
Madtrackus [ spamer ]
Czy deathmatche ( takie jak w Quake'u ) mozna rozgrywac na zywo ? Troche nad tym myslalem, ocencie moje wypociny :)
Grajac sobie w rozne FPP zawsze mnie ciekawilo czy mozna takie pojedynki przeprowadzic na żywo. I jak by one wygladaly. Pewnwgo razu nasunela mi sie pewna mysl ktora rozwinalem nizej. Jest to jak by opowiadanie kogoś z dalekiej przyszlosci, ktory opowiada o takich pojedynkach... Jest w tym pewnie duzo bledow retorycznych, ortograficznych i chyba kupe innych ale mam nadzieje ze zrozumiecie o co w tym wszystkim chodzi :)
3,2,1 start :P
Poziom rozwoju ludzkości w wieku XXXI był symbolem rozkwitu technologii. Pozwolił na stworzenie czegoś co w czasach XXI wieku było marzeniem tylko graczy siedzących przez monitorami. Ere pojedynków na ekranach komputera zapoczątkował Quake. Pojedynki których gracze doświadczali na zwykłych serwerach są już tylko wspomnieniami. Historią dawnych lat rozwoju rozryki komputerowej. Dzisiaj w roku 3023 poziom technologii wzrósł do tego stopnia że możliwości te można rozgrywać w realnym świecie. Pojedynki toczone są na żywo w specjalnych arenach. Powstała nowa dyscyplina sportu która rozgrywana jest co rocznie na olimpiadach. By bardziej przybliżyc istotę tego turnieju opowiem o moim życiu ktore całkowicie poświeciłem tej dziedzinie sportu.
Już jako dziecko interesowałem sie Deathmatchem. W neutronowych odbiornikach co rok oglądałem pojedynki zmagań ludzi dla których śmiertelny pojedynek był czymś wiecęj niż tylko sportem. Był pasją, sposobem na życie i dyktował nowy styl. Uzbrojenie jakie mogliście zobaczyć na ekranach swoich monitorów przeszły w rzeczywistość. Teraz to było możliwe. Istota tych pojedynków jest jasna. Pancerze w które zakuwali sie wojownicy chroniły ciało przed obrażeniami z zewnątrz. Lecz tak łatwo nie było. To nie była zabawa. Gdy po raz pierwszy założyłem tą futurystyczną zbroje, odczułem totalny dyskomfort. Poruszanie sie w niej sprawiało mi trud. Sama zbroja nie była ciężka, została wykonana ze specjalnych stopów metali ktorych w waszych czasach jeszcze nie odkryto. W srodku pancerza emulowało sie specjalne pole które wskazywało stan aktualnego zdrowia i kierowało do mózgu w postaci naturalnego bodźca - Bólu. Ta zbroja to coś w rodzaju Twojego drugiego Ciała. Wszystko co oddziaływało na nią odziaływało także na ciebie. A raczej na twój mózg. Nie mogłeś w niej umrzeć fizycznie, ale psychicznie można nazwać to śmiercią. Mało kto porywa sie na ten sport. Nawet sie nie dziwie. Umierać po kilka razy to naprawde nie miłe uczucie. Lecz jak do tego dojdzie... Czyli wg naturalnych praw jestes już martwy. Zbroja którą nosisz ma wbudowany teleporter makrocząsteczkowy z lokalizacją spawn pointow. Do których dzięki technice rozdzielania cząsteczek jesteś natychmiastowo przenoszony. Gdy faza dobiegnie końca jesteś jak nowonarodzony. Możesz nowu żyć. To znaczy twoja zbroja mówi umysłowi że jesteś zdrów jak ryba. Jednak uczucie bólu i śmierci jakie doświadczyłeś kilka chwil wcześniej nie jest ci obce. Wszystko dokładnie pamiętasz, ten ból i tą śmierć. Im częściej to przeżywasz, tym bardziej stajesz sie odporny. Chodzi o to, że ty tego bólu tak naprawde nie czujesz. Jest on emulowany przez tą zbroje. Podobnie jak narkotyki emulują pewien stan. W pewnej chwili potrzebujesz go coraz więcej żeby zaspokoić rządze. Podobnie jest z tym bólem tylko działa to na odwrót. Im częsciej jest emulowany. Tym łatwiej ci go znosić. Mózg przyzwyczaja się do tego bodzca emulowanego sztucznie przez zbroje. Jednak zależy on od intensywności. Na tym polega trening... Im mniej bólu czujesz tym jesteś lepszy od innych. I tym łatwiej jest Ci przeżyc. Miesiące i lata ćwiczeń pozwalają ci wytrzymać 4-5 rakiet wprowadzonych na korpus. Tak jest w moim przypadku. Gdy zaczynałem trening nie wytrzymałem ani jednej. Na wyżej wspomnianych olimpiadach pojedynki trwają przez 5 śmierci. Czas takiego jednego pojedynku trwa nawet przez 3 godziny. Przeciętni zawodnicy którzy grają na takiej olimpiadzie są w stanie wytrzymać do 50-60 pocisków. Pytanie tylko kto więcej trenował i kto wytrzyma ich więcej ten zostanie zwycięzcą. Ważną rzeczą w tych pojedynkach jest umiejętność unikania pocisków jak ich skutecznego wprowadzania w cel. Dokładnie tak samo jak mogliście to zrobić grając w Quake'a albo w inne gry FPP.
1,2,3 koniec ;p

OSZKI [ VL ] [ Sniper ]
yyy....długo nad tym myślałeś ?? przecierz nie dożyjesz tych czasów :) Ziemi już nie bedzie :p

Madtrackus [ spamer ]
OSZKI - w sumie to wpadlo mi to do lba przypadkiem i rozwinalem swoja mysl w czasie pisania. Nikt tego nie dozyje :P Ale fajnie jest sobie cos takiego napisac. Marzenia nic nie kosztuja :)

deTorquemada [ Pamiętaj ]
Ciekawe ;)
Kolega opowiadal jak to byl w szwecji i trafili na wielktakie cus ... paintbal, tylko strzela sie wiazkami jakimis laserowym. Zaklada sie kask, kamizelke i nagolenniki i sru. I masz do wyboru ... las, miasto przyszlosci, jakies ruiny ... i cos tam jeszcze .. dawno mi to opowiadal, pamietam jak przez mgle .. milo bylo ;)
moneo [ Nikon Sevast ]
deTorquemada ---> nie chce Cie wprowadzic w blad, ale zdaje mi sie, ze cos takiego jest w Poznaniu w Dynamixie.

LuCaZ15 [ Dirty Sanchez ]
Ciekawe :) nawet bardzo ale niestety nikt nie dozyje tych czasow ...

eJay [ Gladiator ]
Dobry pomysl, ale mysle ze gdzies w roku 4359:)

Madtrackus [ spamer ]
Bez paniki. Zawsze mozna sie poddac hibernacji :) Tylko po przebudzeniu moze sie okazac ze odgrywamy glowna role w "Sexmisja 53" :P

BIGos [ bigos?! ale głupie ]
było...
a dokałdnie to było w Nowej Fantastyce, ten sam pomysł wyokrzystał Marcin Przybyłek w którymś z opowiadac o gamedecu.
trzeba czytać a nie tylko pisać :)

Łowca Czarownic [ Konsul ]
Niexle se to wymyśliłeś. Ale jak by mi urwalo głowę to co wtedy? Kuniec. Mózg oddzielony od ciała.

Madtrackus [ spamer ]
BIGos - hehe nie wiedzialem ze bylo ;p ale skoro ten pomysl byl opisywany gdzies przez kogos to mi tylko pochlebia :)
Łowca Czarownic - Nie moze ci urwac glowy :P Bo zbroja w ktorej jestes jest niezniszczalna... czujesz sam bol ktory no jak by to powiedziec urwalby ci glowe ale glowa i koles w tej puszce jest caly ;p

Maliniarz [ Konsul ]
Madtrackus -> qrde stary skad masz taki towar ? ja tez chce !

Madtrackus [ spamer ]
dopisek do odpowiedzi BIGos'a - ...ze go sam wymyslilem :)

Maliniarz [ Konsul ]
Sorki za drugi post ale wlasnie mialem skomentowac Twojego pomysla w tym pierwszym :) ale no coz starosc nei rados :/ ... A wiec pomysl fajny, nie raz o czyms takim myslalem ... byly nawet takie filmy, w ktorych byly przedtawione pojedynki( kiedys na jedynce szedl jakis ale tytulu nie pamietam :/). Rzuca mi sie na mysl tylko jedna niescislosc ... a mianowicie to o czym piszesz przypomina mi co nieco matrixa, i chce tylko powiedizec ze gdy Twoj umysl dostaje informacje ze umiera - tak sie dzieje narpawde, chyba ze jestes neo :) ale tak tylko sie czepaim szczegolow :)

Madtrackus [ spamer ]
Maliniarz - dobrze spostrzerzenie :) Ale sprostuje ze jak umierasz, bo umierasz naprawde :P To pozniej cala zbrojka mowi nienaruszonemu cialu a raczej mozgowi ze wszystko jest OK. I budzisz sie jak by ze snu przeteleportowany na spawn pointa ( zbroja ma to wbudowane ) i wymiatasz dalej.

Maliniarz [ Konsul ]
hmmm zeby tego dozyc bede musial pomyslec o azotowej kapieli :D
Mutant z Krainy OZ [ Legend ]
W XXXI wieku ludzie będą chasali sobie po innych planetach i ciul wie gdzie jeszcze, a elektroniczna rozrywka będzie rozwinięta do tego stopnia, że nie można sobie nawet tego wyobrazić. Myślę, że takie coś jak Ty opisujesz będzie możliwe już całkiem niedługo;)

vien [ łowca pip ]
mi sie marzy partyjka Battlefielda na żywo z expackami, minami przeciwpancernymi i całą resztą - to by było coś wspaniałego :D:D