slawreg [ Pretorianin ]
Forum CM: Przezroczyste czołgi i wraki w serii CM
Czy nie można zmienić tego kardynalnego błędu w tej - poza tym i może jeszcze światłem flar i pożarów nocą - doskonałej grze. Jest to dokuczliwe w większości przypadków, ale na wąskiej drodze w lesie można dostać ku........rwicy jak sznureczek pojazdów jest rozwalany jak koraliki - po sznurku - albo jak ten sznureczek bez problemu strzela jeden przez drugiego itd. No i piechota za tymi wrakami lub pojazdami - szlak mnie trafia jak o tym myślę !!!
Zróbmy jakiś apel do innych CMHQ na świecie i może wspólnie spowodujemy produkcję patchy 1.04 do BB i 1.02 do AK
MANOLITO [ Generaďż˝ ]
slawreg bratnia duszo, święta racja, ale zaraz jacyś przemądrzali kolesie zaczną ci tłumaczyć, że to gra, i to tylko symulacja, a swoje uwagi możesz wsadzić sobie w du......
MANOLITO [ Generaďż˝ ]
niech kłosiu dokona samo spalenia na znak protestu, wobec wybaczeniom i błedom programistow.

mgk [ Generał - Pacyfista ]
to gra, i to tylko symulacja, a swoje uwagi możesz wsadzić sobie w du......
MANOLITO [ Generaďż˝ ]
mgk, jeśli zaraz mi powiesz, że cię nie drażnią przeźroczyste czołgi, to stracę wiarę w grniusz ludzki
MANOLITO [ Generaďż˝ ]
w geniusz ludzki - oczywiście
MANOLITO [ Generaďż˝ ]
widzisz slawreg, fakt że jest niewielu graczy w CM, sprawia , że wielu chlopcom wydaje się że mają doczynienia z artefaktem, więc nalezy uważać gdy się krytykuje czyjąś świętość, nieprawdaż MGK
slawreg [ Pretorianin ]
Nie widzę sensu w waszej polemice - ktoś CM polubi lub nie i nie warto się nawzajem przekonywać do swoich racji bo to nic nie da. Poruszyłem ten temat w celach konstruktywnych - może wspólny głos fanów tej serii (do których się zaliczam) spowoduje reakcję producenta i wprowadzi drażniące nas poprawki.
MANOLITO [ Generaďż˝ ]
slawreg, a więc jednak drażnią cię przezroczyste pojazdy, bo już myśloałem, że otaczają mnie ślepi i głusi, a co do wpływania na producentów, masz jakiś pomysł?
MANOLITO [ Generaďż˝ ]
mała pomyłka- myślałem że rozmawiam z mstr. mgk- wybacz slawreg

mgk [ Generał - Pacyfista ]
Ha ha Manolo nie zauważyłeś ze wkleilem Twoje sformułowanie
Kiedyś w czasach przed CM ( jak wiesz istnieją czasy przed powstaniem Combat mission i po powstaniu Combat mission) uczestniczylem w dyskusji na forum wargamera o przyszlosci steel panters (moja poprzednia ulubiona gierka) i wstawiłem podobny post że chciałbym żeby to co jest 2d w steel panters było 3d i można było sobie zobaczyć co widzi taki czołgista albo altylerzysta - a ze w dyskusji brało udział paru hardkorowców (stare zrzędy) to mnie też od czci i wiary odrzegnali że kalam świetości i efekciarstwo mi sie marzy Ale bylo tam paru kolesi min Wilder, Orosz, Turewicz którzy potem tworzyli CM :-) w swej zarozumiałości twierdzę że mam w tym pewne zasługi koncepcyjne ;-))
Wiec nie pozwole krytykować ukochanej jedynej najlepszej i bezblednej CM ;-))
a tak serio to niedoskonalosci jest sporo i pare watkow na ten temat juz bylo ale battlefront wnioski olewa wiec jest to niestety bezproduktywne - mozecie poprobowac na stronach angielskich - powodzenia :-))
Buczo. [ Bradypus variegatus ]
manolito --> Widze że nie rozumiesz tego co Ci inni tłumaczą. Przeźroczyste czołgi drażnią wszystkich i wszyscy chcieliby żeby to zmienili (na BTF wielokrotnie już to poruszano). Przeźroczyste czołgi czy brak flar ma spory wpływa na realizm rozgrywki w przeciwnieństwie do kręcących się kółeczek.
slawreg [ Pretorianin ]
Dla jasności sprawy - seria CM jest jedyną która spełnia to czego oczekuję od strategii. Ma swoje wady ale jest świetna i sie nie nudzi tak jak więszość innych produktów. Ma klimat i jest wymagająca. I chodzi o to by tych parę minusów lub niedopracowań nie przesłoniło nam jej niewątpliwych zalet lecz by dyskusja i wnioski do producenta pozwoliły mu przygotować kolejny równie udanu produkt.
BamSey [ Generaďż˝ ]
Manolito-----> Nie zrozum mnie żle ale wydaje mi sie że postawiłeś sobie za punkt honoru dopisanie sie do wszystkich swiezych wątków CM. Nic w tym złego,to nawet miło że zainteresowałeś sie tematem:) tyle że robisz to troszkę na wariata tzn wypisujesz rózne ważne według ciebie rzeczy których jak ci sie zdaje nikt przed tobą nie zauwazył. W dodatku sugerujesz róznym ludziom na tym forum ze sa zaslepieni grą nie widzą jej wad itp. W zwiazku z tym mam dla ciebie wiadomość.
Ci ludzie już dawno to co piszesz przerabiali na tym forum i kązdy dołozył swoja cegiełkę i gdybyś zanim zacząłes pisać rzeczy oczywiste pogrzebał w starszych wątkach forum CM (oj duuuzo tego duuuzo:) to zobaczyłbyś jakie tu kiedyś walki na słowa odchodziły i jakie błędy o których ci się nie sniło wykryliśmy. Więc prosze nie wyjeżdzaj już więcej z takimi textami bez zastanowienia ok?
Ps. Bez obrazy. Nie mam nic do ciebie. Próbuję tylko lekko zasugerować że to forum i sama gra a w szcególnosci ludzie tutaj nie powstali wczoraj i nie trzeba ich uczyć rzeczy oczywistych:))))
Peace;)
Rikimaru_ [ Pretorianin ]
Dla mnie najwiekszym bledem jest opancerzenie PzIVH! jest to niewybaczalne, wg wszelki znanych mi zrodel opancerzenie czolowe w tym wierzyczki wynosilo 80mm, a w grze jest 50mm przez co czolg jest "jednorazowy".
Kłosiu [ Senator ]
Rikimaru --> mylisz sie, opancerzenie Panzer IV bylo dokladnie takie jak jest w CM. Nie stosowano nawet zadnego opancerzenia typu aplique (czy jakos tak ;)). Powodem jest to, ze wieza PzIV miala niewielka powierzchnie czolowa, wiec ciezko bylo w nia trafic. A kadlub mial spore opancerzenie 80mm.
Wozu [ Panzerjäger Raider ]
Rikimaru_ -> Pierwsze Pz. IV H mialy taki sam pancerz przedni jak Pz. IV G - roznica byla nowa transmisja. Mimo to, dziwne, ze pancerz kadluba ma tylko 50mm, bo w owym czasie powszechna praktyka w fabrykach bylo mocowanie dodatkowych paneli na przedni element pancerza kierowcy i radiooperatora (po nagielsku to chyba "upper hull"), natomiast pozostala czesc przedniego pancerza wanny pozostala niezmieniona, czyli 50mm. Po wyprodukowaniu pewnej partii wersji H, wprowadzono jako standard 80-ciomilimetrowy przedni pancerz kadluba czesci gornej i dolnej. Natomiast zadna wersja "czworki" nie miala az 80mm grubosci pancerza wiezy.
Kłosiu [ Senator ]
Rikimaru -->Tutaj sa dane techniczne z jednej z bardziej fachowych stron o Panzer IV.
Manolito --> nie wszedles przebojem w grono zaslepionych doskonaloscia CM maniakow ;> Kazdy wie o przezroczystych czolgach, i kazdy wie ze Battlefront nic z tym nie zrobi, powod : "game engine limitations".

gen. płk H. Guderian [ Generaďż˝ ]
"game engine limitations" ---> to stwierdzenie mi się najbardziej podoba z całej rozmowy. musze sobie załatwić koszulke z takim nadrukiem. będe ją zakładał na imprezy i jak już będe miał dość picia a ktoś mi znów zacznie polewać to podciągne bluze i pokaże mu ten napis ;)

Wozu [ Panzerjäger Raider ]
Kłosiu -> I tak ta strona "pada" pod natlokiem ostatnio glosnych udokumentowanych rewelacji Jentza :). Czy wiecie, ze Pz.Kpfw. IV Ausf. F2 wcale nie istnial? No, jest to jedna z tych nowoodkrytych wiadomosci. Ponoc po produkcji Pz.Kpfw. IV Ausf. F1 gdy rozpoczeto montowanie armatay KwK 40 L/43 nowe czolgi dostaly oznaczenie Ausfuehrung G, podczas gdy wydano do tego pojazdu instrukcje z przeznaczeniem dla "Pz.Kpfw. IV Ausf. F2" - stad cale zamieszanie w oznaczeniu "czworek". Poza tym, pomiedzy G i H przejscia byly bardzo lagodne, miedzy H i J juz mniej lagodne, ale czasem tez trudno rozroznic oba pojazdy.

von Izabelin [ Luftgangsta ]
Kłosiu--> pancerz pochyło to oblique czy jakos tak, ale napewno ni przez "a":)))
Guderian, fajny pomysł na koszulkę;)), oczywiscie nie bede zrzynał:))
Może sobie zrobie taką z "Error 19049%##095, out of physical memory:))"

clown10 [ Pretorianin ]
Wozu---> ta skądinąd sensacyjna wiadomość spowodowała iż przejrzałem dostępną mi literaturę. Według tych źródeł różnice między F2 i G były niewielkie ale były: inny hamulec wylotowy lufy(jednokomorowy w F2, dwukomorowy w G), budowa wieży, brak otworów obserwcyjnych umieszczonych po prawej stronie przodu wieży(G),zmodyfikowane włazy. Wspomniano że niektóre F2 późnych serii produkcyjnych miały wieże wesji G więc może stąd te nieścisłości. A pancerz 80mm kadłuba we wspomnieniach Guderiana miały najpierw "czwórki" (prawdopodobnie F2) przeznaczone do walk na Malcie (12 sztuk) - potem to był już standard. Ale nie będę się mądrzyć bo to też mogą być nieścisłości w danych:)
Kłosiu [ Senator ]
clown --> Guderianem sie nie sugeruj! To nie jest w zadnym razie wyrocznia w sprawach technicznych. W swoich "Wspomnieniach" wiele razy podaje niedokladne i niescisle dane techniczne, np z uporem nazywa Ferdynandy czolgami, a Michulec ladnie analizuje, jak to Guderian piszac o T34, miesza dane techniczne T34 i Kw-1, wskutek czego wychodzi wrecz potworny czolg ;)
Nic mu nie ujmujac, to nie byl technik, i detale typu pancerz na wiezy PzIV dla nie go nie istnialy. Wazne ze czolg sobie radzil ;)
Kłosiu [ Senator ]
Izabelin --> nie chodzi mi o pancerz pochyly tylko dodatkowa plyte pancerza nitowana do starej. W 42-43 wiele czolgow niemieckich na taki pancerz w BB, oznaczony w danych np 30+30.
Guderian --> hehe dobry pomysl ;) Mozna tez dac "stack overflow" :)))

Wozu [ Panzerjäger Raider ]
clown10 -> Otoz wiadomosc o tym, ze nie bylo oficjalnie oznaczenia Pz.Kpfw. IV Ausf. F2 odkryl Jentz i jak na dzien dzisiejszy jest to najbardziej wiarygodne zrodlo informacji. Wiem, ze trudno przelknac te prawda, mi tez bylo ciezko, bo czulem sie lekko zdezorientowany. De facto, to co znamy pod pojeciem Pz.Kpfw. IV Ausf. F2 to tak naprawde wczesna wersja Pz.Kpfw. IV Ausf. G. Okreslenie F2 "wynalazl" bodaj Spielberger jakis czas po wojnie, najwidoczniej opierajac sie na tej nieszczesnej instrukcji. Poza tym Jentz w swoich pracach obala mit nazw nadawanym pojazdom, jak Hetzer, Wespe, Hummel, Bison itd., ktore to nazwy powstaly ponoc juz po wojnie. Wogole, to przez te odkrycia niezle zagrzmialo w swiatku historykow zajmujacych sie tym okresem.
Mimo to ludzie jednak wola poslugiwac sie starym systemem - sila przyzwyczajenia.
No, ale czemu jest tak, ze Rosjanie pod pojeciem T-34 model 1943 (wieza heksagonalna) maja po kilka typow rozwiazan tego pojazdu, biorac pod uwage nie tylko fabryke, ale tez to kiedy ja opuszczal, a Niemcom nie wolno miec Pz. IV G uzaleznionych od czasu produkcji? Niestety zmusza to do glebszego poznania tematu i udowadnia, ze zmiany w budowie "czworek" pomiedzy pozszczegolnymi wersjami byly bardzo plynne.
Ostatnia taka rewelacja, moze na ciut mniejsza skale, bylo udowodnienie, ze roznica miedzy Panterami D i A wcale nie dotyczyla zamontowania jarzma kulistego kaemu w kadlubie. To zdaje sie takze bylo dowodzone przez Jentza.

MANOLITO [ Generaďż˝ ]
bam sey, masz rację, trochę weszłem między was, jak słoń do skladu z porcelaną, ale przygotuj się na więcej takich jak ja, im większy dostep do netu, tym więcej pojawi się takich zielonych ludków jak ja, a co do czytania poprzednich wątków, wybacz, ale nie chcę zmarnować życia na czytaniu takiej ilości tekstu.
Kłosiu [ Senator ]
Wozu --> to znaczy? Byly wersje PzVD z jarzmem kulistym, czy tez byly wersje PzVA ze starym jarzmem?

MANOLITO [ Generaďż˝ ]
a co do mojego czepiania się, tak jak i wy uważam, że CM to świetna gra, ale te przeźroczyste czołgi, szlak mnie trafia.
Buczo. [ Bradypus variegatus ]
MANOLITO ---> Nikt Ci nie karze czytać tego wszystkiego (chociaż przydałoby się bo byś się dużo dowiedział), ale w takim razie nie powtarzaj tego co już było powiedziane.

Wozu [ Panzerjäger Raider ]
Kłosiu -> Nie zupelnie. Elementem wyrozniajacym Pantere A od starszej D miala byc nowa wieza wraz z odlewana wiezyczka dowodcy. Takze powstala taka "hybryda" kadluba Pantery D i wiezy Pantery A. Jest to udokumentowane fotograficznie (obok), niestety co do konkretnych oznaczen trzeba odwolac sie do numerow seryjnych [prodkukcyjnych] (Werkenummer). Tu zdania sa wciaz podzielone, ale ponoc nowa wieze, charakterystyczna dla Pantery A montowano na ostatnich wozach ostatniej partii Pantery D :). Natomiast panuje jednosc w kwestii tej, ze zamowienie na Pantere A rozpoczela seria Panter z kadlubem Pantery D i wiezy dla nowej Pantery A.
Wozu [ Panzerjäger Raider ]
Przpraszam, fotka nie poszla... Moze teraz pojdzie. Jest to Pantera A nr "701" (czarne) w malowaniu Wehrmacht Olive z nalozonym wapnem, a pochodzi z Pz.Rgt. 23.

BamSey [ Generaďż˝ ]
Manolito---> Spox:) Z tego co piszesz wygląda na to ze zostaniesz z nami na dłuzej wiec.... Baaaczność!!!
Niniejszym witam cię w doborowym gronie najwiekszych maniaków IIWW i CM :))) Czołem!!
Spocznij!!!! :))
van der Rob [ Konsul ]
Do listy grzechów CM AK dorzuciłbym jeszcze kwestię "odporności" piechoty na ogień z KM-ów. Zdarzało mi się że podczas rozgrywki podpuszczałem piechotę wroga na bliską odległość i z ok. 30-50 m otwierałem ogień do przeciwnika (który w tym momencie był dumnie wyprostowany podczas marszu). Efekt był taki że salwa zgarniała góra 2 osoby –reszta padała i czołgając się wycofała pod ciągłym ostrzałem dwóch jednostek. Efekt – raptem 3 czy 4 zabitych. Sadze ze z takiej akcji nie powinna wyjść żywcem ani jedna osoba. Podobnie miałem gdy umieściłem KM na 1 piętrze budynku i z góry ciął w atakującą (wyprostowani) piechotę! Efekt był podobny.
Druga kwestia którą uważam że warto poruszyć to pewne "dopakowanie" czołgów alianckich. Zdarzało mi się że moje tygrysy nie mogły przebić przedniego pancerza Shermana (jakaś środkowa wersja), podczas gdy on przebijał przedni pancerz Tygrysa! Odległość była jakieś 800-900 metrów. Jakoś mi to nie współgra z informacjami umieszczonymi na stronie co do efektywnych odległości broni obu czołgów. Dochodzi do tego dysproporcja w cenie obu wozów.
Co Wy na to?
Plantator [ spamer ]
w sprawie szermana nic się nie da zmienić, w amerykańskiej grze po prostu amerykańskie czołgi muszą być najlepsze, tak samo było w steel panthers, gdzie abramsy były przepakowane
Pejotl [ Senator ]
van der Rob -> albo za duzo oglądałeś filmów wojennych albo grałeś w Squad Leadera. W takiej sytuacji jak opisales na początku zginie tych 2 co idą na szpicy a reszta walnie w glebe i zacznie się ostrzeliwać. Oczywiście w miare trwania pod ogniem zostana wystrzelani ale nie od jednej salwy przeciez. Figurki w CM to tylko pewna abstrakcja - podobnie jak plaski teren, ktory wcale zupelnie plaski nie jest.
van der Rob [ Konsul ]
Pejotl -> Myślę że to nie kwestia filmów (choc przyznam że sytuacja z Szeregowca -widok od strony KM-u na plażę dość dobrze oddaje sutyację gdy miałem KM na pierwszym piętrze budynku i szturmująca w biegu piechotę pod jego ostrzałem z ok 30-50 m. w dole). W Squad Leadera nie grałem - ciałem za to w Stalowe Pantery ;-)
Rozumiem że figurki w CM to abstrakcja, ale wyliczanie strat jest jak najbardziej matematyczne (i powinno oddawać jak najlepiej realizm).
O ile moge (choc z pewnym oporem) zrozumieć że ekipa które padnie pod ogniem KM-ów może się wycofać z niewielkimi stratami. Nie potrafię jednak pojąc jak piechota która biegnie podczas ataku i dostaje ostrzał z KM-u .... nadal biegnie (nie tracąc stanu do zera).
van der Rob [ Konsul ]
Plantator -> Nie pamiętam która to część Stalowych, (ta, która obejmowała czasy 46-2000 chyba 2). Tam faktycznie Abrams psuł całą zabawę - wystarczyła jedna górka i .... całe pole walki jego. Co śmieszne - w miarę godnym przeciwnikiem była dla niego Merkawa, po czym długo, długo nic.
W związku z tym "przepakowaniem" czołgów amerykańskich - jak sobie radzicie grajać Niemcami w AK np. w Północnej Afryce? Jakieś pomysły na zmniejszenie tej przewagi? Przyznam że widok płonącego Tygrysa (kupionego za 1/2 budżetu) jest troszkę wkurzający :-(
Pejotl [ Senator ]
Rob -tego ja tez nie rozumiem, ale w CM zdarzają się czasem sytuacje odbiegające daleko od normy. W pojedynczej walce mozesz miec akurat szczescie/pecha i juz a jak rozegrasz 100 walk to zobaczysz ze sie to mniej wiecej usrednia.
Oczywiscie duzo zalezy od poziomu wyszkolenia strzelającego i biegnącej drużyny.
No chyba że grasz z Kłosiem - jego drużynka ostrzeliwała się dwie tury pod ogniem mojego plutonu , 3 transporterów i dwóch T-34 (wszystko z 50-100 m)i nie chciała spanikować :(
stary [ ZiP ]
zapominacie chyba o parametrze drużyny "fanatic". Nie jest widoczny jawnie, ale przecież występuje u bodajże 25% jednostek piechoty.
Taką jednostkę można spanikować jedynie miotaczem ognia!
Kłosiu [ Senator ]
stary --> nie wiem czy to wystepuje w QB? Bo jezeli tak, to wyjasnia stara sytuacje, kiedy stracilem pluton piechoty usilujac wykonczyc 2 gosci z zalogi pantery. W koncu musialem odpuscic, goscie nadal sie ostrzeliwali, a ja stracilem z 30 ludzi ;) (oczywiscie nie od ich pistoletow tylko od druzyn wroga bedacych w poblizu). Od tej pory boje sie atakowac zalog zniszczonych czolgow :)))
stary [ ZiP ]
W manualu w pdfie znalazłem tylko opis jak ustawiać ten parametr w edytorze.
Nie wiem skąd kojarzę tę wartość 25%, być może z manuala książkowego, ale mam go w domu, więc od ręki nie sprawdzę.

mgk [ Generał - Pacyfista ]
Po paru bolesnych porazkach w CMBB zakupiłem sobie podręcznik strategii tej gierki i pare elementów bylo calkiem ciekawych- ( posiadam oryginala ale w instrukcji wiele na ten temat nie ma) otórz według autora przepadki covardice (tchórzostwa ) i skrajnej odwagi zdarzają sie niezaleznie od poziomu doświadczenia i parametr ten jest losowy jak ktoś ma farta to cały pluton spieprzy albo rozwali 3 pantery. Jezeli chodzi o prowadzenie piechoty to kluczowa jest sprawa dowódcy ew dowódcy wyższego stopnia który dba by wojsko szlo do ataku ;-) róznymi metodami. Żaden oddział nie wytrzyma ostrzału na pustym polu a swoje atakujące drużyny trzeba wspierać ogniem cięższej broni.
Jako że wprowqdzam właśnie w życie (w pszenicy też ;-) te zasady więc zobacze jak sie sprawdzja.
Pozdrawiam Proporka, Pejotla i Tlao którzy stanowią wojenny poligon dla tych zasad w moim wykonaniu ;-)) po zakończeniu zdam relacje
dziad_ [ Pretorianin ]
A mnie interesuje np algorytm psykiki piechoty. Tylko nie jakieś tam pierdoły o zdenerwowaniu, drżeniu rąk itp. tylko jak np swiszczace w pobliżu kule wpływają na celnośc ognia lub jak wpływa spokojne namieżanie od dłuższego czasu danego celu na efekt strzału w przeciwieństei do strzału oddanego po ułamku sekundy po poderwaniu sie z ziemi.
Powtarzam nie interesuje mnie psyche figurek komputerowych tylko wzory zakodowane w programie albo lepiej opracowane wykresy dla tych wzorów. Inaczej nie wiem jak grać bo nałozona na to wszystko przypadkowośc nie pozwala mi odczytac tych zależności.
czy wpływa np na piechotę fakt że strzały do niej są oddawane z 2 lub 3, 4 kierunków swiata?
że stopniowo zbliża sie nawał artyleryjska?
że przejeżdżają i nacierają włąsne czołgi ?
lub wręcz przeciwnie włąśnie zostąły na przedpolu wszystkie zniszczone?
dziad_ [ Pretorianin ]
poza tym chyba van der rob ma rację efekt ostrzału z KM powinien być badziej zróżnicowany. czasmi powinny podać całe drużyny mało tego plutony. I powiem jeszcze więcej nawet po salwie tylko z PM z biskiej odległości oczywiście. Według mojej oceny pistolety w walce na 5 m też są za mało skuteczne.
Ale i tak jest o niebo lepiej niż w CC. Tam to tłuki sie kolbami po łabach :)
van der Rob [ Konsul ]
Ciekawy jestem jakie są Wasze doświadczenia z AK -ale moim zdaniem w zwiazku z tym lekkim "przypakowaniem" piechoty -nie ma sensu gra na planszach gdzie lasu lub domów jest wiecej niż Medium.
Zauważyłem że wykurzenie piechoty z budynku to już zupełnie syzyfowa praca.
Kiedys podprowadziłem czołg tak blisko że niemalże lufa wjeżdzała przez okno i ustawiłem Area Fire - gostkowie nadal siedzieli twardo w środku!
dziad_ [ Pretorianin ]
Tygrysy powinny rozjeżdżac budynki!!!
van der Rob [ Konsul ]
dziad ---> Trochę się bałem. W AK nie gram zbyt długo, a w Stalowych to czołgom często gonsiennice zdychały jak jeździły po ruinach.
Kłosiu [ Senator ]
Dziad --> czolgi raczej nie wjezdzaly na gruzy i w domy, za duze ryzyko zgubienia gasienicy.
van der Rob --> piechote da sie wykurzyc lekko nadburzajac budynek, lub podpalajac go ;) Do miasta trzeba brac specyficzne oddzialy. Pionierzy w kilka sekund potrafia zniszczyc najwiekszy budynek swoimi ladunkami. SMG maja dobra sile ognia do walki w miescie. Walki w terenie zabudowanym sa krwawe, ale tak bylo w rzeczywistosci.
Gra w gestych lasach jest ciekawa, dlaczego uwazasz ze nie ma sensu? Byla ciekawa juz z herosami z BO w roli glownej, tym bardziej ze algorytm zachowania piechoty w terenach z gestym pokryciem, nie zmienil sie istotnie w zadnej czesci CM.
van der Rob [ Konsul ]
Kłosiu -> Uwżam że walka w miastach lub w gęstym lesie jest mało ciekawa w związku z "przypakiem" peichoty o którym dyskutowaliśmy powyżej. Myślę że teren o średniej lub małej zawartości lasu i budynków w jakiś sposób rekompensuje tą niedogodność.
Pejotl [ Senator ]
Rob - graj w CMBB
Kłosiu [ Senator ]
van der Rob --> przypadkow w CM jest duzo. To naturalne, ze Sherman zrykoszetuje czasem pocisk Tygrysa, pocisk nie uderza zawsze pod identycznym katem. Nawet pocisk Tygrysa, trafiajac pod bardzo ostrym katem, nawet w 40mm pancerz boczny Shermana potrafi zrykoszetowac, wszystko zalezy od tego jak czolgi stoja wzgledem siebie. Ostatnio widzialem, jak pocisk pantery zrykoszetowal od wiezy T34, takie rzeczy sie po prostu zdarzaja. W CM raczej nie ma cudownych rykoszetow, nieuzasadnionych sytuacja.
Co do piechoty, hmm... Seria MG42 powoduje bardzo duze straty u biegnacej piechoty, czasem jest to nawet 50% zanim reszta padnie. A jak padnie, jest w miare bezpieczna, jezeli nie spanikuje. Teren open w CM to nie jest plaza z "Szeregowca...", tam jest trawa, kamienie, krzaczki, czolgajaca sie piechota ma exposure w granicach 50%. Straty w walkach piechoty raczej nie byly jakos ogromnie duze, wiele razy czytalem o ciezkich stratach atakujacego batalionu po calodziennej walce w granicach 50 zabitych i 150 rannych. Oni tez atakowali na MG.
Nie spotkalem sie chyba z sytuacja, ze biegnaca piechota dostaje sie pod ogien MG i biegnie dalej. Chyba ze mylisz tryby ruchu. Advance i Assault sa podobnie graficznie przedstawione, a to zupelnie co innego.

neXus [ Fallen Angel ]
kiedys moj Sherman III zrykoszetowal pocisk z pantery z odleglosci jakis 70 m (trafienie w gorna czesc kadluba). Ale pocisk udezyl pod katem 20-30 stopni..
Jiser wtedy ulokowal sie Panterami pomiedzy domkami w miasteczku a ja biedny szturmowalem Shermanami III...
jiser [ generał-major Zajcef ]
sprostowanie:
20-30 plus jakiś procent (60-70%) kąta nachylenia pancerza względem poziomu
jiser [ generał-major Zajcef ]
neX ~~>
a tak wogóle to mógłbyś trochę przyspieszyć tempo gry .. czekam na możliwość sprawdzenia wymyślonej na tą rozgrywkę taktyki
neXus [ Fallen Angel ]
jiser -> ciekawe jak jezeli glownie to gnije w robocie...
a co do tego Shermana to niezle sie zdziwilem :)
van der Rob [ Konsul ]
Przeczytałem Wasze info o walkach pancernych w CM i dorzucę swój najnowszys przypadek. Wczoraj grałem z kompem dla treningu i moja Pantera została rozwalona przez .... STUART'a VI -który ma działo 37mm /L54.
Nie wiem jak wy ale ja uważam że to już spore przegięcie.
Dodam że odległość była ok 550 m.
Macie jakieś logiczne wytłumaczenie jak taki kaliber moze rozwalić Pantere?
(Po trafieniu nie było standardowego Knoked out -tylko Boiling (czy jak tam się to pisze).

merkav [ Aguś ]
van der Rob- to chyba bylo Bailing Out co po naszemu znaczy opuszczanie wozu ;) Widac kotka dostala w boczek gdzie ma ciensze futerko :)

Wozu [ Panzerjäger Raider ]
Albo, jesli nie byla to pozna Pantera G, to zawsze istnieje szansa rykoszetu od jarzma dziala Pantery w kierunku gornej plyty przedzialu kierowania.
oskarm [ Future Combat System ]
Rob --> jeżeli to było od boku, to moze być znszczona jak najbardziej. W czasie debiutu pod kurskiem, wszystkie Pantery które zostały zniszczone w walce dostały z boku lub z tyłu (żadna z przodu) i były niszczone nawet od rosyjskich 45mm.
van der Rob [ Konsul ]
Dzięki za info co do tej Pantery. Wezmę poprawki w czasie gry.
Cięzko mi się co prawda pogodzić z jej stratą -nadal to działo 37 mm wydaje mi się nieprawdopodobne.
Zauważyłem też inną rzecz, która tym razem bardzo mi się spodobała. W tej samej walce wysłałem 2 Pantery i Tygrysa przez zwykłe pole (mała dolina) -mocno się zdziwiłem gdy Pantery przejechały a Tygrys ugrzązł. Na szczęście patent wyczytany na tym forum (ze wstecznym) pozwolił mi na jego wyciągnięcie i poprowadzenie go inną trasą.
Fajna sprawa.
P.S. Jaka jest efektywna (w grze a nie książkowa) odległość z której odziały z bazuką mogą uszkodzić Panterę z boku.
Czy coś innego (np. Piat) jest dla niej groźne?
W Stalowych piechota przy ataku na czołgi miała coś takiego jak Satchel Charge (znów nie znam pisowni) co okazywało się dość skuteczne. Czy w CM piechota ma takie możliwości bezpośredniego ataku na czołgi?
Rah V. Gelert [ Generaďż˝ ]
van der Rob - piaty i bazokki sa grozne na calym swoim zasiegu. To sa pociski kumulacyjne ( nie jestem pwenien czy w piacie tez) wiec ich przebijalnosc nie zalazy od odleglosci.
Inna sprawa ze z 50m latwiej trafic niz z 200m. Tak wiec lepiej nie podjezdzac puszka do piechoty ponizej 200m ;)
W CM granaty reczne potrafia uszkodzic tank, wprawdzie rzadko to sie zdarza ale sie nie zdziw jak taki pakunek wyeliminuje ci puszke.
Duzo skuteczniejsze sa granate bungle (nie wiem czy to dobrze pisze) i inne wynalazki. Saperzy maja te twoje "Satchel Charge" ktorymi mozna rozwalic nie tylko tank ale nawet jakis budynek most itp
Kłosiu [ Senator ]
van der Rob --> no sprzet trzeba znac ;) Pantera ma tylko 40mm pionowego bocznego pancerza, a 37mm Stuarta jest dlugolufowa i spokojnie przebija kolo 80mm pionowego pancerza. Inna sprawa, ze Stuart strzela pelnymi pociskami AP bez ladunku wybuchowego (afair), przez co nie sa zbyt skuteczne i czesto dopiero ktorys z kolei pocisk niszczy czolg.
Piaty,bazooki, shrecki - jak Rah napisal, maja pociski kumulacyjne, naet jak je polozysz na pancerzu i odpalisz to maja taka sama efektywnosc ;) Trzeba na nie uwazac do kmaksymalnego zasiegu, chociaz wtedy szansa na trafienie jest niska. Ale 100m od wyrzutni to czesto "killing zone" ;)
van der Rob [ Konsul ]
Kłosiu ---> Dzięki za info.
Dodam tylko że moja Pantera walczyła właśnie front-front. Dlatego byłem taki zdziwiony. Przyznasz że rozwalenie Pantery z działka 37 mm od strony przedniego pancerza (czy też wierzyczki) jest chyba jednak trochę dziwne.
Jeśli chodzi o broń ppanc - wiem że bazoka i schreck to pociski kumulacyjne (zasady działania PIAT-a nie zmałem przyznam). Chodziło mi właśnie o to jak to wygląda w AK. Czy jest sesna wydawać rozkaz jednostce oddalonej o 150 m (czy w ogóle trafi -czy tylko się odsłoni).
Radzik [ Pretorianin ]
van der Rob---> O ile dobrze pamiętam, z PIATa udało mi się 2 razy trafić z odległości ok. 180m. Z panzerschrecka Woland rozwala puszki już z 220m. Oczywiście przy takich odległościach szanse są niewielkie, ale są.
Kłosiu [ Senator ]
van der Rob --> kazdy strzal ma 1% prawdopodobienstwa na "penetration at weak point". U pantery prawdopodobienstwo takiego czegos jest w BB i AK zdaje sie wieksza ze wzgledu na slaba jakosc wykonania plyty czolowej pancerza i "trap shot" na wiezy. Takie rozwiazanie w CM mi sie podoba, bo uczy gracza nie wystawiac niepotrzebnie czolgu na ogien wroga, chocby to byl ogien 20/37mm ;)
Takie zdarzenia sa ekstremalnie rzadkie, ale ja tez w BO kiedys tracilem tygrysa w pojedynku head to head ze stuartem ;)