Gwiazd [ buszująca w wątkach ]
Planescape: Torment (część 64)
Alleluja! Grajcie nam surmy! Radujcie się sfery! Zguba się znalazła!:)))
Jak widać, ostatnimi czasy wątek przeszedł z fazy przygnębiającej żałoby w etap radosnych okrzyków:) Ma to związek z powrotem krasnoluda wysokopiennego, aczkolwiek nie wykluczamy podstępnego wpływu wiosny:) Okazało się, że Lechu zamiast żreć się z krokodylami - najzwyczajniej w świecie poszedł na pyry. Tak to w tym życiu bywa - ktoś je, ktoś jest zjadany:)
Witamy więc wiosennie i radośnie wszystkich zmęczonych podróżników po Sferach w 64. części wątku o przecudnej lecz wybitnie niemodowalnej grze Planescape: Torment. Chwilowo dyskusja zbacza na tematy okołokonwentowe, ale na każdą prośbę o pomoc w Tormencie postaramy się odpowiedzieć szybko i wyczerpująco:)
Bawimy się też takimi oto rankingami (proszę głosować, bo chociaż nagród za to nie ma, to można zasłużyć sobie na dozgonną wdzięczność watkowiczów:)
Ulubiony towarzysz Bezimennego:
Zagłosowało 46 osób:
1: Morte – 14,7 pkt
2: Dak`kon – 9,53 pkt
3: Anna – 7,66 pkt
4: Nordom – 4,23 pkt
5: NieSława – 3,56 pkt
6: Vhailor - 2 pkt
7: Ignus - 1,5 pkt
8: Czaszka Czerstwej Mery - 1 pkt
9: Deionarra - 1 pkt
10: Lim-Lim - 0,7 pkt
Ranking czarów:
Zagłosowało 12 osób:
1. Działo Mechanusa - 2,5 pkt
2. Większe leczenie - 2 pkt
3.Pożoga - 1,5 pkt
4. Niebiańskie zastępy - 1 pkt
5. Topór udręki - 1 pkt
6. Pociski mocy - 1 pkt
7.Nawałnica seryjnych błyskawić - 1pkt
8. Duplikacje Enol Evy - 0,5 pkt
9. Klątwa roju - 0,5 pkt
10. Magiczny pocisk - 0,5 pkt
11. Zwierciadło bólu - 0,5 pkt
Ranking na najlepsze imię dla Bezimiennego:
11 głosów:
Kuba - 1
Abaddon - 1
Mietek - 1
Thane - 1
The Nameless One - 1
Bezimienny - 1
Adahn - 1
Iwan - 1
Zdzisiek - 1
Nihat - 1
Alosza Hawai - 1
Poprzednia częśc naszych wypocin:)
Lechiander [ Wardancer ]
No to zaczynamy offfować! ;-)))
Gwiazda -----> Za ściskanie dziękuję i swój uścisk przerośniętego Tobie wysyłam. :-) A że ułomek nie jestem, to i Kermitowi jeszcze starczy. ;-) :-P
Namawiasz nas na wizytę w jakimś gnieździe rozpusty i rozpasania - jak najbardziej :-P :-] :-D
Po ośrodku Nordconu będziemy bujać się my;) Amen:) [najwyżej zabiorę ciepłe majtki i pokrowiec na odmrożony nosek;)] - święta prawda! Trzymam Cię za slowo. ;-) Choć z tymi majtkami to nie przesadzaj. ;-) :-P
BTW piękny wstępniak, tylko za dużo w nim jednej osoby. ;-)
artaban ---> Nordcon jest z reguły w pierwszy weekend grudnia. :-))) I dementuję straszliwe owe plotki z całą stanowczością. :-) Kiedyś to faktycznie nie tylko fani hulali po budynku, ale treaz to się już zmieniło. :-) Zapewniam! :-)
artaban [ swamp thing ]
Lechiander --> Moje lamerskie zapytania biorą się stąd, że czasy, kiedy jeździłem na konwenta, to lata 1994-1998 plus minus :) I wtedy znajomi, którzy bywali na Nordconach (ja się na Pomorze ino na Playwacki wybierałem) kurwili straszliwie na warunki pogodowe wewnątrz budynku :)
Mój zaś radosny powrót na konwenty ma się odbyć w tym roku za sprawą Gwiazda, która nigdy na żadnym nie była, więc jak już jej poopowiadałem co, gdzie i jak to i mnie chętka naszła, żeby gdzieś się wybrać.
Lechiander [ Wardancer ]
artaban ---> Zaraz tam lamerskie. Zwykłe normalne pytania. :-) Zaś faktem jest niezaprzeczalnym, że okna wymienili jakieś dwa-trzy lata temu w całym budynku. :-)
Poważnie - zacznijcie mysleć o Nordconie. Pewnie już to pisalem, ale IMHo jest to najlepszy konwent w tym kraju.
Niedawno się dowiedziałem samych złych rzeczy o NF jego naczelnym Nkakonieczniku, czy jak tam temu (*^*&%^&^%&*%^^%$&%^78!!! :-((( :-[[[
Lechiander [ Wardancer ]
artaban ---> Aha, co to znaczy Playwacki? Coś z pływaniem? ;-) Jeśli znów czegoś oczywistego nie zajarzyłem, to spróbuj się nie śmiać, OK. :-)
Gwiazd [ buszująca w wątkach ]
Lechiander --> informacja o wymienionych oknach wyraźnie podniosła mnie na duchu:) Zaczynam dopuszczać do siebie myśl, że w grudniu można nie zamarznąć:) W razie czego - jak już wspominałam - kuracja grzanym piwem:)
Choć z tymi majtkami to nie przesadzaj. ;-) - że niby co, w ogóle nie zabierać?;) A nie mówiłam - rozpusta i rozpasanie!!!;) ;P
artaban [ swamp thing ]
Lechiander --> Hmm, myślałem, że kto jak kto, ale pomorzanin będzie wiedział co to Playwack. Ale cóż, widać Pomorze jest duże :) Playwack to konwent-biwak, dwa tygodnie na Pojezierzu Pomorskim, organizowany przez Collaps. W zeszłym roku był już 11, prawie wszystkie były nad jez. Gowidlińskim (choć to jednak parę lat temu było, nie pamiętam czy nie zmieniano lokalizacji, w każdym bądź razie też nad jeziorem - za moich czasów było to niedaleko Żarnowca, tzn. po drugiej stronie jeziora). W sumie: namioty, jezioro i fantastyka. Mi się zawsze podobało :)
Nie namieszałem za bardzo?
Lechiander [ Wardancer ]
Gwiazda ---> Daj tylko kobiecie powód, to od razu jej prawdziwe pragnienia wyjdą na jaw. ;-)) Stringi chociaz weź, choć jak się uprzeż, to możesz faktycznie bez. :-P Nikt nie bedzie tam miał Ci tego za złe, zwłaszcza na Pidżam Party. :-)))
I tak Wam przypomnę, jak przyjdzie czas, o Nordconie, oczywiście.
Jak się nazywa ten Wasz ichni konwent? Bo jakoś nie kojarzę. Jedynie Bachanlia Fantastyczne mi biegają po łbie.
I jeszcze się pochwalę. :-] Jestem w rodzinie z Gieniem Dębskim. ;-))) Kojarzycie? :-P
artaban ---> Aleś mnie teraz zagiął! :-( Przecież ja od Collapsa zaczynałem! Potem był GKF, potem długo nic, nastepnie szczeciński KWANT (ktorego jeszcze chyba jestem nawet wiceprezesem). Jeżu kolczasty! COLLAPS!!! I przysięgam, że o Playwackach nie słyszałem ani slowa, aż do dzisiaj. Ehhh... gdybym tylko wiedział. Przecież to nawet nie za daleko ode mnie. :-(((
artaban [ swamp thing ]
Lechiander --> Hehe, człowiek uczy się całe zycie :) Ja zaczynałem w Taurusie ( i tam też zakończyłem, po drodze zaliczając parę pomniejszych białostockich klubów w rodzaju efemerycznego "Siedem, nie żyjesz"). W stolicy nigdy nie chciało mi się żadnego klubu szukać. Jeżeli chodzi o Dębskiego to:
a) nawet pić mi się z nim zdarzyło; Kontur 95' czy 96' - byłem jednym z taurusowskich organizatorów i jeździłem z nim nawet do radia opowiadać o imprezie :) Oczywiście byłem wtedy strasznym szczawikiem i nie sądzę, żeby EuGeniusz pamiętał nawet sam Kontur (nie był za bardzo przytomny: "Chłopaki? Czy u was na dworcu pani przez megafon naprawdę mówi, żeby uważać na złodziei czy mi się coś przyśniło");
b) Gwiazd głośno wyraża uznanie, bo Dębskiego bardzo lubi (mówimy o stosunkach czytelniczka - autor);
SolusLupus [ Centurion ]
No, no, no....
Az głupią sie poczułem czytajac o konwentowej braci.... Ja tylko prenumeratorem fantastyki (nowej) byłęm przez layt pare. Choć musze stwierdzić, iż na Fantastyce (nie nowej) sie wychowałem (tu zakręca się w oku Samotnego Wilka łza żalu i tęsknoty za dawnymi,dobrymi czasami, eh te numery z Funky Kovalem ehhhhh). Niestety na żadnym konwecie nie byłem, choć fantastyka (szeroko pojęta) to mój ulubiony dział literatury.
Lechiander --> Musze powiedzić, ze w tym roku zrezygnowałem z prenumaraty NF, bo trochę mnie ze zmianami wkurzyli, zwłaszcza brak mi było Jeczmyka, a RAZ-a troche za dużo w mediach (choć jego literatura prima sort).
Mozesz coś więcej o zmianach w NF (kto to ten Nakonienczik, bo dla mnie to onsię wziął z nikąd).
Pozdroofka
SolusLupus [ Centurion ]
Przepraszam, za mase literówek w poprzedniej wiadomości, ale pisałem under pressure. A teraz wróciłem do domu i nie chce mi się robic erraty.
Gwiazd --> OK pójdę, zobacze, napiszę ;) Cholera czy ktoś już nie powiedział podobnie????
artaban [ swamp thing ]
SolusLupus --> Mam dokładnie odwrotnie niż ty, bo NF tylko kilka numerów kupiłem w życiu, przeglądałem kilkadziesiąt i nigdy mnie specjalnie nie ruszała. KomiksFantastyka to już inna broszka :) Tu już jestem u siebie :) Niestety wszystkie stare wydania Funky'ego, Yansa czy Rorka zaginęły w odmętach czasu. Staram sie powoli uzupełniać kolekcję, ale opornie to idzie ze wzgledu na studenckie zasoby gotówki.
Nakoniecznik Arkadiusz to naczelny NF jezeli mnie pamięc nie myli. Także tłumacz np. Gene Wolfe'a czy Kinga. Nie słyszałem o nim ani dobrych, ani złych rzeczy, więc też upraszam Lechiandera o rozwinięcie tematu (oby się drugi Aurelinus nam z niego nie zrobił i nie trzeba by go było dwa dni męczyć, żeby cokolwiek z niego wydusić :)))
Ziemkiewicz skończył mój wydział więc ma u mnie duży i niezmywalny plus na starcie :) A i pisze chłop porządnie, więc nie przeszkadza mi jego obecność w konserwach nawet. Jest też autorem mojego ulubionego stwierdzenia, które wygłaszam przy jakimkolwiek dłuższym marudzeniu na polityków w wykonaniu znajomych. Zazwyczaj kończy ono jakąkolwiek dyskusję.
Ines [ Ines ]
artaban--> a zpodaj, prosze, to stwierdzenie. Moze ono nada sie na zakonczenie i innyhch dyskusji, nie tylko politycznych.
artaban [ swamp thing ]
Ines --> mea culpa:
"Rząd zawsze jest odbiciem społeczeństwa. Gdyby rozpisać wybory w czerwonej dzielnicy wygrałaby albo partia alfonsów, albo partia dziwek, nie ma innej opcji."
SolusLupus [ Centurion ]
artaban --> Ano, ze owyNakoniecznik jest obecnie Naczelnym NF wiedziełm kiedy jeszcze to szanownae pismo prenumerowałem. Ale dla mnie w NF wziął się ten PAn z nikąd.... Poza tym, za jego panowania, NF (moim skromnym zdaniem) zmieniła sie na niekorzyśc...
Co do RAZa to ja przeciwnie - wkurza mnie jego obecosc we WSZELKICH mediach (TVN, Polityka, Wprost etc), a nie tam gdzie był od początku (Najwyższy Czas).
Co do KomiksFantastyka - to niedawno nabyłem Całościowe wydanie Funkiego. Mówiąc miezy nami Yans i nastepne ni przypadły mi tak do gustu jak ten pierwszy.
Ciekawe to jest, swoją droga, że wielu historyków intersuje sie fantastyka (szeroko pojętą), tudzież sami ją tworzą. Czyzby jakies predyspocje. A tak a propos co kończył RAZ?
pozdroofka
SolusLupus [ Centurion ]
Aha - co do powiedzonka RAZa wolę powiedzonko mojego "idola" lub raczej mentora:
Gdyby w jakiejś dzielnicy miszkało 5 porzadnych ludzi i 10 sutenerów to wszelkie wybory zawsze wygrywlai by sutenerzy.
artaban [ swamp thing ]
SolusLupus --> Wydział Polonistyki UW, Krakowskie Przedmieście 26/28, 00-927 Warszawa :) Swojego gniazda kalać nie będę :)
Widzę, że nie pokłócimy się o komiksy. Takoż na półce posiadam zbiorowego Funky'ego i takoż uważam, że Yansy późniejsze są deczko kiłowate. A tak z innej beczki: wiesz dlaczego "Yans" ?
Jak tak sieć przeglądam w poszukiwaniu Nakoniecznika to wychodzi, że a) nawet jakieś nagrody za tłumaczenie zebrał; b) ma internet w tej samej kablówce co ja :)
artaban [ swamp thing ]
Odśnieżać, odśnieżać...
SolusLupus --> Też ładne, a sens ten sam :) Jak godność mentora?
Gwiazd [ buszująca w wątkach ]
A ja dla odmiany NF w życiu miałam w łapie zaledwie kilka razy, a moje jedyne związki z tym pismem to pracująca w nim znajoma:) Te kilka numerów, które się po domu wala, to egzemplarze ukradzione Kermitowi. Ale chętnie posłucham różnego rodzaju plotek, czemu nie:)
Również Funky'ego, Yansa i Rorka to ja znam jako zwyczajne oddzielne komiksy, które powoli gromadzimy w formie gazetowo-książkowej (no dobra, elektronicznej też... ;), więc na hasło "KomiksFantastyka" mogę tylko uprzejmie pomrugać...
Lechiander --> Stringi chociaz weź - ja to raczej o jakichś kalesonkach z futra myślałam...;) ;P Zaczynam marznąć we wrześniu, przestaję koło kwietnia, w grudniu przybiorę pewnie gustowną formę sopla lodu...;)
Dęęęęęęęęębski! (Gwiazd uśmiecha się i mruży ślepka) Dęęęęęębski... (mlaskanie) Lubimy, lubimy - my, Gwiazd, naprawdę lubimy Dębskiego:) W życiu go na oczy nie widziałam, ale obczytana w Dębskim jestem:)
SolusLupus --> :) Coś mi się widzi, że Ty po prostu motywacji potrzebowałeś, zeby na tę wystawę pojechać;) Zostajesz więc uroczyście mianowany naszym specjalnym wysłannikiem - mozesz sobie nawet zrobić identyfikator z napisem w stylu "Reprezentant najwspanialszego wątku o wspaniałej grze" albo jakoś tak:))) Czekamy na relację!
Odświeżyłam:)
Ziemkiewicz skończył wspaniały wydział, którego absolwentem jest też Muniek Staszczyk z T.Love, a jak Bóg da, to niedługo ja i Kermit będziemy mogli się pochwalic jego ukończeniem - polonistykę:)
Co do historyków - Kermit prawie w stu procentach potwierdza Twoją teorię. Co prawda nie jest historykiem, ale to jego wielka pasja (to on nazywa to pasją, dla mnie to zboczenie, ale ja KOMPLETNIE nie rozumiem, nie znam i nie lubię historii...;)
Hej, Funky! Też go ostatnio kupiliśmy, bo czytanie go na kompie stało się uciążliwe. Ten komiks pamiętam z lat szczenięcych - w dawnych czasach bałam się ...y... gnolli? no tych z wyłupiastymi oczami...:) I straszliwie zapadła mi w pamięć scena, kiedy Funky siedział przed lustrem i majaczył, po czym nagle zza szkła wychynęła wielka łapa i wciągnęła go do środka:)
Kermit --> a nie przychodzi Ci na myśl problem jak obrać parostek z mchu?:) [dla niewtajemniczonych: oto jeden ze skutków poszukiwania pana Nakoniecznika w googlach:) Nic strasznego, urocza historyjka, proszę:
Lechiander [ Wardancer ]
POBUUUUUDKAAAA!!! :-)))
artaban ----> Toś Ty z Białegostoku? Chyba, że znowu cosik pomyliłem. Toż stamtąd pochodzi większość mej rodziny fantastycznej (ta sama, w której mym bratem jest Gienio) . :-)
Solus ----> Nie jeżdżenie na konwenty to ja bardzo dobrze rozumiem, ale jeśli spęd odbywa się w mieście, gdzie się mieszka i z dojściem nie jest wcale tak trudno, to już nie kumam. ;-) I zostawię to no comments. :-P ;-)
Gwiazda ---> Kalesonki z futra? :-]]] :-P
to all ----> Ziemkiewicza bardzo lubię chociażby z tego względu, że (podobnie jak Gienio) dba o swych fanów i powiedzonek fajnych ma dużo więcej. :-) Że o prozie nie wspomnę.
Nakoniecznik bodajże pisywał także w NF, dział filmowy.
A z NF dzieją się straszne rzeczy. Generalnie wygląda to tak, jakby ktoś chciał je wykończyć na amen. :-((( Nowy wydawca, ktory chce zmienić charakter pisma i przeznaczyć je "nie tylko dla studentów". Nakład spada w zastraszającym tempie. Nakoniecznik wyrzuca Lecha i Sobotę, gdyż ich poglądy mu nie odpowiadają. :-((( itp. ...
Szczegóły poznałem z pierwszej ręki kumpla, który był w niedzielę na PYrkonie na spotkaniu z Parowskim, Jęczmykiem, Sobotą i Inglotem. Ja niestety nie dotarłem. Gdyby ktoś chciał, to mogę rozmowę na gadzie przesłać @. Poczytacie sobie sami owych "rewelacji".
Ja osobiście jestem zdruzgotany. NF prenumeruję od pierwszego numeru. Ogolnie mam prawie wszystkie numery F. A kilkanaście podwojnych. Gdyby Kermit napisał czego mu brakuje, to kiedys przejrzę jeszcze raz i to co mógłbym wyslałbym z przyjemnością.
BTW Nie napisałem wcześniej wprost, co ninejszym czynię. Dziękuję Wam za wszystko, m.in. za trzymanie kciuków.
Ines [ Ines ]
Lechiander--> lubie cie, ale czy _musiales_ tak glosno wykrzyknac te pobudke? ;)
Poczekaj, zrewanzuje sie w piatek, jak na studia bede jechac, tez sobie krzykne, na przyklad o 5-6 rano.
artaban [ swamp thing ]
Oui, oui, ja podlasiak :) Wyexportowany już, co prawda, ale oryginalny. Teraz ja się deczko gubię, bo Dębski przecież nie jest z Białego? A? Chyba, że to skrót myślowy - większość rodziny jest, ale on nie.
Szybciej by było, gdybym napisał, które posiadam :) bo tego naprawdę jest kilka sztuk. Zresztą wszystkie już dawno Gwiazd zakosił i chomikuje, więc nawet tego nie wiem :) Ale, jak napisałem wcześniej, nigdy nie byłem specjalnym fanem NF, już Fenix mi bardziej podchodził. Argumentów mi brak - sam nie wiem, co mi się w NF nie podobało. Mogę tylko użyć gwiazdowego: "bo tak!".
Offtop od offtopu nr 1: zacząłem się bawić Mystem III. To moj pierwsze spotkanie z tą serią. Pokiwajcie głowami, jeżeli dobrze zrozumiałem: tu nie ma żadnej akcji? ty są wyłącznie ładne widoki?
Offtop od offtopu nr 2: zauważyłem, że wczoraj przekroczyłem 200 postów na forum, a jestem tu prawie rok :) Proste matematyczne wyliczenia dowodzą, że generała dochrapię się na początku lutego 2008. Nie dla mnie wyższe szarże :)))
Lechiander [ Wardancer ]
Ines ---> Jesteś bez serca! ;-) Ja krzyczalem z czystej sympatii o 8:00, a Ty chcesz od razu ze zwykłej kobiecej złośliwości wszystkich pobudzić o 5:00 rano? ;-) :-P
artaban ---> Rodzina, o ktorej pisze nie jest zwykła. :-P Jest to rodzina skupiająca kilkunastu wybrancow :-))) z calej Polski. :-P
Napisz kiedyś co tam masz, wyślę najwyżej Gwieździe skoro ty gardzisz. ;-)) :-P
Mysta nie znam, ale potweirdzam - same ładne widoczki. :-)
Od wyższych szarż to wiadomo chyba było od dawni kto tu jest! ZROZUMIANO!!! ;-))) :-P
Ines [ Ines ]
artaban--> Myst III - to gra przygodowa, wiec nie ma co szukac tam akcji, za to mozliwosci intensywnego uzywania szarych komorek jest duzo, no i jak sam zauwazyles - przepiekne widoki. Xo prawda, gdy Saavedro ukradl mi ksiazke, to mialam zamiar pedzic, leciec, walczyc, by go dogonic i owa ksiege odebrac, hehe. Ale gra zaklada inny sposob rozwiazywania problemow niz bieganie i walka.
W Myst i Riven pewnie nie grales, bo bys wiedzial na czym granie w nie polega. Zreszta, ta seria jest dosc specyficzna, ale ja ja bardzo lubie.
artaban [ swamp thing ]
Lechiander --> Wyślij jej, wyślij, ona jest uzależniona od słowa pisanego.
Jeżeli chodzi o rodzinę, to fakt, że nie są to dosłowne więzy krwi miał być moim drugim strzałem :)
Ines --> No fakt, nie grałem. I też pobiegłem za Saavedro szukając po drodze łomu, khem... No nic. Pogram trochę i za dni parę podzielę się wrażeniami, na pewno wszyscy będą chcieli posłuchać :)))
SolusLupus [ Centurion ]
artaban --> mentor to Waldek Łysiak
Gwiazd --> postanownione - w tę niedzielę jadę obejżeć wystawę. Idenatyfikator oczywiscie zrobię ;))
Lechiander --> co masz na myśli piszac o konwencie w moim mieście ???? Jaki i kiedy (może się wszyscy zdevirtualizujemy???)????? a co mi tam jeszcze trochę ????????????
Jakbys mógł mi te "rewelacje" wysłac to mój numer gadu jest obok mojego nicka.
Okazę sie lamerem, ale doszedłem do wniosku iż, jestem jendak staruchem, bo nazwiko Dębski nie mówi mi nic (oczywiscie poza zastrzelonym kiedyś mnistrem)..... Cóż wychowałem się (i zatrzymałem) na klasyce.... Nawet Sapkowski mnie trochę mierził z tym uwspółcześnionym językiem w w Wiedźminie....
Teraz to już nikt nie będzie chciał ze mną gadać ;P
Pozdroofka
Lechiander [ Wardancer ]
artaban ---> Widzę, że łom jest już u Was jakby prorodzinny. ;-)))
Solus ---> W Gdyni był Polcon, Balcon i Eurocon, czyli trzy w jednym w 2000 roku. I tylko o to mi chodziło. :-) O inncy nie słyszałem, ale to nie znaczy, że nic nie ma. A poza tym Nordcon jest w Jastrzębiej Górze, a to prawie już Trójmiasto. ;-) :-P Zresztą spójrz na mapę. :-)
Jeśli nie jarzysz Dębskiego, to znaczy, że młódka z Ciebie, a nie staruch. :-) Pisał już w latach ... dawno pisał :-] i był jednym z pierwszych zawodowych pisarzy w tym kraju.
Zaraz na gadzie Cię dorwę.
A w ogole to z Tobą już nie gadam. ;-) :-P
artaban [ swamp thing ]
SolusLupus --> Teraz to DOPIERO zaczniemy z tobą gadać, żeby ci pokazać drogę przez pełen chwastów i pułapek ogród literatury fantasy :) Jeżeli chodzi o Dęskiego EuGeniusza to proponuję zapoznać się z Królewską roszadą - sympatyczne i daje wyobrażenie o zdolnościach literackich autora. Oprócz tego duża ilość rosyjskiej fantastyki była tłumaczona właśnie przez niego. Warte grzechu.
Waldemara Łysiaka (oprócz tego, że doskonale wiem, kto zacz) to z kolei ja nie czytałem :)
Gwiazd [ buszująca w wątkach ]
(małe, skulone stworzenie wyłazi spod kołdry i wyciągając po drodze łom z pokrowca zdecydowanym krokiem udaje się w stronę Lechiandera, mrucząc coś o rannych pobudkach i spraniu krasnoludzkich zadków....:)
Pobudka? O 8:00? O, ja nieszczęsna... z kim ja się zadaję. O 8:00?!!! Zgroza:) Uprzejmie proszę, żeby więcej mnie tak nie straszyć:)
Nie mogę myśleć o tak wczesnej godzinie:)
O Mysta wystarczyło spytać mnie (w końcu Żaba podprowadził mi mój egzemplarz:) - istotnie, baaaardzo leniwa akcja i baaardzo ładne widoczki:)
SolusLupus --> co mamy z Tobą nie gadać? Wystarczy, jeśli Cię wyedukujemy:)
Po kolei: ogólnie o Dębskim można sobie poczytaj na jego stronie (link poniżej), w dziale "teksty" znajdują się jego opowiadania (naprawdę ładna ilość:), więc będziesz mógł sam go ocenić:) Znajdziesz tam m.in. "Królewską roszadę". którą ja też z czystym sumieniem moge polecić. Ewentualnie mogę podesłać Ci jakieś e-booki Dębskiego na maila.
artaban [ swamp thing ]
edit dla ubogich:
Oczywiście jak chce się z Dębskim od podstaw zapoznać to obowiązkowo przygody Owena Yeates'a :) Chyba 6 części tego było. Cyniczny, popijający detektyw, wredny humor, lekkie s-f. Bardzo ładne :)
artaban [ swamp thing ]
edit do editu:
przygody Owena Yeatesa, nie Yeates'a :) ze studiów mnie wyrzucą :)
Ines [ Ines ]
artaban--> ja chetnie poslucham.
A widoczki w grze rzeczywiscie sa tak piekne, ze warto ja uruchomic, by obejrzec te wszystkie zachody slonca, egzotyczne kwiaty, rosliny i zwierzeta.
Ale niektorzy znawcy serii uwazaja, ze Exile jest slabsza od poprzedniczek.
artaban [ swamp thing ]
Ines --> No niby prawda. Ale ja mam małe, zimne i egoistyczne serduszko i widoki owe działają na mnie jak na Vogona (jeżeli wszyscy czytali Adamsa i Autostopem to nie muszę rozwijać). Kuba Rozpruwacz też ładnie wyglądał, a odinstalowałem go po 1/3 gry i wysłałem płyty na drugi koniec Polski, żeby mnie nie kusiło raz jeszcze zaczynać. Po prostu nigdy nie byłem koneserem zachodów słońca :)
Na razie gram siłą rozpędu, zobaczymy jak będzie dalej. Bo z recenzji zrozumiałem też, ze są tu jakieś zagadki logiczne - czekam na nie z utęsknieniem.
Lechiander [ Wardancer ]
Muszę chyba jakąs zbroję sobie z kogoś zkroić, bo jakaś ochrona na rózne łomiszcza się przyda niedługo pewnie. Choć z drugiej strony - do czego może służyć łom poza waleniem po łbach pustych? Do otwierania konserw!!! To może bieganie zacząc ćwiczyć? :-)
artaban --> Ja tam też chęteni posłucham.Na starośc przygodówki mi się zaczynają podobac. :-P
Powtrzam pytanie: jak się nazywa spęd na który jedziecie?
Solus ---> Przywitałem się na gadzie i teraz czekam na odzew, czy to Ty? ;-) :-P
artaban [ swamp thing ]
Lechiander --> O tak się nazywa, o:
Lechiander [ Wardancer ]
biesiada sarmacka, ogródek piwny - ja tez chcę, buuuuuuuuuuuu... :-(((
I na chęciach się skończy. :-( :-[
Gwiazd [ buszująca w wątkach ]
No, to ja już wykąpana i z miską płatków na mleku w łapce, więc mogę jeszcze raz przeczytać całość dyskusji, bo już oprzytomniałam:)
Lechiander --> oczywiście nie napisałam nic na temat NF, bo pewnie przespałam ten kawałek rozmowy:) Ja z dziką chęcią i radością przyjmę każdy kawałek słowa pisanego, tym bardziej, że propozycja zapoznania się z pismem, które znane jest mi bardzo słabo, brzmi kusząco. Nie mam jednak pojącia gdzie leżą nasze numery (mój pokój przypomina magazyn biblioteki i czytelni w jednym:)... No i nie chciałabym narażać Cię na koszty wysyłania jakiejś paczki przez pół Polski - za to może, jeśli Bóg da, że się kiedyś spotkamy i propozycja nadal będzie aktualna, to przytargasz ze sobą trochę tej makulatury dla mnie?:) A za sam pomysł obdarowania bardzo dziękuję i do stóp się kłaniam... i w ogóle, no!:) <ścisk!>
Nasz spęd zjawił się w planach nieco przypadkiem, bo zbiegł się z terminem wyjazdu do Wrocławia:) A że nie jest oszałamiająco drogi, to go do kosztów doliczyliśmy:)
Na razie w sobotę wybieramy się na Warszawskie Spotkania Komiksowe, żeby upolowac tanie komiksy:)
Ines --> mnie Myst bardzo się podobał. Faktycznie, akcja nie galopuje do przodu, ale to mi nie przeszkadzało. Podobała mi się leniwa atmosfera i to, że można sobie wszędzie chodzić i dokładnie oglądać śliczne widoczki:)
Nie grałam niestety w nic innego poza Myst III, więc cięzko mi się ustosunkować do stwierdzenia, że jest gorszy niż inne częsci, ale zagrać warto tak czy inaczej:)
Lechiander [ Wardancer ]
Gwiazda ---> Ja Ci dam makulaturę!Brakowalo tylko jeszcze słowa "gazety"! ;-) Niech no Cię dorwę! Tylko najpierw muszę znaleźć coś skutecznego i odpornego na łom. :-))
Na spotkanie kiedyś liczę bardzo, :-) ale targać tego ze sobą nie będę - za wygodny jestem. :-P Chyba, że dorobię się jakiegoś pojazdu, w co szczerze wątpię. :-D Wyslę Ci/Wam wszystko, co mam podwójne. Tyle, że uzbrojcie się w cierpliwość, gdyż wiąze się to z robieniem porządków... wrrrrr... nie muszę chyba pisać dalej. :-)
artban ---> Obiecajcie mi relację ze spędu. Głownie liczę na dalsze infa co do NF.
A ogolnie to Wam zazdroszczę, bo zapowiada się nieźle. Niestety, nie mogę być na każdym conie w tym kraju. :-( Na odwyk trafiłbym szybciutko. ;-)
artaban [ swamp thing ]
Zapowiada się nieźle, ale i też ryzykownie. Pierwszy konwent, dużo gości (także zagramanicznych), reklama na mieście (!), organizatorzy liczą nawet na tysiąc osób (!!!). Z drugiej strony jak będzie kiła to zajmiemy się piciem z moim studiującym tam siosterem i jej współlokatorami. Też będzie piknie.
Ofkors, relację zdamy. Ale do spędu jeszcze trochę czasu.
Ines [ Ines ]
O jejku, Yeskov tam bedzie, a ja jeszcze do tej pory nie przeczytalam jego ksiazki o pierscieniu, bo najpierw byla za droga, potem jej nie mozna bylo dostac u mnie w ksiegarniach, a teraz to ja nie mam czasu, nawet gdybym pieniadze znalazla.
Fantastyka bardzo sie interesowalam przez, powiedzmy, 15-18 lat swojego zycia, zaczelam ja czytywac, jak mialam lat 11-12. Ostatnio rzadko to robie, a jak juz, to sobie "odsniezam" znane mi ksiazki.
Gwiazd--> pierwszy Myst mial niesamowity klimat, ktory mnie urzekl swoja tajemniczoscia. Ale zanim go zdobylam, duzo na ten temat czytalam i podchodzilam z wielka dawka sceptycyzmu - niepotrzebnie (ale takie gry nie kazdemu sie podobaja, bo wlasnie nie spotykamy tam nikogo zywego). Potem przeszlam Riven i zakupilam dwie ksiazki - Ksiega Atrusa i Ksiega Ti'any - to mi wiele wyjasnilo i uzupelnilo. Potem byl Myst 3, a niedawno Uru - bylo milo znajdywac w grze nawiazania do ksiegi Ti'any, to mi sie akurat podobalo.
Gwiazd [ buszująca w wątkach ]
Lechiander --> nie ma zbroi odpornej na łom:) W moich łapach ma on naprawdę wielką siłę przebicia;) ;P
Pieknie dziękuję za wysyłanie NF (nieważne, teraz czy za czas jakiś - poćwiczymy cierpliwość:), mam nadzieję, że nie bedzie to problem, naprawdę możesz pomyśleć czy nie wziąć tego kiedyś ze sobą albo nie wrobić jakiegoś znajomego frajera, żeby nam to przywiózł i przekazał;) A jak się upierać będziesz przy wysylaniu, to zwal na nas wszelkie koszta bez mrugnięcia okiem:)
Hej, a pamiętasz, jak się już kiedyś na piwo umawialiśmy? Jeszcze wtedy, jak w wątku siedział Wanderer (czy jak go tam zwał;)
Lechiander [ Wardancer ]
Gwiazda ---> Niech jeszcze raz coś przeczytam lub usłysze o jakichś tam kosztach, to naprawdę i stado łomów Ci nie pomoże. ;-) Chyba tylko Kermit bedzie w stanie coś zrobic. :-)
A na pifko umawialiście się Wy, nie ja. :-) A teraz mam nadzieję, że dojdzie to kiedyś do skutku, ale również ze mną. :-)
SolusLupus [ Centurion ]
OK - z wolna zabieram się do poznawania pana Dębskiego ;))
Lechiander --> Neistety to nie ja ;((( byłem nieobecny w domu w zwiazku z czym nie miałem włączonego gadu, ale i tak nic nie dostałem. No cóż przgapiłem konwanta, ale niech usprawieldiwi mnie fakt iż ponad jakiekolwiek podróże przedkłądam domowe pielesze ;)))
SolusLupus [ Centurion ]
Ot do Oftopiczenia ;))
Państwo polonisci mam oststnio spór z kilkoma osobami o pewe powiedzonko. Chodzi mianowicei o "Nie zasypywac gruszek w popiele". Niektórzy twierdza iż poprawną formę stanowi "nie ZASYPIAŁ gruszek w popiele". Ja co prawda dawno temu chodziłem do liceum, ale pamiętam jak dziś, ze mielismy takie ćwiczenie z gramatyki i pani psorka mówiła, że jest to forma niepoprawna. Ale może coś się zmieniło??? Mozecie coś powiedzieć na ten temat???
Pozdroofka
Lechiander [ Wardancer ]
Solus ---> Tyś jest Bonaparte? :-))) O latach nie pisze. ;-) :-P
SolusLupus [ Centurion ]
Lechiander --> Byłem , ale Buonaparte., i nadal cicho na gg.
artaban [ swamp thing ]
SolusLupus --> Jeżeli dobrze pamiętam to Lechiander pracuje do 15.30, więc odezwie się zapewne jutro. Nieczęsto zdarza się nam utrafić go wieczorami (zwykle to różnej maści "występy gościnne").
artaban [ swamp thing ]
Naprawdę nie robię tego specjalnie, żeby mieć więcej postów :)
SolusLupus --> Forma poprawna to Nie zasypiać gruszek w popiele, wersje z zasypać i zasypywać są niepoprawne. Etymologia powiedzenia wywodzi się ze zwyczaju suszenia gruszek w gorącym popiele - zajęciu o tyleż długim, co nudnym. Jeżeli się przy tym zasnęło (a znaczenie zasypiać to m.in. "'śpiąc, przeoczyć coś, nie załatwić czegoś' - podaję za dr hab. Bańko) gruszki były zwykle do dupy.
Oczywiście dzisiejsze znaczenie to "nie tracić okazji, wykorzystywać każdą nadającą się sposobność, nie zaniedbywać spraw wymagających szybkiego załatwienia" (podaję za prof. Markowskim), czyli znaczenie lekko już przesunięte od oryginalnego.
Pojęcia natomiast nie mam na który wiek datować zwyczaj suszenia gruszek.
Aurelinus [ Generaďż˝ ]
Mie wyszło, że może bym rozdziawił paszczę, ale całkiem żeśta mie zakręcili, tyle tematów przełykacie, żem ogłupł do cna...
W każdym razie polecam milusieńki, niezobowiązujący RPG made in PL "Jak rozpętałem II wojnę", o ile przymkniecie oko na nadmiar walk (można bez skrupułów przestawić na Łatwy) to naprawde texty są przednie, jak w filmie...
Jest jeszcze 1-sza część ("Another War"), ale nie zdążyłem zagrać.
A z gier akcji - jeśli traficie [;-)] - Onimusha - milusieńka pół-filmowa nawalanka.
Ach, jest jeszcze diablowaty Blade & Sword - to się np. Lechianderowi powinno podobać.
No je erpeg co kóńmi se pojeździć można - Sacred.
Well, well, bye, bye...
Gwiazd [ buszująca w wątkach ]
Lechiander --> co Ty mi tu...! Jak to "nie umawiałeś się poprzednio"?:) A kto miał z Kermitem pić i zasnąć potem na piknikowym kocyku, co?;) ;P Coś się niedobrego z Tobą dzieje, jeśli się od imprezowania wykręcasz... może to te pyry Ci zaszkodziły?;) ;P
Aurelinus --> o, Generał się pokazał:)... (SolusLupus, jak masz pytania o Baldura, to dawaj szybko, bo zapewne zaraz Ten-Który-Wie-Wszystko-I-Jeszcze-Więcej-Pewnie-Też znowu zniknie!!!;)
Polecasz "Jak rozpętałem II wojnę światową", a ja o tym dużo złych rzeczy słyszałam... hm. Za to zainteresowało mnie "Sacred" - końmi? Pojeździć? :)
Wróciłam z aerobiku i umieram ze zmęczenia. Ja już jestem chyba na to za stara...
Aurelinus [ Generaďż˝ ]
Gwiazd-----------> jak będziesz jawnie mnie wyzywać od jakichś Generałów i innych Wszechwiedzących Wiedźm(inów) Ple-Ple to se póńde niepyszny... I... ooooooo.... taki będę...!
Sacred? Taa, na "kuniu"...
Ines [ Ines ]
Gwiazd--> no to umieramy z tego samego powodu. To znaczy po pracy a przed aerobikiem nawet rozwazalam dosc powaznie mozliwosc opuszczenia dzisiaj zajec, ale sie w koncu zmusilam, a teraz to nawet pisac jest mi ciezko, bo nie mam sily ruszac palcami.
Chyba nawet pojde dzisiaj o przyzwoitej porze spac...
A teraz ide troche poprzerzucac kartki w Historii estetyki muzycznej. Zastanawiam sie - czy nauczyciel w szkole muzycznej powinien wiedziec co o muzyce powiedzial ten lub inny filozof, ktory w sumie muzykiem nie byl. Na dodatek, jak to filozofowie robia zazwyczaj, jeden drugiemu zaprzecza. Bo jeden mowi -muzyka to uczucia i emocje, nie mozna tego zmierzyc, wiec jest rzecza niematerialna, drugi zas mowi - muzyka to dzwiek, a dzwiek to pojecie fizyczne, mozna go zmierzyc, obliczyc matematycznie - wiec muzyka jest materialna.
Rany boskie! I gdyby ich bylo dwoch, to jeszcze bym wytrzymala, ale ich jest tylu, a kazdy co innego wymyslil. Jeden taki sobie dunski filozof jedno zdanie napisal na cala strone ksiazki, jeszcze z jakimis slownymi wykretasami 19-wiecznymi. Czy nie mogl wyrazic swojej mysli jasno, po ludzku? Zreszta, co ja mowie! Jaka tam mysl! Pomieszanie z poplataniem!!! A ja przez to trafie tam, gdzie akcja Sanitarium sie odbywa 8(.
SolusLupus [ Centurion ]
artaban --> ja też nie robie tego, zeby miec więcej postów - słowo ;)) (NB. gdzie mogę sprawdzić ile napisałem i za ile postów jaki stopień przysługuje????) DZIĘKI stukrotne - zaraz lece przepraszać ludzi, których bezpodstawnie zwyzywałem.....
Gwiazd --> Póki co BG nawet nietknąłem, co wiecej nie przeczytałem instrukcji. a to z powodu nawału zajęć związnych z nową praca (musze bowiem zapoznac się z programami, rozkładem lekcji, metodami etc). Jak się uspokoi to zacznę.
Gwiazd, Ines --> Ja włąśnie wróciłem z zakupów w jednym z marketów typu Cash and carry - to gorsze niż aerobik, a jeszcze czeka mnie rpzygotowanie lekcji na jutro.
Pozdroofko
artaban [ swamp thing ]
SolusLupus --> Ależ broń Boże do ciebie nie piłem :) Po prostu zwykle wychodzi mi post dziennie, a dzisiaj walnąłem ponad tuzin i do tego po dwa, trzy pod sobą czasami :) Nawet nie sądzę, żeby ktokolwiek zwrócił uwagę, tylko mnie to bawi :)
Jak klikniesz na swojego nicka to pokaże się ilość postów. Zwykle też na głownej stronie forum na dole masz coś w stylu: "witaj SolusLupus [ Legionista ] - 43 postów" - niezbyt po polsku, ale tak tu mają :) Stopnie masz w FAQ, jako ciekawostkę podam, że niedługo będziesz chorążym.
Ale to wszystko i tak betka, bo nikt, poza 14-latkami (fizycznymi i umysłowymi), nie zwraca uwagi na stopień jeśli mówisz z sensem :)
Aha, a propos gruszek, znalazłem też stwierdzenie (u dr hab. Bańko), że drugą pozostałością takiej a nie innej składni zasypiać coś jest wyrażenie zasypiać sprawę. Dla mnie bomba, w życiu nie słyszałem, żeby ktoś tak mówił :) Może to pomorskie? :)
Aurelinus --> "Jak rozpętałem II wojnę" to RPG? Boże :) Zawsze oglądając screeny byłem pewien, że to mutacja Desperados czy Commandosa :) Ale na usprawiedliwienie mam fakt, że nigdy się specjalnie nie przyglądałem, bo oceny miał wszędzie kiepskie.
Za to film był miodzio... ("Panie kapitanie! To chyba Słowianin! Oni tak szeleszczą!")
Gwiazd [ buszująca w wątkach ]
Aurelinus --> wyzywać?! To ja to sobie mózg gotuję i jęzor strzępię, żeby Cię jakimś wyrafinowanym tytułem przywitać, a w zamian za to gniewne fukanie widzę i słyszę? Męska niewdzięczność nie zna granic... ;)
Ale... ale jak na tym kuniu, a? Ma się swojego, który chodzi za drużyną i trąca pyskiem w ramię? Trzeba mu kamienie z kopyta wyciągać i pęciny z gnoju czyścić? Marchewki dawać? No chyba, że to słynne jeżdzenie na kuniu sprowadza się do filmowego przerywnika, na którym bohater przez moment siedzi na jakiejś szkapie... ech, coś te konie w RPG to taki niewykorzystany element zawsze...:)
Ines --> ja też zawsze jęczę i umieram po aerobiku, ale tak się przyzwyczaiłam do tego, że na niego chodzę (to już 5 lat regularnych zajęć:), że nie wyobrażam sobie opuszczania:) A po 1,5 h wracam do domu w charakterze mokrej szmaty, klnąc pod nosem i planując wagary - po czym zawsze znowu idę na te zajęcia:)
SolusLupus --> masz rację, markety to nie aerobik, to jakaś szkoła przetrwania.... koszmarek:)
Hmm. Dziwne. Straciłam właśnie wszystkie swoje ustawienia na GOLu... a nie grzebałam kompletnie po kompie, bo ostatnią godzinkę spędziłam czytając "Kaznodzieję". Może forum mnie nie lubi i samo postanowiło się mnie pozbyć?:)
Aurelinus [ Generaďż˝ ]
"Jak rozpętałem"? Poziom rozgrywki raczej mierny, ale dialogi niezłe, w ekipie masz min. wielbłąda a wśród spotkanych NPC-ów min. Ladena Bin Osamę, który jest załamany, bo syn w kółko coś buduje i rozwala... U nich to ponoć rodzinne, jak ojciec jest Laden Bin Osama to syn odwrotnie...
Sacred---------> normalnie, kupujesz kunia i se jeździsz, walczysz, albo zsiadasz i też walczysz... Ale questów bez liku, w porównaniu z takim Diablo...
Prawda jest natomiast, że jakoś nie mogę sie doczekać takiego rozmachu w erpegach jak w Tormencie, albo Baldurach... Cały urok polega na tych dialogach, niedopowiedzeniach, romansach, sexieeEEEE, to chyba nie tu...
Gwiazd [ buszująca w wątkach ]
... ekipie masz min. wielbłąda... w pierwszej chwili myślałam, że źle przeczytałam, bo mam gorączkę.
Wielbłąda, powiadasz.
Wielbłąda.
To ja już pójdę spać....:)
Lechiander [ Wardancer ]
Na Sfery i smoki Ashmenu (czy jakos tak), wiosna nastała, wiosenka moja ukochana! :-))) Bosze, jeszcze zacznę się uśmiechać wiosennie, oczywiście przez Ines. ;-)))
artaban ---> Naprawdę nie robię tego specjalnie, żeby mieć więcej postów :) - i tak nikt Ci nie wierzy. ;-)
BTW dzięki z mojej strony za gruchę.
Słoneczny ----> Tobie też nikt nie wierzy. ;-)
Poszło jeszcze raz. :-) A jakby co, to mnie barddzo łatwo na gadzie znaleźć. :-P
Aurelinus ---> Też wiele złego słyszałem o II war, ale niech Ci będzie. ;-) Jak dorwę - zobacze. Po czym sądzisz iż jakieś diablowate coś mi się spodoba? :-] Sacred - czy to stareńkie nie jest czasem?
O RPG-ach prawdę, świętą prawdę prawisz!!! Zwłaszcza te romanse i seks! :-]]]
BTW będe się mógł tutaj kiedyś spytać o Baldura? Mam parę niekoniecznie mądrych pytań i chciałbym na nie poznać odpowiedzi.
Gwiazda ---> Impreza - jako początkującej fance szeroko pojętej fantastyki wytłumaczę o co chodzi. ;-) :-P Chodziło o rzeczywistość alternatywną. :-)
Pyry mi nie zaszkodziły, a wręcz przeciwnie. :-)))
BTW znów pociągająca jetseś?:-( Aerobik Ci musi zaszkodził. ;-)
Ines ---> Wszyscy uczą się czegoś normalnego, tylko mnie trafiło na całki, macierze, belki, kratownice, MIGi MAGi i jakieś inne normy polskie. :-((( Ja pragnę filozofów, średniowiecza, literatury... buuuuu... :-[
Ines [ Ines ]
Lechiander--> pooooobuuuuuuuudkaaaaaaa!!!!!!!! BTW - oszczedzilam ci cala godzine, bo moglam wczesniej krzyknac ;D.
Aurelinus --->To sie w koncu na wielbladzie jezdzi czy na kuniu?.. ;) I tak jakby miales w Tromenta znowu zagrac? ;) A moze przy tej okazji jednak wymysliles by jakis mod do tej niemodowalnej gry?
Gwiadz--> no ja tez chodze kilka ladnych latek - moze 6-7-8, ale 2x w tygodniu po 45min, a nie 1,5h - tego bym napewno nie wytrzymala.
Ines [ Ines ]
Aaaaaa, ubiegles mnie, o przebiegly i szybki Lechianderze :D.
Filozofja - to "normalne", "NORMALNE"???? Musze wymysli dla ciebie jakas stosowna kare za te slowa...
Hmmm..... - kilka minutek myslenia. Wiem! JAKO ZE WIOSENKA CIEBIE TEZ DOPADLA - przez caly dzien prosze sie usmiechac - przynajmniej przez 1/4 godziny (jak sie te calki zapisuje? hmmm, nie , 1/4 to chyba nie calka, tylko ulamek? ;).
artaban [ swamp thing ]
Lechiander --> Jezus Maria :) Ja wczoraj przeczytałem, że Aurelinus napisał debilowaty Blade & Sword - to się np. Lechianderowi powinno podobać i cały wieczór zastanawiałem się, co "autor miał na mysli" :) Tak to jest jak się czyta za szybko :)
Ines --> Nie za dobrze dziś z refleksem :) To przez ten aerobik wczorajszy na pewno :)
Lechiander [ Wardancer ]
o łaskawa Ines ----> Wprawdzie nie przyprawiłaś mnie o zawał serca budząc w środku nocy, ale za to kawy o malo nie rozlalem na swą nową pracowniczą kalwiaturę. :-) Och, i dzięki za ową godzinkę luzu. ;-)) :-P
o przebiegly i szybki Lechianderze - podoba mi się. :-))) :-D Możesz tak częściej ;-) :-P
Popieram artabana w sprawie kręcenia tyłkami na parkiecie w rytm jakiejs straszliwej discotekowej muzy. brrr... Z tego typu rozrywek tylko pogo uznaje. :-) Choć popatrzeniem zza szyby dzwiękoszczelnej nie pogardziłbym. :-]
artaban ---> Też zastanawiałbym się, ale nie nad tym, co autor miał na myśli, tylko ... nad czyms innym. ;-)
Gwiazd [ buszująca w wątkach ]
Wiosna idzie,w związku z czym klasycznie się rozchorowałam:(
Koszmarnie boli mnie gardło, żrę różnego rodzaju leki i nic nie pomaga, a do tego mam gorączkę. Kataru za to nie ma, co jest wielce podejrzane.
Z uwagi na chorobę pozwoliłam sobie nie iść na zajęcia, ale dziś przynajmniej naprawdę miałam powód:)
Panowie, aerobik to bardzo miła rozrywka, po której przypomina się kolorem buraka:) I nie chodzi tylko o kręcenia tyłkami na parkiecie w rytm jakiejs straszliwej discotekowej muzy:) - proszę nie zapominać o uczciwej dawce ćwiczeń rozciągających na koniec, kiedy to w barbarzyński sposób zaplata się kończyny, macha nimi i generalnie udaje się człowieka gumę:) Akurat ten kawałek zajęć ja też zawsze uważam za sadyzm i zboczenie, bo nienormalne jest dla mnie machanie wyprostowaną nogą nad głowę czy składanie się w kostkę... :)
Za to same zajęcia muzyczno-ruchowe lubię bardzo, szczególnie na stepach:)
Muzyka istotnie również nie w moich klimatach, ale przymykam na to oko, bo przy moich klimatach ćwiczyć by się nie dało. Do szczerej nienawiści doprowadza mnie tylko specjalna, aerobikowa wersja "I'm blue, da ba di da a di da ba di....", od której dostaję wysypki...:)
...i uspokójcie się z tymi pobudkami!!!:))))
Ines --> popieram! Filozofia nie jest normalna, w ogóle i ani troszkę!:)
Całka? Eeee? Ja nawet nie wiem co to jest całka...:)
Lechiander [ Wardancer ]
Gwiazda ----> Zdrowiej szybciutko. Ja pijam taką pewną miksturę składającą się z gorącego mleka, ząbka czosnku wciśniętego, łyżki masła i łyżki miodu. Na noc sobie chlapnij, niesamowita, naprawdę. I pomaga. A prochów nie uznaje w ogóle. :-)
To nie jest kręcenie tyłkami? To już w ogole tego nie uznaję. ;-)))
Co Wy wiecie o filozofii...??? :-D :-)))
Ines [ Ines ]
Gwiazd--> zycze jak najszybszego powrotu do zdrowka. Moze jakies Tantum Verde na gardelko wez - mi to pomagalo.
Lechiander--> nie lubie udwac madrzejszej niz jestem, a wiec szczerze sie tez przyznaje, ze w ogole nie mam pojecia o calkach. Czy moglbys choc z jedna, jakas taka maluska zapoaznac? BO lubie poznawac nowe rzeczy ;).
Ide do pracy, zycze milego wiosennego dnia. U mnie jest - o rany, poszlam zobaczycz i oczom wlasnym nie moge uwierzyc!!! - u mnie jest 18 stopni w CIENIU!!!
Jak ja mam sie ubrac? Nie liczylam na az taki upal. Za 15 minut mam wyjsc, a teraz musze zmieniac garderobe. Ratunku! Lece!!! Pa.
Gwiazd [ buszująca w wątkach ]
Lechiander --> mleko + miód + masło, a do tego kanapeczka z czosnkiem - tak wygląda zwykle moja kuracja przeciwchorobowa i zgadzam się, że dobra i działa, ale jak mam się tą kanapeczką uraczyć przed wyjściem na miasto?:)
Ale swoją drogą takie różne tabletki na gardło (szczególnie o smaku miodu i cytryny) to ja zawsze traktuję jak cukiereczki i wpieprzam taśmowo:)))
Mężczyźni... wam to tylko tyłki w głowach;) ;P
A filozofię miałam na pierwszym roku, ale nie podobała mi się kompletnie. Jakoś nie jestem stworzona do takiego myślenia. Rzuciłam te zajęcia, bo tylko się męczyłam (filozofia była jednym z dodatkowych przedmiotów do wyboru).
Boże, a to gardło boli i boli... buuu (biedny Kermit, będzie musiał wokól mnie skakać cały dzień... *szatański chichot*)
Lechiander [ Wardancer ]
Ines ---> Especially for you:
Całka oznaczona, pojęcie analizy matematycznej (rachunku całkowego). Całka oznaczona funkcji f(x) w granicach od a do b nazywa się wyrażenie: ∫ f (x)dx = F(b) - F(a), gdzie F(x) jest funkcją pierwotną funkcji f(x). Interpretacją geometryczną całki oznaczonej jest pole powierzchni ograniczonej prostymi x=a i x=b, krzywą wykresu y=f(x) oraz prostą y=0 (osią odciętych). Pola poniżej osi odciętych mają znak "-" (minus).
Całka nieoznaczona, pojęcie analizy matematycznej (rachunku całkowego).
Wyrażenie F(x)+c nazywamy całką nieoznaczoną funkcji f(x), jeśli F(x) jest funkcją pierwotną funkcji f(x), c jest dowolną stałą. Całkę nieoznaczoną oznacza się: F(x) + c = ∫f(x)dx. Funkcję f(x) nazywamy funkcją podcałkową. Pojęcie całki nieoznaczonej uogólnia się dla funkcji wielu zmiennych
Podstawowe własności całki nieoznaczonej:
- ∫0dx=c,
- ∫mf(x)dx = m∫f(x)dx,
- ∫[f(x)+g(x)]dx = ∫f(x)dx +∫g(x)dx.
Teraz to przegiąłem, wiem. Wybaczcie.
Gwiazd [ buszująca w wątkach ]
Ines --> mój termometr okienny pokazuje 20 stopni!:) Jestem w szoku.
Pięknie dziękuję za wszelkie życzenia zdrowotne - od razu mi lepiej:)
Lechiander [ Wardancer ]
No i jeszcze lipa wyszła. Nie ma "robaczków".
Oto link. To jest tylko wierzchołek wierzchoła czubka góry lodowej.
Lechiander [ Wardancer ]
Przegapiłem gwiazdy post przez te całki.
Gwiazda ---> Zadziwiasz mnie coraz bardziej. :-) Chodzi o ten czosnek. :-)
Mężczyźni... wam to tylko tyłki w głowach;) ;P - nie byłbym tego taki pewien. :-] Znaczy, czy tylko nam. :-P
artaban [ swamp thing ]
Hmm, ja właśnie z zajęć wróciłem, bo się okazało, że z okazji wiosny nie tylko Gwiazd się rozchorował, ale i wykładowców przewiało.
O aerobiku powiem tylko tyle, że zgadzam się z Lechianderem - dzwiękoszczelna szyba i da się oglądać.
O filozofii powiem tylko tyle, że zdałem, bo poszedłem na piwo z wykładowcą i porozmawialiśmy sobie o śmierci.
O całkach powiem tylko tyle, że jestem geniuszem i miałem niegdys dylemat czy zajmować się m.in. nimi czy literaturą. Wybrałem literaturę.
Szlag, wiosna przyszła, a ja od 2 miesięcy kupuję wiosenną kurteczkę. Przekonuję sam siebie, że specjalnie czekałem na moment, w którym będzie największy wybór (połączony z najwyższymi cenami). Mechanizm samooszukiwania się działa niezawodnie, jak zawsze :)
SolusLupus [ Centurion ]
Gwaizd --> Oczywiscie przyłączam sie do życzen zdrówka (a w ramach wujka dobra rada proponuję tylko miód i czosnek i jeśc łyżeczką, acha i jeszcze sok z cytryny do tego - rewlka)
Lechiander --> Dzięki - przyszło. Ale jaja..... ;((
Też kiedyś zajmowałem sie całkami (tu zakręca się łaza tęsknoty za starymi, dobrymi czasami na polibudzie, kiedy to zamiast na wykłądy chodziło sie do Kwadratowej pić piwo i grać w brydża). I popieram Filozofia rulez!!!
Pozdrawiam wiosennie (ale się dzisij zgrzałem jak pod górke do domu podchodziłem)
Gwiazd [ buszująca w wątkach ]
Lechiander --> a czemuż to zaskakuje Cię moje lubienie czosnku?:) Ja jestem czosnkofilem, tym bardziej, że strrrrasznie lubię kuchnię włoską, w której czosnek odgrywa ważną rolę:)
Całki fe. Tylko tyle powiem:) Wyglądają strasznie. A ja pierwsze problemy z matematyką zaczęłam mieć w 6. klasie podstawówki i do końca liceum mnie one nie opuściły:)
SolusLupus --> widzę, że masz za sobą też parę lat na Politechnice?:)
Lechiander [ Wardancer ]
Wiecie, że nie wiem co napisać. Na siłe przecież nie będę płodził jakichś postów.
Tak więc życzę Wam udanego, cieplutkiego i zdrowego weekendu. Ja mam zjazd i jednocześnie seksualny stosunek do niego. Będzie kiepsko, ale co tam. WIOSNA JEST! :-)))
Szef Nazguli [ Zygfryd Czarny Kapturek ]
Witam
No cóż przyznam szczerze że nie chciało mi sie czytać wszystkiego ;)
Nie wiem czy zauważlyliscie ale na liście "Gier tygodnia" Ukochany Planescape Torment zjamuje 2 miejsce!!!(słownie drugie)
Ustępuje tylko miejsca NF"Undeground(mi osobiście się nie podobała ta gra :/ )
Heh Pokonała Baldura,Gothica(obydwie części),Morrowinda i STAR WARS KNIGHTS OF THE OLD REPUBLIC!!!;)
P:T ROCKS FOR EVER!!!!
Heh nie do wiary :D KotOR pokonany przez starego 2d Planescape i do tego który jest starszy oo..(3-4 lata?)
Tak wogóle to moze zakończyć już głosowania???
Przy okazji ten obrazek przy wstępie..gdzieś go widziałem..chyba był plakatem w pudełku..albo tapeta jakaś ;)
Szkoda że nie ma na nim Nordoma i Ignusa.
Szkoda :(
Pozdrawiam
SolusLupus [ Centurion ]
Gwiazd --> Ja też uwielbiem kuchnie włoską (sam czasem coś pichcę)!!!!!!! Na Polibudzie byłem 2 lata, na dwóch różnych kierunkach ;)
Lechiander --> To nic nie pisz, nie będziesz nabijac ilosci postów ;))))
Gwiazd [ buszująca w wątkach ]
Nadal jestem chora, więc się tylko przywitam, wyjaśnię kilka rzeczy i spłynę ....
Szef Nazguli --> eee... jaka lista "Gier tygodnia"? Co przegapiłam? Gdzie to można obejrzeć? Chciałabym na własne oczy zobaczyć sukces Tormenta:)
Masz rację - obrazek we wstępniaku to ten sam plakat, który był dorzucany do wydania z koszulką i podkładką pod mychę.
Co do głosowań... wiesz, ja wątpię, żebyśmy kiedykolwiek je zamknęli:) W końcu cały czas ktoś się pojawia i głosuje, nawet jeśli są długie przerwy bez żadnych głosów. Ale dzięki temu czasem pojawiają się tutaj różni Tormentowcy, więc niech głosowania spokojnie sobie siedzą na początku wątku, może ktoś jeszcze się skusi:)
SolusLupus --> :) Mniam. Aż mi się zachciało czegoś włoskiego:) My też kombinujemy w kuchni, czasem wychodzi całkiem smacznie (jesteśmy mistrzami spagetti z sosami domowej roboty i dziwnymi dodatkami:)... a właściwie, jesli mam być szczera, to głównie gotuje Kermit, a ja robię za pomoc kuchenną:) On to lubi i świetnie mu to wychodzi, co potwierdza moją opinię, że mężczyźni są całkiem niezłymi kucharzami!
Lechiander [ Wardancer ]
Chybha przegiąlem z offowaniem, gdyż wszyscy jakby przestali pisać. :-( Przepraszam. Po prostu jestem w takim jakimś dziwnym nastroju, że nie mogłem się powstrzymać od tych wszystkich offtopiców.
Solus ----> Chchiałbym, ale jak widzisz - nie mogę.
Gwiazda ----> Jak zdrówko?
Link do listy tygodnia:
Gwiazd [ buszująca w wątkach ]
Ja przepraszam za głupie pytanie... ale co to jest za lista??? Skąd ona się wzięła? Bo widzicie, ja z całego GOLa uznaję jedynie forum, a po reszcie serwisu się nie plączę - ewentualnie patrzę czasem jakie nowe poradniki dodali. Listę tygodnia widzę po raz pierwszy, ktoś mógłby mi objaśnić co ona pokazuje i na podstawie czego się ją układa? Ja naprawdę nie wiem...:(
Lechiander --> no nie żartuj, chyba nie myślisz poważnie, że zaraziły nas Twoje offtopy? Nie gadaj głupot:) Wiosna idzie, jak wrócisz to się policytujemy u kogo jest cieplej;)
Nadal kiepsko się czuję, więc idę uwić sobie gniazdo pod kołderką. Macham wam łapą z daleka, żeby zarazków nie przenosić.
Ines [ Ines ]
Gwiazd--> ja tez czasem zagladam czy nie ma nowych poradnikow i tyle :). Zdrowiej nam szybko!
Lechiander--> thx za linka do listy (tez nie wiedzialam, ze takowa istnieje), ale nie znalazlam sposobu, by moc zaglosowac. Jak to sie robi?
Szef Nazguli [ Zygfryd Czarny Kapturek ]
@Gwiazd,Ines
Heh nie mam pojecia ;)
Hmm może trzeba wchodzić na recenzje,poradnik etc.??
Napisze w tej Sprawe do Soula albo Fajka ;) zobaczymy
BTW.Jedzie/idzie ktoś na zlot miłośników Fantasy w Krakowie??
Ja z kumplami mamy zamiar jechać wieć może przypadkiem kogoś spotkamy.
Pzodrófka
Ide sprawdzić tą liste ;)
Gwiazd [ buszująca w wątkach ]
Ufff. Już lepiej:) Co prawda straszliwie śmierdzę czosnkiem, bo się opycham czosnkowymi kanapkami, ale to drobiazg, bo i tak się nigdzie nie wychodzę:)
Nadal nie wiem o co chodzi z tą listą i też nigdzie nie widziałam sposobu na to, żeby zagłosować... tajemnicza sprawa:)
Szef Nazguli --> powiedz coś więcej o tej krakowskiej imprezie, hm?:)
No i czekamy na wieści o liscie:)))
Ines [ Ines ]
Jejku, zaliczylam te nieszczesne koszmarne dwa egzaminy, co byly tydzien temu. 22 i 18 punktow, czyli bdb i db - nawet niezle.
Teraz moge sobie pozwolic poleniuchowac przez kilka dni z czystym sumieniem :).
Gwiazd [ buszująca w wątkach ]
Hops do góry:)
Wyzdrowiałam!:) Kuracja czosnkowa jak widać pomogła.
Kłaniam się nisko w podziękowaniu za wszelkie życzenia zdrowotne:)
W sobotę Kermit szalał z łomem, bo pomagał znajomym przy wyprowadzce. Postanowiliśmy, że nabędziemy sobie taki łom do domu, żebym mogła z nim ganiać po chałupce:))) Gdyby więc komuś z was wpadły gdzieś łomy w oko, to poproszę o namiary! BTW: okazało się w kilku sklepach, że to, co ja uważałam za łom, wcale łomem nie jest - to, z czym latam w Halfie, to "wyciągacz do gwoździ"!!!:))) Zresztą sami zobaczcie:
Szef Nazguli [ Zygfryd Czarny Kapturek ]
Uuu wątek Upada :((((
@Gwiazd
Ma się odbyć pod koniec Marca na weekendzie..dwudniowy zjazd..
Wiecej informacji podam Jutro(skontaktuje sie naszym miszczem gry ;) )
Kurcze Soul mnei olał..nie daruje :P
@Ines
Congratulejszons :D
No dalej pisać coś ;)
Ide zobaczyć na liste..moze PT wszedł na 1-sze miejsce??:D
Pozdrawiam
Gwiazd [ buszująca w wątkach ]
Szef Nazguli --> nie pękaj, nic nie upada:) Jutro wróci Lechiander i się w wątku zakotłuje aż miło;)
A póki co czuwam nad tym wszystkim ja! I wątek pod moją czułą opieką nie zginie! Amen:)
Szef Nazguli [ Zygfryd Czarny Kapturek ]
@Gwiazd
Lechiander jutor wraca??
Łoł moze nowy wątek z okazji założyć??Część 65 Witamy Lechiandera ;)
A tak wogóle to dlaczeog go tak długo nei było??
Zawsze dużo sie udzielał ;)
Szef Nazguli [ Zygfryd Czarny Kapturek ]
Sorki za dwa posty pod rząd ale dopiero teraz zobaczyłaem psota Gwiazdy (porpawnie??) o 21.10..
Hmm jakbys mnie spytala to też bym poweidzial ze to łom ;)
Wogóle to nie głosowałem w dwóch ankietach (sic!!)
Oto moje głosy z podliczeniem ;)
Najlpeszym imieniem dla Bezimmiennego było..bezimienny..Nie ma słwoa wyrażjącego jego udręke i cierpienie..on miał wiele imion..moze nawet te wszystkie?Moze wiecej?
+1 do imie
Czarow wogóle nie używałem :/ jedynie Dak'konem siłe na wsyzstkich ;) i Nie-sława Leczenie
Z tego co pamietam gdy grałem jeszcze magiem(jakieś 2 gry temu ;)
to moim ulubionym czarem była taka chmura(chyba zabójcza chmura..fajke z tym czarem można było znaleźć z grobowcu Bezimmiennego..i za każdym razem zabijałem nią gości przed tą zamknięta Aleją z Dabusem i pułapką w domu ;) )
Czyli:
Ulubiony towarzysz Bezimennego:
Zagłosowało 46 osób:
1: Morte – 14,7 pkt
2: Dak`kon – 9,53 pkt
3: Anna – 7,66 pkt
4: Nordom – 4,23 pkt
5: NieSława – 3,56 pkt
6: Vhailor - 2 pkt
7: Ignus - 1,5 pkt
8: Czaszka Czerstwej Mery - 1 pkt
9: Deionarra - 1 pkt
10: Lim-Lim - 0,7 pkt
Ranking czarów:
Zagłosowało 12 osób:
1. Działo Mechanusa - 2,5 pkt
2. Większe leczenie - 2 pkt
3.Pożoga - 1,5 pkt
4. Niebiańskie zastępy - 1 pkt
5. Topór udręki - 1 pkt
6. Pociski mocy - 1 pkt
7.Nawałnica seryjnych błyskawić - 1pkt
8. Duplikacje Enol Evy - 0,5 pkt
9. Klątwa roju - 0,5 pkt
10. Magiczny pocisk - 0,5 pkt
11. Zwierciadło bólu - 0,5 pkt
12.Zabójcza chmura - 1 pkt
Ranking na najlepsze imię dla Bezimiennego:
11 głosów:
Kuba - 1
Abaddon - 1
Mietek - 1
Thane - 1
The Nameless One - 1
Bezimienny - 2
Adahn - 1
Iwan - 1
Zdzisiek - 1
Nihat - 1
Alosza Hawai - 1
Pozdrawiam wszystkich fanów
Gwiazd [ buszująca w wątkach ]
Lech wraca jutro, bo pisze z pracy:) Jutro poniedziałek, więc - zapewne ku rozpaczy Lechiandera - trzeba znowu iść do roboty...:) Nowego wątku z tej okazji jeszcze nie musimy zakładać, ale możesz się tu jutro pojawić z jakimś piwkiem, Lechiander na pewno doceni ten gest;) ;P
Czar istotnie nazywa się zabójcza chmura.
Lechiander [ Wardancer ]
No i po zjeźdźie. Niestety, nie mogę się pochwalić tak jak Ines. :-)
O liście nie wiem, jak się głosuje, nie mam czasu niestety, na pierdoły. ;-) Ale spójrzecie na linka poniżej!!! :-)))
Szef ---> Krakon???
Z tymi powitaniami to nie przesadzaj. :-) Czyżbym czuł ironię? Zwłaszcza w zdaniu o udzielaniu? :-P
Ines ---> Kujon!!! ;-)
Gwiazda ----> Jak tam zdrówko? Już chyba dobrze?
I czemu namawiasz innych na jakieś bezcelowe przekupstwo? Przeciez wiadomo, że jestem antyłapówkarski. ;-) :-P
Lechiander [ Wardancer ]
Aha, ten "wyciągacz gwoździ" (kto to wymyślił??? :-[ ), to jest łom! Tyle, że jedną końcówkę ma inną. I tyle. Wystarczy chocby się przyjrzeć.
Czy łom z dodatkową funkcją przestaje być lomem???
Ines [ Ines ]
Na przykladnie lomu z inna koncowka mozemy przeprowadzic kilka rozwazan (okolofolozoficznych nawet) na temat dwoch czasow w j. ang., a mianowicie Past Simple (cos skonczylo sie i finita la comedia) i Present Perfect (cos skonczylo sie, ale efekty tego widzimy teraz). Ja, oczywiscie, miewam z tym rozroznianiem P.S. i P.P problemy.
Pani czyta zdanie twierdzace i prosi okreslic czas P.S. lub P.P.:
1. William Szekspir byl ang. poeta. (P.S. - poniewaz, juz nie zyje to cala impreza skonczyla sie kiedys i nie ma zwiazku z terazniejszoscia).
Pani sie pyta: Jasne?
My: O tak, wszystko jasne.
Robimy cos innego, a potem Pani podstepnie znowu powraca do tych *&$)^&$# czasow, a wiec:
2.Aristoteles byl greckim filozofem.
I tu ja wpadam, poniewaz oglaszam, ze to jest P.P. :((.
Pani prosi mnie o uzasadnienie, no to ja na to: co z tego, ze Aristoteles nie zyje? Tak, owszem, umarl, ale po smierci nie zaczal byc filozofem angielskim, niemieckim czy innym, lecz pozostal greckim - czyli skutki tego widzimy nawet teraz, a wiec wg. mnie jest to P.P.!!!
Pani zgodzila sie, ze moze istniec taki tok myslenia, ale i tak czas jest P.S. :(((. A wszyscy powiedzieli, ze takie myslenie jest skutkiem tej naszej $)(^%*)$#*& filozofii=estetyki muzyki. Wiedzialam, ze mi to tylko zaszkodzi.
Teraz przy kazdym podobnym zadaniu musze strasznie sie wysilac, zeby nie wpasc w rozwazania filozoficzne i moc zwyczajnie okreslic czas.
Hehe, fajnie, prawda? ;)
A wiec, wracajac do sprawy z lomem, mozemy troche porozwazac - czy lom z wydzieraczm gwozdzi to faktycznie lom, czy tez juz cos innego.
Ja pozostaje przy tym, ze pozostaje lomem. kto sie nie zgadza, niech to udowodni.
Lara w Tomb Raiderze ma lom w ogole inaczej wygladajacy (patrzcie link do obrazka) - na zadnym z obrazkow Gwiazda takiego nie ma.
Lechiander [ Wardancer ]
Ines ---> Biedna, musisz mieć wysoką gorączkę. Pewnie Gwiazda Cię zaraziła. ;-)) Daj znać, kiedy wyzdrowiejesz, to się spytam wtedy, "co autro miał na myśli". :-P A swoją drogą historyjka ciekawie opwoeidziana i z puenta na dodatek. :-)
BTW na angieslkim nie myśl, bo naprawdę wpadniesz w "filozoficzny" nastrój. :-) Po prostu traktuj sprawe intuicyjnie, tak jak z "the" i będzie o wiele lepiej. :-)
Co do łomu.
To wszystko są łomy, a nie nie pogramiacze gwoździ, niszczyciele desek, czy inne tałatajstwo. Koleś, który wymyślił owego "wyciągacza", to ja nie wiem, co chciał przez to osiągnąc.
Ponadto są młotki ztakimi samymi końcówkami, co łom Gwiazdy. I co? To też nie mlotek tylko "wypruwacz gwoździ??? Jak dal mnie istny horror. :-[
Gwiazd [ buszująca w wątkach ]
Wiosna! Czy wy też widzicie wiosnę?:) Można się z kożucha w płaszcz przesiąść, a nawet z płaszczyka w ukochaną kurtałkę, za którą tęskniłam całą zimę!:))) (zaraz pójdę do szafy i ją pogłaszczę, dawno się nie widziałyśmy...;)
BTW: Z okazji wiosny chyba nie pójdę na zajęcia:)
O wypraszam sobie, nikogo nie zaraziłam, bo ja już jestem zdrowa dzięki magicznym właściwościom czosnku!:)
Co do łomu... To tylko semantyka, nic innego. Łom to łom:) A dla mnie to, co oni określają "wyciągaczem gwoździ", to właśnie modelowy wręcz przykład łomu i takiego szukam!
W Falloucie tylko te łomy tak dziwnie wyglądały...
Lechiander [ Wardancer ]
Gwiazda ----> Nie kumam. :-( Co w tych jest dziwnego? Przecież to klasyczny łomik, taki jakim wymachuje Gordon.
Zajrzałyście chociaz pod ten link, co podałem? :-(
Gwiazd [ buszująca w wątkach ]
Lechiander --> nie mówię, że nie - chodzi mi o to, że w Halfie ów łomik wyglądał uroczo i filigranowo, a w Fallu jest ciężki jak sto diabłów i wygląda mało wdzięcznie:)
A pod link zaglądałam, tylko zapomniałam napisać:) - mam tam "Listę przebojów ostatniego roku według popularności wśród czytelników":) Ale trochę tam pogrzebałam i domyslam się, że chodzi o ustawienie listy wszechczasów według ocen czytelników - wtedy faktycznie jest ciekawie:)))
Słońce się chowało:( Odwiesiłam kurtałkę do szafy i wyjęłam płaszcz. A tak pięknie miało być....... ech:(
Ines [ Ines ]
U mnie slonko swieci przezierajac sie przez chmurki.
Wiosna! Krokusy powylazily hurtowo - pieknie!!!
Wszystkim uczniom dzisiaj mam zamiar wstawiac same dobre oceny lub przynajmniej ich obficie chwalic (tylko zeby daly mi do tego powody, bo klamac za bardzo nie umiem). Kupie sobie tulipanka do pracy i bede caly dzien podziwiac.
Z zimowego okrycia jednak wyskakuje i zakladam miedzy sezonowke, bo w czwartek 18-go i w piatek 19-tego juz polatalam sobie w wiosennych kurteczkach, ale wtedy bylo 16-18 stopni.
Ciesze sie, ze Gwiazd calkowicie wyzdrowial, swiadczy o tym chocby niechec pojscia na zajecia ;).
Zaluje, ze nie mielismy zadnego lomu w Tormencie, choc kto wie - moze owe lomy zawarte byly w skarbach p.t. Rupieci - grajac po raz pierwszy bardzo starannie je zbieralami dzwigalam przez cala gre, hehe.
OK, teraz was chyba pozegnam, bo nie moge sobie pozwolic ot tak wykrzyknac "Wiosna!!! :D" i nie pojsc z tej okazji do pracy ;).
Ines [ Ines ]
Eeee... skleroza!
Bylo przeciez dwa lomy w Tormencie. Eh, pojde juz lepiej do tej pracy.
BTW --> skoro niektorzy i tak nie ida na zajecia, to sa ladnie proszone o wzrorowe wiosenne zalozenie kolejnej czesci watku :D.
Lechiander [ Wardancer ]
To i ja się dołączam. :-)
Niektórzy są bardzo ładnie proszone i dla ułatwieniaj eszcze jeden off, coby szybciej to nastąpiło. ;-)
Graliście w Neverwinter Nights???
U mnie pada, a wczoraj niezły zefirek był. Taki, że sąsiadowi dach ze stodoły, czy jakiejś innej szopy zwiało. :-)) Ale mi to i tak nie przeszkadza, gdyż wiosna jest wyczuwalna w każdej cząstce powietrza, a zwłaszcza takiego deszczzowego. :-))) Mniam!!! :-)
Ines [ Ines ]
Lechiander--> moze u ciebie i byl zefirek, a u mnie byl halny :(, tez mi malo dachu znad glowy nie zerwalo, i przez ten " halny zefirek" caly dzien plackiem lezalam, zwalona z nog piekielnym bolem glowy, myslalam, ze pekne. Muzialam sobie lepetynke sciagnac bardzo ciasno opaska, przez co moja rodzinka wolala na mnie przez caly dzien "Wodz - Bolaca Glowa", hehe ;). Ale dzisiaj jest juz znacznie lepej.
Nasz kot Filus tez poczul wiosne, bo do swojego repertuaru dzikiego okropnego marcowego miuczenia dodal, paskudnik, zaznaczanie terytorium, w mieszkaniu niestety tez pozaznaczal :<.
Czyzby Gwiazd poszedl na zajecia? ;)
Lechiander [ Wardancer ]
"Nie wierzę Danusiu!" ... że Gwiazda poszła na te zajęcia. :-) Choć cuda się zdarzają. ;-)
Zresztą, przy takich ocenach i takich studiach też nie chodziłbym. :-)
Ines ----> To Wy trzymacie Filusia nie okaleczonego w domu? Baaaardzo nieprzemyslana decycja, o czym już wiesz zresztą. Niestety z kotami trzeba trochę inaczej, niż z psiakami. Współczuję z powodu bólu głowy, tym bardziej, że przez to nie możesz się napawać pięknem siły Matki Przyrody Ja uwielbiam "zefirki", pioruny, deszcze ulewne wiosenne... ehhhh... :-)))
Wiecie jaka radocha jest biegać w deszczu wiosennym, takim cieplutkim po trawce .... eeee... niech będzie - boso. Coś przepieknego i wspaniałego!!!
artaban [ swamp thing ]
Zajęcia... Tja... O ile wiem porusza się obecnie w kierunku mojej norki :) A po drodze ma ponoć zaglądnąć do pewnego znanego fast-fooda, bo jak wiadomo -> Gwiazdy żywią się cheesburgerami.
Jako, że to ja byłem inicjatorem dzisiejszego niepójścia na zajęcia - już zakładam nowy wątek :)
artaban [ swamp thing ]
Link do nowej części: