
davhend [ Garrett ]
----->Świątynia Pierwotnego Zła<-----
Świątynia Pierwotnego Zła
„A bogowie grają w kości i nie pytają wcale, czy chcesz przyłączyć się do gry (...) Bogowie kpią sobie z twojego poukładanego życia (...) nie przejmują się zbytnio ani naszymi planami na przyszłość, ani oczekiwaniami. Gdzieś we wszechświecie rzucają kości i przypadkiem wypada twoja kolej. I odtąd zwyciężyć lub przegrać - to tylko kwestia szczęścia.”
Borys Pasternak
Wszystko zaczęło się od gry Fallout, to właśnie ona odmieniła świat komputerowych produkcji fabularnych. Co to ma wspólnego z omawianym przeze mnie tytułem? Tylko tyle, że ludzie odpowiedzialni za wspomniany Fallout założyli firmę Troika Games i zadebiutowali doskonałą grą Arcanum: Przypowieść o maszynach i magyi. To właśnie dzięki temu tytułowi na Troikę zwrócili uwagę panowie z firmy Atari, a to wreszcie doprowadziło do powstania gry Greyhawk: The Temple of Elemental Evil. Tak więc Troika uderza kolejny raz, tym razem z grą całkowicie osadzoną w realiach świata fantasy.
Główny wątek tejże gry został oparty w dużej mierze o wydany w 1985 roku moduł do świata Greyhawk’a. Warto nadmienić, że twórcą tego modułu był sam Gary Gygax, jeden z dwóch twórców D&D i późniejszego AD&D (myślę o pierwszych edycjach). Początek historii, w której przyjdzie nam uczestniczyć, w dość dużym skrócie przedstawia się w następujący sposób. W zamierzchłej przeszłości we Flanaess demony założyły plugawy kult, którego głównym celem było zgłębienie tajemnic najczystszego zła.
Siedzibą owej sekty stała się tytułowa Świątynia Złych Żywiołów, wzniesiona nieopodal małej wioski - Hommlet. W tamtych mrocznych czasach zło i chaos panoszyły się wszędzie. Na całe szczęście byli również ludzie na ziemi, w sercach których mieszkało dobro, honor i praworządność. To właśnie oni przeciwstawili się potwornemu kultowi. Doszło do wielkiej bitwy, w której starły się ze sobą siły dobra i zła. Potęgą chaosu dowodził demon – Zuggtmoy, a na pomoc prawym istotom przyszli magowie z Kręgu Ośmiu. W kulminacyjnym momencie bitwy książę Thrommel zmusił demona do ucieczki do świątyni, gdzie został uwięziony przez potężnych magów. Zło ostatecznie zostało pokonane, a zapieczętowana świątynia miała pozostać smutną pamiątką tamtej epoki. Cały świat odetchnął z ulgą. Pokój jednak nigdy nie trwa wiecznie. Po sześćdziesięciu spokojnych latach na drogach w okolicach Hommlet pojawili się rabusie, gobliny i inne od dawna nie widziane poczwary. Na temat świątyni zaczęło krążyć coraz więcej złowieszczych plotek. Widziano tam też dziwne i złe stworzenia. Ktoś musiał zbadać, co dzieje się w Świątyni Złych Żywiołów... Tyle wiemy na początku, później jest już tylko coraz ciekawiej.
Świątynia Złych Żywiołów to kolejna gra oparta o system Dungeons & Dragons. Wykorzystuje zasady z trzeciej edycji D&D, a dokładniej poprawioną jej wersję, zwaną edycją 3.5. Przygodę rozpoczynamy od stworzenia drużyny. Najpierw jednak określamy, jaki charakter będzie ona miała. W The Temple of Elemental Evil charakter postaci ma bardzo duże znaczenie. Autorzy postarali się dodatkowo o to, by żadna drużyna nie była dyskryminowana. Tak więc nie spotkamy się tutaj z sytuacjami znanymi z Baldur’s Gate, gdzie złe teamy miały ciągłe kłopoty. Określenie charakteru ma także wpływ na wprowadzenie do gry. Przygodę można rozpocząć na dziewięć różnych sposobów. Rozpoczęcia te nie mają być może większego wpływu na samą rozgrywkę, są jednak miłym kąskiem, który docenią bardziej wymagający gracze.
Drużyna może składać się maksymalnie z pięciu postaci. Cechy określamy według rzutu 4k6 na cechę (jest to sposób podstawowy) lub możemy posłużyć się sposobem zaawansowanym, rozdając 25 punktów na wszystkie cechy, które wyjściowo mają 8 punktów. Pierwsza propozycja jest lepsza, łatwiejsza i można przy jej pomocy stworzyć dużo potężniejszych bohaterów. Jednak należy pamiętać, że na karcie postaci jest zapisana ilość rzutów (można je powtarzać do woli), więc stworzenie dream teamu nie będzie dla nikogo zaskoczeniem, ale także żadnym wyzwaniem. Po uporaniu się z cechami podstawowymi określamy klasę, rasę, wzrost, kolor włosów i ich ułożenie, atuty, umiejętności, czary, głos i oczywiście imię naszego bohatera. Gdy stworzymy już cud drużynę możemy rozpocząć rozgrywkę. Dodam jeszcze na koniec, że gra ma dwa poziomy trudności: normalny i dla twardzieli (Ironman). Ten drugi charakteryzuje się tym, że można tylko raz rzucić kośćmi, by ustalić cechy. Nie będzie także nam dane zapisywanie gry w dowolnym momencie, a save zrobi się automatycznie, gdy tylko z niej wyjdziemy. Oczywiście poza tym wszystko będzie trudniejsze – więcej potworów itd. Co Wy na to? To jest chyba rzeczywiście wyzwanie dla prawdziwych twardzieli.
Gra na pierwszy rzut oka przypomina inne produkcje osadzone w światach AD&D. Nowością są niewątpliwie ciekawe rozwiązania, takie jak Die hard - można walczyć mając od -1 do -9 PŻ, Many Shot - łucznik może wystrzelić 2 strzały naraz. Możemy także umagicznić przedmioty, nadając im cechy od +1 do +5 oraz umagicznienia specjalne (Bane, Flaming, Frost, Shock, Ghost Touch, Keen, Mightly Cleaving). To tyle, jeśli idzie o zasady systemowe. W The Temple of Elemental Evil jest wiele innych cech, które charakteryzują ten tytuł. Po pierwsze, gra została osadzona w świecie Grayhawk, a nie w dość wyeksploatowanym ostatnio Forgotten Realms. Drugą rzeczą, która rzuca się w oczy, nawet już po kilku minutach obcowania z tym tytułem, to dość specyficzny klimat. W czym się owa specyfika wyraża trudno opisać w paru słowach. Świat z pozoru wygląda jak każdy inny. Sielankowe krajobrazy rodem z literatury fantasy, zamieszkane przez dość popularne w owych krainach potwory.
Niby nic nowego, jednak przez cały czas gracz ma wrażenie, że coś jest nie tak. Grę wyróżnia również konstrukcja samej linii fabularnej. Nie spotkamy się bowiem w czasie rozgrywki z uciążliwą liniowością. Czy zdarzyło się Wam kiedyś spotkać wroga, który w trakcie starcia - oczywiście w momencie, kiedy zaczyna przegrywać - zaczął negocjować z Twoją drużyną i przekonywać ją, że owa walka jest zupełnie niepotrzebna. Innym przykładem, który mi utkwił w pamięci była rozmowa w tytułowej świątyni z jednym z kapłanów. Ów klecha miast stanąć i walczyć ze mną, jak mężczyzna, począł narzekać, że dobrze mu przyjaciel radził, by zszedł na niższy poziom, że ma dużo roboty, a tu co chwila jacyś awanturnicy przyłażą i przeszkadzają, i jak on w takich warunkach ma pracować (czynić zło). Takich dziwnych sytuacji jest oczywiście znacznie więcej, a wszystkie razem wzięte składają się właśnie na ów specyficzny klimat gry.
Tim Cain, główny projektant gry, bardzo zaangażował się w ten tytuł. Pracując nad nim, regularnie wymieniał maile z Garym Gygaxem. Wpłynęło to znacząco na ostateczny wygląd produkcji. Dungeons&Dragons opiera się na turach, których jednak nie ma w innych grach opartych na tym systemie (wyjątkiem jest kiepskie Pool of Radiance: Riuny Myth Drannor). Wyeliminowanie systemu turowego pozwalało twórcom na wprowadzenie trybu gry wieloosobowej. Pomimo to, Tim Cain postanowił walczyć o system turowy i oczywiście dopiął swego. Zresztą jest on wizytówką programistów z firmy Troika Games (Fallout, Arcanum).
Wszyscy, którzy grali w fabularną przygodę lub czytali książkę Powrót do Świątyni Złych Żywiołów, spotkają w tej grze znajome twarze i okolice. Jest Jaroo, druid Starej Wiary oraz Elmo, pijak, który rozniósł 5 osobową drużynę złych wojowników. Jest oczywiście wioska Hommlet, jak również miasto Nulb (chociaż znacznie mniejsze) i inne lokacje znane z przygody i kart książki (np. miejsce bitwy).
To co wyróżnia Greyhawk: The Temple of Elemental Evil od innych tytułów to oprawa wizualna. Teoretycznie jest tu zastosowane typowe rozwiązanie – rzut izometryczny, tła 2D, postacie w 3D. Jednak takie przedstawienie sprawy jest nie do końca prawdziwe. Tak jak w Arcanum (choć tam w dużo mniejszym stopniu) cały świat tętni życiem. Po podwórkach snują się kurczaki, kolorowe motylki latają nad pięknymi kwiatami. Drzewa oraz wszelaka roślinność kołysze się leniwie na wietrze (dosłownie każdy listek drga), a woda leniwie płynie, burzona jedynie przez koło młyna. Naszych bohaterów możemy ubrać na różne sposoby i będzie widać każdy szczegół ich garderoby. Płaszcze powiewają w marszu i powoli nieruchomieją, gdy się gwałtownie zatrzymamy. Pory dnia zmieniają się nieubłaganie, a o zachodzie zapalają się pierwsze kaganki w domach. Wszystko to zaurocza. Jeśli chodzi o oprawę audio to jest troszkę gorzej. Głosy są całkiem, całkiem, jednak sama muzyka nie zachwyciła mnie. Nie przeszkadzała mi w grze, ale jakoś tak mało przekonywująco zagrzewała do boju. Chociaż poniektóre lokacje mają całkiem nastrojową ilustracje muzyczną. W sumie jednak, trzeba przyznać, że oprawa dźwiękowa jest bardzo solidna i świetnie uzupełnia oprawę graficzną.
Było dużo dobrego, ale na zakończenie muszę poruszyć kilka spraw nieprzyjemnych. Gra Greyhawk: The Temple of Elemental Evil pomimo wielu zalet posiada także wady. Najbardziej uciążliwe jest sterowanie. Często zdarzają się sytuacje, że klikając na miejsce, w które chcemy skierować drużynę, wybiera się jedynie część grupy. Maruderów ręcznie należy doprowadzać na upatrzone miejsce. Kolejnym zauważalnym błędem są przypadkowe potwory, które potrafią wylądować na przykład w ścianie. W związku z powyższym mam więc nadzieję, że pojawi się dość szybko łatka. Takie błędy, choć niewielkie, są na dłuższą metę bardzo uciążliwe. Na tym kończę opowieści o wadach, bo choć można by się doczepić jeszcze do kilku rzeczy, jednak pozytywne wrażenie jest tak dominujące, że szybko się do nich przyzwyczajamy. Myślę, że każdy miłośnik cRPG będzie zachwycony tą pozycją. Panowie z firmy Troika Games po raz kolejny pokazali na co ich stać. Stworzyli świetną, nieliniową fabułę, okraszoną piękną grafiką - dając nam w ten sposób grę, w której świat zagłębimy się z ogromną przyjemnością i z całą pewnością nie zapominamy jej po dwóch tygodniach.
Przypominamy, że już wkrótce gra ukaże się w profesjonalnej polskiej wersji językowej, więc warto zaoszczędzić grosza i ją nabyć.
To była recka z wp . W większości autor ma racje , ale moge wymienić z miejsca klikanaście nie wymienionych wad . Widać , że recka jest bardzo podkolorowana i polski wydawca nie jest biedny . Dodał bym , że gra jest krótka jak na cRPG bo jest haczyk jak ją przejść nawet w 1 dzień góra 2 , a nie " zabawa na wiele godzin" . Dużą zabawe sprawia graczom awansowanie bohatera , zrozumcie moje zdziwienie kiedy w 3/4 gry miałem 10 , a zarazem największy poziom ! Tytułowa Świątynia to tylko jatka z końcowym bosem , którego można się pozbyć na dwa sposoby . Nie powiem jakie bo nie chce psuć zabawy , ale powiem , że można sie go pozbyć w sposón tradycyjny ( walka ) i nie tradycyjny . Błędów jest jeszcze wiele , ale nie będę was zanudzał . I tak pewnie większość z was tego nie przeczyta .
1. Jakość gry ( skala od 1 do 6 )
Jakość grafiki : 4
Dźwięk i muzyka : 5
Dialogi mówione : polskie
Długość gry : Średnia
2. Obsługa
Liczba opcji konfiguracyjnych : duża
Zapis stanu gry : w każdy miejscu
Regulowany stopień trudności : jest
Maksymalna liczba graczy przy jednym komputerze/w sieci : jeden/brak takiej opcji
3. Działanie gry na zestawach testowych
Pentium III 660 , 128 MB , RIVA TNT2 ---------------->[NIEGRYWALNE :( ]
AMD Duron 800 , 256 MB RAM , GeForce2 MX 200 -->[CHWILAMI SKOKOWE :/ ]
AMD Athlon 1700 , 256MB , GeForce 4 MX 440 -------->[ PŁYNNE :) ]
4. Inne
Ilość zajmowanego miejsca na dysku po instalacji : 2GB
Cena : 129,00 zł
Na wstępniaku znajduje się tapeta z gry .
Poniżej zamieszczam linki do gier o których założyłem wątki . Znajdziecie tam recenzje , informacje na temat gier i co najważniejsze znajdziecie tam pomoc , więc jak gdzieś będziecie mieć problem piszcie ! Już podaje linki :
https://forumarchiwum.gry-online.pl/S043archiwum.asp?ID=1954449&N=1------------------------ > Laionheart
https://forumarchiwum.gry-online.pl/S043archiwum.asp?ID=1959719------------------------------- > Retrun of the King
https://forumarchiwum.gry-online.pl/S043archiwum.asp?ID=2008083&N=1------------------------ > HALO
https://forumarchiwum.gry-online.pl/S043archiwum.asp?ID=2056937&N=1 ------------------------> Prince of Persia : Piaski Czasu
https://forumarchiwum.gry-online.pl/S043archiwum.asp?ID=2068493&N=1-------------------------> XIII
https://forumarchiwum.gry-online.pl/S043archiwum.asp?ID=2093360 -------------------------------> Commandos III
https://forumarchiwum.gry-online.pl/S043archiwum.asp?ID=2149847&N=1 ------------------------> Freedom Fighters
Jeśli jesteście w trakcie przechodzenia gry i macie w czymś problem to piszcie .
Jeśli przeszliście gre to komentarze mile widziane .
Jednak w wszystkim informacji nie udziele bo nie jestem wszechwiedzący , ale pewnie udzieli je kto inny :-)
Jeśli masz ochote wymienić się grami zapukaj na gg !
No i na koniec link do oficjalnej strony \/ .
Karl_o [ APOCALYPSE ]
1.....:)
ja dopiero zaczynam grac w ta giere....moje pierwsze wrazenie..gra jest sympatyczna dla oka. Mily klimacik i wogole. Nie oswoilem sie jeszcze dobrzez z gra ale wszystko w swoim czasie. Mam nadzieje, ze watek nie upadnie i bedziemy mogli sobie porozmawiac na temat tej gry bo napeno grajac w nia czeka mnie jeszcse wiele ciekawych przygod:)
Karl_o [ APOCALYPSE ]
To ja jeszcze zapodam Link do OFICJALNEJ polskiej strony gry wydanej przez CD-PROJEKT, oto i on...:

davhend [ Garrett ]
Karl -----> Twoja i moja nadzieja . W razie problemów pisz , sprubujemy rozwiązać twoje problemy . No jak jesteś na początku to rzeczywiście sporo Cię czeka . Szkoda , że się rozczarujesz . Co do linka to jak bym miał abonament to bym edytnął wstępniak i bym zamieścił linka ;-) .
mikmac [ Senator ]
davhend -->
sorry za bluzg ale ty jestes chyba niesprawny umyslowy.. :/
Na GOL-u umieszczasz pelna tresc recenzji z konkurencyjnego serwisu???
Czy masz prawa autorskie do tego tekstu?
Czy wiesz czym to grozi?
Na miejscu prefektow wiecej bym tu ciebie nie wpuscil.
Tak na prawde nie masz prawa umiescic tu jakiegokolwiek tekstu nawet z GOL-a - chyba ze fragmenty jako cytaty, wraz z adnotacja zrodla i autora, a co dopiero z konkurencji... geezz....
Co za ludzie...
P.S. W oryginale bylo "popierdolony" ale sie powstrzymalem... :D

Snorty [ Raszyński Wariat ]
Zresztą gdzieś już był cykliczny wątek o Ś.P.Z., nie wiem po co nowy zakładać... Istnieje przecież wyszukiwarka, a jej używanie nie jest trudne

davhend [ Garrett ]
Hm przecież napisałem , że to recka z wp . Po za tym napisałem co w niej jest prawdą a co nie .Ogólnie rzecz biorąc zrobiłem recke recki z paroma dodatkami . Czy to jest przestępswtwo ? Ale jak was tak to boli to nie będę już nigdy robił takich rzeczy :/
Snorty ----> Wiem , że jest wątek cykliczny bodajże III cz , ale zawsze zakładam wątek jak przejde jakąś gre .

Zacker [ Stanley ]
Gram już troche czasu. Musze stwierdzić, że gra jest dobrze zrobiona. Grafika super, spolszczenie jeszcze lepsze. Jak narazie to jestem dopiero w Nulb. Gram 5 osobową drużynką. Wojownik, Kapłan, Złodzej. Czarodziej, Druid. Jak narazie nie mam większych kłopotów :).

zarith [ ]
bardzo dobra gra. jedna z lepszych gier kołorpg które ostatnio wyszły i, w moim przynajmniej przypadku, rzeczywiście długie godziny zabawy - a to nie koniec, mam zamiar do toee jeszcze kiedyś powrócić
Zacker [ Stanley ]
Ciekawe czy wyjdzie do niej dodatek. Z chęcią w niego zagram.

davhend [ Garrett ]
zarith -----> Właśnie nazwiązując do fabuły to ma ona tylko ciekawe wprowadzenie , a potem to sama kicha. Z oczyściciela twierdzy na bagnach dostajemy się dziwnym sposobem do Nulb w którym praktycznie nic nie ma oprócz paru questów i do tytułowej świątyni . Co do Świątyni to jest tam niezła jazda lol ;-)
Zacker ----> Ja grałem trzema chopkami ( Wojownik , Barbarzyńca , Łowca , miał być jeszcze czarodziej ale zrezygnowałem ) , czego żałuje . Gdy zaczynałem świątynie mieli już między 9 a 10 levelem czyli prawie max , a tak mogłem mieć 5 chopków i każdy na 10 levelu . Uwaga można potem przyłaćzyć do teamu Olbrzyma Wzgórzowego ! Jest bardzo dobry - wytrzymały ( około 200 hp ) , trudno go trafić , bardzo odporny na czary , 4 razy może zaatakować podczas jednej tury . No , ale są wady w mieście nikt nie bedzie chciał z nami gada bo się będą go bać , a jak proponujemy mu żeby odeszedł to jest walka .
zarith [ ]
davhend --> mi się ta gra podoba, bo znakomicie odwzorowuje zasady d&d - mam olbrzymią frajdę z tworzenia przeróżnych drużyn i następnie sprawdzaniu ich w walce:). Bo scenariusz, fakt, taki... na poziomie beholdera

davhend [ Garrett ]
Aha a co do dodatku to pomyślałem na przyszłość i zostawiłem se seavy . Będę se mógł zaimportować team ;-) . Obecnie zrobiłem powrót do korzeni i gram w BG ( kupiłem se dzisiaj tą sage wydanie DVD ) . Oczywiście powstanie wątek jak przejde dodatki .
davhend [ Garrett ]
zarith ----> Potem jest fajna jatka w Świątyni jak wspomniałem , dobrze że masz maga bo bez niego ani rusz . Ja se poradziłem bo dołaczył do mnie olbrzym bez niego bym chyba nie skończył gry .
zarith [ ]
nie zawsze mam maga:). ostatnio grałem drużyną złożoną z 4 krasnoludów, braci Fekel - woj, barb, woj/kapłan i woj/złodziej :)
Zacker [ Stanley ]
Jak tak czytam Wasze wypowiedzi to chyba sobie nie poradze 5 osobową drużyną w Świątyni. Kogo mam dobrać ? Prawie wszystkich wybiłem :)

peners [ SuperNova ]
Ja może troszeczke odbiegne od tematu i pogratuluje davovi kolejnego wątku( zaś tyle czytania dojehcąłem do połowy i mi sie znudziło)
Zacker ty tą gre możesz przejść 3 osobową drużyna ostatnie walki anwet nie trzeba stoczyc a i tak przejdziesz gre chyba że masz wypasione chopki i tak ywmiatają że hej to wtedy będziesz mugł sie rzucić na ostatniego bosa:)
Zacker [ Stanley ]
peners --- > Jak narazie mam 4 poziom (albo 5 :)) drużynki, a już jestem w Nulb. No ale trzeba próbować :)

davhend [ Garrett ]
Zacker ----> Jak bym grał jeszcze raz w Świątynie to bym zrobił 5 chopków bo i tak i tak by mieli maxymalny level .
peners [ SuperNova ]
No widze że ten wątek coś podupadł ostatnio więć napisze na nim dla leniwych najlepszy i najszybszy( chyba ) sposób przejścia gry
1.Jak najszybciej dowiedzieć sie położenia Twierdzy na Bagnach
2.W twierdzy pozwolićby przyłączył sie do drużyny
3.Przy wieży nie wchodzić do niej tylko iść na południe i wyjść z lokacji wtedy dojdzie sie do Świątyni Pierwotnego Zła
4.W świątyni toczyć jak naj mniej walk i tylko schodzić z poziomu na poziom coraz niżej
5.Na 3 poziomie zdobyć Kulę Złotej Śmierci
6.Pogadać z Zuggtmoy(czy jakos tak) członkiem drużyny który nie posiada kuli a zostanie ona wygnana na 66 lat
I to chyba najszybszy sposób na przejście gry jeśli ktoś zna jeszcze jakieś skróty prosze dopisac
Karl_o [ APOCALYPSE ]
peners ----> ciekawe.
Ja po spedzeniu 30 minut przed ta gra postanowilem przejsc Bg 1, a pozniej (po raz juz chyba 20) Bg2. To sa takie gry do ktorych mozna wraca i wracac.....

peners [ SuperNova ]
Karl_o-----------> może jednak jeszcze coś pograj w świątynie fakt że czasmi jest jakaś wałkowata ale pograć warto :)
peners [ SuperNova ]
Sorry za jeszcze jeden post ale musze coś napisać odnośnie 2 punktu w mojej wypowiedzi a chodz i o to że napisałem
"W twierdzy pozwolićby przyłączył sie do drużyny" i w tym problem że zapomniałem jego imie ;/ ale on sie znajduje w twierdzy na bagnach w podziemiach czy jakos tak jest też strzeżony bardzo dobrze więc nie ciężko będzie ta postać przegapić sorry jeszcze raz ale zapomniałem imienia jeśli ktoś wie to niech mnie poprawi

davhend [ Garrett ]
Hm i tak jeszcze da się szybciej przejśc niż napisałeś . Co do twierdzy to nikogo tam nie przyłaczałem trzeba poprostu zrobić to co zwykle - wszystkich zamordować .
Qrde napisalem dokładnie w punktach jak przejść w najszybszy sposób , ale miałem błąd 500 ( starsie golowicze wedzą o co chodzi ) .
tadzikg [ Konsul ]
mam problem: wlanczam gre chwile pogram i mi wychodzi do windowsa HELP!!!!!

davhend [ Garrett ]
Źle nagrane CD - ki . Jeśli to orginał to skontaktuj sie z sprzedawcą żeby dał Ci inną kopie .
Sabathius [ gdzie jest rooda? ]
tadzikg -->> zanim zaczniesz wykonywać głupie ruchy z rzekomo źle nagranymi płytami, wpierw wyłącz w opcjach muzykę i autozapis
peners [ SuperNova ]
Dav jakie źle nagrane ja tak miałem z tonym 2 który ci dobrez chodził a u mnie wywalało gre na pulpit;/
tadzikg [ Konsul ]
"zle nagrane cd" <hahahahahaha> tos cie mnie rozbawili <hahaha>
to u innych tez by wychodzilo!!! <hahaha>

peners [ SuperNova ]
tadzikg-----> ja miałem dokładnie tak z THPS 2 u Dava chodził jak trzeba a u mnie gre wywalało na pulpuit gdy chciałem stworzyć swojego skatera lub park mogłem grac tylko kariere
spider___man [ pająk ]
to moze ja zamieszcze swoj problem
peners----> u mnie wychodzi w menagerze 2003 liga polska.
trzeba cos zrobic zeby nie wychodzilo czy sie nie da???
QQuel [ Master of Puppets ]
Jeśli mam być szczery, to gra ŚPR jest nie warta uwagi. Do grafiki nic nie mam, ale wszystko inne (no prócz muzyki i stylu walki Jak z erpega wzięty) jest do dupy. Fabuła, długość gry, kwesty, to jest po prostu żenada. Nie będę się rozpisywał dłużej bo widziałem już wątki w których gra była negowana tak jak trzeba krok po kroku i po prostu dołączam się do tamtych postów. To tyle co powiem, mam nadzieję że nikogo nie uraziłem swoim postem.
Pozdrawiam QQuel.

davhend [ Garrett ]
spiderman ----> Peners nie grał w CM i ja też nie to raczej Ci nie pomożemy .
QQuel -----> Jak byś przeczytał cały wątek to byś wiedział , że napisałem mniejwięcej to samo co ty .
tadzikg [ Konsul ]
to co bedzie nie tak z ta swiatynia??? co zrobic zeby nie wychodzilo????