GRY-Online.pl --> Archiwum Forum

Arcanum: Przypowieść o Maszynach i Magyi (część 6.7)

11.03.2004
10:09
smile
[1]

Hellmaker [ Nadputkownik Bimbrojadek ]

Arcanum: Przypowieść o Maszynach i Magyi (część 6.7)

Witaj wędrowcze! Wkroczyłeś w wątek o wspaniałej grze cRPG - Arcanum. Jeśli jeszcze w nią nie grałeś, racz spróbować, albowiem warto. A tutaj możesz zapytać o pomoc, opowiedzieć swoją historię lub zwyczajnie pogadać, zawsze przyjmiemy strudzonego podróżnika w nasze progi.

Arcanum to piękna kraina, ale pełna sprzecności - tutaj koegzystuje ze sobą zarówno Magia i Technologia, żyją razem Ludzie, Elfy, Krasnoludy, Ogry i Orki. Także Dobro i Zło. Nigdzie indziej nie spotkasz tyle potężnych potworów, zapomnianych ruin i nawiedzonych zamczysk, skarbnic dawnej Magii. Lecz są też wielkie miasta ze swoimi fabrykami, pociągami, elektrycznymi światłami i coraj szybciej rozwijającą się technologią.

Okupują miejsca przy kominku (w kolejności alfabetycznej):
AK - Dostojny i skromny człowiek walczący w imie Dobra i prawości Największy bohater, jaki przemierzał Arcanum. Chętnie udziela pomocy. Prawie żywa legenda. Sądząc po levelu to pół-bóg.
azim - Wielki wojownik-mag, ciekawy świata, nie ma chyba rzeczy w Arcanum o której by nie wiedział. Miłośnik mieczy oburęcznych i ich wykorzystania. Choć rzadko zagląda, zawsze pozostawia po sobie mądrości.
Benedict - Kiedyś obiecujący adept szkół magii, ale pewnego razu słuch o nim zaginął i nikt nie wie gdzie teraz jest.
Bogas - To jeszcze młody wojownik na nic nie zdecydowany. Chciał by wszystko zrobić szybko. Ma zadatki na kolejnego wspaniałego bohatera, zobaczymy jak to wykorzysta.
Boginka - Jak sama o sobie powiedziała była buntowniczką przemierzającą Arcanum jedynie z mieczem i plecakiem. Uwielbia burdy i nielubi złomiarzy, jest hieną pół bitewnych :) mówi że jest wiedzmią, ale kto w to wierzy ;)
Kade - Dawno temu wielki technolog, który przyczynił się do wielkiego wzrostu techniki wśród ludzi. Lecz dopadło go znużenie, zmęczenie i skleroza. Teraz ukrywa się i tylko czasmi wychodzi by poromawiać z ludzmi. Krążą pogłoski, że nie jest prawdziwym krasnoludem.
Mailman - Tajemniczy i dzielny wojownik znany także ze swej biegłości w gotowaniu.
Mr.Kalgan - Dopiero zaczyna i jeszcze nie zdecydował czy zostać Ghandim czy Antychrystem. Od zaraz chciałby poznać wszystkie tajemnice Arcanum i ciągle zastanawia się nad słusznością swoich wyborów.
orm - Kiedyś wielki wojownik znany ze swej odwagi. Teraz niestety jedynie cień, tego kim był.
VYKR_ - Na razie młody mag i wojownik pracujący nad 'wielkim projektem', na nadzieje, że przyniesie on mu sławe i honor. Nienawidzi złomiarzy i jest zły. Jego marzeniem jest anarchia w Arcanum. Obecnie najwyraźniej zajęty czym innym rzadko się zjawia.
wysiu - Kolejny z wielkich bohaterów niewyróżniający się niczym specjalnym.

Link do poprzedniego wątku:

11.03.2004
10:13
[2]

Ishap [ Junior ]

Parę pytanek:
1) To płatne jest?
2) Można to skądś ściągnąć?
3) Nie wiem jeszcze, pomyślę
4) Czytaj wyżej
5) To wszystko

No... To by było na tyle, z góry dzięki za odpowiedzi.

11.03.2004
11:08
[3]

AK [ Senator ]

Gordon - jesteś pewien tego z Derianem? Owszem, gadałem z kolesiem, ale zawsze mi odpowiadał że nie, bo ze mną nie byłoby to... już nie pamietam co, ale dał mi wyraźnie do zrozumienia że nie. To że gostków z Otchłani można ze soba pociągnąć na "ostatecznego złego" akurat wiem - nie tylko Zagładę Kree, nie tylko "przemienieńca", ale też bestię - trzeba mieć tylko dość żarcia by ją zaspokoić.

Aileen - poza medalionem urody pomaga też smoking (+20 reakcji, bez niego czasem nie da się przegadać NPC-ów nawet z mistrzowską perswazją), nie pamiętam czy dla bohaterki jest odpowiednik w postaci sukni, tak czy inaczej, po 30 levelu zamieniam zbroję na ubiór dżentelmena ;)

Co do problemów chowaniec/pies/Magnus - to czasem wina programu, który traktuje neutralnych napastników, którzy nas zaatakowali, za zaatakowanych prez nas. Wtedy Magnus się wścieka (niestety, na to jedyna rada to wejść w load). Z mojego doświadczenia z grą wynika jasno - Magnusowi nie przeszkadza czy jesteś magiem czy techem, on nie lubi tylko złych charakterów.

Ishap -
1 - jak każda gra...
2 - jak wyżej.
3 - 5 - Huh?

11.03.2004
12:39
[4]

Gordon Freeman [ Pretorianin ]

AK----> ja po przyniesieniu Derianowi krwi za[pytałem czy nie przyłączył by sie do mnie a on odpowiedział ze jasne czemu nie. ZADNYCH OPORÓW NIE MIAŁ:) Tak samo jak reszta ekipy.
Nadal pracuje nad Logheirem

11.03.2004
12:41
[5]

Gordon Freeman [ Pretorianin ]

Hellmaker jedna uwaga jak kopiowałes tekst Boginki to mogłes mnie i siebie tez dopisac do listy Bohaterów Tego wątku w koncu stale cos (czasem z sensem czasem bez:))nawijamy

11.03.2004
12:51
smile
[6]

Hellmaker [ Nadputkownik Bimbrojadek ]

Ano mogłem ... jakoś tak się rozpędziłem :-)

11.03.2004
15:07
smile
[7]

Gordon Freeman [ Pretorianin ]

HA HA HA!

11.03.2004
15:25
smile
[8]

Boginka [ Sybarytka ]

azim--> To mi raczej nie grozi, moja wyobraźnia nie zaspokaja moich potrzeb aż tak dobrze, a raczej ubarwia świat.
Hellmaker--> No i bardzo dobrze, żeś założył, faktycznie mogłeś dokonać modyfikacji wstępu.
Nawiasem pisząc, ten tekst nie jest mój, ja tu tylko sprzątam. ;-)

11.03.2004
16:20
[9]

Gordon Freeman [ Pretorianin ]

Boginka-------> to tak właściwie czyj jest ten tekst??

11.03.2004
16:51
[10]

Gordon Freeman [ Pretorianin ]

Wiek ktos moze gdzie w otchłani znajduje sie wejscie do labiryntu skrywajacego podobno legędarny miecz Falchion Brygirda??
AK------->postanowiłem, przejsc gre technologiem i potrzebuje rady w jakie działy techniki mam inwestowac?

11.03.2004
18:54
[11]

AK [ Senator ]

Gordon - zależy jak chcesz walczyć. Jeśli wręcz - kowalstwo, jeśli spluwy - wiadomo. Poleciłbym troche stuffu z zielarstwa, zwłaszcza pierwsze dwie technologie (aczkolwiek reanimator też bywa przydatny). Z chemii - jak ci się podoba, dynamit jest dobrą rzeczą, ale można go robic dopiero na ostatnim poziomie, więc... Elektryczność też jest przyjemna w użyciu. Mechanikę bym polecił, by mieć lepszy wytrych, ale reszta wynalazków (poza pułapkami) potrafi się przydać.
Mimo wszystko, spluwy bym szczerze polecał - trochę bez sensu być techem i używac łuku, czy ograniczać sie do machania mieczem. Nie po to jest schemat srzelby na słonie i cały szereg późniejszych udoskonaleń ;)
Generalnie - poluj na schematy i dopakuj się księgami zakupionymi na univerku w Tarancie.

11.03.2004
20:01
smile
[12]

Hellmaker [ Nadputkownik Bimbrojadek ]

Udało mi się zaliczyć krytyczne chybienie strzelbą na słonie :)))) Została ze mnie tylko górna połówka :)) Tak się śmiałem, że nie zdążyłem screena zrobić :-)

11.03.2004
20:07
smile
[13]

Hellmaker [ Nadputkownik Bimbrojadek ]

Rany - ale ja flooduję za każdym razem :/ Sorawka, że tak ...

Mam psa w drużynie - straszny sukinsyn :D Warto jak najwcześniej popędzić do Ashbury, żeby go uratować, bo kawał drania z niego jest :D

A chciałem zapytać, czy warto kombinować, żeby sobie poskładać do kupy tego "Pajęczaka Medycznego" czy jak mu tam ... bo zastanawiam się czy wydawać pkty na niego, czy na inne rzeczy - mam parę potrzeb, ale mogę się bez nich obejść. Z tym, że np. jest cienko z leczeniem, bo Virgil to se może mi teraz naskoczyć obunóż a nie uleczyć, jako, że mam już 94 pkt. technologii :| Oczywiście wszelakie magiczne mikstury także działaja rewelacyjnie :-) Ta co niby leczy 120 pkt. to jedna na trzy mi leczy 1 pkt. :)))))

11.03.2004
20:21
smile
[14]

Boginka [ Sybarytka ]

Hellmaker--> Ja tam tylko wspomnę, że większość doświadczenia w walce dostajesz za ciosy osobiście zadane wrogom. Punkty za śmierć, to przy tym pikuś. Tak więc pies może w pewien sposób utrudnić początkującym postaciom życie.
Gordon-->Autorem pierwszego "literackiego" wstępu jest bodaj AK. Potem tenże podlegał licznym modyfikacjom, o taka jest jego postać obecna. Jeżeli Cię to interesuje to zawze możesz pogrzebać i znależć odpowiedni wątek metodą "o jeden do tyłu".

11.03.2004
20:23
[15]

AK [ Senator ]

Hellmaker - po co ci pająk? Wystarczy dobry proszek... eee... mikstura ziołowa, oczywiście ;)

11.03.2004
20:26
smile
[16]

AK [ Senator ]

Boginka - o, wypraszam sobie! Nie jestem autorem wstępniaczka, ja jedynie sugerowałem pewne wątki - zresztą nie tylko ja. Ktoś to w końcu spisał, chyba Kade, a potem już tylko kopiuj i wklej...

A tak offtopic - ta mordka u ciebie to chyba opcjonalie zaznaczona, bo co widzę twój post, w jakim bym nie znalazł wątku, zawsze jest uśmieszek ;)

11.03.2004
20:31
smile
[17]

Boginka [ Sybarytka ]

AK--> To jest moje "opcjonalnie zaznaczone" samopoczucie (może nie ciągłe, ale dominujące) i stosunek do dyskutantów. Bywam "poważna" rzadko, aczkolwiek w wątku np. o zamachach, czy czyjejś śmierci z całą pewnością nie wkleję mordy.

11.03.2004
20:37
smile
[18]

AK [ Senator ]

Boginka - więc tylko pozazdrościć takiego samopoczucia.

11.03.2004
20:41
[19]

AK [ Senator ]

Gordon - zupełnie zapomniałem. Co do otchłani - znam tylko jeden labirynt, ten z teleportami dostępnymi przez centralę związaną z pewnym pierścieniem. Złaziłem wszystko co się dało, zbadałem każdy przedmiot i wiem jedynie o mieczu (całkiem niezłym, najlepszym chyba z całej gry, tyle że dla złych) który ma (nie)sławny Bane of Kree.

11.03.2004
20:57
smile
[20]

Gordon Freeman [ Pretorianin ]

AK-----> Zagłada Kree ma miecz rodowy Toriana kela( wreszcie przypomniałem sobie imie tego gostka z Derian Ka). Jak przyłanczasz do siebie Zagłade Kree to on własnie mooviu ze jest tu ukryte wejscie do labiryntu w ktoorym znajduje sie ten miecz i on nosił chyba nazwe tak jak wczesniej pisałem Falchion Brygirda -podobno najlepszy w całym Arcanum.

11.03.2004
21:02
smile
[21]

Gordon Freeman [ Pretorianin ]

Acha wybrałem sobie dziedziny technologii. Tj. Masc lecznicza( z zielarstwa tylko to), Elektryke(hehehe mam nadzieje znowy znalezc Tesla Gun) i Rusznikarstwo.
Zaswitał mi tez taki pomysł na nowa klase postaci tzn połączenie Magii technologii i wojownika. Zrobic sobie pare dobrych schematów, i teraz albo na maksa szkołe przenoszenia albo (na co bardziej jestem nastawiony szkołe mocy-ech ta dezintegracja:)) a reszte punktów w staty i bron palna no i moze perswazje. Wiec jak to brzmi??

11.03.2004
22:12
[22]

AK [ Senator ]

Gordon - brzmi mało nowatorsko ;) Zaś co do tej tajemniczej broni - już raz "obrobiłem" Kregnana z pomocą trójki "zbyt złych i zbyt wściekłych" i choć przyłączyłem barbarzyńcę barbarzyńców, nic ani słowem nie wspomniał o takowym fajuśnym scyzorku. Pamiętałbym... Chyba że to jakiś specjal dodany do polskiej nakładki...?

11.03.2004
22:15
[23]

Boginka [ Sybarytka ]

Gordon--> To brzmi jak koncepcja na "hybrydę", której osobiście Ci nie polecam, chyba że jesteś graczem, który czerpie przyjemność z bez stresowej zagłady i trybu god-mode w różnych grach. Dobrze skonstruowana hybryda napotka dokładnie tyle samo oporu co armagedon. Odpowiada Ci taka koncepcja?

AK--> Może i tak, choć samopoczucie to napotyka nieustanne na barykady, o ile lepiej być pesymistą i porostu mówić "a nie mówiłem" z mściwym błyskiem satysfakcji w oku i nosem zwieszonym na kwintę. Jak ktoś się decyduje na uśmiechanie do innych, to ma dużo większy problem "ideologiczny". Bo zwyczajnie "nie wypada" się uśmiechać przy Madrycie, wojnie w Iraku, perspektywach politycznych Polski, czy statystykach umieralności na raka...

I przekornie tym razem bez "znaku firmowego"...

11.03.2004
23:33
[24]

Gordon Freeman [ Pretorianin ]

Bezstresowa gra w trybie god-mod to dla mnie nie gra. Gra to przedewszystkim wyzwanie a co o za wyzwanie jak sie jest niesmiertelnym

12.03.2004
00:30
[25]

AK [ Senator ]

Gordon - w Arcanum wyzwania to chyba tylko do 20 levela są, potem już tylko rzeźnia (z wyjątkami jak Żylasty czy Upadły paladyn, lecz to tylko potwierdza regułę).

Boginka - a wypada się uśmiechać gdy ma się doła który trwa tyle dni w roku ile przeciętna ciąża? Wierz mi, masz coś czego można pozazdrościć. Świat jest paskudny, ale cóż... Albo asceza emocjonalna i pochlipywanie nad kolejnym grobem, albo cynizm, albo... Dobra, strasznie to wszystko dołujące, ale co tam - keep ---> :) , for those that can't.

12.03.2004
13:43
[26]

Gordon Freeman [ Pretorianin ]

AK------------> zgadzam sie do 20 levelu trza sie bac potem jest lightowo.

12.03.2004
15:35
smile
[27]

Hellmaker [ Nadputkownik Bimbrojadek ]

Mam podstępne pytanko :) Bo targam ze soba ten aparat fotograficzny co to sie go w "strefie zaglebienia" znalazło :) Co z nim zrobić ?

12.03.2004
16:01
[28]

Gordon Freeman [ Pretorianin ]

mozna go wymienic na pajączka medycznego w maszynach latajacych maxima(albo jakos takl) w Caladonie ponadto Maxim bedze tak wdzieczny ze jak dasz mu częsci to złozy ci wszelkiej masci strzelby

12.03.2004
16:02
[29]

Gordon Freeman [ Pretorianin ]

Fabryka ta znajduje sie na gorze od miejsca startowego.

12.03.2004
16:17
[30]

Hellmaker [ Nadputkownik Bimbrojadek ]

Dzięki :-)

Ale i tak mnie zaraz szlag trafi ... pieprzone bugi ... zrobiłem sobie eksperta w rozbrajaniu pułapek i ... nie powiem co, bo nie chce się wyrażać :/ Nadal mam stopień ucznia, gość od eksperta mnie nie chce uczyć, bo twierdzi, że mam już eksperta, a gośc od mistrza nie chce mnie uczyć, bo twierdzi, że powinienem najpierw zrobic eksperta .... grrrrr.....

12.03.2004
16:17
smile
[31]

Hellmaker [ Nadputkownik Bimbrojadek ]

Chyba se zaraz jakiegoś trainera ściągne i dopiszę tego eksperta :-)

12.03.2004
18:23
[32]

Gordon Freeman [ Pretorianin ]

No hellmaker to i tak małe piwo jest . Ja nie moge złożyc Halyconowi ofiary bo nie otwiera mis ie okno do składania ofiar.

12.03.2004
19:17
[33]

azim [ Konsul ]

Witam

AK ale teoretycznie to chyba powinni przynajmniej tak mi się wydaje, chociaż z drugiej strony to też zależy od tego jak interpretować ustawę o broni i amunicji bo z tego co wiem obecnie jest tak że można posiadać bez zezwolenia funkcjonalną broń wyprodukowaną przed 1850r. a także jej współczesną replikę, ale tyczy to chyba broni palnej bo z tego co wiem na kuszę trzeba mieć pozwolenie jako kolekcjoner ale z drugiej strony to może tylko na wyprodukowaną po 1850 r., wiesz może coś o tym?

Gordon a gdzież jest ten schemat siewca zagłady dokładnie bo ja osobiście się z nim nie spotkałem i co to potrafi (może masz screena tego wynalazku)

Hellmaker moja wersja była starsza (zaraz po premierze) ale jaka to niepamiętam wiem tylko że po zaistalowaniu patcha 1070 ta broń zostaje właśnie zbalansowana przez twórców, za to nie zauważyłem różnicy w ręcznym dziale a przynajmniej tak mi się wydaje że to się nie zmienia, może wersja 1074 przywraca snajperce jej świetność

Aileen ja również witam serdecznie
jeśli jeszcze wpadniesz (a zauważyłem że na tej części Cię nie ma jak narazie (bystry jestem)) to dam Ci pewną radę dotyczącą obrażonych towarzyszy, otóż oni się wnerwiają bez powodu jak nie masz patcha zainstalowanego i nie chodzi tu o uprzedzenia bo o tym twórcy nie pomyśleli, co najwyżej mogą pomarudzić jak przyłączysz kogoś kto się im nie podoba ale reakcji to raczej nie obniża

AK jak grasz złym albo masz już mistrza persfazji to Derian nie ma oporów

Asiu i może dobrze bo świat jest okropnie szary (zwłaszcza o tej porze)

Gordon, Hellmaker jak wątek będzie się tak świetnie rozwijać to niebawem bedzie nastepna okazja się wpisac

Gordon na krawędzi którejś planszy otchłani są schody w dół do tego miecza (najepszy z najlepszych), na samej krawedzi

Hellmaker z tego co wiem jedyny działający poprawnie pajęczak medyczny to ten od Maxima bo ponoć włsne nie działają (tak ktoś pisał) no a z wlasnych doświadczeń wiem że wybuchowa przynęta też jest skopana (ale może w wersji 1074 działają) i nie dopuszczaj pieska do walki jeśli samemu możesz dać radę (klwisz F5 i będzie grzeczny i reszta też)
no cóż nowszego patcha już chyba nie ma więc na problem z ekspertem chyba nic nie poradzisz

coś mi się wydaje ze im nowsza wersja tym bardziej zabugowana

to tyle
Narazie

12.03.2004
20:29
smile
[34]

Hellmaker [ Nadputkownik Bimbrojadek ]

azim ---> juz mam mistrza :) tak jak pisałem wcześniej - zassałem se trainer i wpisałem eksperta :-) Nie jestem dumny z tego, że musiałem sie trainerem posłuzyć ... no ale jak inaczej ? :(
A co do MedBota - to dzieki za info :) wpakuje se w coś innego :)
Chociaz gram juz drugi raz - bo pierwszy nie wiedizałem co i jak - to chyba troche przesadziłem :/ Teraz jestem super gościem od Broni Palnej i mam na snajperce 11% krytycznego ryzyka ... cholera ... za bardzo magiczny jestem ...
Chciałem być taki "zbalansowany", no tom se dał :) Ale jeszcze troszkę i może wrócę do normalnosci :)

12.03.2004
20:33
[35]

AK [ Senator ]

azim - szczerze pisząc, to kapitanem jednego z bractw jest komendant policji i on leje na zezwolenia ;) A cała reszta bract w Polsce... cóż, oni chyba też się nie przejmują.
Z tym Derianem to jeszcze sprawdzę, oj sprawdzę... Tak samo jak z mieczem. Jeśli jeszcze kiedyś mnie zbierze na Arcanum, oczywiście.

12.03.2004
20:35
[36]

AK [ Senator ]

Hellmaker - nie przejmowałbym się że jesteś zbyt magiczny. To akurat najlepsza metoda - zrobić sobie trochę technologii i iść w magię (o ile nie używasz broni palnej czy któregoś z "porażających" wynalazków) - schematy zostają, a można czarować...

12.03.2004
20:37
smile
[37]

Hellmaker [ Nadputkownik Bimbrojadek ]

Tzn. gwoli wyjaśnienia - po prostu ostatnio dopakowałem sobie do umiejętności magicznych, żeby wrócić na - mniej, więcej - zero :) Tylko przesadziłem i mam około 20 pkt. magii :) Co 4-5 strzałów ze snajpery z lunetą odstrzeliwuję sobie łeb :D
Musze nabić jeszcze parę lvl i wrócić do techologii :)

12.03.2004
21:14
[38]

Aileen [ Junior ]

A ja się chciałam pochwalić, że wczoraj skończyłam grać.^^ udało mi się przejść pierwszy raz. Dzisiaj już zaczęłam z nowa postacią.;) Ale trochę się zawiodłam, że na samym końcu nic nie podano o mnie. Chciałabym wiedzieć jak mi się ułożyło.
Pozdrawiam

12.03.2004
21:43
[39]

Gordon Freeman [ Pretorianin ]

Aileen-------> żeby na końcu gry wyswietliło cos o tobie to muisisz zostac jednym z trzech (bodajze bogów: Dobrym , złym lub obojętnym/niezdecydowanym. To w tedy jest jakas powazniejsza zmianka o tobie.

12.03.2004
21:53
smile
[40]

Gordon Freeman [ Pretorianin ]

Azim-------> dzięki za rade jak dojsc do 'scyzoryka'. A co do siewcy zagłady to tak jak pisał AK schemat jest gdzies w Vendigroth przypadkiem sie nan natknołem ale nie budowałem wiec nie wiem jak działa gdyz zawsze grałem magiem nie technologiem. tym razem bede grał na dwa gwizdki jeden gostek zostanie magiem gdyz chciałbym wyproobowac Falchion Brygirda, a droogi bedzie technolog i tym razem przeszukam kazda szczeline w Vendig. Powiem tak ja tylko raz patchowałem te gre i nie widze zbytnich rooznic. I jak teraz ja reinstaluje to nie mam zamiaru jej patchowac bo z tego co moovicie nie jest najlepiej. A tak przyokazji i tak nie mam w nia z kim pograc przez net a szkoda bo po necie pewnie dałaby 2x tyle frajdy niz w singlu. Przynajmniej tak jest na Battle.net w Warcraft III.

13.03.2004
15:13
[41]

Gordon Freeman [ Pretorianin ]

Mam pytanko ostatnio grzebałem w swoim pudełku z cdkami i wygrzebałem cos w co zawsze chciałem sobie zagrac ale jak to wreszcie dostałem to mooj komp okazał sie w tedy za słaby po wielu latach odnalazłem to znowu moovie tu o Vampire the masqerade redemption. Grał ktos w to i czy warto ??

13.03.2004
20:04
smile
[42]

Boginka [ Sybarytka ]

Gordon Freeman--> Warto. Wprawdzie gra jest nastawiona na walkę i ma liniową fabułę, ale klimat na również. W razie czego służę pomocą.
AK--> Większość z nas ma coś, czego inny ktoś mógłby mu zazdrościć - zdrowie, pieniądze, sławę, dobrą rodzinę, wiarę, śmiałość, szczęście w miłości, powodzenie w towarzystwie, pogodne usposobienie, spokój wewnętrzny, talent, urodę lub coś jeszcze innego

13.03.2004
20:10
smile
[43]

Dariusz_I [ Chor��y ]

Ja ci tez czegos zazdroczcze
Co jak co ale gduche to ty masz

13.03.2004
20:13
[44]

Dariusz_I [ Chor��y ]

Boginka --> Mialo byc (gaduche)

13.03.2004
20:21
[45]

AK [ Senator ]

Boginka - tak twierdzisz? Hmm... Więc chciałbym się dowiedzieć co JA mam... Na powyższe mogę jedynie odpowiedzieć - to nie u mnie :(

13.03.2004
20:33
smile
[46]

Boginka [ Sybarytka ]

AK-->Choćby nie żyjesz w wielkim strachu, że idąc do kawiarni już nie wrócisz (trochę ryzyka jest, ale nie takie jak na terenie Izraela), jesteś dość bogaty by zjeść trzy posiłki dziennie i mieć ciepłą kurtkę zimą, nie musisz się bać, że kilka niebacznych słów sprowadzi wyrok więzienia lub śmierci, prawdopodobnie masz zdrowie fizyczne lepsze od wielu, masz pewną "zdolność ze słowami", wyliczać dalej? ;-) Tego co mamy często nie widzimy, gdy tego zabraknie staje się cenne.
Dariusz_I--> Komplementujesz mnie ustawicznie. Zawsze mnie uczono, że komplementy to rzecz niebezpieczna.

13.03.2004
20:45
smile
[47]

Dariusz_I [ Chor��y ]

Boginka --> Niebezpieczenstwo powoduje wzrost poziomu adrenaliny. A jak jej duzo masz to twoj umysl pracuje na najwyzszych obrotach i dostrzegasz zeczy na ktore wczesniej nie zwracalas uwagi to powoduje ze chce sie zyc.Po wszyskim jest co wspominac i z czego sie posmiac w towarzystwie.

13.03.2004
22:16
[48]

Gordon Freeman [ Pretorianin ]

No AK ona mam troche racji ja np. idac do ekhm... kawiarni , ba gdziekolwiek idac mam 50 % ze nie wróce. 2 lata temu zadzgali mi kupla przed jego własna klatka schodowa. U mnie jak nie masz plecoov albo kasy na takse to lepiej nie wychodzic z domu. Np. przed chwila wróciłem z "Pasji" i po wyjsciu z autobusu juz musiałem brac nogi za pas bo odrazu pojawiła sie za nami ekipka dosc spora. Taka jest u mnie codziennosc. Wiec ciesz sie z tego czego masz.

13.03.2004
22:17
[49]

Gordon Freeman [ Pretorianin ]

Boginka------> dzieki za Vampira. Sprooboje:)

14.03.2004
11:42
[50]

AK [ Senator ]

Boginka - ale ja tu nie o rzeczach materialnych...
Wiem że riodząc się w takim akurat miejscu, a nie na porzykłąd w Indiach, wylosowałem los na loterii (taki 1 na 10) i trafiłem do cywilizowanej części świata. Ale poza tym, mam pecha i zero perspektyw. Jestem takim sobie zerem, z jakimiś aspiracjami które nigdy się nie spełn ią... Wierz mi, 3 posiłki dziennie, ciepła kurtka i spokój w drodze do sklepu (ostatnio z tym coraz gorzej) nie wystarcza by nie czuć się (czasami) jak śmieć :( Wiem co mam, lecz czasem, niektórzy mają tak, że coś muszą robić. Gdy nie robią, choćby ich ozłocił i prawił komplementy, zawsze będą czarno widzieć. Przy całym szczęściu, trafiłem do kraju w którym pewne rzeczy (w innych uznawane za ważne) są słabo osiągalne.

Gordon - bardziej bolą braki niż pieszczą dostatki. Najgorzej gdy siedzisz i nic się nie dzieje.

14.03.2004
13:15
[51]

Gordon Freeman [ Pretorianin ]

Azim------> Dzieki. Znalazłem wreszcie Falchion Kryggirda ZAJEBISTE CACKO

14.03.2004
14:15
[52]

azim [ Konsul ]

Witam

Hellmaker domyślam się że miałeś przynajmniej okazję pobawić się tym jedynym działajacym od Maxima

AK zawsze można usiłować wmówić że to tylko niefunkcjonalna ale dokładna (czyli względnie funkcjonalna) replika, a tak przy okazji to udało mi się skontaktować z kowalem który robi łęczyska i okucia więc teraz pozostało tylko zebrać fundusze. dzwoniłem też do innego kowala i się z lekka uśmiałem jak ten na pytanie o łęczysko do kuszy zapytał co to jest i z czego by to zrobić trzeba

Aileen to gratuluję, a cóż to za nowa postać?

Gordon z multi chłopaki jakieś problemy i tak mieli, i niewiem nawet czy udało im się zagrać
a mówiłem że najlepszy z najlepszych i w dodatku neutralny

Asiu wszystko fajnie ale to że mamy więcej niż inni czasem nie napawa otuchą tylko wyrzutami sumienia że mamy tak wiele w porownaniu z innymi a nic nie zrobiliśmy by na to zasłużyć

to tyle
Narazie

14.03.2004
19:08
smile
[53]

Hellmaker [ Nadputkownik Bimbrojadek ]

Mam pytanko :-)

Czy te takie monety z dziurką w środku (co to się je znajduje po róznistych podziemiach, itd.) do czegoś będą potrzebne, czy to po prostu jako "sprzedawalna ciekawostka" ? :-)

14.03.2004
20:24
[54]

Gordon Freeman [ Pretorianin ]

Monety Mnurasa potrzebne do kregu bogów. Sa one ofiara dla jednego z bogów juz nie pamietam nawet dla kogo ale jak chcesz zostac Bogiem tzn odgadniesz wszystkie "kregi: bogów i na koncu poswiecisz swe zycie aby zostac właczony w ich panteon to ci sie przydadza

14.03.2004
20:27
[55]

Gordon Freeman [ Pretorianin ]

Acha Monety Mnura składa sie w ofierze bogowi Kerlinowi.

15.03.2004
12:24
smile
[56]

Boginka [ Sybarytka ]

AK-->Rozumiem (albo tak mi się wydaje) ze kurtka i trzy posiłki dziennie nie zapewniają samo spełnienia. Zapytam inaczej - kto według Ciebie nie jest "śmieciem" i co go od Ciebie różni?
azim-->To trafne spostrzeżenie ale dyskutowałabym nad zwrotem "zasłużyć" - człowiek rzadko "zasłużył sobie" na to co ma. Uroda, dobra rodzina, talent to rzeczy których nie wybieramy i (jeśli nie jesteś zwolennikiem reinkarnacji) nie mieliśmy jak na nie zasłużyć bądź nie. Często o tym co zyskujemy decyduje przypadek, czasem połączony z naszym potencjałem i pracą. Ale czy sławny na skalę światową może zostać człowiek, który pracuje, szlifuje talent, ale któremu nie pomoże głupi przypadek? A czym on zasłużył na tenże? To co mamy tylko częściowo zależy od nas.
Gordon-->Proszę
Dariusz-->Prawisz waść sofizmaty - komplement nie podnosi poziomu adrenaliny i nie jest rzeczą, którą się "wspomina ze znajomymi".

15.03.2004
21:44
[57]

AK [ Senator ]

Boginka - kto nie jest? Ogólnie - ten, kto bierze, lecz także coś daje. Jakich szpagatów bym nie robił, na razie tylko biorę, bez widoków na dawanie. Sytuacja ta zmienia się na jedynie 90-100 dni w roku, poza tym okresem jestem jak najbardziej i w 98% bezużyteczny.
Kurtka i wyżywienie to egzystencja, a dokładniej - wegetacja, a nie życie. Skądś mi się wzięło że człowiek powinien coś robić, dla innych, dla świata - COKOLWIEK. Tyle że za co bym się nie wziął, okazuję się cokolwiek bezużyteczny, a pracy ni widu, ni słychu. W dodatku pocieszono mnie niedawno że człowiek, który nigdy nie pracował a skończył już 30 lat, na rynku pracy jest kandydatem co najmniej trzeciej świeżości, żeby śmieciem nie powiedzieć. Tak więc za jakieś 2 miesiące i 3 dni będę 100% produktem odpadowym, z 0 szansy na zatrudnienie. Żeby chociaż z tego pisania coś mi wyszło, ale spróbuj pisać 3 miesiące, a potem przez 9 modlić się o cud rozjaśnienia pustki umysłowej.
Nic, tak jak nuda i przeciwności, nie pokazuje że nie jest ważne czy ciało jest sprawne i w komplecie, lecz jest ważne by mieć cel i możliwości, by go realizować. Podsumowując, na tym etapie, jesteś w daleko lepszej sytuacji od mojej.

15.03.2004
21:47
smile
[58]

Gordon Freeman [ Pretorianin ]

No jestem w połowie Vampire the masquerade i musze powiedziec ze ta gra jest extremalna!!! Zwłaszcza moment w bazie Teutonic Knights and Lords. Krwi tam prawie wogule nie ma Teutonic Knights & Lords sa mocni jak cholera krwi sie z nich nie da wyssac wiec zadnej z dyscyplin krwi nie moge uzyc. To jest dopiero wyzwanie !Na to czekałem

15.03.2004
21:56
smile
[59]

Boginka [ Sybarytka ]

AK--> A więc pięknie, chcesz być użyteczny. Ale dla kogo, czego? Dla kogokolwiek, czy dla pracodawcy? Co uwżasz za użyteczność? Jeżeli chodzi Ci o to żeby komukolwiek się kiedykolwiek przydać to zapewnam Cię, że tak ogólne kryterium spełniłeś lub spełnisz z nawiązką nie koniecznie wiedząc o tym w ciągu swojego życia więcej niż raz. Zgaduję jednak, że to Cię pewnie nie zadowala. A więc co chcesz zrobić? Pracować? Gdzie?
Gordon--> Mogłabym Ci to wyzwanie szybciutko zepsuć (dobór odpowiednich dyscyplin bardzo ulatwia zabawę), alenie będę widźmą i takiegonumeru nie zrobię.

15.03.2004
23:13
[60]

Gordon Freeman [ Pretorianin ]

Boginka no nie wiem czy mogła bys mi zepsuc zeby czegokolwiek uzyc trzeba miec krew a z krwia jest cieniutko szkoda ze jeszcze nie mam umiejetnosci Theft of Vitae to to sie przydaje jak na razie ma tylko zwoje. Acha i odkryłem dwie rzeczy jak dasz kamere nisko to Christof bedzie odcinał głowy. gostki moze i mocne sa ale szyje to maja marniutkie. I jeszcze jedno nie umiem tego powtórzyc narazie bo mnie zabili zaraz po wyjsciu ale znalazłem miecz Ainkurn Sword który jest dosc cienki chyba 30 dmg ale za to potrafi krasc krew przeciwnikowi:) Ze tez sobie po zdobyciu go nie zapisałem>< szlag człowieka moze trafic!!!

16.03.2004
21:22
[61]

Gordon Freeman [ Pretorianin ]

Tak dobrze żarło a zdechło!

16.03.2004
21:37
[62]

AK [ Senator ]

Boginka - Użyteczny dla kogo? Ano, dla tego motłochu, ludzkością zwanego. Gdy widzę że ludzie chcą głosować na Leppera, od razu umacniam się w wierze że pomoc jest konieczna. Przydać się można na wiele sposobów, a ja mimo wszystko chciałbym się przydać bardziej niż jako obiekt porównań wychowawczych w stylu "widzisz, synu, jak sie nie będziesz uczył, to skończysz jak ten pan pod płotem".
Gdzie pracować? Gdziekolwiek, gdzie się myśli, bo w zasadzie tylko to jedno potrafię... Tyle że nawet na uniwersytetach bez pleców i znajomości nie da sie zaczepić. To nie tylko moja opinia. Jakieś 2 tygodnie temu znajomy przyznał że z grona 10 doktorów i nauczycieli można wywalić 8, bez jakichkolwiek strat dla uczelni, po przelewają z pustego w próżne. Cóż, gdy grzejkostołki zajmują miejsca, nic ich nie ruszy.

16.03.2004
21:42
[63]

Gordon Freeman [ Pretorianin ]

AK--------> co do uczelnianych "pleców" to sie zgodze sam mam kilka ładnych w kilku roznych uczelniach. Ale i tak zadne nie sa na moim kierunku. A co do polityki to wg. mnie najlepsza pomoca dla tego rzadu byłoby rozstrzelanie owego i wybór nastepnego. Jak nastepny sie nie sprawdzi to to samo. moze kiedys sie naucza.

17.03.2004
14:04
[64]

Gordon Freeman [ Pretorianin ]

Ekhm musze zauwazyc pewien zastooj który niejako zagoscił juz od paru dni na tym wątku.Czyżby skończyły sie tematy??

17.03.2004
15:31
smile
[65]

Boginka [ Sybarytka ]

AK--> Po pierwsze, akurat Ty jako "pan pod płotem" nie jesteś chyba aż tak dobrym przykładem, bo przynajmniej zewnętrznie chyba nie jest aż tak źle (a wnętrz nikt w "podpłotowcach" nie rozpatruje). Po drugie: w kwestii pracy ja będę również z 99% pewnością miała problem najwyżej za kilka lat, wystarczająco duży ze względu na brak doświadczenia, a do tego powiększony moją ograniczoną "wielofunkcyjnością" i dyspozycyjnością i jedyne rozwiązanie jakie widzę to szukać, szukać, szukać, szukać i do obrzydzenia szukać.
Gordon-->To jest zastój? Ty chyba porządnego zastoju nie znasz. ;-) Jeżeli pojawia się przynajmniej jeden post dziennie, to ja tego zastojem nazwać się nie ważę.

17.03.2004
19:25
[66]

Gordon Freeman [ Pretorianin ]

Boginka -------> trzeba przyznac ze w porównaniu do poczatków tego wątku to jest zastój. Wczesnie pojawiało sie po 8-9 postów dziennie jak nie wiecej.

17.03.2004
19:51
[67]

azim [ Konsul ]

Witam

Asiu masz rację ale skoro nie zasłużyliśmy to powinniśmy chociaż część z tego oddać komuś kto bardziej zasłóżył tyle tylko że niestety egoizm ma nad nami górę i nie wielu jest takich Franciszków z Asyżu (a przynajmniej mnie do nich niestety zaliczyć nie można)

AK mam znajomego o może 2 lata młodszego od Ciebie i też nigdy nie pracował mimo że jest magistrem ekonomi (tylko fizycznie, dorywczo na czarno) a i ja niebawem o ile nie już, mogę się powoli zaliczać do kandydatów trzeciej świerzości i nie zapowiada się na zmiany (z wyjątkiem krótkiej pracy sezonowej która się na przyszły tydzień zapowiada, ale dobre i to) tak niestety jest w tym kraju ale może coś kiedyś..., dla otuchy powiem tylko że znam i takich co to pracę po ładnych paru latach znaleźli

Gordon gdyby tylko takie zastoje tu były

to tyle
Narazie

17.03.2004
20:24
smile
[68]

Boginka [ Sybarytka ]

azim--> Przekornie powiem, że nie wszystko można oddać (dobrą rodzinę, pokój w kraju, urodę). Jak rozumiem mówisz wyłącznie o płaszczyźnie materialnej? Franciszek oddał wszystko, co (choć zgadza się z chrześcijańskim światopoglądem) jest rzadkie i nie znajduje u mnie pełnego zrozumienia. Dobrze jest oddać część jeżeli ma się po temu sposobność i środki, a obdarowywany jest chętny.
Nie kreujże się na faceta z wężem w kieszeni, myślę, że nieobce ci jest wsparcie materialne dla innych w tej czy innej formie.

17.03.2004
23:39
[69]

AK [ Senator ]

Gordon - zgadzam się co do rządu. Całym bólem demokracji są dwie rzeczy:
1 - Nie można rozliczać rządzących z tego, czego dokonali (w każdym innym zawodzie płaci się konsekwencje popełnionych błędów, lecz rządząc milionami obywateli można ich sobie popełniac do woli - to nawet nie jest smieszne, to jest groteskowe).
2 - fikcja równości obywateli, w każdym wymiarze - finansowym, prawnym, usługowym. Nawet w teorii polityk nie jest równy obywatelowi. Nawet w teorii ma immunitet...
Już kiedyś pisałem, co trzeba zrobić z TYM rządem - 1/3 pod ścianę, 1/3 do więzienia na ciężkie roboty, 1/3 osiedlić tam, gdzie nie mają żadnych znajomości i kazać im żyć 10 lat z własnej pracy (o ile taką zdobędą).

Boginka - niczemu i nikomu nie uwłaczając, twoja ograniczona "wielofunkcyjność" może się jeszcze okazać atutem. Europa sponsoruje zatrudnianie niepełnosprawnych, więc będziesz miała wieksze szanse niż ja, w pełni sprawny chłop. Co do płota - wystarczy brudna kurtka, równie brudne spodnie i brudna flacha, oraz odpowiedni płot i każdy się nada. A bez pieniędzy (bo i bez pracy) trudno być czystym...

azim - zawsze jakieś pocieszenie dajesz. Dzisiaj to tylko 3 rzeczy można robić, by być pewnym zarobku - wyemigrować, zacząć bawić się w przemyt/handel prochami, lub... zostać politykiem. Właśnie wczoraj poważnie myslałem czy nie zahaczyć się do jakiejś partii :(

W temacie oddawania części innym - nie można zapominać że ten świat nie jest sprawiedliwy. Nie każdemu dana jest prawdziwa szansa, jest to fizycznie niemożliwe. Tymczasem każdy chciałby jakoś godnie przeżyć to, co jest mu dane. Popatrzcie na takiego Billa G i innych. Nigdy tego nie przeżre, wystarczy nawet dla jego pra, pra, pra... wnuków. A jednak, przez tyle lat, kisił mamonę. Dopiero niedawno zaczął rzucać jałmużną, by inni się nie ciskali - w zasadzie robi to "dla dobrego tonu". Widać, jak pieniądze przesłaniają widok na świat. Obym sam nigdy tak nie oślepł.

18.03.2004
15:41
[70]

Gordon Freeman [ Pretorianin ]

AK-----> Po co wysyłac ich do miejsca gdzie nie maja znajomosci. Wystarczy znowu uruchomić łagry.Pominołeś jeden zawód którymi teraz jedynie mozna sie zajac. Jest nim mianowicie Duchowny. Zostań ksiedzem nie dosc ze bedziesz nietykalny to jeszcze gro ludzi będzie w ciebie wiezyc , bedziesz miał prywatnego merca slk. Po tym co widze co sie w tym kraju zrobiło nawet z Duchowięństwem zabija mnie. Kiedys czytałem ze dwóch policjantów zostało postawionych przed sad za to ze opublikowali zdjecie na którym ksiadz cały we krwi siedzi skuty na krzesle.Wczesnie pocioł swoich znajowych pod wpływem alkocholu. Ksiedza wypuscili a policjanci nie znajda juz lepszej pracy jak zamiatacz ulic.

18.03.2004
22:08
[71]

AK [ Senator ]

Gordon - chodziło mi o przykładne ukaranie. Zsyłka do miejsca bez znajomości jest dla tych, którzy wprawdzie nie kradli, lecz nic nie zrobili, by polepszyć byt obywateli w tym nędznym, zaściankowym kraju. Sprawiedliwość musi być - oni na łagry sobie nie zasłużyli... jeszcze...
A z księdzem to już zupełnie inne bajki. Takich przekrętów, jak oni, nie odważą się robić nawet politycy. I kto tu jest czwartą władzą...?

18.03.2004
23:21
[72]

Gordon Freeman [ Pretorianin ]

AK------> Może jeszcze sobie na nie nie zasłuzyli ale w moich oczach niewiele im brakuje. Mam nadzieje ze kiedys ktos wezmie nasz los w swoje rece i zrobi z całym tym bajzlem poządek

19.03.2004
00:18
[73]

AK [ Senator ]

Gordon - kiedyś, ktoś... Cóż, niedługo wybory. Wiesz co robić. Nawet jak nie możesz jeszcze glosowac, możesz agitować wśród rodziny ;)

19.03.2004
13:59
[74]

Gordon Freeman [ Pretorianin ]

Jeszcze 4 miechy i będe mógł ale moja rodzina i tak wie co robić.

20.03.2004
22:05
[75]

Gordon Freeman [ Pretorianin ]

Grał może ktoś z was w Sanitarium??

21.03.2004
13:53
smile
[76]

Boginka [ Sybarytka ]

AK--> Szczerze wątpię czy mi to wszystko tak bardzo "na zdrowie" wyjdzie, bo w Polsce obecnie nie trudno sobie papierek załatwić i pracodawca będzie miał pewnie do wyboru mnie, i kogoś z takim samym świstkiem (a więc i ulgami), a do tego zdolnego do wszystkiego.
Gordon--> Nie grywam w przygodówki, a w horrory szczególnie.

21.03.2004
14:58
[77]

azim [ Konsul ]

Witam

Asiu tak mówię o płaszczyźnie materialnej ale i w płaszczyźnie niematerialnej moglibyśmy wiele więcej dawać ale zawsze znajdzie się wytłumaczenie samego siebie że przecież nikt nas o nic nie prosił więc po co
Nie kreuje się na faceta z weżem w kieszeni ale zbyt często łapie się na tym że jednak mam w kieszeniach małe wężyki a kto wie czy zebrany worek małych wężyków nie jest bardziej niebezpieczny i trudniejszy do wytępienia niż jeden wielki wąż

AK ideologicznie pewnie byś się nadawał na polityka ale w środowisku politycznym nie ma miejsca dla idealistów więc pewnie szybko byś karierę zakończył (o ile byś nie oślepł)
To co robi bill.g i jemu podobni można porównać do sytuacji gdy podchodzi bogacz obwieszony złotem (czy innym prawie bezwartościowym pod względem użyteczności metalem) i rzuca żebrakowi pod nogi ogryzek od jabłka w ramach "miłosierdzia" po czym bezczelnie śmieje się mu w twarz

Gordon tylko pytanie czy będziesz miał na kogo głosować bo póki co każdego z obecnych chętnych do władzy powinno się od niej trzymać na krótkim i mocnym łańcuchu
co do kościołów wszelakich to moim skromym zdaniem powinno się je trzymać jak najdalej od władzy a władzę jak najdalej od kościołów, rzecz jasna to tylko teoria bo większość kościołów ma zapędy by rządy przejąć a i rządy co niektóre mają zapędy by zastąpić też kościoły

to tyle
Narazie

21.03.2004
16:48
[78]

Gordon Freeman [ Pretorianin ]

Szkoda bo nie mam skad jej załatwic a to była naprawde przeswietna gra.

21.03.2004
21:13
[79]

Gordon Freeman [ Pretorianin ]

Oka wreszcie znalazłem czas zeby uninstallnac Arcanum. Zainstalowałem juz tym razem bez nakładki polonizujacej i mam nadzieje ze cos z tego bedzie.

22.03.2004
09:25
[80]

Gordon Freeman [ Pretorianin ]

Azim--->co do koscioła to od władzy nikt nie da rady ich trzymac z daleka, nikt nie jest na tyle odwazny i jeszcze przez długi czas nikogo takiegoi nie bedzie. A wszystko przez nasze cudowne społeczenstwo polacy tak wierza w te instytucje jakby była ona samym bogiem. Kazdy sie boji potepienia przez społeczenstwo, mam nadzieje tylko ze kiedys ludzie przejza na oczy i odsuna go od władzy

22.03.2004
12:56
smile
[81]

Boginka [ Sybarytka ]

Ekhem... Ja wam tu nie chcę bruździć, ale nie ma takiej możliwości żeby wpływowa grupa, której ideologia styka się z władzą nie miała dostępu do tejże. I akurat nie jest istotne czy chodzi o Kościół Katolicki, czy za przeproszeniem Grupę Zwolenników Pytonów Zielonych. Tak długo jak organizacja ma członków w kręgach władzy (w tym wypadku katolików) tak długo ma wpływ na władzę, pośredni czy bezpośredni. I nie da się tego wpływu zniwelować - to tak jakby chcieć odciąć całą gałąź działalności ludzkiej od religii. Wyznawca danej religii (bądź ideologii) ma obowiązek ją prezentować wszędzie: w spożywczaku, na ulicy, w domu i na stołku poselskim (co innego czy ją prezentuje, ale teoretycznie tak powinien robić). Wyjątek stanowią ideologie zabraniające udziału we władzach.

azim--> No dobrze, Ty znasz siebie lepiej, niż ja Ciebie. Wierzę na słowo w to kieszeniowe terrarium.

23.03.2004
17:41
[82]

Gordon Freeman [ Pretorianin ]

Krew mnie zaraz zaleje !!!! Próbuje grac technologiem ale jakos marnie mi to idzie. JAko mag nie miałem zadnych kłopotów jak machałem mieczem natomikast technolog zostaje pokonany przez parszywego wilka i nie mam pojecia czemu tak jest! A chodzi mi tu o poczatek gry.Jest jeden pozytyw mam juz schemat tesla gun i Tranquilizer gun(granatnik na naboje z gazem usypiajacym!!!)

23.03.2004
18:28
smile
[83]

Adamus [ Gladiator ]

Witam
Miałbym do Szanownego Grona Miłośników Arcanum :-) niewielką prośbę. Czy mógłby mi ktoś wrzucić na skrzynkę patcha zdejmującego ograniczenie awansowania powyżej 50 lev? Z góry dziękuję :-). Moja skrzynka: [email protected]

23.03.2004
18:44
smile
[84]

Boginka [ Sybarytka ]

Gordon--> Problem jest konkretnie jaki? Trafić z broni nie możesz, źle się macha mieczem, naboi brakuje?
Adamus--> Trudne pytanie: dla której wersji gry?

23.03.2004
19:21
[85]

Adamus [ Gladiator ]

Wersja 1.7.0 PL, ewentualnie ang.

23.03.2004
20:51
[86]

Boginka [ Sybarytka ]

Adamus--> Niestety nie mam ściągniętego pliku, a pobieżne poszukiwania wskazują, że raczej go za szybko nie ściągnę (wszędy jakieś rejestracje i inne ustrojstwa).

23.03.2004
20:59
[87]

Adamus [ Gladiator ]

Boginka --> Dzieki. Własnie mam ten sam problem :-(. Gdzie nie wejdę, to tak jak mówisz.

23.03.2004
21:19
[88]

AK [ Senator ]

Adamus - jeśli mnie pamięć nie myli, z no level capem dla wersji PL były jakieś problemy. Sugeruję wersję ANG.

23.03.2004
21:44
[89]

Gordon Freeman [ Pretorianin ]

Boginka poprostu za szybko gine od 2 do 3 ciosów jak grałem magiem to byłem troche jednak wytrzymalszy

23.03.2004
21:50
smile
[90]

Boginka [ Sybarytka ]

Gordon Freeman--> Hmm ja tam specyficznych różnic nie napotkałam. Może to kwestia tego, że jako mag inwestowałeś w kondycję i w ten sposób zwiększałeś pulę PŻ? Ale żeby aż taka różnica?

23.03.2004
23:11
[91]

Gordon Freeman [ Pretorianin ]

Boginka---->tez mnie to dziwi o tyle bardziej ze jako mag nie inwestowałem na poczatku w kondycje

23.03.2004
23:14
[92]

Gordon Freeman [ Pretorianin ]

a chodzi o sam poczatek gry. Zaczynam jeszcze raz gre technologiem tylko ze zamiast rusznikarstwa biore elektryke wole juz sie bawic pretem tesli niz ładaopwac w rusznikarstwo i umniejetnosc kozystania z broni palnej(chodz sie potem przyda do Tesla gun-a)


23.03.2004
23:19
[93]

Gordon Freeman [ Pretorianin ]

Teraz mam ten sam problem co Heelamaker mam mistrza w rozbrtajaniu pułapek a jak chce zrobic eksperta to pisze ze musze miec najpierw mistzra nie wiecie przypadkiem skad mozna sciagnac sobie odpowiedni trainer??

24.03.2004
09:30
[94]

Gordon Freeman [ Pretorianin ]

Odnalazłem przyczyne problemu ze śmiertelnoscia mego hero. Poprostu rzucanie sie na stado wilków na poziomie hard nie jest najmądrzejsze:)

24.03.2004
15:18
[95]

Gordon Freeman [ Pretorianin ]

a co do ołtarza Halycona to nie otwierał sie dzieki tej przeklętej polonizujacej nakładce jeszcze raz wielkie DZIENKS DLA WSZYSTKICH

25.03.2004
18:43
[96]

azim [ Konsul ]

Witam

Gordon nasze społeczeństwo nadal pozostało w średniowieczu czyli biada temu kto się przeciwstawi kościołowi
Z tą nakładką to coś polskiemu wydawcy nie poszło niestety, pewnie zauważysz różnicę bo teraz orki barbarzyńcy będą pewnie wyglądać tak jak orki powinny (przynajmniej u mnie z nakładką nie wyglądały zazwyczaj)

Asiu nie tylko ja mam te terrarium bo to terrarium to taki element ludzkiej natury niestety

Adamus niestety nie pomogę bo nigdy czegoś takiego nie używałem

to tyle
Narazie

26.03.2004
15:29
[97]

Gordon Freeman [ Pretorianin ]

Azim--------------> no sporo sie zmieniło teraz orkowie nie wygladaja juz jak ludzie bez ubran (bielizne maja ofkorz).
acha jako technolog jestem szczesliwym posiadaczem tej małej zabaweczki i musze powiedziec ze daje mi ona niemała radoche---------------------------->

26.03.2004
21:58
[98]

Gordon Freeman [ Pretorianin ]

Wiem gdzie mozna znaleść schemat na miniguna vel gattling gun vel gauss gun. Mianowice jest on w fabryce Batesa zaraz przed sala w ktorej pojawiali sie sabotazysci( w komodzie w sali z duzym stołem) Owa bron nazywa sie w Arc SHERICKS SIX BARREL GUN i jest połączeniem Hand cannona z komora nabojowa

28.03.2004
19:39
[99]

azim [ Konsul ]

Witam
Gordon Tesla niby fajny ale jakoś wolny i baterii chyba trochę bierze czyż nie? jest jeszcze ten schemat od kowala np. w Tarant co to miaotaczem ostrzy zwą ale niestety też amunicji bierze tony i powolny no i ciężki ale moc potężna, oczywiście ja nakbardziej lubię mściciela i wcześniej strzelbę na hipopotamy
co do gatlinga o którym mówisz to jest pewien problem bo jak ten schemat załadować no chyba że trzeba spełniać jakieś warunki typu 100 biegłości w rusznikarstwie albo co bo u mnie nigdy nieszło się go nauczyc
a widziałeś może gdzieś ciężki karabin maszynowy (jakaś taka nazwa była) ale nie chodzi mi o automatyczny od Maxima tylko o ten z korbą na obrazku bo w edytorze jest ale w grze nigdzie go nie zauważyłem

to tyle
Narazie

29.03.2004
23:43
[100]

Gordon Freeman [ Pretorianin ]

mam miotacz ognia i musze przyznac ze tez nezły. Tesla owszem jest spoko ale tak jak moovisz tone baterii pozera i wolna strasznie chodz ze snajperki musiałem wywalic 6 strzałoov w rudowego golerma a z tesli tylko 2:) a co do tego gatlinga to straszne dno szybkosc 20 ale zato damage tylko 1-2 wiec nie warto naprawdejednak snajperka okazała sie najlepsza.chodz nie wiem co do maszynovki o jaka ci chodzi to mam cos co jest połączeniem karabinu samopowtarzalnego z automatyczna komora nabojowa ale tez cienizna.

31.03.2004
20:40
[101]

azim [ Konsul ]

Witam

Gordon chodzi mi raczej o coś innego bo to o czym mówisz widziałem jest to to co robi też Maxim ale jak sam stwierdziłeś cienizna, mi chodzi o zabawkę która wygląda tak jakby z korbą i jest tylko w edytorze a przynajmniej ja nigdzie indziej jej nie widziałem

coś mało ludzi zagląda ostatnio

to tyle
Narazie

31.03.2004
21:48
[102]

Gordon Freeman [ Pretorianin ]

Acha juz wiem o co ci chodzi to sie bodajze nazywa Bronwyck's gun . Ale to dopiero jest kiepskie bodajze to jest taki prototyp pirotechnik gun czyli starozytny miotacz ognia . Nie pamietam gdzie to było ale nie warto tego szulkac dmg chyba 5- 10 albo gozej

31.03.2004
21:48
[103]

AK [ Senator ]

azim - a cóż mają ludzie zaglądać, jak martwota? Mam pisać posty tylko po to, by odhaczyć +1?
A propo - +1 (Żartuję, oczywiście ;) )

31.03.2004
21:52
[104]

AK [ Senator ]

Gordon - wierz mi, to nie chodzi o Bronwyck gun - dla niego sa chyba ze dwa schematy.
I tak oto zostaję senatorem, przez post na tym wątku Czas kupić sobie tunikę :)

01.04.2004
14:27
smile
[105]

Boginka [ Sybarytka ]

AK--> Wybacz pytanie plebejuszki, ale czy nie wydaje Ci się, że togę należało kupić trochę wcześniej? ;-)
Gordon--> Ten CKM jest za przeproszeniem jak "spisek rządzący światem" - mówi się o nim, ale nikt go w akcji nie widział.

01.04.2004
16:24
[106]

Actt [ Legionista ]

Witam postanowilem wrocic do tej wspanialej gry. Mam w zwiazku z tym pewne pytanie, ktore jest kontynuacja poprzedniego: co zrobic aby wrosl wskaznik charakteru moich wspoltowarzyszy? Postanowilem takze pozostac przy podstawowej wersji bez poprawek (moze scierpie). Pozdrawiam

01.04.2004
18:51
smile
[107]

Boginka [ Sybarytka ]

Actt--> Bez poprawek, czyli z czystą wersją angielską? Wiesz, że przez to możesz wywołać konflikt w "dobrej" drużynie gdy będziesz atakował drzwi, skrzynie itp.? (gra podstawowa rozpoznaje je jako "obiekty neutralne" - zaatakowanie ich zaraża do Ciebie towarzyszy).
Co masz na myśli mówiąc charakter towarzyszy? Jeżeli Ci chodzi o ichnią wartość wskaźnika zło/dobro, to o ile mi wiadomo jedyny sposób to zwyczajne bycie "tym dobrym".

01.04.2004
19:27
[108]

AK [ Senator ]

Boginka - niby racja, ale toga źle mi się kojarzy (z sądami i ludźmi o raczej niskim IQ i poczuciu humoru, za to z wysokim mniemaniem o sobie) - idę przymierzyć coś bardziej plebejskiego ;)

Actt - w sprawie poprawek zgadzam się w pełni z Boginką - granie bez nich to czysty i niepotrzebny masochizm. Chyba że przez "poprawki" masz na myśli granie bez "no level cap-a"?
Też nie bardzo rozumiem co rozumiesz przez charakter. Postacie dobre zawsze będą dobre, a złe - złe. Jedyne co się zmienia, to relacja wobec twojej postaci - NPC mają stały wskaźnik dobra czy zła.

01.04.2004
19:33
smile
[109]

Boginka [ Sybarytka ]

AK--> Mistrzu, nie obrażaj Rzymian! ;-) Może zamiast togi modny w tym sezonie styl militarny?

01.04.2004
19:51
[110]

Actt [ Legionista ]

chodzi mi o ta cala przyjacielskosc- czy jak to sie do cholery nazywa , ktora ma tendecje do malenia
patche- mowicie ze masohizm- ok, to przy okazji jezeli mozecie obstawic linka do poprawki polskiej .
dzieki!

01.04.2004
20:02
smile
[111]

Boginka [ Sybarytka ]

Acct--> Ma tendencje do malenia jak na moje właśnie dlatego, że grasz bez poprawek i atakujesz "obiekty neutralne". Ja nie panimaju, co znaczy :"obstawic linka do poprawki polskiej" - nie przypominam sobie żadnej łatki dla wersji polskiej, a nakładkę spolszczającą masz na płycie. Radzę jednak grać bez niej - chłopcy z Play-it chyba tworzyli ją po wielu bezsennych nocach.

01.04.2004
20:03
smile
[112]

Boginka [ Sybarytka ]

Oczywiście Actt, nie Acct.

01.04.2004
20:07
[113]

Maevius [ Czarownik Budyniowy ]

Znacie moze jakas dobra strone z modami i dodatkami do Arcanum ? Typu np. level limit remover albo cos podobnego.

01.04.2004
20:08
[114]

Actt [ Legionista ]

https://egry.info/ - tutaj znalazlem poprawke ale troche bucowa ze sciaganiem. A co gra niby traci urok z tlumaczeniem? jak znacie moze jakiegos mirrora to bylbym wdzieczny.

01.04.2004
20:10
smile
[115]

Boginka [ Sybarytka ]

Maevius--> Niestety znane mi dobre strony miały od dawna lub wprowadziły obowiązek rejestracji/wykupu dostępu do działu download.

01.04.2004
20:14
smile
[116]

Boginka [ Sybarytka ]

Actt--> Jeżeli za "tracenie uroku" uznasz np. orki wyglądające jak ludzie (wszyscy bandyci rasy orkijskiej spotykani losowo), okazjonalne przemiany powabnych dam elfów w ludzi mężczyzn, czy niemożność składania ofiar jednemu z bóstw i programista wie co jeszcze, to tak - traci urok.

01.04.2004
20:54
[117]

Actt [ Legionista ]

czyli moge wywnioskowac ze nie tylko wersja polska zmienia tlumaczenie? OK ide za rada! poprosze zatem te poprawki! ale jak sie okaze ze wprowadzilas mnie w blad to marny twoj los- nie zartuje

01.04.2004
20:58
[118]

Actt [ Legionista ]

kurde ladnie nie da sie edytowac postow- co za bucowa, ostatni post stracil waznosc ! dzieki, mam nadzieje ze przynajmniej szczatkowo zrozumie ten OBCY jezyk.

01.04.2004
22:18
[119]

Gordon Freeman [ Pretorianin ]

Jako ekhm.... weteran:) nakładki polonizujacej radze powazne zastanowienie sie nad jej instalemm bo ona bug-uje cała gre przez co cała zabawa znika. Jak widac problemów po jej zainstalowaniu jest mrowie wiec jesli ci miłe granie miłe(?) to ZA CHOLERE JEJ NIE INSTALUJ

01.04.2004
22:20
[120]

Gordon Freeman [ Pretorianin ]

Ak --------> gratulacje!!! Dołacze (mam nadzieje) za jakies ok. 2897 postów:) Pozostaje mi tylko czekac na ozywienie sie watku co znacznie (oby) poprawi moje konto

01.04.2004
23:58
smile
[121]

Hellmaker [ Nadputkownik Bimbrojadek ]

Gordon ---> to Ci się tylko tak zdaje :-)

02.04.2004
00:35
smile
[122]

AK [ Senator ]

Boginka - militaria? Przecież senator tylko siedzi i pier... znaczy, przemawia. Nie brudzi sobie rąk zabawami żołnierzykami. Kolor khaki byłby dość nie na miejscu. Chociaż, odrobina ekstrawagancji...

Actt - skończyłem Arcanum, nie wiem, 2-3 razy, zawsze po angielsku - zero bugów, za wyjątkiem rzucającego się na mnie Magnusa w wiedzibie Black Mountain Clan'u, ale da się przeżyć - trzeba tylko co jakiś czas wchodzić w save. O reszcie problemów jedynie słyszałem - to o czymś świadczy. Co więcej, wszelkie upgrade, typu no level cap, są projektowane pod anglika, a nie polaka - szczerze mówiąc, polscy wydawcy "leją na to ciepłym żurem", cytując dośc kolokwialne określenie z pewnej już nieistniejącego, acz zacnego czasopisma. Do dziś nie doczekałem się łaty na Master of Orion od CD Projectu, mimo że w wersji angielskiej jest tego multum, to po instalacji w grze robi się bigos z opcjami. Generalnie - NIENAWIDZĘ SPOLSZCZEŃ BEZ WŁAŚCIWEGO SERWISU.

Gordon - Czekam z niecierpliwością.

Hellmaker - się okaże. Podobno obiecywałeś multum pytań? ;)

02.04.2004
13:56
smile
[123]

Boginka [ Sybarytka ]

Actt--> A niby dlaczego ja miałabym Cię robić w konia? Poza tym - gry świetnie nadają się do szlifowania języka. A jak coś to masz tu pomoc.
AK-->Jakie khaki? Ja pozostaje w rzymskich klimatach - wyłącznie elegancka czerwień.

03.04.2004
00:49
smile
[124]

AK [ Senator ]

Boginka - elegancka czerwień? Hmm... To może wybiorę nieelegancki niebieski w odcieniu dżins ;)

03.04.2004
22:11
[125]

Gordon Freeman [ Pretorianin ]

Wow ale masz straszny dylemat:) Ja bym brał ciemna czerwien

03.04.2004
22:54
smile
[126]

Hellmaker [ Nadputkownik Bimbrojadek ]

Gordon ---> ja na razie dręczę KotOR-a (po raz chyba ósmy<rotfl>) i BloodRayne :-)
Pytanka sie pojawią .... Arcanum nie zając- nie ucieknie :-)

04.04.2004
16:07
[127]

Gordon Freeman [ Pretorianin ]

Ja juz (heh w niecałe dwa dni cos za krootka ta gra) wymęczyłem Bloodrayne-a i teraz nie mam w co grac wiec surfuje po necie az nie wpadnie mi znowu w rece cos ciekawego do grania.

04.04.2004
21:16
[128]

azim [ Konsul ]

Witam

Z tego co mi wiadomo to jest patch 1070 do wersji PL a czy inne to mi nie wiadomo ale bądź co bądź lepiej chyba omijać nakładkę PL jeśli się nie chce męczyć z bugami, dodam tylko jeszcze że można z niektórymi rzeczami namieszać tak że pewne elementy zostaną z wersji ang. np. instalujac najpierw patch Pl a dopiero potem nakładkę efekt bywa taki że mamy orków barbarzyńców jako orków barbarzyńców a nie ludzi itp. czy się namieszało czy nie można też poznać po tym że gotowe postacie do wyboru mają angielskie imiona, jęśli nie mają to nie wyszło a tak się też zdarza, nalepiej jednak chyba sobie odpuścić PL (zwłaszcza jeśli się zna ang. albo grę na pamięć hehe)

mnie ostatnio do grania nie ciągnie zwłaszcza jak sobie pomyślę że w przyszłym tygodniu mam mieć łęczysko do kuszy, a cóż może być fajniejszego jak pykanie z kuszy (ewentualnie z łuku) na świerzym powietrzu w lesie i w dodatku we wdzianku koniecznie moro lub khaki ŻADNYCH TAM RZUCAJĄCYCH SIĘ W OKI CZERWIENI CZY BŁĘKITÓW

to tyle
Narazie

05.04.2004
07:54
[129]

Gordon Freeman [ Pretorianin ]

Azim ---------> bardziej od kuszy wolałbym pobawic sie Kataną w nierzucajacym sie w oczy czarnym kimonie:)

06.04.2004
20:42
[130]

azim [ Konsul ]

Witam

Gordon chodzi o ninja? bo jak tak to chyba mieli cosik inszego niż katanę, było to chyba krótsze ale do końca pewien nie jestem bo jednak wolę kuszę albo ewentualnie jak już z orientalnych zabawek do cięcia palę czy talwar i parę inszych
a tak wogulę to chyba nas dwuch tylko tu zostało hmm...

to tyle
Narazie

06.04.2004
20:44
[131]

Gordon Freeman [ Pretorianin ]

nie o ninja ninja nie nmosili kimon (przynajmniej nie na akcje).poprostu pobawic sie katana w czarnym kimonie zawsze to cos innego niz białe(czarne bodajze nosza tylko mistrzowie)

06.04.2004
20:46
[132]

Gordon Freeman [ Pretorianin ]

no inni chyba wymiekli:) ale jak to hellmaker powiedział arcanum nie zajac nie ucieknie:)chodz moznaby pogadac zawsze na inny temat

07.04.2004
01:46
smile
[133]

AK [ Senator ]

Nie wymiękli, nie wymiękli - po prostu, na katanach i samurajach to ja się nie znam ;)

07.04.2004
03:28
smile
[134]

Hellmaker [ Nadputkownik Bimbrojadek ]

1 - ninja nie uzywali katan - to była broń samurajska - dłuższa, lekko wygięta, z okrągłą gardą i długą wyważoną rękojeścią.
2 - ninja uzywali mieczy o nazwie ninja-to (zgadnijcie skąd ta nazwa ;) ) - krótszych, prostych i pozbawionych gardy, o krótszej rękojeści i środku ciężkości przesuniętym troszkę poza rękojeść w stronę ostrza.
3 - Ninja-to były znacznie prostsze w "zrobieniu". Nie były robione tak jak samurajskie katany (wysokowęglowe) przez dłuuuuuugi czas, a dość krótko. Znacznie łatwiejsze w wykonaniu.
4- przeciętna długość ninja-to to około 60 cm, a katany 75cm do nawet prawie 1 m (zależy od osobnika dla którego była robiona :-) )

To tylko takie podstawowe informacje :D

07.04.2004
11:53
[135]

Gordon Freeman [ Pretorianin ]

Spox ale samuraje nosili dwa rodzaje katan a mianowicie taka jak opisał Hellmaker czsyli taka do ok 1m i krootsza ok 45-60 cm .Zawdzieczaja to Musasziemu Miamoto(pisze tak jak sie wymawia)ktory jako pierwszy zaczoł posługiwac sie dwomam mieczami w walce i udoskonalił do perfekcji te technike. W koncu jako jedynen z nielicznych samurajów umarł ze starosci. W wieku ok 15 lat zabił perfekcyjnie wyszkolonego samuraja a w wieku 28 lat miał juz na koncie ok 60 walk. Z czego trzeba dodac ze przez całe zycie nie przegrał ani jednej walki.A co do mojego poprzedniego postu to nie wiem skad sie wam ninja wziął ja poprostu chce sie pobawic katana zeby było wygodniej to w kimonie i zdeby uciec od tego nudnego białego kolory to w czarnym.

07.04.2004
12:16
smile
[136]

Hellmaker [ Nadputkownik Bimbrojadek ]

Gordon ---> wakizashi .... :-) Ale to nie był typowy miecz samurajski - to tylko propaganda TV :D
Z reguły samuraje używali jednego miecza a nie dwóch. :-)

A co do Twojego poprzedniego posta ... tak se tylko gadamy żeby ożywić wątek :-)

07.04.2004
16:03
smile
[137]

AK [ Senator ]

Gordon - właśnie, chcesz się "pobawić". Jednak ta "zabawa" to cały styl życia, wraz z kodeksem Bushido, a nie przebieranka. To tak, jakby ktoś się bawił w husarza, siedząc na kucyku z czterema piórkami we włosach.

07.04.2004
18:22
[138]

Gordon Freeman [ Pretorianin ]

Wiem co sie z tym wiaze i ze to nie taka znowu zwykła zabawa.

08.04.2004
19:17
[139]

azim [ Konsul ]

Witam

no proszę, sporo się dowiedziałem o ninja z tego wątku, ale jakby tak ktoś zechciał drążyć temat to może ktoś coś o szkoleniu rzuci bom ciekaw czy to podobne do Asasynów było czy bardziej prymitywne
Gordona wybacz ale mnie się ninja tak jakoś kojarzy (czarne wdzianko i miecz) pewnie to przez telewizję bo kultury Japoni raczej nie zgłębiałem więc niewiele wiem o takim ninja

to tyle
Narazie

08.04.2004
23:19
[140]

AK [ Senator ]

azim - Ninja to byli asasyni w wydaniu wschodnim, choć w swojej "profesji" używali nieco lepszych zabawek.

09.04.2004
10:49
[141]

Gordon Freeman [ Pretorianin ]

ninja byli najlepszymi assasynami jakich swiat kiedykolwiek widział. Chodz byli pozbawieni honoru

09.04.2004
12:07
smile
[142]

AK [ Senator ]

Gordon - o najlepszych asasynach świat po prostu nie wie, więc Ninja byli najlepsi o jakich WIADOMO że istnieli ;)

09.04.2004
13:07
smile
[143]

Boginka [ Sybarytka ]

Wy tu sobie dyskutujcie o wschodnich mordercach na zlecenie, a ja wam życzę Wesołych Świąt i się zmywam.

09.04.2004
15:21
[144]

Gordon Freeman [ Pretorianin ]

Boginka nawzajem, zreszta WRZYSTKIEKO NAJLEPRZEGO Z POKASJI SIFIAT WIELKANOCNYH.;)

10.04.2004
17:57
[145]

azim [ Konsul ]

Witam

Widzę że się co niektórzy wreszcie pojawili, czas najwyższy he he
chodziło mi o porównanie z tymi "prawdziwymi" asasynami (z przyczyn jakiś to słowo trafiło do języka angielskiego oznaczając pierwszego lepszego zamachowca hmm...) czyli z sektą asasynów z Syrii (i chyba nie tylko) dowodzoną przez legendarnego Starca z gór, wyszkolonymi do perfekcji nie tylko w sztuce zabijania ale też w umiejętnościach pozwalających na przenikanie do otoczenia wroga (języki obce itp.).

ja też życzę Wesołych Świąt i smacznego jajka (czy jakoś tak)
to tyle
Narazie

10.04.2004
20:19
[146]

AK [ Senator ]

azim - wiem co to są Asasyni, wiem jak się wykazali podczas Krucjat itp - i uważam że Ninja byli lepsi.

Wesołego Alleluja wszystkim wątkowiczom!

10.04.2004
23:05
[147]

Gordon Freeman [ Pretorianin ]

Oby wątek rozwijał sie tak jak na początku!

12.04.2004
15:44
[148]

Gordon Freeman [ Pretorianin ]

Ma ktos moze załatwic eee ... to znaczy sprzedac gre Sanitarium??

12.04.2004
18:15
[149]

azim [ Konsul ]

Witam

AK właśnie dlatego chciałem aby ktoś to porównał bo o ninja niewiele mi wiadomo, pewnie dlatego że jakoś nie pociąga mnie kultura kraju kwitnącej wiśni zwłaszcza że jest za bardzo zapożyczona z Chin więc po co kopia jak jest orginał ale o ninja chętnie się czegoś dowiem (może jakieś linki)

Gordon nie wiem nawec co to za gra

to tyle
Narazie

12.04.2004
20:14
[150]

AK [ Senator ]

azim - kultura japońska jest taką kopią chińskiej, jak nasza, Polska, jest kopią włoskiej, więc nie przesadzaj ;)
W takich chwilach zawsze przypomina mi się tzw. kuchnia chińska (czyli wrzucone do jednego wora dania tajskie, koreańskie, wietnamskie, indonezyjskie i japońskie, a tak dla zabawy - żadnego chińskiego :P )
Ninja działali w innym stylu, w innej kulturze, warunkach i mieli inne cele niż Assasyni, więc trudno o profesjonalne porównania, inne niż analiza sposobu przeprowadzenia akcji czy uzbrojenie. Asasyni nie mieli nic przeciwko truciźnie w pożywieniu, podczas gdy Ninja jej nie stosowali (lub przynajmniej w bardzo niewielkim stopniu), itp, itd.

Gordon - nie chodzi przypadkiem o Sanitation? btw - i tak nie mam...
Obawiam się że wątek już się wiele nie rozwinie. Za bardzo nie ma z kim i o czym :(

12.04.2004
20:38
[151]

Gordon Freeman [ Pretorianin ]

AK---> SANITARIUM najlepszy horror jaki powstał na PC jak chcesz wiedziec wiecej to wejdz na bazar gry online juz wysłałem temu gostkowi maila. A co do wątku to potrzeba mu swiezej krwi.

13.04.2004
12:06
smile
[152]

Boginka [ Sybarytka ]

azim--> Veto! "(z przyczyn jakiś to słowo trafiło do języka angielskiego oznaczając pierwszego lepszego zamachowca hmm...)". Nie pierwszego lepszego, ponieważ prawidłowo oznacza ono wyłącznie zabójcę osoby ważnej. Zabójstwo musi być wykonane skrycie i mieć motyw polityczny lub religijny. Po drugie: słowo assasin pochodzi z arabskiego (od hasisi tj. jedzący haszysz), lub z francuskiego bądź średniowiecznej łaciny od słowa assassinus.

Dobra panowie, wątek się długi zrobił...zakładamy nową część na dobrą wróżbę, czy zostawiamy do 200, bo zdycha?

13.04.2004
13:34
[153]

AK [ Senator ]

Boginka - może lepiej zostawić... Padnie nim dojdzie do 200. Z tej studni wiele wody już nie będzie :(

13.04.2004
20:46
[154]

Gordon Freeman [ Pretorianin ]

Moze lepiej załozyc nowy a noz sie zjawi ktos kto bedzie potrzebował pomocy i wątek jakos znowu ruszy dalej. W kazdym badz razie zawsze miło bedzie pogadac gdzies sobie o byle czym ze stara ekipą remontowa

13.04.2004
21:07
smile
[155]

Hellmaker [ Nadputkownik Bimbrojadek ]

Boginka ---> i tu się będę kłocił :-)

Hasz-szaszi (wiem, wiem ... zaszyszać się mozna na śmierć :D)

A sekta tychże nazywana była Haszszaszimi.

Pierwsi hasz-szaszi wywodzili się od Hassana Ibn al-Sallacha, który był pierwszym (tłumaczenie :>) Starcem z Gór. Przejął zamek Al-Amut w dolinie Kazwin (na terenie dawnej Persji) ok. 1100 roku n.e. i uczynił ją swoją siedzibą. W końcu wyparli ich Mongołowie. W końcu wyparto ich całkiem z Persji, a ostatni zamek (Kahf), tzw. "Prawdziwych hasz-szaszi", został zajęty ok. roku 1300 n.e.

Reszta to już tylko podróby :-)
Niemniej wywodzą się z Persji :) Łącznie ze swoja nazwą :) Potem zostało to znacznie uproszczone, do tego, że nazwa się wywodzi z łaciny, czy też francuskiego, czy też arabskiego. Prawdopodobnie dlatego, że w tamtych okolicach haszysz był naważniejszym składnikiem większości obrzędów religijnych, a hasz-szaszi byli ortodoksami nawet wśród ortodoksów :-)

Nie pamiętam dokładnie co oznaczało faktycznie określenie hasz-szaszi w perskim, ale na pewno miało niewiele wspólnego z haszyszem w sensie stricte :-)

To chyba tak w skrócie tyle :-)

13.04.2004
21:09
smile
[156]

Hellmaker [ Nadputkownik Bimbrojadek ]

Aha - żeby było dokladniej (hehehe) to transkrypcja tegoż na język zrozumiały :D powinna mieć nad drugim "a", takie coś jak "~"

:)

14.04.2004
11:23
[157]

Gordon Freeman [ Pretorianin ]

Mądrala sie znalazł:)

14.04.2004
12:01
smile
[158]

Hellmaker [ Nadputkownik Bimbrojadek ]

yhy :)

14.04.2004
14:13
smile
[159]

Boginka [ Sybarytka ]

Hellmaker--> A ja się nie będę kłócić. Dysponuje maksymalnie taką wiedzą jaką znajdę w swoich źródłach, a tak się składa, że "The New Oxford Dictionary of English" podaje właśnie taką etymaologię jak masz u mnie. Wprawdzie nieprawdopodobne wydaje mi się, żeby oni się mylili (profesjonalne bądź co bądź wydawnictwo - właściwie to mały słownik tłumacza ;-)) ale nie zamierzam kwestionować skoro nie wiem. Poszukam, spróbuję potwierdzić.

14.04.2004
15:02
[160]

AK [ Senator ]

Boginka - jeśli pamięć mnie nie myli, Oxford Dictionary zaliczył już pare dużych wpadek. Generalnie, nie wierzę w definicje słownikowe, zawsze wolę wszystko sprawdzać w leksykonach tematycznych

14.04.2004
20:23
[161]

Gordon Freeman [ Pretorianin ]

Amen!

17.04.2004
15:24
smile
[162]

Gordon Freeman [ Pretorianin ]

No ludzie nie m,ówcie ze ten wątek juz umarł!!! Jezeli juz nic nie da się zrobić to powiem tak dla mnie to była... nie to jest najlepsza gra na świecie jaka kiedykolwiek została stworzona!! I stoi na piedestale razem z drugim arcydziełem komputerowej rozgrywki z SANITARIUM.

17.04.2004
18:54
[163]

azim [ Konsul ]

Witam

AK mnie tam i tak kultura Japoni nie przekonuje, zbyt dużo szumu w telewizji itp. się robi wokół tych latających w powietrzu speców od karate i mieczy katana które to niby mają arcy genialną konstrukcję bo niby to tylko Japończycy wiedzą że można wykuć miecz z wielu warstw a damast skuwany (dziwer) i miecze dziwerowane w innych częściach świata to niby "taki tylko zwykły miecz co to do katany to porównywać nie można", że już nie wspomnę o kodeksie buszido no bo przecież europejscy wojownicy kodeksu niby żadnego nie mieli co innego samuraje oczywiście

Asiu każde słowo które trafia do języka używanego przez amerykańców i anglików jest przekręcone i tyle he he (wiem wiem znowu się ich czepiam)

Hellmaker a możesz mi podać literaturę z której ta wiedza bo jeśli to coś poważniejszego (czyli nie krótka notka) to może powinienem zajżeć by wiedzę zgłębić

Gordon nie umarł, ale bym tak nie przesadzał bo Fallout jest równie genialny tylko wątek mniej sympatyczny he he (nie urażając falloutowców)

Kto zakłada nową część?

To tyle
Narazie

17.04.2004
20:03
[164]

Gordon Freeman [ Pretorianin ]

Grałem we wszystkie Fallouty i musze powiedziec ze sa do bani Arcanum niby powstało przez twórców Fallouta i musze powiedziec ze Arcanum to taki fallout fantasy ale bardziej dopracowany i z lepsza fabuła bo tamte mnie jakos nie wciagneły a co do f tactcs to jest zenada. To tyle!

17.04.2004
21:35
smile
[165]

Boginka [ Sybarytka ]

AK--> Słuszna dewiza, może i ja zacznę stosować

azim--> Mówiłam, że nie rozmawiam z fanatykami? ;-) A pisz se co chcesz jak musisz.
Część mogę założyć, ale ktuś tu chciał cuś dodawać, odejmować we wstępniaku....

Gordon--> "(...) a co do f tactcs to jest zenada. " Masz prawo mieć zdanie jakie Ci się żywnie podoba, ale pozwól że zapytam - z jakiej perspektywy oceniasz FT:BoS ? Moim zdaniem można z trzech perspektyw:
1)gry cRPG (faktycznie do kitu)
2)gry w uniwersum Fallout (raczej średnio)
3)po prostu jako turówkę sf, nie zwracając uwagi na markę (moim zdaniem dobry produkt).

Ciekawi mnie z jakiej perspektywy Ty to oceniasz?

PS. I nowy znak firmowy od dziś...

17.04.2004
23:00
[166]

Gordon Freeman [ Pretorianin ]

Ze wszystkich trzech perspektyw bo nienawidze turówek wole gry z walka w czasie rzeczywistym.

17.04.2004
23:01
[167]

Gordon Freeman [ Pretorianin ]

No nareszcie sie choc troche ozywiło

17.04.2004
23:40
smile
[168]

Boginka [ Sybarytka ]

Gordon--> Nie chwal dnia przed zachodem słońca...
Ze wszystkich trzech perspektyw bo nienawidze turówek wole gry z walka w czasie rzeczywistym. Po pierwsze istnieje w FT:BoS opcja gry w systemie RTS zamiast tur. Po drugie, bez urazy ale Twoja argumentacja jest hmm, specyficzna. W ten sam sposób można powiedzieć: "Fallout, Arcanum, BG są do bani bo nie lubię cRPG." To, że coś nam się nie podoba (jako gatunek) jeszcze nie jest wystarczającym powodem by mówić, że jest to mierne. Ne znoszę ciężkiego metalu, ale nie zamierzam mówić, że kapele metalowe nie znają się na swoim fachu.

Ponieważ Pan, do którego odnosiły się moje obiekcje wstępniakowe aluzju nie poniał, więc zakładam nową część:

© 2000-2024 GRY-OnLine S.A.