GRY-Online.pl --> Archiwum Forum

Jak nauczyć Amerykanina polskiego?

12.03.2004
01:28
[1]

Piórko [ Centurion ]

Jak nauczyć Amerykanina polskiego?

Witam. Od jutra zaczynam uczyć Amerykanina polskiego. I pytanko jest nastepujace: czy znacie moze ksiązki, ktore mogly by mi pomoc? Albo sposoby w jaki moglabym go uczyc? Bylam w księgarniach językowych, ale tam żadnych interesujących podręczników nie ma. Za wszelkie podpowiedzii dziekuje.

12.03.2004
01:33
smile
[2]

pisz [ nihilista ]

skumaj go z Polką - zacznie się z nią użerać to się szybko nauczy :)

12.03.2004
01:37
[3]

^quqoch^ [ Paweł Romanowicz ]


Zaczął bym od ... rzeczywiście, Polki, dzięki nim najwięcej obcokrajowców uczy sie naszego języka i to jest rozumowanie nie do pobicia.

12.03.2004
01:37
[4]

EliEli [ Pretorianin ]

Gdzies widzialem w sieci slownik dla poczatkujacych amerykanow...
Naucz go podstawowych zwrotow
np.:
"tee who you yeah bunny"

itd.

12.03.2004
01:37
smile
[5]

Ths [ Konsul ]

pisz-----> to dobry pomysł na nauzenie go przeklinać, a oprócz wyzwisk to pare słów w poslkim jeszcze jest:)

12.03.2004
01:41
smile
[6]

Septi [ Starszy Generał ]

Najlepiej ze słownikiem w łapsku.Polecam ABC in Polish " Do you spreche polski ?"

12.03.2004
01:42
[7]

Mr.Bungle [ Generaďż˝ ]

Piórko -->"żadnych interesujących" to znaczy?Nie podobały Ci się czy jednym "rzutem" oka oceniłaś że są do bani?
Nie napisałaś ile Amerykanin :) spędzi czasu w naszym pięknym kraju.Może jakieś takie metody jak okulary,kabelek do nosa?Oczekujesz odpowiedzi śmiesznych czy poważnych?

12.03.2004
01:45
smile
[8]

Piórko [ Centurion ]

Ja właśnie jestem Polką... Ale nie mam pojęcia jak go uczyć. A przeklinania swoją drogą go naucze :P Najgorsza będzie odmiana rzeczowników przez przypadki, bo oni czegoś takiego nie znają :/ A może zacznę od "chrząszcz brzmi w trzcinie" :P To sie chłopak zdziwi :)

12.03.2004
01:54
[9]

Piórko [ Centurion ]

Mr.Bungle -----> żadnych interesujących, to znaczy, że znalałam ze 3 pozycje. 1- kurs z plytkami, ale nie moglam niestety zajrzeć do środka, bo byla zafoliowana, a otworzyć nie można, trzeba najpierw kupić :/ 2- w sumie niezła, ale nie ma podstaw, 3- piekielnie droga. Facet chce chyba osiąść tu na stale, bo szuka pracy. I oczywiście interesuja mnie jak najbardziej poważne odpowiedzi, bo nie mam pojęcia co robić. Na jutro mam zaplanowany alfabet, zwroty typu "jak masz na imie" i "skąd jestes" oraz cyferki. Wzięlam moj zeszyt z hiszpańskiego i patrzyłam jak tam mnie uczyli od podstaw. I zrobiłam podobny zestawik. Angielskiego uczyli mnie sporo lat temu, więc nie pamiętam jaki mieli system, ale zapewne podobny... Ech... niby pierwsze zajecia mam opracowane, ale co z resztą?

12.03.2004
02:01
smile
[10]

Cicha śmierć [ Master of Shadows ]

cyferki zostaw na później... nasze pliczby nie należą do prostych.. do tego będzie miał problemy z wymową trzeszczących liter... może zacząć od tego??

12.03.2004
02:07
smile
[11]

Mr.Bungle [ Generaďż˝ ]

Piórko -->Jak na poważnie i "Ja właśnie jestem Polką" to rozkochaj go w sobie :) Miłość (czy jak to nazwał) daje sporą motywację (przynajmniej na początku) :)

12.03.2004
02:08
[12]

Piórko [ Centurion ]

Mr.Bungle ----> nie moge :/ mam już faceta i nie zamienie go na żadnego Amerykańca... :)

12.03.2004
02:12
smile
[13]

Mr.Bungle [ Generaďż˝ ]

Piórko -->Bardzo słusznie :) (zapisz go na jakiś kurs np "Ladder with broken steps for newbis" i z głowy :)

12.03.2004
02:13
smile
[14]

Ths [ Konsul ]

a to go wyślij ze swoim na piwo, szybko się nauczy odmieniać piwo przez przypadki, a może ciut więcej:)

12.03.2004
02:19
[15]

Piórko [ Centurion ]

Ths--> piwo to on już umie odmieniać :)
No nic ide już spać, bo musze być na jutro wypoczęta :P Słodkich snów, a jak ktoś wpadnie na pomysł jak mógłby wyglądać program nauczania, to niech da cynk :)

12.03.2004
02:39
smile
[16]

pisz [ nihilista ]

Piórko--> słyszałem że triumfy święci teraz metoda nauczania, polegająca na tym, że po każdej dobrej odpowiedzi nauczycielka pokazuje biust :>

najlepsza metoda to nauka całych zdań, konstruktów - pojedyńcze zasady polskiej gramatyki są do bani...mało który Polak je rozumie :)

12.03.2004
02:41
smile
[17]

Cicha śmierć [ Master of Shadows ]

pisz ----> my to po prostu robimy instynktownie, żeby Amerykanin się nauczył tego w ten sposób musiałby się znaleźć wśród bandy Polaków nie umiejących po Angielsku... to by się nauczył w ten sam sposób w który uczą się małe dzieci...

12.03.2004
06:07
smile
[18]

Ines [ Ines ]

Piórko --> bardzo pomocny na poczatek moze byc zakup... komiksow, a jesli jakies konkretne zna, to bedzie najlepiej.
Z obrazkow mozna zrozumiec o co chodzi, wiec latwiej mu bedzie (to jest sposob sprawdzony osobiscie przeze mnie, tylko z innym jezykiem).
Pamietam, ze najbardzij lubialam meczyc sie z czytaniem Thorgala. Kazdy komiks wertowalam po kilka razy, ogromnie sie cieszac, ze znam i rozumiem coraz wiecej slowek :D.

12.03.2004
08:21
[19]

Piórko [ Centurion ]

Ines---> ciekawy pomysł, dzieki za podpowiedz :)
pisz---> biust pokazuje tylko jednej osobie i nie jaest nią na pewno Amerykaniec :P
Tak w ogóle to ten facet chce pracować z ksiązką, ale żeby znależć u nas jakiś sensowny podręcznik trzeba ładnie sie nabiegać (o ile w ogóle taki istnieje).

12.03.2004
08:21
[20]

_kronos_ [ Pretorianin ]

najpepiej siąść znim i mócić mu najprostrze wyrazy i odrazu mu mówić co one znaczą po angielsku

12.03.2004
08:36
smile
[21]

DKAY [ Generaďż˝ ]

Wykupcie miejscówkę na "Jarmarku Europa". Niech sprzedaje "byleco" przez 6 miechów to opanuje od razu wszystkie narzecza:)) No i bedzie już miał robotę:)

12.03.2004
08:44
smile
[22]

tomirek [ ]

Tos sie siostra porwala z motyka na slonce :))))

A teraz na powaznie. Przerob nauke polskiego na metode Callana :) Jak chcesz to podesle ci mailem ksiazki do nauki angielskiego ta metoda i zaczniesz go uczyc na odwrot :) Tylko, ze musialabys ustawic sobie to konto pocztowe na neostradzie, ktorego nie uzywasz bo jedna ksiazeczka ma kolo 10MB wiec na zwykla skrzynke ci nie wysle bo sie odbije.

12.03.2004
08:46
smile
[23]

tomirek [ ]

a moze takie cos????

12.03.2004
08:52
smile
[24]

tomirek [ ]

a to w necie znalazlem :)

Przedstawiamy Wam naukową metodę trwałego przyswajania słówek. Metoda ta naszym zdaniem jest rzeczywiście skuteczna, tak więc warto się z nią zapoznać.

Tradycyjna metoda wkuwania słówek jest bardzo nużąca i nieefektywna. Ucząc się w ten sposób trudno trwale zapamiętać większą liczbę słówek, a taka nauka jest żmudna i po prostu nudna. Obce słówka są dla nas najczęściej pojęciami abstrakcyjnymi, a nie powiązane w żaden sposób z językiem polskim są trudno przyswajalne.

Ludzki umysł zapamiętuje obrazy, nie słowa. Jeżeli ktoś prosi Cię, żebyś cokolwiek opisał, to co staje Ci przed oczami: obraz opisywanego przedmiotu, czy słowa, za pomocą których daje się ten przedmiot opisać? Najpierw widzisz obraz, a później opisujesz go słowami, prawda? Poniższa technika zapamiętania słówek polegają więc na wykorzystywaniu umiejętności kojarzenia słówek z obrazami, przez co pojęcia te łatwiej dają się przyswajać i trwale zapadają w pamięci.

Ucząc się słówek po prostu musisz przyporządkować każdemu z nich jakiś obrazek, który będzie Ci przypominał dane słówko. Przykłady? Proszę bardzo:

Spróbujmy nauczyć się następujących, angielskich słówek:

Competition - konkurs, współzawodnictwo. Czyta to się w następujący sposób: kompetiszyn. Z czym może się kojarzyć? Z kąpaniem? Proszę bardzo! Wyobraź sobie cokolwiek, co jest powiązane z kąpielą i zawodami:

Po zawodach trzeba iść się wykąpać
Wyobraź sobie konkurs, kto się szybciej wykąpie, itd,
Increase - wzrastać, powiększać. Czytaj: inkris. Skojarzenie - Kris, Krzyś. Wyobraź sobie chłopca, imieniem Krzyś, który np. rośnie, albo tyje, a więc się powiększa..

Prove - udowadniać. Czytaj: pruw. Skojarzenie

Rów - wyobraź sobie, że ktoś udowadnia, że wejdzie do rowu
Rób - udowodnij, że coś robisz
Opisana przez nas technika pełni jedynie funkcję środka ułatwiającego osiągnięcie celu, a nie celu samego w sobie. Gdy osiągniesz cel, czyli przyswoisz sobie nowe słowa, to pomocnicze środki - obrazy, czy skojarzenia - nie będą Ci już potrzebne. Tak więc tworzone przez Ciebie w wyobraźni śmieszne, czy absurdalne sceny nie pozostaną na stałe w Twoim umyśle. Metoda te rozwinie w Tobie spostrzegawczość, która wspierana wyobraźnią i skojarzeniami stanowi klucz do zapamiętywani i uczenia się. Tak więc stosowanie wspomnianej techniki nie niesie za sobą żadnych skutków ubocznych - nie bój się, że niepotrzebnie "zaśmiecisz" sobie umysł absurdalnymi skojarzeniami. W momencie praktycznego przyswojenia i wykorzystywania słówek w rozmowie w języku obcym, skojarzenia te powoli zostaną zapomniane.



--------------------------------------------------------------------------------

Porady internautów

1. Nagrywanie słówek na magnetofon z krótkimi przerwami tak, aby dać sobie czas na odpowiedź. Na początku, po każdej przerwie na odpowiedź możesz nagrywać sobie odpowiedniki słów, później, jak już część słówek opanujesz, nagrywaj tylko słowa bez odpowiedzi. Wykreślasz te słówka, które powtórzyłeś poprawnie np. po dwukrotnym odtworzeniu kasety (nigdy raz, to za mało) i kiedy lista słówek jest już trochę za krótka, dodajesz kolejne. Tłumacz w obie strony - słówka z języka obcego na polski i odwrotnie.

2. Walkman - niektórzy nigdzie się z nim nie rozstają (no może prawie nigdzie...) Dzięki temu możesz wykorzystać wiele czasu - jazda autobusem, nudny wykład, itp. Jak słówek słucha się naokrągło, to po jakimś czasie same wchodzą do głowy.

3. Dla wzrokowców. Wypisuj słówka wszędzie, gdzie przynajmniej na moment spoczywa Twój wzrok - w swoim pokoju, w kuchni, itd. Możesz np. ponazywać wszystkie sprzęty w mieszkaniu. Możesz też ponazywać czynności, które robisz w określonych miejscach - odpoczywanie, robienie kanapek, sprzątanie itd.

4. Pracuj z komputerem. Podobnie jak punkt 1, tylko słówka do nauczenia wklepujesz do komputera. Czytasz kolejno słówka i zaznaczasz np. plusem te, które umiesz przetłumaczyć. Dwa (albo i trzy) plusy pod rząd - słówko nauczone. Kasujesz i uzupełniasz nowym.

5. Czytanie tekstów w obcym języku. Przeczytaj jakieś czasopismo, gazetę, najlepiej niech będą związane z interesująca Cię tematyką - będziesz miał większą motywację do nauki. Ściągaj teksty z internetu - wchodzisz na jakąkolwiek wyszukiwarkę, wpisujesz specjalistyczne słówka w interesującym Cię języku - zawsze coś się znajdzie. Dzięki temu nie tylko nauczysz się pojedynczych słówek, ale także różnych zwrotów i wyrażeń wraz z ich zastosowaniem oraz poznasz budowę całych zdań.

6. Ucz i przepytuj się z kolegą, czy koleżanką. Nauka w dwie, czy kilka osób może być bardzo skuteczna pod warunkiem, że dobierze się osoby z odpowiednią motywacją. Żadne z Was nie będzie chciało zostać w tyle, będziecie się wzajemnie kontrolować, dopingować, nie pozwolicie sobie na "uciekanie myślami" od nauki. Możecie wystawiać sobie umowne oceny. Nauka może polegać zarówno na przepytywaniu się ze słówek, jak i na rozmowach w określonym języku.

7. Koresponduj w języku, którego chcesz się nauczyć. Kiedyś było to trudniejsze. Teraz masz przecież internet! Wysyłaj e-maile, albo wchodź na strony dyskusyjne.

Wszyscy, przedstawiający nam swoje sposoby podkreślają - nie skorzystasz nic z powyższych sposobów, jeśli nie będziesz systematyczny. Nie pomogą nagłe zrywy i nauka kilkudziesięciu słówek dziennie, jeśli takich dni będzie niewiele, albo będą rzadkie. Przyswojone w ten sposób wiadomości szybko "ulecą" z głowy. Nauka słówek to przede wszystkim systematyczność i wytrwałość w dążeniu do celu. Powodzenia!

12.03.2004
09:05
smile
[25]

technior [ Konsul ]

Inteligencje Jankesów jest przysłowiowa i znana w całym swieci.Są najlepsi i wydaje mi się że on sam nauczy się naszego pięknego języka w parę godzin.
Ale moja propozycja jest taka:najpierw wytłumacz mu że Polska to nie stolica Rumuni,bo jeszcze przez przypadek nauczy się czeskiego-dla nich to jedno i to samo.

12.03.2004
09:50
smile
[26]

tsunami [ PS3 ]

Zacznij wogole od liter. Jak sie pisze i jak sie wymaiwa. No i tomirek ma racje. Elementarz :-). Ja jak bylem maly, chodzilem do szkoly polskiego i tak mnie nauczyli, wlasnie z elementarza. (mieszkalem wtedy jeszcze w polsce ;-) )

12.03.2004
09:52
[27]

tsunami [ PS3 ]

errat ^^ lol mieszkalem wtedy jeszcze w ameryce.

12.03.2004
09:59
smile
[28]

Conroy [ Dwie Szopy ]

Ja całkiem poważnie proponuję uczenie go z elementarza. To mu pomoże nauczyć się podstawowych słów i ich wymowy.

12.03.2004
10:05
smile
[29]

deTorquemada [ Pamiętaj ]

A na zadaonie domowe niech oglada Polonie. Puszczaja tam filmy polskie z angielskimi napisami, moze sie co nauczy. Powodzenia.

12.03.2004
10:28
[30]

Suhoj [ Fochmistrz ]

bardzo prosto- oglądałeś "operację samum": raz w mordę, duużo wódki, i tak powtarzać do skutku!!!
jak go przy okazji zabijesz to i lepiej bo amerykanie się za bardzo panoszą, i ogólnie ich nie lubię

12.03.2004
10:36
[31]

tsunami [ PS3 ]

Suchoj -->1. Piorko to kobieta
2. Sam sie panosisz
3. Co masz do amerykancow? Tacy sami ludzie jak wy. Nie oceniaj ich po przedstawicielu kraju bo polacy nie lepiej wybieraja.....

12.03.2004
10:42
smile
[32]

hilander [ ]

Proponuję zacząć od podstaw dobrej wymowy zwrotów niezbędnych :

TEA WHO YOU YEAH BUNNY

ADD PEAR DOLL SHE

TEA TESS Q TESS

DEE MAY SHE

ETC

12.03.2004
10:46
[33]

Piórko [ Centurion ]

tomirek--> no ślicznie sie dla mnie postarałeś :) dziekuje :) a z ta metoda Callana sie mądrujesz :P poza tym nie wiem jak mam konto na nestradzie zrobić :/
technior --> oby szybko sie nie uczył, bo wiecej kasy zarobie :P
tsunami --> yeż myślalam o elementarzu, ale to jest książka kierowana do dzieci :/ chociaż może skorzystam :)
Wpadlam na pomysł jesli chodzi o słówka... może poprzyklejać mu do mebli i różnych rzeczy karteczki z polskim słowem jaka to rzecz :)

12.03.2004
10:53
[34]

Suhoj [ Fochmistrz ]

sory ale zawsze kojrzę kraj po jego polityce...
a z amerykanami nieraz przebywam i dogadujemy się dobrze (pijemy jaramy itp...- ale mają słabe głowy, chyba nieprzyzwyczajeni do polskiej chemii...)

jednak dalej uważam że metoda samum jest dobra hiehie

12.03.2004
11:05
[35]

tsunami [ PS3 ]

Piorko ---> Karteczki, genialny pomysl ! :-) Tylko napisz pisownie polska i wymowe angielska ;-), choc z niektorymi przedmiotami moze byc trudno, "szafa" :)

12.03.2004
11:15
[36]

Piórko [ Centurion ]

tsunami--> "shapha" :P chodzi Ci o taka wymowe?

12.03.2004
11:18
smile
[37]

tsunami [ PS3 ]

Piorko --> tak :-), pamietam jak ja jeszcze uczylem sie mowic slowa z sz i cz ;p, dobre czasy.

12.03.2004
11:26
[38]

Piórko [ Centurion ]

tsunami ---> A powiedz mi jak wytlumaczyć takie literki jak dź, dż, ą, ę, ć, ń, ź :P hehe tu mam problem :/

12.03.2004
11:36
[39]

tsunami [ PS3 ]

dż --> j De Jay= Di Dżej ;-) tak bym sprobowal.

ą powiedz mu ze sie wymawia tak jak muszyni w slangu uzywaja "come on" Tak mi sie kojarzy :-) "on" mowia tak jak my "ą"

dź sie mowi tak jak g po angielsku, ale w np w imienu Gigi, bo inaczej sie mowi w slowie ground ;-).

Jak jeszcze cos wymysle to Ci powiem.

12.03.2004
11:37
smile
[40]

tsunami [ PS3 ]

Acha, jesli nie oto Ci chodzilo tylko oto zeby wytlumaczyc poco i skad to jest, to nie wiem :( powiedz, poto zeby utrudnic sobie zycie :-)

12.03.2004
11:39
[41]

Piórko [ Centurion ]

tak, tak wlasnie o to mi chodzilo :) jak wpasniedz jeszcze co zrobic z reszta literek to bede Ci bardzo wdzieczna :)

12.03.2004
11:55
[42]

Piórko [ Centurion ]

Zmykam uczyc tego Amerykańca. Trzymać kciuki!!!!!!!

12.03.2004
11:58
[43]

konioz [ Konsul ]

tsunami --> Di dzej, murzyni... nie moge z tego, niezle to wykombinowales... to mnie rozwala:))))

12.03.2004
12:12
smile
[44]

tsunami [ PS3 ]

konioz --> amerykanin bedzie takie rzeczy kojarzyl :-) Np. slang murzynski, pozatym nauka powinna byc przyjemna :-)

12.03.2004
16:07
[45]

Piórko [ Centurion ]

Nie taki diabeł straszny... Hehe, bylo sympatycznie. Facet ma niezłe poczucie humoru, a nauka idzie mu w miare sprawnie :) Jestem z siebie dumna, az uroslam 10 cm :D Dziekuje wszystkim za rady i na pewno niektore z niektórych skorzystam :)

12.03.2004
16:11
smile
[46]

K@mil [ Wirnik ]

W uczeniu sie polskiego IMO najwazniejsze sa slowka i tylko slowka. Ich rodzajow i tak nie sposob wykuc. Facet musi po prostu duzo rozmawiac po polsku i ciagle szlifowac w ten sposob jezyk.

PS. Swoja droga ciekawe czemu Amerykanim pracuje w Polsce ;)

12.03.2004
16:33
[47]

Piórko [ Centurion ]

K@mil ---> Bo podobają mu się Polki ;P

12.03.2004
16:36
[48]

K@mil [ Wirnik ]

Piorko, naprawde ? :-D Ale w gruncie rzeczy to dziwne, tyle ludzi z Polski wyjezdza do USA bo tam jest duzo wyzszy poziom zycia, o On do nas pzyjezdza..

Zapomnialem dodac - polski jest bardzo trudnym jezykiem, wiec nie zalamuj sie jak bedzie nie najlepiej szlo - jezyka nie da sie nauczyc z ksiazki, najlepiej uzywac go na co dzien.

12.03.2004
16:41
[49]

Fett [ Avatar ]

proponuje słownik języka polskiego i encyklopedię jakąs :) A tak na serio to moze elementarz jakis ?

12.03.2004
16:43
[50]

Cainoor [ Mów mi wuju ]

ja go proponuje wypuscic na miasto. polazi taki troche to sie przeklenst nauczy.

12.03.2004
16:48
[51]

tsunami [ PS3 ]

Piorko --- > facet wie co dobre ;p

12.03.2004
17:11
[52]

Piórko [ Centurion ]

K@mil ---> Widzisz, on zarobil w Stanach mase kasy. Narazie baluje tutaj i ja wydaje, bo wszystko dla niego tu jest cholernie tanie... Taki to pozyje :) Wiem, ze polski jest piekielnie trudny i tez mu o tym powiedzialam, ale on sie nie zraza. Chce jak najszybciej i jak najwiecej sie nauczyc. Mam nadzieje tylko, ze bede w stanie go nauczyc naszej pokreconej gramatyki :/

Fett ---> Amerykaniec chce sie uczyc rowniez gramatyki, nie tylko zwrotow polskich, wiec potrzebuje ksiazke. Jak na razie to ucze go podstaw, wymowy i czytania. I troszke smiesznie to brzmi :P Ale my uczac sie angielskiego zapewnie podobnie wygladamy w oczach anglikow i amerykanow :P

Cainoor ---> co wieczor chodzi do miasta, a raczej do pubow, wiec troszke naszego podworkowego jezyka liznal :P

tsunami ---> no ba!! ale nasi chlopcy tez sa niczego sobie ;P

12.03.2004
17:18
[53]

K@mil [ Wirnik ]

Piorko, to rozumiem :) Co do gramatyki - nie przesadzaj z nia, raczej ucz go tego co najwazniejsze. Wazne jest by umial sie dogadac postawam, reszty jak wyjdzie na miasto sam sie nauczyc. Przy odrobinie dobrej woli sam sie nauczy. Przeciez bysmy zrozumieli jakby ktos zapytal "Przepraszac. Gdzie byc droga do poczta ?", nie ? ;) Polska gramatyka jest taka, ze nie ma co sie jej uczyc bo to samo przychodzi :)

12.03.2004
18:48
smile
[54]

El_CormaC`us [ Pretorianin ]

Niech dożo czyta ze słownikiem w rękach :)) A później się wyrobi ... :)

12.03.2004
19:11
smile
[55]

Hellraiser [ Born To Raise Hell ]

mow mu o czyms po polsku co go powinno zachecic do nauki...

ew mozesz go bluzgac, kiedys bedzie w koncu chcial "poznac prawde" :D

12.03.2004
19:25
[56]

Qba Dębowy [ Konsul ]

Powiem krotko naucz ja po Polsku

23.03.2004
12:25
[57]

wronia [ Junior ]

Przyślijcie go do mnie. Nauczyłam polskiego już kilkanaście osób (czasem było ciężko, ale zawsze do przodu).

23.03.2004
12:28
[58]

wronia [ Junior ]

Dobry podrecznik to : Dzień dobry, A. Jakubowskiej i M. Pastuchowej, chociaż wymaga wkładu własnego :)

23.03.2004
14:14
[59]

Suhoj [ Fochmistrz ]

wódką!!!!

30.03.2004
22:27
[60]

Piórko [ Centurion ]

wronia---> a jak nauczyć go odmiany rzeczowników? Jak mu wytłumaczyć, ze odmienia sie je przez przypadki? A jesli o książkę, to obejrze... Zobaczymy może jakaś ciekawa jest.

30.03.2004
23:20
[61]

Luremaster [ Siewca Zagłady ]

Tluczenie gramatyki prowadzi do nikad! Najwazniejszy jest kontakt z jezykiem i poslugiwanie sie nim. Na poczatku niech kaleczy, nieodmienia przypadkow, wazne zeby sluchal i gadal, gadal jeszcze raz gadal - gramatyke mozna korygowac pozniej.

31.03.2004
00:24
[62]

AK [ Senator ]

Luremaster - tak to można się uczyć angielskiego/niemieckiego/francuskiego/hiszpańskiego i tym podobnych w budowie. Polski jest na to za trudny. Wypadało by wyuczyć najpierw jakicjś podstaw, bo potem będzie "pies-piesi"...

31.03.2004
03:26
[63]

Aspazja [ Konsul ]

Miodunki "Cześć, jak się masz?" gramatyka jest po angielsku, więc się nie namęczysz. wydawnictwo UJ
i amerykanie w stanach uczą sie polskiego bez żadnej gramatyki, wkuwają na pamięć zwroty i tak dalej

© 2000-2024 GRY-OnLine S.A.