zdaje sie ze pierwsze uzycie w czasie wojny secesyjnej, ale slyszalem tez cos na temat prob uzycia w czasie wony o niepodleglosc

no i ..nie jestes czasem mediewalistom ???

ale nawet jesli niejestes - moze masz dostep do mapy europy w wysokiej rozdzielczosci - mapy - stylizowanej na sredniowiecze, lub mapoy z "epoki"

07.04.2004
11:50
smile
[45]

Huscarl [ Konsul ]

a oto dowod ostateczny ze HUSCARLowie nie bedac rycerzami w naszym rozumieniu (wtedy jeszcze rycerstwa jako takiego nie bylo) spelniali wszystkie cechy stawiane rycerzom i z nich sie rycerze poniekad wywodza

While these are great observations and could be close to the truth, in our quest to determine "What is a Huscarl of Calontir", it doesn't help. We have two separate orders for a reason. For a Hus to proclaim that he is the same as a Knight would be at best ...unwise;)


I think it is fair to say that both the Hus and the Order of the Chiv share alot of the same important attributes. It has been suggested that these attributes include honor, leadership, mentoring, skill, and knowledge. In a perfect world, they would all be at equal levels, but this is by far a perfect world. It should be noted that mentoring, although is important, is not necessary considered important to some people.

Although the attributes mentioned above are shared attributes between the orders, obviously there is a differing level of skill in each of the attribute between the orders (ie, a knight has higher levels of each than say a Hus) but this isn't always the case. I think that this is what makes the journey from Hus to Knight a natural progression. Note that I do firmly believe that it is a progression but not everyone completes the journey. This is natural IMO as not everyone wants or is able to do so.




07.04.2004
11:53
smile
[46]

GenArieL [ Konsul ]

klod____ i wittmanie poczesci ooje macie racje

Huscralwoie nie byli najemnikami ale nei byli tez rycerzami byli bardziej gwardia przyboczna władcy, pozniej przeistoczyli sie w rycerzy Klod co do jednego masz racje byli dunczykami takze nistety skłąniam sie ku wersji Wittmana

07.04.2004
11:54
smile
[47]

Huscarl [ Konsul ]

I jeszcze wypowiedz jednego z HUSCARLow:


"I don't care if I ever get knighted, I am a Huscarl and thats enough for me, its all I have ever wanted."

07.04.2004
11:56
[48]

Mr.Puzio [ Konsul ]

hmm mam szerokie zainteresowania średniowiecze do nich należy :)

hmm wojna amerykansko hiszpanska, dobra nie ma sprawy, ale tylko pod kontem dzialan morskich. Przyznam ze wojna ciekawa.
Aha amerykanie wykonali taki smieszny podwodny pojazd chyba miał nazwe żółw, ale dokladnie sprawdze jak to było i napisze.

Tych map poszukam, kiedys mialem bardzo ladne :)

07.04.2004
12:14
smile
[49]

klod____ [ Generaďż˝ ]

skoro jestes mediewalistom - zaprosze cie na forum ktorego link mam przy nicku
moze sie bedziesz chcial dolaczyc do projektu jako "konsultant"

no i moze bys sie w takim razie wypowwiedzial na temet mojej dyskusji z huscarlem
czy huscarlowie byli rycerzami ???

mapy sa mi bardzo potrzebne ;))))
jak najwyzszej jakosci

07.04.2004
12:16
[50]

Mr.Puzio [ Konsul ]

a wiec ja sądze ze faktycznie nie byli rycerzami, bo tak jak napisales uzbrojenie sposob walki nie tworzy rycerza.

07.04.2004
12:19
[51]

Mr.Puzio [ Konsul ]

a na strategosie juz proponowalem swoją pomoc

07.04.2004
12:23
smile
[52]

klod____ [ Generaďż˝ ]

generaieal--> nie byli najemnikami ;)

tak byli dunczykami, gwardzistami, na zoldzie krola Anglii ;)

wiec jaka jest twoja definicja najemnika ????

huscarl>>a oto dowod ostateczny ze HUSCARLowie nie bedac rycerzami w naszym rozumieniu (wtedy jeszcze rycerstwa jako takiego nie bylo) spelniali wszystkie cechy stawiane rycerzom i z nich sie rycerze poniekad wywodza

po pierwsze - najpierw twierdziles ze byli rycerzami
po drugie rycerstwo w naszym tego slowa rozumieniu bylo ale na kontynencie
po trzecie jakie cechy masz na mysli -- przysiega feudalna skladana wladcy seniorowi ???, chyba ze kazdy "bohaterski wojownik" to dla ciebie rycerz ?
po czwarte "rycerze sie z nich poniekad" nie moga wywodzic bo ich wybito do nogi

07.04.2004
12:23
smile
[53]

jiser [ generał-major Zajcef ]

Podoba mi się stwierdzenie Huscarla <cytat>a oto dowod ostateczny<koniec cytatu>, a później fragment niezidentyfikowanego tekstu w języku angielskim :)

Parafrazując osiołka ze Shrecka:
podoba mi się ten dowód ostateczny .. to na prawdę ładny dowód ;p

BTW. Huscarl = Michael_Wittmann ? :D

07.04.2004
12:25
[54]

klod____ [ Generaďż˝ ]

ta dowody ostateczne sa najlepsze ;) huscarl ile ty masz lat - bez obraz ;)))

puzio zaGGadalbys do mnie - musialo mi cos umknac ;)

07.04.2004
12:28
[55]

Mr.Puzio [ Konsul ]

kłod ja przeciez nie pisalem ze nie byli najemnikami.
Najemnicy skandynawscy to w tamtych czasach bardzo czesty rzeczm, wystarczy tylko wspomniec o tym że cesarze bizantyjscy używali ich jako gwardii :) W medievalu:total war sa genijalni :)

07.04.2004
12:32
[56]

Mr.Puzio [ Konsul ]

moje gg to 2591588

07.04.2004
12:36
smile
[57]

Huscarl [ Konsul ]

O JEZU ludzie zachowujecie sie jakbyscie wsyztskie rozumy pozarli a w rzeczywistosci to nawet nie umiecie po angielsku dobrze czytac nie umiecie?? jestem teraz w pracy i probuje pogodzic rozmowe z wami z parca, wiec nie mam czasu dodawac linkow do stron skad czerpie materialy, ale wystarczy w wyszukierace wpisac HUSCARL i wszytsko bedzie wiadome,

OK PRZYNAJE RACJE ZE NIE BYLI RYCERZAMI, a to ze znich sie wywyodzili RYCERZE to zaczerpnalem z cytowanego tekstu.

WSZYTSKICH WYCIELI - czy ty madry jestes??? kogo wogole kiedfykolwiek calkowicie wycieli?? chyb ajakis szczep indian

to tak jak powiedziec ze cala 6 armia PAULUSA pod Stalingradem zostala zniszczona i nikt nie ocalal, czlowieku stukinij sie w glowe

BEZ OBRAZY

07.04.2004
12:38
[58]

klod____ [ Generaďż˝ ]

huscarl-->>
tych tekstow "zrodlowych" celowo nie komentowalem

nie jestem specjalista od historii Anglii, ale z mojej wieedzy wynika ze
jedynym "dokumentem" z epoki ktory dotrwal do naszych czasow jest Tkanina z Bayeux,
i normanski DomesDay Book - ktory jest forma spisu powszechnego,

nie mam pojecia skad te cytaty z wypowiedzi anonimowego Huscarla, zwlaszcza ze oni nie mowili po angielsku ;)

zalaczam przyjeta "tresc" Tkaniny z Bayeux
Oto Wilhelm wysyła swego lennika Haralda, z którym odbył już wiele wypraw wojennych i traktuje go jak wiernego sługę, by w jego imieniu przyjął od Edwarda, króla Anglii, obietnicę przekazania tronu normańskiemu księciu. Przyjaciel zdradza Wilhelma i sam podstępnie koronuje się na króla. Wilhelm nie rezygnuje i postanawia wyruszyć na wyspę. Przygotowuje do walki rycerzy, szykuje flotę i broń, po czym ląduje po drugiej stronie kanału La Manche. Pod Hastings dochodzi do decydującego starcia. Wilhelm zakłada na szyję święte relikwie, które chronią go od śmierci. Jego wróg Harald nie może liczyć na łaskę, bo złamał przysięgę. Broni się jednak tak zażarcie, że duch bojowy Normanów upada. Wówczas Wilhelm zdejmuje hełm i woła do swych żołnierzy: Co wy czynicie? Musicie walczyć, nie macie przecież odwrotu, za plecami jest tylko morze! Normanowie przełamują opór armii Haralda. Wiarołomca ginie.

07.04.2004
13:11
[59]

Huscarl [ Konsul ]

Prosze macie link do strony z informacjami o HUSCARLACH

KLOD --->> What happened to the Huscarls? The huscarls probably formed the spear head of any army right up until the Conquest. After the Conquest the huscarls seem to have completely disappeared. Why was this? Certainly the vast majority died on Senlac ridge, fighting around the king, but not all. Most of those that did survive, along with many of King Harold's thegns, and some of the eorl's huscarls seem to have crossed to the continent as mercenary troops. Many of these made it as far as Byzantium and became members of the Varangian Guard, so much so that, by the twelfth century, the Varangian Guard was sometimes referred to as 'the English Guard'.


No i co mam przetlumaczyc?? Rzeczywiscie ich wycieli do nogi.

07.04.2004
13:54
[60]

klod____ [ Generaďż˝ ]

huscarl--> oco tobie chodzi ???

masz racje

"wybito do nogi" oznaczalo tych na polu bitwy, reszta sie rozplynela w szerokim swiecie....

07.04.2004
17:49
smile
[61]

Hanoverek [ Konsul ]

Norman Davies "Wyspy"
str.264 - Huscarls : najemni wojownicy ,walczący pieszo lub konno, opłacani srebrem z królewskich kopalń (przyp.tłum)

hmm rycerstwo to wiezi feudalne , kodeks i religia chrzescijańska ........ czy porównywanie ich z wikingami nie jest aby przegięciem??

07.04.2004
18:01
[62]

GenArieL [ Konsul ]

dajej twierdze ze huscrale nnie byli najjemnikami to raz i to napewno byli na żołdzie władcy i tyle panie Kold dalej staje murem za Witmanem i jego i moimi racjami ;-)

07.04.2004
21:36
[63]

Mr.Puzio [ Konsul ]

Kurczak, Arielu nie czytales co Hanoverek napisal ? byli najemnikami, gdyz im placono gdyby tak nie bylo wladca dal by im ziemie i z tytulu egzekwowal obowiazek obrony kraju, a tu widzisz oni dostawalo pieniadze za swoja krwawa robote!!!

nie wiem co sie z nimi stalo, ale jesli prawda jest ze znikli bo podboju angli to jeszcze jeden na to dowod, gdyz gdyby bylo inaczej normanowie by z nich korzystali a oni znikneli ( według Kloda )

08.04.2004
08:02
smile
[64]

Huscarl [ Konsul ]

Mr.Puzio --->> przetlumacze zamieszczony powyzej watek angielski (jest tam zrodlo) bo widze ze czytac w jezyku ang. nie umiesz,

OTOZ POWTARZAM ZE NIE WYGINELI HUSCARLOWIE,

"Czesc wyginela, czesc walczyla u boku u boku krola, wiekszoas jednak przetrwala i przekroczyla kontynent jako NAJEMNICY (dopiero wtedy) . Wileu trafilo do Bizancjum gdzie stali sie czlonkami VARANGIAN GUARD czasami znwanej (ANGIELSKA GWARDIA A NIE GWARDIA VIKINGOW)

Husacrlowie o ktorych mowimy to nie VIKINGOWIE, tylko ANGLICY. Zreszta ziemie tez otrzymywali ale ni ebede juz wczesniejszych watkow tlumaczyl, sa slowniki.

08.04.2004
09:13
[65]

rtur [ Konsul ]


Żeby napisać czy huscarlowie byli najemnikami trzeba najpierw zdefinować kto tym najemnikiem jest - jeśli przyjmiemy że wojownik walczący za zapłatę w monecie - to owszem huscarlowie byli najemnikami, jeśli dodać jednak ograniczenie czasowe - że najemnik to wojownik walczący za zapłatę przez określony okres czasu to sprawa przestaje być oczywista - huscarlowie otrzymywali zapłatę co miesiąc, a ich "umowy" były odnawiane corocznie, jednak nie wiem nic o tym by inni władcy ich zatrudniali równolegle przed bitwą pod Hastings. Owszem cześć z nich później stała się najemnikami - trzon gwardi cesarza bizancjum tworzyli huscarlowie - najemnicy, tyle że najmowali się oni do służby u innych władców dopiero po przegranej bitwie pod Hastings.
Huscarlowie otrzymywali zapłatę za swe usługi od władcy i to wcale niemałą, otrzymywali ją ponieważ nie mieli nadanej ziemi z której mogliby się utrzymywać, nie mieli jej nadanej dlatego że byli elitarnymi wojownikami - a tacy muszą ciągle ćwiczyć by być w każdej chwili gotowym do wystąpienia zbrojnie. Przyznacie że nadanie ziemi nie służyło wojownikowi - mając byt od niej tylko uzależniony przedkładał on często pracę na niej ponad ćwiczenie walki.

08.04.2004
09:14
[66]

rtur [ Konsul ]


I pomyśleć że chciałem poczytać sobie co nieco o ruskim krążowniku...

08.04.2004
09:33
smile
[67]

Rah V. Gelert [ Generaďż˝ ]

rtur - zawsze tak jest - temat jest tylko po to by zmylic ew. element niepozadany. Ja juz dawno nauczylem sie sledzic kazdy watek, nawet jak mnie nie interesuje, bo zawsze moze zboczyc na ciekawe tory ;)

08.04.2004
09:54
[68]

klod____ [ Generaďż˝ ]

podsumuje swoje wypowiedzie ;) bo sie zrobilo metnie

a) rycerz - to instytucja, uzbrojenie i sposob walki nie czynia rycerza
b) huscarlowie - byli, zagraniczna (saska) gwardia przyboczna krola Anglii, otrzymywali zold, zawierali umowe na okres roku, w praktyce bardzo sie zsiedzieli, i z wojska najemnego przeksztalcili sie w rodzaj "stalej armi"
mozna ich porownac do druzyny piastowskiej, z jedna roznica - druzyna pisatowska skladala sie z "polan", natomiast huscarlowie byli etnicznie obcy dla brytow, chociaz kolonizacja saska angli trwala wtedy juz kilkaset lat, wiec ta obcosc nie byla zbyt silna, niemniej jednak byli kulturowo zwiazania nie z frankijska tradycja rycerska, a z vikingami.
c) dlatego twierdzenie ze dali poczatek rycerstu w angli uwazam za naduzycie, zwlaszcza ze normanowie po podbiciu anglii, tepili szlachte anglosaska z wielka bezwzglednoscia, czego echa mamy w legendach o Robin Hoodzie (robin pochodzi ze szlachty anglo-saskiej), czy o Ivenhoo (podobna sytuacja)
d) najemnik to dla mnie kazdy zolnierz ktory otrzymujac zold, walczy dla panstwa, ktore nie jest jego panstwem ojczystym, tak to w kazdym razie definiuje prawo miedzynarodowe dzisiaj
c) oczywiscie miedzy huscarlami - ktorzy sluzyli jednemu wladcy przez dziesiatki lat, a wloskimi kondotierami jest wielka roznica, ale i jedni i drudzy byli najemnikami
d) istnialy tez "specyficzne" typy najemnikow, jak janczarowie i mamelukowie, ale to juz inna historia ;)

08.04.2004
10:56
smile
[69]

Pejotl [ Senator ]

klod -> gdzie ty masz u Wikingów w czasach Hastings "państewka plemienne"?!??!?!
Świadomość przynależności do określonego ludu (nie chcę używać słowa naród) - Szwedów, Dunów, Norwegów było dobrze rozwnięte. Owszem nie przeszkadzało to organizować wypraw poszczególnym rodom i rywalizować z innymi - ale żadne tam "państwa plemienne"..

Chyba będę musiał jakąś książkę wygrzebać :)

08.04.2004
10:58
[70]

Pejotl [ Senator ]

Acha jeszcze jedno :)

"druzyna pisatowska skladala sie z "polan"" -> oj, zebys sie nie zdziwil :) ale Michałek ("Wyprawy krzyzowe") twierdzi że część z nich to wikingowie.

08.04.2004
11:35
[71]

klod____ [ Generaďż˝ ]

pejotl->> napisalem "plemienne" bo mimo ze ze byly to królestwa, to ich funkcjonowanie przypominalo system klanowy - taki ja w szkocji, krol - choc zdazaly sie dynastie - byl wybierany, bardziej to przypomina "demokracje wojenna" wczesnych frankow niz monarchie, jesli zaproponujesz trafniejszy termin chetnie go przyjme,

co do michałka i vikingow w druzynie przybocznej Piastow, to dziwnie mi to przypomina teorie miedzywojennych historykow niemieckich jakoby, wogole piewrociny panstwowosci polacy zawdzieczali vikingom(germanom) podobnie jak rus kijowska

a dyskusja toczy sie wokol tezy ze "huscarlowie byli angielskimi rycerzami"

08.04.2004
11:43
smile
[72]

swietlo [ Canaille Carthagienne ]

Klod__--> dyskusja toczy sie wokol tezy ze "huscarlowie byli angielskimi rycerzami"

czego powinien się domyślić każdy patrząc na tytuł watku: "Forum CM: Krazownik PIOTR WIELKI - plywajaca bomba czy wielki blef???"

;DDDDDDDDD

08.04.2004
11:52
[73]

Mr.Puzio [ Konsul ]

a wiec jednak wielkio blef ;)


Swietlo, jak z naszymi walkami ?

08.04.2004
11:53
smile
[74]

Rah V. Gelert [ Generaďż˝ ]

swietlo - nie filozofuj o sprawach oczywistych tylko podeslij plik :D

08.04.2004
11:55
smile
[75]

Pejotl [ Senator ]

klod -> ale IMHO funkcjonowanie wczesnofeudalnych monarchii przypominalo mniej lub bardziej "system klanowy", zawsze byli jacys książęta, którzy mieli wiernych sobie poddanych i albo popierali króla albo nie :)

co do Polski to jest jeszcze gorzej, nie wiem czy wiesz ale np. nazwy rzek w Polsce nie są słowiańskie - co wprost implikuje, że Słowianie jacy tu przybyli w VI-VII wieku napotkali i zasymiliwali jakiś lud miejscowy. Przypomne tylko że przed nami na ok. polowie powierzchni obecnej polski mieszkali Wandalowie (germanie) wymieszani w małym procencie z jeszcze wczesniejszym jakims ludem celtyckim. Podobno w czasach Wędrówki Ludów wszyscy się wynieśli, ale ktoś zostać musiał bo natura próżni nie znosi :)

08.04.2004
12:05
[76]

Mr.Puzio [ Konsul ]

hmm wydaje mi sie ze w tym czasie anglia stała na podobnym stopniu rozwoju co polska, czyli stawial bym na monarchie patrymonialna.
co do wikingow to dzisiaj sprawdze mam jedna ksiazke moze znajde jaki typ ustroju w tedy panował

08.04.2004
12:07
[77]

Mr.Puzio [ Konsul ]

slowianie troszke przejeli od celtow to fakt, nawet wiele miejsc kultu w tym chyba najsłynniejsza góra ślęza

08.04.2004
12:21
[78]

klod____ [ Generaďż˝ ]

mr.puzio>>> miedzy stopniem rozwoju krolestwa anglii w XIw. a krolestwa Polskiego ziala przepasc ;)

500 lat cywilizowania brytani przez rzymian, daje w XIw. 1000 lat cywilizacji pisanej, system prawny, administracyjny, urbanizacja, nie ma porownaia ;) do Kr.Polskiego - ktroe istnialo od 200 moze 300 lat a jego organizacja ciagle byla bardzo plynna,

miedzy sposobem funkcjonowania krolestw post-karolinskich a krolestw vikingow byla tak wielka roznica ze nie mozna pisac o podobienstwach miedzy nimi - bo ich nie bylo poza tytulem krolewskim,

08.04.2004
12:26
[79]

Mr.Puzio [ Konsul ]

hehehe zaczynam sie zastanawiac czy aby nie poszukac czegos o armii chinskiej, bo idziemy coraz bardziej na wschod w naszej bardzo ciekawej dyskusji :)

to ze sie zasiedzieli w angli nie neguje faktu ze byli najemnikami

Huscarl dzieki za przetlumaczenie :) niestety na tyle nie jestem biegły a angielskim lengwiczu by z biegu tlumaczyc a raczej nie czesto chodze do cafe ze sołwnikiem ;)

tekst o wojnie hiszpansko-amerykanskiej jest juz gotowy wiec jutro go wkleje, o saletrze takze

08.04.2004
12:29
[80]

Mr.Puzio [ Konsul ]

klod masz chyba racje, niestety w tej glupiej cafe nie mam dostepu do ksiazek i musze korzystac ze swojej strasznie ulomenej pamieci :( widac ze i czasem mnie królowa logika opuszcza :( jutro ci wysle zold najemnikow :)

08.04.2004
12:37
smile
[81]

klod____ [ Generaďż˝ ]

puzo>> tez nie mam swierzej wiedzy , ale co nieco z historii ustroju pamietam jeszcze ;) ale zeby sie bardziej wglebiac tez bym sie musial przygotowac ;)))

CO POWIECIE NA

"HISTORIA ANGLII X-XIw. - R.I.N.G"

08.04.2004
12:39
smile
[82]

swietlo [ Canaille Carthagienne ]

Rah --> spokojnie, przecie pliki z rana dostalem. Poza tym to nieludzkie takie rzeczy przy sniadaniu pokazywac - jak dorwe tego spottera ktory dziala mi wykancza to go za jaja... do drzewa!!!

Puzio --> chmm zdaje sie ze Korea jest u ciebie?!
a reszte sie zastanawiam - jak zaczac;d

08.04.2004
12:56
[83]

Mr.Puzio [ Konsul ]

korea jest u mnie ? choroba musze sprawdzic :)

alez masz dylematy w hiszpani pierwszy zaczynasz :) ja ci powiem ze tez nie znam specjalnie tych scenariuszy ale to dla mnie plus, nie bedzie odgrzewanych kotletow ani strasznie sztywnej taktyki :)
a jak chcesz to moge w afryce zaczac :)

08.04.2004
14:29
smile
[84]

Huscarl [ Konsul ]

OTO WYPOWIEDZ KLODA :)

klod____ [ Major ] https://www.strategos-hq.prv.pl/strategos/phpBB2/index.php


no jak musisz miec racje to miej ;)
MASZ RACJE

?????? ???? ?????

08.04.2004
14:30
smile
[85]

Pejotl [ Senator ]

klod -> jakich post-karolinskich skoro okrólestwie dunskim mówimy równolegle, albo nawet przed powstaniem państwa Karola Wielkiego?
Królestwo duńskie nie było oczywiście tak scentralizowane ani nie opierało się na typowych prawach lennych, czyli na własności (ziemi) nadawanej przez króla z którą powiązana była komendacja (oddanie się w opiekę) a wszystko to podlane germanskim wzorem służby (drużynników) opartej na wierności.

U Duńczyków królestwo powstawało niejako oddolnie, poprzez lokalną arystokrację, która w zjednoczeniu w większe państwo widziała obronę swoich interesów. Z tego też wynika znaczna autonomia poszczególnych prowincji (ale nie żadnych plemion!), kultywowanie własnych praw i obyczajów. Natomiast król posiadając scentralizowane środki mógł zapewnić ochronę znacznym obszarom (w zamian za danine).

To od czego zaczynali wikingowie, w królestwach feudalnych typu frankonskiego pojawilo się pozniej, w momencie gdy lenno przestało miec charakter osobowy, a zaczelo byc dziedziczone. Z czasem powstają prawdziwe władztwa terytorialne, luźno traktujące zasadę wierności.

Ale nie jestem historykiem więc na barykady za tym nie pójdę :)

08.04.2004
14:40
smile
[86]

klod____ [ Generaďż˝ ]


pejotl>> dyskusje o kr. dunskim nie chce sie wplatywac

zauwaz ze uzylem cudzyslowiu - nie chodzilo mi o plemiona, tylko o pewna analogie z "ustrojem plemiennym"

niezaleznie od dywagacji slownikowych - i innych do ktorym musialbym sie przygotowac ;)

zgodzisz sie chyba ze kr.Dunskie z XIw. bardzo sie roznilo od tego co funkcjonowalo w swiecie post-karolinskim

krolowie Dunscy mieli palace kryte strzecha i klepiska zamiast posadzek ;), choc to drugorzedna roznica ;)
(i nie wyskakuj mi tu z ostatnimi Merowingami pasajacymi krowy ;))

09.04.2004
14:10
smile
[87]

MANOLITO [ Generaďż˝ ]

Poleca wszystkim fanatykom średniowiecza książki Andrzeja Michałka z serii wyprawy krzyżowe.
- Armie ludów tureckich
- Normanowie
- Mechmed zdobywca
- Słowianie
i od 24 kwietnia ukaże się książka Husyci

Można się z nich dowiedzieć co to był mur z tarcz, zakir, frondibola, dlaczego koń bojowy był tak niezwykle drogi, albo nawet o tym, że z bliska bełty wystrzeliwane z kusz mogły przebijać tarcze i pancerze, jak wykonywano wikiński miecz składający się z kilku milionów warstw, o tym, że tylko rycerze zakonu krzyżackiego nosili na płaszczach krzyże, a reszta znak przypominający literę T itd. Nie zwykłe książki, serdecznie wszystkim polecam.

09.04.2004
17:25
smile
[88]

Mako2 [ Legionista ]

Jak rozumiem krażownik "Piotr Wielki" moze zatonąć ponieważ Huscarlowie wycieli w pień załoge okrętu którą stanowili Polanie pochodzący ze Skandynawii??? Może coś pomyliłem??

09.04.2004
20:44
smile
[89]

Huscarl [ Konsul ]

mako2 - dobre spostrzezenie!!! wkoncu ktos wyciagnal prawidlowe wnioski z rozmowy

manolito ---> w jakiej cenie te ksiazki???

09.04.2004
20:55
smile
[90]

MANOLITO [ Generaďż˝ ]

Huscarl ----> są drogie jak cholera, w granicach 64 złociszy, Mechmed zdobywca jest tańszy kosztował mnie 54 zł,(bo cieńszy-jakieś 250str)- ale naprawdę ci polecam, łatwo przyswajalny język, informacje związane tylko z taktyką wojen średniowiecznych, począwszy od piechoty temowej bizancjum, a kończąc na janczarach tureckich, świetne rysunki, opisy machin wojennych, rynsztunku, mentalności ówczesnych wojowników, i mnóstwo wiedzy której nie znajdziesz w zwykłych podręcznikach omawiających średniowiecze.

09.04.2004
21:13
smile
[91]

Huscarl [ Konsul ]

manolito --> dzieki wlasnie zblizaja sie moje urodzinki i jak zwykle chcialbym jakas ksiazke dostac, wiec pomogles mi znalesc odpowiednia pozycje!!!

10.04.2004
00:33
smile
[92]

Mako2 [ Legionista ]

Huscarl---> Dzięki starałem sie śledzić wątek na temat tego okrętu dość uważnie i bałem się, że coś mogłem przeoczyć. :)))

© 2000-2025 GRY-OnLine S.A.