
gladius [ Óglaigh na hÉireann ]
Awantury u sąsiadów...
Właśnie znowu. Cholera wie, co się tam dzieje. Właściwie normalni ludzie, wydaje się że na poziomie, nie jakaś hołota czy margines społeczny. Pracują, nieźle sytuowani. Tylko to. Dziecko wrzeszczy, słychać jakieś dziwne odgłosy, ale nie ma odgłosów typowej kłótni. Raz już nawet była policja, ale nie wiem, czy coś poradzili. Z jednej strony może biją to dziecko, ale z drugiej - zadzierać z sąsiadami? A jeśli to po prostu jest rozwydrzone dziecko, z którym rodzice nie mogą sobie poradzić? Wezwę policję i popsuję sobie stosunki z sąsiadami? Co byście zrobili?
PS. Nie robię sobie jaj, tym razem...
Z Liściem Na Głowie [ Człowiek ]
choc z pozoru zwykly banal, to ciezka sprawa, rzeczywiscie.
z jednej strony jesli tam sie cos stanie, cos, co nie powinno sie stac - potem mozesz zalowac, ze nie zadzwoniles na policje, nie zainterweniowales. z drugiej - poniekad nie wypada wsadzac nosa w nie swoje sprawy.
co bym zrobil osobiscie? nie mam pojecia, nigdy nie bylem w takiej sytuacji, ale mysle, ze poki co nie ma potrzeby dzwonienia po policje. choc jesli halasy potrwaja dluzej - w zasadzie nie ma wyboru. nie wiem czy to mozliwe, ale chyba policja moze zachowac dyskrecje nie zdradzajac osoby, ktora ich wezwala?
gladius [ Óglaigh na hÉireann ]
Awantury są co jakiś czas, dzisiaj to nie pierwszy raz. Co do dyskrecji - na jednym piętrze są tylko 3 mieszkania, a akurat z tymi sąsiadami drzwi na wprost. Samo się narzuca, kto wezwał policję.
Wypowiedź została zmodyfikowana przez jej autora [2004-03-11 20:25:10]
Fett [ Avatar ]
hmm u mnie w sąsiedztwie w bloku tez jest rodzinka która niby wszystko normalnie, kochajaca sie rodzina a ojca już 3 razy w kaftanie wynosili bo szału dostawał i tluk wszystko co weszło pod rękę... :/
gladius [ Óglaigh na hÉireann ]
Acha, tutaj właściwie słychać tylko krzyki dziecka :-/

SirGoldi [ Gladiator ]
Może rzeczywiście biją to dziecko bo się dowiedzieli że ma tak dobrze a pali papierosy albo bierze narkotyki? Albo mają jakieś ataki lub to dziecko bije rodziców :> Szczerze mówiąc to bym się tym nie przejmował. Podemna mieszkają takie dwa synki co leją rodziców jak coś złego o nich powiedzą więc...
Mazio [ Mr.Offtopic ]
zadzierac - koniecznie zadzierac!!! jesli dziecko krzyczy.. bo potem mozna sie tlumaczyc przed kiepska telewizja dlaczego nie wie sie skad u sasiadow niezywe dzieci w beczkach.. :((((((
placze dziecko - bez przerwy, glosno... masz wrazenie, ze cos mu sie dzieje zlego - dzwon.. nawet nie dla swojego sumienia.. dzwon dla tego biednego malucha....
gladius [ Óglaigh na hÉireann ]
SirGoldi - to jest raczej małe dziecko, wczesna podstawówka...
Paszczak [ Oaza Spokoju ]
Powinieneś sprowokować sytuację, która da Ci wgląd w rzeczywisty obraz sytuacji. A jeśli Twoje przypuszczenia (?) okażą się prawdą to koniecznie zainterweniuj.
BAN!TA [ bo zupa była za słona ]
SirGoldi
autor prosil zeby nie bylo debilnych wpisow- nie mozesz sie powstrzymac?:/
jak masz jakies watpliwosci Gladius to bierz i dzwon na policje. jak kiedys zatluka to dziecko to bys mial chyba wieksze wyrzuty sumienia jesli juz sie przejmujesz.
a sasiadami sie nie przejmuj-u mnie jak palili smieci dziesiaty raz zadzwonilem do strazy miejskiej , i jak przyjechali do nich to jeszce wyszedlem zeby wiedzieli kto ich zakapowal :)

felomon [ KaeM apel ]
Zadzwoń do nich na telefon i zobaczysz jkaim głosem ktos odbierze- oczywiście Ty nic nie mów. Jak bedzie głos jakiś podejrzany to zadzwoń bezzwłocznie na policje.

Erazor_XX [ give it to me baby! ]
hmmm....ja też mam problemy z sąsiadami...chamy okropne
nie pilnują psa, który ugryzł mnie w d*** (w rzeczy samej), miałem zakładane 3 szwy. Nawet nie zwrócili za podarte spodnie i nie przeprosili. Miałem tego dosyć - w dodatku ich p**** pies popsuł siatke i w najlepsze biegał po moim podwórku. Po kilku upomnieniach załatali siatkę (co przyszło im z wielkim trudem). Pewnego dnie przyjechali do mnie kumple, a ten **** pies wciąż szczekał. Tego już nie wytrzymałem - pożyczyłem od mojego qmpla gaz pieprzowy i potraktowałem pieska od serca. Przez cały dzień leżał pod bramą i sie nie ruszał. Myślałem że nareszcie bede miał spokój. Oczywiście nie. Następnego dnia pies znowu na mnie szczekał. MAM TEGO SERDECZNIE DOSYĆ!!! Następnym razem wezme gaz paraliżujący!!! Już sie z tego skórwi**** nie wyliże! Już ja mu dam!
ps. W ogóle sąsiadów mam pojebanych. Oprucz tego z psem mam innego. Ten z kolei jeźdźi traktorem od rana do nocy...

reksio [ Szerzmierz Natchniony ]
Sprawa jest poważna. Ja bym zrobił tak - puścił totalną metalową rzeźnię (mówię całkiem serio) prztykładając głośniki do ich ścian. Ta koncepcja sprawdza się tylko i wyłącznie, kiedy nie chodzi o rzekome bicie dziecka a zwykłą kłótnię (aby umilkli).
Jesli chodzi o dziecko, eh... Trudna sprawa. Stań pod korytażem, posłuchaj - ile lat ma to dziecko? Jeśli ma od 5 do 10 to pytaj się, co się dzieje - pamiętaj że to naiwne stworzenie i opowie. Jeśli młodsze, to po prostu zadzwon na policję. Dzwoń tyle razy ile będziesz słyszał płacz/odgłosy. Dzwoń mówiąc, że kłótnia małżeńska z podejrzeniem bicia dziecka, powiedz aby nie podawali twego nazwiska.
Możesz też iść i zapytać: w czymś pomóc?
Paszczak [ Oaza Spokoju ]
felomon----> A co jeśli sąsiad jest śpiewakiem operowym ? Jak rozróżnić podejrzany głos od głosu statycznego przedstawiciela klasy średniej po 40 ? A jeśli będą zakłócenia na linii ?
Erazor---->Jeśli przeszkadza Ci traktor proponuję przenieść się do większego miasta. Chyba, że mieszkasz w centrum Warszawy czy Łodzi ? Wtedy rzeczywiście wypadałoby to zgłosić odpowiednim służbom :)
Po prostu, dzwoń jeśli będziesz przekonany, że dziecko jest bite, albo jeśli są podstawy do tego by tak twierdzić. I tak jak mówi reksio nie podawaj nazwiska, wtedy "nie nagrabisz" sobie u sąsiadów.
Inną sprawą jest to, że mnie kontakty z sąsiadami nie dotyczą. Nie odpowiada mi ich sposób bycia, część jak ja jest zalatana i ma własne sprawy, ale część notorycznie rozpowiada osiedlowe plotki. Naprawdę nie interesuje mnie stosunek tych ludzi do mnie, ograniczam się do "Dzień dobry" i "Dobry Wieczór".

bartol1414 [ ignoruj mnie ]
u mnie sasiedzi mieszkajacy na gorze niedawno sie wprowadzily jakies pol roku temu....
od poczatkuciagle cos wierca piluja niewiado co jeszcze a najgorsze jest to ze robia to akurat nad moim pokojem i niekiedy po nocach... spac przez nich nie moge... :((

HopkinZ [ Senator ]
<---reksio
dokladnie, nie ma co czekac z zaloznymi rekami. Srpawa moze byc powazna i interwencja policji jest potrzebna. Sam raz namowilem mame aby zadzownila na policje. Otoz u mnie ejst takak sytuacja, ze w mieksznaiu rowno podemna mieszka jakis 50-letni facet, ktory rozwiodl sie 5 lat temu z zona bo ponoc ta brala narkotyki.
2 lata temu ozenil sie z jaksa babka co to miala dwie corki. Teraz wiec w mieszkaniu podemna oporcz doroslych mieskzjaa 2 dziewczyny, 8 i 12 lat tak na okok + chlopak z jego pierwszego malzenstwa 14 lat.
No i to co ja czasem slsyze codzien rano jak myje zeby w lazience to przechdozi lduzkie pojedzie. Wrzaski tego faceta, slychac naprawde glosno ze cos sie dzieje. Wrzaski do tego dzieci, jeki. Facet, nie wiem ,rzuca czyms po miekszaniu, slychac czasem gluche stukania.
No w koncu pewnego razu nie wytrzymalem i namowilem mamy zeby zadzownila n policje (komisariat wytapetowany 'hwdp' znajduje sie 2 minuty spacerkiem odemnie -_-') no ale skonczylo sie tylko na rozmowie o ile sie nie myle.
Innym razem policja przyszla pod balkon (ja mieszkam na 1 pietrze, a ci z dolu na parterze) gdyz ponoc dostawli od kogos wezwanie ze rpzez okna bylo widac jak ten facet bije dziecko :|.
No ale oczywiscie nic policja nie zareagowala wiecej i na pogaduszkach sie skonczylo :|
A wrcjac do tojego problemu: dzwon chlopie na policje bo moze sie to okazac cos powaznego.

Erazor_XX [ give it to me baby! ]
Paszczak ==> Traktor mi aż tak bardzo nie przeszkadza, w końcu gościu może sie z tego utrzymywać...
ALE TEN ******** PIES TO MNIE JUŻ ******* STRASZNIE!!!
Paszczak [ Oaza Spokoju ]
Otoz u mnie ejst takak sytuacja, ze w mieksznaiu rowno podemna mieszka jakis 50-letni facet, ktory rozwiodl sie 5 lat temu z zona bo ponoc ta brala narkotyki.
2 lata temu ozenil sie z jaksa babka co to miala dwie corki. Teraz wiec w mieszkaniu podemna oporcz doroslych mieskzjaa 2 dziewczyny, 8 i 12 lat tak na okok + chlopak z jego pierwszego malzenstwa 14 lat.
Właśnie o tym mówiłem...
Współczuję ludziom czytającym tabloidy i spotykającym się na kawce u sąsiadki by poplotkować o sąsiadach z góry...
HopkinZ [ Senator ]
hę?
No jak pewnego razu przyszla do mnie ta jego pierwsza zona i pytalal czy mam moze narkotyki (sam w domu bylem). Czujesz jak w tkaiej sytuacji czulem gdy 'w strzepach' sadziadka przychodzi do mnie i prosi o narkotyki? To co popolotkowalem sobie z innym sasiadem bo tak mnie to rajcowalo zeby sie wszystkiego dowiedziec?
Poplotkowac o sasiadach? PAszczak nie oceniaj ludzi jak ich nie znasz ok?
BAN!TA [ bo zupa była za słona ]
Paszczak
tylko zauwaz ze to poplotkowanie z sasiadka o sasiadach z gory moze byc dla nich JEDYNĄ rozrywka w ciagu dnia- i zapewniam Cie ze jak bedziesz mial 60-70 lat tak samo bedziesz plotkowal i obgadywal sasiadow, bo niewiele wiecej wtedy mozna (niestety) w wiekszosci robic.
blood_x [ Skinhead oi! ]
Sorry za offtopic
SirGoldi >>> Nie wiem ale tobie odbija? Wpisujesz wszedzie te swoje durne komentarze ty nie mozesz sie powstrzymac ? Dziwne ze jeszcze spamera nie dostales, ehh szkoda slow
gladius >>> Moze zadzwon na policje incognito
yagienka [ pułapka na Misia ]
możesz spróbować też zadzwonić na Niebieska Linię
0 801 1200 02 pn-sob: 10:00-22:00; nd i święta: 10:00-16:00
(0-22) 666 00 60 pn-pt: 10:00-22:00
powinni poradzić jak skutecznie interweniować i gdzie najlepiej, bo jak wzywanie policji nie skutkuje to można próbować np. zawiadomić ośrodek pomocy społecznej lub prokuraturę
felomon [ KaeM apel ]
gladius ==> I co zadzowniłeś??
Paszczak [ Oaza Spokoju ]
HopkinZ ---> Ja tylko potrafię rozdzielić informację na : wartościową, wartościową dla pewnej grupy osób, bezwartościową. Informacje które mi podajesz są wartiościowe właśnie dla pewnej grupy osób, a to pozwala mi Ciebie przypisać właśnie do tej grupy. Ja takim ludziom współczuję, i mam do tego święte prawo. Są setki rzeczy, które można robić, można nawet wejść na GOL'a i się anonimowo poobrażać, ale nigdy nie zrozumiem jak może kogoś interesować co robił sąsiad, gdy nie było żony. Choć są oczywiście przypadki, gdy trzeba się zainteresować, gdy ktoś otworzy w mieszkaniu agencję towarzyską, bądź gdy ktoś maltretuje własne dzieci. To właśnie wtedy powinni się wykazać sąsiedzi, bo kto inny ? Przecież taki malec nie zadzwoni na telefon zaufania czy tym bardziej na policję.
Banita---->Są ludzie, którzy do końca życia pozostają aktywni. Mają jakieś cudowne hobby, nie wiem - chodzą po górach, zbierają broń palną czy nawet prenumerują tygodnik katolicki i aktywnie wspierają parafię, czy nawet ojca Rydzyka. Ale oni sami wybierają taki a nie inny styl życia. A po drugie HopkinZ nie ma chyba 60-70 lat ? :P
bartek [ ]
Ja bym uwazniej przyjrzal sie dzieciakowi, jak czesto wychodzi na podworko, czy nie jest zastraszony, czy ma kumpli wsrod rowiesnikow?
I olej to, ze kogos inwigilujesz, jesli dzieciak ma nie miec zycia, bo starzy sa jacy sa to sorry... wydaje mi sie, ze czyjes szczescie, moze nawet zdrowie, a psychiczne na pewno jest sprawa wiekszej wagi niz wtracanie nosa w cudze sprawy. Zreszta niekoniecznie cudze, bo sasiad to moze nie rodzina, ale zawsze blizszi lub dalsi znajomi, a znajomym sie pomaga...
Sasiadka tez niezle krzyczy na swojego syna, ale ten to prawidzwy ewenement (w wieku 9 lat potrafil zlapac za noz i matke straszyc rzucajac przy tym niezle wiazanki...), ale jak sobie poscielisz tak sie wyspisz... chociaz walczyc to sie ewidentnie od kreskowkowych bohaterow nauczyl... potrafi wybic sie pod sam sufit z rykiem "Go, Go Power Rangers!"... sam dla siebie stanowi zagrozenie, byl juz niezle poparzony, wypadl z pierwszego pietra i tym podobne... wielokrotnie mowilem jej, zeby zglosila sie do specjalisty, ale ona twierdzi, ze maly jest w porzadku tylko zbyt aktywny... ehhh... szkoda, zdolny chlopak, nawet cholernie...
Ja bym dzwonil na Niebieska Linie, bo policja w takich sprawach zdaje sie niewiele moze...
HopkinZ [ Senator ]
Paszczak --->
czlowieku to nie wygalda tak ze ja siedze pod oknami sadiada i obserwuje co on tam robi :)
Po prostu wstaje rano, ide do lazienki (dajmy na to sobota), zaczynam myc zeby i slysze zaraz jak podemna jakies 'ku**' sie rozchodza i łoskoty. A ze nzam hisotrie. trudno nie znac jak codziennie przed szkola widuje te jego dzieciaki a skoro to sasiad to przeciez logiczne ejst, ze widac gdy w miekszaniu 'pod' zamieszkuja 3 nowe osoby :).
Prawde mowie :), nie nabieraj sobie o mnie jakies przekoaniania. Takie plotkowanie to jedna z zrzeczy ktora mnie najmniej interesuje. Jesli mnie interesuje cos z tym zwaizane to raczej szczescie tych ludzi, ktorzy nizej mieszkaja., a jezlei policja moze na to zaradzic pozbywajjac sie owego faceta (ech jak zabrzmialo ;|) to chyba lepiej intereweniowac jak sie wie o co chodzi niz siedziec na dupie i udawac ze nic sie nie dzieje.
bartek [ ]
Errata: w wieku 6(!) nie 9 lat. 9 lat to stary byk ;)
Suhoj [ Fochmistrz ]
>>>gladius
Powinieneś zadzwonić na policję ponieważ jak to było w "gorączce" jeżeli są jakieś wątpliwości to nie ma wątpliwości!!!!!
skoro odgłosy ci się wydają dziwne a inni sąsiedzi ich nie wydają, to sprawa jest jasna... Dzwoń na policję
obojętność na pewno jest gorsza, nawet jak spuścisz sąsiadowi policję to nie będzie on pewien kto, poza tym jeżeli nic się tam nie dzieje to policja da mu spokój a jeśli się coś złego dzieje to zareagują- w obydwu pzypadkach nic nie tracisz a masz spokojne sumienie
Arczens [ Legend ]
Roznie bywa ja w młodości tez sie darłem jaby mnie zarzynali jak nie dostałem tego co chciałem, a krzywda mi sie zadna nie działa wiec same krzyki jeszcze nie koniecznie o czyms swiadcza
Suhoj [ Fochmistrz ]
>>>Arczens
może i nie ale jeżeli się powtarzają często...
mikmac [ Senator ]
na razie mieszkam w domku gdzie sciany maja 40 cm - prawie nic nie slychac od sasiadow.
Ale juz niedlugo przenosze sie do bloku i nie wiem jak to wytrzymam :/

soze [ sick off it all ]
autentic story.... koles 45 urzednik..czasem pochlał i bił zone i dzieciaki .. ...wyszedł z psem podszedł schab sasiad i mu przypie.... nokałt...za dni koles wychodzi z psem podchodzi ten sam sasiad schab i to samo nokaut...dopiero za 4 razem zapytał. za co? ...lubisz bic to sie bij.. i nastała cisza..kolo niebije zony ani dziecka..z psem wychodzi i wszyskim mowi dziendobry!:))...

Suhoj [ Fochmistrz ]
>>>soze
i taką inicjatywę obywatelską popieram szkoda że nielegalna...