
Mad Vert [ Konsul ]
Wypadek : Czyli dziad za kierownicą!!!!!
Miałem dziś wypadek i jestem na tyle wk...iony że musze siętym z kimś podzielić!! Jechałem dziś za dziadem 71 letnim który pomykał fordem mondeo... Jechaliśmy oboje ok. 70km/h i w pewnej chwili gdy był on na wysokości świateł zapaliło mu siępomarańczowe... Zgadnijcie co dziadu zrobił... Noga na chamulec i piła... Ja byłem ze 20 metrów za nim w swoim renault i wbiłem mu sięw dupe!! Co za imbecyl!! Jeszcze mi mandat 500zł dowalili za niezachowanie bezpiecznej odległości...

soze [ sick off it all ]
i słusznie za brak wyobrazni!! i NIE-zachowania bezpieczenstwa na drodze....
Mad Vert [ Konsul ]
soze => a kto mógł pomyślećże dziadu na 10 metrów przed sygnalizacjąjadąc 70 na godzine wciśnie na chebel chamulec!!

Cicha śmierć [ Master of Shadows ]
Life is brutal and full of zasadzkas and czasami kopas w dupas...
Też bym nie był zadowolony... wypłacą chociaż odszkodowanie?? (pewnie uznali że to Twoja wina - dlatego pytam)

Seboos [ BIKE-INEEDMIQ-CLIMB ]
No ... brak wyobrazni ...
500 zl ? - co mu sie stalo ? czy jest to nowa stawka ?
Z tego co pamietam 500 zl jest najwyzsza kwota ,jest przyznawana gdy poszkodowany ucierpi na zdrowiu...

KULL [ Gladiator ]
ja swoim 126p to max 60km/h wyciagam w miescie, a i tak zazwyczaj pocinam z 40km/h :). A co do pomarancziwych swiatel, to zawsze lookam w lusterko czy nie ma policji za mna i staram sie przejechac, bo jak taki renault przy 70km/h by sie wbil w mojego malucha, to by nie bylo co zbierac :-P. kurcze to jest straszne a nie smieszne :(

_Luke_ [ Death Incarnate ]
Jak to szlo? Trzeba miec fantazje i pieniadze synku?? :>
ps. czerwone z zoltym swiatlem oznacza - zatrzymaj sie przed skrzyzowaniem a nie wdepnij gaz do dechy...
Mad Vert [ Konsul ]
dziad ma nos złamany o kierownice i wgniecioną klape z tyłu a ja zderzak zozwalony!! Z ubezpieczenia pociągną...
soze [ sick off it all ]
MAd..rozumiem gorycz porazki ale dodaja swoje 20m droge chamowania i 70km/h..... dziadek zrobił bład ale ty zawiodłes:))...swoja droga 5bania..bym sie wsciekł tam ostro://

tomirek [ ]
nie rozumiem o co sie wsciekasz. Nie zachowanie bezpiecznej odleglosci. To byla ewidentnie twoja wina....

SoulHunter [ Bad Boy ]
ja bym na miejscu tego kolesie depną na gaz i do widzenia
_Luke_ [ Death Incarnate ]
Ale babola strzelilem :> nie czewone z zoltym tylko zolte...
ps. pozno juz ;)
Seboos [ BIKE-INEEDMIQ-CLIMB ]
No... ale przypuszczam ze twoja zdolnosc przewidywania sie po tym zdaarzeniu zwiekszy... ;]
Sam przywalilem w wakacje , tez w dupe , tez 500 zl - gosc mial szyje naciagnieta ...
Moja wina byla , szybko nie jechalem ... Poranny zawias mnie dopadl (ledwo co wstalem) , zamyslilem sie doslownie na 3 sek ... i bylo juz za pozno ... pisk ...trach...jeb....
Ile bylo papierkowej roboty z tym ? ..badania...? ...eh..
Mad -> bedziesz jeszcze skierowany na badania lekarskie w celu potwierdzenia umiejetnosci kierowania pojazdami silnikowymi ... ;]
Badania bagatela ponad 200 zl pokrywasz z wlasnej kieszeni ... Badali mnie 9 godzin .... Szczerze ci wspolczuje , sam to przechodzilem...
mikmac [ Senator ]
jak jechaliscie z rowna predkoscia i rzeczywiscie jechales te 20 m za nim, to albo jestes kierowca dupa, ale ten renault mozesz wywalic na zlom. Przy takiej predkosci masz droge hamowania okolo 30 metrow, moze troszke mniej. Ten dziadek na pewno w miejscu nie stanal, wiec spokojnie mogles wyhamowac..
Wypowiedź została zmodyfikowana przez jej autora [2004-03-16 23:47:24]
BAN!TA [ bo zupa była za słona ]
hehe sam nie umiesz jezdzic,twoja wina a goscia od dziadow wyzywasz...typowy poloczek
Mad Vert [ Konsul ]
mikmac => Masz racje gdybym to przewidział to by sie to nie stało... Akurat w tej chwili wkładałem zapalniczke do gniazda więc tylko jedna ręka na kierownicy i uwaga zwrócona w strone kitrania po ciemaku w tą dziure zapalary... Pozatym mokro ,brak ABS `u i stare renault clio... To sie zdarza...
Kune [ TYCHY ]
Nie ma to jak komus bagarze przegladnac :P Nie no wina wg prawa Twoja, ale przepis mowi ze mozna przejechac na pomaranczowym jesli zatrzymanie nie wymaga gwaltownego hamowania, pozatym ucza takze zeby spojrzec w lusterko przed hamowaniem, ale to wszysto teoria... jak jest w praktyce kazdy wie... Nie martw sie nie Ty jeden juz przetrzepales bagarznik :P A to Renowka Twoja czy rodzinki?? A te 5 baniek to ciezka sprawa :P
PS. Mam pytanie: czy jest tak ze jak teraz dmuchniesz gdzies to za kazdym razem trzeba dzwonic na psy??
Chacal [ ? ]
ale jeśli dziadek depnął po hamulcach do oporu to chyba jest współwinny nie ? Wykonał gwałtowny manewr i w dodatku bezsensowny bo jeśli na prawde ostro hamował to znaczy że był już na tyle blisko świateł że nawet jakby przejechał na tym pomarańczowym to i tak by się nikt nie przyczepił. Przynajmniej takie jest moje zdanie.
Mad Vert [ Konsul ]
kune => NIe nie trzeba dzwonić jeśli dogadasz sie z drugą stroną wypadku że pokryjesz koszty... Dziad zadzwonił bo go lać chciałem:) Renówka moja i matki na spółke ale nie ma o to bólu bo już sie dogadałem...
Mad Vert [ Konsul ]
chacal=> dziad i tak sie zatrzymał ostro za pasami a ja go jeszcze dalej popchnąłem:) Nie udowodnisz mu że wykonał taki manewr... On nie zostawił śladów na jezdni a świadków nie było...
temp2 [ Konsul ]
Mialem identyczna sytuacje pare lat temu z tym ze jechalem niesprawnym poldkiem gumy lyse 60-70km/h.Zaczalem hamowac a samochod dalej sunie.Kilka metrow przed gosciem stwierdzilem ze chyba to hamowanie na nic sie zda.Szybko spojrzalem w lewe lusterko puscilem hamulec szybki skret i zatrzymalem sie obok goscia.Gdyby ktos dojezdzal do skrzyzowania na lewym pasie moglo by byc nieciekawie bo juz w prawe lusterko nie spojrzalem z braku czasu.
Kune [ TYCHY ]
Bo mial wejsc przepis ze za kazdym razem trzeba na policje dzwonic, ale nie wiem czy juz jest czy bedzie :)
Chacal ----> nie wazne ze on gwaltownie zahamowal, masz zachowac bezpieczny odstep i tyle. Jakby mu ktos wybiegl na pasy i on by gwaltownie zahamowal to tez manewr niebezpieczny bo niespodziewania zahamowal, i jak on wyhamuje a Ty go dupniesz i zabijesz pieszego to wtedy jest Twoja wina i tez bedziesz tlumaczyl ze on wykonal niebezpieczny manewr i to jego wina ze doszlo do wypadku???
N_U_N [ Kierownik Oredownik ]
ja tam wychodze z zalozenia ze nie hamuje jak sie swieci zolte poniewaz jak bym zaczal hamowac to sie i tak w polowie krzyzowki zatrzymam wiec nie hamuje a dziad swoja droga zle zrobil jest chyba taki przepis ze jesli twoje hamowanie moze dopuscici do wytspienia niebespieczenstwa na drodze to nie musisz hamowac przed swiatlem i mozesz przejechac wiec mogli gliniarze mu tez wlepic mandat za spowodowanie niebezpieczenstwa na drodze.
N_U_N [ Kierownik Oredownik ]
mam nadzieje ze tak twoja renowka nie wyglada hehe
Mad Vert [ Konsul ]
N_U_N => nie nie wygląda... Ale fota wypas...:) nawet chyba też clio tyle że nowe:)

ronn [ moralizator ]
Masz racje. On tez mogl zadbac o bezpieczna odleglosc i przyspieszyc :)
Chacal [ ? ]
Kune mi tu chodzi o ten wspomniany już przepis że nie trzeba hamować gdy stwaza to zagrozenie.
Kune [ TYCHY ]
Ja wiem o co Ci chodzi, tez smigam na pomaranczowym zawsze, nawet zdarzy sie na czerwonym ale to wyjatki. Policja poprostu nie uznaje tego, oni uwazaja ze skoro to Ty uderzyles w tyl to nie zachowales nalezytej ostroznosci i jesli jechal bys z wieksza odlegloscia za autem poprzedzajacym to bys nie uderzyl. Takie sa fakty i nic nie zrobisz, bo nie dogadasz sie z nimi na ten temat chyba ze $$$$$$$ ;)

Bro-war [ Centurion ]
1. Jeżeli osoba jadąca przed tobą zauważyła zółte światło i rozpoczęła hamowanie przed światłami, natomiast ty byłeś 20 m za nim to daję głowę, że chciałeś przelecieć na czerownym. Twoja wina.
2. Jeżeli zapali się zółte światło to kierujący pojazdem ma prawo wjechać na skrzyżowanie jeżeli nie będzie zagrażało to bezpieczeństwu i nie zablokuje skrzyżowania. Powtarzam, ma prawo, a nie obowiązek. Stwirdził, że wjechanie na skrzyżowanie może zagrozić bezpieczeństwu i to nie jego wina, że akurat całą uwagę poświęciłeś zapalniczce.
3. Nie zachowałeś bezpiecznej odległości od poprzedzającego pojazdu. Jeżeli bardziej interesuje cię zapalniczka niż to co się na drodze dzieje, to zjedź na pobocze i wtedy fajkę odpalaj. Mikmac ma rację, taka odległość w zupełności wystarczy do zatrzymania pojazdu jeżeli obydwa poruszały się z taką samą prędkością. A że było ślisko? Trzeba było mysleć (tak, wiem, czasem to boli) i przewidzieć taką sytuację. Jak nie masz ABS czy innych wynalazków to zwiększasz odległość.
4. Chciałeś lać człoieka bo nie umiesz jeździć? Sorki, ale to już myslenie na poziomie dresiarza.
Mad Vert [ Konsul ]
kune => I w tym racja... Ja wiem swoje i wiem jak było ale dziad ze słamanym nosem też widzi to po swojemu... Pozatym on ma 71 lat a ja 22 więc bilans prosty kto winny.... Do tego pały też już starzy więc winąmnie całkowicie obarczyli... Jeszcze pod alkomat podpieli!!
mikmac [ Senator ]
zastanawia mnie skad wy bierzecie te niby przepisy o niehamowaniu przed swiatlami.. rany.. az strach wyjechac na ulice
Istnieje co prawda przepis o spowodowaniu niebezpieczenstwa nieuzasadnionym hamowaniem ale nijak to sie ma do skrzyzowania. Bo przed krzyzowka hamowanie jest zawsze uzasadnione - nawet na zielonym. Po prostu aby zachowac bezpieczenstwo nalezy zwolnic. Wracajac do przepisu jest on praktycznie martwy, wiec mozecie sobie darowac wywody na ten temat. KAZDY moze powiedziec policji, ze sie wystraszyl ze ten czlowiek, ktory stoi na przystanku nagle wbiegnie na ulice. nie wazne czy przystankowicz to zrobil czy nie. Dla policji takie tlumaczenie wystarczy. Winny ten co wjechal w drugi samochod.
A prawda jest taka, ze nalezy miec oczy i uszy dookola glowy - jak nie, to autobusem.
Mad Vert [ Konsul ]
bro-war => Masz poniekąd racje ale nie do końca... Dziad był na 10 metrów przed światłami i nikt by nie pomyślał że on taki manewr zrobi!! To jest dla mnie nie dopuszczalne!! I on i nawet ja przejechali byśmy jeszcze, powtarzam jeszcze na pomarańczowym... A to że go lać chciałem... Hmm... to był szok i wkurwienie na zaistniałą sytuacje...
Kune [ TYCHY ]
mikmac ----> Co Ty bujasz?? Przepisy mowia jasno, to samo masz w testach na prawko. Jesli zatrzymanie samochodu wymaga gwaltownego hamowania kierowca moze przejechac przez skrzyzowanie (lub miejsce gdzie ustawiony jest sygnalizacja swietlna) na swietle zoltym/pomaranczowym. Takie sa fakty... zajrzyj w przepisy!!
mikmac [ Senator ]
male sprostowanie:
owszem masz PRAWO przejechac na zoltym swietle, jezeli nie jestes w stanie wychamowac przed krzyzowka. Jednak jest to przypadek marginalny, i dotyczy praktycznie tylko zdarzenia, kiedy zolte zapali ci sie prawie nad glowa. A to daltego, ze tam gdzie sa swiatla zawsze jest sztywne ograniczenie do 60 (w wiekszosci miast do 50). Z tych predkosci droga hamowania spada do 20 metrow (i mniej w dobrych autach) wiec to jest tuz tuz przed swiatlami.
Kune -->
chlopie masz refleks. Ten przepis wszedl 1 stycznia, a wynikalo to jak zwykle z bubla legislacyjnego. Wtedy trzeba bylo dzwonic z byle stluczka bo ubezpieczyciel mogl sie wypiac (z czego skrzetnie korzystali)
Od 1 marca bodajze jest znow tak jak bylo - wystarczy zeznanie pisemne obu stron wypadku. Policje wzywa sie tylko w wypadku osob poszkodowanych lub wypadku smiertelnego.
mos_def [ Generaďż˝ ]
A ja mimo poznej pory mam pare formalnych pytan do Mad Vert ;)
- skoro mowisz ze przywaliles mu w dupe to czemu on ma nos zlamany ?
- mowiles ze nie bylo zadnych swiadkow, wiec mniemam ze nikogo oprocz was na drodze tez nie to dlaczego nie ominales go w ostatniej chwili
- ale najlepsze zostawiam sobie na koniec....nei chce sie smiac bo sam jezdze i nie mam zamiaru wyzywac losu..ale jak do cholery mozesz pisac ze miales 20m odstepu i wjechales komus w kufer ( przy 70km/h )?!?!?!?!? to ma byc jakis zart ? bo z tego co piszesz to dupa z ciebie a nie kierwca a mamusia powinna jeszcze ze 2 razy przemyslec czy nie lepiej by ci wyszlo na zdrowie jazda autobusem jak ty potrzebujesz pasa startowego dla jambo-jetów zeby sie zatrzymac...a dziadek zrobil co zrobil, nie takie glupie zachowania sie zdarzaja na drodze ( na przyklad szukanie zapalniczki przejezdzajac przez skrzyzowanie na poznym pomaranczowym ) lolens..
mikmac [ Senator ]
Kune -->
przejechac na zoltym to ty mozesz jak bys NIE wyhamowal - a jak juz bedziesz hamowal to nikogo nie obchodzi.
A zastosowanie tego przepisu wlasnie masz w tym watku - i czyja wina? Wiec mozesz wsadzic sobie go miedzy bajki - wina tego co wjechal w dupe - proste.
Mad Vert [ Konsul ]
mos_def >
1. bo walnął łbem o kierownice:)
2. Bo byłem na czym innym skoncentrowany... przeczytaj na górze...
3. Jezdże od 16 roku życia a mam 22 i nigdy nawet nie przytarłem o nic... Jezdże po całej europie więc nie mów mi że nie umiem jezdzić!! Zajmuje siesprowadzaniem sprzętu z niemiec więc np. do Monachium VW transporterem śmigam... Nie w umiejętnościach tu sęk tkwi tylko w tym że miałem za mało miejsca na wykonanie manewru... On był za blisko jak to zauważyłem!!

Kune [ TYCHY ]
Jestem ZA, caly czas mowie ze to jego wina, ale istnieje przepis ktory mowi o tym ze mozesz przejechac na pomaranczowym!! Nic wiecej, chlopak zawalil bo on dmuchnol w Mondeo!!
Father Michael [ Padre ]
mikmac -> albo gdy takie hamowanie moze spowodowac stworzenie zagrozenia dla innych uczestnikow ruchu.
mikmac [ Senator ]
Father Michael -->
juz to pisalem, martwy przepis. Ci ini to ten za toba - i zawsze bedzie jego wina. Wystarczy ze powiesz glinom, ze katem oka widziales jak juz ruszaja ci z krzyzowki - zawsze wina tego co walnal - zaufaj.
Father Michael [ Padre ]
mikmac -> nie no, tego nie neguje, zawsze wina poprzedzajacego, chobcy nie wiem co sie dzialo. Ale chyba w interesie kierowcy lezy to zeby takich sytuacji nie powodowac i skoro moze, to powinien przejechac.
mos_def [ Generaďż˝ ]
A juz kumam do czego pijesz, rozumie twoj bol bo sam prawie codziennie nie wiem sie czy smiac czy plakac jak widze wyczyny roznych "dziadkow" ;) i nie chodzi mi bynajmnije o zachowanie niezgodne z przepisami tylko niezgodne z kultura czy tez logika jazdy. Ale tak to juz bywa ze te dziadki zazwyczaj tak jezdza ze mimo wszystko jakos udaje im sie zawsze pozostac w cieniu "prawa". Wogole to wtopiles z cala sytuacja, bo jak juz sie stalo to treudno, ryzyko bylo twoje wiec nie ma co sie upierac, a tak to w oczach police wygladales jak kolejny awanturnik, cham itp itd co rzuca sie na biednego staruszka i pewnie jeszcze chciales sie wyklucac itp to juz wogole w takim wypadku nie patrza tylko wala max mandat, zeby pokazac kto jest gora ;) heheh
Dayton [ Generaďż˝ ]
takie zycie, zreszta jak wjedziesz w dupe to nie ma dyskusji :( - a ty masz sprawna ta renowke ? czy moze ci zabardzo ona nie hamuje ? :)
mos_def [ Generaďż˝ ]
"...albo gdy takie hamowanie moze spowodowac stworzenie zagrozenia dla innych uczestnikow ruchu.."
nie wiesz o czym mowisz niestety, taka sytuacja moglaby sie zdazyc gdyby dziadek mial niewystarczajaca ilosc miejsca do zahamowania i stanąlby na srodku skrzyzowania, wtedy to byloby zagroznie dla uczestnikow ruchu, ale jak widac mial wystarczajaca ilosc...
To ze gwaltownie zahamowal to w MIESCIE nei moze byc powodem do jakielkolwiek obciazenia go wina, bo KAZDY ma prawo zahamowac gwaltownie a ty musisz byc na to PRZYGOTOWANY dlatego nalezy zachowac odpowiednia odleglosc...( 20 m to az nadto ;)
Co innego na trasach szybkiego ruchu, gdzie jezdnia jest jakby wydzielonym terenem na ktory pieszy nei ma prawa sie znalezc i wszyscy smigaja po 110 km/h ( hehe oczywiscie w teorii :) i wtedy takie niuzasadnione gwaltowne hamowanie mogloby spowodowac karambol...
Bro-war [ Centurion ]
Father Michael ==> Może i dziadek powinien przejechać, ale przepisymówią, że przy zbliżaniu się do skrzyżowania należy zachować szczególną ostrożność. a czy zachowaniem jtakim jest grzebanie w zapalniczce?
Powiedzmy, że odległości podane przez Mad Verta są prawidłowe, czyli Mondeo był 10 m przed światłami, Clio jechał za nim odległości 20 m. Czyli w momencie gdy zapaliło się zółte światło kolega Mad Vert miał do dyspozycji 30 m aby zatrzymać się przed światłami. Nie jest to duzo, ale w zupełności wystarczy do zatrzymania samochodu bez blokowania kół. Światło żółte informuje, że za chwilę zapali się światło czerwone. Czyli należy rozpocząć hamowanie, a nie przyspieszanie.Gdyby kolega zastosował odpowiednio przepisy ta dyskusja nie miała by miejsca. Dlatego z całym szacunkiem dla Mad Verta i nie negując jego doświadczeina w prowadzeniu pojazdów jak i umiejętności jestem zdania, że to właśnie Mad Vert popełnił błąd nie stosując się do sygnalizacji świetlnej oraz nie zachowując szczególnej ostrożności.
Lupus [ starszy general sztabowy ]
Mad Vert =====> Twoja kulpa , twoja kulpa , twoja bardzo wielka kulpa . Kto z tyłu dowala , temu się przy...tralala.
Może zapomniałeś ale : przy dojeżdżaniu do sygnalizacji świetlnej należy zachowac szczególną ostrożność i zwracać uwagę na swiatła . 70 w terenie przypuszczam zabudowanym o ile znaki na to nie zezwalają to jest trochę za dużo . Pozatym obowiazuje zasada ograniczonego zaufania do poczynań innych kierowców . Dziad ma złamany nos ? To dziwne chyba więc nie jechał w pasach hłe , hłe . Dziwne też dlatego , że przy uderzeniu w tył siła odrzuca ciało w kierunku jej przyłożenia czyli łbem w zagłówek .
Szerokiej drogi .
Verminus [ Prefekt ]
Wszysko ci chciałbym powiedzieć zostało już t tym temacie napisane. Zasada ograniczonego zaufania przede wszystkim...
Sam jestem bardzo młodym kierowcą ale staram się jeździć bardzo ostrożnie, bez pośpiechu. Po prostu boję się o siebie i o innych. A nie szaleje bo nie mam czym (CC 900 to nie niezniszczalna rakieta ;)
wampirek [ Pretorianin ]
Mad Vert-->Przede wszystkim tak jak napisał Verminus "Zasada ograniczonego zaufania przede wszystkim..." Zacznij przewidywać to co zrobia inni uczestnicy ruchu na drodze, zawsze staraj sie myśleć że dany kierowca może Ci zrobić figla tak jak z tym hamowaniem na żółtym świetle.
Osobiście robie tak jak Ty, czyli staram sie jeszcze przejechać skrzyżowanie na żółtym świetle, jednak próbuję sie od tegoodzwyczaić.
Wiesz co od ponad roku jeżdżąc po całej Polsce (robię ok.80tys.rocznie) jestem świadkiem wypadków, które zdarzają się kilkadziesiąt sekund przedemną, staram sie uważac na drodze bo przeczuwam że te kilkadziesiąt sekund wcześniej będe jechał Ja i wtedy...nie chcę o tym pisać.Nikomu nie życze stłuczek i wypadków.
Ogólnie, uważaj bracie na drodze i miej oczy dookoła głowy,przewiduj co mogą zrobić inni czego Ty byś nie zrobił
powodzenia i wyciągnij wnioski z tego co zrobiłeś.
kiowas [ Legend ]
Jadac 70 na godzine z 20-metrowym odstepem trzeba chyba kierowac czolgiem zeby nie zdazyc wyhamowac:) Dziennie robie po miescie kilkadziesiat kilosow, przewaznie sie spiesze, a jakos zawsze udaje mi sie odpowiednio zahamowac - moze masz cos nie tak z odruchami? Poza tym skoro widziales, ze wbijesz sie w goscia (a ciezko tego nie zauwazyc na kilkanascie metrow przed nim), to trzeba bylo odbic na ktorys z pasow (a nawet walnac w barierke na poboczu jesli takowa byla - zawsze to lepsze niz stuknac klienta). Jesli i tego nie udalo ci sie zrobic to znaczu, ze nie byles skupiony na drodze przed toba.
Wniosek - spowodowales ewidentny wypadek i probujesz znalezc usprawiedliwienie.
Globus [ Generaďż˝ ]
nie bede cie wyzywal, ale czytam te twoje pseudo wytlumaczenia to mi sie dziesiec nozy w kieszeni otwiera
20 m przy 70km/h i nie zdazyles zahamowac? moze zapomniales dodac 1 z przodu bo z fizycznego pukntu widzenia droga hamowania nie powinna byc dluzsza niz 15 m z takiej predkosci
konkluzja - probowales sie wyzalic i szukac wsparcia a wyszedles na idiote
el f [ RONIN-SARMATA ]
Mnie się wydaje że od "dziada" bardziej niebezpieczny jest gówniarz za kierownicą...
kiowas [ Legend ]
Globus ---> teoretycznie gosc powinien zatrzymac sie mniej wiecej w tej samej odleglosci jaka mial do 'dziadka'. W koncu tamten ten potrzebowal paru metrow na zatrzymanie. Nawet jesli jechal ciezsza kobyla to zwazajac na czas reakcji mlodego i starego czlowieka powinien miec jeszcze pare ladnych metrow zapasu. Jak widac dziadek potrafi, mlody nie.
Globus [ Generaďż˝ ]
kiowas - wiesz, jezeli patrzec na to ze mlody zaczal ha,owac wtedy, gdy dziadzia byl juz w miejscu, to moja teoria jest prawdziwa, jezeli zaczal hamowac z inimalnym, wrecz ulamkowym opoznieniem - powinnien zatrzymac sie duzo za dziadkiem
co jednak nie zmienia faktu ze dal koles ciala, a wg mnie z tymi 20 m troche sniemnia, o jakies 10 przynajmniej
Mad Vert [ Konsul ]
kiowas => wiem że czasem to dla niektórych jest tródne i pracochłonne a pozatym analfabetyzm może w tym przeszkadzać ale postaraj się p.r.z.e.l.i.t.e.r.o.w.a.ć wszystkie posty i wtedy się wypowiedz...
kiowas [ Legend ]
Mad Vert ---> twoj komentarz stanowi cale podsumowanie - biedny chlopiec pokrzywdzony przez los...:)
A co do analfabetyzmu:
tródny = trudny
pozatym = poza tym
Poczytaj troche slownikow, moze ci sie rozjasni.
Globus ---> typowe tlumaczenie - jesli byl 20m za, wyszloby, ze nie potrafi sie zatrzymac na czas, jesli byl pare metrow za, wyszloby, ze nie zachowla odleglosci. Obie wersje swiadcza przeciwko niemu, a tego by mlody nie chcial nieprawdaz? :)))
wysiu [ ]
Mad Vert --> Jesli usprawiedliwnie widzisz w tym, ze akurat bawiles sie zapalniczka, to zrozum - takim tlumaczeniem tylko jeszcze bardziej sie pograzasz..
mi5aser [ Nawiedzający Sny ]
hehehe teksty w stylu "panie sędzio on się sam nabił na ten nóż ... piętnaście razy.." : )))) uwielbiam to : ))))
Suhoj [ Fochmistrz ]
mam dokładnie ten sam problem to jedno z najniedezpieczniejszych zachowań
sam to zrobiłem tylko raz na szczęście nikt za mną nie jechał, instruktor mnie opierdzielił i już więcej tego nie robię bo myślę... każdego powinni tak opierdzielać (prawko mam hiehie)
legrooch [ Legend ]
Mad Vert ==> po pierwsze, to na 90% jestem w stanie się założyć, że chciałeś dziadka wyprzedzić. przyśpieszałeś za nim, żeby się wybić na skrzyżowaniu. Dziadek zobaczył światło i zahamował, ty nie zdążyłeś i wjechałeś mu w tył.
Po drugie, policji nie interesuje, czy wjechałeś na pomarańczowym, czy na czerwonym. Wychodzi na jedno. Nie zachowałeś ostrożności wjeżdżając na skrzyżowanie. Za to mogą nieźle posmarować, a spróbuj się wykłócać że było inaczej :>
Po trzecie, pomarańczowe nie równa się zielone. Mając 30 metrów do skrzyżowania twoim zasmarkanym obowiązkiem jest zatrzymać się, a nie przejechać. Dziadek jeszcze powinien Ci nakopać.

legrooch [ Legend ]
Jeszcze jedno. W Warszawie szukam kogoś kto wjedzie mi w dupę. Zapraszam zainteresowanych i serdecznie zapraszam. Uwaga na światła na skrzyżowaniach.

PROSZATAN [ Apokalipsa ]
mój kumpel mial identycznie tak jak ty mowisz
przerypana sprawa :)

soze [ sick off it all ]
legrooch..pytanie za ile???

legrooch [ Legend ]
Za dwa gile :P
Jeżdżę już od jakiegoś czasu i szukam okazji :)

mały_miś [ MIŚtyczna MIŚtyfikacja ]
Swoją drogą w wielu krajach zachodniej Europy zanim zapali się pomarańczowe i czerwone światło,
wpierw przez kilka sekund miga zielone. O ile u nas dość często zdarza mi się niestety przejeżdżać
na pomarańczowym (na trasie jest to często nie do uniknięcia, przecież trudno jechać 50 km/h,
skoro nie wiadomo, czy zielone światło nie będzie świeciło się jeszcze np. przez minutę), o tyle tam
sytuacja wyglądała zupełnie inaczej i nikt nie miał problemu z oszacowaniem sytuacji tak, by bezpiecznie
przejechać/ zatrzymać się.
Mam nadzieję, że i u nas pomyślą, by jak najszybciej wprowadzić taki system świateł.

cycu2003 [ Senator ]
Dziadki sa troche tego (albo wiecej niz troche)
radykal [ Konsul ]
do Mad Vert
Dziadek nie mial obowiązku przejezdzac na zóltym
Zólte swiatło oznacza ze mozesz opuscic skrzyzowanie a nie wjezdzac na nie .... choc praktyka bywa inna
jestes taki KIEROWCA Z DUZZZYM DOSWIADCZENIEM a widziales moze wypadki i ich skutki powodowane przez takich co jeszcze przeskakują na zółtym ... ???
Nawet gdyby dziadek wywinął jakis numer,a Ty wjezdzasz w jego tył to jestes współwinny w najlepszym wypadku bo powinienies dostosowac predkosc do warunków panujacych na drodze i zachowac bezpieczna odległosc ...
A twoje tłumaczenie to kwilenie gówniarza który nie umie przyznac sie do własnego błedu ...
Jakbys grzecznie sie zachowywał i nie darł ryja na dziadka to moze mandat byłby niższy ( np 3oo PLN )
troche pokory synku i wyciągnij z tego wnioski zanim komus zrobisz krzywde swoim samochodem ( z wielkim mniemaniem na temat własnych umiejętnosci za kierownicą )
dziadek jakby był złosliwy to ze złamanym nosem idzie na 8 dni zwolnienia z powodu wypadku i obrażeń a potem ma podstawy do załozenia tobie sprawy cywilnej o odkszodowanie i co ciekawsze na 99 % wygra taka sprawe - choc potrwa to troche bo sądy za szybkie nie są ....
Mad Vert [ Konsul ]
radykal => nie mam wielkiego mniemania na temat własnych umiejętności za kierownicą... Poprostu to pierwsza moja kolizja więc uważam ,że daje sobie rade... To że prowadze strasznie agresywnie to swoją drogą ale to ,że ktoś jadący przedemną nie potrafi z lusterek kożystać i nie zwraca uwagi na innych kierowców to inna sprawa... Mandat dostałem taki jaki dostałem i nie będe sie wykłucać... Byłem na policji dzisiaj i powiedział mi jeden mundurowy ,że on widzi moją wine i wedle prawa to ja mam punkty i po ubezpieczeniu do dołu ale powiedziałtakże drugie... (oczywiście nie wprost) "jak zobaczysz kapelusz z dużym rondem wystający z za zagłówka i siwą głowe to uważaj ... oni kierująnaprawde bezmyślnie" Ja sięz tym zgadzam... A dokładniejsze okoliczności zdażenia : Do świateł dziadek miał 7 metrów a ja od niego byłem 16... NIe wiem jak to wyliczyli ale tak jest w oficjalnym raporcie...

ILEK [ Plugawy Karzełek ]
sozeusz---->powaznie???...mozna sie dogadac. masz znizke??
mi5aser [ Nawiedzający Sny ]
Mad Vert ---> dziadek być może z lusterek nie potrafi korzystać ale jak to świadczy o tobie który nie potrafi korzystać z przedniej szyby ?
Osobiście tez uważam że powinno się dziadków uważnie badać zanim sie ich wypuści na drogę i faktycznie jak widzę kapelusz to wyostrzam czujność. Tym niemniej wina leży po twojej stronie, bo widzisz jak jedziesz samochodem to masz wpływ tylko na to co się dzieje przed tobą a nie za tobą, dlatego to jadący z tyłu ma uważać aby nie najechac na kogoś przed sobą a nie odwrotnie. : )
Arczens [ Legend ]
Mad Vert ===> po miescie jezdzimy 50km/h, teraz juz wiem dla kogo jest ten przepis po drugie postaw sie na miejscu dziadka jakby ktos mi wjechał w kufer i miałbym złamany nos to nie wiem czy bym nie zareagował w agresywny sposob, co do winy to wiadomo ze jest ewidentnie twoja i nie ma sie co denerwowac tylko sie ciesz ze dziadkowi nie stało sie nic powazniejszego i nie uszkodził sobie kregow czy cos podobnego bo dopiero wtedy miałbys lipe
Mad Vert [ Konsul ]
Arczens ========> " Zawsze udawaj, że jesteś dobry, a oszukasz nawet Boga " - Mówi ci to coś:) Do własnego błędu najtródniej się przyznać:)
kiowas [ Legend ]
Mad Vert ---> po raz drugi - pisze sie trUdny, nie trÓdny. Jak chcesz uczyc sie na bledach, zacznij od tego.
Zgred [ Konsul ]
Dobra, napiszę swoje trzy grosze, bo nie mogę znieść już płakania tego nawiedzonego MAD VERT.
Jak się jeździ po mieście strasznie agresywnie (tak napisałeś o swoim stylu jazdy), pali się pety i nie zwraca uwagi na pojazdy przed skrzyżowaniem, to musi się coś stać. Pewnie że dziadek nie powinien tak ostro chamować przed światłami, ale TY powinieneś to był przewidzieć i być przygotowanym na taką sytuację. TAK to w 100% TWOJA wina! Masz 22 lata, zapieprzasz po mieście jak wariat i teraz płaczesz że to nie twoja wina? Skończ już z tym skamleniem i wyciągnij z tej sytuacji wnioski na przyszłość!! Widziałem już takich pomyleńców jak Ty, co skończyli znacznie gorzej, więc naucz się jeździć, albo korzystaj z komunikacji miejskiej!!

K@mil [ Wirnik ]
No to po kolei...
Wedlug mnie wina jest po obu stronach - tamten nie piwinien tak ostro chamowac, ale Ty znajac swoje autko powinienes zachowac bezpieczna odleglosc. Poza tym Ty zaspales ze wjechales mu w tyl tak silnie ze az do przodu go nieco odbilo ? Chamowales tylko biegami czy jak ?
Po drugie - jaki dziad ? Jest z Twojej rodziny ze tak mowisz ? Starszy Pan, no moze Dziadek, nie dziad... Jest to okreslanie brzmiace dosc obrazliwie. Ciekawe jak bys sie czul jak za kilkadziesiat lat ktos Cie bedzie od dziadow wyzywal. Poza tym jak mowisz zwe mimo iz mial zlamany nos chciales go bic... Kobiete w ciazy tez bys chcial uderzyc ?
Czytam dalej i widze ze mowisz ze jestes dobrym kierowca a miales za malo miejsca na wykonanie manewru.... Nie mogles puscic hamulca i go wyminac ? Jakos mnie nie przekonujesz. Dobry kierowca jak wpadnie na mokrej nawierzchni w poslizg nie bedzie dalej trzymal hamulca do oporu.
settogo [ Vote 4 TUSK ]
Miałem podobną sytuacje, tylko ze ja bylem na miejscu dziada (a wlasciwie to moja mama:). Tylko ze wtedy bylo bardzo razace swiatlo, jechalem sobie z mama i gdzies tak z 50 m skrzyzowaniem zapalilo sie pomaranczowe. Jakis gosc maluchem mi sie wrabal w plecy i musieli mi odszkodowanie placic, tylko ze akurat hak zamontowany w samochodzie rozwalil caly przod 126tki :):D

Gilmar [ Easy Rider ]
Panowie wniosek nasuwa sie prosty... Wszystkie dziady precz z jezdni... samochody dla agresywnych 22-latków przejeżdżajacych skrzyzowania w mieście z prędkością 70km/h na żółtym, czerwonym, niebieskim, różowym i pomarańczowym.... Wprowadzić obowiązkowo od dziś! Za rok mamy problem korków załatwiony, klopot z miejscem na cmentarzach.
Mad Vert -----------> nie kompromituj się...

K@mil [ Wirnik ]
Gilmar, w ten sposob ujales punkt myslenia niektorych - czlowiek stary = istota nizszej klasy. Przykre to :( A przeciez tacy ludzie powinni byc traktowani wyrozumiale.. I tak cierpia wystarczajaca na rozne choroby, slabszy refleks, duzo gorsza kondycje....

AMDD [ Dwory Unia ]
BO TO POLSKA.... NIE ELEGANCJA FRANCJA :)
Gilmar [ Easy Rider ]
K@mil -----------> nie wiem czy przeczytałeś ze zrozumieniem, mój post to sama ironia, nie dostrzegłeś jej????
Z tą wyrozumiałością to lepiej nie przesadzać, wystarczy w zupełności traktowac starszych tak samo jak młodszych a nie jak istoty gorszego gatunku.
Wytłumacz to Mad Vertowi, nie mnie.

Paudyn [ Kwisatz Haderach ]
To Ty się jeszcze nie nauczyłeś, że od starszych panów i kobiet za kierownicą trzeba zachować dystans? No cóż, mandat dobrze zrobi :o))))))
Tak zupełnie serio, to mandacik jak najbardziej zasłużony.
Offtopik:
Mnie za to na skrzyżowaniach wkurza zupełnie inny fakt. Kierowcy skręcający w lewo, miast wrzucić migacz przed dojechaniem do czerwonego, czekają i wrzucają dopiero po zapaleniu się zielonego i ruszeniu z miejsca. Irytująca bezmyślność powodująca masę korków.

Gilmar [ Easy Rider ]
Paudyn ---------> no wiesz dziwię Ci się, tyle jeździsz po Warszawie i nie zauważyłeś trendu jazdy w ogóle bez kierunkowskazów, według większości młodych kierowców stosowanie kierunkowskazów to przeżytek i nie warto zaprzątać sobie tym głowy...
K@mil [ Wirnik ]
Gilmar, jednak pod ta ironia zawarles sporo prawdy. Nie tak trudno znalezc czlowieka co osobo powyzej 50 roku zycia traktuje jako "kogos gorszego". A to przeciez tylko efekt starosci, kazdy to kiedys przezyje. Tylko ze dalej mnie nurtuje jedno pytanie - zakladajac ze bohater watku mowi 100% prawdy, uwzgledniajac fakt ze refleks czlowieka w wieku okolo 70 lat nie jest tak dobry jak jeo jakim cudem spowodowal wypadek ? Albo sie musial zagapic, albo zawyzyl podana odleglosc a zanizyl predkosc, albo ma kompletnie zdate opony i przychamowal z poslizgiem...
K@mil [ Wirnik ]
Przepraszam za 2 posty z rzedu.
Co do kierunkowskazow w Warszawie masz racje. Jako jej mieszkaniec oraz posiadacz roweru musze jednak stwierdzic ze nie jest tak tragicznie jak wiekszosc mysli. Tylko ze czy ludzie nigdy sie nie naucza ze rower otrafi naprawde dosc szybko jechac ? Czesto musialem uciekac na pobocze, przeciskac sie tuz przy krawezniku, bardzo ostro hamowac lub wrecz wykonywac slalom tylko dlatego ze jakis gosc w samochodzie mysli sobie ze rowerek poczeka i zatrzyma sie w miejscu. No i olewa kierunkowskazy...

Paudyn [ Kwisatz Haderach ]
Gilmar ::::>
Ależ doskonale zauważyłem ten trend :o)) Sam muszę się przyznac bez bicia, że jeżdzę "dość dynamicznie", ale o migaczach nie zapominam nigdy, nawet, gdy mam sporo wolnego miejsca i manerw bez tegoż dodatku nie spowoduje żadnego zagrożenia dla uczestników ruchu. Używam ich podświadomie, podobnie jak bocznych lusterek przy zmianie pasa :o))))) Dlatego mnie irytuje fakt, że znakomita większość o migaczach zapomina, zaś płeć piekna używa lusterek głównie do poprawiania makijażu ;o))))
K@mil ::::>
Ja, pomimo zakazu (w tej kwesti chyba nic się nie zmieniło?) jeżdzę rowerem po chodniku, nie mam zamiaru ani wpaść pod tira, ani powodować kolejnych korków :o)))))
K@mil [ Wirnik ]
Paudyn, a gdzie mieszkasz ? W kazdym razie u mnie jazda po chodniku powoduje takie wytrzesienie tylka, ze szkoda gadac... Poza tym jezdze dosc dynamicznie, a na chodniku narazam innych ludzi a na ulicy tylko siebie, nieprawdaz ? Zreszta ludzie jak ida chodnikeim i slysza za soba rower maja paskudny zwyczaj ustepowania mu z drogi na sile, nie patrzac, co czesto sie konczy tym ze na moj obrany tor jazdy jakies 50 cm od ludka wchodzi nagle ruchomy obiekt dwunozny ;)
Gilmar [ Easy Rider ]
K@mil ------------> co by nie było, to jest sprawcą wypadku.... a przyczyna, sam się przyznał, zapalniczka....
Grzebał cos przy desce rozdzielczej, nie mógł trafić, odwrócił wzrok, nie widział w ogóle świateł stopu poprzednika i przyfujarzył aż miło, ale żeby mieć jeszcze pretensje do dziada, jak sam to określił to juz zakrawa na ... ech....
Odwazny jestes... rowerem po stolicy ... no, no, ale i gdzie indziej jest tez nieciekawie, pewnym wytłumaczeniem dla kierowców samochodów może być fakt, ze rowerzysta jest jednak słabo widoczny, co nie zmienia równiez faktu, że jest lekceważony.
Paudyn [ Kwisatz Haderach ]
K@mil :::>
Tam gdzie Ty, czyli Bemowo. Nikt Ci nie każe pędzić po chodoniku na złamanie karku. Sam chyba jesteś w stanie narzucić sobie rozsądną prędkość, przy której nikogo zbytnio nie narazisz. Zresztą nie masz pojęcia, ile taki rowerzysta powoduje stresów u kierowcy, więc nie mówi mi proszę, że jadąc jezdnią narażasz tylko siebie. Nie wiem jak by się to skończyło, gdyby rowerzysta nagle zaczepił o coś kołem, wpadł w dół, stracił panowanie i wpadł mi pod koła. Czy wtedy to ja nie ponoszę odpowiedzialności za nie utrzymanie jakiejś tam odległości, czy innej prędkkości względem rowerzysty. Jakie masz szanse w starciu z samochodem jadąc rowerem? Dodam do tego świadomość, że zrobiłem takiemu cykliście krzywdę, nawet jeśli nie doszukają się w tym mojej winy i puszczą wolno.
mos_def [ Generaďż˝ ]
Jacy tu wszyscy swieci i bez skazy...pojezdzicie troche po polskich drogach z dziadami to sie dowiecie czemu Mad tak zareagowal...nie chodzi w tym watku o jego wine czy nie bo to jest z punktu prawa sprawa jasna i on o tym zapewne wie, chodzi poprostu o glopote dziadka i inncyh podobnych mu niedzielnych kierowcow ktorych masa jest na polskich drogach ( i na szczescie coraz mniej bo to pokolenie juz odchodzi ). I choc z punktu kodeksu ich zachowanie jest dozwolone ale tak naprawde dla ruchu powoduje powazne zagrozenie i ze tak powiem niezdrowe emocje..
Pare sytuacji :
-standardowe ruszanie dziada spod swiatel : pomaranczowe -dziad stoi, zapala sie zielone - dziad wolno siega reka po hamulec reczny, potem wrzuca 1-dyneczke i powolutku przejezdza przez skrzyzowanie. Wszystko zgodne z kodeksem, nie ? Nie wazne ze oprocz niego na zielone zalapie sie jeszcze gora 3 kierwocow...
-jazda lewym pasem 50km/h na trzypasmowce...wolno mu ? wolno...
-zmiana pasa : dziad wlacza migacz, po czym jedzie z nim 500 m zwalniajac do predkosci rowerzysty starajac sie znalezc luke w kolumnieobok o dlugosci conajmniej Tira, bo inaczej przeciez nie wceluje...
-jazda srodkiem jezdni o szerkosci 2 pasow lecz bez wydzielenie ich linia ciagla...
etc, etc, etc...
Adamss [ -betting addiction- ]
Mad Vert --> Teraz będziesz bardziej uważał na drodze. Musisz być na wszystko przygotowany... szczególnie jak jedziesz za starsza osobą. Nic na to poradzić się nie da.
SoulHunter [ Bad Boy ]
Mad Vert ===> jak jechałem 2 lata temu na wakacje w góry z rodzinką to na autostradzie katowice-kraków na bramkach płatniczych koleś wpasował nam siś w tyłek z prędkością 120km/h skasował cały bagażnik pół dachu i tylne ośki podniosły się troche do góry i panowie policjanci wypisali mu mandat 300zł. i to się nazywa policja
Mad Vert [ Konsul ]
SoulHunter => a ja 500 dostałem za to ... Wiem ,że moja wina ,poprawie sie obiecuje...

guzol [ LEXUS ]
Panu Tomirkowi podobna kolizja się przytrafiła.....:) https://forumarchiwum.gry-online.pl/S043archiwum.asp?ID=2167936&N=1
i złudnie podobna do Twojej!
:D
K@mil [ Wirnik ]
Gilmar, wiem o tym, dlatego nie jezdze po ciemku :) A co do autora watku... Nie no, bez komentarza. Spowodowal wypadek i wyzywa badz co badz ofiare od dziadow.
Mos, wiem ze to strasznie wkurza kierowcow, ale moim zdaniem jest to lepsze niz jazda na zlamanie karku i narazanie wlasnego, lub co gorsza czyjegos zycia.
Paudyn, zle to ujalem. Nie jestem "wybitnym wariatem". Lubie szybka jazde [to podobno normalne w moim wieku :)] ale w granicach rozsadku. Nie zaryzykuje zlamania reki, nogi, kregoslupa lub utraty zycia dla emocji. Na dziurawym chodniku bardzo szybko zasuwac nie bede, bo jakas brzydka dziura moze zablokowac przednie kolo i bedzie nieciekawie. Jak jest sporo ludzi na nim tez szalec nie zamierzem, bo zdaje sobie sprawe ze pieszy jest nieprzewidywalny i czasem moge nie zdazyc zareagowac. Po ulicy... No tych "szybkich", gdzie jest spory ruch rowniez za szybko jezdzic nie bede. Powod ? Kilka razy doswiadczylem tego upiornego uczucia gdy blisko przejezdzajaca ciezarowka wytwarza ten zasysajacy na srodek jezdni ped powietrza. Prosto pod kola nastepnego samochodu. Moj post odnosil sie raczej do sytuacji gdzie jade na spokojnej, osiedlowej lub podmiejskiej drodze, czysto, pusto, wiec mozna przygazowac, wyprzedza mnie zachowujac bezpieczny odstep samochow, wszystko ok, a tu nagle bedac 15 metrow przede mna ostro hamuje i zaczyna skrecac w prawo ;) Oczywiscie wlaczajc kierunkowskaz w momencie wykonania manewru. Wtedy sie robi naprawde nieciekawie. Gdy za pobocze robi trawnik nie jest tak zle, bo mozna ostro na niego skrecic i [odpukac] mozliwy upadek nie bedzie zbyt bolesny, ale jak jest wysoki kraweznik nie zaryzykowal bym ucieczki w prawo. Jak sie przytrze o krazweznik i rower zaczyna sie przechylac na jedna strone to jedynym ratunkiem jest szybkie podparcie sie noga. Czlowiek nie ma czasu myslec o regulowaniu sily hamowania. W wypadku jezdni z kraweznikiem jedyny sposob to albo bardzo ostre hamowanie za pomoca obu hamulcow [specjalni na takie "okazje" ustawilem przedni hamulec tak, ze przy maksymalnym wcisnieciu bardzo ostro trze ale nie blokuje kola - w koncu co 2 ghamulce to nie jeden :)], albo jak jest naprawde mala odleglosc od autka przytrzymanie przedniego i leciutko tylnego tak by hamowac ale nie wpasc w poslizg i ostro odbic na srodek pasa, majac nadzieje ze woz szybko skreci i zrobi wolne miejsce. Na szczescie nigdy nie trafilo mi sie tak ze cos jechalo wtedy za mna :)
PS. Kurcze, skad Ty wiesz tak dokladnie gdzie mieszkam ? :-P
Ide spac, dobranoc.

Widzący [ Generaďż˝ ]
MadVert -->> leć postaw świeczkę żeby ten "dziad" nie był prawnikiem, lub znajomym kogoś z tego forum. Mówisz że miał rozkrwawiony nos, może nawet złamany - czyli spowodowałeś kolizję w której został ranny człowiek. Jeżeli ten "dziad" jak go nazwałeś uda się do szpitala ( a zapewniam Cię że gdybyś mnie próbował nastraszyć oklepem to bym to zrobił) i w nastepstwie doznanych urazów spędzi tam czas jakiś, to czeka cię sprawa karna i zapewne cywilna o odszkodowanie.
Miałem już takiego mądralę co pokrzykiwał na mnie bo rozpirzył swoje tuningowane cudo o mój kufer, powietrze uciekło z niego natychmiast jak położyłem się na trawniku i zapytałem go czy mam tak leżeć do przyjazdu karetki.
Na drugi raz uważaj a do "dziada" biegnij z kwiatami.

Paudyn [ Kwisatz Haderach ]
K@mil ::::>
Sam mieszkam na Bemowie, więc mi tu nie ściemniaj ;o)))) Na naszym osiedlu jest tyle miejsc, gdzie można przygazować, nie właczając się do ruchu ulicznego, że hej :o)
PS. Zadziwię Cię jeszcze bardziej. Mieszkasz obok poczty na przeciwko Carrefoura ;o)))
Mad Vert [ Konsul ]
Widzący ===> z nim już sprawa wyjaśniona... Dziś na komisarjacie sięz nim przeprosiłem. Jak go lać chciałem byłem w szoku i w maxymalnym wkurwieniu. no powiedzcie sami (DO KIEROWCÓW PYTANIE) === czy któryś z was zachamował by na 7 metrów przed światłami gdy mu się pomarańczowe zapala jadąc 70/80 km/h ?? Szczerze powiedzcie!! Jak jezdże tyle czasu to nie widziałem jeszcze takiej opcji!! Sam niebieski przyznał mi na komisarjacie racje ale wedle prawa (głupiego ) jej nie mam...
mikmac [ Senator ]
legrooch -->
rdzewieje mi przedni lewy blotnik w voyagerze. Moge w ciebie wjechac (sila do wyboru). I tak pojdzie z ubezpieczenia w leasingu, wiec moge miec i 50 stluczek miesiecznie - ciagle mam ta sama stawke :P
Acha - znalazloby sie wiecej do obstukania :) Stluklem tylny reflektor, ale blache tylko minimalnie przetarlem i boje sie ze nie uznaja w PZU. Albo wezme lom i poprawie ryse, albo kogos przerysuje tylem :)
K@mil -->
dziadek nawet w najmniejszym stopniu nie jest winny. NIC. I co bys tu nie napisal tego nie zmienisz.
Widzacy -->
LOL :)
mikmac [ Senator ]
Mad Vert -->
kurcze no troche fizyki chlopie. Droga hamowania ze 100 km/h w najlepszych autach to 42-43 metry. W dzisiejszych warunkach (woda) to bedzie jakies 47-8 metrow.
Dziadek jechal 70 km/h czyli w ciagu sekundy przejezdza 19,5 metra. Aby wyhamowac do zera z tej predkosci potrzebowal minimum (ale jest to min - mysle ze wiecej) 20 metrow.
Czas reakcji u najlepszych kierowcow to 1 sekunda. Czyli od momentu zobaczenia zdarzenia do wcisniecia hamulca. U srednich 2 sekundy, u osob starszych 3 sekundy.
Zalozmy ze dziadek zrobil to w sekunde (swietny driver). Zobaczyl zolte (skad wyscie wzieli to pomaranczowe??? jest zielone, zolte i czerwone :P), zanim zareagowal to przejechal 20 metrow i 20 metrow hamowal.
Czyli zobaczyl zolte swiatlo 40 metrow od swiatel - MINIMUM, mysle ze to bylo co najmniej 60 metrow.
Kuzwa stary nie kompromituj sie na calej linii.
P.S. Robie do 2-3 tys kilometrow / tyg wiec naprawde wiem co mowie...
Mad Vert [ Konsul ]
mikmac = > a ja sobie przy zapalniczce grzebałem i nie zauważyłem go:) I masz odpowiedź na temat swojej fizyki:)
K@mil [ Wirnik ]
Paudyn, skad Ty to wszystko wiesz ? :-O :) Wielki brat patrzy ? :)
Mikmac, dodaj tylko ze bohater watka powiedzial ze mondeo nie wychamowalo przed pasami ale zatrzymalo sie na nich - ale to zmieni najwyzej z 5 metrow.

Vasago [ spamer ]
Nie czepiajcie sie. Dziadek byl testerem Ferrari i akurat sprawdzal weglowe tarcze z F2004. To tlumaczy jakim cudem hamujac 7 metrow przed swiatlami przy predkosci 70km/h nie przelecial przez cale skrzyzowanie.
mos_def [ Generaďż˝ ]
chyba ceramiczne tarcze.
Vasago [ spamer ]
Weglowe Brembo,tak przynajmniej Ferrari podaje w specyfikacji swoich bolidow. Z reszta nie tylko Ferrari.
Bro-war [ Centurion ]
Mikmac ==> Mała korekta... Średni czas reakcji mieści się w zakresie 0,8-1 sek. U najlepszych jest to 0,5-0,6 sek. 2 sek. to dużo za dużo. Jest to prawie 39 m, czyli tyle, ile potrzebuje samochód do wyhamowania z prędkości 100 km/h.

soze [ sick off it all ]
K@mil [ VL ] [ Elite Trooper ]
Paudyn, skad Ty to wszystko wiesz ? :-O :) Wielki brat patrzy ? :) ....
ma dobra pamiec:))) a sam mieszka na 2:))(ciekawe czy jam rownie dobra:)))..

K@mil [ Wirnik ]
Vasago, moze mial spadochron hamujacy ? :)
Soze, ale to ejst przerazajace - ja iwedzialem o Paudynie tylko tyle ze mieszka w poblizu, a on pewnie zaraz sobie przypomni jak mowilem co z okna widze :-P

Paudyn [ Kwisatz Haderach ]
soze :::::>
Twojej też nie można nic zarzucić ;o))))

K@mil [ Wirnik ]
I jeszcze jedno Soze:
"A sam mieszka na 2 :)"
Co tu chciales powiedziec, bo nie moge skapic ? :)

Paudyn [ Kwisatz Haderach ]
Za starych dobrych czasów w poszczególnych częściach Bemowa można było zobaczyć wielkie tabllice (coś na kształt dzisiejszych billboardów) z jej numerycznym oznaczeniem. Moja miała oznaczenie II. Pamiętam, że na pewno było od I do IV, a potem wprowadzono jeszcze umowną V, ale nie jestem w stanie powiedzieć, czy postawiono taką tablicę :o)
K@mil [ Wirnik ]
Paudyn, dziekuje. Je jednak nigdy nie widzialem takich tablic. A ta czesc 2 to gdzie sie rozciaga ? :->
Paudyn [ Kwisatz Haderach ]
Za młody jesteś :o)))
I - W obrębie ulic Radiowa (po jej południowej stronie) - Wrocławska - Powstańców Śląskich
II - w obrębie ulic Wrocławska (jej zachodnia strona) - Radiowa (po jej północnejs stronie) - Powstańców Sląskich
III - Powstańców Sląskich (od strony Globi... czy jak ti się teraz nazywa) - Radiowa - Wrocławska
IV - Wrocławska (po jej wschodniej stronie) - Rosy Bailly - Powstańców Sląskich
V - Wrocławska - Powstańców Śląskich - Piastów Śląskich
Mam nadzieję, że mi się nie pomioeszało :oPPP

K@mil [ Wirnik ]
Paudyn, dzieki :) Czyli o ile dobrze rozumiem mieszkasz w tym malym kawalku ograniczonym, od reszty Radiowa, Powstancow i Wroclawska ? Tam gdzie jest ten kosciol, bazar ? ;) Tak z ciekawosci pytam :)
Paudyn [ Kwisatz Haderach ]
Tak, to ten kawałek.
K@mil [ Wirnik ]
Paudyn, rozumiem :) A mi wychodzi ze mieszkam w sektore V.... Ciekawe toto :)

soze [ sick off it all ]
hehehe ja tu mieszkam od samego poczatku i podział cały czas jest:)))ale wojny sie skonczyły...powiem tak 1-2-4 to jest bemowo reszta to wiocha heheheee :))) spoko k@mil zartowalem ale pamietam jak niebyło 5:)))..
pozdro ziomki..paudyn ty uwazaj ja cie z okna widze ;)))

K@mil [ Wirnik ]
Soze, a juz mialem Cie ochrzanic :) A sluchaj, moze powiesz co widzisz z okna ? :) Tak z ciekawosci pytam.
Poza tym Paudyn Twoje informacje sa raczej niedokladne. Mieszkam nie dokladnei przy poczcie ale bardzo blisko. Wiesz gdzie jest zajezdnia autobusowa ? I ten budynek z napisem drewno ? To mi ten budynek zaslania zajezdnie :-P Mieszkam w jedynym chyba bloku w ksztalcie podkowy gdzie miedzy poszczegolnymi "sektorami" nie ma szpar - co w polaczeniu z tym ze mieszkam na takim polaczeniu i ze blok pracuje peka tynk na scianach w duzym pokoju :-| Podaje to jako ciekawostke :)

Cainoor [ Mów mi wuju ]
Panowie, to ja prawie codziennie przejeżdżam przez Waszą wioche jadąc na WAT :D
Garbizaur [ CLS ]
Ten dziad to jakiś dupek. Takie ciule na drodze są najgorsze.

K@mil [ Wirnik ]
Cainoor, pracujesz na VACie ? :->

soze [ sick off it all ]
Cainoor..wioche ja ci dam burasie!!:))) od dzisiaj robimy czystki w 122:))) i sprawdzamy turystow na radiowej..paszport polsatu ci tylkio pomoze:)))
a co widze z okna?? poudyna wlasnie sie przebiera w pidzamke:)))

Paudyn [ Kwisatz Haderach ]
K@mil ::::>
Ale mieszkasz w pobliżu, na jedno prawie wychodzi :o))
soze ::::>
Ja też mieszkam tu od początku.
I czyżbym pisał gdzieś dokładniej, przy której ulicy mieszkam, że mnie z okna widzisz?? Chyba jednak nie... wcale nie przebieram się w piżamkę :o))))))
Cainoor :::::>
Ty tu nie cwaniakuj, bo mam na VACie znajomych, to zajmą się Tobą jak będzie trzeba ;o))

Cainoor [ Mów mi wuju ]
K@mil ---> Pracowałbym, gdyby były jakieś fajne dupy :-) A tak to po prostu studiuję :D
soze ---> Wiesz... woże się bryką zioom ;-) aha i znam Piaska ...
Paudyn ---> Hehe. Ja też znam. I niektórzy noszą przy sobie karabin maszynowy :D

Paudyn [ Kwisatz Haderach ]
Cainoor ::::>
Pewnie od paintballa :oD

K@mil [ Wirnik ]
Paudyn, no w miare :)
Cainoor, rozumiem :)

soze [ sick off it all ]
Cainoor chlalem wode z paroma wykladowcami z vaty:)))..znasz "rambo'-celowo przerobiłem nazwisko;))
Paudyn..dobra dobra...rozowa w grochy niema sie czego wstydzic;)))

Paudyn [ Kwisatz Haderach ]
soze ::::>
Moja jest w seledynowa w różowe misie, teraz na pewno wiem, że nie widzisz mnie z okna ;o)))

legrooch [ Legend ]
"Szybki wpis przez komórkę na forum"
PAUDYN!!!! CO TY TAM ROBISZ Z RANA W POKOJU????????? :PPPPPPPPPP
Myślałem że wpadnę na kawę, a ten tu takie sceny przy oknie.... Ych ty....

Paudyn [ Kwisatz Haderach ]
Do roboty obiboku, a nie chcesz się u mnie kawować z rana.