GRY-Online.pl --> Archiwum Forum

Unikanie Szkoły!!! Porady

21.03.2004
13:27
[1]

W32.Blaster [ Pretorianin ]

Unikanie Szkoły!!! Porady

Około raz na miesiąc mam ochote nie iść do szkoły.Niestety nie wiem jak się wymigać od szkoły. Chciałbym, abyście napisali wszystkie sposoby wymignięcia się ze szkoły. Mam tu na myśli m.in. historyjke którą np. opowiadacie swoim mamom. Licze na waszą pomysłowość!!!!!!!!

21.03.2004
13:27
[2]

..KmP.. [ Designed by AI ]

Najłatwiejsze są normalne wagary.

21.03.2004
13:28
smile
[3]

vien [ łowca pip ]

nie ide i nic nie mówię? hę? potem po zebraniu sie mowi ze przeciez bylem

21.03.2004
13:28
[4]

snopek9 [ Legend ]

Mamo boli mnie głowa!
Z checia przyjze sie innym pomysła i ja:)

21.03.2004
13:28
[5]

bone_man [ Powered by ATI ]

Trzeba umiec, po prostu :P. Unikanie szkoly jest zle, ale ktoz tego nie robil ? ;]
Mozesz np. ubrac sie wyjsc z domu, isc do szkoly. Po 30 minutach wrocic, i powiedziec, ze cos sie stalo i lekcji dzis nie ma. Albo, ze jest dyskoteka z okazji czegos tam itp.

21.03.2004
13:30
smile
[6]

cycu2003 [ Senator ]

mowisz ze ci bardzo niedobrze

21.03.2004
13:30
smile
[7]

steward [ Legia Warszawa ]

A ja polecam na śniadanko jak nikt nie widzi [albo kolajcę dzień wcześniej] zjeść sobie surowego kartofelka :) mały bęłcik [albo ból brzucha]- wciskasz kit że się zatrułeś i rodzice sami cię nie chcą puścić do szkoły :)

21.03.2004
13:31
[8]

żul_z_norwida [ teraz EXCALIBUR[ak] ]

Mozna po prostu powiedziec ze kiepsko sie spalo i nam nie chce isc sie do szkoly oczywiscie nie mozna tej metody naduzywac

21.03.2004
13:31
[9]

snopek9 [ Legend ]

Kolejny sposob.Powiedziec ,ze autobusy odwołali ,lub sie na niego spuzniłeś( o ile sie dojezdza)
Nauczyciele pojechali na wycieczke i tak sobie lekcje poprzekladaliscie ,ze dzis nie ma zajec.
Pomysłow jest multum

21.03.2004
13:31
[10]

HopkinZ [ Senator ]

Sposoby są dwa. Jeden stosuje się w sytuacji gdy twoja mama jest miła i ma do ciebie zaufanie. Drugi stosuje się, gdy podpadales nie jeden raz i masz z mamą utarczki.

1) na dobrą mamę ;)
Rany wstajesz, dizesz do pokoju rodzicow. Udajesz przymulonego: przymykasz oczy, robisz dysinteligentny wyraz twarzy i co raz pocierasz się po czole. KAszelsz od czasu do czasu. Mowisz prosto z mostu: nie czuje sie za dobrze. Musze sobie zmierzyc temperature.
Wracasz do sowjego pokoju, lapiesz termometr trzonkiem do góry i normalnie, tka samo jakbys strząchiwał temperature tyle, że teraz leci w drugą stronę. NAbij sobie do 37.9 i pokaz mamie. Jezeli jest mila to masz zalatwiony dzien w domu.

2) na ostrą mamę :)
Zjedz dzien lub dwa dni wczesniej najlepiej całą porcję surowych ziemniaków. Po obudzeniu sie rano pojdz do mamy i powiedz, ze zle sie czujesz. Jezeli bedzie ci kazala isc do szkoly to po prostu najpierw sie na nią wyrzygaj a potem zamknij sie w lazience i rob to, co rozni ludzie dostaja po surowych ziemniakach (rzyganie lub biegunka)

21.03.2004
13:32
[11]

W32.Blaster [ Pretorianin ]

Kilka ray tak zrobiłem i miałem niezły przeclap.To jusz mi się nie uda....

21.03.2004
13:35
[12]

W32.Blaster [ Pretorianin ]

A nie można by tak jakoś poimprowizować??? Jeśli chodzi o szkołe, to moja mama nie ma zbyt wielkiego zaufania do mnie...

21.03.2004
13:36
[13]

HopkinZ [ Senator ]

W takim razie istnieje trzeci posób: wagary. Tyle ze potem masz dola, ze oszukales wszystkich na okolo (anuczycieli i rodzicow) i na nic ci to nie pomoze bo wagary marnuje sie zawsze a w szkolke sie mozna czegos ciekawego dowiedziec ;).

Btw. skoro wykorzystales te dwa sposoby to widze ze amsz doswiadczenie. W taki mrazie nie poiwinno ci sprawic trudu wymyslenie czegos jeszcze bardziej ekstrawaganckiego.

21.03.2004
13:37
smile
[14]

wysiu [ ]

Idz do pracy. Ja tak zrobilem, i juz od paru lat nie musze lazic do budy.

21.03.2004
13:37
[15]

Sasanka [ Generaďż˝ ]

zakladasz lewy dzienniczek na samym poczatku roku i jak nei idziesz od szkoly to piszesz sobie sam usprawiedliwienie ,ale oczywiscie nigdy nie pokazujesz tego prawdziwego wychowawcy.

a na wagary idziesz gdzie chcesz, wracasz o tej samej porze o ktorej normalnie bys wracal ze szkoly.

najlepiej to sie zacznij uczyc , dostan sie na studia i bedzies zmiec luz caly czas, no, oprocz sesji.

21.03.2004
13:45
smile
[16]

BIGos [ bigos?! ale głupie ]


wysiu - pfffffahahahah :)

Blaster - nie jedz żadnych kartofli, jak przesadzisz to będzie niedobrze :)
poza tym - co za przyjemność siedzieć w domu z bólem brzucha i tym podobnymi atrakcjami?
możesz tez np. w ogóle nie ruszyć się z łóżka.
rodzina cię nie ubierze i nie wystawi za drzwi no nie? :)
najwyżej pokrzyczą :)

21.03.2004
14:05
[17]

Taradryji [ Junior ]

Ja kiedyś rozmawiałem z rodzicami na taki temat i to jest to do czego doszedłem:

Moi rodzice powiedzieli, że jeśli mam wagarować to lepiej żebym im powiedział, że jestem nieprzygotowany/nie chce mi się (co oznacza, że w razie kartkówki/sprawdzianu dostanę złą ocenę)/nie mam zad.dom. To się sprawdza, co jakiś czas mogę sobie na takowe coś pozwolić, tylko stosowne wytłumaczenie musi być (wiecie, jak czasem siedzi się nad lekcjami do drugiej w nocy to następnego dnia można się już nie obudzić). To skutkuje, polecam, ale to zależy od rodzica.

21.03.2004
14:51
smile
[18]

Hellraiser [ Born To Raise Hell ]

porzygaj sie rano, powinni uznac ze sie zle czujesz :))
udaj, ze masz zawroty glowy i sie wywal na podloge (przy nich ofkorz) ;>
dobre nie? :D

21.03.2004
14:54
[19]

a.i.n... [ Kenya believe it? ]

Po prostu nie idź. Raz w miesiącu nic się nie stanie, jak sobie zrobisz wolne.
Ale najlepiej jak jest ciepło, z kumplem jakimś albo koleżanką ;)

21.03.2004
14:56
smile
[20]

Soll [ Senator ]

Hmm Ciężko powiedzieć .. Dużo zalezy od tego jakiego masz lekarza .. Ja mam takiego ze przychodze do niego i mowie mu wprost ze sie zle czuje i wogole ostatnio bylo mi goraco mialem dreszcze goraczke 37 stopni i robie wtedy ..ekhm.. A on mowi a to zapisze syropek na kaszelek i zwolnienie z zajec szkolnych .. wspolnie sie glowimy czy to ma yc choroba czy specjalistyczne badania lekrskie .. Ja mowie to na 3 dni ? A on ; ja mysle ze lepiej do konca tygodnia . No i jest Ok ;]

21.03.2004
14:58
smile
[21]

a.i.n... [ Kenya believe it? ]

Ludzie! Dzień w miesiącu, to tylko kilka godzin! Trzeba to usprawiedliwiać zaraz?

21.03.2004
15:14
[22]

H3ZEKI4H [ Homo Homini Lupus ]

Ja ukończyłem XLII LO w Łodzi i tam miałem w 3 klasie 320 godzin nieobecności, fakt miałem dwujkę z matmy na 1 semestr ale w sumie nic sie niestało, poprostu z kumplem codziennie graliśmy a w szkole to różnie, poniewarz nosiliśmy dziennik z lekcji na lekcje to normą dla klasy było wykreślanie sobie dni nieobecnych (ze niby usprawiedliwione) no i oddawaliśmy zwolnienia pisane jedna ręka przez jedną z dziewczyn, Wychowawczyni powiedziałą że niejest z Policji i niebedzie podpisów porównywać bo ona tylko potrzebuje papierek dostać, a potem sie jej zabierało z zaplecza te zwolnienia. Super były to czasy

21.03.2004
15:14
smile
[23]

Regis [ ]

Jesli Twoi rodzice wychodza z domu wczesniej niz ty wywlekasz sie z wyra (tzn. nie moga byc w 100% pewni ze sie obudziles), to po prostu robisz tak: dzien wczesniej siedzisz dluuuuugo "przy ksiazkach" (udajesz ze sie uczysz - mozesz sobie np. w tym czasie czytac cos ciekawego - komp raczej nie przejdzie, chyba ze powiesz ze sie uczysz na infe :P ), by nastepnego dnia rano byc tak zmeczonym, zeby nie wstac :) Twoja wersja: Rodzice Cie budzili rano, ale potem ni9e zapanowales nad snem i niestety zasnales. A ze uczyles sie dlugo, to pech - obudziles sie np. o 11.00. Jesli masz lekcje max do 13.30 lub okolic i NIE masz szkoly pod samym domem, to po prostu nie bylo sensu isc ;)

21.03.2004
15:21
smile
[24]

Alerik [ Diabolo Pomidoro ]

Chyba kiedyś był taki wątek.

Teraz się uczę... jak nie pójść do szkoły!:)

21.03.2004
15:39
smile
[25]

Atreus [ Senator ]

W liceum w jednym semestrze miałem 100% frekwencję. I to był jedyny semestr, w którym nie dostałem żadnej pały. A przeciez nie należałem do prymusów, uwielbiałem WF (tylko w nogę albo w kosza). A w domu gry komputerowe.

21.03.2004
15:42
smile
[26]

Child of Bodom [ Real Madryt ]

Ja mam na ostatnia lekcje: idziesz do domu z plecakiem i mowisz dla wszystkich ze idziesz po ksiazki, na nastepny dzien dla nauczyciela mowisz ze mama mnie nie puscila :)

21.03.2004
15:45
[27]

W32.Blaster [ Pretorianin ]

Moji rodzice zawsze wychodzą do pracy wcześniej ode mnie. Oczywiście moge iść na wagary, ale na wywiadówce wychowawczyni pokazuje mojej mamie moje nieobecności. Wtedy wychowawczyni i moja mama potrafią mnie Udupić... Chodzi mi o sposoby unikania, często tej nudnej szkoły.

21.03.2004
15:46
[28]

Mad Vert [ Konsul ]

1.Najlepsza metoda to surowy ziemniak... zjesz i masz 40 stopni gorączki:) Wypróbowane...
2.Poprostu wagary... tylko postaraj sie żeby cie matka na ulicy nie namierzyła...
3.bardziej drastyczne: kup 4 gorące bułeczki.. skręt kiszek gwarantowany jak wodą popijesz...
4.a... jak cie złapią na wagsach to mów że to nie ty:) złapią za ręke... też nie twoja...:)

POwodzenia:)

21.03.2004
15:51
[29]

W32.Blaster [ Pretorianin ]

A czy można jakoś udać chorobe, lub ewentualnie lekko się rozchorować??? Szczerze mówiąc to wolę jakoś improwizować nisz jeśąć surowego kartofla. REwentualnie moge zjeść ogórka i popić wodą, ale kartofel-to zbyt drastyczne jak dla mnie..

21.03.2004
15:52
smile
[30]

Nurzyk [ mAstEr oF pUlpEts ]

..do szkoły "gamonie" :P

21.03.2004
15:56
[31]

bartek [ ]

Robisz na komputerku kartke:

"Szkola nieczynna z powodu awarii instalacji elektrycznej" lub co Ci sie zywnie podoba, wychodzisz wczesniej, wieszasz kartke na drzwiach od szkoly, wracasz i mowisz, ze szkola nieczynna ;)
I kilku kolegow przy okazji zwolnisz ;)

21.03.2004
15:57
smile
[32]

childlike [ Konsul ]

nie musisz jesc zadnego kartofla!!
wystarczy ze udasz "zmarnowanego" i powiesz mamie ze masz biegunke i w ciagu godziny ze 3 razy pujdziesz do kibla na 10 min. gwarantowany pobyt w domu bo niby jak sprawdzi czy masz czy nie ? :P

21.03.2004
16:03
[33]

W32.Blaster [ Pretorianin ]

Dobre są te wasze pomysły!!! Ale jest jeszcze jedno ALE,choć wiem że to może głupio zabrzmieć... Nawet jeśli bym siedział w kiblu pare ładnych minut, to moja mama by podejrzewała mnie o coś, gdyż wie że nie przepadam za szkołą. WSZYSCY PRZECIWNICY WAGAROWANIA, NIECH WIEDZĄ ŻE OSOBIŚCIE UWAŻAM, IŻ WAGAROWAĆ MOGĄ TYLKO CI UCZNIOWIE, KTÓRZY MAJĄ DOBRE OCENY- JA DO NICH NALEŻE!!!!!!!

21.03.2004
16:06
smile
[34]

BIGos [ bigos?! ale głupie ]


W32.Blaster - Minister BIGos ostrzega:
też mam dobre oceny, ale WŁAŚNIE I TYLKO dlatego że zazwyczaj nie uciekam
no, zazwyczaj :)

21.03.2004
16:09
smile
[35]

bartek [ ]

Jeszcze jeden stary sposob - po kij zrec kartofle skoro jest soda? ;)
Lyzeczka i tydzien na sraczu gwarantowany, a mama na pewno bedzie wiedziala co robisz w lazience - nawet sasiedzi beda slyszec... muhaha... ;)

BTW sam nie wagaruje, chodze bo mam w szkole znajomych ;)))

21.03.2004
16:15
smile
[36]

Globus [ Generaďż˝ ]

REwentualnie moge zjeść ogórka i popić wodą, ale kartofel-to zbyt drastyczne jak dla mnie..


hahahaha, byle ten ogorek byl dosc mocno skiszony

lol roku jak narazie:)

21.03.2004
16:18
smile
[37]

BIGos [ bigos?! ale głupie ]


Lolem roku był taki jeden co się żalił że wszyscy wokoło to dresiarze i nikt go nie rozumie i ogólnie taki smieszny był
"nikt mnie nie lubi" :)))

21.03.2004
18:04
smile
[38]

zefirrr [ Centurion ]

Legalny sposob aby nie isc 2 razy w miesiacu do budy ja tak robie od kilku lat heh.
Musisz miec ukonczone 18 lat i idziesz do stacji krwiodastwa oddac krew( przy okazji mozesz sie dowieziec czy nie masz jakiegos syfa :)) dostajesz czekoladki kawke,cherbatke itp.Pani z recepcji wypisuje zwolnienie,nastepny raz mozesz isc dopiero za 2 miechy ale wtedy mowisz ze chcesz oddac osocze mozna je oddawac co 15 dni.Dla nie kumatych osocze filtruja ci z krwi -sa to jakies duperele :)
W ten zarabisty sposob siedzimy w domciu 2x w mieciacu ,zajadamy sie czekoladkami i NAJWAZNIESZE NA PEWNO NASZA KREW CZY OSOCZE RATUJE KOMUS ZYCIE.

21.03.2004
18:12
smile
[39]

Banananan [ Dezerter ]

BIGos -> :D
zefirrr -> :P

21.03.2004
18:27
smile
[40]

PROSZATAN [ Apokalipsa ]

mówisz że jutro masz zawody sportowe :P

Mówisz ze nie masz lekcji bo jest wyjscie do kina ale zapomniales zaplacic

mówisz ze jutro nie masz lekcji bo jest rada pedagogiczna w szkole :P

and more and more

21.03.2004
18:37
smile
[41]

Chacal [ ? ]

oto historyjka, którą opowiadam mojej mamie: "nie idę dziś do szkoły".

jednak przeważnie nie chce mi się tłumaczyć czemu, więc wybieram druga historyjką, którą opowiadam wieczorem: "nie byłem dziś w szkole, bo mi się nie chciało"

Nie widzę sensu w kłamaniu i ukrywaniu tego. A, tylko uważaj, żebyś się nie przyzwyczaił i nie zrywał codziennie :)

21.03.2004
18:46
smile
[42]

sergi__ [ Underworld ]

zabij sie :P

21.03.2004
18:50
smile
[43]

Qba Dębowy [ Konsul ]

no cuz najlepiej nie mowic ze sie nie bylo w szkole a jak juz musisz cos powiedziec to wiez mi na miejscu zawsze sie cos wymysli no ale jak cos powiedz ze nie poszedles bo nic nie umiales i bales sie isc to zawsze wychodzi przynajmniej u mnie

© 2000-2025 GRY-OnLine S.A.