GRY-Online.pl --> Archiwum Forum

Forum CM: Piechota w BO

19.03.2004
18:12
[1]

jpn [ Centurion ]

Forum CM: Piechota w BO

Jaką piechote wybrać w BO u Niemców?

19.03.2004
18:14
[2]

ZgReDeK [ Wredne Sępiszcze ]

najlepsi sa GebirgJagerowie najlepiej bierz w 1500 8x w tym 4x vet ;)

19.03.2004
18:36
[3]

swietlo [ Canaille Carthagienne ]

bierz volksow - tani a dobrzy - do tego zroznicowani wiec bedziesz mogl jednymi atakowac a innymi oslaniac

19.03.2004
18:36
[4]

faloxxx [ Generaďż˝ ]

najlepsi sa zwykli rifles

19.03.2004
19:06
[5]

jiser [ generał-major Zajcef ]

Ja tam zawsze brałem albo PzGrenadierów albo zwykłą piechotę Heer .. i dopóki przeciwnik nie był o kilka klas lepszy ode mnie, to jakoś udawało mi się działać.

Ale wszystko zależy od metody jaką chciałbyś się nią posługiwać -- Zgredek (alias Degrelle) bierze GebirgsJegerów bo walczy w zasadzie na samych górskich warunkach. Niektórzy biorą masę Vlksgrenadierów, i prowadzą walkę tak, aby wejść w krótki dystans (gdzie VolksGr są mocni). Ale VolksGr na dystans dalszy niż 100m tracą swój walor -- ani nie mają broni osobistej celnej na dystansie powyżej 100m ani nie mają żadnej broni wsparcia piechoty.

19.03.2004
19:25
[6]

von Izabelin [ Luftgangsta ]

Niezli są SS rifles, lub panzergenadierzy (ci drudzmy mają 2x mg42, wiec duza siłę ognia na dystans)
Ja tam lubie fallschrimjagerów, mają dużą siłę ognia z bliska i z daleka, po panzershrecku na pluton, 12 ludzi na squad, w ogóle niezli...
Tylko drodzy:)))

19.03.2004
19:26
[7]

PER_ [ Konsul ]

To chyba zalezy od taktyki i rodzaju terenu. W terenie zabudowanym i zalesionym najlepsze sa te jednostki, ktore specjalizuja sie w walkach na krotki dystans (volksgrenadierzy, smg). W terenie gorskim przewage zdobywaja jednostki gebirgsjagerow. Na otwartym terenie najlepsi sa strzelcy.
Generalnie dobrze posiadac sklad kombinacyjny, zawierajacy oddzialy krotkiego kontaktu z cofnietymi nieco strzelcami w charakterze wsparcia.
Poza tym warto dodac, ze nie wszyscy akceptuja w BO plutony smg ze wzgledu na ich skandalicznie niska cene.



19.03.2004
19:46
[8]

jpn [ Centurion ]

Dzięki za rozjaśnienie sytuacji.A co powiecie na strzelców zmot. ?
Mam jeszcze jeden problem. Gdzie umjejscowić HQ kompani. Podczas walk zdarza się mi często, że drużyna spanikowała i odbiegła do tyłu. pozostaje jednak w zasięgu dowódcy plutonu. Czytałem gdzieś na forum że Hq kompani w ciągu jednej tury przywraca ich spowrotem pod dowódctwo. Jak to zrobić?

19.03.2004
20:05
[9]

Kłosiu [ Senator ]

jpn --> nie sluchaj ich ;) Przyzwyczaisz sie do g-jagers, a potem ktos ci kaze grac no force mix i bez smg i co wtedy? ;) Ja w zasadzie nie gram niczym innym niz rifles (niemieckie heer i angielskie)

19.03.2004
20:12
[10]

jiser [ generał-major Zajcef ]

Czy w ciągu jednej tury ? To przy podwójnym "serduchu" (morale) i szczęściu.

A gdzie umieszczać dowództwo kompanii ? Zależy na czym Ci zależy :]
Czasem przy bateriach dział (jak jest dobre morale, walka i skrycie), czasem z tyłu nacierającej linii piechoty do wyłapywania panikarzy (jak jest dobre morale), czasem jako zastępstwo do plutonu piechoty (jak Ci się trafi np. dowódca plutonu piechoty z wszystkimi 8 bonusami to aż szkoda go nie przydzielić do dobrze rozlokowanej baterii dział, ale znowu pluton piechoty nie może zostać bez dowodzenia). Czasem jako wsparcie łączności dowódczej w terenie gdzie łączność jest utrudniona (np. w zwartej zabudowie miejskiej, gdzie jeden pluton wsparty km-ami i rusznicami p-panc ma utrzymać taktycznie ważny kwartał, ale jeden dowódca nie obejmie zasięgiem wszystkich tych team-ów).
A niektórzy używają dowódców kompanii do walki w pierwszej linii, a inni - do wyłapywania i rozstrzeliwania załóg z wrogich opuszczonych pojazdów.

Coś pominąłem ? :]

19.03.2004
20:15
[11]

jiser [ generał-major Zajcef ]

Kłosiu ma (jak zawsze ;D ) rację. Nie należy się przyzwyczajać do grania "silnymi" rodzajami piechoty, bo bardzo często gra się 'no force mix' i 'no smg'.

Ewentualnie można jeszcze jak Degrelle -- próbować nie grać na żadnych innych warunkach niż te, które Tobie pasują.

19.03.2004
20:23
smile
[12]

merkav [ Aguś ]

Ja uzywam tylko rifflakow (glownie ss i us) z gorali, szturmowcow i parasoli juz wyroslem :D

19.03.2004
20:23
[13]

ZgReDeK [ Wredne Sępiszcze ]

Ewentualnie można jeszcze jak Degrelle -- próbować nie grać na żadnych innych warunkach niż te, które Tobie pasują

cos ci nie pasuje ze lubilem grac w gorach? na poczatku jak kazdy gralem na medium potem gorki mi sie spodobaly? nastepnym razem prosze bez takich wypowiedzi bo odpbieram to jako atak na moja osobe :) a w cm juz nie gram :)

aczkolwiek mix ss riffles vet i reg tez dobry :)

19.03.2004
20:28
[14]

jiser [ generał-major Zajcef ]

Nic mi nie "nie pasuje", lubisz górki, to lub. Każdy lubi co innego. Nie chcesz grać w inne -- też Twoja wola. Mnie też QB ME, mimo że rozegrałem ich dużo mniej niż Ty, denerwuje i przysparza o mdłości. Więc żaden atak na Twoją osobę.

A co do nie grania w CM .. to raczej trudno wierzyć w takie Twoje zapewnienia. Z MP się wycofałeś kończąc z graniem w CM... po czym po 2 tygodniach zarejestrowałeś wynik ligowej walki TCP w BO.

19.03.2004
20:30
[15]

soldat [ Konsul ]

w BO to Volksgrenadierzy bylu najlepsi mieli i pluton riflakow i smg ;]
nie mowiac o posiadaniu panzerow

19.03.2004
20:32
[16]

ZgReDeK [ Wredne Sępiszcze ]

ehe tylko juz tyh walk po mp duzo nie rozegralem :) z MP zreszta zamotalem niezle ;/
a w cm nie gram zreszta zobacz sobie tabele ligi?:)
Leon Degrelle


Wykaz czynów



przeniesiony w stan spoczynku

19.03.2004
20:48
[17]

faloxxx [ Generaďż˝ ]

dobrze ze ludzie muwia o takich zeczach jak granie przez leona samymi SMG !
teraz juz wiem kogo sie wystrzegac !

19.03.2004
20:50
[18]

ZgReDeK [ Wredne Sępiszcze ]

hehe faloxxx :) pamietam jak jedna walke ktora praktycznie bys wygral ze mna poddales :)
a mnie nie ma sie co bac bo juz nawet BO na dysku nie mam

19.03.2004
21:09
smile
[19]

jiser [ generał-major Zajcef ]

he he Degrelle ...
mogę się założyć że wrócisz .. prędzej czy później, ale wrócisz co CM .. od nas nikt nie odchodzi ;D ("Akwarium" W. Suworow)

20.03.2004
11:05
[20]

von Izabelin [ Luftgangsta ]

Kłosiu--> AKurat jak mam dowódcę plutonu z 8 bonusami, to używam go jako rezerwy sztrumowej:))
Nie nic takiego jak pluton świeżej piechoty, która ma takiego dowódcę:))

21.03.2004
01:46
[21]

jiser [ generał-major Zajcef ]

von Izabelin ~~>

To chyba było odnośnie mojej wypowiedzi. Ale masz rację :] tylko nie można tak wszystkiego powiedzieć wprost, bo gdzie zostaje miejsce na te "własne sekrety" zwycięstwa.

Miałem bardzo śmieszną walkę z Mawikiem w eliminacjach MP CMBO. Na dwie kompanie amerykańskiej piechoty jeden dowódca miał 8 bonusów, drugi - 7, a poza tym miałem jeszcze dwóch dowódców plutonów z 6 bonusami. Nieprawdopodobny fart. I przy okazji, nieprawdopodobnie kijowa przegrana. Z powodu moich niedopatrzeń jeszcze przed walką.

Ale stosowałem tamtych dowódców kompanii jako dowódców kompanii szturmowych ... ot, dwóch takich Speirs-ów (jak z "The Band of Brothers").

22.03.2004
09:41
[22]

jpn [ Centurion ]

Opłaca się brać w BO karabiny maszynowe? Jeśli tak to ile i jak je rozmieszczać?

22.03.2004
10:37
[23]

-=Dexter=- [ Konsul ]

co do piechoty to moim zdaniem powinieneś posłuchać Kłosia
co do karabinów maszynowych w BO to ja nigdy nie kupuję, za jedyny skuteczny uważam amerykańską półcalowkę ale też nie kupuję, lepiej kupić pojedyńcze moździerze 81mm u Niemców i trzycalowe u aliantów

22.03.2004
18:35
[24]

Radzik [ Pretorianin ]

Ja KMy mam zawsze - raz, że dostaje się je razem z kompanią SS Rifles, dwa, że i Polakom też kupuję ze dwa Vickersy. Przydaje się to na ostudzenie zapału antitanków wysłanych w celu zniszczenia moich puszek.

22.03.2004
18:38
[25]

Radzik [ Pretorianin ]

Sorki za 2 posty, ale dodam - co prawda trafia się czasem w okolicach swojej puszki jakiś pluton dla zabezpieczenia, ale jak idzie taki samotny antitank czy dwa, to bez sensu byłoby ujawniać schowany pluton, którego przeciwnik jeszcze nie wyczaił - lepiej pogonić takich antitanków właśnie KMem.

23.03.2004
11:57
[26]

Szymon [ Konsul ]

kmy są bardzo zywotne, trafienie z czolgu unieszkodliwia część zalogi ale nie likwiduje km-u.
Trudność używania polega chyba na tym że kmy wolno się poruszają i zdarza się że w wirze walki tracą kontak z piechotą którą mają wspierać.
Nie wyobrażam sobie obrony bez kmów, ckm ustawiony w ciężkim budynku jest prawie jak bunkier, trzeba czoglu albo ataku na bagnety żeby go unieszkodliwi.

23.03.2004
13:31
[27]

RMATYSIAK [ Konsul ]

Szymon -> ckm w CMBO ? z tego co pamietam to km zrobily sie straszne dopiero od CMBB.
Poz RM

23.03.2004
13:45
[28]

-=Dexter=- [ Konsul ]

właśnie, w BO miałem takie przypadek, gdzie dwa MG42 ustawiłem na piętrze budynku a pluton piechoty przeciwnika przebiegł po pustym polu, pod ostrzałem, jakieś 50-100 metrów i wziął je po prosu do niewoli

23.03.2004
13:57
[29]

mgk [ Generał - Pacyfista ]

Niestety w BO kmów używam jako rozpoznania walką - żeczywiście dużo przeżywa i jak jużochłoną to potrafią trochę przygnieść ogniem przeciwnika ale straty zadają minimalne o ile wogóle coś ustrzelą :-(

© 2000-2025 GRY-OnLine S.A.