GRY-Online.pl --> Archiwum Forum

Forum CM: co do poprawienie w CM - AK

14.03.2004
16:31
smile
[1]

MANOLITO [ Generaďż˝ ]

Forum CM: co do poprawienie w CM - AK

chciałbym zaprosić wszystkich do dyskusji nad wadami do CM, bo nie które z nich naprawdę są irytujące, np czołg wiejżdziający w lej po bombie, lewituje w powietrzu, zbombardowana droga jest tak samo przejezdna jak droga nie zbonbardowana, komputer atakuje do bólu, czyli do wyczerpania wszystkich swoich sił itd, jeśli macie jakieś sugestie, serdecznie zapraszam

14.03.2004
16:32
[2]

iNfiNity! [ Senator ]

Eghem wiesz co wszystko co najważniejsze o AK zostało powiedziane. Nie wiem czy komuś będzie się chciało jeszcze raz wracać do dyskusji na ten sam temat,

14.03.2004
16:56
[3]

Kłosiu [ Senator ]

Czy my gramy w jakies inne gry? :> Lewitowanie? Nie widzialem jakos. Zbombardowana droga tak samo przejezdna? Jechales droga z lejami w ogole? Komputer tak atakuje w kazdej grze :) Moze ty grasz w C&C i cos ci siepomylilo? ;)

14.03.2004
16:59
smile
[4]

clown10 [ Pretorianin ]

Kłosiu----> ja mam zastrzeżenia - w AK w walkach na pustyni żołnierze się nie pocą pod słońcem i w ogóle są nie opaleni:)))

14.03.2004
17:02
[5]

MANOLITO [ Generaďż˝ ]

do pana kłosia, widziałeś by czołg chociaż raz drgną przy przejeździe po kleksie , który ma przypominać lej po bombie, oczywiście komputer tak atakuje w każdej grze, a może należało by wprowadzić zamiast tur, procent strat przy jakich komputer powinien myśleć o odwrocie,

14.03.2004
17:06
[6]

Kłosiu [ Senator ]

panowac mi nie musisz :P Nie wiem od kiedy grasz, ale lejow sa dwa rodzaje, plytki i gleboki (crater). Ten gleboki spowalnia ruch pojzdow i to bardzo znacznie.

14.03.2004
17:14
[7]

MANOLITO [ Generaďż˝ ]

do pana kłosia, oczywiście spowalnia, ale w tym czasie, coś powinno się wydarzyć z sylwetką czołgu, może powinna trochę się zapaść gdy wjedzie w głęboki dół lub coś takiego

14.03.2004
17:25
[8]

===Elvis=== [ Powrót Króla ]

MANOLITO
~~>
Słuchaj CM to nie cudo grafiki, leje spowalniają ruchy pojazdów i pojazd ma zaznaczone ze znajduje sie w leju, i przypuszczam ze w tym momencie komp inaczej liczy szanse trafienia (przypuszczenie).

Komp nie atakuje do ostatniego żołnierza! Gdy morale spadnie poniżej 20% poddaje się, czasami tez zgadza się na CF.

[mała zlośliwośc ale niemoge się powstrzymać;)]
A wiesz ze kółka w pojazdach się niekręcą i nie zostawiają sladów?

14.03.2004
17:43
smile
[9]

mgk [ Generał - Pacyfista ]

Ale liście pięknie się na wietrze kołyszą i widok bohaterskiego polskiego spotera pod brzózką jest bardzo romantyczny - ech nie ma drugiej takiej gry

14.03.2004
17:49
[10]

twostupiddogs6 [ Pretorianin ]

Mam takie pytanie do znawców problematyki... czy rzeczywiście na początku wojny na pustyni było, aż tak źle jeśli chodzi o spotkanie czogłów niemieckich z allianckimi? na niekorzyść tych pierwszych? Jakiekolwiek spotkanie czołowe P III (nawet J) czy P IV z Grantem lub Matildą to jest śmierć... często nawet atak z boku nie skutkuje, bo pociski się odbijają jak piłeczki tenisowe... Czy tak było w rzeczywistości?

14.03.2004
18:03
smile
[11]

clown10 [ Pretorianin ]

znawcą problematyki nie jestem więc powiem tylko że na początku nie było aż tak źle (dla Niemców). niemiecki pzIIIG z armatą 50mm był równorzędnym czołgiem dla zarówno Matildy mkII,Valentine mkII czy Crusader mkII (wszystkie z armatą 2pdr czyly 40mm). Grant pojawił się dopiero podczas bitwy pod Gazalą (maj 1942) i stanowił spore zaskoczenie dla Niemców. Miał co prawda zasadniczą wadę - działo główne - 75mm w kadłubie(tzw. sponsonie)co powodowało że nie mógł być za mocno okopany, ale przewage techniczną czołgów niemieckich sprowadzał praktycznie do zera.

14.03.2004
18:38
[12]

MANOLITO [ Generaďż˝ ]

do elvisa-królu jednak żyjesz- może tobie to wystarcza, że po najechaniu na lej pojazd tylko zwalnia, ale sam powiedz nie było by milej gdyby ten lej rzeczywiście tam istniał, a kółka pojazdów się kręciły, przecież to oczym piszę chyba nie stanowi żadnego problemu dla dzisiejszych grafików.

14.03.2004
18:40
[13]

Lt Ursus [ Generaďż˝ ]

MANOLITO---> Mi kilka razy pojazdy inne niż czołgi (ciągnik, Cieżarówki i sdkfz 250/8) zakopały się i/lub stały immonbile na drodze z lejami po ostrzale spottera 120mm i ISU 152. Program uwzględnia leje ale ich obrazowanie jest trochę umowne. Szczerze mówiąc nie przeszkadza mi to aż tak bardzo. Natomiast jak czołgi grzęzną w miękkim gruncie widać jest wyrażnie nawet u przeciwnika jak nie jest zbyt daleko.
twostupiddogs6--> W skali strategicznej na początku walk broń Niemiecka nie ustępowała tak bardzo pojazdom brytyjskim. Jest to kwestia ilości i szczególnych cech sprzętu. Anglicy nie posiadali tak dużo Matild a pozostałe czołgi nie miały przewagi w walce ogniowej z PzIII z działem 50mm. Gorzej z PzI i PzII ale też Niemcy nie atakowali czołowo. Czołgi próbowały zawsze przedostawać się na tyły i objeżdzać skrzydła odcinając siły przeciwnika. W syytuacji gdy nie można było utrzymać się dłużej niż 3-4 dni bez zaopatrzenia w wodę i paliwo( walka na pustyni to ciągłe manewrowanie) przegrywało się gdy przeciwnik atakował na tyłach linie zaopatrzenia. Trzeba albo cofać się , poddać lub dać zniszczyć unieruchomione siły. Poza tym Niemcy wielokrotnie po zaangażowaniu się w walkę z czołgami wcigali je pod ogień dział 88mm. Zadały one ogromne straty angielskim jednostkom pancernym. Czołgi Niemiecki były znacznie szybsze od angielskich i to był ich główny atut na ogromnych pustynnych przestrzeniach. Kiedy chciały mogły uciec lub dogonić przeciwnika. Można powiedzieć że dopiero okresie walk pod El Alamein po stronie Anglików pojawiła się jakościowa i ilościowa przewaga (ok 2.5 raza więcej czołgów niż u Niemców i Włchów w tym znaczna ilość Shermanów , Lee i Grantów) Zagraj, choćby z kompem, na mapie 4X6 km za jakieś 5000 to wtedy widać wyrażnie jakie elementy decydowały o zwycięstwie na pustyni.

14.03.2004
19:08
[14]

jiser [ generał-major Zajcef ]

Manolito ~~>

Od razu widać, że seria CM mimo ciekawej grafiki realizuje ją bardzo umownie. Co jednocześnie nie zaprzecza temu, że model pola bitwy jest dużo bardziej skomplikowany, niż grafika na to wskazuje. Droga, która zostanie ostrzelana i pojawią się w niej leje, bardzo skutecznie blokuje możliwość przejazdu. To, że czołg znajdujący się w leju, nie jest wyświetlany niżej niż poziom gruntu, to umowność -- podobna do tej, że 10 czy 12 osobowe drużyny są wyświetlane po 3 ludzi.

Podobne wątki już były, ale wypowiedzieć się warto.
W AK brakuje rozwiązanego problemu oświetlenia pola walki -- nie ma uwzględnionego sztucznego oświetlenia (flar). To zdecydowanie pogorsza możliwość tworzenia scenariuszy o walkach toczonych w nocny.
W AK nadal brakuje osłony, jaką dawał piechocie czołg, np. podczas walk w mieście (chodzi o dosłowne schowanie się piechoty za czołgiem).

14.03.2004
19:25
smile
[15]

MANOLITO [ Generaďż˝ ]

panie jiser, trafiłeś w samo sedno, dlatego mam takie pytanko, jak to się dzieje ,że tak oczywiste sprawy nie są uwzględniane w kolejnych cyklach CM, czy ktoś wie jak oni się z tego tłumaczą.

14.03.2004
19:30
[16]

Szogun999 [ ~ Keeper of Secrets ~ ]

MANOLITO--->Jasne żeby było pięknie , ale ja wolę grać bez kręcących się kółek , czołgów wjeżdżających w leje itp. niż kupować nowy sprzęt... Takie duperele graficzne są naprawdę mało ważne przy strategiach

14.03.2004
19:36
smile
[17]

woland_ [ Pretorianin ]

MANOLITO---> CM jest trochę jak szchy ;) gra w nią mnustwo ludzi i nikt się nie czepia że pionki nieruszają nogami :P

14.03.2004
19:39
[18]

PiotrMx [ Generaďż˝ ]

twostupiddogs6-->gra za 1500pkt na małej planszy ma sie nijak do prawdziwych walk w Afryce. Zagraj na czyms wiekszym gdzie czolgi prowadza walke na odleglosci od 2000metrow do 300-400. Jezeli oczywiscie uda im sie tak blisko zblizyc. Okazuje sie ze pz3J spokojnie stawia czola matyldom a nawet grantom. Prawdziwa wojna to nie pojedynki na szeryfa przy fladze gdzie czolgi stoja 300m metrow od siebie, ale kwestia umiejetnej koncentracji ognia, zaskakujacych manewrow na skrzydlo, dostarczenia amunicji, czy naprawy chociazby zerwanych gasienic. W duzej grze nagle te realistyczne czynniki zaczynaja odgrywac wielka role.

14.03.2004
19:41
smile
[19]

faloxxx [ Generaďż˝ ]

jak dla mnie CM AK ma tylko jedną wade :)
przyciski obite boazerią :]

14.03.2004
20:00
[20]

jiser [ generał-major Zajcef ]

Ja, szczerze mówiąc, wolałbym grafikę typu mapy sztabowej, a model gry ulepszony o realistycznie oddany przepływ informacji, a nie obracające się czołgom kółeczka, czy wyświetlanie czołgu, który wpadł do leja.

Tylko czy ktokolwiek poza mną interesowałby się jeszcze wtedy grą (czy byłaby to jeszcze gra?), w której się ma tak drastycznie mało wpływu na przebieg zdarzeń.

Ale kręci mi się coś ciekawego na ten temat po głowie. Może jak skończę z obecnym obowiązkowym projektem programistycznym, to rzucę się na głęboką wodę :]

14.03.2004
21:32
[21]

MANOLITO [ Generaďż˝ ]

woland- CM to symulacja pola walki, tak więc musi być jak najdokładniej odwzorowywać rzeczywistość, wojna to nie szachy, tu nikt po skończonej partii spokojnie nie odchodzi od szachownicy, poza tym, że przesuwamy te wirtualne pojazdy i żołnierzyki, musimy czuć klimat wojny, ażeby tak było, każdy element wizualnie musi odpowiadać rzeczywistości, dzięki temu, gra nie będzie beznamiętnym przesuwaniem symboli. powinna lać się krew, ranni powinni wyć z bólu. na ulicach powinny leżeć ciała zabitych cywili, a wszystko to, po to, by wiedzieć jak naprawdę wygląda wojna , przecież oto chodzi w CM.

14.03.2004
21:55
[22]

Wozu [ Panzerjäger Raider ]

MANOLITO -> Hmm, ciekawe podejscie, bo mi zawsze sie wydawalo, ze wszelkie gry strategiczne, to statystyczny model odzwierciedlajacy pewne wydarzenia. To nie jest rzeznia, zeby odrazu po calym ekranie fruwaly najrozniejsze, niespotykane zwykle na codzien czesci ciala. Seria CM to strategia, bez zobowiazan spolecznych, socjologicznych czy politycznych, czyli poprostu sprzetowa statystyka. I wedlug mnie dobrze, bo nie wiem czy ludzie wytrzymaliby misje polegajace na np. tlumieniu powstania w getcie zydowskim, robienia korowodow z ludnosci cywilnej przed wlasnymi czolgami czy prowadzenia wlasnego obozu koncentracyjnego.
Dlatego grafika w CM moze pozostac na drugim miejscu, choc oczywiscie zawsze jest lepiej, jesli dolacza sie nowe animacje itp. Mimo to, CM cenie sobie wlasnie ze wzgledu na statystyke i to jak ja liczy w dzialaniu, czyli w czasie bitew.

14.03.2004
22:11
[23]

mgk [ Generał - Pacyfista ]

Boazeria faktycznie razi :-(
Manolito pomylił gry jak chce krwi to carmagedon bedzie w sam raz ale to nie to forum -> tu sie mysli a obrazki są umownym odzwierciedleniem elementów gry - kiedys byly 2d żetony teraz sa 3d zetony

14.03.2004
22:35
smile
[24]

faloxxx [ Generaďż˝ ]

MATOLINO --> hehehehe pieprzysz jak potłóczony :]

14.03.2004
22:39
smile
[25]

sturm [ Australopitek ]

Faloxxx --->Chyba pierwszy raz sie z Toba zgodze na forum:D

14.03.2004
22:53
[26]

merkav [ Aguś ]

Wybacz Manolito ale jak bede chcial poogladac latajace wnetrznosci i inne tego typu atrakcje to sobie w jakiegos shootera albo prostego erteesa pogram :P

14.03.2004
23:28
[27]

MANOLITO [ Generaďż˝ ]

dzięki chłopaki że wytłumaczyliście na czym polega CM, nie mówię tu o bezsensownym mordobiciu, ale o tym co działo się w rzeczywistości, chłopcom z hitler jugen, też ukazywano wojnę jako przygodę, można się sprawdzić, można zostać bohaterm, do czasu gdy na własnej skórze, odczuli ból ran brzucha, utratę kolegów, wtedy wojaczka szybko traci romantyzm, ale zresztą wy i tak tego nie chcecie słuchać, bo wolicie myśleć że wojna to sterylna zabawa dla dużych chłopców

14.03.2004
23:38
smile
[28]

MANOLITO [ Generaďż˝ ]

wozu, obraz wojny, to nie tylko przemieszczające się pojazdy i żołnierze, bez oddania klimatu tych czasów, nie da się wpełni oddać realiów pola walki, bo jak myślisz z czego wynikała wola walki żołnierzy sowieckich lub polskich, właśnie dlatego ,że idąc na berlin, na codziń widzieli spacyfikowane wsie, wymordowanych ich mieszkańców, no ale cóż, gdy się nie widzi takich wydarzeń, wojna staje się bardziej czysta, honorowa.........obdarta z realności

14.03.2004
23:44
[29]

Buczo. [ Bradypus variegatus ]

MANOLITO --> Ale w CM wcielasz się w sztabowca. A w sztabie wojna to sterylna zabawa dla dużych chłopców, gdzie posyła się 2 kompanie piechoty żeby zdobyć jakiś zasrany lasek. Jak chcesz się wcielić w żołnierza to zagraj CoD już coś w tym stylu.

14.03.2004
23:44
[30]

MANOLITO [ Generaďż˝ ]

jeszcze jedno małe spostrzeżenie, wiecie doskonale dlaczego "szeregowiec" zrobił tak wielkie wrażenie, dlatego że pokazał rzeczywistość( przede wszystkim w pierwszych 30 minutach) inne filmy na tle dzieła spilberga trącą myszką, kolesie biegają i upadają w tetralnych gestach, tak więc im CM będzie bardziej zbliżone do rzeczywistości, tym pełniej odda realia pola walki

14.03.2004
23:45
[31]

===Elvis=== [ Powrót Króla ]

Manolito
~~>
Heh...zacznijmy od tego że to jest gra i tylko gra, więc jezeli chesz pełnego realizmu to droga na front stoi otworem.

Seria CM jest produktem niszowym, po te gre sięga mało kto gdyż wymaga czasu, cierpliwości, jako takiej wiedzy i umiejetności.Ci któzy raz w nią zagrają długo o niej niezapomną gdyż jest to najlepsza strategia na rynku, więc wytwarza sie wąskie grono fanów. Wśród fanów są rózni ludzie ale z załozenia wiadomo że cennią sobie realizm ponad oprawe graficzną, więc po co ładować w CM nowinki graficzne które spowodują odpływ mniej zamożnych graczy a estetów raczej nieprzyciągną gdyż gra ładniejsza graficznie na bank nie zrobi się łatwejsza.

To o czym mówisz to oczywiście fajna sprawa ale wymagania takiej gry byłyby prawdopodobnie przeogromne, więc może kiedys się doczekasz...

14.03.2004
23:46
[32]

MANOLITO [ Generaďż˝ ]

masz racje buczo, no to poco wogóle widzieć pojazdy i żołnierzy, należało by je zastąpić żetonami lub czymś w tym stylu, no bo po co mamy oglądać co się dzieje na polu walki

14.03.2004
23:49
[33]

Buczo. [ Bradypus variegatus ]

MANOLITO ---> Lepiej żeby poprawili błedy taktyczne niż jakieś kręcące się kułezka czy wylatujące w powietrze bebechy żołnierzy. Nie wiem czy ktoś już to mówił w tym wątku ale zacytuje to co zawsze mówiono do takich "pseudo realistów" jak Ty: "Jak chcesz prawdziwą wojnę to jedz do Iraku"

14.03.2004
23:50
[34]

MANOLITO [ Generaďż˝ ]

pewnie krolu (elvisie) masz rację, ale to nie znaczy że nie mamy zastanawiać się nad istotą CM i nad możliwościami jej przyszłego rozwoju, a to że napisałeś że to gra i tylko gra, tego ci nie wybaczę

14.03.2004
23:52
[35]

Buczo. [ Bradypus variegatus ]

MANOLITO ---> Są modele czołgów i pojazdów żeby łatwo można je było odróżnić ponieważ dowodzisz pojedynczymi pojazdami a nie całymi dywizjami które mógłby zastąpić żeton. Pozatym jesli gra jest w 3D to modele też muszą być w 3D.

14.03.2004
23:53
[36]

MANOLITO [ Generaďż˝ ]

buczo, aby mieć jako takie pojęcie na temat wojny nie trzeba jechać do iraku, wystarczy trochę empatii, obejżeć kilka autentycznych filmów z egzekucji ruskich sołdatów przez czeczeńców, i zaraz sobie można wyobrazić jakie to wielkie gówno

14.03.2004
23:55
[37]

MANOLITO [ Generaďż˝ ]

nie kochany buczo, wrażenia wizualne , mają taką samę wagę dla jakości gry, jak jej strona merytoryczna, no chyba się ze mną zgodzisz?

15.03.2004
00:00
[38]

Buczo. [ Bradypus variegatus ]

manolito --> Zupełnie się z tobą nie zgodzę (jak i pewnie większość tutaj). Jesli forma przerasta treść to powstaje RTS a nie dobra strategia. Jest mnóstwo innych rzeczy do poprawienia żeby ta gra stała się realniejsza a jak chcesz widzieć kręcące się kółeczka to wysil trochę wyobraźnie (nie zaszkodzi). Poprawnej łączności sobie nie wyobrażę, więc wolę żeby na to poświęcili czas twórcy gry.

15.03.2004
00:06
[39]

MANOLITO [ Generaďż˝ ]

buczo nie dogadamy się, ty czego innego oczekujesz od CM i ja czego innego, tak więc oddaje ci cześć i honor że dzielnie się ze mną potykałeś w słownych utarczkach,

15.03.2004
00:08
smile
[40]

faloxxx [ Generaďż˝ ]

MALANITO --> chyba szukasz w CM czegos czego tam nie ma i mam nadzieje nie bedzie :]


PS niektorym trzeba pewne zeczy tlomaczyc lopatologicznie :] ale ja tego robic nie bede :P

15.03.2004
00:11
[41]

Buczo. [ Bradypus variegatus ]

To i ja dziękuje ;)
Zapewniam Cię że kiedyś doczekasz się tak jak i my wszyscy realistycznej gry wojennej z kręcącymi się kółeczkami i latającymi bebechami. Ale do tego potrzeba mocniejszych komputerów, bardziej zaangażowanych twórców no i oczywiście kasy, czyli większej ilości graczy którzy sfinansowaliby to cudo.

15.03.2004
00:12
[42]

MANOLITO [ Generaďż˝ ]

oh faloxx jest taki uczuciowy, krwi się brzydzi, a posyła na śmierć setki wojaków, taki esteta, znaczy się neron.

15.03.2004
00:12
[43]

slavo_cc [ Konsul ]

faloxxx-->można podmienić bitmapy z CMBB i "problem boazerii w menu" znika, przykład wyglądu CMAK po podmianie obok -->

15.03.2004
00:15
smile
[44]

faloxxx [ Generaďż˝ ]

slavo --> ale mi te z bb tez sie nie podobają :/
ja jestem bardzo uczuciowy i chcialbym takie w kwiatuski, serduska, motylki i biedronki :D

15.03.2004
00:15
[45]

MANOLITO [ Generaďż˝ ]

buczo, podziel się ze mną wiedzą na temat jak bardzo popularne jest CM, myślisz, że to produkt niszowy?

15.03.2004
00:16
smile
[46]

Buczo. [ Bradypus variegatus ]

faloxx --> To zrób takie :P Jak już skończysz to możesz mi podesłać :)))

15.03.2004
00:20
[47]

Buczo. [ Bradypus variegatus ]

Nie wiem ile sprzedano egzemplarzy CM, ale gdyby możnaby liczyć na sprzedarz podobną jak Call of Duty to pewnie ktoś by sfinansował te kółeczka i inne. Ktoś tu chyba kiedyś pisał że CMBO sprzedano w Polsce nieco ponad 1000 egzemplarzy, czyli bardzo mało.

15.03.2004
00:25
[48]

MANOLITO [ Generaďż˝ ]

dzięki buczo, "oby twoje dywizje były zawsze elitarne" , czyli już wiem dlaczego odczuwam w wypowiedziach nie ktorych graczy snobistyczny ton,oczywiście nie piję do ciebie buczo.

15.03.2004
00:27
smile
[49]

faloxxx [ Generaďż˝ ]

ja tez taki ton wyczuwam i do tego jeszcze bardzo pretensjonalny ton :) u ciebie MANOLITO :]
narazie we wszystkich twoich wypowiedziach daje sie odczuc taki wlasnie ton i nie jest to zbyt przyjemne do czytania :/

15.03.2004
00:32
[50]

MANOLITO [ Generaďż˝ ]

faloxx wybacz ale jestem zlośliwy z natury, nie bierz tego do siebie, takie mam poprostu bydlęce poczucie humoru

15.03.2004
02:01
[51]

Wozu [ Panzerjäger Raider ]

MANOLITO -> A kto Ci naopowiadal bzdur, ze Combat Mission ma byc obrazem wojny?? Jest to jeszcze jedno przelozenie gier, planszowek z zetonami, w forme elektroniczna. Napisalem juz, ze w takich grach strategicznych, a formlanie taktycznych liczone sa tylko statystyki sprzetu i zolnierzy. Ale droga wolna, mozesz opracowac zasady gry wojennej w ktorej udzial bedzie brala ludnosc cywilna, ze wszystkimi tego konsekwencjami. Ale odpowiem Ci za wczasu, gracz i tak zostanie niewzruszony tym, gdyz jest to tylko gra...<Od tego momentu zaczyna mi sie przypominac rozmowa z Naczelnykiem>. A poniewaz CM jest gra, tak samo jak gra jest Close Combat czy Command & Conquer, dla gracza liczy sie tylko efekt koncowy, czesto nie wazne jakimi srodkami osiagniety. Stad powstaja pewne sztuczne reguly walki, ktore niektorzy staraja sie przestrzegac.
Mimo, to nie ma najmniejszych szans abym zaplakal nad losem zdziesiatkowanego oddzialu czy spalonej ludnosci cywilnej w grze. Dlaczego? Gdyz jest to twor sztuczny, nierzeczywisty. Jednak sam moge troche pooszukiwac i sztucznie ustalic swoj charakter i usposobienie, ktore beda mialy swoje odzwierciedlenie w grze. Ale poniewaz CM nie jest rzadnym RPG, wiec nikogo grac mi sie nie chce i gra wtedy opiera sie na wyliczeniach statystycznych, chyba, ze sytuacja jest tak beznadziejna, ze polegam tylko na szczesciu (co na froncie byloby niewybaczlane raczej).

15.03.2004
02:42
smile
[52]

Radzik [ Pretorianin ]

No i nie ma u Amerykanów indiańskich tropicieli, którzy po oddziskach gąsienic rozpoznawaliby typ i ilość pojazdów wroga, a u Ruskich psów-antitanków. Brak tych oddziałów całkowicie skreśla CM jako realistyczną strategię ;-P

15.03.2004
02:47
smile
[53]

Radzik [ Pretorianin ]

Może Battlefront przestanie w końcu ignorować realia i w ewentualnej części CM o Pacyfiku da delfiny-antiassaultgunboaty i oddziały japońskich kamikaze do zwalczania bunkrów? ;-P

15.03.2004
02:50
[54]

Radzik [ Pretorianin ]

Heh, "odciskach", oczywiście :)

15.03.2004
08:26
smile
[55]

traun [ Pretorianin ]

cha mogła by być czwarta część o pacyfiku przynajmniej wszyscy od nowa musieli by się uczyć walczyć już nie w laskach ale w prawdziwej dźungli...i poznaliby japońskie tanki..

15.03.2004
09:46
[56]

mgk [ Generał - Pacyfista ]

Manolo- jest taka darmowa gierka z założenia oddająca realia wojny American Army - zaciągnij się i masz realizm mozna nawet otwarte rany poogladac na szkoleniu - jak chcesz to kup sobie troche swierzego miąska, zarżnij kurę obryzgaj krwią monitor odczekaj pare dni az miąsko zacznie pełzać i wydzielać realistyczne wojenne zapachy i graj chłopie - graj (ps można jeszcze trochę błotka lub kurzu pustyni w zależności od teatru działań)

15.03.2004
10:59
smile
[57]

MANOLITO [ Generaďż˝ ]

kochany wozu, doskonale wiem czym jest CM, nie musisz mi tego tłumaczyć, moje wynużenia wychodzą z założenia czym CM może się stać w przyszłości, zresztą musisz przyznać że jeśli na polu walki widzisz drzewka, krzaczki, domki, to naturalnym widokiem mogą być ciała zabitych cywilów, zwierząt, wraki zniszczonych samochodów(nie koniecznie pancernych), no bo przecież były to naturalne widoki poodczas wojny, czemu przed tym się bronisz, poza tym poprzez powiększenie wchlarza dodatkowych elementów gra nie musi stracić swego charakteru.

15.03.2004
15:08
[58]

Kłosiu [ Senator ]

Tak, ale powiekszenie liczby dodatkowych elementow nic do gry nie dodaje.

15.03.2004
15:21
[59]

Hanoverek [ Konsul ]

Ciekawe jak wygladaloby starcie z japoncami :) I ich morale . Ale czy ta wojna wogole sie nadaje do CM ? Niektore starcia to chyba by w poznym okresie przypominaly te z Krety w CMAK , zero armora albo smiesznie slaby dla Japsow , nie moiwac o tym ze jednak wiekszosc bitew ladowych poznego okresu byla chyba rozstrzygana na morzu i w powietrzu ?? Ciekawe jak by to zrownowazyli. Zastanawia mnie czy w skali CM nie byloby juz widac wielkiej przewagi Amerykanow..ciagle mam na mysli ME :)

15.03.2004
15:31
[60]

Hanoverek [ Konsul ]

fajna grafika , dobry pomysł . Tyle ze umownosc grafiki CM jest chyba wlasnie zaleta tej gry. Gdyby odwzorowac kazdego zolnierza w oddziale ilosc bugow byla by przytlaczajaca- zapewne przypominaly by te z GI i z Squad Assault. Ludziki zalegajace debilnie w dziwnych miejscach , problemy z wejsciem przez drzwi , nie mowiac ze wtedy zaczelibysmy sie frustrowac : a czemu oni nie moga wskoczyc przez okna na parterze? A czemu gosc z barem schowal sie za rogiem zamiast oslaniac kolegow?A czemu..... No i racej nie pograłbym w nia na moim kompie.

15.03.2004
16:04
[61]

adam [ Generaďż˝ ]

manolito, raz na kwartał była zawsze taka dyskusja , jak przejrzysz forum do tyłu znjadziesz bardzo duzo materiału
chyba nawet parę razy ktoś wspomniał o kółeczkach, ale o krwi nigdy. I mam nadzieję że jej nigdy nie będzie bo w CM jest po prostu zbędna, tak jak kuchnie i burdele polowe.


15.03.2004
16:32
smile
[62]

clown10 [ Pretorianin ]

manolito---->chciałbym zauważyć że mamolito jest na razie najskuteczniejszym chyba pisarzem postów na forum CM - średnio 27,5 posta dziennie:) z jakością postów jeż już słabiej - nic nowego nie wnoszą a są jedynie próbą (nieudolną) wsadzenia kija w mrowisko - sceptycy istnieli, istnieją i istnieć będą - co innego jednak pozytywny krytycyzm, a co innego szukanie albo nic nie znaczących minusów gry, albo wyciaganie takich, które dokładnie były już omawiane. Jeszcze jedno spostrzeżenie - ludzi grających w CM i tak nie zrazisz (a może dostajesz od jakiejś firmy pieniądze za zrażenie ludzi do tej gry?:)) gdyż CM to nie tylko gra - to stał się specyficzny sposób bycia,specyficzny język, a przede wszystkim kopalnia informacji, w którek każdy znajdzie coś dla siebie. Nie próbuj niszczyć tego co ludzie tutaj budowali przez kawał czasu.

15.03.2004
17:41
smile
[63]

macbac [ Legionista ]

Panowie, dajcie monolito spokój, toż z tego co on napisał wynika tylko, że chciałby aby CM bylo ładniejsze.
Może ma dusze artysty albo po prostu inny gust:).
SERDECZNIIE zaprosił do dyskusji.
A w tej chwili jest atakowany jak nie przymierzając imperialistyczne potwory w CCCP.
Ja tam bym nie miał nic przeciwko temu żeby grafika gier jeżeli to możliwe była lepsza i bardzej realistyczna.Przecież to nie odbiera miodności grze, a może dodać.
Oczywiście problem jest jeden - możliwości naszych komputerów i tu jest istota problemu. Ale mieć pretensje i odsądzać od czci do chłopa że se troche pomarzył?

15.03.2004
17:47
[64]

Wozu [ Panzerjäger Raider ]

macbac -> W tej sytuacji sa dwa wyjscia:
1) Walic drzwiami i oknami do Battlefrontu, aby w koncu cos z tym zrobilo...
2) Przestac grac w CM.

15.03.2004
17:51
smile
[65]

clown10 [ Pretorianin ]

macbac-----> tu nie chodzi o atakowanie - po prostu NIE DA się pogodzić (moim zdaniem jeszcze długo) wysokiej jakości grafiki z realizmem gry. Przecież większość graczy CM to fani gier strategicznych dla których zawsze grafika stać będzie na drugim miejscu. Osobiście nie mam zamiaru zmieniać komponentów komputera co pół roku tylko dlatego że w grze poprawiono np wybuchy czy sznurówki butów żołnierzy:)))

15.03.2004
19:50
[66]

von Izabelin [ Luftgangsta ]

WOzu--> ja biore 3 opcje, mam w d.. BTF oraz wymagania kółeczek i manoltio, który sili się na zrobienie z siebie przywódce forum:) wszystkowiedzącego wymagajace gracza, który pewnie 3 bitew nie rozegrał jeszcze:)
I dalej grac w CM:)

15.03.2004
22:35
[67]

oskarm [ Future Combat System ]

Manolito --> Tego ci brakuje w CM? Zwracam uwagę na wspaniale zwęglone zwłoki załogi PZ IV. Dzieło najwyższej klasy. Z nutką dekadencji :-/. Ciekawy jestem ile nowych modów zwęglonych zwłok by się znalazło w CM gdyby takowe były.

15.03.2004
22:37
[68]

oskarm [ Future Combat System ]

Jakby realizmu było jeszcze za mało to proszę:

15.03.2004
22:50
smile
[69]

MANOLITO [ Generaďż˝ ]

hanoverek, wreście jakaś konstruktywna odpowiedź, rzeczywiście mnie przekonałeś, idąc tą drogą do niczego się nie dojdzie, zawsze znajdzie się ktoś taki jak ja, któremu nie wszystko się będzie podobać, i na siłę by coś zmieniał. ale i tak twierdzę ,że zmiany są nie uniknione, a przecież których jesteśmy świadkami, obserwując wszystkie kolejne części CM.

15.03.2004
22:52
smile
[70]

MANOLITO [ Generaďż˝ ]

adam, z tą krwią to bym jeszcze polemizował, a te kuchnie i burdele to całkie ciekawy pomysł

15.03.2004
22:57
smile
[71]

MANOLITO [ Generaďż˝ ]

clown, co do mojej skuteczności w zalewie postów, chyba po to jest to cholerne forum, by sobie popisać, a że wcześniej nie miałe neta, to sobie to teraz odbijam, poza tym jak pewnie wiesz niema głupich pytań, mogą być tylko głupie odpowiedzi, a ty przyjacielu poza zwykłymi kalumiami, nic konkretnego nie napisałeś, choć muszę się odnieść się do twojej ostatniej wypowiedzi, i z niechęcią ale za to szczerą muszę przyznać ci rację.

15.03.2004
23:02
[72]

MANOLITO [ Generaďż˝ ]

acbac, dzięki za wsparcie, rzeczywiście lubię sobie pooglądać fajne obrazki, przecież niema piękniejszego widoku, jak pędząca pantera wśród łanów zboża, lub toczący się ostatkiem sił scherman po śmiertelnym trafieniu. nie wszyscy tak jak kłosiu, mamy tylko satysfakcję z solidnie wykonanej mechaniki gry.

15.03.2004
23:09
smile
[73]

MANOLITO [ Generaďż˝ ]

von izabelin, wcale nie silę się na przywódcę forum, powtarzam, przecież po to jest to forum by podzielić się swoimi sugestiami i wrażeniami, prędzej czy później obrzydną mi odpowiedzi tego typu jak twoja i przestane się tu pojawiać, więc spokojna głowa, a co do moich umiejętności rzeczywiście są słabe, po 1,5 roku gry z kompem wielkim strategiem nie można być.

15.03.2004
23:25
[74]

Wozu [ Panzerjäger Raider ]

von Izabelin -> Niezrozumielismy sie :). Moja wypowiedz o "dwoch wyjsciach" dotyczyl osob, ktore nie znajduja przyjemnosci grajac w CM.

MANOLITO -> Jesli nie wszyscy odczuwaja satusfakcje z dobrej mechaniki gry, to wskaz mi inna gre na rynku, ktora mialaby tak dobra grafike jaka sobie zyczysz dla CM i tak dobra mechanike, ktora tak chwalisz w CM. Przyklady gier gdzie grafika byla swoistym przerostem formy nad trescia podal wlasnie Hanoverek. Seria G.I. Combat i Squad Assault cierpi wlasnie na brak dobrych parametrow zachowania sie sprzetu, ale przede wszystkim zolnierzy.
A jesli chodzi o forum... No wlasnie, jest to forum, a nie chat i jesli mozna zawrzec wszystkie swoje odpowiedzi w jednym poscie, jest to bardzo mile.

15.03.2004
23:25
[75]

Kłosiu [ Senator ]

Manolito w tej chwili generujesz niepotrzebny ruch w watkach. Zeby nie powiedziec spamujesz. Co za problem napisac odpowiedzi w jednym poscie? Szwankuje formuowanie dluzszych wypowiedzi?
Jak widze ze jest 10 postow wiecej w watku to mysle ze jest jakas ciekawa dyskusja a tu 10 postow manolito pod rzad :/ Wez sie chlopie opanuj, bo niedlugo bedziesz pisal sam sobie. Ja juz sobie daruje odpowiadanie na twoje posty, szkoda czasu, ze zacytuje "wybacz, ale nie chcę zmarnować życia na czytaniu takiej ilości tekstu. " tym bardziej ze w 80% sa powtorzenia albo nic wartego uwagi :P

15.03.2004
23:26
smile
[76]

merkav [ Aguś ]

A nie mozesz odpowiadac w jednym poscie ?

15.03.2004
23:33
[77]

Pejotl [ Senator ]

Kłosiu, merkav i inni -> sami jesteście sobie winni. Na trolle jest tylko jeden sposób - nie należy ich dokarmiać to sobie albo pójdą albo znormalnieją.

15.03.2004
23:40
smile
[78]

merkav [ Aguś ]

Pejotl - a co zrobic jak ten troll jest wszedzie ?

15.03.2004
23:48
[79]

MANOLITO [ Generaďż˝ ]

ok, macie rację , będę się ograniczał, choć nie obiecuję

15.03.2004
23:53
smile
[80]

Pejotl [ Senator ]

merkav -> ja tam aktywnie korzystam z prawa nieodpowiadania na takie trollujące wypowiedzi :)

16.03.2004
08:10
[81]

Llordus [ Generaďż˝ ]

Nie moge sie powstrzymac :D

MANOLITO --> "...poza tym jak pewnie wiesz niema głupich pytań, mogą być tylko głupie odpowiedzi.."

No to cytujac pewien fajny dowcip: "Jak stane nogami na torach tramwajowych, a rekami zlapie sie drutow to pojade jak tramwaj?" :D

16.03.2004
09:54
smile
[82]

kaszkiet [ Junior ]

od pewnego czasu włażę na to nędzne forum, i patrzę, a tu nic się nie dzieje, rzadnego tematu nie można podnieść bo zaraz cię objadą, że to już było, przejrzyj poprzednie wątki, itd. przynajmniej ten manolito trochę tu namieszał, odpowiada wam logicznie bez zbędnej zajadłości, a słyszy, że się wymądrza, a wy to niby co, nie wymądrzacie się, jeden przez drugiego struga einstaina, a że facet wam tu na robił wątków, wielkie mi rzeczy, każdy zielony prędzej czy później jak go wszyscy zaczną olewać nauczy się jak korzystać z forum, a co do niejakiego kłosia pod rząd to on napisał 5 wątków, nie 10, a odpowiadać nikomu nie musisz, bo jak przeczytałem jak gościowi wytłumaczyłeś jak funkcjonuje działo bezodrzutowe, to aż mnie zatkało. Czytałem kiedyś takie pismo -Magia i Miecz- traktujące o RPG, na okrągło próbowali poruszać nowe tematy, aż pismo zdechło bo temat się wyczerpał, konkluzja moja jest taka, im bardziej będziecie traktować nowych z góry, tym ograniczycie to forum do kilku kolesi co to zjadło zęby na combacie. Jesli chcecie, żeby było tu jakieś życie tematy muszą się powtarzać, a zielonym trzeba powtarzać wszystko od początku, a jeśli myślicie inaczej to kij wam w oko

16.03.2004
10:00
[83]

twostupiddogs6 [ Pretorianin ]

==>PiotrMx
prawdopodobnie masz rację :), z tym, że ogólnie brakuje mi czasu na granie na większych mapach niż medium, ale może warto spróbować, choć ostatnio się lubuję w walkach piechoty połączonej ze wsparciem lekkich czołgów, tak, że wyeliminowanie nawet broni pancernej przeciwnika nie powoduje, że właściwie wtopa. Zabawa z czajeniem się z karabinem przeciwpancernym na sprzęt wroga jest przednia :)

16.03.2004
10:07
smile
[84]

traun [ Pretorianin ]

kaszkiet ---> miły człowieku ależ my właśnie tego chcemy (niewiem czy mam prawo wypowiadać się w imieniu Kłosia czy BemSeya) to forum jest dla zakochanych w CM którzy znajdują satysfakcję w rozgrywkach międzysobą i lubią historię II WŚ. Życzę ci żebyś miał kiedykolwiek tyle wiedzy chistorycznej co Kłosiu o zmyśle taktycznym w graniu niwspomnę. A jak ktoś chce ładnej grafiki to są dla nich gry Blitzkrieg, Soldiers: Heroes of World War II i jeszcze parę innych. W nich kułka się kręcą, jest kolorowo gąsienice zostawiają ślady są piękne wybuchy itd. a że gra niemażadnego sensu to już trudno........pozdrawiam!!!

16.03.2004
10:41
smile
[85]

soldat [ Konsul ]

Historycznej jesli juz [nie moglem sie powstrzymac]

16.03.2004
13:35
smile
[86]

BamSey [ Generaďż˝ ]

manolito&kaszkiet-----> Panowie nie zrażajcie się:) Tu tak zawsze było jest i będzie

Poprostu musicie przyjąć że jak ktos opowiada głupoty albo rzeczy oczywiste i nie przyjmuje do wiadomości innych faktów czy głosów (nie mówię o was czy waszych postach które są jak najbardziej ok) to dostanie taka dawkę wiadomosci od forumowiczów że pójdzie po rozum do głowy;) i obojetnie czy to bedę ja czy jakiś nowy gracz/forumowicz
.
Witajcie w naszych szeregach i aklimatyzujcie się a napewno po jakimś krótkim czasie poczujecie się jak w domu gwarantuję.

16.03.2004
15:54
[87]

Kłosiu [ Senator ]

kaszkiet --> w zasadzie moglbym nie odpowiadac bo poprzednicy to zrobili. Ale do dwoch rzeczy sie ustosunkuje:
a: czepiasz sie slowek - 5-10 co za roznica, za duzo. I nie watkow a postow, to wbrew pozorom roznica ;)
b: Nie wiem, jak mozna nie zauwazyc, ze w poscie o dziale bezodrzutowym napisalem czym sie rozni od tradycyjnego w mechanice CM :D

poza tym, skoro forum jest nedzne to po co zagladasz? Ja bym sie tak nie katowal :)

16.03.2004
16:06
[88]

von Izabelin [ Luftgangsta ]

Pamiętacie byl kiedyś taki nasz" troll", facet miał ksywkę na s.. chyba shawn6:))
też walcyzł gryzł, robił "konstruktywne" wątki:)))
Też miał nieprawdopodobną srednia postów, i zwyczaj odpowiadania pokolei 6 różnych postów;) w minutowych odstępach...
Czas na troche refleksji:)

16.03.2004
16:21
[89]

Pejotl [ Senator ]

A mnie tam nie przeszkadza ile kto pisze (byle w miare na temat), ale jak pisze. Troche tez irytuje mnie zachowanie w stylu "uwaga śledzie bo ..... jedzie" (w miejsce kropek podstawic ksywke) czyli "ja wlasnie dostalem stale lacze to mi wszystko wolno".

Ale nie bede mikogo pouczal bo ufam w inteligencje graczy w CM - takze w to ze dany troll w koncu sam się zmiarkuje że przesadza.

Luzik.

16.03.2004
18:41
smile
[90]

Radzik [ Pretorianin ]

A ja ze swoją skłonnością do budowania teorii spiskowych zastanawiam się tylko nad jednym - dlaczego Kaszkiet zarejestrował się na forum tylko po to, by w jedynym swoim poście stanąć w obronie Manolito...? :)

16.03.2004
18:48
smile
[91]

oskarm [ Future Combat System ]

Radzik --> no chyba nie sugerujesz, że manolito posunoł się do takich niskich zagrywek? Przecież z jego postów jasno wynika, że chodzi mu o ilość postów, a tak zmarnowałby jeden, dosyć długi post bez dostawania kolejnego punktu :->

16.03.2004
18:58
smile
[92]

Wozu [ Panzerjäger Raider ]

Radzik -> Ja moge pojsc jeszcze dalej z teoria spiskowa ;). Jak to sie stalo, ze na wiosne przezylismy taki nagly wysyp szeregowcow/juniorow (w zaleznosci skad przegladamy forum), ktorych samozaparcie i moc moglaby gory przenosic zmieniajac przy tym swiat i... Battlefront [gdyby jeszcze ta moc kierowana byla na Battlefront, a nie na graczy CM :))]. Z poczatku sadzilem, ze to prowokacja. Misternie zaplanowana i zrealizowana przez Bergera... No bo niedawno narzekal, ze na forum CM gada sie o wszystkim, tylko nie o CM. A wystarczy teraz spojrzec o czym sie glownie rozmawia? ;o)

16.03.2004
19:13
[93]

Hanoverek [ Konsul ]

A ja bym chciał lepszej grafiki w takich konkretnych przypadkach : chcialbym zobaczyc zaloge piata jak obslugie swoja bron (dokładnie) , jak pracuje obsługa chyba 5 osobowego (chyba) niemieckiego działa 88 mm ( czytałem opis w "Przygodach Wernera Holta" ,fajnie to musiało wyglądać ) , pracujace mozdzierze + efekty dodtatkowe czyli jak chlopaki sobie radza gdy reszta obsługi jest wylaczona z akcji. Niech bedzie pokazany cały pododział piechoty ale niech to ma rece i nogi - generalnie to nie sztuka dzis zrobic piekna gre ale w przypadku hardkorowej gry strategicznej musze isc stosowne rozwiazania . I juz pisalem to wiele razy : nie zainsteresował bym sie kombatem gdyby nie rozwiazania graficzne , nie przezylbym żetonów , no i znowu sie powtórze - Ci którym najbardziej nie zalezy na grafice zwykle mają tez najwiecej modów ;)

16.03.2004
19:23
smile
[94]

Wozu [ Panzerjäger Raider ]

Hanoverek -> Ja zadnego moda, do ani jednego CM nie uzywam :(... To chyba moze zalezy mi na tej grafice? :/

16.03.2004
20:08
[95]

Hanoverek [ Konsul ]

Wozu: Nie , ale swego czasu toczyła sie tez dyskusja na temat uzywanych modów do CM i wielu było zainteresowanych ( min. Kłosiu ,Naczelnyk) - czyli jednak wygląd też sie liczy. Nie ma się co obrażać!Ja sam nie używam własciwie żadnego ale nie twierdze że sposob prezentowania bitew w CM jest dla mnie mało istotny.

16.03.2004
20:20
smile
[96]

Hanoverek [ Konsul ]

Pamiętam jak kiedyś holmes miał napisane szwabachą bodajże na pancerzu swojego King Tigera "Kiss my ass churchill" :) i stłukł strasznie moich premierów w tej bitwie , ech to byłyu czasy ! Łza się w oku kręci ......

16.03.2004
20:21
smile
[97]

Radzik [ Pretorianin ]

Oskarm---> :)))

Wozu---> Faktycznie - marzec przyniósł nam na forum CM wielu nowych. Szczególnie dni 14-16 :). Pełni księżyca nie ma, więc będę musiał zajrzeć do Apokalipsy i Nostradamusa, bo to nie może być przypadek! ;-)))

16.03.2004
23:36
smile
[98]

NeoBerger [ Generaďż˝ ]

Wozu --> Troche mnie to kosztowalo zdrowia i wysilku, ale sciagnalem rzesze mlodych zapalencow z osad i przysiolkow.
Tak naprawde to nie wiem skad sa ci ludzie, gadaja rzeczy straszne, ale... SĄ i rozmawiaja o CM ze swiezoscia sprzed lat!

B.

17.03.2004
00:10
smile
[99]

MANOLITO [ Generaďż˝ ]

elvis - napisałeś na początku, "Komp nie atakuje do ostatniego żołnierza! Gdy morale spadnie poniżej 20% poddaje się, czasami tez zgadza się na Cf".A ja bym to widział w następującu sposób, gracz który straci dajmy na to 30% stanu osobowego swych jednostek ( ponoć są to poważne straty), komputer przed rozpoczęciem bitwy ustalał by jaka jest to liczba, 30, 40 czy 50% lub może być to ustalone w scenariuszu, na ekranie automatycznie pojawiał by się rozkaz odwrotu, powiedzmy ,,pułkowniku natychmiast oderwij się od przeciwnika, i zajmij rubierze zajmowane przed atakiem" ( jako że w combacie wszystko jest umowne, można założyć, że ze względu na straty sam gracz jako głównodowądzący prosi przełożonych o pozwolenie na odwrót) znikają dla wycofującego się dotychczasowe flagi, które były celem ataku/obrony, a gracz ma za zadanie wycofać się na teren z tyłu,( powiedzmy stręfę rozstawienia jednostek ) w tym czasie wygrywający nie ma pojęcia, że przeciwnik dostał rozkaz odwrotu i musi się wycofać, a widzi tylko rejterującego wroga, zajmuje cele główne, i jeśli chce w pełni wykorzystać zwycięstwo musi się puścić za nim w pościg, ale przecież można udawać odwrót, symulując walkę, a następnie wycofując się, i wprowadzając wroga w pułapkę.
- wydaje mi się, że wniosło by to element ludzki o który tak bardzo mi chodzi, przecież każdy oficer obejmujący dowodzenie nad podległymi mu żołnierzami, musi liczyć się ze stratami, jeśli chce zachować wysokie morale nie może szafować ich życiem. w przełożeniu na grę, zbyt wielkie straty uniemożliwiałyby osiągnięcie zamierzonych celów, a jedynie dawało satysfakcję z umiejętnego wycofania się, i nie zamieniło bitwy w rzeźnię.
- walka to nie tylko, atak, obrona i bój spotkaniowy, umiejętne wycofanie, i dzięki temu zachowanie przy życiu jak największej liczby żołnierzy, jest tak samo ważne jak osiąganie zwycięstw (przypomnijecie sobie cud manstaina na wschodzie)w przełożeniu na grę, gracz otrzymywał by dodatkowe punkty, za każdą ocalałą jednostkę, choć nie mógł by wygrać, to jego przegrana nie zamieni się w totalną klęskę.
- odrazu wyszedł by charakter graczy, kunktator w pokroju montgomerego zadowoli się tym co zdobył, i nie będzie się zajmował ściganiem wroga, a narowisty gracz typu romla, będzie szedł do przodu jak burza.
- no i najważniejsze, dodatkowy element wynikający z operacji jaką jest umiejętne oderwanie się od wroga, który depcze nam po piętach, zmusiło by graczy do szybkiego reagowania na zmieniającą się sytuację na polu walki, która przestała by być statyczna.

I na koniec, nie mówcie, że już na ten temat rozmawialiście, po prostu odpiszcie co o tym sądzicie. Z góry dziękuję.

Kłosiu, nie wygłupiaj się, napisałem, że nie będę czytał takiej ilości tekstu, nie po to by kogoś obrazić, tylko po prosatu jest go za dużo, więc się nie gniewaj, poza tym nie otworzylem tego wątku by zajmować się krytyką cmak/a, fakt że tyle razy tu wchodzę, może świadczyć tylko o tym jak bardzo mi się ta gra podoba, tak pod względem grafiki jak i mechaniki gry, ale to nie znaczy, że nie mogę mieć co do pewnych spraw wątpliwości. i tyle.

17.03.2004
00:26
[100]

Wozu [ Panzerjäger Raider ]

Przepraszam, czy My rozmawiamy o CM On-line (Multiplayer) czy Single Player (scenariusze? quick battle?). Bo odnioslem wrazenie, ze, MANOLITO, mowisz teraz o opcji gry jednoosobowej. Co wiecej, sadze, ze mowisz o typie gry w scenariusze. Czy dobrze sie domyslam?

17.03.2004
00:32
smile
[101]

oskarm [ Future Combat System ]

Manalito --> pomysł ciekawy

17.03.2004
01:16
[102]

Lt Ursus [ Generaďż˝ ]

Manolito--> to o czym opiszesz da się częściowo odtworzyć jak dobrze zaprojektujesz scenariusz. Wystarczy zmienić mapę na wymiary 2X4 km i flagi dać nie w poprzek a wzdłuż tak że dojście do środka da w przybliżeniu remis i trzeba przełamać obronę i wejść na tyły. Można dawać strefy wyjścia.
W typowymm niestety warunki wymuszają prawdziwie stalinowskie podejście do walki i strat.

17.03.2004
01:55
[103]

Radzik [ Pretorianin ]

Manolito---> Nie rozumiem, w czym widzisz problem. Przecież wszystko, o co Ci chodzi da się zrobić - jeśli mamy do czynienia z "Montym", to zgadza się on na Case Fire, zatem gracz "wycofujący się" nie ponosi dalszych strat i wynik obliczany jest dla stanu armi w momencie CF. Z kolei "Romel" nie zgadza się na Case Fire i goni przeciwnika po całej planszy - sztuka wtedy polega na wycofaniu się poza krawędź mapy przy jak najmniejszych stratach. Oczywiście mowa tu o jakimś umówionym scenariuszu najlepiej z wyznaczonym EXIT ZONE, bo wycofywanie się przez krawędź w potyczkach ligowych bywa źle widziane. :)

18.03.2004
00:47
smile
[104]

MANOLITO [ Generaďż˝ ]

Muszę rozwinąć myśl by wpełni wyjaśnić wam o co mi chodziło.
1. w combacie każdy szturm przypomina atak z marszu, lub rozpoznanie walką(zupełnie nie wiemy gdzie jest przeciwnik, i musimy go szukać gdzieś tam przed sobą w okolicach flag)
2. wprowadził bym coś w rodzaju "przygotowanego natarcia" poza lakonicznymi informacjami wywiadu w opisie scenariusza, w fazie rozstawiania jednostek na polu bitwy odtajnił bym część najbliżej ukrytych jednostek - tłumacząc to uprzednio wykonanym zwiadem, oczywiście komputer mógł by stworzyć kilka fałszywych miejsc koncentracji wroga (niby jako nie pełne dane wywiadowcze)
2.każda ze stron nie widziała by celów (flag) przeciwnika,np. w boju spotkaniowym Oskarm ma za zadanie zdobyć wzgórze, i tam pojawiają się jego flagi, a jego przeciwnik Radzik idąc od strony wzgórza ma za zadanie zdobyć miasto w którym przebywa oskarm i tam widzi swoje flagi,(wiadomo przecież, że to co jest ważne dla mnie nie musi mieć większej wartości dla mojego przeciwnika) tak więc każdy ma inne cele, choć oczywiście powinny się one raczej pokrywać, a w ramach działającego wywiadu mogło by zostać odkrytych kilka prawdziwych (fałszywych) flag będących przypuszczalnymi miejscami uderzenia wroga ( oczywiście robił by to komp)
3.a teraz kwestia strat w procentach. poza turami wprowadził bym licznik strat które by kończyły rozgrywkę, lub ją w jakiś sposób determinowały.
np: oskarm postanawia zdobyć wzgórze, jednak w trakcie marszu i walki z radzikiem, który idzie mu na przeciw traci 20% stanu swych jednostek, otrzymuje od kompa komunikat "wstrzymać natarcie, utrzymać zajęte pozycje" , dotychczasowe cele(flagi) znikają, a pojawia mu się linia wyznaczająca front wzdłuż najdalej wysuniętych jednostek, teraz musi przejść do defensywy i nie pozwolić się odepchnąć.
W tym czasie radzik nie wie, że oskarm ma zmienione rozkazy i dalej prze na miasto.
oskarm postanawia bronić wyznaczonych pozycji, jednak znów ponosi straty, które tym razem osiągają stopień 40%, ale i radzik traci 30% żołnierzy i też dostaje rozkaz wstrzymania natarcia,(zostaje mu wyznaczona linia frontu itd) a oskarmowi pojawia się komunikat o nie zwłocznym wycofaniu się na pozycje wyjściowe, w celu uratowania reszty wojsk. i na tym bitwa się kończy.

4.po zakończonej batali w każdej fazie wyznaczonej przez zmiany rozkazów, komputer podliczał by punkty wynikające z zadanych strat, osiągnięcia wyznaczonych celów czy też z ilości zajętego i utrzymanego terenu, np: oskarm w pierwszej fazie, nie osiągną zamierzonych celów tracąc wielu żołnierzy, oceniany jest nisko lub fatalnie, w drugiej fazie nie utrzymał zajętego terenu, ale zdążył zadać radzikowi poważne straty, więc oceniany jest średnio, a w trzeciej, podczas ucieczki, nie ścigany (bo radzik dostał rozkaz wstrzymania natarcia ze względu na duże straty) ratuje większość pozostałych mu wojsk, i oceniany jest wysoko.

natomiast radzik, w pierwszej fazie zadał duże straty i nie pozwolił oskarmowi opanować wzgórza, otrzymuje wysoką notę, w drugiej fazie, jest trochę gorzej, co prawda spycha oskarma z zajmowanego przez niego terenu, lecz sam traci wiele jednostek, oceniany jest średnio, w trzeciej fazie, nie nękany zabezpiecza zdobyty teren lecz nie zdobywa głównego celu jakim jest miasto, bo atak na nie zostaje odwołany i też jest oceniany średnio.

sorry, że tyle tego dziadostwa, ale chciałem być dokładny.

18.03.2004
07:02
smile
[105]

Pejotl [ Senator ]

Po przeczytaniu tych postulatów wszystko stało się jasne :) MAnolito jest podstawiony przez Bergera!

18.03.2004
08:06
smile
[106]

traun [ Pretorianin ]

Cho cho jak już odchodzą takie przemyślenia to ja opisze co wymyślił DZIAD i mi o tym marudzi. Bitwa na powiedzmy 10 osób z jednym naczelnie dowodzącym z każdej ze stron. Każdy ma swoje jednostki np. jeden pluton Tygrysów drugi batalion piechoty trzeci oddziały wsparcia itd. każdy ma swoje rozkazy wydane od dowodzącego a sukces operacji zależy od wzajemnej współpracy (wyobraźcie sobie te wymiany zdań: gdzie do cholery są te twoje tygrysy, albo: jesteśmy pod ogniem prosimy o wsparcie artyleryjskie itp.) oczywiście wiem że przy obecnej konfiguracji gry to niemożliwe ale ..można pomarzyć...

18.03.2004
09:12
smile
[107]

NeoBerger [ Generaďż˝ ]

Pejotl --> Ty uwazasz, ze jak ktos ma poukladane w glowie to od razu jest naslany przeze mnie.
Ale ciesze sie, ze nie tylko ja ma dosyc tego towarzystwa wzajemnej adoracji czczacych ME w CM jak najwieksza swietosc.
Ciesze sie, ze M. ma takie same poglady jak ja, bo dzieki temu swobodniej moge rzygac na klawiature jak czytam o idealnych skladach wojsk i taktyczkach zdobycia flagi.
Nie mam szacunku najmniejszego dla tych wszystkich, ktorzy podniecaja sie jakimis pierdolami jak spadochroniarze z pepeszami, ktorym dobiera sie jakis pojazd wyciagniety z czapki i to wszysko podsypane mozdzierzami od strzelcow gorskich. Brednia.
I te pseudo madre dyskusje co wziac do takiej bitwy, co do siakiej, a w ogole to jest w grze za malo czolgow.
Dla tych wszystkich Ligowcow zapieklych mam jedna odpowiedz: Sudden Strike, Blitzkrieg i inne.
Eeech

B.

18.03.2004
11:24
smile
[108]

MANOLITO [ Generaďż˝ ]

dzięki chłopaki, że przeczytaliście moje wypociny, ale prosił bym was o ocenę tego co napisałem w kategoriach realizmu, czy ma to po prostu ręce i nogi.

18.03.2004
11:27
smile
[109]

stary [ ZiP ]

traun -> my tak już graliśmy: ja grałem niemiecką piechotą, Wiggins miał niemieckie czołgi, przeciwko nam siłami rosyjskimi podzielili się Iudex i maRshal... było to całkiem odmienne od typowej rąbanki CM, ale niestety system wymiany plików pbem nie wspiera takich rozwiązań i przesyłanie plików było upierdliwe :(

18.03.2004
11:44
smile
[110]

traun [ Pretorianin ]

stary ---> właśnie o tym mówię że nieda się grać w kilku równocześnie(przez łącze) a i pbem też jest przewidziany na dwóch ..wy pewnie graliście tak że jeden rusza się wojskiem przeciwnik czołgami teaz drógi czołgami przeciwnik wojskiem czyli w dwie tury jakby jedna połączona , a szkoda...

18.03.2004
15:43
[111]

Kłosiu [ Senator ]

Manolito --> nie jestem pewien czy flagi powinny byc rozne dla przeciwnikow. W koncu na polu bitwy strategiczne punkty sa jednakowo wazne dla obu walczacych. Inna sprawa ze flagi w CM sa wyznaczane dosc przypadkowo, i strategicznepunkty czesto sie z nimi nie pokrywaja :)
Co do zmiany celow w zalezosci od poziomu strat: bardzo ciekawy pomysl, ale akurat z historycznoscia rozgrywki ma tyle wspolnego co wysmiewane przez Bergera ME ;) Chodzi o to, ze dowodca batalionu powiedzmy do wieczora nie znal poziomu swoich strat (nie znal dokladnie), wiec natychmiastowa zmiana celow bitwy uzalezniona od tego jest nieco bez sensu. Ale pomysl bardzo ciekawy i podoba mi sie. Chociaz nie wiem, jak takie odgornie narzucone rozkazy wplynelyby na atrakcyjnosc pojedynkow po sieci.

18.03.2004
17:22
smile
[112]

BamSey [ Generaďż˝ ]

Mnie też się podoba choć mozna znależdz tyle samo wad co zalet.

18.03.2004
17:27
[113]

stary [ ZiP ]

traun -> graliśmy tak:
po otrzymaniu pbema od przeciwnika dowódca piechoty wydawał rozkazy i NIE KOŃCZYŁ TURY, ale robił save i przekazywał plik do dowódcy czołgów z ogólnymi rozkazami typu "zajmij wzgórze" lub "osłaniaj moją prawą flankę".
Oczywiście było kilka wariantów przebiegu pliku w zależności czy był tylko film do obejrzenia czy tylko ruchy czy jednocześnie film i ruchy.

Gra była innowacyjna, ale niestety upierdliwa, m.in. dlatego, że obrót plikami pomiędzy 4 graczami był okrutnie wolny, nie do końca było wiadomo gdzie jest plik, kto opóźnia itp.:(

18.03.2004
23:45
smile
[114]

MANOLITO [ Generaďż˝ ]

kłosiu----> co do flag
1. obrona - bronimy jakiś tam pas terenu, wyznaczony przez umowną linię (nie flagi), nie znamy miejsc w które ma uderzyć przeciwnik, więc musimy zabezpieczyć cały teren, w tym czasie przeciwnik ma wyznaczoną w naszej strefie obrony jedną flagę,( ma stworzyć w tym miejscu korytarz, do dalszego uderzenia, lub coś w tym stylu) którą ma opanować. jako obrońcy widzimy przemieszczające się wrogie jednostki, i musimy pokrzyżować ich wtargnięcie do naszej strefy którą mamy bronić.
- my otrzymujemy punkty za utrzymanie terenu, a nasz przeciwnik za zdobycie flagi.
2. bój spotkaniowy - nasze cele (flagi) były by rozstawiane w strefie rozmieszczania jednostek przeciwnika, tak więc aby do nich dojść należało by przejść przez nacierającego wroga, a nie tak jak to jest teraz, na dopadnięciu flag i odparciu przeciwnika, poza tym nie moglibyśmy przewidzieć trajektorii marszu, naszego adwersarza.
-my otrzymujemu punkty za zdobycie naszych celów , a przeciwnik za swoje, lecz najpierw aby do nich dotrzeć musi przez nas przejść.
3. w trakcie ataku, wraz z posuwaniem się naszych jednostek, pojawiały by się przed nami nowe flagi, które mamy zdobyć, obrońca o nich niewie, bo punktowany jest za zabezpieczenie całego terenu, a nie konkretnych flag, które zresztą też mogły by się mu pojawiać na skutek działającego wywiadu, lub celnych uwag podkomendnych itd.

kłosiu ----> nie jestem znawcą, trudno mi powiedzieć jak wyglądała łączność sztabu z poszczególnymi kompaniami, ale trudno wyobrazić sobie sytuację, w której dowódca traci 25% żołnierzy (co czwartego chłopa- dla zobrazowania, a nie dla obrazy) i nie wie, że jego natarcie/obrona się załamuje, nawet jeśli trwa to kilka/kilkanaście minut, to chyba dostaje stałe meldunki, lub widzi na przed polu co się dzieje, a tym bardziej jeśli mamy doczynienia, z odziałem stworzonym głównie z broni pancernej.
a poza tym dzięki, że się odezwałeś.

a co myślicie o tym by dla rosjan punkty większe uzyskiwali ze zdobycia flag (mogły by być kilku krotnie większe ), niż za zniszczenie wrogowi sprzętu, zachęciło by to graczy do śmielszego działania, nie liczyli by się z własnymi stratami, a odbijali sobie to na zdobytych flagach, przez to wydaje mi się można by odtworzyć klimat frontu wschodniego, choć może się mylę.

19.03.2004
08:58
smile
[115]

traun [ Pretorianin ]

ZIP ---> napisz jak się ta rozgrywka skończyła i czy dobrze wam się we dwóch współpracowało....

19.03.2004
09:14
[116]

Pejotl [ Senator ]

Manolito -> nie wiem czy to jest problem pojedynczego scenariusza w CM. Raczej braku warstwy operacyjnej. Przeciez dlatego powstawaly Wielkie Bitwy zeby dac graczom pewien nadrzędny cel w scenariuszu -nie koniecznie przebicie i zniszczenie przeciwnika. A w punktach gdzie wlasnie mialo dojść do przełamania bylo znacznie więcej sił u atakującego.

© 2000-2025 GRY-OnLine S.A.